- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez kukurydza123
- 
	Julia długo dziewczyny leżaly w szpitalu? Ja wlasnie wczoraj rozmawialam ze znajoma lekarka i powiedziała mi,ze dla bliźniaków 34tc to już "dobry czas" i bezpieczny :) Gdzieś tez czytałam, że po 34tc ciaza blizniacza kwalifikuje się jako donoszona. To dość optymistyczne bo to miesiąc mniej czekania ;D Także Sopfie sukcesów i spokojnego rozwiązania! :)
 - 
	Virkael odpisując na post nie widziałam jeszcze odpowiedzi dziewczyn. Napisanie takiej epopeji zajmuje mi dużo czasu wiec zanim się dodało, to dziewczyny się już wypowiedziały. Ja byłam zaskoczona bo myślałam, że na tym etapie tak mocne odczucia są jeszcze niemożliwe wiec telefon do lekarza to pierwsze i jedyne co przyszło mi do głowy :) Misia miałaś niemało przejść w takim razie :/ Grunt, że wszystko wróciło do normy.... Mam nadzieję, że już żaden wirus Was nie złapie. !!
 - 
	Ula poleż z nozkami do góry! Jak nie teraz, to kiedy :))) Edzia na śmierć zapomnialam o wodzie z cytryna na czczo! Jutro zaczynam w takim razie bo też zrobiłam się kózkowa. A do tego dochodzą bóle jelit, które mylę z bólami macicy i tylko niepotrzebnie się stresuje ;) Powiem Ci szczerze, że bardzo przejęłam się sytuacja z Twoją bratowa. Ja po stracie nie umiałam się cieszyć niczyja ciaza. Dzień po powrocie ze szpitala dostalam poczta od znajomej zdjęcia jej synka, miałam wtedy ochotę najlepiej je spalić. Przez pół roku każda wiadomość o ciąży musiałam mocno odchorować. W czasie, kiedy starałam się o dziecko, trzy koleżanki z pracy zaszły w ciążę. Po każdej takiej wiadomości płakałam w toalecie w pracy bo były to dla mnie tak silne emocje. Nie życzyłam im źle, wręcz przeciwnie, ale to było ogromnie trudne. Nie cieszyło mnie nic w ogóle związanego z dziećmi, przestałam bawić się nawet z 5 letnia kuzynka. To nie jest tak, że życzysz komuś źle, czy masz focha, tylko po prostu chce Cię rozerwać od środka ze smutku. Instynkt macierzyński jest niezwykle silny i robi z kobietami co chce. Wiem po sobie. To bardzo frustrujące,ze ktoś się cieszy, opowiada o tym, wszystko skupia się na nim, a Ty chociaż starasz się kolejny miesiąc to ciągle spotyka Cię tylko rozczarowanie. Wiec przymknij oko na zachowanie bratowej, wiem, że to dla Ciebie na pewbo nie jest mile ale ona na pewno przeżywa to kilkanaście razy mocniej. ;) Znam kobiety, które naprawdę długo nie mogły mieć dzieci i większość reaguje właśnie w ten sposób. Ale to nie ich wina, to jest naprawdę trudne. :* :) No to wygląda na to, że nie tylko moi teściowie są rozpieszczeni
 - 
	Myszka ja może nie powinnam tak mowic, bo w końcu na ta niedziele sama ich zaprosiłam, no ale jakoś tak naiwnie liczyłam na jakiś ludzki odruch pomocy. :) Tylko,ze to faktycznie jest spowodowane tym, że jak tam jestem to zawsze pomagam wiec juz się chyba przyzwyczaili,ze synowa zawsze będzie kolo nich skakac ;) Oj poszłam po rozum do głowy w te swięta.
 - 
	Haha widzę, że zostałam przywołania jak pisałam posta Nadrobilam, jak widać tradycyjnym słowotokiem :) I zapomnialam jeszcze dodać, że śliczne brzuszki i fajnie Zosiasamosia, że się zameldowalas bo zastanawiałam się, co u Ciebie. W międzyczasie dopisalyscie odpowiedzi do Virkael i powiem Wam,że jestem pod wrażeniem, bo ja wciąż czuje moje maluszki dopiero jak rybki w brzuchu. :)
 - 
	Cześć wszystkim! Czytałam Was na bieżąco, ale jestem dopiero dziś, bo w przedświątecznych przygotowaniach przecielam sobie palec i nie dałam rady sprawnie posługiwać się telefonem :) Mamalina całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło!! Ja też prawie zaliczyłam upadek, spojrzałam za siebie idąc po schodach (chciałam o coś dopytać mamy) i straciłam równowagę. Wygielam się nienaturalnie, ale zachwalam pion. Pociągłam sobie przy tym mocno za "coś" w brzuchu, ale doszlam do wniosku,że to pewnie jakis dawno nieuzywany mięsień i dlatego go poczułam. :) Catya tez słyszałam, że wbrew pozorom chłopcy są "łatwiejsi w obsłudze" :) Znajoma mojej mamy urodziła 4 córki a na koncu jednego syna. Opowiadała, ze mocno się obawiała, że pewnie trudno będzie się nim będzie zajmować, ale okazało się, że wystarczy (mówiąc kolokwialnie) przetrzeć z wierzchu u jest ok a przy dziewczynkach faktycznie jest znacznie więcej trudnodostepnych miejsc. Takze mamy chłopaków, na pewno damy sobie rade :) Po Świętach dołączam do grona kózkowatych :) U nas Święta minęły bardzo pracowicie. Do teraz nie umiem zrozumieć, po co zaprosiłam sobie tych teściów na niedziele. Niestety zasiedli przy stole o 12 i wstali o 21. Ani teściowie, ani siostra mojego męża nawet w najprostszej rzeczy jaka jest zebranie talerzy nie zaproponowali pomocy. Szczególnie, że wszyscy wiedzą jakie mam zalecenia od lekarza. Przynieś, podaj, pozamiataj :) Ja jestem nauczona trochę inaczej i zawsze, kiedy jestem u nich, rwę się do pomocy. To znaczy rwalam, bo te święta dużo mnie nauczyły na przyszłość ;) Ale byłam naprawdę wściekła i gdyby nie pomoc męża, nie dałabym rady. Mój teść przywiózł mi jeszcze przesyłkę od cioci (siostra mojej mamy i teść, oboje mieszkają za granicą całkiem blisko siebie). Dostalam dwa wory ubrań, kocyki, pieluszki, przybory i lozeczko turystyczne po synku znajomej cioci. A to podobno dopiero 1/4 tego, co czeka na przywiezienie. Wiec w nocy jeszcze przeglądałam ciuszki :) Musiałam popakowac je do walizek bo nigdzie się nie mieściły, do dwóch tygodni mamy dostać materiały i dopiero będziemy składać duża, nowa szafę. Napisałam tez do znajomej, która niedawno rodziła, czy ma do odsprzedania jakieś ciążowe ciuszki i jak tylko się dowiedziała, to obiecała wysłać i ciążowe i chłopięce, bo tez ma syna. Mąż się śmieje, że razem wzięci nie mamy tyle ubrań. ;) I tak będę chciała pokupowac jakieś komplety, najpierw małe na rozruch a potem na bieżąco, ale kazda szmatka się przyda a to, czego nie wykorzystam zawioze do domu i niech czeka na kolejnego kawalera w rodzinie :) Na szczęście w poniedziałek odsapnelismy trochę u mnie w domu. :) Ale kiedy już wieczorem padłam do łóżka, spałam nieprzerwanie 14 godzin (przerw na siusiu nie wliczam) :) W kolejny weekend tez planujemy wybrać się do mnie, zeby skorzystać z pogody na ogrodzie. A za tydzień może uda się nam zaliczyć Zakopane :) Przez Święta w ogóle nie czulam maluszków. Bałam się, że ten wysiłek jakoś źle na nie wpłynął, ale wczoraj nadrobili swoje milczenie :) Paradoksalnie mam wrażenie, że kiedy się ruszają i przykładami rękę do brzucha, to zamiast ruszać się bardziej, one przestają. Juz niejeden raz tak było. Może taki dotyk je uspokaja zamiast stymulować do kopania..:) Mimo wszystko ta przeświąteczna bieganina dala mi lekkiego kopa bo w końcu wstałam z lozka i trochę się poruszałam. :) Ja w Święta nie jadłam wiele wiec liczę na to,ze waga stabilna Natomiast wczoraj dowiedziałam się, że w biedronce mają promocje na zdrowe produkty i owoce, wiec od razu zaprzeglam męża i pojechaliśmy zapolowac. To była moja pierwsza wizyta w sklepie od stycznia. :) Nakupilismy dużo owoców i zapasy ksylitolu, oleju kokosowego i nasion chia (z których piekę coś a'la krakersy ). Ceny są bardzo konkurencyjne w porównaniu do sklepów ze zdrową żywnością, wiec jeśli używacie podobnych produktow to polecam przejrzeć ofertę. :) Jeśli chodzi o infekcje, nie chce być nudna.............. :) Lacibios femina pregna codziennie. Haha oni powinni mi płacić za reklamę! Jeśli stosujecie luteine dopochwowo to niestety będzie podrażniac błonę śluzową i tendencje do infekcji są większe. ... może warto przegadac z lekarzem zmiane na podjezykowa? W razie czego jest szansa,ze do wizyty pomoże krem clotrimazol. Virkael, Twój post trochę mnie zaskoczył. Nie umiem sobie wyobrazić, że na tym etapie tak dobrze czuć juz dziecko. Wiele z nas jeszcze w ogóle nie czuje ruchów a co dopiero położenie dzieciątka. Nie mam pojęcia co Ci napisac bo sama nie odczuwam czegoś takiego... może spytaj lekarza ?
 - 
	Ula_S to tez dziś poszłałas w kuchni! :)) Myślę, że ostatecznie tak zrobimy, ale czas pokaże. A jak w przypadku Twojej ciąży? Zapowiadają wcześniejsze rozwiązanie? Jeśli dobrze pamiętam, to jestescie dwukosmowkowi, nie? Nie wiem jakie są terminowe "rokowania" w tym przypadku :) Ja się niczym tak mocno nie stresuje jak tym Mam nadzieje, ze pięty odpoczną :) Mamalina odnośnie napletka u maluszków, ja w ogóle nie wiem, co kiedy i jak powinno wyglądać i to moja jedyna obawa co do posiadania chłopców :)) Dziewczynki wydaja mi się generalnie prostsze w "obsłudze ". Jakie masz zdanie na ten temat? :) Mnie też denerwuje, jak organizują jakiś bieg przez miasto, co za tym idzie przez ok 3 godziny nie kursuje żaden tramwaj na danej trasie i dowiadujesz się o tym rano w drodze do pracy albo na zajęcia :) No ale sama chciałam mieszkać w tym mieście więc teraz powinnam siedzieć cichutko ;) Z migdalkiem (odpukać! !) lepiej :) Dziekuje. :) Tantum verde pomogło od razu choć jego aplikacja w moim wykonaniu to istny cyrk. Pot i łzy. :) Hehe szewc bez butów chodzi ;) Trwało to chyba pół godziny, wiec póki co nie zdecydowałam się na powtórkę, zresztą nie chce nadużywać w ciąży. Biorę jeszcze syrop i tabletki do ssania prenalen. No i herbata z miodem i cytryna. Poki co jest dobrze, więc oby tak zostało. :) Postanowiłam nie być gorsza gospodynią i pofarbowałam jaja. Jedne w skorkach z cebulki a drugie moczą się jeszcze w wywarze z kapusty. Postałam przy tym pół godziny i juz czuje kręgosłup ...... Jeszcze w grudniu o tej porze brałam prysznic po fitnessie Trudno mi w to uwierzyć Antynikotynowa u mnie jest dośc niskie wiec Ci nie pomogę ale najlepiej zadzwoń i dopytaj lekarza. Może jutro jeszcze będzie pod telefonem :* Dziś widzę, że frekwencja slabiutka, wszystkie dziewczyny szaleja w kuchni albo odpoczywają z rodzinka;) Sciskam Was kochane i życzę SPOKOJNYCH Świąt a zdrowia to nie tylko przez ten okres, ale cały czas :)
 - 
	Mamalina zbieram zęby z podłogi. Wzięłaś nas, albo przynajmniej mnie dziś na głowę! ! :) Katalinka u mnie różnie, z tym, xe ja raczej mam białe upławy od samego początku. Raz jest mniej albo salkiem sucho a raz prawie jak w czasie okresu. Edzia już jest ok. Wiem, ze oddział straszył, ale wzięli się za niego i to juz drugi remont, teraz podobno cały oddział wymieniony na nowy. Jeśli to prawda to warunki lepsze niż w Rydygierze bo tam jest trzeci świat :p Niestety to, że msze będą poza Krk to tylko kwestia braku miejsca tutaj na tyle ludzi (choć tam podobno też dramat), no ale inicjatywa wyszła z Krakowa wiec Kraków musi obstawiać :p Poza tym tam chyba nie ma nawet szpitala ?? :p Niestety pokazano w ten sposób, KTO faktycznie rządzi w tym mieście ;)))) Myślę, że Ujastek nie będzie tak mocno zaangażowany bo tam jednak nie ma chyba na tyle dużej infrastruktury medycznej, to dosc mały szpital + przychodnie wiec na szczęście macie dość blisko.... Mysle, ze jesli byłoby jakiekolwiek zagrożenie wcześniejszym porodem to kto jak kto, ale TWÓJ lekarz (którego już znamy z zapobiegawczosci ) na pewno Cię poinformuje. Mi mówili o tym od razu. ;) Emolium to świetna marka. Polecam też dla maluszków :) Mmj przypuszczam, jak bardzo się martwisz... Jednak mam nadzieję, że za tydzień okaże się, xe wszystko jest w porządku :* :)
 - 
	Marta_Joanna, najlepiej krem alantan plus albo jeśli nie masz, to jakiś bepanthen i nie ruszać. Po świętach jak nie przejdzie to pokaz lekarzowi. Jakbyś cokolwiek zmywala to załóż rękawiczki ale niepudrowane, najlepiej gumowe kuchenne. :** Jest jeszcze dobry krem hydrocortizonum bez recepty, ale nie powinno się go w ciąży stosować bez konsultacji z lekarzem, szczególnie, że to coś alergicznego. Ściskam :) Catya tak, myślę, że w razie czego do Myślenic dojedzie nawet szybciej. Ale szkoda mi też, żeby brał urlop na czas, jak ja będę w szpitalu bo wtedy dostanie go mniej, jak dzieci będą w domu. Wiec weźmie pewnie na żądanie tylko w ten wielki dzień, a potem już na wyjście :) Mam też cicha nadzieje, ze w śdm pozwolą im pracować z domu, więc może się uda, że pojedzie ze mną do rodziców ale to się pewnie okaże dzień przed. Ja tez uważam, że Kraków nie jest na tyle dużym miastem,że nadaje się do organizacji masowych imprez. Rok rocznie jest jakis problem nawet w głupie juwenalia a to jedna setna takiego przedsięwzięcia jak śdm. Popieram cała ideę światowych dni mlodziezy, ale nie uważam, że Kraków to dobra lokalizacja. Była zresztą kiedys piosenka, nie przenoscie nam stolicy do Krakowa ;))) Jak dla mnie to miasto nie potrzebuje wielkich imprez i patosu. :)
 - 
	Natalia jest!! Widać brzuszek wiec możesz już się nim oficjalnie cieszyć :))) Najgorzej mają osoby, które na ten czas faktycznie mają wyznaczony termin. Przyznam, że w takiej sytuacji na pewno ja bym zrezygnowała z porodu w Krakowie. :/ A u nas na pewno będzie dobrze, ja się zamartwiam bo jak to mówią, lepiej dmuchać na zimne i w moim wypadku musze być gotowa i przemyśleć taka ewentualność. A do tego wielu moich znajomych i z rodziny pracuje w Krakowie w różnych służbach (policja, szpitale) wiec jak mi naopowiadali to mi serce stanęło. :/ Marta_Joanna super,żeto napisałaś. Dziękuję. :) To bardzo cenne informacje, wiec jeśli jeszcze coś Ci się przypomni to pisz koniecznie!! Basia doskonale Cię rozumiem. :) Ja juz miałam dwa podejścia do odstawienia luteiny. Raz się udało niestety tylko na dwa dni, a teraz nie biorę juz od tygodnia. Pod koniec to już odliczałam tabletki :p Miłego dnia dziewczyny dla Was i dla maluszków :) Ja od wczoraj walczę z bólem migdałka i niestety zaczynam się obawiać, ze nabawilam się infekcji albo stanu zapalnego. De facto boli mnie po tej stronie, po której spuchlo mi gardło po zabiegu u dentysty, ale być może zauwazylam to tylko z uwagi na moje uprzedzenie ;) Poki co mąż wysłany do apteki po tantum verde, bo jeśli przez święta infekcja się rozwinie to prenalen na gardlo nie pomoże. :)
 - 
	Fizka, ciesze się zdrowiem akrobatki i trzymam kciuki za brzuszek! :)
 - 
	I świetnie, ze spędziłas czas ze sobą. :) Należy Ci się po stokroć! :) Jak to mówią, jedyną osobą, która może się Tobą zaopiekować w pełni, jesteś Ty. :)
 - 
	Mamalina mam dwie opcje, albo zdecydować się na szpital w rodzinnym mieście i tam siedzieć i grzecznie czekac na poród, a druga jest taka ze wyjechać do domu tylko na czas śdm, wtedy gdyby coś się stało to bylabym przyjęta na oddział "awaryjnie" z izby przyjęć. Ostateczna decyzje podejmę pewnie bliżej terminu, ale przypuszczam, że skończy się tak,ze zostane przy Krakowie i tylko na czas dni mlodziezy pojadę do domu. Dzis juz trochę spokojniej podchodzę do tematu, porozmawialam z mężem (najpierw była "afera", ale później poszliśmy na kolacje i udało nam się porozmawiać na spokojnie, choć mąż jest zupełnie niezadowolony) wiec staram się myśleć pozytywnie :)
 - 
	Wiec ja to wszystko wiem i rozumiem i doskonale znam procedury, tylko to i tak nie gwarantuje mi szpitala w tym 36 tc :/ Ciesze się, Evee, że nastrój lepszy :* Lenka ja miałam podobnie dwa dni temu, ale przeszło kolejnego dnia i póki co jest ok. Lekarz tylko przez tel ze mną rozmawiał i mówil,xe jeśli brzuch przy tym nie twardnieje to spokojnie. Mmj trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze :***
 - 
	Evee nie ma reguł. Wszystko zależy od dzieci. Niektóre dziewczyny leżą od 25tc a inne od 34 lub później. Ale na czas dni mlodziezy będą dawać przepustki komu mogą i wyganiać ze szpitala. To "nieoficjalne" informacje, ale jeden z krakowskich lekarzy, znajomych właśnie dlatego mi polecił uciec z krakowa. A jeśli coś się wydarzy w tym czasie to jestem ugotowana bo do szpitala nie dojadę. Wiec mogę albo zaryzykować i czekać, co na pewbo bym wolala ale jestem w stresie di konca, albo od razu zapisać się u siebie w miejscowości i mieć spokój. Tylko od domu i męża daleko... Generalnie strasznie mnie wkurza,xe na ten czas ludzie nie mogą czuć się swobodnie i bezpieczenie we własnym mieście. I jeśli akcja zaczęłaby się w czasie dno młodzieży to zdecydowanie wolalabym wtedy być poza Krakowem :/
 - 
	Ant -Kaz moja jedyna motywacja,zeby rodzic w rodzinnym mieście jest bezpieczeństwo dzidziusiow, gdyby poród odbył się nagle bo wiem, że mąż może nie dać rady dowieźć mnie do szpitala przez korki:) Na razie to wszystko kwestia czasu, będę przerabiać temat przede wszystkim z moim lekarzem i wtedy podejmować decyzje ale rozważam i analizuje wszystkie opcje. :) Kochana, ja mam 160cm i u mnie się sprawdza. Jeśli dobrze pamiętam (teraz jestem na mieście wiec nie powiem na pewno), długość całej poduchy to 120cm, tej która ja mam :)
 - 
	Fiolka !! Te fioletowe kwiatki wyglądają dosłownie jak fiołki z ogródka! Aż czuje ich zapach ;) Pięknie. Wpadnę w kompleksy przy Was
 - 
	Dziewczyny, ja dziś odzywam się z opóźnieniem, ale eksplorowałam poduszkę:) Misia23 polecam Ci książki ks. Jana Kaczowskiego (bez względu na Twoje podejście do wiary, bo one nie na tym się skupiają). To naprawdę dobra lektura dla kogoś, kto znajduje się w takiej sytuacji, jak Ty teraz z dziadkiem. Ściskam! Juventinka- gratuluję pięknej, zdrowej córeczki. Wybraliście śliczne imię:) Edzia - piękna ta moja synowa! :)) A co do moich rozterek na temat szpitala. No coż. Czterech niezależnych lekarzy powiedziało mi, że muszę liczyć się z ryzykiem rozwiązania ciąży już po 34tc. Bardzo duży odsetek bliźniąt mojego typu rodzi się w okolicach 36tc (to u mnie właśnie ten newralgiczny tydzień śdm) i ja muszę się z tym liczyć. Ale żaden lekarz raczej nie zaplanuje cc na taki termin a już na pewno nie na wcześniejszy, bo zasada jest taka, żeby czekać jak najdłużej dla dobra dzieci. W Krakowie w szpitalach jest teraz pełna mobilizacja. Lekarze (a nawet stażyści) mają zakaz brania urlopów, raczej czekają z planowaniem zabiegów na ten tydzień i nie zdziwię się, gdybym nawet leżała w szpitalu, jeśli na ten czas dostanę przepustkę. Ilość pacjentów musi być zmniejszona do minimum, a gotowość personelu zwiększona. W Krakowie BEZ śdm brakuje karetek. W czasie tych uroczystości, znaczna większość będzie tam... O organizacji ruchu w ogóle nie wspomnę. Mój mąż dojeżdża z pracy 7min. Kiedy obok nas (mieszkamy blisko hali expo) były ostatnio organizowane targi stomatologiczne, wracał 45min. Do tego jeszcze muszę doliczyć czas dojazdu do szpitala. Oczywiście w razie czego.... Co byś zrobiła na moim miejscu mając perspektywę wcześniejszego i nagłego porodu? W Myślenicach oddział gin był jak z horroru i wiem, że był czas, kiedy 70% kobiet jechało rodzić do Krakowa. Ale teraz wzięli się za niego, połowa już jest odremontowana a drugą połowę już kończą, ma być gotowa z końcem wiosny (łącznie z nową salą do cc). Moja bratowa jest teraz na tym oddziale na stażu, więc wszystkiego mi się dowiedziała. Lekarki powiedzialy, że do 34tc wszystkie noworodki odsyłają do Krakowa (ale jeśli coś się wydarzy do tego czasu to i tak jestem tutaj), po tym terminie mają już warunki i można spokojnie rodzić. Jeśli będę zakwalifikowana w Myślenicach do porodu to nawet w razie nagłej akcji, cała procedura przyjęcia trwa szybciej. Moja mama ma wtedy wakacje, ma samochód, więc w każdej chwili w ciągu niecałych 5min mogę znaleźć się w szpitalu. wszyscy lekarze, z którymi rozmawiała bratowa powiedzieli, że zrobili by na moim miejscu to samo... Gdybym rodziła w terminie, chciałabym zostać w Krakowie, przede wszystkim z uwagi na mojego lekarza, ale naprawdę ta sprawa spędza mi sen z powiek i nie mam pojęcia, co robić. :( Nie wyobrażam sobie siedzieć u rodziców, bez męża a z drugiej strony, żeby mógł dostać jak najwięcej urlopu na czas, kiedy maluchy będą z nami w domu, nie może wziąć go, żeby siedzieć ze mną w szpitalu. A mama jest na miejscu, pod ręką i może w każdej chwili dowieźć mi do szpitala najpotrzebniejsze rzeczy, na męża musiałabym czekać do 17 + przepchanie przez korki.... Jest to dla mnie bardzo trudny temat, mąż nie chce o tym słyszeć, a ja jak o tym myślę, to mam łzy w oczach. Tu chodzi tylko o to, żeby zabezpieczyć swoje dzieci i mieć pewność, że wszystko dobrze się skończy. Gdybym rodziła w terminie, na pewno chciałabym w Krakowie, ze swoim lekarzem. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale naprawdę bardzo siedzi mi to na wątrobie... Catya nie wiem, czy zrobiłaś mi teraz większą ochotę na kiełbasę, czy na zakupy Bardzo dobrze, że wyjeżdżacie. To jedyne rozsądne rozwiązanie. W które dni wybywacie? Bo z tego co wiem, własnie dwa-trzy mają być "najgorsze", ale nie wiem, które. Ja już pisałam o swoich piersiach, że bolą głównie przy dotyku, ale os pewnego czasu obserwuję, że są całe gorące i czerwone. To na pewno kwestia zwiększonego krążenia, w biustonoszu jest mi wygodnie, ale zastanawiam się czy nie powinnam kuć czegoś bardziej "elastycznego". Evee- mam nadzieję, że w końcu jakaś dobra siłą do Ciebie zajrzy, bo odnoszę wrażenie, że ostatnio jesteś zupełnie nie w formie. :( No i na pewno to sprzątanie Cię męczy... Mam nadzieję, że odpoczniesz. :* Jesli dobrze pamiętam, to prenatal duo ma najwięcej dha. Widzę, że mamy na forum wiele uzdolnionych mam! Jestem pod wrażeniem!:)) Natalia- no ciekawa jestem, czy znajdzie, bo u nas w regionie ta zupa nie występuje.... :) Ula- w końcu doczekałam się brzuszka! Nie jest wcale tak "strasznie", jak to przedstawiałaś. Masz przepiękny brzusio i na pewno fantastycznych lokatorów!:) JA pamiętam, jak kiedyś w sklepie stanęłam w kolejce dla kobiet w ciąży. Zrobiłam to opatrznie, ale kiedy minęła mnie jedna, potem druga a potem trzecia ciężarna, to się zorientowałam:) Ale pomyślałam sobie trudno, chciałaś stać to stój. Żadna z tych pań nie odezwała się ani słowem, tylko po prostu mnie minęła. I uważam, że bardzo dobrze, bo dlaczego mają przepraszać za coś, do czego mają prawo. Natomiast jedna dziewczyna opowiadała kiedyś, że stojąc w takiej kolejce przeprosiła wszystkich po kolei i jeszcze się nasłuchała. I tak sobie pomyślałam, że po co przepraszać, prosić, trzeba po prostu korzystać ze swoich przywilejów. Aaaa no i jeszcze poduszka:) https://poofi.pl/sklep/poduszka-ci%C4%85%C5%BCowa/?v=1 Kupiłam tę, z uwagi na usztywnianą część gdzie trzyma się nogi, która lepiej odciąża stawy biodrowe, bo z nimi mam życiowo dużo problemów. :) Catya- w Krakowie znalazłam na allegro, ale nie kupowalam przez portal, tylko zadzwoniłam tam i dostaliśmy jeszcze parę zł zniżki. Mąż obierał na ul. skośnej, okolicze ruczaju. Generalnie jestem zadowolona, można w niej leżeć taj jak w "C" z materhood, czyli najdłuższa część pod pleckami, albo na odwrót, wtedy ogonek wkłada się pod plecy jak poduszkę. Nie umiem powiedzieć, która pozycja jest lepsza Ja generalnie leżę (i siedzę, bo do tego też jest świetna) w niej od wczoraj cały czas. Sprawdziła mi się przy czytaniu, korzystaniu i rozmawianiu przez telefon, teraz przy laptopie i przy oglądaniu tv. W nocy generalnie miałam trochę problemów, bo ogólnie nie mogłam zasnąć (wczorajszy dzień przepełniony był rozmowami nt tego mojego porodu więc długo to przerabiałam w nocy). Było mi bardzo wygodnie, ale zasnęłam dopiero w momencie, kiedy wyciągnęłam nogi NA poduszkę (a nie jedną pod, jedną nad). Ale wześniej, kiedy próbowałam spać z poduszką między nogami to miałam ten sam problem i zasypialam w końcu, jak lądowała na podłodze. Muszę się do tego przyzwyczaić. Natomiast budziłam się na pleckach, bo z tymi nogami w górze jakoś nieświadomie się odwracałam. A na plecach drętwieją mi ręce, stąd te pobudki. No ale to już nie jest wina poduszki, tylko mojego wiercipięctwa.:) Generalnie spało się cudnie, nie mam porównania z innymi poduszkami, ale pierwszy raz obudziłam się bez bólu szyi. :) Tylko efekt był taki, że w łóżku był kot, poduszka, ja, a mąż spał na takim małym, cieniuteńkim skrawku i aż zjadly mnie wyrzuty sumienia, jak to zobaczyłam! :) Mam nadzieję, że nikt nie zasnął z nudów nad tym postem. Pozdrawiam:) Powodzenia na badaniach dla dzisiejszych wizytujących
 - 
	Powodzenia dziewczyny z tym przybieraniem maluszków.... U nas to dopiero "przed nami" bo póki co chłopaki idą łeb w łeb, choć ściskam kciuki, żeby tak zostało.:) Julia- dzięki za odpowiedz:)
 - 
	Mamalina będze dwoje chłopców albo jeśli im coś odpadnie to dwie dziewczyny ale mam na 100% jednojajowe więc na pewno będzie duet No cóż, jeśli Gabi się nie zdecyduje to szukam dalej. :) Poduszke w końcu udało się odebrać dziś i zaraz będe ja testować, chciałam tylko zajrzeć do was bo czuje, ze później oddam się już w całości tej podusi Natalia93 rozumiem Cię i przypuszczałam, ze chcesz być wcześniej, sama bym się nie zdecydowała na taką podróż. Ja w ogóle rozważam rodzenie w szpitalu w mojej rodzinnej miejscowości i czekanie tam na poród. Musiałabym zrezygnować z przeprowadzenia cc przez mojego lekarza, ale jak słyszę co ma się tu dziać to zaczynam się powaznie zastanawiać. Moja bratowa pytała o to lekarek na tamtym oddziale gin i powiedziały, że w ogóle się nie dziwią. Bliżej terminu będę jeszcze rozmawiać z lekarzem i zobaczymy co mi powie. U mnie jest duże ryzyko wcześniejszego rozwiązania wiec musze się z tym podwójnie liczyć. Patka227 ja jeszcze długo będę miała brzuch porównywalnych wielkości do pośladków. Co nie znaczy, że mam mały brzuch tylko po prostu natura mnie obdarzyła obfitym tyłem Bardzo wiele musiałaś przejść. Nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić... Po prostu mocno przytulam i życzę Ci dużo siły. ! :* Misia23 u nas szlaban na seks wiec nawet nieświadomie juz się nie dobiera Wczoraj planowałam ogólic nogi i tak mu mówie, że mi się nie chce. A on na to, xe przecież nie musze golić nóg i czym ja się przejmuje. Uznałam, że szlaban na seks ma swoje plusy :p Ale musze ogólic i tak bo zaraz będę wyglądać jak niedźwiedź :))) Gratuluję zdrowego maluszka!! Moje piersi są bardzo wrażliwe i bolą szczególnie przy jakimkolwiek dotyku :) Bina u mnie to od wczoraj numer jeden. Zobaczę, kiedy się znudzi. Mąż płacil ok. 13 za samą oliwke, ale to i tak ponad połowa ceny palmersu, którego nie da się używać :p Niunia Tobie również gratuluję i ciesze się zdrowiem dzidzi :) Mmj jesteś niesamowita. Piękne rzeczy!! :) maluszkowi będziesz pewnie robiła albumiki? ;) Ant -kaz siedzenie w domu może być przygnębiające :) Fajnie, że udało Ci się stanąć na nogi :) Ja też już martwiłam się, że uciekniecie stąd, ale mam nadzieję, że zostaniecie bo to forum raz, że jest miejscem wielu cennych rad a dwa, że jest chyba najbardziej serdecznym miejscem w całym Internecie! :) Także ja zostaje :)) U mnie dziś cały dzień goście a po gościach pogaduchy przez telefon z bratowa o porodzie :p Niestety moja znajoma dentystka nie dojechała i dalej nic nie wiem. :p Ale wysiedzialam się cały dzien zamiast leżeć i odezwała się kolka, jak leze to nawet tak się nie pojawia. Także idę się oddać mojej podusi Buziaki dziewczyny! ! :*
 - 
	Fiolka rozumiem :) Myślę, że to całkiem zdrowy objaw. Martwiłam się, że jesteś tak ogólnie przygnębiona, ale skoro są tez te lepsze dni to ciesze się, mamy więc podobnie :) Natalia- nie chcesz poczekać z przyjazdem do Krk aż się skończą ŚDM? Ja ciągle kombinuje, jak tu zwiać z miasta bo po mojej ostatniej rozmowie z bratowa, która jest lekarzem, boje się być w tym czasie nawet w szpitalu... :/ :( Virkael podsumowałas to wszystko wymowna kropka, czy zjadło Ci post? ;)
 - 
	Drogie mamy, dajcie znać, w którym tc rozwiązały się Wasze ciąże? Pytanie kieruję szczególnie do mam jednokosmowkowych :)
 - 
	Catya powodzenia w sprawunkach. Jestes nie mniej aktywna od Mamaliny, to naprawdę robi wrażenie. Jak coś upolujesz, to daj znać gdzie :) Jajek w ogóle nie lubię, wiec alergia to dodatkowy dobry powód, żeby ich nie jesc, a w nalesnikach czy cieście nie wywołują u mnie odczynu wiec dopuszczam je w takich przetworzonych formach. Mleko i produkty mleczne kupuje bez laktozy albo o niskiej zawartości (jogurty naturalne i sery żółte można czasem zjesc, ewentualnie trzeba zażyć tabletkę), wiec nie jest źle. Najgorzej w zyciu wychodzi mi odmawianie sobie sernika :)))
 - 
	Aa, Edzia. Gratuluję półmetku! :)) Olusiaa ciesze się, że na połówkowym ok! :)) Emrysis dziękuję, popanikowalam i juz mi przeszło :) Czekamy na Twoje "rozmowki" z synkiem :)
 - 
	Pippi cześć! Widziałam Cię wczoraj, jak się witałas na forum bliźniakow , ale nie zdążyłam się przywitać, ani przeanalizować, że jesteś kolejna sierpnioweczka. Wow. Jestem pod wrażeniem ile jest juz trojpaczkow na sierpień. Wbrew pozorom 3 to bardzo dużo!:) Rosniemy w siłę :) Anula w krakowskiej :) i w bonarce w happymum z tego, co pamiętam jak pisały dziewczyny :) Edzia spokojnie. Mąż jeszcze się przekona ;) A jak nie, to Mamalina ma jeszcze jedną córkę Widzę, że szalejesz dziś. :) Mój kuzyn tez ma celiakie, oni są zawsze na Boże Narodzenie, wiec wiem jaka jest z tym impreza :) Fiolka no to znalazł się nasz pierwszy smutas ;) Ale widać z Twoich postów, że nie tryskasz dobrym humorem, skoro już Cię ludzie zaczęli denerwować. Mam nadzieję, że ten ciężki okres minie i będzie trochę lżej i mniej powodów do placzu. :) Emocje naprawdę bardzo mocno nami kierują. Ja nie widuje się teraz prawie z nikim, ale telefonicznie odbieram morze dobrych rad. Póki co stosuję technikę przytakiwania. ;) Natalia na kiedy masz termin j koedy planujesz wrócić do Krakowa? :) Mmj my nie szukaliśmy nigdy pisanek,może jak będą dzieci i wprowadzimy ten zwyczaj to święta będą jakieś milsze. Z dziećmi zawsze jest fajniej :))) W takim razie życzę Ci podwójnie pięknych Świat! :) Nielicznymi szczawianami się nie przejmuj. Gdyby było dużo to mogłyby świadczyć o kamieniach, ale tak to ponoć czasem się zdarzają. Ja raz mam, raz nie.