
kamilaaa_n
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kamilaaa_n
-
Dzień dobry Kobietki ! :) Mi też się wydaje, że to wynika z obniżenia się brzuszka, uciska on tu i ówdzie. Dziś pogoda o niebo lepsza niż wczoraj, a zapowiadali cały tydzień burz. Oby nie przyszły ;) Cisza na forum, już coraz mniej zostaje Nas do rozpakowania... ;)
-
Aga to super, musisz być zadowolona że jutro do domku :)Fajnie, że Majka tak dobrze zareagowała. Mam nadzieję, że napiszę to samo za 2 tygodnie :) To na Ligocie też są problemy z wejściem dziecka w odwiedziny? Nie wiem jak to wygląda u Bonifratów, muszę się dowiedzieć. Zamrażalka ma ma dno :P Musze mieć jakieś zajęcie, lekkie. To się uparłam na gotowanie :-) Ja mam tak jak np. siedzę długo lub po nocy, że jak wstaję to taka "zastana" jestem, i mam wrażenie że chyba zbliża się ten moment. Ale po chwili mija.
-
Dagmara może trzeba to znowu skonsultować? W sumie termin coraz bliżej, może już pojawiają się TE skurcze? Sudeactive już ma chyba Maleństwo przy sobie, bo taka cisza... U nas nadal popołudniami i wieczorami pojawiają się nieregularne "lekkie" skurcze. W sobotę mam wizytę u ginekolog, zobaczymy czy szyjka się już nie skraca. W sumie jutro kończymy 37 tydzień, więc już niech się dzieje co ma być ;) A ja nadal do zamrażalki zapasy wrzucam, dziś lekkie leczo i potrawka z kurczaka. Jutro kolejna tura sprzątania, i tak zlecą mi te 2 tygodnie :)
-
Słoneczka brak, to i nastroje inne... Ale ja nawet nie mogę narzekać na dzisiejszy nastrój ;) Właśnie kończę obiad, wyskoczymy na kawkę do Zuzi pradziadków. Popołudniu może obejrzymy jakiś film rodzinny :)
-
Fiu, fiu ale tutaj dzisiaj cisza... Jak nigdy ;)
-
sudeactiive informuj,informuj. Czekamy na dobre wieści :-) Ale byś miała prezencik na Dzień Mamy :-)
-
A i Mąż zdał egzamin ;) ufff... za tydzień praktyka, oby dobrze mu poszło jak dzisiaj! :)
-
Aga gratulacje! :)
-
Dam, dam, dopiero po 18 ma egzam.. Gosia daj spokój, z tymi babkami starszymi to masakra jest ! Niektóre to zostawiają kulturę w domu, w sumie... czy one je w ogóle mają? Aga już chyba po?;)
-
Pierogi z truskawkami, pychaaaa. Ja dziś truskawki jadłam, ale z jogurtem naturalnym hihi Na obiad mam żurek, potrawkę z królika z groszkiem i marchewką, plus ryż :)
-
No tak niektóre już jutro świętują Dzień Mamy :) My dziś w przedszkolu mieliśmy, dzieciaki wręczały robione przez siebie świecie, śliczne :) Cersie w sumie trafiłaś w samo sedno, nie pomyślałam o tym, że przecież jak nauczę spać z szumisiem to musi szumieć już dłuuuuuuuugi czas. Masz rację, jak będzie miała problemy ze spaniem ( wtedy i ja też ;) ) to chyba z dwojga "złego" szumiś zostanie uruchomiony. Dziś chyba deszcze śląska nie ominą, a zapowiadają burze w sumie na cały tydzień.. Dziś mój J. ma egzamin ważny, trzymałyśmy kciuki za męża Marzi i zdał, trzymajcie teraz za mojego
-
Marzi wydaje mi się, że kupno kolejnego laktatora jest zbędne. Jak ręcznym dobrze Ci idzie to chyba nie ma co kombinować, tym bardziej że nie wracasz do pracy narazie więc z Majką będziesz praktycznie cały czas :) Ja przy Zuzi laktatora używałam tylko w weekendy jak miałam uczelnię, odciągałam wtedy pokarm do mrożenia. W tygodniu praktycznie w ogóle. Patrzyłam na tego Szumisia, i ceny w sumie nie są jakieś mega. Ok 100 zł. Kupiła go któraś z Was? Tak się zarzekałam, że nie chce, że nie kupię. Ale w sumie może dostać na prezent Zosia taki gadżet :P Ale wczoraj obkupiłam dziewczyny w ubranka w ciucholandzie, same piękne cudeńka :-) za 51,50 zł :P Już poprane, poprasowane Zbieram się do przedszkola na Dzień Mamy ;)
-
Aga powodzenia!! Czekamy na cudowne wieści :-) Piękny dzień wybrał Synek na przyjście na świat :) Marzi widzisz, tak się martwiłaś, a wszystko tak fajnie się układa :) Dokładnie, jesteś stworzona do rodzenia :-) Po połogu planujcie drugie hihi :-) Liwka wydaje mi się, że jakby miało dojść do finału, to chyba ciężko to przegapić ;) Ja się wczoraj tak wystraszyłam tymi skurczami też, zdałam sobie sprawę (lepiej późno niż wcale ), że tak na prawdę to teraz w każdym momencie może zacząć się akcja... Miałam zaplanowane wszystko do cesarki na te dwa tygodnie, ale podciągam rękawy i gonię z robotą, żeby być przygotowana na wszelkie możliwości :-) Dzień zaczyna się cudnie, słonko wychodzi, ptaszki śpiewają. Cud, miód ;)
-
Tak mnie dziwnie boli brzuch u dołu i jakby ciągnie w kroku.. narazie znowu nie regularnie. Muszę dopytać w sobotę lekarki co to może znaczyć. Czyżby się coś szykowalo?
-
Miałam wczoraj całkiem przyjemną sytuację w sklepie i aptece, zostałam przepuszczona w kolejce ;) Za to dziś poszłam do ośrodka pobrać krew i oddać mocz, ludzi z 20, gorąco. Weszłam z tym moczem i pytam kobiety, która pobiera krew ( zna mnie doskonale, bo chodzę tam od początku) czy mi pobierze krew, bo końcówka ciąży, upał itp. Oczywiście bez problemu. Wychodzę z gabinetu i słyszę szepty emerytek "beszczelna..." itp. Kurde, kobity czasu mają za dużo i zawsze komentują. Nie chciało mi się wdawać w dyskusję, na temat ich kultury już. Ciężarna ma swoje prawa, a szkoda że zazwyczaj boimy się z nich korzystać. Są ludzie i "ludzie"...
-
W sumie Aga już tak mało Ci zostało, żebyś tylko zmieściła się w terminie, bo szkoda żebyś się tak męczyła w te upały... Ja na szczęście nie puchnę, ale brzuch mi twardnieje bardzo często. Chciałabym jednak dotrzymać do umówionej cesarki..
-
Też mi się obiło o uszy, że seks pomaga ;) i chodzenie po schodach ;)
-
Ja tą wagę zawsze traktuję +/-, mierzy tylko sprzęt więc trzeba mieć na uwadze pomyłkę. Taaa co do upału to u mnie też mega jest. Zrobiłam mrożonki, ciasto. Nogi mnie bolą, trochę postoję i odczuwam. Dziś o 4 się obudziłam, Mała tak kopała chyba z kolanka, takie to zabawne było :-)
-
Twinsy gratulacje :-) śliczne chłopaki!
-
Justyna w sumie dobry pomysł z tą potrawką. Zrobię taką jak mówisz. Wezmę się za to pod koniec tygodnia. Dzięki ;) Sudeactive kurde, ale przygody... biedaczysko. Ale masz rację, lepiej dmuchać na zimne, dobrze że pojechałaś na ip. Życzę Ci bezbolesnych nocy i szybkiego rozwiązania. A my na kolację zafundowaliśmy sobie kiełbaskę z grilla, i bułeczki z masłem czosnkowym i pietruszką na gorąco... Mmm... :-) Teraz czas na kąpiel i legowisko ;)
-
Babyjaga bardzo się cieszę, że Milenka ma dobrego lekarza. O tyle spokojniejsza Twoja głowa, że masz do niego zaufanie. Marzi sprawdzą jeszcze raz i na pewno będzie wszystko dobrze. Nie płacz, bo jeszcze ze stresu pokarm nie będzie chciał się tworzyć. Musisz być silna. Lepiej niech sprawdzą kilka razy, niż mieliby traktować dzieciaki z przymrużeniem oka. Aga pogadaj z teściami. To nie chodzi o fakt, że to "błaha sprawa", ale o szacunek do Ciebie i Twojej pracy. Skoro Ty w 9 miesiącu ciąży sadzisz kwiatki, chcesz mieć zadbane w okół domu to sorry, ale niech coś zrobią z tymi psami. Zaczyna się od małych rzeczy, a potem sprawy nabierają większego znaczenia. Justyna faktycznie, pewnie trochę niebezpieczne są naprawy kręgosłupa tydzień przed terminem. Leczo też właśnie może zrobię, takie lżejsze żebym mogła przy kp jeść. Poobieram ze skórki warzywa i jakiś kurczak może do tego. Dobre jest z soją, ale raczej nie na kp. Ja zmieliłam ponad 2 kg łopatki, zaprawiłam. Jutro na obiad zrobię mielone a resztę klopsiki do mrożenia. Mam dosyć mięsa z królika i nie wiem co z niego zrobić do mrożenia... jakieś pomysły? Chciałam krokiety, ale J. powiedział że nie, krokiet ma być prawdziwy ;) Chyba, że dla siebie i Zuzy zrobię.. Postałam trochę i bolą mnie łydki ;/
-
Sylfka w sumie pogadaj jeszcze ze swoim ginekologiem, czy to rzeczywiście nie za późno. Skoro masz wskazania do cc, to po co czekać i się martwić, jak zacznie się akcja. Goherek też miałam prasować, ale pot leje się po .... 4 literach dosłownie, i chyba nie dam rady stać przy żelazku W ogóle umęczył mnie ten upał haha (ciągle narzekam!), nie no fajno jest tylko że nie mam siły na nic :P Dawno nie miałam takiego leniwego dnia. Sudactive zaczęło się? A może już po? ;)
-
Sylffka też myślę, że dosyć późno. Ja mam 8 dni przed terminem, pierwszą miałam 10 dni. Po to umawiają, aby uniknąć rozpoczęcia akcji porodowej, a 2 dni przed terminem to dosyć chyba ryzykowne. Mi w szpitalu powiedziano, że mam jeszcze się skonsultować ze swoim ginekologiem, i czy ona nie uważa, że wyznaczony termin jest za późno, gdyby tak stwierdziła mam się zgłosić i będzie szybciej. My z lekarką obstawiałyśmy 6 czerwiec, a mam 9 więc myślę, że spoko też. Kurde a mnie tak bolą dziąsła z przodu dziwnie, czuję straszny dyskomfort. Do tego doszło podniebienie, nawet ugryźć nie mam ;/ Kupiłam jakąś pastę na te dziąsła Meridol, oby pomogło... Też się ostatnio zastanawiam, czy doczekamy do 09.06, odczuwam ostatnio kilka razy dziennie takie skurcze nieregularne, brzuch twardnieje. Ciekawe. W sumie ciąża donoszona, niech się dzieje wola Zosi ;)
-
Cerise wlasnie tez o tym dziś myślałam. Upławy i jakby zwiekszona ilość śluzu.
-
Jola super, pierwszy spacer to takie ogromne przeżycie, nie? :) Człowiek cieszy się jak małe dziecko :) A pogoda rewelacyjna, żal nie korzystać. Marzi no widzisz ! Głowa do góry :)