
Mindtricks
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mindtricks
-
Ale mam zaciesz!moja cora wczoraj i dzis pieknie zjadla ogorkowa i duzego klopsa z ryzem:)))) No i chwale sie zdobyczami z lumpka no i zalanczam zdjecie babci z wnuczka z dzisiejszego spacerku.No coz,trza pomyslec o botoksach....A szyszka sie nie przejmujcie,pies je to i dziecko nie pogardzi;)
-
Hejo,ja w parku na laweczce pozeram prince polo a Lili spi:) Mi tez najbardziej brakuje czasu na czytanie.w dzien ogarniam domowe sprawy a wieczorem albo nie moge sie nagadac z mezem ktory wraca z pracy,albo prasowanie a czasami "domowe spa" i robienie hybryd a jak otwieram ksiazke to oczy sie zamykaja hihi.no ale teraz kiedy jestem u rodzicow na dzialce to mnie troszke odciaza w opiece nad Lila a ja nie biegam i nie sprzatam:)Tak wiec pozyczylam jakies historie z hotelu ritz i ojciec 44(temat powstania wwskiego,ulubiony temat Emi:) No i oficjalnie dolaczam do grona babc forumowych.otoz dzis w kolejce do kasy w szmateksie zagadywal mnie jakis staruszek,widzi caly kosz dzieciecych ubranek i pyta czy ja babcia czy mama....:)))takze taki small talk w sklepie.... Obkupilam Lilke,moze potem sie pochwale zdobyczami:) Na dzialeczke ruszamy jutro jak bedzie pewniejsza pogoda.
-
Jamie, u nas tez byl octanisept ale po jakims czasie i tak musielismy uzyc alkoholu zeby kikut porzadnie sie zasuszyl i odpadl.Ja mialam ta duza butelke no ale polowa mi zostala i pewnie juz jej nie zuzyje:/ Milami, oby mloda szybko wybyla gdzies na studia, do pracy,bo chyba tylko wtedy zajmnie sie sobą a nie rozpieprzaniem zycia innych i intrygami.Wspolczuje.Niestety nastolatki czasami maja skrzywiony pogląd na rzeczywistosc. Napisze pozniej, bo Lilka szaleje... Milego dnia
-
Witamy sie i my w przerwie dzialkowania:)Maz po 3 dniach wolnego wrocil do pracy,Emi nadal w Wawie u dziadkow,moja mama ma dzis kontrole u onkologa wiec zjechalysmy z Lila do moich rodzicow,zrobimy duze zakupy,zakisimy ogorki,zrobimy pranie i w piatek jesli pogoda bedzie ladna to wracamy na dzialeczke.Dzis bylam w pepco i chyba odwyk zadzialal bo pierwszy raz nic nie kupilam hihi:)Teraz Lili spi,jak sie obudzi to wejdziemy do biblioteki bo nie mam co czytac na tym urlopie;)A skonczylam wlasnie czytac pierwsza ksiazke od porodu Lilki:)brawo ja!!;)) My mamy 7 ząbkow i nie jestem pewna czy nie idzie 8 ale nie chce pokazac.Z apetytem roznie.raczkuje i smiga przy meblach na stojaco.zastanawiam sie czy nie kupic jej tu bucikow bo zawsze to taniej niz w Rzeszowie ale nie wiem czy to nie za wczesnie.pewnie pojde poogladac i jakby cos bylo to sie bede zastanawiac.Sukces nocnikowy do tego stopnia ze co rano kupka i siku:))Malo kiedy robi dwie dziennie ale popoludniu nigdy jeszcze nie zdazylam jej wysadzic na nocnik,a po drzemkach nawet nie sika,ale dobre i to:) Strasznie duzo mam do nadrobienia.na dzialce nie dxialal mi net bo karta sim juz byla zjechana i nawet o zasieg bylo ciezko.ale juz mam nowa wiec mysle ze juz bede mogla sie czesciej udzielac. Qarolina,Monmonka-zycze przede wszystkim pieknej pogody bo jak bedzie ladnie to na pewno wyjazdy sie udadza:) Monika,super ze u Maciusia juz coraz lepiej! Milami,oby oczko naszego malego kasanovy coraz szybciej dochodzilo do siebie. Kari,ogromnie wspolczuje sytuacji w domu.Temat rzeka,oczywiscie mam swoje zdanie na ten temat ale nie czuje sie na silach doradzac czegokolwiek.Ale jakiej decyzji bys nie podjela to uwazam ze pomoc specjalisty jest niezbedna. Szczesciara,ciekawa i dziwna zarazem twoja historia z obrazkiem.Rozczulila mnie bo wierze ze dzieci maja jeszcze dodatkowy zmysl ktory e pozniejszym wieku sie zatraca.Na pewno Matka Boska ma w opiece waszego synka:* My tez przez jakis czas modlilismy sie z mala Emilka(czesciej ja bo maz przewaznie pracowal do pozna) ale potem jakos to zatracilam i od kiedy Emi juz sama sobie czytala przed snem to tez modlila sie sama a ja przychodzilam i nadal przychodze polezec,poprzytulac sie i pogadac zanim Emiś usnie:) Sevenka,fajnie ze synek juz wrocil caly i zdrowy no i z super doswiadczeniami-to baaardzo usamodzielnia no i rozszerza horyzonty.oby nowy tel dobrze sie sprawowal:) Milego dnia!! Aha,Jagodka,Leos,Ola i Gosia slodziaki nad slodziakami!Przepraszam jesli cos mi umknelo!
-
Witamy sie i my:) Dziewczyny ale macie perypetie:)Czytam niestety na szybko bo mloda marudzi,wszystko na nie,a chcialam tylko luknac na internety i zaraz wracamy na nasza odcieta od swiata dzialke:) Jestem przeszczesliwa bo Lilo zaczela raczkowac!!!:))))jest ciekawa dzialki a ze pelzanie po iglach i szyszkach malo komfortowe to zaczela podnosic dupke:)))No i smiga juz na stojaco przy meblach.No i mamy tez sukces nocniczkowy!odkad mamy to dwa dni z rzedu zrobila rano kupke i siusiu!jupii:) Pozdrawiamy!!!
-
Witamy sie z dzialeczki:)Niestety cos sie porobilo i na samej dzialce nie mam internetu i musze podejsc na kąpielisko ktore stanowi tutaj punkt centralny wioski:)no wiec nadrobilam siedzac w piaskownicy i lukajac na Lile. U nas z apetytem znow gorzej.smutno mi ale jyz sie tak nie przejmuje bo wiem ze jednego dnia zje pol piersi z kurczaka a drugiego tylko pomemla marchewke i ziemniaka:) Kari,pyszny przepis na gofry jest na kwestiasmaku.pl Ja duzo rzeczy pieklam z ich przepisow i byly pycha.a gofry wychodza chrupiace mniam:) Pozdrawiamy!!
-
Karii,nie bardzo wiem co ci doradzic.Ja bym chyba przeszukala internety a jak bym tam nie znalazla porady to lekarz.kompletnie nie znam tematu bo u moich dzieciakow tego nie bylo.Ale wydaje mi sie to malo prawdopodobne zeby tak dlugo trzymalo po chrupkach kukurydzianych.... Gosiaczek przecudny.A w tej granatowej sukieneczce ma oczka jak dwa koraliki-sliczota:* Keleman,wspolczuje upadku,masakra.dobrze ze udalo ci sie uchronic maluszka.Dzielny ze nawet sie nie przestraszyl! Teraz kiedy nie ma Emi to ja wyprowadzam psa z Lilka w nosidelku i tez sie czasem boje ze moglby mnie tak pociagnac.bo miewa takie akcje z radosci jak kogos widzi a czasami jak chce wydymic do innego psa,choc to rzadko bo to raczej potulne stworzenie:) Kari,Sevenka,kiedy wracaja wasze pociechy?Tesknicie pewnie ogromnie.
-
Witam sobotnio!:) Ciekawa jestem jaka u was pogoda,nas poranek przywital deszczem:(Maz zrobil rano zakupy w razie jakby nie dalo sie wyjsc na spacer,kupil rozne rzeczy lacznie ze slodyczami o ktore nie prosilam ale....o obiedzie zapomnial:(No wiec i tak bedziemy musialy isc bo nie mam co dac malej:( Monmonka,Marley jak najbardziej po Bobie:)) Milego dnia!! A Zuzia przekochana i sliczna jak zawsze.Buziaczki:*
-
Monika,toz to istna diskoteka z tym bączkiem.Dzieki!!!:*Ciekawe ile jeszcze osob nie zauwazylo tego wlacznika czy tylko my takie blondi jestesmy;)Ja to tez niezla jestem.nawet mi sie nie chcialo przeczytac na pudelku ze on ma swiecic hihi. Qarolina:bączka mozna nabyc droga kupna w pepco( a jakze!) prawie za darmo albo jak kto woli za ok 15 PeElEnow:)Kreci sie,swieci,cieszy,bawi,uczy-czegoz chciec wiecej!brac!:)
-
Monika, teraz patrze ze on faktycznie powinien swiecic ale u mnie nie dziala...Czy to jest jakiś czarodziejski myk ktorego nie ogarniam czy jest zepsuty? A kurier faktycznie chamski.Moze dpd?Ja tak mialam z listonoszem ze dupska nie ruszyl na pierwsze piętro, pizdnął awizo do skrzynki i zadowolony a ja ciężarna latalam na poczte.3 razy tak zrobil wiec zrobilam awanture.No i raz zrobil tak kurier poczty polskiej.Mąż zamawial 10 magnesow wielkości monety 5gr.Ja w ciązy siedzialam w domu, i to samo, awizo i jeszcze napisal ze paczka wielkosci xxl.Tosmy sie zastanawiali co to przyszlo takie wielkie.odbieramy z poczty a tam pudelko wielkosci paczki papierosow albo nawet mniejsze.Takze tak...
-
My juz po wizycie w pepco.Napalilam sie na te jeansy ale jakos nie bylam do nich przekonana.sliczne sa ale mam wrazenie ze za sztywne i za obcisle jak dla malucha ktory jeszcze nie chodzi.Kupilam za to inne szmatki i bączka ktorego tak dlugo szukalam(zwyklego za pare zlotych a nie wypasionego za 50zl).
-
madzikcz Pokaże Wam moja Panne Ojej,Emiś to juz duuuza panna!A rok temu taki okruszek na rekach mamy...Ale ten czas leci.Niedlugo faktycznie bedziemy uczyc jezdzic na rowerach:)
-
Qarolina,śmichy chichy,ale tesciowa ostatnio chciala nakarmic Lilke.A ze nie mielismy u nich krzeselka to usiadla z Lilka na kolanach orzy stole i dala w calosci ziemniaka i marchewke.Lilka z urocza satysfakcja i zapalem ralfa demolki w szybki sposob dokonala destrukcji owego jadla traktujac go z piesci i rozsmarowujac po stole.no wiec tesciowa zrezygnowana posadzila Lilke na kocyku na podlodze a pozostalosci jedzenia dala 2 metry dalej na podlodze zeby marley zjadl.A Lilka jak nie wystartowala do tych ziemniakow!!Nawet pies zdezorientowany odskoczyl a ziemniaczek trafil do buzi dziecka.Moze ona mysli ze jest psem bo tez jest taka niskopienna jak marley?:))
-
Bordo,fajny pomysl z msza na roczek!Na pewno taka koncepcja jest mi blizsza niz imprezy w restauracji,projektowanie tortu i ubioru na kilka miesiecy wczesniej czy prezenty jak na komunie czy chrzest.
-
Monika,ja tez przez ciaze przyzwyczailam sie do sniadaniowek:) Co do ubranek to u nas w szpitalu tez mieli swoje.na wyjscie pajacyk welurowy+pajacyk grubszy bawelniany(typu kombinezon)+czapka.Potem w domu albo sam pajacyk albo body pod spod i skarpetki.czapki w domu nigdy nie uzywalam,czasami przez 5min po kapieli. No wlasnie,Charlotte,pozniej sobie pomyslalam ze zapomnialam napisac ze to semilac:) Od kiedy jestem sama z Lilka(nie pojechalam na dzialke bo kiepska pogoda) to latwiej mi napisac krotko w komentarzu na fb niz tutaj.ale od przyszlego tyg pogoda ma sie poprawic wiec pewnie pojade z rodzicami na ta dzialke i zawsze to latwiej jak ci ktos zerknie na malucha.No wiec kolejny raz WIELKI SZACUN dla tych ktore sa z maluchami same na codzien. Matko,ja dzis pol godziny stalam na strazy psich misek!Pies dostal sniadanko i jakos nie bylo mu do niego spieszno a Lilka doslownie oszalala!Zebyscie widzialy jak sie ze mna wyklocala!Moze powinnam jej poprostu kupic gulasz angielski do szamanka??hmmm....;) Milami,komentarz do pepco-bezbledny!:)))
-
Witaj Ada!zapraszamy do naszego grona hihi:) Charlotte,tak,maz zamawial i jak go znam to na allegro:)lampa ledowa,w zestawie baza top odtluszczacz aceton 5kolorow i kupe pierdulek typu pilniki waciki
-
Hejo,my w podrozy powrotnej z Wawy do domku.wieczorem pranie,przepakowanie i jutro rano na dzialke:)Nie pisze dlugo bo zaraz strace zasieg. Monika,sliczne te ciuszki!A kaczka w kuli fp rewelacja bo Emi tez miala i uwielbiala.tez musze poobczajac jakies promo na zabawki i cos jej kupic do wanny bo oprocz dmuchanych i gumowych zwierzatek nic nie ma. Milego dnia!!
-
Maja,dzieki za info o bagaznikach.my jeszcze sie nie zastanawialismy nad kupnem bo bagaznik daje rade(choc z wozkiem zapakowany po sufit) ale mysle ze niedlugo sie przyda na wieksze wyjazdy.no a przechowywanie go na codzien to troche problem. Monmonka,sprawdzilam.smoczek mamy wiec to raczej nie nasz;)A co do stempelkow i wzornikow to nie mialam pojecia bo ja to swiezynka w tych tematach.jak znajdziesz chwilke to podeslesz linka? Caluski dla Ninek i Wiktorka!duzo zdrowka i swietnej zabawy!:* Ja to jeszcze nie mysle o urodzinkach.jakiejs wielkiej fety nie robie.musze przestudiowac menu Monmonki i moze maz pozwoli mi dorzucic jakis pomysl:)) Lila spi a ja sie opalam w parku bo na tych calych mazurach opalenizna mi zlazla;)) We wtorek wracamy do domku.oj ciezko z tesciowa wytrzymac.ona z jednej strony niebs by wszystkim przychylila ale wyraza swoje opinie zawsze i wszedzie nieproszona o zdanie.wiekszosc rzeczy wg niej robie zle.jeszcze 10 lat temu darlam z nia koty a teraz odburkne swoje pod nosem i mam w dupie.ona nie znosi zwierzat,maz i jego rodzenstwo nigdy nie mogli miec zwierzat bo ona sciemniala ze ma alergie.no i teraz jest nawet specjalista od psow,jak karmie Marleya potrafi powiedziec ze to nie jest dobra pora...WTF???A kwestii z wychowaniem dzieci naeet eam opisywac nie bede bo epopeje mozna pisac.takze to tak jakbyscie sie zastanawialy co ja tsk chodze na 4h spacery,czasem 2 razy dxiennie:))
-
Dzien dobry! U nas dzisiejsza nocka juz super,spanko bez przerwy do 6:45.no i apetyt tez wczoraj lepszy bo zjadla warzywa z zupy(wywaru nie chciala absolutnie)pol ziemniaka,1/10marchewki,1groszek i kawalek indyka:)a potem ryz z malinami:)) Szczesciara,fajnie ze imorezka sie udala no i milo ze maz sie tak ucieszyl. Mysle ze 50% to byla radosc z samej niespodzianki a drugie 50% z tego ze tak sie zaangazowalas i postaralas:))) Co do Lili to jak jej cos spadnie czy wyrzuci to mowi to "nii ma",czasami wczesniej mowi "bam" albo samo "ba". A jesli chodzi o hybrydy to na pewno nie niszcza paznokci jak zel ale pewnie troszke oslabiaja wiec chyba warto robic przerwe np raz na pol roku. Milego dnia!!!
-
Sevenka,a czemuz to nie uraczysz ciotek zdjeciem z chillu na dzialce?Juz tak dawno nie widzialam Oli. Co do pazurkow to ja mam od niedawna bo od maja i uwielbiam bo robi sie mega szybko, trwalosc 2-3 tyg.polubilam to do tego stopnia ze kupilam sobie pedzelek do hybryd ktorym robie sobie wzorki:))ja polecam.szybkie,ekonomiczne,trwale.no a jak sie chce cos specjalnego to zawsze sie mozna wybrac do fachowca:)Ja musze miec pomalowane i zadbane pazokcie w pracy wiec jestem przyzwyczajona do malowania no a wlasne hybrydy poprostu ulatwiaja.no i nie traci sie tyle czasu jak u kosmetyczki+dojazd:)poprostu siadam wieczorem w maseczce przed tv i strzelam pazurki;)
-
Charlotte,ja tez zawsze mowie ze my podrozujemy jak rumuny hihi:)))
-
-
Imbir,ogromnie sie ciesze ze wreszcie ktos wam madrze doradzil i Nince wystarcza tylko cwiczenia korygujace.super!sciskam twoja sliczna kruszynke:* Monmonka, niezle menu nam tu zapodalas:))Niestety pewnie dopiero wieczorem bede mogla na spokojnie przeczytac bo teraz to tylko tak pobieznie i czyta sie to PYSZNIE:)No i mi tez przypomnialas jakim cudnym wynalazkiem jest ciasto francuskie a ze jeszcze nie trzeba go robic tylko kupic mrozone i do srodka wymyslac roznosci na slono,slodko czy ostro-rewelacja. A co do techniki zmiany pieluchy to doskonale ja znam,ale tak to juz jest ze raz sobie odpuscisz i BACH:)przynajmniej ja tak mam;)No a ze jeszcze nie moj wozek tylko pozyczony to juz wogole super kąsek dla przewrotnego losu:) Sevenka,ja kiedys sie meczylam ze zwyklymi lakierami i malowalam nawet co 2 dni jak trzeba bylo,potem odkrylam zel i bylam zachwycona trwaloscia.nie uzywalam go jakos dlugo ale jednak nie jest to zdrowe dla paznokci.wiec trafilam na hybrydy i super.w ciazy nie robilam bo chcialam dac odpoczac paznokciom ale teraz juz robie no i jak wroce do pracy to juz przymusowo:))) Dzis znowu pogoda niepewna:(Poki co Lili spi wiec zobaczymy jak sie wyklaruje pogoda jak wstanie.mleko ladnie zjadla ale juz bulki nie chciala.zobaczymy jak pojdzie z jogurtem po drzemce. No i nocka dzis gorsza bo budzila sie co godzine jsk nigdy.tyle dobrze ze chwile pokwilila i zssypiala ale po ktoryms razie przenioslam sie do niej na materac spac. Milego dnia i ladnej pogody!!
-
Spoko dziewczyny,ja na biezaco sie wkurzam ale jak odpoczne i dojde do siebie to sie sama z siebie smieje:)) Agnes,moja jeszcze 2 dni temu zachwycala apetytem,matka fanfary wzniosla,konfetti rozsypala a tu d...Dzis 180ml mm o 8,o 11:30 150ml jogurtu,potem do 18 skubnela biszkopta,chrupka nie,zupy nie,owsianki nie,chleba nie,owocow ktore uwielbia nie.wiec o 18 zrobilam jej 120mm i zjadla,teraz tez mm przed snem.ja mysle ze to zeby no ale i tak mega zmartwiona jestem:(
-
Monika,u nas super sprawdzaja sie na imprezkach domowych: -koreczki typu caprese czyli kulka mozzarelli,listek bazylii i pomidorek koktajlowy i to ulozone na polmisku zalanym sosem pesto -kanapeczki z bagietki posmarowane serkiem typu almette na to kawalek lososia i na gore gałazka koperku -koreczki ze sliwek owiniete cieplym boczkiem mniam:)) Milami,Lila tez nie raczkuje!!probuje,czasem zrobi tak 2 kroczki i dalej pełza.ostatnio wpadla na pomysl przemieszczania sie niczym jej tata w dziecinstwie czyli saneczkowanie:)) Ja sie dzis wsciekam bo mam pechowy dzien.pojechalam na spacer do lasu kabackiego.najpierw wstapilysmy do rosmana i tesco zeby kupic cos do jedzonka na nasz "lesny piknik".idziemy i wydawalo mi sie ze Lila mowi "mmma ma" no to se z nia gadam i mowie"tak,ma-ma"itd.weszlysmy do lasu a ze byla jej pora drzemki zaczela kwilic,chcialam dac jej smoczek a ona go zgubila.od razu skojarzylam ze musiala go wyrzucic wtedy jak zaczela mowic to swoje "nni ma".ale mysle sobie ze las,ptaszki,przyjemnie to sobie zaraz zasnie i bez smoczka.no ale sie mylilam.ryczala 25min wiec stwierdzilam ze wracam.kolejne 25min ryku mija po czym znajduje smoczek dokladnie tam gdzie myslalam.aha,komary prawie mnie zywcem zjadly w tym cholernym lesie,dziwne ze do Lili nawet nie lecialy.no coz,moze je tym rykiem wystraszyla.no wiec wychodzimy z lasu,mijamy tesco,i jskis 2km pozniej stwierdzam ze chce mi sie malin a ze nie mam gotowki to ide do bankomatu.a pod bankomatem ZONK.Nie mam karty.przeszukalam 4 razy moje rzeczy i juz wiedzialam ze karta zostala w tym rossmanie jak placilam zblizeniowo.wkurzona lece te 2km spowrotem bo mialam przeczucie ze ja znalezli i nie pocieli.ok,karta na mnid czekala przy kasie.potem w parku siedze ze spiaca Lilka a tu reporterzy z "w tyle wizji" chca mi zadac kilka pytan przed kamera.po pierwszej odmowie nie odeszli wiec musialam bardziej dosadnie.no i grande finale naszego spaceru:przebieram Lilce pieluche w tym pozyczonym wozku i jak NIGDY Lilka zaczyna sikac jak ja zabralam starego i siegalam po nowego pampka.cale siedzisko mokre a my mamy jeszcze 2,5km do domu:(kiedy nagle pod blokiem z wozka wydobyl sie glos "nni ma" myslalam ze padne! Znowu lecialam szukac smoczka.w domu patrze na endomondo a tam 8,5km +50min spaceru po lesie bo tam zanikl sygnal gps i nie naliczal dystansu.do tego Lilka oprocz jogurtu o 11:30 nic nie chce jesc.co za dzien:((