Szczęściara09

Też pralam w pralce tyle że moje mozna jedno wg metki mogę w 30stopniach a drugie w 40. Przy takich kolorach raczej bym nie ryzykowała. Albo sama poduszkę tylko żeby sprawdzić.

Dzięki Dziewczyny już jest nieźle. Mama Joasi wrzuć linka

Muszę się pochwalić że już druga noc bez odciągania tylko prosto z piersi. Super, śpi tak samo 3h, za to ja śpię dłużej, nie wybijam się tak ze snu. Mam nadzieję że to nie zaszkodzi mojej laktacji. Bo jednak odciagalam co 3h z obu, a teraz je z jednej na raz więc z danej piersi co 6h. Długa bardzo przerwa

Zabieg nie tak bardzo, tylko okropnie nieprzyjemny, ale teraz naparza. Ledwo chodzę, ehh. Pampersy z biedry świąteczne też mamy :)

Jestem po zabiegu. Wszystko ok, ale boli. Najgorsze że może odrastac :(

My też tylko 100zl dawalismy. Iwa a czemu nie karmisz prosto z piersi?

Emka skąd jesteś? Bo nie mogę Cię znaleźć na fb

My po drugim karmieniu i to prosto z piersi. Jestem w szoku bo ładnie cała wyjadl a nie zasnal po 2 lykach. Może się przedstawimy bo już to odciąganie w nocy mnie denerwuje. Sevenka świetne wieści, to teraz Oli ulży. Już takie piękne ubranka świąteczne a ja jeszcze nawet nie myślę o tym. Mindtricks https://m.facebook.com/Małpka-207575346277771/

Floractin kolki podaje się raz dziennie 8 kropelek, wydaje mi się że pomagało. Monika ma takie ubranko mięciutkie jak ptak z ulicy sezamkowej. Wygląda w nim jak kurczatko. Mąż ostatnio mówi ubralas mu ptaka to mnie rozczulilo i siedziałem przy nim w nocy bo był taki słodziutki, a on spał hehe. U nas czkawka też często ale tylko jak Malutkiemu jest zimno. Dziwny dzień, senny, nic mi się nie chce, głowa boli, a Maciuś tylko się tulic chce i przysypia jak go odkladam to płacze lezkami aż mi się serce ściska. Jak dobrze że jest piątek i tatuś będzie 2 dni z nami. Uwielbiam weekendy czekam jak na zbawienie. Dziewczyny skontrolujcie jeżeli dalej plamicie. U mnie po pierwszej wizycie bylo wszystko ok a jednak teraz nie. I też się zastanawialam czy iść znowu na wizytę.

Mój kurczaczek dziś łaskawy dalej śpi od nocy, oczywiście z przerwami na jedzenie ale jeszcze oficjalnie dnia nie zaczęliśmy. Polozylam go na brzuszku i spi. Karmię dziś o 5 Małego a tu prąd wyłączyli było totalnie ciemno. Budzę Męża bo nie widzę nawet buźki Małego. I zostawilam go w naszym łóżku bo bym osiwiala nie widząc go w łóżeczku. I sobie tak razem spaliśmy. O 7 placz cycus do buzi na lezaco i dalej w kime. Cudownie tak na lezaco karmić. Normalnie karmię na siedząco z butelki nieraz głowa mi leci, potem laktator. I godzinę mi to schodzi i tak 3 razy w nocy.

U nas podobnie jak u Charlotte z usypianiem. Zdałam sobie sprawę że nigdy go nie nosimy żeby zasnąl. Ogólnie przez dzień nie pomagamy w zasypianiu tylko na noc jakieś dźwięki odkurzacza, głaskanie po czolku w łóżeczku. U nas juz z 2 tygodnie bez floractinu na brzuszek i odpukac od kilku dni są fajne wieczory, nie marudzi, kupy są częściej. Chyba u nas już brzuszek dojrzał. Dodaam że jem wszystko kapustę, cebulę, grzyby, cytrusy, pomidory, nabiał itd. Teściowa prawie zawału przy mnie dostaje, na diecie nie jestem, małego codziennie na spacer ciągnę, jest przerażona ale to na szczęście typ który się nie wtrąca.

Normalne ze spaniem. Ja już nie robię nic a też pokarm jest mimo że kurczak krótko ssie i tylki z jednej piersi zje Na dane karmienie więcej nie chcę. Na szczęście mleko jest. Ale to pewnie dzięki regularnemu odciaganiu laktatorem w nocy do końca, do ostatniej kropli. U mnie jeśli nie był to zbieg okoliczności to lepiej zadziałala kawa zbożowa niż felmatiker. Ale muszę pilnować bo zaraz robią się zastoje. Maciek tego nie wyciga, laktator też nie. Dopiero muszę nacierać, rozgrzewać, uciskać i dopiero odciągać. Wczoraj po karmieniu wziąłam prysznic, wycieram się a tu się leje z piersi pierwszy raz tak.

Monika nie podnos go tak to tylko żeby sprawdzić, ale często nie wskazane. My tak ćwiczymy że chwytam go za barki na plecach i przytaczam jakby na bok ale kończąc ruch do góry i wtedy pięknie podnosi główkę. Dokładnie Maag to zawsze pyszności gotuje. U mnie dziś szpinak z fetą i makaronem.

Monika śliczny właśnie taki chce, muszę ruszyć na łowy. 2 zamki super i stopki wbudowane. Maag i Hanusia tak pięknie trzyma główkę? Super, do kogo podobna? Ciemne włoski pewnie będzie mieć. A jak tam łóżeczko?

Charlotte i taki ciepły zimowy masz? Mam ten że smyka kurtka ze spiworkiem jest świetny tylko do fotelika się nie nadaje bo się nie da zapiąć.

Paulap jak mu nic nie doskwiera to najważniejsze. Chociaz już bardzo długo. Pieluszki moczy normalnie? Muszę kupic kombinezon bo już ledwo Maćka wciskam w ten który ma. Siostra z września cała zimę miała dobry A u nas już ciasny. dużo jeżdżę samochodem i do fotelika musi być. Ceny zabójcze, ktoś coś poleci?

Podobno po szczepieniu nie wolno nurofenu podawać tylko coś z paracetamolem. Ja mam kropelki pedicetamol. Maciuś nie miał gorączki ale bardzo go nozka bolala, nie spał ciągle płakał. W końcu mu dałam i momentalnie pomogło i sobie usnął.

Tyneczka będzie dobrze, trzymaj się dzielnie. Mila mi jesteś moim skarpetkowym mistrzem hehe, pomysłowo. Mamy mate używana ale bez rewelacji. Koleżanek dzieci też średnio zachwycone mata były. Jak Maluch leży na brzuszku to niewiele widzi potem jak raczkuje to chce zdobywać świat. Jak dla mnie trochę zbędny gadżet. Wolę duży koc rozłożyć i zabawki na nim ułożyć.

Jeśli chodzi o spanie w dzień to od kilku dni śpi ciągiem 2h między 12 a 15. Rano miedzy 7 a 10 z godzinę ale to dzemki bardziej. Między 15 a 18 przysnie przy jedzeniu ale jak go odloze to się budzi. Od 18-24 potrafi oka nie zmrużyc jeśli się uda to na kilka minut. Jak jesteśmy poza domem to lepiej śpi, w aucie itd. Z 4/6h od 7-24 się uzbiera. I tu też jest mój problem bo staram się codziennie iść na spacer koło 12 i potem ciężko mi cokolwiek w domu zrobić bo on nie śpi.

Hehe my już po jedzonku i randka z laktatorem. Po drodze coś się złego przyśniło i był taki rozpaczliwy płacz. Ciekawe co tak zasmuci Maleństwo. Emka nie odnalazłam Cię na fb za dużo osób o takim nazwisku. Mamy kp ile razy na dobę karmicie? Przestałam liczyć ale u nas pewnie nadal 12 się uzbiera. 3h przerwy średnio nam wychodzą.

Sprawdzalam to forum calutki dzień. Marzę żeby Maciek chodził spać chociaż o 22. Już mogę wstawać co 2h ale chociaż wcześniej się kłaść. Ta 24 to już mega późno. Widok Maćka jak tata wraca z pracy bezcenna, jak taki Maluch już potrzebuje obojga rodziców. Jest takie szczęście na twarzy wtedy. Mąż pracuje 8h a przez dojazdy coraz gorzej nie ma go od 7-19/20.

Karmienie nad ranem brzmi pięknie... Maciek zasypia po jedzeniu a ja odciagam. Bordo a Ty karmisz piersią? Podobno te piersi są takie puste a po jakimś czasie jak się przestanie karmić wracają do normy. Nawet swoich sobie wole nie wyobrażać, z małego b mam nieraz jak głowa Maćka. U mnie jeszcze robią się zapasy w piersiach i wtedy twarde jak kamień. Skora tego nie wytrzymała. Wielkie, wiszące, w milionie rozstępów. Ehh

Nie pisałam Wam że po wizycie u gina okazało się że mam ziarnine i stąd te problemy. W niedzielę mam mieć zabieg usunięcia. Oczywiście poczytalam neta i Masakra. Mam nadzieję że nie będzie żadnych problemów. I nie będzie odrastac

Ale lipa z tym forum. Ale kurka jak zmienimy to już nam się rozjedzie. Nawet przejście na prywatny wątek się nie udało

U nas tak jest zawsze z pampersem, w nocy nie zmieniam. Jak zaloze o 22 to dopiero o 6 zmieniam. A i tak nieraz muszę zaczekać aż się obudzi. I wtedy taka ilość że wazy z 2kg. U nas odkąd chodzimy codziennie na spacer to śpi fajnie. Maciek lubi być naubierany ale żeby po buźce było chłodno. Jak jest zimno w sypialni i na spacerze to śpi super. I już się nauczył że ok 12/13 jest spacer. Fajnie śpi wtedy 2h.