-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Soncia
-
Jednak na razie chyba nie wstawie zdjęcia, bo w tym remoncie nie mam pojęcia gdzie są kable żeby zrzucić coś z komórki na laptopa... W Trójmieście dzisiaj też piękne słońce, więc ruszam moją coraz bardziej leniwą pupę na spacerek:) majeczka36 ja i mój M. prowadziliśmy ostatnio właśnie podobną rozmowę, ja też stwierdziłam że już bym chciała przytulić to maleństwo do siebie, ale nie teraz tylko żeby już był sierpień oczywiście:) niech jeszcze siedzi cierpliwie w brzuszku:) A...przypomniało mi się, ze miałam Was zapytać czy Wasz maluszek też czasami siedzi tylko po jednej stronie brzucha? Mój przez ostatnie 2 dni wyraźnie siedział tylko po prawej stronie brzucha, bo jak się położyłam na plecach na płasko to brzuch był z lewej strony niemal płaski a z prawej górka, wyglądało to tak że aż się z M. przez chwilę przestraszyliśmy że coś nie tak! ale się regularnie ruszał więc nie siałam paniki, choć oczywiście zaczęłam googlować czy to normalne. PS przepraszam za tyle wypocin, ale muszę nieco nadrobić;)
-
Anula11 - mi też zawsze mega się dłuży do wizyty! a już przed samą wizytą to normalnie spać nie mogę w nocy Ula S - zazdroszcze że już jesteś po remoncie, też chciałabym mieć to z głowy, niby u mnie też nic wielkiego, zmiany mebli i pomalowanie ścian, ale roboty full i bałagan u nas nieziemski:) A w ogóle to rzeczywiście masz spory brzuszek, ale baaaardzo kształtny! śliczna kuleczka:) W ogóle dziewczyny wszystkie macie śliczne brzuszki, fantastycznie się je ogląda!!! Poszukam coś z komórki i też wstawie, co by nie odstawać od reszty
-
Witam po dłuższej przerwie (jakieś 30 stron temu) wszystkie sierpnióweczki! Może jeszcze mnie pamiętacie Cały czas starałam się czytać Was na bieżąco, ale u mnie też zaczął się mały remont (mamy dwupokojowe mieszkanie, w tym aneks kuchenny, więc musimy naszą sypialnie dostosować dla nowego lokatora:) i po prostu tonę w bałaganie od jakiegoś czasu. Generalnie cały czas coś. Również ja dziękuję za wszystkie rady odnośnie wyprawki, zakupów, wszelkie linki, bo też jestem całkowicie zielona w tym temacie, a dzięki Wam przynajmniej porobiłam wstępne listy. Właściwie to uświadomiłyście mi, że jestem daleko w tyle z wyprawką dla siebie i mojego synka!! także od maja, jak już o remoncie będę mogła zapomnieć, na dobre biorę się za zakupy, co by w lipcu nie zbankrutować kupując wszystko na raz Mmj - trzymam kciuki, najważniejsze żeby maleństwo obejrzał specjalista, a nawet dwóch, trzech czy dziesięciu. Antynikotynowa - nie przejmuj się tak na zapas. Rzeczywiście nie można jeść ryb wędzonych na zimno (a może ten łosoś był wędzony na gorąco?? wtedy można), ale nie powiedziane że od razu złapiesz jakąś chorobę. Musiałby to być prawdziwy pech. Mamalina - pięknie dziękuję za zaproszenie na prywatne forum, zaraz dorzucę jakąś swoją fotkę brzusia:) i tak jak dziewczyny już się wiele razy wypowiadały - masz przecudowną rodzinkę!!! aż normalnie jeszcze bardziej się cieszę że też będę miała swoje pierwsze dziecko, bo zapragnęlam gromadki jak Ty:)) naprawdę jesteś Super-Mama:) Myszka83, Kukurydza - ale fajnie trafiłyście z położnymi! ja od maja rozpoczynam szkołę rodzenia (znalazłam nawet na swoim osiedlu taką na nfz) i poznam swoją położna. A w ogóle kukurydza widzę że Ty taka zakochana w swoim M. tak jak ja:) wspaniale mieć taką osobę obok siebie i móc iść z nią przez życie:)
-
kkarolka, ja mam kilka drobiazgów, bo czasami po prostu już nie mogłam się powstrzymać, np smoczki aventa bo były w "super cenie", albo śliczny bodziak też w "super cenie", czapeczka itp. Mam sporo ciuszków po bratanicy męża, ale my spodziewamy się chłopca więc muszę zrobić tam rozeznanie Myśle że powoli będzie nam tych akcesoriów przybywać. Wózek też chyba już wiemy jaki kupi tylko jeszcze zwlekamy z samym zakupem. Też zastanawiam się czy kupować w ogóle ciuszki na rozmiar 56 itd, bo przecież dzidzia może urodzić się powyżej 60 cm i mniejsze ciuszki będą po prostu nieprzydatne;) na razie nie zaopatruję się w takie malutkie. Choć ostatnio się rozczuliłam, bo w sklepie dziecięcym znalazłam ciuszki w rozmiarze 46!!! normalnie wyglądały jak dla laleczki....:) słodkie:) A jeśli chodzi o płeć to słyszałam, że częściej zdarza się że z dziewczynki później nagle okazuje się że chłopiec, a w drugą stronę rzadziej. Ale na pewno też są i takie przypadki;) cały czas masz nadzieję na dziewczynkę?:)
-
Natalia, załamała mnie Twoja informacja o truskawkach:(ja cały rok tylko na nie czekam, już planowałam że je będę jeść na śniadanie, obiad i kolację:(( Ale wiesz co, te pierwsze truskawki (ja ich nigdy nie kupuję) są pełne chemii , pryskane byle tylko wyrosły choć to nie ich czas, więc może dlatego dostałaś uczulenia. W ogóle z nowalijkami trzeba uważać, szczególnie w czasie ciąży, trzeba je baaardzo dokładnie myć i nie jeść aż tak dużo.
-
Natalia, mimo wszystko masz malutki, zgrabny brzuszek, aż jestem zaskoczona że taki mały:) nie widzę absolutnie żadnych boczków:P Edzia, właśnie jak byliśmy na połówkowym to położna podsunęła nam temat, zostawiła jakieś materiały do poczytania, ale sama mam wątpliwość, nie chciałabym nigdy z tej krwi korzystać, poza tym to ogromny wydatek (u nas ok 6 tys zl do 18r.z. dziecka). Też jestem ciekawa co o tym sądzicie. Może któraś z mam już skorzystała z możliwości przechowywania krwi pępowinowej?
-
Edzia, Natalia, Antoninka - dziękuję za słowa pocieszenia!:) Ja przytyłam na razie 2,5kg w porywach wychodzi że 3 kg. No ale jak piszecie, że u Was też różnie z wagą to może niedługo mi nagle skoczy.Nie odżywiałam się źle, ale teraz będę tylko gotowane jadła:/ dostałam jakieś ziołowe kropelki od lekarza. A z książek, to widziałam w księgarni tą o której piszą dziewczyny - rzeczywiście jest jak encyklopedia, do mnie to nie przemawia, więc bym pewnie całej nie przeczytała, ale z drugiej strony fajnie mieć ksiązke w której opisana jest profesjonalnie obsługa dzidzi i gdzie zawsze można zajrzeć:) Ja zaopatrzyłam się już na początku ciąży w dwie, naprawdę świetnie napisane, niezbyt grube książki tej samej autorki: 1. ciąza tydzień po tygodniu - każdy tydzień ciązy fajnie opisany 2. witaj na świecie- opisany każdy miesiąc życia dziecka Tylko że to raczej takie pigułki, ale moim zdaniem najważniejsze kwestie, są nawet miejsca na własne wpisy, zdjęcia ku pamięci itd;) Polecam, ja zamawiałam na świecie książki http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/ciaza-tydzien-po-tygodniu-annette-nolden-3777614/ http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/witaj-na-swiecie-annette-nolden-3777613/ każda kosztuje 2 dyszki.
-
Natalia93, no właśnie mi chodzi w drugą stronę, tzn nie chodzi o przybieranie na wadze tylko stanie wagi w miejscu bo o tycie to bym się szczególnie nie martwiła, ale jak czytam w książkach o ciązy czy internecie że tyle i tyle powinno się od drugiego trymestru przybierać na wadze to się martwię, że moja stanęła w miejscu i zastanawiam się czy może któraś z Was mimo nawet świetnego samopoczucia też za bardzo nie tyje:) PS Mężczyźni są przecież czasami jak te dzieci, niby stereotyp ale jednak ziarnko prawdy jest, mój jak się rozchoruje to też umiera
-
Cześć dziewczyny:) Ja rożek już posiadam, bo dostałam, ale choć nie mam jeszcze doświadczenia z bobasami, to myślę że i tak może się przydać, bez względu na porę roku. I ja też czasami się zdenerwuję, wtedy najczęściej płaczę a mój biedny mąż nie wie o co chodzi, bo zazwyczaj płaczę o głupoty jak mi się złe samopoczucie skumuluje... ehhh.... Tak piszecie o Waszych wizytach, że już nie mogę się doczekać swojej, bo dawno nie widziałam maluszka (jakieś 2 tyg temu na połówkowym:P) no i martwię się, bo cały czas mam bóle żołądka jak coś zjem, straciłam apetyt i boję się że mój dzidziuś będzie miał za mało składników odżywczych. Generalnie zmuszam się do jedzenia ze względu na synka... Wczoraj tak mnie bolał żołądek że mąż zmusił mnie do zapisania się do lekarza, na razie tylko do internisty, więc pewnie wiele się nie dowiem. A waga zaczęła mi lecieć w dół:/ Dziewczyny, czy Wy wszystkie tyjecie "książkowo"? Myślicie, że to takie ważne?
-
Witam cieplutko wszystkie brzuchatki po świętach i po mojej kilkudniowej nieobecności! (choć mimo zajęć starałam się czytać Wasze wpisy na bieżąco!:) Fajnie, że tyle z Was czeka w najbliższych dniach połówkowe, bo to stosunkowo długie badanie i można sobie patrzeć na swoje maleństwo i patrzeć:) więc trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze:) i żeby te, które jeszcze nie znają płci mogły już poznać tą nurtującą tajemnicę:) Ja na święta niestety się nie objadałam, bo od około wielkiego czwartku przed świętami mam mniej więcej co drugi dzień bóle żołądka. I tutaj moje do Was pytanie. Wcześniej mi się to nie zdarzało, a teraz, najczęściej po śniadaniu odczuwam stały, niezbyt mocny ból w nadbrzuszu, typowy ból żołądka, coś jak niestrawność. Czy któraś z Was też tak ma lub miała????? Zazwyczaj trzyma mnie z 3 godzinki, potem powoli przechodzi i późniejszym popołudniem mogę normalnie zjeść i do wieczora nie mam bóli. Na razie piję tylko rumianek, mięte lub siemię lniane ale nie pomaga za wiele. Może któraś z Was ma jakieś sprawdzone metody na podobne dolegliwości???? Trochę się obawiam, że teraz jak będę mniej jadła to mój maluszek będzie niedożywiony. No i w sumie trochę się niepokoję, ze waga nie za bardzo idzie w górę, a od początku ciąży przytyłam może 3,5kg (choć brzusio rośnie z tygodnia na tydzień). A wizyta u lekarza dopiero za 2 tyg...:/
-
Ja za każdym razem odkąd mam usg robione już przez brzuszek jestem z mężem, chodzę prywatnie. Połówkowe też robiłam prywatnie i byłam z moim mężem, ale żaden lekarz, czy na NFZ czy prywatnie, nie powinien robić problemów. Nie jestem pewna jak to jest dokładnie określone, ale myślę że jest to prawnie ustanowione, by móc być w obecności bliskiej osoby. Tak samo później w szpitalu przy porodzie - mamy całkowite prawo do wsparcia ze strony np męża, a jeśli go nie uszanują, można to zgłosić do rzecznika praw pacjenta. Oczywiście co innego operacja i cięcie cesarskie, ale to już trochę inna kwestia;)
-
Juventinka - myślę że nie masz za szybko połówkowego usg, ja miałam w pierwszym dniu 20 tygodnia i Pani doktor mogła wszystko dokładnie wymierzyć i sprawdzić;) Bina- to ja tak panikuję przed tym basenem, nie zdecydowałam się wciąż na pójście i coś czuje że do końca ciąży będę się cykać:P no chyba że przyjdzie gorące lato a basen będzie jedynym o czym marze ale cieszę się, że u Ciebie wizyta na basenie dobrze się skończyła! to zawsze musi być wielka ulga...:) U mnie podobnie jak u kukurydzy - teściowie w niedzielę, a w poniedziałek jedziemy z mężem do moich rodziców. Także już zaczęłam sobie wszystko planować i rozpisywać (taka moja przypadłość)
-
Hej,hej!:) Co do wózków to też już zaczęłam się rozglądać, a że na moim osiedlu mam sklep http://www.bobowozki.com.pl/ to tam właśnie zaczęłam i powiem Wam że mają bardzo duży wybór na stronie, warto zajrzeć na zakładkę promocje. Mnie np podobają się wózki camarelo ( http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=6327 Natalia, może Tobie się sposobają, bo nie są "oklepane" a na dodatek wyglądają na praktyczne:) , ale ze to moja pierwsza ciąża też za wiele na temat wózków nie wiem... Poza tym cały czas zastanawiam się czy kupić lepszy a używany, czy raczej ze średniej półki a nowy. Myślę też o tym, że fajnie byłoby mieć taki wózek, który posłużyłby też w niedalekiej przyszłości dla kolejnego dziecka.... Co do bóli w okolicach pachwin to też sporadycznie takie odczuwam. Niby są normalne, ale może kiedy są bardzo częste i silne to warto się poradzić lekarza?? A jeśli chodzi o ciążowe ciuszki to ja zakupiłam ciążowe dżinsy całkiem niedawno na allegro, używane, firmy happy mum, w baaardzo dobrym stanie, naprawdę jestem zadowolona. Stwierdziłam że nie będe wydawać kupę kasy na nowe:/ później zakupię pewnie z kilka sukienek na lato, ale będę szukała raczej takich które ubiore w czasie ciąży jak i po;) Pozdrawiam i miłego wieczorku wszystkim!!:))
-
Cześć dziewczyny! Dopiero udało mi się nadrobić chyba z 15 stron Waszych postów:) ale skrupulatnie czytam! Macie przecudowne brzuszki, mój jest większy! Może po weekendzie wrzucę i mój balonik;) U mnie leci już 20 tydzień i dzisiaj właśnie byłam na USG połówkowym. Kamień spadł mi z serca, bo zawsze się stresuję co tam u mojego synka, ale lekarka zapewniała, że nie widzi nic niepokojącego, a maluszek jest "dobrze odżywiony". Co bardzo mnie zdziwiło, tzn że można sprawdzić na podstawie łożyska oraz pępowiny, że dzidzia ma odpowiedni dostęp do wszystkich składników:O Fajnie, że w dzisiejszych czasach są już takie sprzęty. Moja mama mówi, że można było o czymś takim pomarzyć za czasów jej ciąży. Ściskam Was wszystkie, z miłą chęcią spotkałabym się w takim gronie jak tu na forum, bo jesteście fantastycznym wsparciem, nawet jak nie mam za bardzo czasu na pisanie, a tylko gdy czytam:)
-
Także dziewczyny - żadne rady nie zostaną (przynajmniej nie powinny;) odebrane jako wymądrzanie. Bardzo dobrze, że każda dzieli się swoją wiedzą czy doświadczeniem, po to są te fora:) Virkael - ja nie mam problemu z zaparciami (jeszcze:P), ale baaardzo polecam Ci codziennie rano na czczo szklankę letniej wody z połówką cytryny. Można dodać łyżeczkę miodu. Piję tak od jakiegoś czasu i nawet gdzieś czytałam, że właściwości takiej wody z cytryną są nieocenione także jeśli chodzi o kwestie trawienia itp.
-
Nie było mnie dosłownie jeden dzień na forum a tu już tyyyyleee naskrobane!:) Jeśli chodzi o ślub czy decyzje o dzieciach to również uważam, że nikomu nie powinno być nic do tego. Najlepiej wiedzą sami zainteresowani. Ze mną i moim mężem też tak było. Wszyscy dziwili się, że bierzemy ślub nieco ponad rok od poznania. Teraz, równo rok po ślubie przyjdzie na świat nasza dzidzia, której oboje bardzo pragnęliśmy. I co z tego że krótko się znaliśmy, kochamy się z każdym dniem coraz bardziej i niczego nie żałujemy, wręcz przeciwnie. A co do USG to ja też chodzę prywatnie i mam robione usg na każdej wizycie, też zawsze bardzo na każdą oczekuję. Ostatnio nawet nie mogłam zasnąć dzień wcześniej, tak się denerwowałam! Ale słyszałam że na NFZ przysługują właśnie 3 usg. Kukurydza123!! zaskakuje mnie Twoja wiedza na tematy farmaceutyczno lekarskie! Może mi umknęło gdzieś w komentarzach, ale pracujesz w aptece, albo jesteś w jakiś inny sposób związana z medycyną?:) Naprawdę dobrze być na tym forum na bieżąco;)
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi!:) jednak widzę, że z tymi infekcjami bywa różnie. Natalia - nie dziwię się że do basenu już się zraziłaś, ja też bym tak miała. Co do płci to po cichutku też liczyłam na dziewczynkę, choć wszyscy dookoła mówili mi, że czują że będę miała chłopca i ostatnio właśnie to zostało potwierdzone. Ale teraz myślę tylko o tym, żeby dzidzia była zdrowiutka. A błędy z rozpoznaniem zdarzają się w dwie strony, choć podobno częściej z dziewczynek robią chłopców. Mój lekarz powiedział - 100% pewności będzie po porodzie i ja tego się trzymam:P
-
Witam wszystkie mamusie! Od kilku dni śledzę Wasze posty i już czuję że trochę Was znam i nie mogę się powstrzymać, żeby nie dołączyć do "rozmowy";) Ja jestem w połowie 19tego tygodnia, także niedługo półmetek. Na ostatniej piątkowej wizycie nawet lekarz zdecydowanie potwierdził płeć i będę miała mojego pierworodnego - synka:) Fantastycznie czytać o Waszych przeżyciach, bo jednocześnie się uspokajam wiedząc, że z różnymi dolegliwościami nie jestem jedyna! (nawet z tym że zauważyłam więcej włosków na moim powiększonym brzuszku). Mam do Was pytanie, nie wiem czy już poruszałyście ten temat - chodzicie może na basen w ciąży? Mam straszliwą ochotę popływać, ale z jednej strony czytam że jest to polecany sport dla ciężarnych, a z drugiej bardzo obawiam się infekcji. Mój lekarz powiedział że jeśli znam jakiś stosunkowo "czysty" basen, albo mam jakiś zaufany to ok, ale on osobiście nie zna czystych basenów. No i zrezygnowałam...Co nie zmienia faktu, że nadal mam ochotę się popluskać i odprężyć. Miałyście przykre doświadczenia z basenem, np poszłyście w ciąży a potem męczyłyście się z infekcją??