Soncia

Ula, Anihilacja, Anulka - gratuluję dołączenia do grona rozpakowanych!!! Ula - podwójne szczęście, podwójny cud!:) Anihilacja - ale szybki poród, pozazdrościć takiej akcji, no i słodkie maleństwo w objęciach taty - rozczula:) Anulka - pierwsza dziewczynka, na dodatek wzorowe wymiary i jeszcze siłami natury, rewelacja po prostu:) Jak cudownie jest wchodzić na forum i czytać takie radosne posty! Ale tempo nieziemskie z tymi "sierpniówkowymi" dzidziusiami:)) Lenka - śliczny synuś! takie malutkie rąsie trzymają za paluszka, słodko:) Majeczka - również trzymam kciuki za Wasze wyjście ze szpitala:) Evee - moze to też ta pogoda, ja w takie dni jak ostatnio mogłabym tylko spać i łatwo mnie drażnić. Wtedy biorę się np za pieczenie albo czytanie ksiązki i jużjestem w innym świecie:) Virkael - mój synek też się tak rozpycha że brzuch faluje jakby stamtąd jakiś alien miał zaraz wyskoczyć:)) uwielbiam na to patrzeć! Myszka83 - myslę że Twoje bobo może się jeszcze obrócić, ponoć mimo braku miejsca zdarza się to nawet przed samym porodem! takze za 2 tygodnie możesz się zaskoczyć;) Ja też mam wizytę w najbliższą środę, ale tak piszecie o różnych objawach, ja nic nie czuję więc nie nastawiam się żeby coś się zmieniło i zwiastowało rychły poród. Codziennie oglądam brzuch w lustrze czy może już opadł ale nie, a chciałabym mieć już jakieś oznaki, żeby tez móc niedługo tulić mojego synka. Cóż, postaram się jak najcierpliwiej czekać:) Ah! i przybijam piątkę tym które chciałyby urodzić 4 sierpnia bo po pierwsze to mój termin z USG a po drugie to moje urodziny i to byłby najwspanialszy prezent:) 1 sierpnia natomiast mamy z M. pierwszą rocznicę ślubu i ustaliliśmy że sprezentujemy sobie coś związanego z symboliką danej rocznicy, tj w tym roku wypada coś papierowego więc szukam prezentu. Zdecydowanie łatwiej będzie za rok, z bawełnianą rocznicą

Anulka165 - oooo to rzeczywiście dużo się wydarzyło u Ciebie, lada moment nam oznajmisz że jesteś kolejną szcześliwą mamusią:) dawaj znać!

Lenka - fantastycznie że Twój synek już poza inkubatorem, i aż łezka w oku się kręci jak piszesz o tym co przechodzicie...też już bym chciała przytulić mojego synka!:) Bepanthen (ale nie extra, tylko ten klasyczny) można jak najbardziej używać na brodawki i nie trzeba go zmywać, nawet położna na sr wymieniała bepanthen jako jeden z kremów na brodawki. Ale tak jak dziewczyny piszą, też słyszałam że mleko ma super właściwości. Miremele - cieszę sięże sytuacja stabilna i trzymam kciuki żeby już wiecej nie było numerów z nieprawidłowym tętnem! Anula11 - u mnie też zawsze problem z żyłami, więc współczuję, domyślam się jaka jesteś podziobana tymi igłami:/ Katalina - ja też cały czas gdzieś z tyłu głowy myśle o tym żeby mój maluszek nie był za duży, ostatnio, tj 34 tydzień miał 2,5 kg, a teraz to już moze i z 3,a co dopiero przy porodzie. Boję się bo jestem szczupła i mam raczej wąskie biodra. Agusiku - zainspirowałaś mnie tym prezentem dla tatusia. Dotarło do mnie że w sumie miłe byłoby coś podarować. Od początku jest bardzo zaangażowany a i wiem że przy porodzie nie odstąpi mnie na krok. No i myśle że może zamówię taką koszulkę z nadrukiem coś w stylu "świeżo upieczony tatuś" lub coś podobnego...:) Dziś leje od rana, biedne kwiatki na balkonie mi wywiewa na wszystkie strony i nie chce się wychodzić, stwierdziłam że to idealny dzień na stertę prasowania, bo czeka mnie full ubranek jak i to co się prało na bieżąco więc włączam jakiś film i zasiadam:)

Antynikotynowa - ooo to żeby tego 20ego dzidzia jeszcze może jednak posiedziała:) daj koniecznie znać jak tam po zdjęciu;) Majeczka36 - i ode mnie oczywiście ogromne gratulacje! witamy maluszka:) ale Ci zazdroszczę takiego szybkiego porodu! Marta_joanna - no to miałaś super sytuacje z karmieniem, może rzeczywiście warto poczekac, ale nie wiem czy zachowam spokój ducha bez laktatora Virkael - współczuję Ci sytuacji, ja cieszę się że nie muszę nikogo prosić o pomoc i jestem w stanie wszystko sama zrobić, bo wiem że to dla Ciebie może nie być komfortowe..:) Ula S - no to w czwartek będziemy z Tobą myślami! powodzenia!:)) Mroczna - ponoć czasami właśnie jak na złość żadne powszechnie znane metody przyspieszenia porodu nie działają. Moja znajoma twierdzi że stosowała dosłownie wszystko a dzidzia czekała aż do 42 tygodnia! Katalina89 - widzę że mamy podobne rozterki z tym laktatorem, ale Ty jesteś jeszcze w jakiś tam sposób zabezpieczona,bo masz awaryjnie ręczny! ojj ja chyba naprawdę dla świętego spokoju jakiś kupię jednak przed porodem...chyba że nie zdążę Evee - już ładniutka waga, ale myślę że naprawdę książkowa jak na tydzień ciąży:) Agusiku - my też wszystko razem przygotowujemy z moim M. ale myśle że zarówno dla niego jak i dla mnie wszystko jest wciąż takie abstrakcyjne...:)) choć mój M. stwierdził że urodzę między 10 a 12 sierpnia i jak mu mówię że pierwszy termin jest już na 4ego to on twierdzi że jeszcze wtedy nie urodzę bawi mnie to że jest co do tego taki przekonany:))

Bina - no właśnie też zaczęłam o tym mysleć co wpływa na takie przedwczesne rozpakowywanie:) położna ze SR wiele razy powtarzała że najwięcej porodów w pełnię księżyca, a w lipcu wypada ok 20 ego a więc już niedługo Twierdzi że wtedy właśnie mamy największe przepełnienie na porodówkach nie wiem ile w tym prawdy, ale wiem że nie chce wtedy rodzić:) Bina a który masz tydzień? albo na kiedy termin?:) Edit: aahhh właśnie zobaczyłam suwaczek:)

Fiolka - ooo dziękuję, czytałam o tym, ale nie byłam przekonana ale jak sama stosowałaś to też spróbuję:) na zmianę z maścią cynkową by dobić tą paskudę:) marta_joanna - no to nie dziwię się, też nie chciałabym rodzić takiego dużego bobasa, bo słyszałam że to straszna męka. Ciekawe na ile precyzyjne są te wyliczenia wagi z usg, bo w sumie tu na forum już wiele razy była mowa o błędach. Sama jestem ciekawa jak u mojego będzie, bo np jak będzie miał np 3,5 kg na koniec, ale okaże się że błąd wyniósł 500 g to przeraża mnie że można rodzić w sumie 4kg... U mnie też wymaz w kierunku gbs tylko z pochwy i to wszystko. Ufam mojemu lekarzowi że to wystarczy:) Anula11 - musi Ci być bardzo ciężko, jestem tego pewna, ale pomyśl jak już niewiele zostało! to wszystko zostanie Wam wynagrodzone jak już będziecie całą czwórką razem w domu! I o tym musisz myśleć, nie podłamuj się!!:) Cały czas mam dylemat w związku z laktatorem, to najcięższy zakup z całej wyprawki, już wózek łatwiej było mi wybrać. No i każdy mówi co innego, lekarz że lepiej poczekać z zakupem co doradzi położna laktacyjna, położna na szkole rodzenia że ona gdyby miała rodzić to by wolała mieć już swój laktator. I nie wiem sama czy kupić coś już teraz gdy nawet nie wiem jaki będzie potrzebny, czy poczekać. Ale nie chciałabym żeby po porodzie mój mąż na szybko szukał czegokolwiek w sklepach by mi przywieźć do szpitala "na gwałt"... Gdyby nie było mi szkoda ponad 3 stów to na pewno zaopatrzyłabym się już w lovi prolactis bo też sporo dobrego o nim czytałam. Ale to niemała kasa i nie chciałabym tyle wyrzucić w błoto, więc może canpol elektryczny. Eh!!!

Mroczna - no właśnie nie ma tego w faq bo sprawdzałam tam na pierwszym miejscu. Chyba że cos pominęłam, ale wyszukiwałam przez ctr + f przez wpisanie hasła opryszczka więc nie sądzę by było to jakoś inaczej zapisane

Anula11 - dziękuję za odp!:) Twoja córcia ma ładną wagę, naprawdę powinnaś być dobrej myśli, a z taką wagą też już dzieci coraz mniej się obracają, także trzymam kciuki żeby pozycja główką w dół spodobała jej się na dobre!:) a domem aktualnie się nie stresuj, przecież Twój M i syn dadzą sobie świetnie radę, Ty musisz myśleć o sobie i córci! Mmj - mam nadzieje że synek rośnie i zbiera siły:) dobrze pamiętam że rodziłaś na klinicznej w gdańsku? tak całościowo jak oceniasz ten szpital? Jesteś zadowolona? Bo ze względu na przepelnienia w ostatnich miesiącach mogę trafić i tam;) Zaczarowana - gratuluję udanej wizyty;) na pewno cieszysz sie z przewidywań lekarza co do terminu!:) Miremele - na pewno sama będziesz teraz cały czas myśleć o maluszku, czy wszystko u niego dobrze ale skoro Cię wypuścili to może nie ma powodów do obaw? Na pewno zatrzymali by Cię w szpitalu gdyby mogło się coś zdarzyć. Obserwuj swoje ciało a na pewno zdążysz zareagować:) Agus 87 - daj znać jeśli sprawa posunie się na przód!:) marta joanna - duży już Twoj dzidziuś!:) trochę Ci zazdroszczę że masz już jakiś konkretny termin do którego możesz wyczekiwać, a nie taka jedna wielka niewiadoma... Choć oczywiście natura i tak pokazuje swoje:) trzymam kciuki! U mnie brzuch nadal wysoko, pierwszy termin (ten z usg) mam na 04.08 ale czuje że troszkę dłużej to potrwa, choć liczę że do 12ego sierpnia urodzę (wtedy mam termin z OM). Jak czytam forum to bardzo motywujecie wyprawkowo dziewczyny i ruszyłam ostro, aktualnie jestem na etapie prasowania ubranek. Torby jeszcze nie mam spakowanej, ale jak posegreguję i poprasuję ubranka to zacznę i pakowanie:) No i cały czas jestem bardzo aktywna. Generalnie się nie oszczędzam, choć mimowolnie zwolniłam bo nie mam już tyle siły w ostatnią sobotę nawet pojechałam na wesele do przyjaciółki, mieliśmy z M. zostać godzinkę, a nawet zabawiliśmy 3! Przetańczyliśmy tylko 3 wolne piosenki, szybkich unikałam żeby nie dostać od kogoś czasem w brzuszek. Dziewczyny coś na forum zrobiło się spokojniej, odzywajcie się kochane!!:))

Cześć dziewczyny! Ja tak na szybko, za chwilę nadrobię moje zaległości w postach i napiszę coś więcej, bo widzę że caały czas się tutaj dużo dzieje:) ale teraz chciałam zapytać o opryszczkę... Wyskoczyła mi na ustach:( pamiętam że całkiem niedawno któraś z Was pytała tu o opryszczkę, ale nie moge się dokopać która i co można na nią stosować. Czy wie ktoraś może czy można stosować zovirax albo hascovir albo plastry compeed? Czy tylko jakieś naturalne metody? Mój lekarz teraz nie odbiera ale może później uda mi się dodzwonić. Mam nadzieje że można stosować te maści bo z automatu sobie nałożyłam jak tylko zobaczyłam że coś mi się zrobiło, a potem uświadomiłam sobie że nie wiadomo czy można.

Lenka - najważniejsze że lekarz zrobił co powinien i teraz Twój maluszek jest pod fachową opieką, tak jak i Ty!! Bina - gratuluję pozytywnych wieści z wizyty:) po kazdej takiej kolejnej wizycie wszystko jest takie coraz bardziej realne...:) no i ładniutka waga, super!:) Pippi, Ula S - trzymajcie się w szpitalach, jak najdłużej zapakowane:)

Lenka89 - musi być dobrze! nie widzę innej opcji, o Twojego synka będzie się modlić tyle osób! Trzymajcie się:*

Jeeejjj!!!:) Ale się spieszą na świat te maluszki! Chyba musimy zrobić nową tabelkę w której będziemy wpisywać urodzonych Albo trzeba uzupełnić tą która jest bo z taką predkością lecicie że niedługo się pogubimy A co gorsza zostanę tu w sierpniu sama! haha:) Didi, Mmj - wieeeeeelkie gratulacje! Kolejni duzi chłopcy na świecie:) Trzymam kciuki żeby wszystko szło po Waszej myśli dziewczyny:) Anula11- kochana, myślę że patrząc na dzidzie które już się urodziły nie możesz mieć negatywnych myśli! mam nadzieję ze Twoja córcia jeszcze troszkę poczeka w brzuszku, ale nawet jeśli będzie chciała się pospieszyć to na pewno będzie wszystko super!:) Antynikotynowa- a zdradzisz gdzie Cię tak potraktowali? Piękną skargę naskrobałaś, bardzo dobrze!

Evee na to nie zwróciłam uwagi, to zagwozdka! Może są do różnych modeli, zauważyłam że czasami nawet rok produkcji ma znaczenie. Może ewentualnie zadać pytanie sprzedającemu, powinien się orientować jeśli sprzedaje do różnych wózków i modeli. Muszę teraz sprawdzić te moje, bo chciałam właśnie jutro zamawiać;)

Tak jak napisała Evee, jesteśmy już tak zaawansowane w naszych ciążach, że KAŻDA zakończy się szczęśliwie!!:)) Trzymajcie się dziewczyny w szpitalach i te które są w domach jak najdłużej zapakowane! Jeszcze troszkę a każda po kolei zobaczy swoje maleństwo/maleństwa i je wyściska i wycałuje:) Co do katarków to akurat wczoraj na szkole rodzenia położna poruszyła ten temat i również baaaaardzo zachwalała te katarki do odkurzacza. Generalnie jak o tym usłyszałam to jakoś nie byłam przekonana do tego sposobu, wręcz byłam nim przerażona ale widzę że tu na forum również jest zachwalany, więc jestem coraz bardziej za wypróbowaniem:) Jeśli zaś chodzi o aspiratory typu nosefrida, te z filtrami, mówiła że wówczas jest niby więcej infekcji u dorosłych, mimo filtrów. Ale nie wiem skąd ma statystyki:P Evee - ja adaptery do maxi cosi do mojego wózka znalazłam na allegro wpisując poszczególne hasła bez problemu więc mysle że i do x landera spokojnie znajdziesz w podobny sposób;)

Mamalina - cieszę się że u Milanka lepiej, jest baaardzo dzielny, zresztą tak jak i Ty. Wyobrażam sobie jak ciężko jest patrzeć na cierpienie swojego dzieciątka.... Trzymajcie się zdrowo!! Anula11 - nie martw się szpitalem, tam będziesz przynajmniej pod dobrą opieką, a to o to tu chodzi. Trzymam kciuki żebyś szybciutko wróciła do domku, głowa do góry!:) Evee - super że udało się z egzaminami! dałaś radę:) Antynikotynowa - ja czytałam plan porodu ze strony rodzić po ludzku i szczerze mówiąc na połowę pytań nie mam pojecia co bym mogła odpowiedzieć, generalnie jest to dla mnie trudne gdy to mój pierwszy poród i zastanawiałam się czy w ogóle jest sens żebym robiła i zabierała ze sobą ten cały plan... Fizka - mam nadzieje że z synkiem będzie już dobrze! Rzeczywiście niepokojące objawy, może to z tych upałów i duszności.... Marta joanna - ojjj pilnujcie się przed tym półpaścem! ehh z każdej strony niebezpieczeństwa! Natalia, Virkael - dobrze że pojechałyście na IP, zawsze lepiej pojechać niż potem pluć sobie w brodę. Najważniejsze że jest ok:) Mroczna - mam podobnie gdy choć na minutę przewrócę się na plecy, jest mi strasznie niewygodnie i niedobrze i muszę się szybko odwrócić. Lenka - trzymaj się w dwupaku, jesteś bardzo dzielna:) Kukurydza - co tam u Ciebie???

Antoninka i ja dołączam się do wielkich gratulacji!!! Wspaniale, że maluszek ma już taką wagę, jestem pewna że będzie zdrowo rósł i przybierał na masie żebyście mogli wrócić już niedługo razem do domku. Pisz do nas gdy będziesz miała gorsze chwile:*

No właśnie też się zdziwiłam że pojawiła się dyskusja czy szczepić czy nie, a przecież z tego co czytam, nikt tu nie pisał że nie chce szczepić:) Catya rozumiem Twoje obawy bo czytałam dokładnie o tym co piszesz. My pewnie zaszczepimy dzidzię w terminach przewidzianych w kalendarzu szczepień po prostu dlatego, że ciężko jest zasięgnąć jakiejś jednoznacznej, profesjonalnej i sensownej opinii czy porady kogoś kto naprawdę orientuje się w temacie. A co do szczepień nigdy nie byłam przeciwko, tylko jak najbardziej za, ciężkie wydawałoby się wyplenione już choroby wracają, bo zrobiło się modne wśród rodziców by nie szczepić dzieci... Jeejjjj kochane! trzymajcie się jeszcze troszkę wszystkie zapakowane, meta coraz bliżej, będzie dobrze!!!:))) Mi też jest coraz ciężej, chyba po pieczywo i inne drobne osiedlowe zakupy zacznę wychodzić o 7 rano bo potem to coraz więcej czasu mi zajmuje taka wyprawa A w ogóle kukurydza, nie wiem czy już o tym pisałam, ale przyszło mi na myśl już chyba z miesiąc temu że czuję że wcale nie będziesz pierwszą rozpakowaną sierpnióweczką, mimo wcześniejszych przebojów:) zobacz jak świetnie dałaś radę! Wręcz niesamowite:) na pewno ma tu duze znaczenie Twoje samozaparcie, ale jednak...:)) Ja do rozpuszczania tantum rosa wezmę moze taką buteleczkę z pompką po płynie ginekologicznym który mi się kończy. Też właśnie rozważałam jak to rozwiązać. Dziś zamawiam mam nadzieje ostatnie już rzeczy z listy wyprawkowej, zostanie fotelik samochodowy do kupienia oraz wanienka:) choć znając życie...na pewno okaże się przed samym porodem że pominęlam coś ważnego

A w ogóle ja oczywiście dalej mam nie spakowaną torbę (a raczej torby bo będą dwie takie mniejsze) ale dziś zrobiłam duży postęp i wyprałam pierwszą partię ubranek

Catya - my z mężem też poważnie zastanawiamy się co ze szczepieniami. Chcemy szczepić, nie chcemy rezygnować z tych obowiązkowych, ale sporo czytaliśmy własnie o odłożeniu tych pierwszych. Tylko nie mam pojęcia na kiedy... Mam mętlik w głowie i już sama nie wiem co robić. Przeraża mnie to że takim maleństwom od razu po urodzeniu wprowadza się do organizmu obce ciała (na dodatek nie zbadane przez koncerny farmaceutyczne m.in. pod kątem objawów poszczepiennych ani w ogóle tak jak bada się leki) a potem jest tego już tylko więcej i więcej...

Witam mamusie!:) Ja byłam wczoraj u lekarza i wyszłam z gabinetu w bardzo dobrym humorze bo okazało się że synek zdążył się ułożyć główkowo, a poza tym waży już niemało bo 2500 g. A więc przez równiutko 3 tygodnie przytył prawie kilogram! Szok:) A szyjka dłuuuga, bez zmian:) Evee - ja pisałam o baldachimie, dziękuję za wszystkie rady:) podejrzewam że i tak w praktyce baldachim zostanie szybko zdjęty bo pewnie okaże się że nieco utrudnia dostęp do maluszka. Poza tym w razie czego mam dwa więc i zmieniać mogę często. Czytałam że na początku maluszki lubią jak mają wokół siebie stworzoną atmosferę brzuszka, jest im przytulnie i baldachimy są wskazane. Kukurydza - aaaaaale Ci zazdroszczę klimy! u mnie niemal nieustannie chodzi wentylator, taka moja namiastka klimatyzacji Catya - padłam ze śmiechu:) Mamalina - kochana, wierzę gęboko że z Milankiem będzie wszystko dobrze, jak już niektóre dziewczyny pisały i u mnie w rodzinie był taki przypadek, mój brat w wieku 2 lat wylał na siebie dopiero co zalaną wrzątkiem herbatę i dziś nie ma nawet najmniejszego śladu po tym incydencie. Trzymam kciuki!!!! Natalia - nie hasaj już po lasach i łąkach proszę!:) A co do imienia to podobno bardzo często rodzice zmieniają je jeszcze nawet po narodzinach bo stwierdzają że wcześniej wybrane nie pasuje dla dzidzi:) Marta joanna - no to całe szczęście że wizyta na basenie nie skończyła się porodem:) Anula11 - mam podobne zdanie co do ubranek do szpitala. W ogóle wakacje nie zawsze są gorące, w sierpniu coraz więcej wietrznych i chłodnych dni także ja też zamierzam przygotować również i cieplejsze ciuszki:) I zwolnij kochana w końcu obroty!:)

Anula11 - to rzeczywiście chyba najlepszy pomysł z tym zapisywaniem na kartce:) w ogóle cieszę się, że u Ciebie i malutkiej lepiej i że tak ładnie przybrała na wadze:)) Mroczna - no właśnie Ty mnie zainspirowałaś do złożenia łóżeczka a przy okazji sprawdziłam całe wyposażenie i zawiesiliśmy też baldachim, bo okazało się że z tym mieliśmy największy problem i musiałam poszukać instrukcji w internecie ale jako że łożeczko będzie stało w naszej sypialni która nie jest zbyt duża to chyba je jeszcze złożymy... Kukurydza - bardzo trafne porównanie z tymi ślimakami w brzuchu!:) trzymam kciuki żeby skierowanie się na razie nie przydało... Ja też dzisiaj nie miałam już siły i zrobiłam sobie drzemkę po obiedzie. Natalia93 - ja też nie odczuwam jeszcze żadnych skurczy, tak mi się przynajmniej wydaje, czasem myślę że może czegoś nie dostrzegam, ale z drugiej strony racjonalizuję sobie że chyba bym wiedziała że to właśnie to.

Ahh jeszcze tylko dodam że jeśli chodzi o hbs ag to ja miałam zlecone na zeszłej wizycie i robiłam w 33 tygodniu i z tego co czytałam ważne jest 2 miesiące, w innym źródle widziałam nawet że 3 miesiące;)

Cześć wszystkim mamusiom!:) Nie było mnie kilka dni, bo najpierw pojechałam ostatni pewnie już raz do rodziców, a teraz mąż ma krótki urlopik więc mam co robić:) Muszę przyznać, że te upały rzeczywiście dawały się we znaki już na tym etapie ciąży:/ cieszyłam się że spędziłam 2 najgorsze dni u rodziców bo u nich w domu przyjemny chłodek, ale u nas w mieszkaniu okazało się że sauna i jak tylko to odczułam zarządziłam wyjazd do sklepu po wentylator więc tym się teraz będę ratowała. A więc dzisiaj uporałam się z zaległymi postami i widzę kochane że naprawdę nasze pierwsze "sierpniówkowe (lub lipcowe:)" dzidzie już niedługo pojawią się na świcie!! Jeeej, normalnie z zapartym tchem dzisiaj nadrabiałam kolejne strony....Cieszę się że wszystkie jeszcze się trzymacie w dwu i trójpakach, choć z drugiej strony wiem że już żadnej z nas nic złego nie grozi. Wszystkie maleństwa mają już taką piękną wagę, że aż serducho się raduje!!!:))) W ogóle te ostatnie dni mi tak szybko lecą, cały czas mam jakieś zajęcia, a czytam że Wy już takie gotowe i przeraża mnie fakt że moje ubranka nie poprane jeszcze, torba nie skompletowana.... Jutro zarządziłam składanie łóżeczka by sprawdzić czy wszystkie części są ok i czy mam wszystkie elementy by móc bez żadnych niespodzianek w odpowiednim czasie położyć tam synka. Mnie czeka wizyta w środę wieczorem więc oczywiście nie mogę się już doczekać, ale muszę przyznać że w ciągu ostatniego tygodnia zauważyłam dużą zmianę w ruchach, tak jakby nagle stało się dla niego za mało miejsca w brzuchu i rozciąganie mojej skóry to teraz standard i dopiero teraz rozumiem co to bolesne ruchy maleństwa o których wiele z Was już dawno pisało:) Przepraszam że nie zwracałam się do każdej z Was imiennie ale nie jestem niestety w stanie po takich zaległościach, dlatego każdą z Was mocno ściskam i trzymam kciuki za kolejne wizyty i kolejne dni w "zapakowaniu":)

Olcha- u mnie też reguły nie ma, ale nie zauważyłam żeby "po" synek był bardziej ruchliwy:) może po prostu Twojemu maleństwu podoba się bujanie i dlatego się tak rusza z radości:)

marta_joanna - no właśnie przed zakupem też szukałam wymiarów i nigdzie nie było, więc w końcu kupiłam trochę w ciemno. Aż musiałam zmierzyć bo na opakowaniu też brak takiego info - dziwne. Do sedna ok 110x 110 cm;) a więc dośc spore, jestem zadowolona, bo na pewno da radę w to otulić bobasa