Skocz do zawartości
Forum

kukurydza123

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kukurydza123

  1. Catya idziecie na jump night do areny? :) Mój mąż się wybierał ale w końcu jakieś koszta nas rozłożyły i nie kupiliśmy biletów. Jeśli masz czynnik Rh+ to ryzyko konfliktu Cię omija wiec możesz być spokojna. :) Jedzonka zazdroszczę!! Ja wczoraj po moim kapusniaku odchorowalam wzdęciami :p Edzia znam ten ból bo sama nie umiem usiedzieć. Ale okazuje sie, ze DA SIĘ. ;) U mnie też dziś lepszy humor, dogadalam się z mężem i zaplanowaliśmy wspólny wieczór. :) Jak Twoje sprawy jelitowe? U mnie klucie w pochwie jest dość częste ale to podobno więzadła rosnącej macicy. Antynikotynowa nikt nigdy nie pokusił się o przebadanie wpływu stosowania ziół na kobiety w ciąży. Wszystkie dane to po prostu kwestia "doświadczenia" wielu pokoleń i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Przyjmuje się, że bezpieczna dawka to 2 szklanki naparow ziołowych dziennie i z tego co wiem rumianek jest dozwolony. Jak zaczęłam o tym czytać (pije rumianek, miete, melisę, pokrzywe) to wyszło mi na to, że wszystkie mogą wywoływać skurcze. Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. :) Ważne żeby nie stosować ziół zdecydowanie przeciwwskazanych : LIŚĆ maliny, senes, aloes (nie zioło ale wpisuje), tymianek. Na rumianek trzeba uważać glownie z uwagi na ryzyko alergii. Natomiast jeśli Cie niepokoi to lepiej odstaw bo po co masz się denerwować :) U nas z mężem są lepsze i gorsze dni To znaczy on, jak to facet w ogóle tak nie uważa, tylko ja przybieram sobie do głowy bo zwyczajnie za nim tęsknię :) Oni maja zajęta głowę wiec inaczej liczą te godziny bez nas;) Ale dziś zarezerwowalam go tylko dla siebie :) Trzymam kciuki za was:* W mojej książeczce (rocznik 1990) jest wpisana grupa krwi. Ale ja byłam zaraz po porodzie operowana i miałam przetaczana dodatkową krew wiec chyba dlatego mi oznaczyli i wpisali, bo mój rok starszy brat nie ma.
  2. Fizka ciesze się, że wszystko ok u Was. Teraz znowu miesiąc czekania :) Jeśli oboje z mężem macie Rh- to wg zasad genetyki nie ma możliwości, żeby dzidziuś miał czynnik Rh+. Gdybyście mieli oboje Rh+ to istnieje ryzyko, ze dzidziuś będzie miał Rh-, ale w druga stronę to nie działa. Tak mnie uczyli w szkole, potem na studiach a potem na studiach podyplomowych wiec wątpię żebym się mylila:) Edzia znam ten ból bo u mnie było podobnie. Leżeć, potem 3 dni radości i znowu leżeć. ;) Płakać mi się czasem chce, jak dopadnie mnie gorszy humor. Szczególnie, kiedy czytam wpisy dziewczyn o zakupach, pracy, wyjazdach i spędzaniu wolnego czasu :) Ale taki nasz urok, trzeba się cieszyć z tego, że jest w naszym brzuchu bardzo ważny powód, dla którego to robimy:) Jeśli córcia kopie to masz prawo zjeść 100 kasztankow! :)
  3. Mmj jesli oboje macie Rh+ to nie trzeba się martwić
  4. Mamalina dzieci prawdopodobnie będą miały A Rh+. Jest tez malutka szansa na czynnik Rh- lub grupę 0. Mmj dopiero, kiedy w czasie porodu krew matki spotka się z krwią dzidziusia, wytworzą się przeciwciała. To działa trochę jak "szczepienie" :) Natalia bardzo dobrze, jeśli miałabyś się potem denerwować. Odbije sobie po porodzie a tymczasem życzę Ci milej zabawy:) Jesli nie masz zmienionej wydzieliny to do czwartku wstrzymalabym się z clotrimalozem. Używaj dopochwowo lactovaginalu lub provagu. Jest bezpieczny i przywraca właściwą florę bakteryjną. Provag na chwilę obecną jest najlepszy bo zawiera "polskie" bakterie. Do tego polecam Ci płyn do higieny intymnej lacibios femina pregna. :) W razie jeśli się nie poprawi to zatosuj Clotrimazol, ale może nie będzie potrzebny :) Basia To będzie mój pierwszy fotelik. Troska o bezpieczeństwo i prawidłowy rozwój to tak naprawde wszystko co mogę dać moim dzieciom, wiec staram się szukać wiarygodnych i sensownych rozwiązań. Jednak sama ekspertem nie jestem, wiec nie chcę oceniać decyzji innych mam. Staram się dzielić wiedzą, która zdobyłam bo myślę, że niektórym może to uratować życie :) Gratuluje ruchów. :) Edzia najważniejsze w tym wszystkim jest to,ze masz pozytywne podejście i nie tracisz dobrego humoru. To gwarancja, że wszystko będzie dobrze! :)) Jak tam, jesteś już u rodziców?
  5. Ula myślę, że taka opcja dla Was będzie chyba najlepsza :) Ja czekam na wieści co u Was!
  6. Miremele jak juz ja kupisz to koniecznie napisz "recenzję", bo tez planuje ja nabyć
  7. Jeśli chodzi o omegi to mogę Wam jeszcze dodatkowo szczerze polecić tran. W jednej łyżeczce do herbaty 5ml jest 600mg DHA (do tego EPA i Wit. A, E i ta "najważniejsza" D ;) ) . Od wielu miesięcy pije tran mollers baby, na tle suplementów dla kobiet w ciąży pod kątem zawartości kwasów i wydajności wypada najlepiej. Kosztuje w dobrych aptekach niecałe 30zł i nie jest niesmaczny a przy takim dawkowaniu starcza naprawdę na długo. Mam dzis okropny humor. Wypadła mi plomba, która wczoraj założyłam... Maż wrócił z pracy i zajął się druga praca a liczyłam, że skoro w końcu mogę wstawać, uda nam się zjeść jakąś kolacje na mieście. I tak sobie leży my osobno. Czasem mam wrazenie, ze im dłużej jestem na zwolnieniu, tym bardziej życie przecieka przez palce... no i jeszcze ta plomba! :/ Antynikotynowa rozumiem, że już jest lepiej? Ściskam kciuki za wasze zdrowie!
  8. Miremele pod kątem "urody" i podobno jakości tez, polecam Ci torby SKIP HOP. Są piękne, na yt i w internecie są same pozytywne opinie. Cena wysoka, ale podobno sprawdza się też później np. w podróży wiec to inwestycja na dłuższy czas :) Trochę "zazdroszczę" Wam tego seksu. Nam się obojgu chce, ale nie ma jak;) Mi w trakcie twardnial brzuch (nie musimy się nawet kochać, wystarczą pieszczoty żeby skurcze się nasiliły) no i te plamienia. Seks jest zdrowy w ciąży wiec korzystaj Mmj i świetnie bo od czegoś trzeba zacząć :)
  9. Anihilacja nam już mówili, że najlepiej z końcem 2 trymestru trzeba aspiryne odstawiac. Dlatego zastanawialam się czy dziewczyny odstawiają juz teraz, bo ja dla pewności wole jeszcze pozazywac a później na pewno koniec, bo nie jestem fanka aspiryny, a juz szczególnie w zestawieniu z małymi dziećmi :)
  10. Virkael supeeer! :)))) Pozdrawiamy córeczkę!:))
  11. Virkael- moze jestem już z tym nudna, ale dla swojego własnego spokoju najlepiej skonsultuj to z jeszcze jednym lekarzem:) Natalia93- Kocham kapustę, a teraz moja ciąża upływa pod jej znakiem Życzę Ci smacznego i powoli widać, że w brzuszku coś się dzieje.:) Za kilka miesięcy będziesz się cieszyć, jak my będziemy słonicami a Ty będziesz chodziła ze śliczną piłeczką:) Poza tym śliczna z Ciebie dziewczyna! Edzia stres u lekarza jest najlepszym sposobem na zaparcia w ciąży Podobno szyjka jak się już skróci to raczej się nie wydłuża, ale spokojnie, jeszcze naprawdę nie jest źle:) Odpocznij u rodziców, korzystaj póki jest czas! :) Ula_S zastanawiałam się co u Ciebie, bo dawno się nie odzywałaś:) U mnie też cisza, ale wyczytałam ostatnio w książce, że bliźniaków nie czuć szybciej, za to później czuć je BARDZIEJ ;) Powiedz mi, rozumiem, że masz jednojajowe jak ja? A jak u Ciebie z owodniowością i kosmówkowością? Bo my jesteśmy jednokosmówkowi i ciągle się kontrolujemy pod kątem TTTS, ale jeszcze kilka tygodni i największe ryzyko mija. :) Nie jestem doświadczoną mamą, ale foteliki to ostatnio mój konik więc się wypowiem Jeśli jeździcie taksówkami, to nie ma co liczyć, że trafisz na taksówkę z fotelikiem. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale w Krakowie to graniczy z cudem. Więc warto mieć coś w "zapasie". Ale fotelik to ogromny wydatek (u Ciebie x2), a jeśli wy jeździcie sporadycznie, to może wystarczy Wam ten z wózka 3w1. On też wchodzi do samochodu, tylko po prostu nie ma atestów bezpieczeństwa, więc to decyzja, której nikt za Was nie podejmie. Z drugiej strony fotelik powinien być dopasowany do auta, a Wy będziecie jeździć różnymi samochodami... My jeździmy dużo i na długie trasy, więc zakup dobrych fotelików jest bezdyskusyjny. Natomiast jeśli chodzi o przebywanie dzieci w takich fotelikach i traktowanie ich jak nosidełka czy kołyski... Nie będę się wymądrzać, ale polecam fajny tekst, który tu wkleję i mam nadzieję, że Wam się spodoba bo mnie bardzo dobitnie otwarł oczy:) "Na początek warto byłoby obalić jeden z kretyńskich mitów, który jest po prostu niezdrowy dla waszych dzieci. Pewnie często spotykacie się z opinią koleżanek czy niezorientowanych w temacie sprzedawców mówiącą, że fotelik doskonale spełnia się w roli kołyski, leżaczka, łóżeczka, gondolki, krzesełka, stoliczka, nocniczka i Hugo wie czego jeszcze. [...] Funkcja kołyski w foteliku 0-13 wzięła się stąd, że po postawieniu go na podłodze faktycznie się kołysze. Jednak fotelik nie jest zaprojektowany w ten sposób, żebyście mogli z uśmiechem na twarzy i polotem godnym hiszpańskiej inkwizycji wmuszać w dziecko radość uznaną jedynie według siebie, ale po to, żeby każdy z tych foteli miał szansę zamontować się prawidłowo w waszym samochodzie. I tyle, a dopisywanie do zakrzywionej podstawy fotelika kolejnych jego funkcji jest kiepskim żartem i robieniem was w bambuko, na które radośnie się zgadzacie. Kanapy w samochodach są różne, a ich siedziska nachylone pod różnymi kątami, gdyby foteliki 0-13 miały płaską podstawę, nie byłoby żadnej możliwości regulacji jego nachylenia. Dla noworodków dobrze ustawiony fotelik w waszym samochodzie powinien mieć oparcie względem podłogi pod kątem 45 stopni. Dlaczego akurat 45 stopni? Jeśli fotel będzie w pozycji bardziej leżącej to podczas zderzenia narazicie szyję, głowę i ramiona dziecka na uszkodzenie. Podczas wypadku siły działające na dziecko nie zostaną w całości przeniesione na oparcie fotelika, część z nich spowoduje uderzenie ramionami w pasy i rozciąganie szyi waszego dziecka. Pozycja bardziej pionowa spowoduje, że główka waszej pociechy może opadać na klatkę piersiową zaburzając jej oddychanie. Jak sprawdzić czy fotelik jest odpowiednio ustawiony? Możecie wziąć ekierkę (której i tak pewnie nikt nie ma) lub kartkę papieru (to prędzej) i zgiąć ją tak, żeby powstał trójkąt równoramienny prostokątny, następnie przyłożyć dłuższy bok do oparcia fotelika i ustawić go tak, żeby podstawa była równoległa do podłogi auta. [...] W momencie kiedy wasze dziecko podrośnie i zacznie samo trzymać głowę, fotelik można zacząć ustawiać w pozycji bardziej pionowej (do 60 stopni względem podłogi). Zyskacie wtedy na ochronie podczas czołowego zderzenia. Dla tych, którzy pokusili się na zestaw 3w1 z gratisami i swojego wymarzonego, superpopularnego i czterogwiazdkowego fotelika nie są w stanie zamontować w bezpieczny sposób mam dwie rady. Po pierwsze na przyszłość zastanówcie się drugi raz czy fotelik aby na pewno powinien być częścią wózka, czy jednak lepiej żeby pasował do samochodu. A po drugie jeśli będzie on w zbyt pionowej pozycji warto dokupić klin (wałek) pod fotelik, który zniweluje pochylenie kanapy i używać go do momentu, w którym bardziej pionowa pozycja nie będzie dla waszego dziecka problemem. [...] Po pierwsze uświadomienie sobie, że fotelik samochodowy służy do bezpiecznego przewożenia dziecka w aucie, a nie do montowania na wózku i zwiedzania galerii handlowych." Tekst jest z bloga osiemgwiazdek.blogspot.com, którego prowadzi doświadczony sprzedawca fotelików. A tu jeszcze jedno: "Jak sama nazwa wskazuje jest to fotelik do przewożenia dzieci w samochodzie i chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że jest to kwestia bezpieczeństwa dziecka w podróży /obojętnie czy podróż to 100 metrów, czy 2000 km?/. Foteliki są tak skonstruowane, że można w nich przewozić już noworodki, jadąc ze szpitala do domu – nie na rękach mamy, lub w gondoli, lecz w foteliku. Mają wkładkę dodatkową odpowiednio wyprofilowaną aby „zmniejszyć” wnętrze fotelika. To musi być wkładka, a nie wypełnianie wnętrza ręcznikami, kocykami, poduszkami itd. To zmienia parametry fotelika i może wpłynąć na to, że w momencie zagrożenia fotelik nie spełni swojego zadania i żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie uwzględni naszej skargi na fotelik. Fotelik samochodowy służy do przewożenia dzieci w samochodzie, a nie do trzymania dzieci w nich w domu, na spacerze itd. Z przerażeniem i dużym niepokojem obserwuję niemowlęta w fotelikach na spacerze, w hipermarketach, „chodzące” godzinami, i rodzice którzy przychodzą z dziećmi na terapię „bo ma tyle wieku i nie umie..”.Pytam jak dziecko spędza czas kiedy nie śpi i okazuje się, że spędza 4-5-8-12 godzin w foteliku samochodowym: w domu, na spacerze, wcale nie w samochodzie. Nie rusza się nie doświadcza, nie trenuje, nic nie może, bo siedzi przypięte i patrzy na świat, nawet nie może mieć głowy w przestrzeni, a ma często już 8 miesięcy i nie umie pracować na brzuchu. I kwalifikuje się do rehabilitacji i nie chodzi tutaj tylko o czworakowanie, które jest sztandarowym przykładem, że dziecko ma problem, ale o całokształt rozwoju. Często mam wrażenie, że Maluszek do 6-7 miesięcy jest tylko ciałem do obsłużenia. Dla wielu rodziców to taki przedczłowiek. To trochę jak my kiedy spędzamy 5 godzin w swoim ukochanym fotelu, w swojej ukochanej pozycji. Trzeba się ruszyć pójść na spacer, pojechać na rowerze..Tyle że my już umiemy się ruszać a dziecko się dopiero tego uczy. Siedząc w foteliku chce się ruszać, ale nie ma możliwości. Bawi się więc kombinacją: wyprostem pchając z siłą w oparcie, ale jednocześnie „zjeżdża ” pod wpływem siły ciążenia. Te dwie siły prowadzą do deformowania się czaszki, rzadko dziecko siedzi prosto, często jedną stronę skraca-bardziej zjeżdża więc rozkład sił jest też asymetryczny, nabiera złych nawyków ustawienia głowy, postawy, co może doprowadzać do wad postawy w przyszłości. Przypięte w jednej pozycji nie ma możliwości prawidłowego odbioru swojego ciała w ruchu – w ciągle zmieniającym się rozkładzie napięć odbierając swoje ciało proprioceptywnie od podłoża. Siedząc i bawiąc się rączkami podlega grawitacji we wzorcach, które nie są na jego poziomie rozwoju-za trudne i nie przeciw grawitacji, lecz podlegając jej. To samo dotyczy pracy stóp. Leżą obciążane także nieprawidłowo, nie mogą uczyć się prawidłowych wzorców obciążania i ruchu. Często ostatnio widzę dzieci 3 miesięczne i trochę starsze w bucikach. Nie są im one do niczego potrzebne, a kompletnie blokują ruch stopy. Można wkładać dziecku grube skarpety, które pozwalają na swobodny ruch. Siedząc godzinami w foteliku samochodowym, leżaczku, huśtawce i każdym miejsca gdzie dziecko jest unieruchomione, nie uczy się niczego i niczego nie doświadcza. Nie musi kombinować jak pchnąć ręką jak utrzymać głowę w przestrzeni, jak rozłożyć napięcie, aby z głową na karku wodzić wzrokiem za Rodzicami, którzy chodzą po domu. Ma bardzo utrudniony prawidłowy rozwój ruchowy. Właściwie to samo mogę powiedzieć o leżaczku. Chciałabym tylko dać pod rozwagę rodziców używanie leżaczków z wibracjami. Nie jest jeszcze zbadane czy są one korzystne dla dziecka. Każdy organ w ciele naszego Maluszka ma swój rytm pracy. Serce bije w określonym rytmie, jelita przepychają treść pokarmową. Jeśli dziecko siedzi na leżaczku, który wibruje, nie wiemy jak to będzie wpływało na rytm pracy układów w ciele dziecka. Koronnym argumentem jest to, że dziecko uspokaja się i zasypia. A może, zastanówmy się przez moment, a może ucieka w sen, bo jest to dla niego stymulacja z którą nie może sobie poradzić? Kiedy nasz Maluszek siedzi w leżaczku, foteliku mamy błogi spokój. Tylko czy o to chodzi kiedy mamy nasze dziecko." Ten artykuł można znaleźć tu, ale wkleiłam go gdyby komuś nie chciało się kliknąć:) : http://oczekujac.pl/2012/09/fotelik-samochodowy-i-lezaczek-zdanie-rehabilitantki.html To, co tu zacytowałam, potwierdziła moja znajoma fizjoterapeutka dziecięca. Oczywiście, że wygodnie w tym mały foteliku jest dziecko PRZENIEŚĆ np. z samochodu do lekarza itd. Ale nie warto kupować fotelika tylko po to, żeby dziecko w nim trzymać. :)
  12. Catya u mnie kapusniak. Ostatnio jem tylko kapustę w różnych postaciach Olcha strasznie przykro,ze nie mogłaś zobaczyć maluszka :( Szkoda,ze NFZ tak oszczędza na usg.. Evee odpoczynek sluzy:) Ciesze się, że jesteś w lepszej kondycji. Miłego dnia dzisiaj:) Anula u nas było od początku, później w sumie z upływem czasu sami spróbowalismy, udało się dwa razy i to by bylo na tyle
  13. Catya jeszcze nie w stu procentach, ale powoli staje na nogi. Mam się oszczędzać i polegwiać, wiec pomału zaczynam się ruszać. Poki co każdą czynność muszę odpokutować leżeniem bo brzuch upomina się o odpoczynek. Udało mi się juz ugotować zupę i nawet przyjmowałam wczoraj gościa w postaci bratowej więc rozkręcam się na maxa :) Czekam aż uspokoi się sezon grypowy, odstawiamy luteine za kilka i zobaczymy czy obędzie się bez komplikacji. Jak będzie ok to wracam do żywych. :) Jak boli to lez. To najlepsza metoda. :) W razie czego do doktora;) Basia no u mnie też było ze względu na poronienia choć zespołu antyfosfolipidowego nie mam. No ale slyszalam, że większość dziewczyn zażywa dlugo i dlatego jakoś boje się już odstawić :)
  14. Natalia rozmawialam o tym właśnie wczoraj z moja bratowa, lekarka bo rozwazalysmy czy bezpieczne jest stosowanie w ciąży syropow roslinnych, które czwsto zawierają w sobie trochę alkoholu. Nikt nigdy nie odważył się przeprowadzić na ten temat jakichkolwiek badań i stwierdzić jednoznacznie jaka ilość alkoholu jest bezpieczna. Jakaś na pewno jest bo alkohol jest wytwarzany przez florę w naszych jelitach, ale z drugiej strony jest on szybko usuwany. Nikt nie powie Ci tego na pewno. Jedni twierdzą, że w ciąży lampka wina raz na jakis czas nie zaszkodzi (a wręcz pomoże), a inni nie akceptują żadnej ilości alkoholu w ciąży. Ja należę do tej drugiej grupy. Wydaje mi się, że 9 miesięcy to naprawdę jest na tyle krótko, że można się powstrzymać :) Z tego co wiem, jest dostępne jakieś jedno piwo warka radler z 0.0% alkoholu, no ale pytanie czy naprawdę jest Ci to aż tak potrzebne? Może mąż wybaczy, jak sobie odpuscisz? :) Mnie mąż nie pozwala nawet spojrzeć w stronę fastfoodu a co dopiero o piwie myśleć. :)
  15. Pati dzieci są naprawdę zadziwiające w tym temacie. :) Co dziś planujesz? Evee kiedy Ty się kobietko wyspisz? Ja ostatnio sypiam dużo lepiej, zasypiam max po godzinie i nie budzę się w nocy, wstaje dopiero rano na sniadanko. Jestem z tego powodu mega szczęśliwa bo w końcu odzyskuje siły. U nas tez szlaban na zbliżenia, po moim ostatnim plamieniu. Lekarz wprawdzie pozwolił, ale bardzo delikatnie a delikatniej juz się nie da wiec pozostała nam szklanka wody zamiast Coś czuje,że będziemy żyć w abstynencji juz do końca ciąży. Kochane, jak długo planujecie zażywać acard? Lekarz od miesiąca mi mówi, że już mogę odstawić ale zwyczajnie się boję ;) Zapomniałam na wizycie spytać o odstawienie kwasu foliowego ale mam całe opakowanie wiec na pewno zjem do końca. I z witamin to co już było na forum, czyli prosił żeby się przerzucić na omegamed. Bardzo mnie frapuje ten omegamed, że lekarze tak chętnie go polecają :) Buziaki i miłego dnia, szczególnie dla tych z was, u których jest dziś ponury i deszczowy! :)
  16. Pati super! To teraz powodzenia w kraju i udanych badań przede wszystkim! :))
  17. Edzia super. To mam już pannę dla jednego mojego chłopca ! :)) O szyjce nic nie czytaj w internecie bo zupełnie nie potrzebujesz takiego stresu! :* Jeśli będzie się skracać to po prostu trzeba leżeć grzecznie placuszkiem i tyle. Brzmi groźnie i trzeba bardzo uważać ale osobiście znam dziewczyny; które miały problemy z szyjka a później ciaza rozwiązana po terminie bo dzidziuś nie chciał wyjść. Wiec póki co spokojnie poczekaj na wizytę i nic ni czytaj! Ja mam zakaz czytania, od mojego lekarza ;)
  18. Ant-Każ przegapiłam Twój post. Witamy ciepło i rownież gratuluję chłopczyka! :))
  19. Amol w ciąży zewnętrznie jest bezpieczny, wewnętrznie nie polecam bo jest na spirytusku ;)
  20. Evee gratuluję synka! ! Mroczna - lokomotiv to nic innego jak klacze imbiru w tabletkach, jest bezpieczny :)
  21. Hahahaha no nie wytrzymam Natalia! Kraków pozdrawia Ręce opadają.......
  22. Edzia pogoda nie rozpieszcza. Ja dla odmiany dziś wychodzę ale tylko do dentysty :P Moja ciocia nie mówiła nikomu do 7 miesiąca (ta, która mieszka w Niemczech). Zaszła w ciążę w wieku 40 lat, ma jedno niepełnosprawne dziecko i tak bardzo się bała,ze wszystko trzymała w tajemnicy. Było jej łatwiej bo na Skype widać tylko buzię ;) Mysle,ze każdy ma jakieś swoje podejście do tego i swój "sposób". Ja najchętniej poczekalabym do narodzin, ale dzieci są duże i chyba bardzo chcą się już pokazać światu Moja babcia w poprzedniej ciąży po prostu jak radio wolna Europa, powysylała smsy do wszystkich i cala rodzina wiedziała od niej chociaż prosiłam o dyskrecję. Dlatego teraz jestem ostrozniejsza :) Asiczek spokojnie, to,że ona nie miała ani jednego nie znaczy, że inny lekarz nie miał 15 takich przypadków. Mysle,ze na pewno uda się postawić diagnozę :) Ok. Ja juz dziś nic nie pisze bo pień dziewczyny nie mogą nadrobić
  23. Edzia ja całe święta tez plackiem i wszyscy myśleli ze się o coś obraziłam i pytali o co Ale wszyscy juz zapomnieli a ja mam spokoj :) A ciocia (ta jedyna która już wie) zaprosiła nas na uroczystość rodzinna na wrzesień (mieszka w Niemczech ) i napisałam jej ze nie przyjadę bo nie dostane urlopu. To się prawie śmiertelnie obraziła jak mozna w 10 miesięcy nie załatwić sobie urlopu i myślała, że po prostu ją olalismy. Jak się kilka tygodni później dowiedziała o maluchach to wybaczyla I paru innym osobom "naklamalam" przez ta ciążę (od 2 miesięcy nie wychodzę z domu wiec dużo osób już pytało co tam :) ), ale myślę, że też wybaczą :)
  24. Asiczek ja na Twoim miejscu biegiem udałabym się do innego lekarza na konsultacje. I leżeć to najważniejsze. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia!
  25. Dziewczyny napisałam posta i go sobie skasowałam. Brawo! To teraz w skrócie. :) Evee i Edzia czekam na wieści z wizyty i trzymam kciuki :) Co do wagi, proszę się nią nie przejmowac tak bardzo :) Jedna z Was napisała tu kiedyś ogromnie mądra rzecz, że figura jest do wypracowania. Po ciąży na wszystko przyjdzie czas, także na powrót do wagi wiec naprawdę nie ma się czego bać. Karmienie piersią tez podobno pomaga. :) A teraz grunt to jeść zdrowo a przynajmniej na tyle zdrowo, żeby dbać o dzidziusia. Niestety e ciąży trzeba przytyć :) U mnie póki co 2.1 na plusie ale jutro ważenie wiec zobaczymy :) Natalia wzrost jest bardzo ważny przy podawaniu wagi wiec fajnie,xe do dodałas :) Edzia najchętniej bym to zostawiła na takim etapie, ale przypuszczam, że jak wybiorę się na święta do domu to brzuch mnie zdradzi ;) Troska najbliższych jest bardzo miła, ale równocześnie potrafi być bardzo męcząca dlatego podchodzę do tego z dużym dystansem. Poza tym w poprzedniej ciąży wszyscy wiedzieli juz w 8tc, cała rodzina i efekt był taki,ze w 10 poronilam. I jakoś tak od tej pory nie lubię się chwalić. Miało być krótko i zwięźle, wyszło jak zawsze. Calusy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...