Skocz do zawartości
Forum

Monika K.

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika K.

  1. Szara ja właśnie skojarzyłam ze chodzi ci o napięcie mięśni a nie wciągnięcie brzucha. Takie stałe napięcie mięśni sprzyja dobrej postawie.
  2. No właśnie coś nie działa ta poczta. Na komórce tego nie widzę ale na komputerze jakiś komunikat się pojawił ze poczta przez jakiś czas nie działa.
  3. Moim, zdaniem coś co jest uniwersalne nie jest do końca dobre. Zwłaszcza jeśli chodzi o dziecko które rośnie i zmienia się. Przy wyborze fotelika dobrze obejrzeć testy w samochodzie. Niestety większość fotelików nie sprawdza się w chwili wypadku, a chyba chodzi o bezpieczeństwo a nie prowizorke.
  4. Mamuśkaa fajny kucyczek ma Twoja córcia? A ile miała włosków jak się urodziła? Ciekawi mnie jak będą rosły włosy mojej Lilce, ma mniej niż jej brat, który urodził się z bujną fryzura. Wywijaska, Twoja teściowa to też ma teorie widzę. Ja dziś miałam teorie o czapkach i ciepłym ubieraniu. Ostatnio czytałam artykuł o tym ze w Polsce popularne jest zakładanie czapek dzieciom nad wyrost. Tak na prawdę trzeba patrzyć przez swój pryzmat, chronić w chłodzie!!!, jak uszy są mokre, czy w lecie przed słońcem. Ale nie ma czegoś takiego ze dziecko zawieje uszy jak tylko się wychodzi z domu. Powyżej roku niby nie trzeba zakładać czapki jak temperatura jest powyżej 10 stopni. A moja teściowa to cały czas panikuje, przegrzanie dziecka jest równie niebezpieczne co wychlodzenie. Choć fakt, że przy nijakiej pogodzie mam też kłopot jak ostatecznie ubrać tak małe dziecko. Wywijaska, fajnie z tym sikaniem. Myślę że jak tylko będzie juz całkiem.cieplo ze będzie pełna swoboda to pieluchy pójdą w zapomnienie :-)
  5. Mamuskaa to powodzenia na Maturze. Oby szybko po i z sukcesem.
  6. Szara, hehe. TV to wiem jak wygląda, wieczorem przed 20 kładę się z Lilka i leżę godzinę aż zje, zmeczy się mumlaniem i puści mnie... Wiec filmy jak się zaczynają kolo 20 to jak jestem wolna juz trwają połowę. Poza tym tv jest też opanowane przez mojego syna, np w weekend chcemy rano przy śniadaniu oglądnąć dzień dobry TVN a tu syn musi bajki na TVP abc. Jedyne co oglądam to w poniedziałek ten nowy serial z Korzuchowska. Ale ćwiczyć musze zacząć bo te plecy dają mi w kość, poza tym lubiłam to. Mój mąż nie ma takiej inicjatywy żeby np sam od siebie spróbować usypiac Lilke inaczej albo wziąć ja i powiedzieć masz godzinę wolna, rób co chcesz. Fakt ze tez dużo pracuje, często wraca późnym popołudniem albo wieczór, ale ja w sumie też jakby nie odpoczywam w domu. No ale cóż. Tak jest i juz. Może jak Lilka zacznie jeść np jakiś obiadek czy deserek to będzie jedno karmienie mniej i będę mogła coś więcej podziałac. Nie znam tego serialu co pisałaś.
  7. Hej dziewczyny. No i miałam ćwiczyć i nic. Raz ze jestem zmęczona a dwa przez mój głupi charakter nie lubię czegoś zaczynać nie będąc pewna że zrobię to do końca a mam na myśli pewność że Lilka nie wybudzi się wcześniej, co ostatnio się jej zdarza. Ale tak to mogę myśleć jeszcze 5 lat :-) Ćwicząc z Chodakowska zdarzało mi się to robić po 22. Jak tam u Was? Ucichlo trochę. Weekend majowy.
  8. Hej. Przeżyliśmy ta komunie. U Lilki to jednak ząbki. Jeden juz mocno widoczny. Trochę wcześnie. Jesteśmy już w domu, od rana Chaos. Najlepszy hit, rodzice koleżanki są lekarzami i mówią ze za długo nie powinno się karmić bo potem mleko juz jest mało treściwe....
  9. Hej, z tym wyciąganiem brzucha tez słyszałam. Podobno francuski tak robią. Ale coś w tym jest, w cw z Chodakowska ona tez przy każdym cw zwraca uwagę na napięcie brzucha. Co do książek to czytam / staram się :-) teraz czwarta część millenium - "co nas nie zabije", to takie skandynawskie kryminały. Wcześniej dwie nowe książki autorki harrego Pottera pod pseudonimem Robert gilbraith. Ale ostatnio od porodu trochę ciężko u mnie z czytaniem :-( Dziewczyny, z innej beczki. Lilka ma na dolnych dziaslach w miejscu jedynek takie cztery białe punkciki. Lekarka ostatnio mówiła ze to kości ale mi to wygląda na zeby. Mój syn miał później.
  10. Sporo osób z pokolenia naszych rodziców ma takie właśnie poglądy co do kp, że mleko mało treściwe, że za mało, że trzeba oszukiwać woda z glukoza, że już w 4 mcu wprowadzać jedzenie itd. Pewnie kiedyś takie podejście było. Niestety wiele młodych mam jest podatnych na te sugestie. A moim zdaniem trabi się o kp a nie ma pomocy od samego początku czyli w szpitalu, położne środowiskowe tez są różne, poradnie laktacyjne płatne. Jestem spokojniejsza, staram się. Mam nadzieje ze będzie lepiej. Przed nami majowy długi weekend, w ND czeka nas wyprawa na chrzciny, dojazd godzina. Jestem chrzestna. Mam nadzieje ze jakoś to ogarnę z karmieniem, Mała jednak je różnie. Nie lubię karmić w obcych miejscach, nie ma tyle swobody. No ale jakoś to musi być. Spokojnej nocy :-)
  11. Wywijaska te metody dobrejnocki chyba nie pozwalają na to żeby dziecko płakalo bez reakcji. Choć u różnych dzieci stosuje się różne. Nie wszystko się sprawdza. Ale może jakaś ko sułtana, jakaś diagnoza by Ci pomogła. Nie wiem tylko jakie to koszty. Co do Chodakowskiej to ćwiczenia działają, początki są ciężkie, ale można się uzależnić. Myślę że jak dołoży się do tego odpowiednie odżywianie to efekty szybko przychodzą, a efekty najszybciej widać na brzuchu :-) Po dwóch ciazach skóra juz nie ta sama. Jak stoję to ok, ale jak siade to robi się faldka :-( wiec trzeba się zabrać za siebie. Ale u mnie to dopiero ta pora wchodzi w grę, bo w ciągu dnia ze spaniem małej jest różnie, a pomocy wiele / wcale nie mam. Mąż wraca późno. Może od maja bym zaczęła.
  12. Tak ćwiczenia robią swoje. Musze się zmobilizować. Przed ciążą ćwiczyłam z Ewa Chodakowska i biegałam. Polecam. Może w końcu zacznę... :-)
  13. Es_ze ja też jakoś się nie upieram z tym samodzielnym spaniem. Syna usypialismy w dzień w wózku, wieczorem na poduszce aż kręgosłup się łamał. Potem jak zaczął słuchać bajek to wreszcie wieczorem sam w łóżeczku. Ale w dzień poza autem nigdy nie zasnął sam, a tak jak pisałam szybko przestał sypiac w dzień. Teraz przy Małej myślałam żeby może nauczyć ja jakoś spać inaczej ale na chwile obecna nie mam na to siły. Na innym forum zazdrościlam przez chwile jak rozmowczyni napisała ze jej syn zasypia wieczorem po 20 i śpi do 4-5 rano a jest kp. Ale bym się wyspala wyprostowana, na brzuchu... :-) Ale cóż, powtarzam sobie ze dzieci to nie maszyna. I ciesze się z takich nocy jak tam, że Mała tylko je i śpi a nie ciumka co chwile. Dziewczyny, patrzyłam na długoterminowa pogodę i idą podobno bardzo ciepłe dni od drugiego tygodnia maja. To mnie cieszy :-)
  14. Witajcie. Od wizyty u lekarza, przestalam sie martwić, mam nadzieje ze to utrzymam. Lekarka powiedziala ze dziecko to nie maszyna. Mam tylko mieszane uczucia co do tego smoczka czy go wprowadzac. Dzis w nocy np. spala ladnie, tzn. budziala sie te 4 razy ale zjadla i spala dalej. A sa noce kiedy chce sobie oprocz jedzenia possac i wtedy sie kreci i wierci a ja przy niej i plecy mi wysiadaja. Dzis jak myslalam ze chce jesc to possala chwile i usnela, wiec wyciagnelam piers i dalam smoczka i troche zaczaila ale zaczela go ssac, tylko potem jej wypadl, wlozylam szybko do wozka i usnela. Boje sie tego smoczka zeby nie robic innego problemu na pozniej. Wywijaska, moj synek tez jakos kolo 2,5 roku przestal spac w dzien, no chyba ze jechalismy gdzies autem, to wtedy usnal i dalo sie go wyniesc do domu zeby sie nie obudzil. No ale w nocy spal. Tez patrzylam na FB na strone tej dobrej nocki i faktycznie duzo osob tam ja chwali. Wszystko zalezy do Twojego samozaparcia i sil na to aby to ciagnac :)
  15. Wywijaska, co do atrakcji to niby nie ma reguły ze jeśli dziecko "zmęczone" to lepiej śpi, bo to też wiele emocji do przetrawienia. Ale z tego co piszesz to on mało tez śpi w dzień, jeśli pół godziny. A jak jedziecie gdzieś to autem, wtedy nie zasypia?
  16. Jeśli piszesz ze potrafi spokojnie leżeć w wózku to w leżaczku tez. Nie jest to ciężkie, można zabierać jak się gdzieś wyjeżdża. Fajna rzecz. Polecam, a może np na olx ktoś sprzedaje coś podobnego używanego.
  17. Ja mam taki stary model ale widzę ze jest jeszcze dostępny. Tylko nie mogę skopiować linka. Model T 4145 "cudowna planeta". Użytkuje go teraz moja córka, wcześniej syn. Jest nie zniszczony.
  18. My używamy leżaczka/ buraczki choć na razie jeszcze wyłożony kocykiem żeby Mała się tak nie zapadala. Ale szczerze polecam, tym bardziej ze niedługo synek będzie bardziej ciekawski i juz leżenie na prostym mu nie wystarczy. Leżaczek potem też jest super do karmienia większego niemowlaka, jakiś stałych pokarmów. My mamy taki po starszym synu z Fisher price, raczej prosty. Ma jakiś wibrujacy mechanizm ale to akurat średnio jest przydatne. Do tego taki pałąk na którym wiszą zabawki. Na prawdę polecam. Jest chyba do 2 lat. Możesz zawsze go sobie wziąć gdzie przebywasz. Można bujać albo zablokować i wtedy się nie buja.
  19. Es_ze Może jak zrobi się już całkiem ciepło to pójdzie lepiej. W sumie jeszcze malutka jest. Ale jak się budzi tzn ze kojarzy ze sika. No cóż doświadczenie mam na razie tylko jedno. Za jakiś czas kolejne przede mną. U nas dziś ulewa. Fatalnie. Kiedyś te wiosny chyba była inne, kojarzę nawet jeśli było deszczowo to wyższa temperaturę. A teraz to taka kontynuacja kiepskiej zimy.
  20. Kurcze to u Ciebie jednak dużo lepiej. Moja Mała to w ogóle sama nie usnie. Bardziej regularnie to u Ciebie wygląda. No i ten sen do rana. 4-5 to na prawdę fajowo. No ale jak mi to lekarka powiedziała dziecko to nie maszyna. Moja w dzień śpi różnie, czasem pół godziny, bywało 2,5. W dzień to jednak pikuś. Te noce ostatnio są męczące. Jak była mniejsza to w nocy budziła się też często ale zjadła, puszczala pierś i spala, a teraz lubi ciumkac. Co się odsune żeby się lepiej ułożyć to ona szuka i zaczyna stekac i jak jej nie dam piersi to płacz. Nie wiem czy popełniłam gdzieś błąd, może jakby chciała ten smoczek to byłoby inaczej. Na razie usnela w wózku, oczywiście po 15 minutowej jeździe. Ta herbatka to też w sumie trochę kosztuje, jeśli 3 dziennie to starcza na tydzień. Ale może nie trzeba będzie pić cały czas. Przełomowy jest ten 3-4 mc, gdzie jest ten skok rozwojowy.
  21. Es_ze to fajnie ze Mała Wam zasypia. Na noc ma ta tetre? Wczoraj zrobiłam próbę uspania Lilki inaczej niż leżąc z nią w naszym łóżku, co często trwa nawet 1,5 h. Nakarmilam ja na leżąco i pół śpiąca odłożyłam do jej łóżeczka. Niestety od razu była pobudka i płacz. Jakiś czas temu widziałam filmik jak dziewczyna mówiła o usypiania syna w podobnym wieku odkładając go do łóżka tak długo aż się uspokoi. Mówiła ze za pierwszym razem odkładala chyba z 80 razy. Niestety wczoraj chyba przy 10 razie Lilka nie chciała się uspokoić nawet na rękach, płakała tak strasznie, tak cierpiąco ze samej mi łzy poleciały. Wiec zrezygnowałam. Ale wiecie ona ma straszna potrzebę ssania widzę, w nocy jak np. Zje to po chwili się budzi i chce tylko cycka do buzi. Jest to trochę męczące jednak, od tego leżenia na boku strasznie boli mnie kręgosłup i kości. Nie wiem czy próbować znowu tego smoczka. Chce i nie chce jednocześnie.
  22. A ile się pije tych herbatek dziennie? Bo femaltiker tez jest drogi, coś koło 20 zł, zależy gdzie. Tam jest 10 sztuk, można raz- dwa razy dziennie. W sumie nie wiem jak długo. A lekarka ma dziś mówiła żebym sobie herbatki jakieś piła, tylko zapomniała nazwy. Dziś chciałam spróbować inaczej uspac Mała, nakarmilam ja i odłożyłam na pół śpiąca do łóżeczka ale nic z tego nie wyszło. Zaczęła płakać, parę razy ja podnosiłam i odkładalam ale w końcu była tak zła, zmęczona ze płakała nawet jak ja nosiłam. Wiec znów się położyłam i zasnęła w końcu. Tylko ze ja tak czasem leżę nawet 1,5 h. Ona potrafi trzymać sutek pół godziny i nie puścić a nie je. Jak była mniejsza to ja odkladalismy do łóżeczka ale wybudzala się po pół godzinie. Wiec juz spala z nami do rana. Musze znów spróbować ja odkładać, nie śpi wprawdzie długo bo często jak zaśnie przed 21 to budzi się najpóźniej o północy, ale często kolo 23. Potem różnie, bywa że co 3 h, a bywa że co chwile żeby chwile possac. Od jakiegoś czasu jestem padnięta, bolą mnie plecy, bo mimo że jest Mała to zajmuje trochę łóżko i śpię cały czas na boku. Bolą mnie kości itd. Musze szukać jakiegoś rozwiązania. Smoczek pewnie byłby dobry, ale nie wiem czy się przekona. No a potem oduczanie. Jak Ty sobie radzisz?
  23. Wywijaska, i tak dużo siły masz w sobie. Ale kobieta ma, mama ma, nie wiem skąd się to bierze. A on w ogóle pamięta nad ranem ze w nocy się budzi? Dużo dzieci których się budzi i np. Idzie do rodziców do łóżka, słyszałam że budzi się o pewnej stałej porze. Bo Ty nie bierzesz go do łóżka? Ciekawe czy spalby do rana. Wiesz, dużo moich znajomych, śpi z dziećmi które mają nawet kilka lat. Ja w sumie synka w pewnym momencie jednak nauczyłam spać samemu, bo niestety spiac z nami wiercil się, kręcił. I on nie był wyspany i my. Wiec dwie czy trzy noce się zawzięlam i z płaczem i moim i syna przetrwalismy. Ale się udało. U Ciebie inna historia wiec reguły nie ma. Jesteś dzielna tak czy inaczej.
  24. Wywijaska dzięki za dobre słowa. Tak zrobię z ta waga. Kurcze, dla ludzi starszych to jakby czas się zatrzymał 40 lat temu. Rozumiem ze pewne stare metody może i się sprawdzają ale nie przyjmują tez do świadomości ze jednak coś mogło się pozmieniać. O smarowaniu spirytusem nigdy nie słyszałam. Masakra. A jak Jasiu? Śpi w nocy lepiej?
  25. U mnie z laktacje tez różnie. Początkowo miałam nawał, nawet zapalenie piersi. Pomimo że początkowo moja córka dobrze przybierala wiecznie była marudna, spala tylko z piersią w buzi, każde odłożenie jej kończyło się wybudzeniem. Teraz ma już prawie 4 mce, nadal karmienie jest wyzwaniem, Mała je bardzo długo, tzn. większość memla, albo się denerwuje. Ciągle odbieram to jako głód, tym bardziej ze Mała juz nie przybiera tyle co na początku. Ale dziś lekarka powiedziała ze waga w normie a ona może po prostu być typowym ssakiem który lubi ssać niekoniecznie jeść. Radziła aby używać smoczka. Ale wiele razy próbowałam, i nie chciała. Zobaczę, grunt ze uspokoiła mnie z wagą. Musze spróbować jakiś herbatek innych. Mamaadasia123 myślisz ze lactosan jest ok?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...