Szczęściara09
Użytkownik-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Szczęściara09
-
I właśnie jak zje z 1 a pójdziemy na 2h spaceru jeszcze coś się przedłuży to np ta druga piers ma 4h przerwy i jest jak kamień i boli. Więc żeby tego uniknąć odciagam z drugiej przed wyjściem z domu. Ale to są już takie kombinacje, ze cały dzień myślę jak to rozplanować żeby dobrze było.
-
Maag wylac w życiu, każda kropla na wagę złota. Maciek niestety je z piersi tylko jak szybko leci, ale u mnie nigdy nie tryska. A potem koniec do widzenia, wypycha językiem, płacze, nawet drugiej już nie chce. Jakby tym się najadal. a za godzinę, półtorej znowu glodny. Dlatego się martwię żeby nie stracić pokarmu.
-
Właśnie się zastanawiam czy jesli z jakiegoś powodu jest dłuższa przerwa w karmieniu np 4h i bolą mnie piersi bo są pełne to lepiej to przeczekać czy odciągnąć? Jak myślicie? Bo w takiej sytuacji odciagam ale może to błąd? Nika doskonale Cię rozumiem, też walczę o kp. Każdego dnia o tym myślę. Np marwie się jak gdzieś wychodzę że będzie za długa przerwa i piersi zaczną mniej produkować. Przed spacerem wyliczam.
-
Charlotte jesteś moim mistrzem. Ja od tygodnia zostawiam fusy z kawy żeby zrobić peeling i co wieczór (bardziej noc) stwierdzam nie dziś tylko szybki prysznic. Padam na twarz, ciężki dzień, Maciuś albo placze, albo je. 5 kup dziś jakiś kosmos normalnie jedna na 2-3 dni. Kręgosłup mi siada, ręce i nogi się trzęsą, brakuje mi snu. Maciuś wczoraj ważył 5800g w pampersie i body. To liczę z 5,5kg. Na szczęście ładnie przybiera. Tak sobie myślę że to pewnie dzięki nocnym karmieniom, bo w dzień je mało i krótko. Więc lepiej niech się budzi byleby rosnal. Pyta wczoraj lekarka, czym jest karmiony Moja odp- mlekiem. Normalnie mózg siada. A w nocy intensywnie próbowałam położyć butelke do góry nogami i nie wiedziałam czemu się przewraca...
-
Ale cudne dziewczyny, nic tylko braciszka brakuje
-
U nas dziś cycus lekiem na całe zło więc karmimy się co chwilę. 3 lyczki i do przodu. marudzimy ostro. A popołudniu będziemy mieć gości. Dziewczyny kp czy trzymacie pierś jak karmicie? Muszę podtrzymywać swoją od dolu bo mu wypada.
-
Madzik jesteś niesamowicie silna. Nie wiedziałam że może tak wcześnie być krwawienie. Oby wszystko się unormowalo. Wszystkie jesteśmy z Tobą. Przesyłam dużo ciepłych myśli i modlitwę za Emilke. My też ćwiczymy metoda Bobath
-
Moli i zaszczepilas już? Jak Stefanek to zniosl? Właśnie ta sama kupowalam co Wy za 260zl. I teraz mam dylemat jak to rozłożyć żeby bylo dobrze. Jak Maciek będzie tak ciężko znosił szczepienie jak wczoraj to się przy nim zapłacze. Noc w miarę budzil się co 2h nie spałam prawie wcale. Ale już nie płakał. Ciekawe czy jeszcze zaśnie.
-
Maciuś tak strasznie płacze po tym szczepieniu przeciw zoltaczce. Nie mogę patrzeć jak się męczy. Boli go nozka która była kluta, podkurcza ja i nie da dotknąć. Nie wiem czy to normalne. A tak płacze że się zanosi. Dałam mu teraz przeciwbólowy surop i się uspokoił przerwszy raz od 19.
-
Ja stałam i otrzymałam Maciusia
-
I mówiła żeby kupić firmy na Literę p nie pamiętam nazwy
-
U nas tak jak u Iwony od początku chodzi o północy. A wczoraj go Polozylam o 22 i godzinę! Leżal w łóżeczku tylko musiałam być obok. Więc leżałam na swoim łóżku i zasnął o 23. I spał 4h :) Jesteśmy po szczepieniu na zoltaczke. Za 2 tygodnie reszta. U nas lekarka uważa że im szybciej pneumokoki tym lepiej, więc kupiłam dziś. U mnie 260zl
-
Przepraszam promocja jest od dziś do niedzieli
-
Są piękne ubranka świąteczne w f&f w Tesco. Nie świąteczne też świetne. I od dziś do piątku -30%
-
Dziewczyny a ten pierwszy okres mialyscie normalny czy skąpy? U mnie jakieś plamienia ale brzuch mnie bolał w weekend i zastanawiam się czy to nie okres. Bordo u nas Mąż szykuje cała kąpiel a ja trzymam i myje on polewa po brzuszku żeby Mały nie zmarzl i grzeje ręcznik. Potem sprząta po kąpieli. Mogłabym to robić sama ale z nim wygodniej. Bordo i jak Malutka? Uspokoiła się?
-
Mój kurczaczek leży w łóżeczku i słucha dźwiękow z karuzeli. Tyle że zostawilam samo urządzenie a ten kij że zwierzątkami odczepilam bo się go jeszcze boi. Słodki moj, coraz dłużej potrafi poleżeć bez płaczu. Już nie tylko Mamusine rączki. Ale już woli być u mnie niż u innych. Cudowne to uczucie być dla niego najważniejszą
-
Bordo jeszcze trzymam Malutkiemu nóżki zgięte w kolanach, przyciśnięte do brzucha, ewentualnie krece kółeczka kolanami zawsze pomaga. Jak go boli to ciężko te nóżki zgiac bo jest cały napiety ale zaraz idą baki i ulga natychmiast. Potrafi tak leżeć a trzymam nóżki nawet godzinę. Często usypia. I jak się rozluźni to kupa idzie. Musisz jakoś pomóc Mutkiej się rozluźnić.
-
Bordo a próbowałas masaż? Pieluchę tetrowa zagrzana żelazkiem? Próbuj jeszcze z rurka. U nas właśnie była mega kupa, oczywiście po kąpieli, bo wtedy się najlepiej robi jak pupa i ubranka czysciutkie. Trzeba się było obmyć jeszcze raz ale jaka ulga. My jutro szczepienie podejście drugie
-
Bo zamiast czytać lepiej iść do specjalisty i sprawdzić. A z lekarzami bywa roznie. nieraz nie widzą poważnych wad. i nagle dziecko ma rok i dużo czasu straconego. u takeigo malucha Zazwyczaj 2-3 ćwiczenia, stumulacja wystarcza i dzieci pięknie wychodzą. A jak się zignoruje to mogą mieć problemy całe życie. Skoro można dziecku pomoc to czemu tego nie zrobić?
-
MalaMi właśnie też myślałam ostatnio że okres ale nie
-
Maag fajnie ja to każda krople mleka muszę szanować hehe. Jak odciągne pełna butle to pelnia szczęścia. Te ubranka z pepco ja jakieś mniejsze nie? Nie wiem czy wszystkie ale dostałam 2 body świąteczne to 80 jak 68
-
Milutka jeśli odciagam co 3h w nocy to 100-150ml z obu. Z jednej więcej z drugiej mniej. Jeśli w dzień między kamieniami to niewiele 50/60ml z obu. Raz więcej raz mniej, różnie bywa. U mnie rano jest więcej, a wieczór jak Mały najwięcej potrzebuje to jest mało.
-
Od 18 nie spi. Zasnął ale tak nie spokojnie, dziwne dźwięki wydaje, charczy, steka, krztusi się...
-
I wiem że on się bardzo stara. Ale jestem pedantka i mam swoją wizje. A tak naprawdę to denerwuje sama siebie bo wkradł się chaos w moje życie i nie umiem go ogarnąć. Rytmu dnia brak, dom ogarnięty tylko z grubsza, sprzatniete środkiem. Jestem w domu cały dzień a na nic nie mam czasu, bo czas ucieka mi między palcami. Czuję że zawodze. A to wszystko skupia się na Mężu... :(
-
Wszystko muszę mówić, pokazać palcem jak w przedszkolu. Co z tego że zrobi jak muszę poprosić, wytłumaczyć, sprawdzić i poprawic. W jego odczuciu to robi przy Małym wszystko tak jak ja, tyle samo. I dodatkowo jeszcze pracuje. Taaa... Wszystko mnie wkurza od kilku dni. A Maciek nie śpi...