
Monika K.
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika K.
-
Masakra z taką położna. Nic z tego nie rozumiem. Czy możesz dużo swojego mleka odciągnąć? Ja mogłam jedynie 30 ml i to z obu piersi po 1/2 h odciąganiu. Wiec w tym przypadku nie miałabym nawet jak dokarmiać swoim. Ale jeśli Ty możesz więcej i masz czas na to to nie dawaj juz mm. Jeśli malutki nie radzi sobie samodzielnie z jedzeniem to jeśli odciągasz to takie mu podawaj z butelki. Szkoda ze nie masz w pobliżu tej poradni.
-
Acha, bo parę razy pisałas o mm. A to mleko modyfikowane.
-
ToJa8 a jak karmisz małego? Ja do dziś karmie córkę z dwóch piersi na jedno karmienie, a jak była mniejsza to nawet z "trzech". No i ja spałam z Mala, tylko ze tak jak w dzień nie mogłam odejść od niej, tak w nocy pojadla i spala ale często się budziła. Wiesz z butli dziecko je szybko, leci dużo i brzuch szybko robi się syty, wiec tak mały dzidziuś szybko zaśnie z pełnym brzuszkiem. A jak je z piersi to z jednej strony tez się męczy, z drugiej odczuwa bliskość mamy i jak weźmiesz pierś to mu się to nie podoba. A pisałaś ze odciągasz swój pokarm, a nie dajesz mu odciagnietego swojego pokarmu?
-
Oj dziewczyny. Padam ze zmęczenia. Moja Lilka przy mnie chce tylko żeby ją nosić. Plecy mam złamane wpół. Ćwiczę coraz rzadziej, staram sie choć te 3 razy. Lilka zasypia kolo 21, wczoraj syn uprosil mnie żebym z nim polezala trochę, przed Lilka dużo czytaliśmy. Teraz nie ma jak, czasem może mąż poczyta ale rzadko. Dziś zamiast ćwiczyć poszłam w końcu wydepilowac nogi :-), bo jednak lato jest, a potem krótka kąpiel na rozgrzane pleców, mycie włosów, no i 1,5 h zeszło. Wywijaska pisałaś o ciężkim tygodniu, a ty jescze o oknach mówisz. Dzielna jesteś. Es_ze Lilka oprócz żelaza ma też morfologie. Pani miała dwie menzurku, na początku chciała z palca ale potem jednak z żyłki z rączki. Idę spać, czuwać, nie wiem jak nazwać te moje noce. Lilka zaraz się przebudzi. Na górze przebijają się już nowe ząbki. Trzymajcie się.
-
Hej. Byłam z Mala na pobraniu krwi. Rany, jaki stres. Pobierala jej z zew. części dłoni, trochę to trwało bo musiała odkapac trochę. Lilka płakała, ja czułam ból brzucha, pot na plecach. Wyniki mają być w poniedziałek w przychodni, wiec musze czekać. U nas znaczne ochłodzenie, 15 stopni, jak nie w lecie. Miłego weekendu.
-
Acha, jeśli karmisz głównie piersią a potem dajesz troszkę mm, to jednak więcej jest twojego mleka które szybciej jest trawione. Stąd może ten głód co 2 h. Zaczynaj od piersi i dawaj potem mm jeśli jest głodny. Ale im częściej przystawiasz, tym więcej mleka swojego produkujesz.
-
ToJa8 nie sugeruj się tym że niektóre dzieci jedzą np co 3 h. Mi lekarka mówiła ze dziecko to nie maszyna, ja moja córke karmilam nawet co godzinę i za każdym razem coś tam leciało. Może wystarczy ze znowu go dostawisz albo zrobisz mniejsza porcję mm. To co na pudełku to średnie dane. Twój mały ciągle się dostosowuje, jest maleńki, daj wam czasu. Będziesz widziała tez na wadze w przychodni czy dobrze przybiera. Ale jeśli chcesz walczyć o kp to zawsze zaczynaj od piersi a potem podaj mm. Co 2 h to nie tak często. Może szybciej trawi, może mniej wypija na raz i musi częściej. Mi pomogło to określenie ze dziecko to nie maszyna i nie ma co patrzeć na innych. A wierz mi ze wokoło mam same przykłady dzieci co właśnie jadły regularnie co 3 h a o problemach z karmieniem nawet nie słyszeli. Także musiałam sama się z tym borykać, choć dziewczyny na forum bardzo wspierają.
-
ToJa8 ja mojego syna tez dokarmialam mm i wyglądało to tak ze jadł z piersi a potem dawałam mu butelkę z mleczkiem, wypijal różnie, raz więcej raz mniej, bo dziecko ma różny apetyt w ciągu dnia. Tylko ze ja nie odciągalam pokarmu. Z czasem kiedy dziecko je dużo mm w piersiach jest coraz mniej. Nigdy natomiast nie musiałam dokarmiać w nocy. Mały spał z nami jak przebudzil się w nocy. I tak karmiłam 8 mcy, po wprowadzeniu w 5 mcu stałych pokarmów kp było coraz rzadsze. Ale twoj jescze mały i poza mlekiem nie dawaj mu nic innego.
-
Cosmopolita wydaje mi sie ze jeśli oprócz karmienia dodatkowo odciągasz to pobudzilas piersi do większej produkcji mleka. Jeśli przestałas odciągac to piersi znów muszą się przestawić na mniejsze ilości. Klucie może się pojawiać, ja miałam czasem tak w nocy. Uważaj na ewentualne zastoje. Gdyby ból był stały to najlepsze są okłady z zimnej stłuczonej kapusty i ewentualnie coś przeciwbólowego dla kp.
-
Ach i Wywijaska gratuluję spadku wagi. Tak, to motywuje. Ja z wagą stoję, ale widzę ze mam jedrniejsza skórę i wygląd... pośladków :-)
-
Wywijaska, super ze zaprawiasz choć wiem jak to męczące. Ja niestety musze sobie darować bo nie mam kiedy. Zrobię tylko maliny, bo nimi się zajadamy cała zimę. Tak Lilka dostała także morfologie, mocz. Powiedziała ze trochę mało, że może to anemia, że blada skórkę ma. Ale ja jej nie opalam, a może ma taką karnacje. Zobaczymy. Boje się trochę tych wyników, no i pobrania krwi, bo to z żyły. Dziś u nas tez deszczowo, ale w miarę ciepło. Ziemia paruje.
-
Emilia, jak tam po rozmowie w sprawie pracy? Es_ze mam skierowanie na ten pobór krwi ale chciałam iść z mężem wiec chyba jutro z rana pojedziemy. No a potem z wynikami mam iść z powrotem do przychodni. Byłam na tym masażu, całe ciało przez godzinę, która nie wiem kiedy minęła :-( fajnie, mogłabym tak codziennie ale 70 zł, więc umówiłam się znów za dwa tygodnie. To co dzieje się w Polsce też mnie przeraża. Lud wybrał i spora część popiera. Ach...
-
Hej dziewczyny. Cisza tu na forum. Byłam wczoraj z Lila na szczepieniu, ponieważ Lilka dalej mało przybiera, do tego na nowe produkty nie ma większego apetytu pani doktor zleciła badania krwi na poziom żelaza. Może anemia, tylko czemu ci lekarze od razu nie zbadają wszystkiego. Wiecie że ona przez 6 mcy od urodzenia przybrała 2,5 kg. Także musze to zrobić, bo ona faktycznie nawet mało mleka pije ode mnie, a przy jej aktywności to spala od razu to co zje. To właśnie dziwne ze taki dzik z niej. Idę dziś na masaż :-), może byłam 2 razy w życiu. Co tam u Was? Mecza was upały? Z rana wczoraj i dziś u nas burze z deszczem a kolo południa słońce i duchoty.
-
Wywijaska, dzięki za link. Ja jakiś czas temu kupiłam z aventa kubek podobny do tego co w linku. Na razie opornie, nie wiem czy uczyć z butelki czy juz z tego kubka. Z jedzeniem różnie. Z uwagi na te uczulenia wprowadzam wszystko pomału. Ale gotowe słoiczki zauważyłam że w dużej mierze zawierają wiele składników, i obiadki i deserki. No nic, musimy próbować.
-
ToJa8, pamiętam jak stawiałam sobie ambitny cel żeby karmić min. 6 mcy, takie są zalecenia. Po drodze miałam wiele wiele chwil zwątpienia, do dziś moje kp jest różne, nie takie książkowe, nie uporządkowane. Do tego moja mała słabo przybiera, wszyscy wokół krytykują, itd. Ale jakoś się uparlam. Twój Kacperek jest jeszcze maleńki, potrzebuje czułości, bliskości mamy, wiec możesz mieć wrażenie ze chce tylko "jeść". A on może często chcieć tylko się tulic. Trudno to wszystko odgadnąć. Tutaj na forum dziewczyny bardzo wspierają, podpowiadają. Trzymaj się. A te 90 ml to w sumie sporo jak na maleństwo, ale ona chyba uznała ze będziesz dawać tylko butle. A dziecko może różnie zjeść. Pamiętaj ze im więcej zje z butli tym mniej od ciebie. Powodzenia.
-
ToJa8 dziecko które ssie dodatkowo wpływa na hormony odpowiedzialne za wypływ i produkcję mleka. Laktator to tylko urządzenie. Ale synek jest maleńki jeszcze, może się nauczy. Może jak np się denerwuje to go ponos chwilkę i znów przystaw, karm częściej żeby nie odczuwał mega głodu. Na YouTube jest dużo różnych filmików o karmieniu, może znajdziesz jakiś pomocny.
-
Wywijaska, z tym jedzeniem to różnie. Dziś np na obiadek zjadła 3/4 słoiczka. Rano przeważnie zje kleik ryżowy. Dobrze byłoby gdyby udało się nauczyć ja pić z butli lub kubka. Będę próbować. Tydzień temu zjadła prawie całego banana ale już potem w ogóle. ToJa8 dziecko na początku musi pobudzić pierś wiec zanim poleci robi kilka ruchów. Nie porównuj dziecka do laktatora bo to nie to samo. Dziecko lepiej ssie.
-
T Ja8 a jak długo tak ssie z tej piersi? Czy słyszysz wtedy ze przelyka? Ile potem wypije z butelki? Może jeśli ssie na początku to potem się denerwuje bo słabiej leci i musi bardziej się namęczyć? Jak to wygląda u Was?
-
ToJa8, wiesz w tym wszystkim to super ze możesz odciągnąć pokarm i dać w inny sposób to co najlepsze. Moje piersi były oporne na laktator, odciągnelam tyle co kot naplakal. Szkoda ze nie masz w okolicy poradni laktacyjnej. Niestety im dłużej ssie z butli tym gorzej aby się nauczył z piersi. Nie wierzę zato w opowieści ze zakodowal sobie aż tak bardzo picie z butli będąc w szpitalu, i jeszcze po porodzie. To wymówka tej położnej. A nie będzie jeszcze u ciebie, teraz mają przecież 6 wizyt z NFZ. Ale przystawiaj go, zawsze jest ta więź. I trzymaj się.
-
Hej. To fajnie ze tak z tymi pieluszkami wam fajnie poszło. Teraz pogoda super, dzieciom tez lepiej już w majteczkach niż w pampersach. Lilka ma już pół roku to czas tak leci, że niedługo sama będę mieć ten "problem". A mnie znów coś pierś boli, w nocy Lilka dłużej spala po pierwszej pobudce i miałam cała twarda pierś. Generalnie jak zaśnie to ja odkładam, zasypia gdzieś po 20. Niestety często budzi się już kolo 23.30 i potem śpi z nami. Sporadycznie śpi do 2.00 ale to parę razy się zdarzyło. Jest uzależniona od cyca, widzę to, taka prawda, każdy jej płacz odczytywalam jako głód i cycek był. Martwi mnie to, bo tak samo z jedzeniem innych rzeczy. Na razie to kp nadal jest tak jak kiedyś, co 2 h, między tym Mała zje kleik ryżowy, marchewkę, czasem jakiś banan. Ale opornie. Po wakacjach na 90% mam wrócić do pracy i nie wiem jak ona będzie jadła. Z butli tez nie ciągnie. Kubek niekapek kupiłam ale tu też opornie. Masakra. Z synem było zupełnie inaczej. Szybko jadł spore porcję, siedząc na leżaczku. A z Lilka musze łazić, czasem teściowa mi pomoże ale też szybko Mała się niecierpliwi. Staram się ćwiczyć z 5 razy w tygodniu, generalnie mi się udaje, ale czasem mam gorszy dzień, jak jestem mega padnięta i śpiąca. To przyjemnego dnia Wam życzę.
-
Dziewczyny w jak tam Wasze postępy z odpieluszkowaniem?
-
Ech, położne to jakaś masakra. W szpitalu niby poradnia laktacyjna, a po porodzie żadnych porad i sugerowanie dokarmiania gdy dziecko płacze. Niestety bardzo do dupy to u nas funkcjonuje. ToJa8 a czy laktatorem jak zasysa pierś to nie wyciąga tej brodawki. Jeśli tak to może chwile przed karmieniem trochę odessac. Bo dziecko w sumie nie ssie sutka tylko musi zrobić próżnie z brodawki. Trzymam kciuki za ciebie, wiem jak ci ciężko bo sama miałam/ czasem nadal mam jazdę z kp a moja ma już pół roku.
-
ToJa8 w kp trzeba mieć strasznie dużo samozaparcia. Ja moja córke w szpitalu przez 3 dni cały czas butla dokarmialam bo płakała i pielęgniarki mówiły ze głodna. Potem w domu też dopóki nie przyszła położna i nie przekonała mnie ze płacz nie oznacza głodu. Tygodniowe dziecko może jeszcze dużo się nauczyć. Ale kosztuje to wiele stresu. Zobaczysz, może uda ci się to wypracować. Trzymam kciuki.
-
Dziewczyny, pierwsze słyszę o tym słońcu i marchewce. Czyli co, wywieszam brudne ubranko na słońce? Musze wypróbować, bo marchewkę ostatnio testujemy i masakra ja sprac. Słyszałam o tym wirusie bostonskim ale nie wiedziałam że to aż takie paskudztwo. Dziś jestem totalnie padnięta, aż w głowie mi się kręci, Lilka spala tak kiepsko w nocy, najgorsze jest wiercenie i kulanie i dopasowywanie się cyckiem do niej. A wczoraj np spala super, bo aż do 2 a potem jeszcze kolo 6 i potem jeszcze do 7.30. Na prawdę nie wiem od czego to zależy, ale więcej jest jednak gorszych nocy. Mąż dużo pracuje, w dzień jestem sama, padam na pysk. Przydałoby się poćwiczyć.
-
ToJa8 niestety kp wcale nie jest łatwe, to kręta droga. Nie mam doświadczenia z wkleslymi brodawkami ale podobno to nie przeszkodą, można jakoś to wypracować. Może położna ci podpowie. Jeśli dokarmiasz swoim ściągniętym mlekiem to może spróbuj nie butelka, bo jeśli mały ma problem z ssaniem to szybko przyzwyczai się do butelki. Daj znać co tam położna ci poradziła.