calineczkamala
Użytkownik-
Postów
51 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez calineczkamala
-
Jejku dziewczyny a już myślałam że może menopauza mnie dopadła hi hi, bo ja już cztetdziestka. No wiecie, wahania nastroju,ciepłe i zimne poty. Ale skoro u Was podobnie to może jeszcze nie. Momonka postaram się częściej odzywać. A co do spania to Wojtek na noc od zawsze spał w łóżeczku . były okresy że trzeba go było czasem na rękach bujać ale przeważnie sam zasypia po jakimś czasie wyglupow. Gorzej na drzemki bo w wózku zawsze było lulanko a potem przekladalsm do łóżeczka. Ax w końcu się zbuntowal na wózek. Tyle że teraz chyba przestawia się na jedną drzemkę coś czuję. No trudno, w końcu dorasta chłopak. Może spróbuj z Zuzia, może na początek poprxytulajcie się na Waszym łóżku .ja tak nieraz robiłam jak nie chciał zasnąć w łóżeczku. Karolina pewnie te kupki to od jakiejs nowości jak pisze Momonka. A ja siedzę w domu od stycznia 2016 czyli od początku ciąży.jakiś kontakt z ludźmi jest. Mi tam się nie spieszy, wole siedzieć z Wojtkiem w domu tylko marzy mi się wyprowadzić od teściowej w końcu. Momonka strach się bać. Może to nieboszczyk, mąż tej wdowy was straszy.he he. Ja to codziennie wdeptam w gówno, bo mojej teściowej kurki sraja, za przeproszeniem na podwórku, mąż to wiecznie z nią wojnę toczy o to, żeby ich nie wypuszczala zza ogrodzenia bo wszędzie te gowienka.
-
Miła mi, dziękuję za ciepłe słowa. wiem że to zmęczenie robi swoje. Staram się trzymać fason ale czasem człowiek pęka.Ale Widzę że z Ciebie dzielna kobitka. To późno ta drzemka u Was dzisiaj, a była kolejna? U nas dziś tylko jedna od 11:30 do 13:30 w łóżeczku . Potem jeszcze chciałam go uspac ok 16 bo ziewal ale nie dał za wygraną wiec dałam se spokój i wyszłam z nim na dwór. Oczywiście wieczorem msrudzil, zjadł wcześniej na noc i padł o 19:30 a nie o 21 jak zwykle. Ciekawa jak będzie noc. Monika fajna ta piwnica strachu. Też bym chciała tak się zabawić ciekawe tylko ile bym wytrzymała. Karolina jak tam kupki, nic Gosi nie dolega. ?
-
Cześć dziewczyny, miałam się częściej odzywać ale znowu nie nam weny. Widzę nowe twarze a raczej niki na forum, witajcie kobitki; ).przepraszam ale nie nadrabiam wszystkiego bo nie mam kiedy. Mam pytanie, czy hormony ciążowe mogą jeszcze działać? Ja nie wiem co się ze mną dzieje. ciągle mam wahania nastrojów , jestem nerwowa. mały jak płacze to mnie tym denerwuje .dobrze że to ogólnie spokojne dziecko. Może jakaś depresja wychodzi. Jestem zmęczona nie wysłpana. Noce u nas ostatnio takie sobie. Idzie chyba czwórka, mały często się budzi. Dobrze że tylko go po głaszcze i śpi dalej tylko na jedzenie płacze i wola am, a je raz albo dwa. Drugi raz to już nad ranem ok 5-6. Co do nocnika to u nas była kupka na nocnik rano po przebudzeniu a dokładnie od tygodnia budzi się z niespodzianką w pueluszcze a w dzień zadkie kupy wiec juz na tron nie zdążę go wysadzić. Na wieczór sam usypia w łóżeczku po ok polgodz turlaniu się, wyrzucaniu kocyka podusi smoka itd. Ja tylko siedzę na swoim łóżku , podaje mu to wszystko i cicho mowie do niego żeby się przytulił do podusi, także nie narzekam na usypuanie bo wcześniej nie mało wyskoczył z łóżeczka. A w dzień drzemki to masakra, ostatnio dwie po pół godziny. Zawsze lulalam go w wózku z 5 min i spał, a teraz pada na twarz a nie zaśnie. jakby bal się tego wózka. A więc dwa dni teraz wzięłam go do łóżeczka i o dziwo szybko usnal. Może wózek go ogranicza. Dzisiaj przeszedł może sam z półtora metra, juupi. Wogole jak wasze dzieci jedzą? Bo mój to tylko by jadł i jadł, może rośnie to potrzebuje. Waży 12 kg prawie. Kocham go nad życie. za tydzień w sobotę rooczeeek! !!ależ to zleciali. Pozdrawiam Was wszystkie. przepraszam że tylko o sobie ale za dużo jak na moja głowę aby do wszystkiego się odnieść. Pisze szybko w czasie drzemki bo może zaraz się obudzić .a jeszcze jedno ,doluje mnie też to że Wojtas do tej pory taki przytulas , to teraz nie chce ze mną siedzieć. Najlepiej u taty a nawet teściowej (ta ma satysfakcję ). Oni to tylko do zabawy są, na wszystko pozwalają a ja wiadomo od czarnej roboty -zmiana pieluchy płacz, ubieranie płacz. jak na coś nie pozwalam też płacz. Jak jesteśmy sami to ładnie się ze mną bawi a jak tylko ktoś inny na horyzoncie to ucieka ode mnie. Czasem mam dość, stąd te moje nerwy. Eh przepraszam.
-
Sewenka waw! Masz szczęście, to może graj w totka. Karolina mam nadzieje że Gosia szybko pozbędzie się tej wysypki. Mila co za znirczulica. U mnie na wsi mimo iż pięć domów na krzyż to też ludzie jacyś zawistni, zazdrośni. Nóż w plecy by wbili. Kiedyś babcia opowiadała że wieczorami spotykali się sąsiedzi po ciężkim dniu a teraz nikt nikogo nie zna za to wie wszystko o wszystkim, paradoks. Monika fajnie się czyta Twoje opowieści o wakacjach, ahoj! Schuchajcie, szlak mnie zaraz trafi. Jest po 23 a gościu jeździ motorem w tą i z powrotem. Do tego psy sąsiada jak co noc skawycza nam pod oknem. Jest duchota ale musiałam zamknąć okno bo nie da się usunąć przez ten hałas. Otworze jak będę karmić małego w nocy. Ogólnie to jak wstaje go karmić to potem ciężko mi zasnąć z godzinę nie raz dwie. A jak już prxysne to mały się znów budzi. A i nie chwalilam się na Facebooku ale Wojtus zrobił dziś sam dwa kroki i stoi coraz stabilnej. To jeszcze nie marsz ale już bliżej niż dalej. Uciekam spać bo pewnie za dwie godziny pobudka. Dobranoc.
-
Witajcie kobitki. Przyznaje się bez bicia ze juz dawno tu nie zagladalam. Ale to wina małego bo po prostu nie mam kiedy a w nocy juz mi się nie chce, tylko fcb nadrabiam i czasem tam się udzielam. Wogole nie jestem tu w temacie i juz nie nadrobie. Ale postaram się częściej udzielać bo z ostatnich trzech stron wywnioskowalam że forum przymiera no ale nic dziwnego przy tych naszych sxkrabach. Ach gdzie te czasy gdzie w ciąży leżało się na kanapie i z nudów skrecalo. Nie mogę uwierzyć że to już prawie rok będzie kiedy mam to moje małe szczęście na świecie. Przymierzam się też zajrzeć na wrzesniowki 2017 żeby sobie powspominać nasze ciążowe czasy ale się tylko przymierzam. W skrócie napisze co u nas i postaram się być już na bieżąco. A więc mój wojtus to ogólnie grzeczne dziecko. Ma osiem zębów z czego pierwszych sześć prawie bezobjawowo a ostatnie dwie dol dwójki dały nam popalić co zbiegło się z trzydniowka. no ale to było chyba z miesiąc temu, na razie z tym spokój. Teraz najgorsze dla mnie jest to że mały tak rwie się do chodzenia że nie posiedzi, a mój kręgosłup cierpi.sam chodzi przy meblach. Zaczyna się puszczać.najbardziej lubi puszczać się w łóżeczku no i wiadomo buzia poobijana o szczebelki albo na naszym łóżku, wstaje przy ścianie i się puszcza i leci do tylu. Oczywiście też wymusza płaczem tak jak pisalyscie , identycznie. I w sklepie to samo. Mówi najwięcej tata. Powie też mama baba ale jak mu się zechce. A teraz mówi coś w rodzaju Ania -niania. Spać chodzi o 21 a wstaje ok 8 a dziś o 8:30 nawet a ja razem z nim ale wraz jestem nie wyspany bo w nocy się często kręci wierci i wstaje do niego go pogłaskać żeby się nie rozbudxil a je raz albo dwa. A miałam nadzieję że do roku będzie przesypisl całe noce, eh. W dzień ma dwie drzemki jeszcze. To tyle w skrócie. sory że tylko o nas ale nie jestem w temacie co na forum. Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę.
-
Hej dziewczyny. troszkę się nie odzywałam bo w dzień my cały czas prawie na dworze na podwórku a tam nie łapie mi wi fi w tel . wieczorami nadrabiam ale nie mogę się przybrać aby coś skrobnac. Wszystkim kibicuje i wspieram myślami w codziennych radosciach i problemach. Dzieciaczki przeslodkie no i jak już większość ruszyła do przodu mobilne. Wczoraj nadrabiam przed snem z 15 str a dziś juz nie pamiętam wątków, eh starość. .. Karolina dobrze ze juz lepiej z uchem. ja mam podobnie jak mój tak zapije, dobrze że zdarza mu się to raz na ruski rok ale też mnie wtedy wkurza a w nocy to tak chrapie jsk pijany i lata do kibla lać no ale to bardzo zadko się zdarza naszczescie. U nas ok, dla przypomnienia mamy 7 zębów z czego sześć prawie bezobjawowo a ten siódmy trochę dał nam w kość. Narazie cisza w tym temacie. Wojtus tańczy w łóżeczku że hej, chyba będzie szybciej chodził niż raczkowal bo tak się wyrywa do chodzenia. nauczył się dawać cześć prawą łapka; )Pobudki w nocy na mm mamy jedną kolo 1-2 ale wstaje o6 przeważnie. Dla mnie to ciągle ciemna noc choć już 4 widno. I drzemki nam się pozmienisly w dzień , ma dwie od pół godziny do dwóch, nigdy nie wiem ile pospi. Próbowaliśmy juz swoje truskawki i było ok. Mm pije coraz mniej, nie wiem już co mu wymyślać do jedzenia zwłaszcza na śniadania. Któraś pisała że jej je jogurcik albo skórkę chkebka, mój w życiu by sie tym nie nsjadl. Mindtricks ja mieszkam na wsi i uwielbiam tą ciszę i spokój do miasta mam 20 km także spoko. Ostatnio jak byłam u mamy w mieście i poszłam na spacer z małym w porze pierwszej drzemki ok 10 to mi skubany nie mało z wózka wyskoczył takie atrakcje do okola. I tak chodziłam tam gdzie mniejszy ruch ale nie zasnął. Jak wstał o 6 :30 to dopiero o 14 go z mogło na godz i tyle było jego drzemek wtedy. Agnes świetna pizza wygląda smakowicie, u mnie w lodówce leży z kilogram goudy bo dostałam od wujka i tak codziennie mówimy z mężem może by pizzę zrobić ale nie mogę się zabrać za to, poprostu mi się nie chce a sera ubywa. Coś pisalyscie o weselach, nie wiem czy w ten weekend mislyscie czy niedługo ale życzę udanych imprez zwłaszcza z dxueciscxksmi. My mamy dopiero 2 września, na roczek wojtusia i urodziny zrobimy mu w niedziele bo w sobotę na wesele. Mam nadzieje że już będzie chodził i wytrzyma do 22, potem z dziadkami do domu a my w tany. Mam cichą nadz że będzie przesypia l juz całe noce. W lipcu mamy chrzciny u mojej siostry córki 5 miesc, mój mąż chrzestnym ma być. niedawno mieliśmy komunię także portfel cienki. A jeszcze wyobraźcie sobie ze za kwiecień nie dostałam macierzyńskiego w pracy i za maj też prawdopodobnie nie będzie. Trzymajcie kciuki aby w maju była kasa. moja firma to dziadostwo i złodzieje. pieniądze należą mi się z Zusu ale oni tak kombinują i nie płacą. mi wiszą jedna wypłatę a niektórym juz kilka i to tym co są na zwolnieniu. Oby wasze kciuki miały i tym razem moc, plis; )
-
Witajcie mamusie. wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta. Mam troszkę zaległości wiec kilka stron tylko poczytałam. Dużo zdrówka dzieciaczkom. Mamo Joasi moja siostra mówiła mi ze jej mały miał trzydniowka bez wysypki tylko gorączka wiec może i u Was taj będzie. W sumie dobrze by było bo ta wysypka to kolejne przeżycie i dla mamy i dla dziecka. Co do ząbkowania to u na idzie kolejny ząbek bo troszkę marudki są przeważnie wieczorem, luzniejsze kupy, slinotok i przez sen drapie się po głowie za uszami. Z moich obserwacji wynika że jak już się przebije to już ulga jest. Co do jedzenia to mam wrażenie ze mój wiecznie głodny, je wszystko co mu dam ze smakiem. Obiad zje i za 2 h muszę mu dać owoc z jogurtem albo owsiankę albo coś do przegryzienia . Za to mlekiem juz gardzi w dzień tylko na kolacje i w nocy ładnie pije.my pijemy Bebiko Pro. Co jeszcze. ..co do rehabilitacji, mój Wojtek nigdzie nie jeździ na rehabilitacja bo nikt nas nie skierował. A też dopiero co podejmuje próby raczkowania, przekrecsnie z pleców na brzuch i odwrotnie zawsze leniwie mu szlo. Za stopki zaczął łapać się dopiero w 7 msc co niektóre dzieci tu juz w 4. Wstaje pomału przy łóżeczku. Też miałam dylematy co do rehabilitacji ale w małych miescinach może jest inaczej, może tak nie zwracają uwagi jak w dużych miastach. Oczywiście lepiej zapobiegać niż potem leczyć. Ale jak widać po naszych dzieciach, każde jest inne i rozwija się we własnym tempie. Jedno będzie chodziło w 9 mies inne w 14. Ale karolina i charlotte macie przynajmniej spokojne sumienie. Mój Wojtus uważam że mimo mniej mobilny to bardzo inteligentna z niego bestia. A teraz na tapecie słowo dzidzia. Mi dzień matki upłynął miło i spokojnie. Tatuś złożył życzenia w imieniu synka i czekoladki były. Potem wojna kto złoży życzenia teściowej no i ja musiałam bo mąż nie chciał ze swoją mamusią się całować za to do mojej pojechał. A jak tam u was z tesciowymi, też składały scie? W końcu mamy tynki w domku. Wczoraj sprzatalismy z mężem sami gruz itp i tak fajnie poczuć juz klimat. Mimo zmęczenia była radość ze to juz coraz bliżej. Ach żeby wygrać w totka albo spadek jakiś. Spokojnej przespanej nocki Wam życzę i dzieciaczkom oczywiście też.
-
Momonka jsk tam komisja? Iwa to miałaś przebojowy dzień dzisiaj. Fajna bryka. Sama bym zamówiła ale funduszy brak. Jeszcxe mnie wkurzają z wypłatą. moja firma to takie dziadostwo, co miesiąc zalegają z macierzyńskim. Zamiast 10go to ostatnio było 20go a w tym miesiącu jeszcxe nie mam kasy. jutro dzwonie do kierownicxki w tej sprawie. Czapeczka super, Eosia chyba też takie szyje. Karolina niech panna gosia śpi grzecznie cala nocke. Mój kiedyś też wcześnie padł i tez bałam się że się obudzi w środku nocy ale na szczęście nie. Madzikcz, kupki to temat rzeka. od kad rozszerzyliśmy dietę to są różne barwy i konsystencje. Apropos kupki, kiedyś zrobiłam fotkę jak mały samo się wyróżniał, a co niech ma pamiątkę od tyłu :))) Lecę do łóżka bo mąż marudzi. Dobranoc.
-
Sto lat dla Lili, Zuzi i Maciusia i duuuzo zdrówka. Mamo Joasi, kurcze ale ta córcia daje Ci popalić.ja to może miałam ze trzy takie ciężkie noce od narodzin i to na początku i jak sobie pomyślę że Ty nasz tak prawie codziennie to naprawdę współczuję. Pewnie to taki typ z Asi , ale w końcu musi to się kiedyś skończyć. Życzę Ci dużo cierpliwości i sił i oby szybko ta zmiana nastąpiła. Karolina nawet nie wymawiaj słowa tesciowa bo mam uczulenie na nie wrrr. . Kiedyś się w końcu wyniesie.ha ha . Moja ostatnio w te upały do mnie z. ..czemu mały ma odkryte uszy, ale ja się nie cyckam z nią. powiedziałam jej niech sobie sama założy czapkę jak jej zimno. Widzę że życie towarzyskie kwitnie. Może mi też kiedyś uda się wpaść do Lublina z małym ale ja jestem niemobilna :(. Ja ząbki myje pastą na swoim palcu bo przez te dziąsła nie trawi szczoteczki i to też nie co dzień bo poprostu nie daje się dotknąć. Dzisiaj przymierzalam buty bo niedługo mamy komunię i wszystkie wyjściowe za ciasne, fak. ..i oczywiście nie mam w co się ubrać. Mam nadz że wszystkie imprezy się udały, też czekam na relacje. I jutro od nowa polska ludowa. Mamy na budowie gościa co za życzył sobie obiady i juz dwa tyg się męczę żeby było coś konkretnego ugotowane i na czas a z małym to trudne, tesciowa oczywiście ma w dupie mi pomóc bo ona wiecznie zalatana. Sobie to się ugotuje byle co, albo na suchym się przeżyje a więc jsk mały tylko ma drzemkę to się uwijam jak pszczółka maja . Karolina rozumiem Cię dobrze z tym obieraniem ziemniaków. Pogoda ma się popsuć a było tak fajnie. Spijcie dobrze dziewczynki. Mój Wojtus dziś wstał o 8, święto normalnie. Dobrej nocki, pa.
-
Momonka to ja się przywitam chociaż, bo naprawdę nie nam kiedy pisać i czytać w dzień a przed snem czytam ale sił brak na pisanie. Madzikcz kciuki zaciśnięte, trzymaj się. W końcu lato! Nie będę Was zanudzac. Powiem tylko w skrócie co u Wojtusia. mamy piąty ząbek czyli górną prawą jedynkę i zaraz wyskoczy gór pr dwojka. u nas idą od lewej do prawej. Ma rzadsze kupki, drapie się za uszami, slinotok straszny, co jakiś czas placzki. a tak to kochane dziecko. Postępy robi z dnia na dzień tak jsk Momonka pisała. Dużo już mówi różnych sylab, słówek krótkich. Od paru dni mama. Wybaczcie że się nie odniosę do wszystkiego ale ja mam straszna skleroze, aż się boję co to będzie na starość. Na fcb piękne zdjęcia dzieciaczków, tu też. Sevenka fajnie że się pokazalas.jeszcze Ola die pochwal. Kaleman Ty też miałaś dodać foto? O kurcze juz 23. Mąż chrapie bo ciężki dzień na budowie miał. Ja tez uciekam bo za godz albo dwie karmienie .spokojne nocy m
-
Hej dziewczyny. I u nas w końcu piękna pogoda, co prawda w cieniu ciut chłodniej ale ogólnie to super a jutro ma być 24 'C. Mam nadzieję że wszystkie komunie udane. Sevenka zdrówka dla Oli oraz innych dzieciaczków jeśli są takie bo mam lekkie zaległości. I 100 lat dla solenizantow. Ale szalejecie z zakupami ciuszkowymi. Ja tez nie mogę się juz doczekać wypadu na zakupy ale musze czekać na męża aż nas zawiezie a on narazie nie może bo ruszyły prace w naszym nowym domku (tynki )i on cały dzień na budowie pomaga facetowi coby zaoszczędzić na kasie. Może w następnym tygodniu się wybierzemy gdzieś. Iwa ciesze się ze Wiktor zasmskowal Twoje obiadki, a i mąż też super ze tak się stara. Czy mi się wydaje ale chyba więcej jest dziewczynek na naszym forum, mam na myśli których mamusie się udzielają bo z tabelki to chyba po równo. Czytam forum na raty i juz mi się placze co kto gdzie jak :) Gratuluję ząbków i nowych umiejętności. A u nas w skrócie Wojtus w tą noc po szczepieniu budził mi się co godzinę, nie wiem czy to po tym szczepieniu czy może brzuszek go bolal bo pod wieczór dałam mu cząstkę pomarańczy do pociumkania a podobno cytrusów jeszcze nie można.a może przez dziąsła bo widać już białą kreskę na drugiej górnej dwójce. Myślałam że ominie etap raczkowania ale chyba nie bo coś tam działa po malu. A dzisiaj 4 razy powiedział mama :)))) ale raczej nie świadomie. Najpierw tesciowa usłyszała, potem mąż, potem moja mama bo byliśmy u niej aż w końcu i ja. Do nowych słówek doszło ak, kak, buk.moje 11 kilo szczęścia, kręgosłup wysiada i ręce też. Staram się często nie nosić ale przecież się tak nie da. samo wkładanie i wyjmowanie z łóżeczka czy z wózka to nie lada wyczyn. Lecę się kąpać. Ja chodzę spać kolo 22:30 a o 24 ostatnio pierwsza pobudka, ledwo usne a już trzeba wstać. Spokojnej przespanej nocki.
-
Hej kochane. Faktycznie mniej dziewczyn die udziela tutaj, na fcb jakoś szybciej wejść i coś napisać, a i powiadomienia zaraz przychodzą. Ale pewnie też przez to że dzieci już mobilne bardziej to ciężko z czasem tak jak u mnie. Ja cały czas czytam przeważnie przed snem a potem nie mam już sił odpisać . Najważniejsze to ciesze się Kaśka że z Milenka coraz lepiej. będzie pod stałą kontrolą to na pewno będzie wszystko dobrze. Wyrośnie na mądra i śliczną dziewczynkę. Masz rację że włoski zakryja kształt główki wiec tym się nie martw. Gren u Ciebie też będzie ok, wiara czyni cuda wiec trzeba myśleć pozytywnie. Gratulacje dla wszystkich solenizantow. Dzieciaczki słodkie, zdolne i kochane. Kurcze miałam napisać co u nas ale mały mi nie daje może później coś skrobne. Dziś szczepienie, trzymajcie kciuki.
-
Ach skleroza! Nie wiecie czy w pepko są bardziej eleganckie ubranka np koszule albo spodnie dla chłopca, musimy coś kupić na komunie w czerwcu.
-
Jeszcze co do BlW. ja też mam opory bo Wojtus gryzie duże kawałki i nie raz mu palcem z buzi wyjmowalam bo się dlawil. Jeszcze chrupka, chlebek czy bisxkopta to pomemla ale marchew czy jabłko to nie bardzo. Mojej siostry syn od urodzenia się krztusil, najpierw mlekiem jak cyca ciągnął a potem jedzeniem i nie raz widziałam ją w akcji ratowniczej wiec teraz sama się boję.tak jak Iwa uważam ze wszystko ma swój czas i każde dzieciątko ma swoje tempo w rozwoju. Teraz jesteśmy na etapie papek z malutkimi kawaleczkami, na większe przyjdzie czas. A i drzemki w dzień już się nam pizmienialy. nie śpi po trzy godz tylko po godz czasem dwie pierwsza drzemka, druga pół godziny. bywa że od 14-15 juz do 20 nie śpi.
-
Hej dziewczyny. Charlotta paranoja z tymi zlobkami, współczuję. Wszystkiego dobrego dla solenizantow a szczególnie dla blizniaczek, to już 9 msc. zlecialo szybciej niż sama ciąża. Joanna, Zuzanna, Liliana słodkie dziewczynki. Momonka trzymam kciuki za wizytę. Mila mi to się masz z tym spaniem a raczej nie spaniem w nocy. U nas niby w nocy je tylko dwa razy albo raz ale często się kręci a ja się zrywam i go głaszcze po główce bo boję się żeby się nie obudził i tez ostatnio się nie wysypiam. Coś się stało dziwnego z moim dzieckiem ostatnio. Byłam z nim u mamy, poszłam do miasta na spacer a ten ni z tego ni z owego zaczął płakać że nie mogłam go uspokoić. Tak jakby się czegoś wystraszył. Dobrze ze była rzeczka w pobliżu, raz dwa poleciałam w odludne miejsce na ławeczka, wyjęłam z wózka i na rękach jakiś uspokoilam. W drodze powrotnej też jakiś był wystraszony ale jakoś zasnął. Potem u mamy w domu ładnie się bawił z babcią i ciocia. Wiec poszłam sama do galerii a mały z nimi. Patrzę na tel a tam kilka połączeń od siostry i SMS :wracaj, nie można go uspokoić. Cała w strachu pędził am raz dwa, dobrze że blisko było ale i tak ze 20 min tak im płakał że aż się zanosil. Siostra aż się wystraszyla, ja też bo nigdy to się nie zdarzyło. A potem jak się uspokoił to już znowu pogodne dziecko było ale jak poszłam np do WC to znowu na płacz mu się zbieralo. chyba bał się zostać sam bez mamy. A wczoraj byliśmy z mężem w sklepie i na widok obcych ludzi był znowu płacz. Mam nadzieje że to przejściowe bo strach dziecko z kimś zostawić.
-
100 lat dla Gosi i Adama. My kończymy jutro 8 msc. .ja tez mam rocznicę ślubu w czerwcu 27, imieniny męża i swoje urodziny 1 czerwca 40 wiec będzie hucznie. Mind cóż za laski z was. Agnes gratuluję wygrania zakładu. Mila mi, też mam satysfakcję jak Wojtus ładnie zjada moje obiadki. Tylko woli bardziej papki niż kawałki. U nas dziś było trochę słońca i wiatr oczywiście. jutro jadę na cały dzień do mamy, oby tylko nie padało. Dobranoc Wszystkim.
-
100 lat
-
Wszystkiego naj naj dla Leosia , pięknie wystartował. Mój Tusiek coś tam próbuje ale bardziej się cxolga do przodu. Ja nie wiem jaki mamy rozmiar buta. W lidla kupiłam rozm 21 z myślą o czerwcu. teraz są za duże tak jakby o dwa rozm. Dostał też trampki rozm 6 -12 msc ale za małe w podbiciu, no i mamy adidasy z odzysku, był kilka razy na spacerze ale nie pamiętam rozm. Najczęściej też w skarpetkach grubych. Momonka co do prezentów w ramach podziękowania to owszem zdarzyło mi się. Sevenka ja jak bym kiedyś z tamtym człowiekiem wzięła ślub to też teraz byłabym rozwodka na bank. Wiec nie żałuję tylko szkoda mi tych straconych 7 lat. Chwalił am się już na fcb wiec i tu się pochwale. Patrzę rano do buzi małego a tam lewa górna dwojka wyszła. Dziwne że przed jedynkami ale może i tak się zdarza. Wiec mamy juz trzy zeby. W sumie lekko to przeszedł. Trochę marudzil od dwóch tyg gdzieś i w nocy się bardziej wiercil . chyba z raz coś mu dałam przeciwbólowe go. Mila mi oraz innym zabkujacym życzę szybkiego bezbolesnego finału. PS. U mnie miało być słońce dziś a było pochmurno i chłodno, buuuu .oby maj zaczął się lepiej.
-
Mila mi, ja owoców nie podgrzewam . Sloiczki trzymam w szafce a jsk mam zaczęty w lodówce to wyciągam wcześniej. Podgrzewam tylko obiadki, sama też wolę ciepły obiad.
-
Venuska ja też prowadzę zapiski i zbieram pamiątki do pudełka wspomnień. A na dobranoc mój ulubiony cytat ♡
-
Sevenka no przykro mi bardzo że jednak noc kiepska, na pocieszenie powiem Ci ze u nas tez średnio tyle ze bez płaczu . Budził die co dwie godz a o 5:15 niemało by już nie spał ale cudem uglaskalam.wstał po 6. Karolina czasem mogą zdarzyć się rzygotki jak wkładają rączki do buzi albo wirgaja nóżkami zwłaszcza po jedzonku. Oby to nic poważnego. Natuska to dobrze ze cali i zdrowi dotarliscie do domu. Ja zawsze jak mąż wyjeżdża mam jakiś lęk. Kaśka super Milenka siedzi ale chyba czas na zmianę wózka? Co do ślubów to mnie żadna nie pobije he he. ja miałam 38 l. po roku znajomości ślub a po roku Wojtus wyczekany planowany i kochany. Żeby nie było, miałam wcześniej długi związek i jakby się wtedy udało to wyszlabym za mąż przed trzydziestka, ale wyszło jak wyszło i teraz mam kochającego męża i szczęśliwe małżeństwo. Śmiejemy się z mężem że nasze połówki jabłka krążyły długo aż w końcu się znalazły. A mieszkaliśmy od siebie tylko 20 km. Tak że na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno.
-
Charlotte Staś jaki elegancik. tez mam komunię w czerwcu, w maju chrzciny w rodzinie i wesele. Także portfel zeszczupleje.musze coś ogarnąć dla Wojciecha eleganckiego. Na wesele nie jedziemy bo daleko z małym się ciągnąć, z teściową go nie zostawię na dwa dni o nie! Poza tym to wesele sąsiada wiec nie ma musu. Monika skoro te sterydy pomogą to chyba nie ma już wyjścia. lepiej zeby Maciuś się nie męczył. Karolina spokojnej nocy z gosia. Sevenka duuuzo snu. Mag duuuzo słońca. Agarek pełnych piersi. I w ogóle Wsxystkim spokojnej nocy.
-
Mamo Joasi tak, miałam Was na myśli. Odkąd dowiedziałam że będzie na forum Asia to jakoś mi się miło zrobiło :* to moja ulubieńca chociaż uwielbiam wszystkie nasze dziewuszki forumowe. Dafne witaj! Mój Wojtus też szybko głodny mimo że dużo zjada obiadku, w sumie to lekkostrawne wszystko to nic dziwnego. Momonka fajowe zdjęcia, selfi super a i niezła dupcia z Zuzi ha ha. Mój ma trzecia drzemkę, mam nadz że do 18 wstanie.
-
Monika daj znać jak po wizycie. Momonka przykro mi z powodu waszych problemów. Zuzia to taka smiesxka. tyle się słyszy że po pół roku wszystko się stabilizuje a tu tyle problemów na naszym forum. Szczesciara ja przymierzam się też do płatków ale jakoś nie mogę kupić bo zapominam. Myślę że te zwykłe na wodzie będą ok, ewentualnie owoc można dodać. Natuska gratulacje, to ile już ząbków ma leos, 7,? Bo juz się pogubilam. Charlotta być może te kupki to od jedzenia, pisaliśmy już o tym. U nas co róż różne kolory. oby bez śluzu i krwi to chyba normalne jest. Laurach dzięki za info, Momonka juz chyba ostrzegala o tej kaszce z tą wanilina. Maag, jakas przygaszona jesteś ostatnio, wszystko ok? A co tam u mojej imiennicxki asiulki? Dalej daje mamie popalić. Wojtus niedługo kończy 8 msc i chyba wchodzi w kolejny skok rozwojowy, jakiś marudny się robi, niecierpliwy. a dzisiaj prawie sam wstał w łóżeczku trzymając się poręczy także musimy obniżyć na sam dół materac. A i spał tylko 1,5 h a nie 3 :p jak ostatnio. Ale właśnie ma drugą drzemkę. U nas dziś na obiad ziemniaki z rybka i marchewką na parze. Kasia my majówka w domu pewnie albo do siostry mojej. może jakiś gril ale jak będzie padało to lipa.
-
Hej.musiałam nadrobić aż 9 stron i oczywiście skleroza mnie dopadła. Ale zawrzało u nas na forum dziś. Raz kiedyś na początku ciąży było chyba taka sytuacja, chyba z Jureczka że ktoś coś napisał nieprzyjemnego a ta przestała się odzywać. A tak to świetną atmosferę tu mamy czyż nie? Kasia pewnie Kari musiała powiedzieć co jej leży na wątrobie, nie bierz sobie tego do serca. w końcu powiedziała ze nie uważa Cię za zla matkę, w co nikt nie wątpi. ja tez często mowie ze kocham i temu małemu i temu staremu;) Iwa zdjęcie Wiktorka bomba! Ja w ciazy jadłam dużo warzyw i owoców, z mięsem marudzilam a Wojtek jemu bez różnicy aby jeść. Za to tatuś nie bardzo warzywka lubi; p Byłam dziś u fryzjera, oczywiście zamiast blad wyszedł rudawy. Sorki dziewczyny ale skleroza skleroza skleroza wiec idę spać. Dobranoc.