-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kukurydza123
-
Przerosly mnie wiosenne porządki. :( Zaczęłam układać książki na półkach (segregowalam je, bo planuje kilka oddać dalej) i chyba się przedzwigalam. Ciężar książek to nic strasznego,ale kilka wpychalam na siłę na półkę nad głową. Dopiero jak skończyłam to przypomniałam sobie o tych wszystkich zakazach podnoszenia rąk. Teraz się martwię czy mogłam chłopcom tym zaszkodzić. Niby takie nic. Brzuch nie boli choć zaczęłam czuć podbrzusze po jednej stronie (ale to takie bardziej "ćmienie" niż ból), plamienia nie ma. Na wszelki wypadek leżę i się nie ruszam. :(
-
Super dziewczyny. Bardzo Wam dziękuję za wskazówki. Jesteście nieocenione :)
-
A właśnie, Antoninka. Jeśli chodzi i dziecko dwujęzyczne. Znam 3 osoby za granicą, które miały takie dzieciatko. Jedna para mówiła tylko po polsku w domu, natomiast dziecko oglądało amerykanska telewizję czy bawiło się z amerykańskimi dziećmi. Nie wiem, jak ona się nauczyła bo niestety poważnie zachorowala i przestała mówić bo ale tak robili. Druga para, w UK mówiła do dziecka raz tak, raz tak. Dziecko na pewnym etapie samo wybierało sobie co mu wygodniej mówić ale z biegiem czasu zaczęło rozróżniać języki i w wieku 5 lat już świetnie sobie radziło. Natomiast trzecia para (w Niemczech) po rozmowie z logopeda postanowiła najpierw mówić do dziecka tylko po niemiecku. A dopiero w wieku 4 lat zaczęli mówić do niej po polsku, tłumacząc na niemiecki i ona pomalutku się uczy. Logopeda im tak doradzł, że dzieci dwujęzyczne uczą się wolniej i najpierw trzeba nauczyć języka w którym porozumiewaja się rówieśnicy i środowisko a potem jak juz dziecko nauczy się mówić, można uczyć drugiego języka. Także ja słyszałam takie wersje :) Edzia, mój mąż też jest z IT :)
-
Marta_Joanna krokusy w Zakopanem juz się pojawiły. :) Patrząc na pogodę prawdopodobnie wysyp będzie w nadchodzący weekend (ale pogoda ma być niezbyt udana) i jeszcze pewnie w przyszłym tygodniu, a później prawdopodobnie zacznie juz ubywac. Natomiast moja rada jest taka (jestem na krokusach co roku), że lepiej poczekać na dzidziusia i wybrać się za rok. Przez całą trasę do doliny chocholowskiej są 3 toalety. Idzie TABUN ludzi, więc nie ma gdzie się schować Nawet człowiekowi bez ucisku na pęcherz trudno jest wytrzymać. ;) Warunków sanitarnych nie będę opisywać. :) Trasa do samego schroniska no cóż... w 5 miesiącu ciąży tylko dla odważnych. Można wejść w doline i pooglądać krokusiki bo one rosną wszędzie, tylko pytanie czy warto. Powiem Ci szczerze, że ja chodzę odkąd byłam nastolatka i to będzie mój pierwszy raz, kiedy odpuszczam. Ale za rok będzie tam równie pięknie :)
-
Hej dziewczynki:) Antoninka pięknie wyglądasz. Ciąża Ci służy! ;) Przepis, który wrzuciłam Edzi w linku jest na chleb pełnoziarnisty na zakwasie (z mąki pszennej pełnoziarnistej) ale z dodatkiem zwykłej mąki. Obecnie mam przepis na chleb w 100% z mąki pełnoziarnistej, ale robie go w maszynie i nie mam pojęcia czy i jak wyszedłby na żywo, jeśli chcesz to podeślę Ci ale nie mam pojęcia jak robić bez maszynki:) Pozostałe przepisy na chleb pełnoziarnisty nigdy mi się ni sprawdziły, z tą mąka ciężko się pracuje i albo wychodziły mi kluchy, albo kamienie ;) Natomiast polecam Ci ta stronę http://www.mojewypieki.com/kategoria/chleby-na-drozdzach Masz tam też kategorie: chleby na zakwasie i bulki. Ja jestem bardzo zadowolona z tych przepisów i zawsze wszystko się udaje! :) Jest dużo przepisów pół na pół z mąki białej + pełnoziarnistej. Ja zazwyczaj właśnie z takich korzystam. Ale się rozpisałam ;) Jeśli chodzi o truskawki. Musze powiedzieć, że ja jem truskawki przez cały rok. Jakie akurat się trafią - mrożone, świeże i w formie własnych przetworów. Teraz w ciąży tez wcinam na potęgę kilka razy w tygodniu, jadłam juz tez te sklepowe. U mnie wszystko gra. Cytrusy jem codziennie. Fakt, że podobno tym, co wywołuje u nas alergię na truskawki czy cytrusy jest właśnie to, czym są one pryskane. Chociaż słyszałam tez teorie, że alergia na cytrusy bierze się stąd, że są nie z naszego regionu geograficznego, ale to by nie tłumaczyło alergii na truskawki i sugerowalo jeszcze uczulenie np na ryz Ja dziś czułam się jak na początku ciąży. Mam niesamowite nudnosci! Wynika to chyba z tego, że wieczorem podejmowałam gości i najadłam się przekąsek ale po prostu dramat. Do tego jeszcze boli mnie brzuch. Jednak w ciąży trzeba mieć większą świadomość tego, co się wkłada do ust ;) Dziś znów jestem w domu sama do późnej nocy, wiec planuje zrobić wyprawkową listę. W weekend pochodzilismy po sklepach u nie ukrywam, że mocno się wkręciłam :) W środę usg. Odliczam. Anula ciesze się,ze ok z maluszkiem. My kleszcza mieliśmy dopiero na kocie. Ale współczuję Wam, bo ja nienawidzę tego paskudztwa. Natalia, myślę, że Twoja druga polowka ma rację. Nie warto ryzykować, kleszcze przenoszą teraz mnóstwo świństw a Ty w ciąży musisz myśleć za dwoje. Dasz radę. Ja przed ciążą codziennie biegalam, a ostatnie 3 miesiące spędziłam w lozku- wiem wiem, co to za "bol", ale świat się nie kończy ;) :) I tak jeszcze odniosę się do tego,co pisała Mamalina odnośnie terytorium. Kleszcze żerują głównie w ściółce. Na drzewach biorą się tylko i wyłącznie przenoszone przez ptaki bo same nie umieją latać ani nie mają potrzeby wchodzić na wysokości. Na ziemi mają najwięcej szans na nosiciela. Najwięcej kleszczy jest w bujnej trawie, na łąkach, obrzeżach lasów i w lasach z bogatą ściółką. Ja poki co kleszcza zlapala dwa razy. Raz w ogrodzie, drugi raz na polanie pod lasem. Basia u mnie też tak jest, że nie raz ruchy są intensywne i widoczne, a innym razem cisza przez dwa dni. :( Dziewczyny, ja kupiłam zwykle legginsy w decathlon (za 20zl), tylko w rozmiarze XL, żeby gumka nie uciskala. Są dość luźne na nogach (wcześniej nosiłam M), ale nie spadają i bardzo fajnie mi się chodzi i nie czuje gumki. :) Polecam takie rozwiązanie. Przynajmniej na teraz, bo nie wiem jak będzie później. ;)
-
Edzia, korzystam z przepisu na zakwas z tego linka : http://przepisnachleb.pl/zakwas/zakwas-pszenny/ (Przepis I) a chleb robie z tego przepisu: http://przepisnachleb.pl/chleb-pszenny-razowy-na-zakwasie/ I to do tej pory jedyny chleb na zakwasie, który robie, bardzo fajnie mi się sprawdził ale niestety szybko twardnieje. Zakwas natomiast można trzymać do oporu, ja jedynie zmienialam słoiki na czyste bo jak się to karmi i miesza codziennie to strasznie się oblepia. :) Teraz nie miałabym siły się z tym bawić wiec przeszłam na drożdże. Niemniej polecam! :) U nas tez był etap smartwarcha, na szczęście już zakończony bo okazalo się, że zabawka nie spełnia wszystkich oczekiwań dziecka :) Zapewne czekamy teraz na nowsza i lepszą generację :p Ale widzę, że w takim razie nie tylko mój mąż jest gadzeciazem Do Myślenic udało się pojechać, mąż wybrał się na rower a ja magazynowalam wit D na ogrodzie ;) Dziś natomiast rano dostalam w prezencie obwarzanka spod Wawelu, bo mąż był na rowerze jeszcze zanim wstałam ;) Ja pije tylko z cytryna, bez miodu. Ale też działa :) Wcześniej też tak piłam ;)
-
Mamalina piękny brzuszek i gratuluję półmetku.! No i Milanek to już w ogóle miód! ! :)) U mnie też +5kg. :) Fizka zaszaleliście, nie ma co! :) Fajnie, że spedziliscie taki aktywny i rodzinny dzień. Az miło się czyta :) Katalinka każda mama się martwi, to już jest chyba wpisane w rolę bycia mama :) Będzie wszystko dobrze :* Wczoraj wracając do domu skoczylismy na zakupy i w końcu nabyłam spodnie ciążowe :) Weszliśmy jeszcze do smyka. Jak zobaczyłam ILE rzeczy leży na półkach i pomyślałam sobie, że wszystkie te rzeczy trzeba kupić, to aż mi przeszła ochota na zakupy. :) Za to zamówiliśmy szafę, żeby w końcu było w niej miejsce dla całej rodziny ;) A dzis w planie spacer i lody! :)
-
Dziewczyny, możecie mi podpowiedzieć, w jakim rozmiarze kupilyscie pierwsze ciuszki i po jakim czasie przeszłyście na kolejne rozmiary? I w ogóle w jakich ilościach? Nie chcę kupić za dużo na zapas ;)
-
Malinka ja póki co czuje głównie jednego dzidziusia (zresztą bardzo słabo i rzadko), drugiego juz prawie wcale. Dziewczyny na forum blizniaczym pisały, ze to normalne, ze jeden może być mniej aktywny. :)
-
Edzia generalnie robie tak i tak, ale jak zaszłam w ciążę to pozbyłam się zakwasu, bo musiałam leżeć a dla mojego męża to zbyt skomplikowane :p Wiec póki co przez czas ciazy nie zrobiłam jeszcze nowego zakwasu i pewnie tak zostanie bo na drożdżach jest dużo mniej roboty ;) Do Myślenic się wybieram tylko coś mi partner podupadl i śpi jak niedźwiedź Może liczy na śniadanie do łóżka ;)) A wody z cytryna juz kiedyś używałam i potem zapomnialam zupełnie o jej właściwościach, także super,ze o tym napisałaś :) Od 3 dni pije i póki co bez kamieni
-
Dziękuję Wam dziewczyny za pełne wsparcie Od razu mi lepiej; ) My jeszcze w lozku. Wczoraj do później nocy oglądaliśmy film a potem jeszcze pieklismy bułeczki na śniadanie. :) Trzeba się nacieszyć tymi chwilami, kiedy jeszcze możemy leżeć w lozku do południa ;) Po sniadanko pewnie wyruszymy łapać słońce. Życzę Wam miłego dnia !!
-
Dziewczyny, czy Wy też macie problemy z.... ODDYCHANIEM? Nie wiem już gdzie mi się te moje podroby poprzestawialy, ale ciagle mam wrażenie płytkiego i "niepelnego" oddechu. Juz od kilku dni, najgorszej jest na leżąco, w każdej pozycji. :/ Wiem, że to ponoć w ciąży normalne, ale ja już momentami tracę cierpliwość bo czuje się jakbym zaraz miała się udusić. :((( Tak pytam bo może ktoś podziela moje żale, a w kupie zawsze raźniej ;)
-
Dziewczyny, poki co jest to projekt obywatelski wiec miejmy nadzieje, ze większość posłów zasaidajacych w naszym Sejmie ma jednak trochę oleju w głowie. Nie będę tego w ogole komentować bo to jest dla mnie po prostu trzeci świat... Fizka całe szczęście, że nie upadła na brzuch. Biedaku!! Odpocznij sobie....! :*
-
Hej dziewczynki. Ciesze się z Wami dobrymi wynikami badań i gratuluję wszystkim mamusiom. Dużo rewelacji z tymi zmianami płci, ja ciągle żartuje z męża co zrobi, jak się okaże, że jednak noszę dziewczynki;) Catya nie myslalas o odciaganiu pokarmu jak miałaś takie problemy? Przepraszam, że pytam ale ja dopiero zgłębiam temat. Szczególnie, że ja planuje odciągać bo sama sobie pewnie nie zawsze poradzę :) Mysle natomiast, ze na pewno karmienie to indywidualna kwestia. Czytałam wiele na ten temat i nie zawsze wystarczy prawidłowo przystawiac, bo tak jak napisała Catya- dużo zależy od anatomii sutka, ilości mleka itp. Znam różne, piękne ale też bardzo przykre historie. Uważam, ze warto próbować i warto też nie poddawać się za pierwszym niepowodzeniem, ale nic na siłę. My rozwazalysmy zachowanie krwi, ale przy dublecie niestety rozłożyły nas koszta. Podejmując ta decyzję czułam się z tym źle, jakbym wydawała wyrok. Ale to prawda,że opinie są różne i nie jest to złoty środek. Edzia. To będziesz miała czytania !! W Krk tez pogoda kiepska, jutro wybierałam się do rodziców, ale jeśli się nie poprawi to pewnie nigdzie poza miasto się nie ruszymy. Dziękuję Ci, migrena odpuściła :) I chciałabym powiedzieć, że wróciłam do wody z cytryna na czczo i SĄ efekty! :)))))) A ja wczoraj wieczorem upichcilam sobie pyszne, mięciutkie bułeczki. W całym domu wciąż pachnie i zaraz idę wsunąć kolejna :) Miłego dnia !
-
Anula jestem jak najbardziej za nakładkami i chciałabym spróbować z nimi, tylko zastanawiam się tak trochę "obok tematu", czy karmiąc dzieci z nakładkami i z butelki, nie będą się buntować przy którejś z tych form karmienia? Bo czytałam że jak się karmi z butelki/ z nakladkami to potem nie jedzą piersi czy jakoś tak (?). Stąd moje pytanie bo w Internecie można znaleźć wszystko ;) A jak w szpitalu reagują na nakładki? Pozwalają? Mmj najważniejsze, że maluch w końcu się najadł. Największy stres za Tobą. :) No i masz szczęście w nieszczęściu, bo możesz go oglądać teraz co 2 tygodnie ;)
-
Pati90 daj znać, ze u Ciebie wszystko ok!
-
Antoninka to faktycznie miałaś przygody! Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :) Catya, dziekuje :)) Moja ciocia pracuje w tym szpitalu, to kiedyś wyślę ją na zwiady, jak tam po remoncie :) Do poloznej wybieram się u siebie na osiedlu, tak jak mi doradzilyscie, żeby jednak nie płacić skoro cc. Evee super, że o tym napisałaś. Ja mam dostać dużo rzeczy wiec czekam z zakupami bo akcesoria butelkę tez maja być i nie wiem, co brać ale w razie czego wrócę do tej informacji :) Fiolka no też tak sobie myślę, że zaraz potem jesień. U nas minky będzie na jesień kupiony na pewbo bo uwielbiam tę strukturę, ale pewnie nie będziemy brać go od razu, szczególnie, że u mnie poród może być już w połowie lipca. Zamiast tego powoli przymierzamy się do montażu klimatyzacji ;) A w co najlepiej zawijac maluszka e upały? Flanelka, tetra? I czy zawijam czy przykrywac? Bo ostatnio mi ciocia nagadala, że teraz to już się dzieci nie przykrywa bo mogą się udusić. ....... :| Katalinka gratulacje :) Malina to najważniejsze, że rosną rowno. U nas z uwagi na kosmowkowosc ryzyko ttts wiec kontrolujemy wzrost. Na szczęście poki co (odpukac) chlopcy tez ida rowno, jeszcze 4 tygodnie i największe ryzyko ma już drastycznie spaść. :) Słyszałam, ze przy nakładkach na sutki "zanika" odruch ssania. Ktoś coś o tym wie? Ja planuje karmić piersią ale też odciągać pokarm do butelki, żeby w razie czego moc liczyć na pomoc męża lub bliskich ;) W takim układzie nakładki będą chyba ok, jeśli dziecko będzie ssać z butli i z cycusia przez nakładkę? Która mama się wypowie? :) Ja mam dziś apetyt na buraczki z patelni wiec idę tworzyć :) Ogólnie cały dzień mocno boli mnie głowa a za tym idą mdłości. Herbata miętowa pomogła, jednak coś czuje,ze wraca... :/
-
Sopfie to kiedy kolejna wizyta?? Kasia idzie mi dopiero 20. :) W przyszłą środę wielki dzień- połówkowe :)
-
Edzia, "Pierwszy rok życia dziecka". Kompendium dla młodych mam :) No i dlatego też warto iść chyba jednak do tej poloznej, bo ona powinna odpowiedzieć na pytania.
-
Hey Brzuszki :) Catya skoro rodziłaś w Rydygierze, a ja pewnie trafię tam to już mam od Ciebie info ;) Myslalam o dniach otwartych, ale mam duże obawy, czy się dotoczę. Bez "obstawy" boję się wychodzić z domu bo zaczęłam tracić równowagę i mieć zawroty głowy. A jeszcze chciałabym do tej poloznej iść... :) A nie wydaje Wam się, że minky jest za ciepły? Bo on jednak w dotyku ma taką polarkowa strukturę i ciągle mam wrażenie, że sprawdziłby się, ale w zimie???? Mmj melduj się po badaniach. A póki co spokojnie. :) Majeczka ciesze się, że u Ciebie wszystko ok! Myszka w takim razie super, że udało Wam się rozwiązać te sprawy :) Myślę, że dwoje ludzi, którzy żyją cały czas ze sobą, od czasu do czasu musi się pokłocic. Mój tata mi to kiedyś tłumaczył, jak zmieniłam na studiach współlokatora co rok. Ze miłość polega właśnie na tym, że mimo wszystko dasz rade z kimś wytrzymać pod jednym dachem ;))
-
Catya obecność krwi najczęściej jest spowodowana hemoroidami, krew zbiera się "po drodze ", szczególnie, że cierpisz na zaparcia. Nie martw się na zapas, jesteś młoda wiec na pewno będzie dobrze :* Jeśli będziesz miała dobra morfologie to znaczy, że za dużo tej krwi nie ucieka wiec to nie powinno być nic bardzo poważnego. I warto zrobić jeszcze ob i crp. Nie jestem lekarzem wiec moja wiedza nie jest stuprocentowo wiarygodna, ale z tego co pamiętam z podstawowych informacji na studiach, to nic nie pomyliłam. ;) Daj znać jak pozostałe wyniki. :* Zosiasamosia gratuluję córeczki :)) Lenka a to słusznie. Oszczędzaj się. :) I zrobiłaś mi super apetyt na bob !! Fiolka bardzo praktyczne zakupy. Jak myślę o tym ile trzeba rzeczy do szpitala to myślę, ze dobrze, że wcześnie zaczynasz:) Hm dziewczyny... a do szpitala trzeba swoje pampersy? Antoninka czekam na opowieść :))
-
Basia ostrożnie z sernikiem, bo u mnie skończyło się bólem brzucha i wyrzutni sumienia. Nie wiem, co doskwiera mi bardziej ;)) Myszka przykro mi z powodu kłótni. My nie bierzemy płytek, generalnie jakos nie po drodze nam z różnego rodzaju nagraniami. Ze ślubu tez chcieliśmy tylko fotki. Mam nadzieję, że się dotrzecie. A jak sprawa z paleniem? Bo to był chyba Twój problem, prawda? Czy coś pomyliłam? Ja dziś tez płakałam, bo mąż musiał kolejny dzień zostać dłużej w pracy ;) Ale na szczęście u nas skończyło się tylko na moich żalach. Antoninka dobrze, że sprawa z zebem juz w miarę skończona. On Cię bolał jakoś wcześniej czy tak z dnia ja dzień? To była 8, że nie próbowali go leczyć? I ciesze się z pozytywnych wyników badań :) Hehe to wygląda na to, że tylko ja jestem jednokosmowkowa?. Bo Ula na pewno mi pisała, a Ty Pippi masz chyba dwujajowa nie, bo pisalas, że druga płeć niewiadoma wiec tez dwie kosmowki? :) U mnie w ogóle nie było silniejszych objawów w porównaniu do ciąży pojedynczej. Ale ja chyba generalnie dobrze znoszę. :) Armin ciesze się i gratuluję! :)) Hm mój lekarz bada mnie na fotelu przy każdej wizycie, no ale co lekarz to inny wiec nie wiem czy są jakieś wytyczne... Fiolka, co kupiłaś? Pochwal się :)
-
Misia może od wysiłku albo od współżycia? Na pewno będzie dobrze. Mam podobne przemyślenia z tym fatum. :) Evee jesz na pewno tyle ile potrzebujesz. Jedyne, z czego można w ciąży zrezygnować to słodycze i niezdrowe rzeczy. Widocznie taka Twoja uroda. :) Ja nie wiem jaka jest granica i ile można przytyć w którym momencie, omijam te informacje w książkach. Po prostu staram się zdrowo i wartościowo odżywiać, ale jak najdzie mnie ochota na wór kiszonej kapusty to jem bez wyrzutów sumienia :)
-
Basiu gdybym wiedziała, że czekasz to postukalabym Ci prywatna wiadomość. przepraszam za opieszałość :) na pewno jest bezpieczny, zresztą kilka dziewczyn z naszego forum tez juz go stosowalo nawet na polecenie lekarza :) To lek p/grzybiczy wiec jesli takie jest podłoże Twoich problemów to powinno pomóc do wizyty :) Teraz jak się czujesz? Córeczka może poczekac w poczekalni, albo lekarz wpisze Ci pewnie jakiś swój standardowy zestaw i coś pomoże :) Takie preparaty jak provag o których któraś z was poisala tez polecam, w zasadzie wszystko zależy od przyczyny infekcji. Lenka u mnie brzuch mocno napina się przy staniu. Czasem boli od tego napięcia. Lekarz badał mnie już na wszystkie strony i jedna z dziewczyn na forum napisała mi kiedyś, że w końcu macica to mięsień wiec to normalne, że napina się przy staniua mój być może reaguje tak a nie inaczej. Wątpię, żeby Cię to jakoś bardzo uspokoilo, ale może chociaż troszkę, bo ja po takim luźnym przemysleniu jakoś spokojniej podeszłam do tematu. U mnie są problemy z napięciem macicy od 13tc. Najpierw się stawiała, potem bolało a teraz jedno i drugie. Ale myślę sobie, że każdy kolejny dzień to mój nowy sukces. Nic się nie pogarsza stopniowo, raz jest lepiej, raz gorzej. Do tego gdyby coś miało się wydarzyć, to by się wydarzyło w ciągu godziny a nie tygodnia. Tak sobie to tłumacze i jakoś się uspokajam. Może coś z tych rozmyślań weźmiesz dla siebie. Mysle, ze lekarka trochę przesadziła z tym 28tc i niepotrzebnie Cię nastraszyla. Jestem pewna,że będzie dobrze :***** Ściskam z całych sił!!!! Powodzenia dziewczyny na wizytach! Ja dziś się złamałam i od początku ciąży pierwszy raz sięgnelam po słodycze :) A konkretniej po sernik ze świąt. Do tej pory wyznaczalam sobie na szaleństwa jeden dzień w tygodniu i czekałam z tym na niedziele no ale cóż. To nie dla mnie tylko dla dzieci! :p Ściskam mamę bliźniaków! Daj znać jak u Ciebie z koskowkowoscia:) Mamalina dziękuję za ten wykład.! :) Obejrzę chętnie wieczorem ;)
-
mmj bardzo się cieszę, bo wychodzę z założenia, że jeśli się nie przyda to podam dalej, a nóż znajdzie się coś, co jest mi potrzebne. Wprawdzie ilość ubranek z lekka mnie przeraża (szczególnie, że na "wyjścia" chciałabym mieć jakieś fajne komplety dla chłopaków:) ), ale wszelkiego rodzaju sprzęty, kołderki i akcesoria, to wybawienie finansowe:) Życzę Ci jutro powodzenia i zupełnie się nie dziwię, że masz stresik... Wszyscy trzymamy kciuki! Myszka- też mam pokój z aneksem + sypialnię. Planowaliśmy mieszkanie wymienić przy drugim dzidziusiu, ale drugi dzidziuś postanowił przyjść na świat razem z pierwszym. :) I pomyślałam sobie wtedy, że w życiu faktycznie nie ma co planować. Jakoś się pomieścimy. Nie martw się tym już, bo co ma być to będzie :))