Skocz do zawartości
Forum

Mindtricks

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mindtricks

  1. Ale mam zaciesz!moja cora wczoraj i dzis pieknie zjadla ogorkowa i duzego klopsa z ryzem:)))) No i chwale sie zdobyczami z lumpka no i zalanczam zdjecie babci z wnuczka z dzisiejszego spacerku.No coz,trza pomyslec o botoksach....A szyszka sie nie przejmujcie,pies je to i dziecko nie pogardzi;)
  2. Hejo,ja w parku na laweczce pozeram prince polo a Lili spi:) Mi tez najbardziej brakuje czasu na czytanie.w dzien ogarniam domowe sprawy a wieczorem albo nie moge sie nagadac z mezem ktory wraca z pracy,albo prasowanie a czasami "domowe spa" i robienie hybryd a jak otwieram ksiazke to oczy sie zamykaja hihi.no ale teraz kiedy jestem u rodzicow na dzialce to mnie troszke odciaza w opiece nad Lila a ja nie biegam i nie sprzatam:)Tak wiec pozyczylam jakies historie z hotelu ritz i ojciec 44(temat powstania wwskiego,ulubiony temat Emi:) No i oficjalnie dolaczam do grona babc forumowych.otoz dzis w kolejce do kasy w szmateksie zagadywal mnie jakis staruszek,widzi caly kosz dzieciecych ubranek i pyta czy ja babcia czy mama....:)))takze taki small talk w sklepie.... Obkupilam Lilke,moze potem sie pochwale zdobyczami:) Na dzialeczke ruszamy jutro jak bedzie pewniejsza pogoda.
  3. Jamie, u nas tez byl octanisept ale po jakims czasie i tak musielismy uzyc alkoholu zeby kikut porzadnie sie zasuszyl i odpadl.Ja mialam ta duza butelke no ale polowa mi zostala i pewnie juz jej nie zuzyje:/ Milami, oby mloda szybko wybyla gdzies na studia, do pracy,bo chyba tylko wtedy zajmnie sie sobą a nie rozpieprzaniem zycia innych i intrygami.Wspolczuje.Niestety nastolatki czasami maja skrzywiony pogląd na rzeczywistosc. Napisze pozniej, bo Lilka szaleje... Milego dnia
  4. Witamy sie i my w przerwie dzialkowania:)Maz po 3 dniach wolnego wrocil do pracy,Emi nadal w Wawie u dziadkow,moja mama ma dzis kontrole u onkologa wiec zjechalysmy z Lila do moich rodzicow,zrobimy duze zakupy,zakisimy ogorki,zrobimy pranie i w piatek jesli pogoda bedzie ladna to wracamy na dzialeczke.Dzis bylam w pepco i chyba odwyk zadzialal bo pierwszy raz nic nie kupilam hihi:)Teraz Lili spi,jak sie obudzi to wejdziemy do biblioteki bo nie mam co czytac na tym urlopie;)A skonczylam wlasnie czytac pierwsza ksiazke od porodu Lilki:)brawo ja!!;)) My mamy 7 ząbkow i nie jestem pewna czy nie idzie 8 ale nie chce pokazac.Z apetytem roznie.raczkuje i smiga przy meblach na stojaco.zastanawiam sie czy nie kupic jej tu bucikow bo zawsze to taniej niz w Rzeszowie ale nie wiem czy to nie za wczesnie.pewnie pojde poogladac i jakby cos bylo to sie bede zastanawiac.Sukces nocnikowy do tego stopnia ze co rano kupka i siku:))Malo kiedy robi dwie dziennie ale popoludniu nigdy jeszcze nie zdazylam jej wysadzic na nocnik,a po drzemkach nawet nie sika,ale dobre i to:) Strasznie duzo mam do nadrobienia.na dzialce nie dxialal mi net bo karta sim juz byla zjechana i nawet o zasieg bylo ciezko.ale juz mam nowa wiec mysle ze juz bede mogla sie czesciej udzielac. Qarolina,Monmonka-zycze przede wszystkim pieknej pogody bo jak bedzie ladnie to na pewno wyjazdy sie udadza:) Monika,super ze u Maciusia juz coraz lepiej! Milami,oby oczko naszego malego kasanovy coraz szybciej dochodzilo do siebie. Kari,ogromnie wspolczuje sytuacji w domu.Temat rzeka,oczywiscie mam swoje zdanie na ten temat ale nie czuje sie na silach doradzac czegokolwiek.Ale jakiej decyzji bys nie podjela to uwazam ze pomoc specjalisty jest niezbedna. Szczesciara,ciekawa i dziwna zarazem twoja historia z obrazkiem.Rozczulila mnie bo wierze ze dzieci maja jeszcze dodatkowy zmysl ktory e pozniejszym wieku sie zatraca.Na pewno Matka Boska ma w opiece waszego synka:* My tez przez jakis czas modlilismy sie z mala Emilka(czesciej ja bo maz przewaznie pracowal do pozna) ale potem jakos to zatracilam i od kiedy Emi juz sama sobie czytala przed snem to tez modlila sie sama a ja przychodzilam i nadal przychodze polezec,poprzytulac sie i pogadac zanim Emiś usnie:) Sevenka,fajnie ze synek juz wrocil caly i zdrowy no i z super doswiadczeniami-to baaardzo usamodzielnia no i rozszerza horyzonty.oby nowy tel dobrze sie sprawowal:) Milego dnia!! Aha,Jagodka,Leos,Ola i Gosia slodziaki nad slodziakami!Przepraszam jesli cos mi umknelo!
  5. Witamy sie i my:) Dziewczyny ale macie perypetie:)Czytam niestety na szybko bo mloda marudzi,wszystko na nie,a chcialam tylko luknac na internety i zaraz wracamy na nasza odcieta od swiata dzialke:) Jestem przeszczesliwa bo Lilo zaczela raczkowac!!!:))))jest ciekawa dzialki a ze pelzanie po iglach i szyszkach malo komfortowe to zaczela podnosic dupke:)))No i smiga juz na stojaco przy meblach.No i mamy tez sukces nocniczkowy!odkad mamy to dwa dni z rzedu zrobila rano kupke i siusiu!jupii:) Pozdrawiamy!!!
  6. Witamy sie z dzialeczki:)Niestety cos sie porobilo i na samej dzialce nie mam internetu i musze podejsc na kąpielisko ktore stanowi tutaj punkt centralny wioski:)no wiec nadrobilam siedzac w piaskownicy i lukajac na Lile. U nas z apetytem znow gorzej.smutno mi ale jyz sie tak nie przejmuje bo wiem ze jednego dnia zje pol piersi z kurczaka a drugiego tylko pomemla marchewke i ziemniaka:) Kari,pyszny przepis na gofry jest na kwestiasmaku.pl Ja duzo rzeczy pieklam z ich przepisow i byly pycha.a gofry wychodza chrupiace mniam:) Pozdrawiamy!!
  7. Karii,nie bardzo wiem co ci doradzic.Ja bym chyba przeszukala internety a jak bym tam nie znalazla porady to lekarz.kompletnie nie znam tematu bo u moich dzieciakow tego nie bylo.Ale wydaje mi sie to malo prawdopodobne zeby tak dlugo trzymalo po chrupkach kukurydzianych.... Gosiaczek przecudny.A w tej granatowej sukieneczce ma oczka jak dwa koraliki-sliczota:* Keleman,wspolczuje upadku,masakra.dobrze ze udalo ci sie uchronic maluszka.Dzielny ze nawet sie nie przestraszyl! Teraz kiedy nie ma Emi to ja wyprowadzam psa z Lilka w nosidelku i tez sie czasem boje ze moglby mnie tak pociagnac.bo miewa takie akcje z radosci jak kogos widzi a czasami jak chce wydymic do innego psa,choc to rzadko bo to raczej potulne stworzenie:) Kari,Sevenka,kiedy wracaja wasze pociechy?Tesknicie pewnie ogromnie.
  8. Witam sobotnio!:) Ciekawa jestem jaka u was pogoda,nas poranek przywital deszczem:(Maz zrobil rano zakupy w razie jakby nie dalo sie wyjsc na spacer,kupil rozne rzeczy lacznie ze slodyczami o ktore nie prosilam ale....o obiedzie zapomnial:(No wiec i tak bedziemy musialy isc bo nie mam co dac malej:( Monmonka,Marley jak najbardziej po Bobie:)) Milego dnia!! A Zuzia przekochana i sliczna jak zawsze.Buziaczki:*
  9. Monika,toz to istna diskoteka z tym bączkiem.Dzieki!!!:*Ciekawe ile jeszcze osob nie zauwazylo tego wlacznika czy tylko my takie blondi jestesmy;)Ja to tez niezla jestem.nawet mi sie nie chcialo przeczytac na pudelku ze on ma swiecic hihi. Qarolina:bączka mozna nabyc droga kupna w pepco( a jakze!) prawie za darmo albo jak kto woli za ok 15 PeElEnow:)Kreci sie,swieci,cieszy,bawi,uczy-czegoz chciec wiecej!brac!:)
  10. Monika, teraz patrze ze on faktycznie powinien swiecic ale u mnie nie dziala...Czy to jest jakiś czarodziejski myk ktorego nie ogarniam czy jest zepsuty? A kurier faktycznie chamski.Moze dpd?Ja tak mialam z listonoszem ze dupska nie ruszyl na pierwsze piętro, pizdnął awizo do skrzynki i zadowolony a ja ciężarna latalam na poczte.3 razy tak zrobil wiec zrobilam awanture.No i raz zrobil tak kurier poczty polskiej.Mąż zamawial 10 magnesow wielkości monety 5gr.Ja w ciązy siedzialam w domu, i to samo, awizo i jeszcze napisal ze paczka wielkosci xxl.Tosmy sie zastanawiali co to przyszlo takie wielkie.odbieramy z poczty a tam pudelko wielkosci paczki papierosow albo nawet mniejsze.Takze tak...
  11. My juz po wizycie w pepco.Napalilam sie na te jeansy ale jakos nie bylam do nich przekonana.sliczne sa ale mam wrazenie ze za sztywne i za obcisle jak dla malucha ktory jeszcze nie chodzi.Kupilam za to inne szmatki i bączka ktorego tak dlugo szukalam(zwyklego za pare zlotych a nie wypasionego za 50zl).
  12. madzikcz Pokaże Wam moja Panne Ojej,Emiś to juz duuuza panna!A rok temu taki okruszek na rekach mamy...Ale ten czas leci.Niedlugo faktycznie bedziemy uczyc jezdzic na rowerach:)
  13. Qarolina,śmichy chichy,ale tesciowa ostatnio chciala nakarmic Lilke.A ze nie mielismy u nich krzeselka to usiadla z Lilka na kolanach orzy stole i dala w calosci ziemniaka i marchewke.Lilka z urocza satysfakcja i zapalem ralfa demolki w szybki sposob dokonala destrukcji owego jadla traktujac go z piesci i rozsmarowujac po stole.no wiec tesciowa zrezygnowana posadzila Lilke na kocyku na podlodze a pozostalosci jedzenia dala 2 metry dalej na podlodze zeby marley zjadl.A Lilka jak nie wystartowala do tych ziemniakow!!Nawet pies zdezorientowany odskoczyl a ziemniaczek trafil do buzi dziecka.Moze ona mysli ze jest psem bo tez jest taka niskopienna jak marley?:))
  14. Bordo,fajny pomysl z msza na roczek!Na pewno taka koncepcja jest mi blizsza niz imprezy w restauracji,projektowanie tortu i ubioru na kilka miesiecy wczesniej czy prezenty jak na komunie czy chrzest.
  15. Monika,ja tez przez ciaze przyzwyczailam sie do sniadaniowek:) Co do ubranek to u nas w szpitalu tez mieli swoje.na wyjscie pajacyk welurowy+pajacyk grubszy bawelniany(typu kombinezon)+czapka.Potem w domu albo sam pajacyk albo body pod spod i skarpetki.czapki w domu nigdy nie uzywalam,czasami przez 5min po kapieli. No wlasnie,Charlotte,pozniej sobie pomyslalam ze zapomnialam napisac ze to semilac:) Od kiedy jestem sama z Lilka(nie pojechalam na dzialke bo kiepska pogoda) to latwiej mi napisac krotko w komentarzu na fb niz tutaj.ale od przyszlego tyg pogoda ma sie poprawic wiec pewnie pojade z rodzicami na ta dzialke i zawsze to latwiej jak ci ktos zerknie na malucha.No wiec kolejny raz WIELKI SZACUN dla tych ktore sa z maluchami same na codzien. Matko,ja dzis pol godziny stalam na strazy psich misek!Pies dostal sniadanko i jakos nie bylo mu do niego spieszno a Lilka doslownie oszalala!Zebyscie widzialy jak sie ze mna wyklocala!Moze powinnam jej poprostu kupic gulasz angielski do szamanka??hmmm....;) Milami,komentarz do pepco-bezbledny!:)))
  16. Witaj Ada!zapraszamy do naszego grona hihi:) Charlotte,tak,maz zamawial i jak go znam to na allegro:)lampa ledowa,w zestawie baza top odtluszczacz aceton 5kolorow i kupe pierdulek typu pilniki waciki
  17. Hejo,my w podrozy powrotnej z Wawy do domku.wieczorem pranie,przepakowanie i jutro rano na dzialke:)Nie pisze dlugo bo zaraz strace zasieg. Monika,sliczne te ciuszki!A kaczka w kuli fp rewelacja bo Emi tez miala i uwielbiala.tez musze poobczajac jakies promo na zabawki i cos jej kupic do wanny bo oprocz dmuchanych i gumowych zwierzatek nic nie ma. Milego dnia!!
  18. Maja,dzieki za info o bagaznikach.my jeszcze sie nie zastanawialismy nad kupnem bo bagaznik daje rade(choc z wozkiem zapakowany po sufit) ale mysle ze niedlugo sie przyda na wieksze wyjazdy.no a przechowywanie go na codzien to troche problem. Monmonka,sprawdzilam.smoczek mamy wiec to raczej nie nasz;)A co do stempelkow i wzornikow to nie mialam pojecia bo ja to swiezynka w tych tematach.jak znajdziesz chwilke to podeslesz linka? Caluski dla Ninek i Wiktorka!duzo zdrowka i swietnej zabawy!:* Ja to jeszcze nie mysle o urodzinkach.jakiejs wielkiej fety nie robie.musze przestudiowac menu Monmonki i moze maz pozwoli mi dorzucic jakis pomysl:)) Lila spi a ja sie opalam w parku bo na tych calych mazurach opalenizna mi zlazla;)) We wtorek wracamy do domku.oj ciezko z tesciowa wytrzymac.ona z jednej strony niebs by wszystkim przychylila ale wyraza swoje opinie zawsze i wszedzie nieproszona o zdanie.wiekszosc rzeczy wg niej robie zle.jeszcze 10 lat temu darlam z nia koty a teraz odburkne swoje pod nosem i mam w dupie.ona nie znosi zwierzat,maz i jego rodzenstwo nigdy nie mogli miec zwierzat bo ona sciemniala ze ma alergie.no i teraz jest nawet specjalista od psow,jak karmie Marleya potrafi powiedziec ze to nie jest dobra pora...WTF???A kwestii z wychowaniem dzieci naeet eam opisywac nie bede bo epopeje mozna pisac.takze to tak jakbyscie sie zastanawialy co ja tsk chodze na 4h spacery,czasem 2 razy dxiennie:))
  19. Dzien dobry! U nas dzisiejsza nocka juz super,spanko bez przerwy do 6:45.no i apetyt tez wczoraj lepszy bo zjadla warzywa z zupy(wywaru nie chciala absolutnie)pol ziemniaka,1/10marchewki,1groszek i kawalek indyka:)a potem ryz z malinami:)) Szczesciara,fajnie ze imorezka sie udala no i milo ze maz sie tak ucieszyl. Mysle ze 50% to byla radosc z samej niespodzianki a drugie 50% z tego ze tak sie zaangazowalas i postaralas:))) Co do Lili to jak jej cos spadnie czy wyrzuci to mowi to "nii ma",czasami wczesniej mowi "bam" albo samo "ba". A jesli chodzi o hybrydy to na pewno nie niszcza paznokci jak zel ale pewnie troszke oslabiaja wiec chyba warto robic przerwe np raz na pol roku. Milego dnia!!!
  20. Sevenka,a czemuz to nie uraczysz ciotek zdjeciem z chillu na dzialce?Juz tak dawno nie widzialam Oli. Co do pazurkow to ja mam od niedawna bo od maja i uwielbiam bo robi sie mega szybko, trwalosc 2-3 tyg.polubilam to do tego stopnia ze kupilam sobie pedzelek do hybryd ktorym robie sobie wzorki:))ja polecam.szybkie,ekonomiczne,trwale.no a jak sie chce cos specjalnego to zawsze sie mozna wybrac do fachowca:)Ja musze miec pomalowane i zadbane pazokcie w pracy wiec jestem przyzwyczajona do malowania no a wlasne hybrydy poprostu ulatwiaja.no i nie traci sie tyle czasu jak u kosmetyczki+dojazd:)poprostu siadam wieczorem w maseczce przed tv i strzelam pazurki;)
  21. Charlotte,ja tez zawsze mowie ze my podrozujemy jak rumuny hihi:)))
  22. Imbir,ogromnie sie ciesze ze wreszcie ktos wam madrze doradzil i Nince wystarcza tylko cwiczenia korygujace.super!sciskam twoja sliczna kruszynke:* Monmonka, niezle menu nam tu zapodalas:))Niestety pewnie dopiero wieczorem bede mogla na spokojnie przeczytac bo teraz to tylko tak pobieznie i czyta sie to PYSZNIE:)No i mi tez przypomnialas jakim cudnym wynalazkiem jest ciasto francuskie a ze jeszcze nie trzeba go robic tylko kupic mrozone i do srodka wymyslac roznosci na slono,slodko czy ostro-rewelacja. A co do techniki zmiany pieluchy to doskonale ja znam,ale tak to juz jest ze raz sobie odpuscisz i BACH:)przynajmniej ja tak mam;)No a ze jeszcze nie moj wozek tylko pozyczony to juz wogole super kąsek dla przewrotnego losu:) Sevenka,ja kiedys sie meczylam ze zwyklymi lakierami i malowalam nawet co 2 dni jak trzeba bylo,potem odkrylam zel i bylam zachwycona trwaloscia.nie uzywalam go jakos dlugo ale jednak nie jest to zdrowe dla paznokci.wiec trafilam na hybrydy i super.w ciazy nie robilam bo chcialam dac odpoczac paznokciom ale teraz juz robie no i jak wroce do pracy to juz przymusowo:))) Dzis znowu pogoda niepewna:(Poki co Lili spi wiec zobaczymy jak sie wyklaruje pogoda jak wstanie.mleko ladnie zjadla ale juz bulki nie chciala.zobaczymy jak pojdzie z jogurtem po drzemce. No i nocka dzis gorsza bo budzila sie co godzine jsk nigdy.tyle dobrze ze chwile pokwilila i zssypiala ale po ktoryms razie przenioslam sie do niej na materac spac. Milego dnia i ladnej pogody!!
  23. Spoko dziewczyny,ja na biezaco sie wkurzam ale jak odpoczne i dojde do siebie to sie sama z siebie smieje:)) Agnes,moja jeszcze 2 dni temu zachwycala apetytem,matka fanfary wzniosla,konfetti rozsypala a tu d...Dzis 180ml mm o 8,o 11:30 150ml jogurtu,potem do 18 skubnela biszkopta,chrupka nie,zupy nie,owsianki nie,chleba nie,owocow ktore uwielbia nie.wiec o 18 zrobilam jej 120mm i zjadla,teraz tez mm przed snem.ja mysle ze to zeby no ale i tak mega zmartwiona jestem:(
  24. Monika,u nas super sprawdzaja sie na imprezkach domowych: -koreczki typu caprese czyli kulka mozzarelli,listek bazylii i pomidorek koktajlowy i to ulozone na polmisku zalanym sosem pesto -kanapeczki z bagietki posmarowane serkiem typu almette na to kawalek lososia i na gore gałazka koperku -koreczki ze sliwek owiniete cieplym boczkiem mniam:)) Milami,Lila tez nie raczkuje!!probuje,czasem zrobi tak 2 kroczki i dalej pełza.ostatnio wpadla na pomysl przemieszczania sie niczym jej tata w dziecinstwie czyli saneczkowanie:)) Ja sie dzis wsciekam bo mam pechowy dzien.pojechalam na spacer do lasu kabackiego.najpierw wstapilysmy do rosmana i tesco zeby kupic cos do jedzonka na nasz "lesny piknik".idziemy i wydawalo mi sie ze Lila mowi "mmma ma" no to se z nia gadam i mowie"tak,ma-ma"itd.weszlysmy do lasu a ze byla jej pora drzemki zaczela kwilic,chcialam dac jej smoczek a ona go zgubila.od razu skojarzylam ze musiala go wyrzucic wtedy jak zaczela mowic to swoje "nni ma".ale mysle sobie ze las,ptaszki,przyjemnie to sobie zaraz zasnie i bez smoczka.no ale sie mylilam.ryczala 25min wiec stwierdzilam ze wracam.kolejne 25min ryku mija po czym znajduje smoczek dokladnie tam gdzie myslalam.aha,komary prawie mnie zywcem zjadly w tym cholernym lesie,dziwne ze do Lili nawet nie lecialy.no coz,moze je tym rykiem wystraszyla.no wiec wychodzimy z lasu,mijamy tesco,i jskis 2km pozniej stwierdzam ze chce mi sie malin a ze nie mam gotowki to ide do bankomatu.a pod bankomatem ZONK.Nie mam karty.przeszukalam 4 razy moje rzeczy i juz wiedzialam ze karta zostala w tym rossmanie jak placilam zblizeniowo.wkurzona lece te 2km spowrotem bo mialam przeczucie ze ja znalezli i nie pocieli.ok,karta na mnid czekala przy kasie.potem w parku siedze ze spiaca Lilka a tu reporterzy z "w tyle wizji" chca mi zadac kilka pytan przed kamera.po pierwszej odmowie nie odeszli wiec musialam bardziej dosadnie.no i grande finale naszego spaceru:przebieram Lilce pieluche w tym pozyczonym wozku i jak NIGDY Lilka zaczyna sikac jak ja zabralam starego i siegalam po nowego pampka.cale siedzisko mokre a my mamy jeszcze 2,5km do domu:(kiedy nagle pod blokiem z wozka wydobyl sie glos "nni ma" myslalam ze padne! Znowu lecialam szukac smoczka.w domu patrze na endomondo a tam 8,5km +50min spaceru po lesie bo tam zanikl sygnal gps i nie naliczal dystansu.do tego Lilka oprocz jogurtu o 11:30 nic nie chce jesc.co za dzien:((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...