-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kukurydza123
-
Jak to zwykle ja, napisałam epopeję, zadzwonił mąż i jak się rozlaczyłam, to nagle wszystko się skasowało. Wrrr. Zaczynam jeszcze raz:) Mamalina dziękuję bardzo! Wobec tego moi chłopcy są juz ustawieni, w dodatku z panienkami z dobrych domów! :) Odpowiedź Namirka mnie zmiotła. Myślę jednak, że rodzeństwo pomoże mu oswoić się z nową sytuacją, bo w końcu nie od dziś trzeba musi dzielić się mamą. :) Jeśli chodzi o Twoje przeświąteczne plany, to powiem, że jestem naprawdę pod wrażeniem, ale nie od dziś wiadomo, że jestes szalona :) Myszka kuruj się kochana!!! Melduj co u Ciebie i nie daj się. Mam nadzieję, że nie będzie Cię długo trzymać i uda Ci się spędzić weekend tak, jak planowałaś. :* Patka227, bardzo szczerze współczuję Ci tych wszystkich stresów. Toksoplazmoza będzie pewnie teraz kosztowała Cię trochę wysiłku, bo trzeba przyjmować dużo antybiotyku, ale najważniejsze, że na tym etapie nie jest już tak bardzo niebezpieczna dla dziecka. Znam z pracy kobietę, która przez całą ciążę walczyła z toxo, ale urodziła zdrowe dzieciątko. Najważniejsze to nie tracić optymizmu, choć wiem, że stres tez robi swoje. :* Nie wiem na ile poważna jest sytuacja u Ciebie, ja mam zle ułożona i zrotowaną miednice od dziecka, ale kiedy przed ciążą konsultowalam to z ortopeda i robiłam zdjęcia, powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazan do ciąży a jeśli bardzo bym chciała to mogę rodzic sn. Choć większość takich przypadkówto cc, wiec pewnie na to się nastawiasz? Evee dużo piszesz o odejściu Taty, pewnie jeszczenie udało Wam się do końca oswoić z tą strata a dodatkowe formalności nie pomagają. Mam nadzieję, że uda Ci się mimo wszystko spędzić Święta choć w troszkę bardziej pozytywnym nastroju. Rodzina na pewno chce Wam pomoc, wiec myślę, że znajdziecie jakąś formę pomocy, która Wam wszystkim będzie odpowiadać :) W Ikei widziałam łóżeczka za 119 zł (link: http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/30248537/ ) chyba, że liczyłas juz z materacem, to może być drożej. Ja za Wielkanocą tez niezbyt przepadam. Mam alergię na jajka a do tego nietolerancję laktozy, więc w te Święta wstaje od stołu glodna ;) Poza tym brakuje mi klimatu, jaki daje na przykład Boże Narodzenie. :) Ale w tym roku niedziela u mnie, więc będą pasty rybne i sałatka bez jajek, może uda się coś zjeść ;) Wczoraj w końcu nabyłam (rękami meza;) )olejek rosmannowski babydream na rostepy. Palmers muszę skończyć, ale przynam, że jego zapach jest okropny. Postanowiłam wymieniac te preparaty co drugi dzień. Ale póki co chyba zostane przy babydream. Wszystko po nim pachnie dzidziusiami! ;) I przede wszystkim forma oliwki bardziej mi chyba odpowiada. :) Wczorajsza nic była dość długa, ale w końcu ból się uspokoił a ja zasnelam. Mocz pojechał juz na posiew, choć ja utozsamilam to wszystko raczej z bólem jelit, bo w pewnym momencie dostalam okropnych gazów :/ Później okropnie rwało mnie jeszcze w pachwinach, ale do tego też podeszłam spokojnie. Poki co wszystko przeszło i mam nadzieję, że tak zostanie. :) Zazwyczaj juz tak mam, ze jak się tu na forum publicznie pomartwię, to wszystko dobrze się kończy. Dziękuję więc Wam za cierpliwość i czytanie tych moich wszystkich pomysłów !:) A teraz po prostu MUSZE opowiedzieć Wam, co mój mąż wymyślił w nocy. Otóż, ponieważ nie mogłam zasnąc, mocno się wiercilam i w końcu wypięłam się do niego pupą. A on w półśnie pogłaskał mnie po pośladku i mówi : "ale masz ten brzuszek".... Padłam ze śmiechu, rano mąż twierdził, że nie pamięta tego i musiało to być przez sen, ale mimo wszystko rozbawił mnie na cały dzień :) A co tam słychać u Zosisamosi? :)
-
Catya! Zjedzą mnie teraz wyrzuty sumienia! :) Ale ja w sumie mam podobnie, bo na pierwsze dwie wizyty biegłam prawie jak na skrzydłach, a teraz chyba trzeba mnie będzie mocno przekupić, żebym weszła do gabinetu :p Postanowiłam, że pójdę bo sprawę chcę dociągnąć i mieć jasną, ale powiem pani stomatolog o wszystkim i niech ona podejmie decyzję biorąc tym samym odpowiedzialność za to, co się stanie. Poki co nie było przesłanek żeby rezygnować ze znieczulenia, bo na pierwsze zareagowalam dobrze no a teraz zobaczymy. No i przede wszystkim poczekam z tym jeszcze z tydzień bo musze odpocząć Uwielbiam Twojego trzylatka!! :) Zamykam dzień. Solennie obiecuje,ze juz Was tu dziś nie zanudzam! :)
-
Paulina, ciesze się, że u Ciebie na połówkowym wszystko ok :) Emrysis wszystko jest kwestią ułożenia i wielkości. Jesteśdoświadczona mama wiec na pewno to wiesz. Każda z nas czasem trochę się martwi bo w końcu nosimy w brzuchu mały cud, ale na pewno jest i będzie dobrze :) Nie jesteś jedyna mama tutaj, która nie jest pewna jeszcze ruchów, wiec nie martw się a ciąża ciąży nierówna :) Btzusio wygląda zdrowo wiec na pewno dzidziuś jest bezpieczny! ;) I super, że masz takie małe, słodkie "wsparcie" w postaci synka. Oj dziewczyny, jak ja juz marzęo dzieciątkach :) Mamalina niezbyt miła "przygoda". Grunt, że wszystko dobrze się skończyło. ! Matko... nie dość, ze sama tyle stresu to jeszcze ubrać trójkę dzieci... trzeba mieć dużo sił, żeby być mamą :) Jesteś niezmiennie moim autorytetem i na pewno nie tylko moim, tu na forum.:) Evee odpoczynek Ci się nalezy!! :) Dzieci chyba często włączają ruchy po wysiłku. Zauważyłam yo u siebie, choć u mnie "wysilek" ma trochę inne znaczenie bo ogranicza się teraz do umycia naczyń Edzia lepiej być ostrożnym, niż popełnić błąd. Jeśli taki jest to prawdopodobnie czuje się po prostu mocno odpowiedzialny, bo gdyby pozwolił Ci biegać i coś by się stało, to moglabyś miec pretensje do niego.;) Szalej wiec w granicach rozsądku i uważaj na moją synową U mnie niezbyt dobra passa chyba wciąż trwa. Tym razem zaczęłam odczuwać bóle w podbrzuszu i pochwie, porozumialam się z lekarzem, ale brzuch w tym czasie był miękki wiec powiedział, żeby spokojnie do tego podejść i przede wszystkim zrobić badania diagnostyczne bo to może być pęcherz (a już miałam infekcje wiec wszystko mozliwe). Jutro posiew a pojutrze chyba pójdę jeszcze do mojego lekarza na badanie czystości. Pytałam, co będzie jeśli ból nie przejdzie, nie kazał jechać do szpitala tylko powiedział, żeby dzwonić to będziemy myśleć. Wiec tez pije melisę i weszłam tu do Was bo to zawsze pomaga odgonić zle myśli. Niby lekarz mnie uspokoił, jest ok, ale gdzieś w głowie zawsze ten głupi strach... :) Myszka, odezwij się jak tam walka z przeziębieniem?
-
*cieszę
-
Edzia !! Strasznie się ciesz, że nie musisz się już martwić szyjką! Zwolniona z leżenia? A pannica nich rośnie zdrowo dla moich kawalerów! :)
-
Evee mój teść upiera się jeszcze, żeby do listy dopisac większe mieszkanie Chciał nam nawet dać cześć pieniędzy i strasznie się obraził na mojego męża, że powiedział, że nie chcemy teraz nic zmeniac. W Wielkanoc będę musiała go trochę ugłaskać bo podobno poczuł się ogromnie urażony. :) Mamalina wyobrażam sobie, że w aucie musi być bardzo wesoło :))
-
Ula i przypomniał mi się jeszcze jeden test z Internetu, jak czytałam artykuł, który podrzucilas: Przy jednym dziecku kupujesz taki wozek, który zmieści się do samochodu. Przy blizniakach kupujesz samochód, do którego zmieści się wozek. Mamalina, tez coś o tym wiesz, prawda? :))
-
Ula dzięki za linka. Na pewno poczytam! Wydaje mi się, ze w ogóle ciężko o idealny wózek, tym bardziej podwójny. Ale będziemy walczyć. ;) U mnie sytuacja z wnoszeniem wygląda podobnie, na szczęście mam do pokonania tylko 6 schodów bo mieszkamy na parterze. W związku z tym też będę szukać wózka z wypinanymi gondolami. Szczególnie, że na korytarzu nie mam do czego przypiąć stelaża, nie mamy też piwnicy wiec będę starała się składać ten wózek w domu, żeby nie zabierał miejsca. Czas pokaże, jak będzie w praktyce. Mój mąż dostanie tydzień, moze niecałe dwa tygodnie urlopu, potem też zostaje zupełnie sama. Do rodziców mam 30km, do drugich 150 ale oni też pracują. Więc podzielimy swój los, mam bardzo podobne obawy do Twoich, jakoś będziemy się wspierać :) I świetny pomysł ze słomką bo ja mam dokładnie ten sam "problem" :)
-
Czytałam akurat wczoraj o standardach opieki okołoporodowej (wytyczne MZ, bez trudu do znalezienia w google lub na stronie rodzic po ludzku) i jest informacja, w każdej nawet ulotce wypuszczonej do tych standardów, że każda kobieta ma prawo do obecności bliskiej osoby i to Ty decydujesz, czy to będzie mąż czy przyjaciółka :) Jeśli lekarz miałby z tym problem to ja powolalabym się właśnie na ten dokument, ale ni przypuszczam, żeby mial zastrzeżenia. Wchodzisz z mężem i nie pytasz. :) My chodzimy prywatnie, mąż jest ze mną od samego początku (w pierwszej ciąży chciałam zacząć go zabierać dopiero, kiedy przeszlabym etap usg przezpochwowego, bo mnie to krepowalo, ale potem po stracie bardzo żałowalismy oboje,że nie mógł zobaczyć dziecka wiec tym razem był też przy tym. Widział dzieci od etapu pęcherzyka. Dla mnie znaczy to ogromnie wiele i widzę, xe dla niego też.) W czasie, kiedy lekarz mnie bada, mąż jest trochę skrępowany i siedzi grzecznie na krzeselku oglądając krajobrazy na ścianach Ale każde usg wynagradza jemu i mnie ten lekki stresik i teraz juz nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Szczególnie, że to przede wszystkim druga para uszu, a kobieta w ciąży bardzo tego potrzebuje :) Mamalina dziękuję za opinie :) Nie oglądałam tego wozka, poki co "przerobiłam" tylko dwa, ale oglądałam je tylko w Internecie, poki co jeszcze nie wszczęłam jakichś poszukiwań, ciągle czekam na ten właściwy czas;) O bogaboo słyszałam juz wcześniej bo w Internecie aż roi się od pochwał na jego temat, szczególnie na blogach, które często z nudów przeglądam, stad znam temat:) Ale z chęcią obejrzę ten wózek i poczytam o nim. Ale myślę, xe żeby coś wybrać, rak czy inaczej musimy przejechać się na jakieś zakupy a póki co jeszcze nie jestem gotowa przede wszystkim fizycznie :) Antoninka dziękuję. Jak widzisz, ile dentystów tyle opinii. Moja mi na pierwszej wizycie powiedziała, xe nie jestem pierwszą kobietą w ciąży u dentysty i to mnie uspokoilo i ze można a nawet trzeba robić wszystko, plombowac, rwac, usuwać kamień a okazało się, że jednak niekoniecznie, jak pokazuje na przykład doświadczenie Evee. Wiec zobaczysz co Ci powie. :) Ant-Kaz powodzenia w takim razie w tym świątecznym szale :) Dobrze, że są ci mężowie :) Wywolalysmy wilka z lasu tym zębem Edzia bardzo Ci dziękuję. Szczerze mówiąc myślałam, że odetchniecie z ulgą, że mnie nie ma :p Powodzenia na wizytach :))
-
Aszton - dwie, trzy strony wcześniej toczyła się zaciekła dyskusja w tym temacie, wiec możesz zerknąć Miremele - dziękuję. Wózek ekstra, czytałam o nim zresztą super opinie juz wiele razy, ale 7 tysięcy na wozek to dla mnie zdecydowanie za duży wydatek :) Nawet, jeśli kosztem komfortu, to niestety musze zdecydować się na propozycję przynjamniej o połowę tańszą:):)
-
Evee dziękuję za ta informacje, bo u mnie też nic złego się nie dzieje, pani po prostu chce, żeby do rozwiązania wszystko było na tip -top. Ma oczywiście argumenty, które mnie przekonują, że teraz jest ok ale stan zapalny może rozwinąć się zawsze, no ale po tym znieczuleniu zwyczajnie się boję. :) Zobaczymy co mi powie ta znajoma i co zdecyduje dentystka, jak jej opowiem o objawach. No ale przysięgam, że boje się teraz jak dziecko! :) A najdziwniejsze jest to,ze miałam wcześniej jednego zeba (i to było faktycznie na cito) i zareagowalam bardzo dobrze.
-
Sorry za bałagan :) Katalinka, te moje wynurzenia odnośnie cellulitu miały być zaadresowane do Ciebie! :) Trzcinka, Tobie chciałam napisać, że ja też przeszłam przez ten etap miłości do kapusty Tak się zajawilam, że myślałam, xe juz nie przejdzie do końca ciąży :) Ale na szczęście przeszło bo ileż można, poza tym kapusta to jednak wzdęcia. :) Teraz jem tylko pomarańcze i nic innego mogłoby nie istnieć. :) Natalia ja mam 6go i tez juz wychodzę z siebie. Odliczam dni :)
-
Evee dziękuję za odpowiedź. Czyli rozumiem, ze lekarz zdecydował póki co odpuścić te plomby? U mnie też jedna plomba jeszcze, ubytek takiej wielkości, ze na pierwszej wizycie pani go pominela, i ten ostatnio był taki sam a znieczulenie doprowadziło mnie do "katastrofy" i dlatego sama się zastanawiam, czy nie odpuścić. :) Tak mnie ten dentysta wk******, że ryczałam przez trzy dni Szczególnie, że w trakcie zabiegu w ogóle tego znieczulenia nie czulam (dostalam chyba ta najsłabsza wersje), a do tego zapłaciłam jak za woły. Trzcinka na cellulit polecam Ci gorąco taka okrągła szczoteczkę z rossmana i codzienne szorowanie. Po ciąży to wszystko wycwiczysz i wysmarujesz; teraz nie można nic stosować. U nas w aptece to był powszechny "problem", ale niestety panie wychodziły z pustymi rękami. Nie wiem, jak w drogeriach, może Ci coś poleca, tylko pytanie na ile się znają na możliwości stosowania tych preparatów w ciąży. Zdjęcie szczotki dołączyłam do postu :) Fizka, dzięki za rady, na tym tapie wszystkie są dla nas cenne :)) U mnie ruchy mono osłabły, może przybyło mi tłuszczyku Staram się nie martwic, coś tam czuje, wolałam pukniecia bo były bardziej oczywiste, teraz maluch (albo nie maluch) puka rano (juz sama nie wiem, bo czasem mam wrażenie, że to po prostu jakiś narząd przy wstawaniu "wskakuje" na swoje miejsce:p ), w ciągu dnia przelewa się coś tylko. Nie wiem, czy to jest to, początkowo byłam bardzo rozentuzjazmowana a teraz już straciłam radość z tego ciągłego analizowania. Mąż nie chce przykładać ręki do brzucha, bo "i tak nic nie czuc", wiec doszlam do wniosku,ze po co ja mam się przejmować i wychodzić ze skóry. Gdyby coś było nie tak, organizm od razu by zareagował, wiec musi być dobrze. :) Także Evee naprawdę, weź głęboki oddech i uśmiechnij się. :) Nie jesteś sama, wszystko jest ok ! :* Wszystko rozchodzi się o wymiary, położenie i ruchliwość dzidziusia, a nie o to, jaką jesteś mama. I to jest niestety wada poradników. W ciąży nie wszystko może chodzić, jak w zegarku co do dnia i godziny, wiec nie martw się :* :) Dziękuję dziewczyny za ciepłe przywitanie Postaram się już nie robić Wam takich numerów i mam nadzieję, że nie będę miała "powodów" ;)))
-
Ula jeszcze mi się przypomniało. ... niby to oczywiste, ale ja dopiero "uświadomiłam" sobie to po przeczytaniu artykułu o wyborze podwójnych wózków, żeby zmierzyć sobie drzwi, czy wozek się zmieści Mój dotychczasowy numer jeden Niestety odpadł w przedbiegach, kiedy okazał się 10cm za szeroki, żeby wjechać do domu :p
-
Dzięki dziewczyny za przywołanie do porządku :) Czuję się lepiej, dziś pozwoliłam sobie juz na normalne jedzenie (wczoraj tylko jogurty), ale na wszelki wypadek odwołałam wizytę zaplanowaną na ten tydzień. Być może uda mi się spotkać z koleżanka, która jest dentysta w innym mieście, bo planuje mnie odwiedzić, wiec może podpowie mi, co robić z tym fantem. Przypuszczam, że to była reakcja alergiczna, tylko pytanie co dalej skoro jeszcze jedna wizyta przede mną. :) Niestety ten brak jedzenia i przede wszystkim ogromny stres musiałam trochę "odchorować", dziś walczyłam z lekkim podziębieniem, ale chyba to pokonałam. Jedna z Was (czytałam na bieżąco, ale juz nie pamiętam kto, co) pisała, że w ostatnim czasie zrobiła się placzliwa. Dołączam do klubu! Ja w ostatnich dniach walczę z przygnębieniem i płaczem bez powodu ;) Co do wózków; tu mogę tylko ukłonic się w stronę Uli Jak tam przygotowania do świąt? Ja na niedziele zaprosiłam teściów, a w poniedziałek jedziemy do moich rodziców. Mąż ma do ogarnięcia zakupy, dom i gotowanie. Trochę przeraza mnie oddawanie mu pałeczki, ale to w sumie jego rodzice więc on się będzie wstydził jakby co Pozdrawiam wszystkie kozy, śliczne brzuszki, nowe mamusie i coraz większe maluchy! ;)
-
Twinsy powodzenia! Walcz ile możesz bo tu chodzi głównie o dobro dzieciaczków!!! :*
-
Goyka dzięki za wskazówki a gdybys znalazła to napisz bo warto cos takiego mieć. U mnie tak ma być, xe będzie umówione cc ale właśnie "boje" się tej sytuacji awaryjnej :)
-
Goyka masz wzór takiego pisma? Jeśli możesz to wrzuć albo wyślij na pm, proszę. :) Tez chce się zabezpieczyć, gdybym "w razie W" trafiła do innego szpitala lub pod opiekę jakiegoś innego lekarza.
-
Twinsy ~ mój lekarz powiedział mi (choć wiem, że jestem zdecydowanym zwolennikiem sn), że według niego sn w przypadku bliźniąt (nie wiem czy mówił o wszystkich, czy tylko o takiej sytuacji jak moja: 2o1k) to eksperyment i on nie zaleca z uwagi na bezpieczeństwo, a jeśli chce się zdecydować to najlepiej w jakiejś wyspecjalizowanej klinice... Nie ukrywam, ze ułożyło mi wtedy, bo sama panicznie bałabym się rodzić blizniaki sn. Chociaż moja ciocia rodziła tak dwujajowe, ale to było. .... 30 lat temu? Mam nadzieję, że albo dzidziuś się nie odwróci albo wywalczysz sobie cc. Walcz kochana....! :* Twixxi ~ wszystko będzie dobrze. Jestem pewna, że czuwa nad Wami cały zastęp dobrych aniołów! :)
-
Mroczna - bardzo się "cieszę", że nie jestem sama ;)) Basia- ja znam pod nazwą Rhophylac i koszt to 300- 400zl. Na pewno większość aptek nie ma tego na stanie (ja nie pamiętam, żeby w którejkolwiek aptece, w której pracowałam bylo), ale zamówienie to zazwyczaj kwestia jednego dnia. Na Twoim miejscu najbardziej polecałabym Ci poprosić lekarza o nazwę (być może przepisze pod inną nazwą ) preparatu, jaki Ci będzie potem pisał na recepcie, a potem możesz zajrzeć do kilku aptek i spytać i dostępność (nie jestem w stanie sprawdzic Ci tego teraz, bo poza pracą nie mam dostępu do programu aptecznego ) i i cenę (w każdej aptece może kosztować trochę i inaczej ). Jeśli powiedzą, że jest dostępny od ręki lub na drugi dzień to nie musisz się o nic martwić :) Natomiast warto porównać sobie ceny, bo różnice potrafią być nawet rzędu 100 zł. Polecam Ci przejść kilka aptek, najtaniej powinni mieć w tzw "sieciowkach ". Edzia ściskam mocno. :* Zdecyduj sama, jak się czujesz. Na pewno nikt nie będzie miał Ci niczego za złe. Pati jest się z czego cieszyć i to najważniejsze! Ściskam! ! :) Ja czytam na bieżąco, inaczej nie nadrobilabym zaległości, ale wczoraj mialam fatalny dzień. Rano dentysta. Potem miał być spacer i kino. Dostalam znieczulenie "jak zawsze", zwykly krotki zabieg, wróciłam do domu i do samego wieczora męczyłam się z ogromną opuchlizną i z jeszcze większym bólem. Nic nie piłam przez ok 7 godzin, nie jadłam NIC cały dzień. Rozbilo mnie to i skonczylo sie placzem bo bałam się, że to wszystko odbije się na dzieciach. Wieczorem doszły mi bardzo intensywne, ale niebolesne skurcze. Postanowiłam to wylezec, chyba, że zaczęłoby boleć. Myslalam, ze to z głodu albo ze stresu wiec dałam sobie odpocząć. Dzis czuje się ledwie odrobinę lepiej, spałam ciągiem chyba 13 godzin. Brzuszek póki co jest cicho ale za to w dalszym ciągu boli mnie cała połowa twarzy, gardlo i język. Mam powiększone węzły chłonne po stronie znieczulenia i ciężko mi przelykac. Miałam iść na jeszcze na jedną, ostatnia wizytę i bardzo chciałam zrobić to przed świętami, ale teraz zastanawiam się czy nie poczekać najpierw na wizytę u gin albo nie skonsultować u jakiegoś innego dentysty czy konieczne powinnam robić to teraz, w ciąży. Poszłam do dentysty z niebolacymi zebami (jeden do leczenia z ostatniego przeglądu, ale został zalatwiony od razu) a teraz boli mnie pół jamy ustnej. Na szczęście chociaż ten robiony zab nie zaczął bolec. Jestem strasznie rozczarowana bo byłam ogromnie zadowolona i ufalam, ze będzie wszystko szybko i bez komplikacji dla DOBRA DZIECI. To wszystko oczywiście nie ma na celu Was zniechecic, powszechnie uważa się, że te zabiegi i znieczulenia sa i u mnie do tej pory tez kończyło się pozytywna reakcja, byłam u dentysty wiele razy w życiu i nigdy nie przytrafił mi się taki finał. Sczegolnie, ze to byl prosty, 15min zabieg. :((( Zaczęłam się po prostu zastanawiać, czy kierując się dobrem dzieci podjęłam właściwą decyzję bo wczoraj miałam ogromne wątpliwości. :/ Odezwę się dziewczyny, jak stanę na nogi. Mam nadzieję, że nic już się nie wydarzy bo teraz martwię się o brzuszek :(
-
Aa dziewczyny naprawdę macie moc z tymi postami! Uwielbiam, jak się tak rozpisujecie :) Virkael to widzisz, jednak ja Cię nie do końca dobrze zrozumiałam, bo myślałam, że odczytałas moje posty jak marudzenie a ja jestem najszczesliwsza na świecie ;) Dziękuję wobec tego za dobre słowo i ściskam! :* Basia ciesze sie z córeczki a Pati Tobie życzę powodzenia jutro i pisz koniecznie! :) Natalia super, ze zakupy udane. Zachęciłas mnie, może tez się wybiorę :)) Catya mam maszynę z lidla. Jest banalna w obsłudze, nie trzeba jej myc, tylko się przeciera ściereczką, oprócz chleba idealnie wyrabia tez ciasto (stąd, kiedy nie gotuję, co dwa dni jemy pizze :p ) a do tego jest bardzo cicha jak na możliwości maszyn do chleba i tania. Bardzo często pojawia się w lidlu, polecam z całego serca i wszystkich trzewii bo to jest naprawdę fantastyczne, wygodne i zdrowe rozwiązanie. U nas chlebek na jutro już nastawiony, o 7 będzie cieplutki, gotowy do jedzenia :) No i koszt "produkcji" takiego jednego chleba to ok 2zl. :) Mamalina jest różnica. :) Ale malutka. :) Czwarta ciaza... jejku to jest po prostu PIĘKNE! :) Dziewczyny śliczne te wasze brzuszki. Po zobaczeniu Natalii i Virkael myślałam, że tylko ja mam balonik ale widzę, że baloników juz trochę mamy :) Evee proszę nie panikować :) Misia przy niskim ciśnieniu zawsze czujemy się gorzej, u mnie norma to jakieś 100/60 przy DOBRYCH wiatrach. Ale na pewno jakaś kawa wystarczy, żeby to podnieść wiec fajnie, xe sobie poradziłas. :) A ja mam znowu kolkę tam, gdzie czuje maluszka. Coś mi się wydaje, że macica musi ugniatac na jakieś narządy albo ja sama nie wiem co się dzieje, bo momentami to boli mnie cała lewa strona. :| Grunt, że nie "wygląda" to jakby coś było ni tak z maluszkami tylko ze mną. . Dobranoc dziewuszki!! Calusy dla waszych brzuszków :)
-
Skoro już wyprodukowałam milion postów, to mam nadzieję, że "wybaczycie" mi jeszcze jeden. Chciałabym podzielić się z Wami moim odkryciem:) Otóż wczoraj z ciekawości weszłam na stronę Leroy merlin bo chciałam pooglądać tapety. W ogóle nie rozważaliśmy tapet, mój mąż jest przeciwnikiem, zwyczajnie mu się nie podobają, planowaliśmy tylko pomalować ściany... No i trafiłam na tapety z serii JACK N' ROSE i powiem Wam, że całe podejście moje i mojego męża legło w gruzach i bezdyskusyjnie postanowiliśmy jedną ścianę wytapetować! :) Jeśli rozważacie tapety do pokoju dla maluszka, to polecam Wam wygooglować sobie tę serię bo ma naprawdę cudne wzory. Dołączam fotkę z moim numerem jeden:) Hihi, czyżby w tym moim podglądaniu tapet cichutko przemykał się syndrom wicia gniazda? ;)
-
Evee czytałam, że połowkowe chyba można robić do 23tc :) Termin wg OM i tak jest dość nieobiektywny (np. w przypadku długich cykli) więc to nie musi być dokładnie 20 tydzień. :)
-
Nowa mama- chciałam napisać: oby się NIE POPSUŁ!!!!!! :):):) Rany, jak piszę te posty to mam taką gonitwę mysli, że później wychodzą mi z tego takie kwiatki:)
-
Misia ciśnienie masz książkowe! Nowa mama no widzisz, a jednak. :) Przynajmniej masz z głowy, teraz tylko oby się się popsuł w ciąży! Życzę powodzenia w walce z przeziębieniem. Bardzo dobrze, że upominacie się o swoje. Trzeba być asertywnym bo tu nie chodzi tylko o wygodę ale o komfort maluszków.