Skocz do zawartości
Forum

calineczkamala

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez calineczkamala

  1. Hej laski. ja jak zwykle nie mogę się zebrać żeby coś napisać. Mila, jesteś aniołem że masz tyle cierpliwości do R. Ciężki z niego charakterek. Pokaż się w nowej fryzurce, na pewno ładnie wyglądasz. Karolina super że Małgosia juz lepiej, zobaczysz że i z jedzeniem się rozkręci. Monika, to czeka Cię ciekawy weekend,zakupy, wypad z kumpela. . Fajnie że Dzik ma kolegę w swoim wieku, prawie jak bliźniak. Alimak, trzymam kciuki za Olka z tym oczkiem. A co do słownika to mi kiedyś na naszym forum na fcb wyszło zamiast dzięki to dziwki, także ten. . Srvenka a jak rączka Oli, już lepiej? Buziaki dla niej. Pochwale się jak mój mąż zorganizował mi dzień kobiet. Otóż, byliśmy na basenie tylko we dwoje. Trochę się wymecxylismy, potem zrelaksowalismy a po basenie kolacja w knajpie. I oczywiście z rana bukiet kwiatów. Ja tez będę mieć imprezowy weekend. Mamy imieniny Krystyny .mojej mamy i mojej teściowej. Obie Kryski, he he co trochę komplikuje jak tłumaczę wojtusiowi o którą babcie chodzi. U teściowej impreza jutro, oczywiście ja wszystko ogarniam. trzymajcie kciuki żeby nie wyprowadziła mnie z równowagi teściowa. A do mamy jedziemy w niedzielę.
  2. Mila przroczylam zdjęcie Igorka ale już znalazłam. Przystojniak Ci rośnie. Nam czasem po nocy siusiak i jsjka czerwone bo w nocy nie zmieniamy pieluchy ale chyba zacznę. Znowu wczoraj przecieklo chociaż już 6 na noc zakładam. Ale chyba przez to ze wczoraj strasznie się wiercil przez ten katar.
  3. Hej, ja czytam forum prawie codziennie wieczorem przed snem bo w dzień nie ma szans, bo Wojtek żyć mi nie daje jak zobaczy tel. No a wieczorem zanim wszystko poczytam w necie to już potem nie mam siły pisać bo oczy się kleja. Karolina, to sobie Gosia drzemkę uciela, widać cyc najlepszy na wszystko. Szkoda ze ja nie mam takiego lekarstwa. Wojtek przez ten katar spał dziś tylko pół godziny na drzrmce. O dziwo do wieczora nie był marudny, dopiero jak zasnął to za pół godz wybudził się z płaczem. juz się zapowiada ciekawa noc tak jak wczoraj , pobudki co chwilę. i ten płacz potęguje katar i koło się zamyka, eh. Tak ,czas zapiernicza, 100 latek i zdrówka dla Gosi, Leona -prezesa, Adasia i jeszcze innych dzieciaczków które w najbliż szych dniach kończą 18 msc. Faktycznie forum przymiera, ale to chyba taki okres. coraz więcej mam pracuje, dzieciaki szaleją, chorują itp .ale miło by było poczytać co słychać u dawno nie udzielających się mamus. Sevenka, to ola ci wstaje o 6? O matko i córko! Ja to narzekam jak mi wstanie przed 8, przez te nocki to mogłabym spać do 10 no ale się nie da. Monika, ja nie widzę Twojego zdjęcia bucikiw, ale za tą kasę ....Niech to uczulenie szybko zejdzie Maciusiowi. A reklama też mnie wkurza, ja to w ogóle ostatnio mam nerwa na wszystko, chyba zbliża się przesilenie wiosenne. ...he he, na coś trzeba zwalić. Spokojnej nocki nam wszystkim.
  4. O Mila, Natuska witajcie. Miła a może Ty wiatropylna jesteś. A tak na serio to może jakieś zawirowania w organizmie a i stres robi swoje. Współczuję bólu pęcherza, sama to niedawno przerabiałam .ale Ty to odważna jesteś żeby tak zaśpiewać przed publika, no ale pewnie głos masz tak jak i córcia to jest się czym chwalić. NATUSKA, zdrówka dla męża i oby Was nie dopadło. Wierzę że podasz na twarz, praca i nocne pobudki dają się we znaki. trzymaj się tam. Karolina, a jak Gosia, jak nocka po szczepieniu? A u nas dziś pojawił się katar, ni stąd ni zowąd. Pewnie na ząbki no i humorek oczywiście już gorszy. Oby to nic gorszego. Na fcb tak dzieciaczki chorują aż żal. Wojtus po pół godziny drzemki obudził się przez ten katar, ale z 10 min pospal mi na klacie i przelozylsm do łóżeczka i dalej śpi na szczęście. Dziś zrobiłam na obiad pieczonego królika, ale mi jakoś nie podchodzi bo szkoda mi tych kroliczkow z naszej hodowli. Za to Wojtus wcinal jak zawsze ze smakiem. Lecę dopic kawę zanim wstanie.
  5. Hejo kobitki, jesteście. ? Ale mrozy co?. W dzień bylo -9, a w nocy ma być -16. Wczoraj i dziś nie byliśmy na spacerze bo u nas mimo słońca strasznie pizdzi. Boje się wychodzić bo wojtusiiwi się buzia nie zamyka na dworze i boję się o gardło. Żeby chciał w wózku siedzieć to bym jakiś go otulila, ale on nie chce. woli nóżkami. Idzie zwariować w domu. Podobno pod koniec tyg ma się ocieplić. Ja wietrze pokój jak szalona bo się normalnie duszę w domu. Wojtus nie chodzi na palcach, ale też kręci się w kółko i nauczył się upadac bezpiecznie na dupcie. Do tego tak biega po domu jak szalony że na zakrętach ledwo co wyrabia. Noce u nas bez płaczu ale pobudki są często, krzyczy mama i woła am a zje dosłownie ze 30 ml i dalej śpi. Wkurza mnie już to budzenie co godz -dwie. Tak do 2,3 potem śpi juz lepiej. 5 dalej nie widać. Coraz bardziej wymusza, płacze z byle czego a był taki grzeczniutki. Oby to przejściowe było. Teraz juz wiem co znaczy jak dziecko wisi ci u nogi, tylko mama i mama. Mąż się śmieje, że chciałam to teraz mam. Wcześniej był tylko tatuś to miałam spokój, ale cudowne to uczucie gdy dziecko cię potrzebuje chociaż czasem męczące. Nic, trzeba się z tego cieszyć bo niedługo podrosna i rodzice pójdą w odstawke. Sorry że tak tylko o sobie, ale napiszeWam jeszcze jak wczoraj spędziliśmy dzień. Byliśmy na pierwszych ur mojej siostrzenicy Oli. Było 12 osób dorosłych i 5 dzieci .dwóch kilkuletnich chłopców, wojtus, Ola i 10 msc weronika. Było wesoło. Mąż chrzestnym. Nasz prezent niestety zatrzasnsl się w bagażniku. Coś tam się urwalo i mąż dopiero dzisiaj otworzył bagażnik, wiec prezent dowieziemy w tym tygodniu. Trochę lipa ale ola i tak nic nie zaczaila. Padam na twarz, zdrówka wszystkim życzę i trzymajcie się ciepło w te mrozy.
  6. Leosiowa mamo trzymam kciuki za odstawienie i oczywiście wielki szacun podziw i gratulacje że tak długo dałaś radę. Szczesciara oby Maciusiowi szybko zeszło to dziadostwo. I Alkowi też. Biedne te dzieciaczki. Peonia, przepiękne paznokcie, super. Karolina, no trudno, szczepienie odroczone ale Gosia najważniejsza, oby się szybko wykurowala. Monika, fajna ta piżama i za jakie grosze. Chciałam nagrać jak wojtus mówi Dzik, ale albo nie chce powiedzieć albo piszczy za telefonem. Wogole jest rozmowny jak mu się ze chce i czasem fajnie można go wypytac a czasem to mów do ściany.jak mi się uda to wstawię na fcb. Ale dzisiaj miałam noc tzn wczoraj, zasnelam ok 23 a o 23:30 wojtus wybudził się z płaczem a ja zerwalam się na równe nogi . no i tak zakrecilo mi się w głowie że myślałam że upadne. Zrobiło mi się słabo i duszno. Ledwo doszłam di łazienki bo chciało mi się wymiotowac ale nie miałam czym. Potem Wojtek wiercil się jeszcze kilka razy a ja jak wstawalam to znowu mi słabo było. Wirowalo mi w głowie jakbym pijana była. Mąż juz w strachu, próbował karmić małego ale ten tylko mama mama. Nie mogłam zasnąć bo gorąco mi było i jak tylko się poruszylam to znowu na wymioty zbieralo.ok 3:30 zrobiło mi się chłodno i juz zasnelam. Niczym się raczej nie zatrulsm, to pewnie ze tak szybko wstałam z łóżka ciśnienie skończyło. A dziś rano kolejny raz pielucha przeciekla. Chyba już robią się za małe te 5 na noc. Mila martwimy się!
  7. Hej. Ja jak zwykle nie odniosę się do wszystkich bo mam taką pamięć ze szok. Chciałam tylko napisać co do tych naszych nastrojów, braku cierpliwości itp. chyba każdej z nas to się zdarza. A już nie dziwi mnie to że te które są same z dziećmi i nie mają jakiejkolwiek pomocy porostu nie wytrzymują i są bezradne. Jesteśmy tylko ludźmi, którzy też potrzebują chwilę oddechu czy czasu tylko dla siebie. Monika, naprawdę jesteś wielka. Ja mieszkając w domu pełnym ludzi tez często mam dość i chciałabym być sama, ale bez męża ciężko by było. Żyje myślą o wiośnie, kiedy będzie cieplej i będzie można spędzać więcej czasu na dworze, bo teraz to tylko godz wojtus wytrzymuje na nóżkach w tych zimowych ubraniach i bucikach. a w wózku nie chce. Karolina, pewnie Cię gdzieś przewialo z ta szyja, współczuję. Mam nadzieje że jutro będzie lepiej a i Gosi nic nie dopadnie. Peonia pochwal się paznokciami. Wyobrażam sobie że pięknie się prezentują. Współczuję kiepskich noce Szczesciara, Monika. ..u nas w kratkę. Zwykle dwa razy je, czasem raz a było już przez chwile tak że myślałam że odrzuci nocne karmienie. Ja juz nie wiem, dokąd on będzie pił to mm w nocy. Może przez to i tyle waży a i w dzień lubi se zjeść . Na Fcb pisalyscie ze Wojtus taki duży, teraz mam trochę schize że może go przekarmiam. waży 14,5 kg, ostatnio kolana mi wysiadły przez te wyjmowanie go z łóżeczka w nocy jak płakał. Czy teraz może być jakiś skok? Bo wojtus trochę się zmienił. Stał się bardziej taki mamusiny, tylko mama i mama. muszę wszystko sama, mąż poszedł w dostawkę. u kogoś na rękach nie posiedzi, smoka ciagal tylko do snu a teraz i w dzień się zdarzy ze chce ,zaczął ciagac za sobą podusie jak jest zmęczony. doszło mu kilka słówek. MONIKA między innymi 'dzik '' Sevenka, u nas zasypianie też się zmieniło tyle że chodzi spać godz wcześniej czyli o 8 co daje nam więcej czasu dla siebie. Zwykle wypije butle, chwile się pokręcił i usypia a wcześniej po butli jeszcze brykal z godzinę. Tyle że teraz gorzej z umyciem ząbków na noc bo jest śpiący i nie chce. Prawie codziennie budzi się z płaczem po ok 2 godz snu. Nie wiem czy coś mu się śni czy ząbki bolą. Mila, odezwij się. Co tam u Was? Mam nadzieje że jakoś się wyjaśniło między wami.
  8. Sevenka, ja podobnie jak Mind uronilam łezkę. Aż sobie wyobrazilam Wojtusia na balu maturalnym. Super że masz takie wspomnienia i takie relacje z synem. Nie długo pewnie wyfrunie Wam z gniazda.dobrze że macie Oleńkę, bo życie mimo iż trudne to bez dzieci było by puste. Udanej imprezy dla syna. Karolina i jak tam po urodzinach, jak Gosia? No i jaki prezent w końcu kupiłaś? Mind brawo dla Lili za układanie puzli, a na końcu filmiku jaką fajną minke zrobiła. Przykro trochę że Twój urlop przeplata się z tymi chorobskami. oby szybko jej przeszło po tym antyb. Nstuska trzymam kciuki za poniedziałek. A Leon jaki przystojniak w nowej fryzurze. No i brawo że tak dzielnie siedział u fryzjera. Raz byłam świadkiem strzyżenia może 3-4 letniego chłopca no i była masakra, pół głowy ostrzyzone a drugie pół juz nie dał.my Wojtusia na razie nie strzyzemy tylko podcinamy, bo jemu jakoś pasują dłuższe włoski, chociaż niektórzy uważają że chłopak to chłopak i powinien być na krótko. Ale ja tam się nie przejmuje i nikomu się też nie wtracam. A dziś obcinalam mężowi włosy maszynką i tak dla picu mowie, chodź Wojtus to ciebie też mama ostrzyze ale niestety uciekał gdzie pieprz rośnie wiec pewnie i fryzjer nie dał rady. Także jeszcze raz brawo dla Leo. U nas najprędzej to też ząbki dokuczają w nocy, dziąsła biale, ale ile to jeszcze potrwa to kij wie. Mam nadzieje ze do drugich ur wyjdą. My dzisiaj byliśmy ze trzy godz u znajomych którzy mają 5 letnią córeczkę i ona nie mogła się oderwać od Wojtusia. chyba byłaby gotowa na rodzeństwo. Wojtus był średnio zachwycony że mała co chwilę go glaskala i przytulala. Siedział na kanapie jak król i rozpracowywsl zabawki koleżanki.
  9. No i się zaczęło, Wojtus wybudził się z mega płaczem .dziś dałam ibum ale ledwo co bo nie chciał buzi otworzyć. Mam nadzieje ze mu trochę ulzy jeśli to zęby. Oczywiście zapomniałam o Maciuśi. Super chłopak a i piękne zdjęcia, super pamiątka. Sevenka, Wojtus ma trochę słówek w swoim słowniku, ale u nas też przewaga yyy albo eeee. Do tego dochodzi gestykulacja. Dobrej nocki kochane. Wojtus tak sxlocha przez sen a mi go tak szkoda bidulka.
  10. Hej. Witajcie. chyba ta pogoda źle wpływa na każdego. Mila mi, igorek słodziak, zwłaszcza w tej misce na głowie. Przykro mi że tak Cię dopadło zmęczenie materiału. Ja też głupiej siedząc ciągle w domu, dla tego co tydz jeżdżę do mamy na cały dzień, a tam i siostry i znajomi.nie mogę już doczekać się wiosny. Igorek jaki kochany że tak do mamy się wtulil. Wojtus jak go pytam kogo kocha to odpowiada mamatata, jednym tchem i tez nie uczyłam go tego , jakoś tak naturalnie mu to wyszło. A świadectwo dziś właśnie dotarło. We wt jadę do UP załatwiać. Kurcze, Karolina u Was ciągle pod górkę. Oby te szmery to nic poważnego. U nas ostatnio też zasikana pizamka, ale dopiero rano jak się obudził to zauważyłam. W nocy zawsze sprawdzam, bo to juz nie pierwszy raz było. Nie wiem, może 5 juz za małe się robią, albo nad ranem trochę chłodniej i się rozkopuje. Monika, pewnie dziwnie się czulas w tym autobusie sama. Juz widzę Cię pchają ca wózek w pocie czoła i wierzę że ledwo pchalas. My przeważnie na nóżkach spacery. Dziewczyny łącze się z Wami co do nocek . Ostatnia noc to masakra. Podobnie jak u Moniki pobudki co pół godziny od 23 do 3, potem już lepiej spał albo ja padlam że nie słyszałam. O 5 zjadł drugi raz i spaliśmy do 8. A teraz wieczorem był zmęczony i szybko zasnął o 20. Najgorsza jest ta środkowa cześć nocy. Ja zjadłam 4 pączki, z czego Wojtus dostał pół mojego ale trochę pociumkal i nie chciał. U babci czyli mojej mamy dziś trochę mnie zaskoczył, bo nie bardzo chciał się z nią bawić tylko mama i mama, w ogóle jak ktoś bierze go na ręce to się wyrywa na początku a wcześniej tak nie robił. Czyżby robił się synek mamusi w końcu. Dla mnie to fajne uczucie bo zawsze tata na pierwszym pl był.
  11. O cholerka, jaka tu cisza. Sevenka faktycznie nie ma co czytać za bardzo . aż się zdziwiłam że tak mało do nadrobienia miałam z trzech dni. Dobrze że jednak Ola urządza wykopaliska w nosie ha ha, niż by miało to być cis gorszego ta krewka. Przypomniało mi się jak mój kuzyn za dzieciaka, jak coś wygrzebal w nosie to potem to smakował blee. U nas tez mroznie i słonecznie było dzisiaj. ja też wolę taką pogodę niż tą pluche. Oczywiście spacer zaliczony. Jejku ale w tych żłobkach i przedszkolach przechlspane teraz. Mojej siostry syn tez przynosi jakieś chorobska bez przerwy i efekt tego taki że ferie się już kończą a on dalej nie doleczony. Zdrówka dla Gosi, małej buntownicxki a dla mamy cierpliwości. Ja swoją też czasem tracę przy małym. Dzisiaj dal koncert o telefon, niestety uleglam bo by tak ryczsl i ryczał a ja bym nic nie zrobiła .ale muszę się wziąć za to bo mi dziecko będzie robiło co chciało. Ale jak tylko mu dałam to zrobił taką minke diabelska że wygrał że aż mi się śmiać chciało. Nie mogę przez to nagrywać filmików ani zdjęć mu robić. U nas przy zębach się slini, łapki do buzi, kataru nie ma. Ja dalej czekam na świadectwo pracy, już ponad 2 tyg, nie odbierają tel..dziady jedne. Widzislyscie newsa na fcb, mamy pierwszą w dwupaku, chyba że któraś się jeszcze nie pochwaliła. Jutro tłusty czwartek, ja wybywam z Wojtkiem do mojej mamy, na pewno się objem pączków. Smacznego czwartku życzę.
  12. Hej, ostatnio jak pisałam to coś mi się nie udało dodać posta, jakiś błąd. Może dziś się uda. Monika tak jak piszą dziewczyny, luty szybko zleci. ja tez Cię podziwiam że dajesz radę sama chociaż czasem wolałabym być w Twojej sytuacji i nie mieszkać z teściową z której i tak nie wiele pożytku a tyło nerwy psuje. Tak to jest w dzisiejszych czasach, praca praca praca, ludzie się mijają i nie mają czasu dla bliskich. Ale z mamą masz ogólnie dobry kontakt? Zdrówka dla Gosi, oby jutro nic się nie działo i poszła do żłobka. Karolina, wierzę Ci że można osiwiec. Praca plus chore dziecko to straszny stres musi być. Muszę przeczytać ten link o buncie. Co do jedzenia to Wojtas chyba odrzuca pomału butlę. Wieczorem krzyczy am a jak mu daje to nie chce.,i tak trochę zejdzie zanim zje. Chyba zmowil się z Zuzia. w nocy tez ostatnio zdarzyło się że się obudził a butli ani pić nie chciał. Rano i w dzień to już dawno nie pije mm. Mind no wyobrażam sobie tęsknotę i tą radość po powrocie ,bezcenne. Fajne te rzeczy upolowalas na wyprz.udanego urlopu. Alilu, no historia w zoologicznym konkretna, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Wojtek na szczęście nie boi się zwierząt przynajmniej tych w gospodarstwie a latem mamy zamiar się wybrać do zoo w Warszawie, może na dzień dziecka. Potrafi pokazać wszystkie zwierzątka w książeczce i w zoo i w zagrodzie . Momonka mnie to w dużym mieście najbardziej wkurzają te korki, tyle czasu się traci przez nie.a w pracy szybko sobie przypomnisz co i jak na pewno. U nas wczoraj miało być trochę dzieci, ale przychorowaly i ostatecznie był tylko jeden 6- latek, siostrzeniec męża. No taki niejadek że szok, ale się nie dziwię bo odkąd pamiętam to tam słodycze na pierwszym planie. Przed obiadem wciągnął czekoladę i juz był najedxony. Mówię do wójtusia żeby zawołał K na obiad i ten pobiegł do niego, złapał za rękę i amm am. Zaczyna się już wierci ten mój mały babelek, standard. Spokojnej nocki.
  13. https://forum.parenting.pl/add/8,3721987,maluchy
  14. Sevenka, moja siostra mówi że jej pierwszy syn był też o wiele grzeczniejsxy a teraz Jej Ola to w porównaniu diabelek mały, ale u nich różnica 6 l. Mi czasem teściowa posiedzi z małym jak coś ogarniam, ale to zadko, bo ona wiecznie zajęta. a to kury, a to modlitwa, a to kury itd. Jak juz posiedzi tą godzinkę z małym to potem wystrzeli jak z procy do tych swoich kur jakby ich tydz nie widziała. A ja wtedy się czuje jakby mi łaskę robiła że z wnukiem posiedzi. Też myślę o jakiejś pracy ale boję się z nią dziecko zostawić bo to pusta baba. Mąż też mówi żeby chociaż do żniw posiedzieć w domu i na jesień coś szukać. Może pomyślcie że jestem nadopiekuńcza ale teściowa naprawdę jest jakaś dziwna, mogłabym książkę napisać.
  15. Szcsesciara może to ten bunt dwulatka. Wojtus też zaczyna cyrkowac ale od kiedy zaczął mówić mama, to jakoś mam większą cierpliwość do niego bo jak tu się nie rozczulic jak np budzi się w nocy wołając mama. Co do picia to w dzień nie za dużo pije wody, tyle co w zupie czy drugie popije ale za to wieczorem nadrabia czego efekty widać rano w pieluszce. Karolina znam ten ból tzn nerw na teściową, ja mam tak codziennie. Aż sory, ale zygac się chce Mila ja też należę do bezrobotnych. W tamtym tyg zostałam zwolniona z pracy z przyczyn pracodawcy,. napisali że należy mi się dwumiesięczna odprawa. Tylko ciekawe czy ja dostane bo firma bankrutuje i wiszą mi jeszcze za urlop wypoczynkowy. Poczekam jeszcze chwile i chyba będę musiała odwołać się do PIP aby wyegzekwować swoje.jak ja nie lubię takich rzeczy bo nie wiem jak się za to zabrać. Z tego co wyczytałam w necie to należy mi się chyba zasiłek dla bezrobotnych, czekam na świadectwo pracy i będę się dowiadywać. Nie odbieraja tel. Mam nadzieje że mi to świadectwo wyślą. Może któraś się orientuje w tym temacie. ..? My w sobotę mamy nalot gości, moja siostra z dziećmi i siostra męża z synkiem. Oj będzie wesoło. Wojtus tez uwielbia dzieci, nawet jak widzi w tv to się cieszy. Dobrze ze mamy w rodzinie dzieciaczki w podobnym wieku i u sąsiadów to jest przyzwyczajony. Nsxza sasiadeczka Zuzia teraz w lutym kończy dwa latka i tak gada jak stara a najczęstszym wyrażeniem jest " nie chcie tego giowna ". Na wszystko jest na nie, to dopiero bunt dwu latka. Wojtus to chyba będzie babski król bo w koło same dziewczynki.
  16. Hej dziewczynki, dzięki za wywołanie Sevenka Karolina . Kurcze widzę że prawie większość z Was pracuje i daje radę coś skrobnac, a ja z małym w domu i nie mam kiedy. Powiem Wam że jak Wojtek tylko zobaczy tel to jest masakra wiec cały czas mam wyciszony i chowam przed nim. Raz czy dwa włączyłam mu piosenki na ytube jak robiłam obiad w kuchni bo tylko to go na chwilę zajmowało .i teraz nie mogę nic poczytać w tel jak mały się bawi bo już leci po niego a wieczorem w łóżku czytam forum ale już nie mam siły pisać. Zdrówka dla Lilki i Gosi. I dla Zuzi oby nie było już gorączki po szczep i innych przebojów. NATUSKA dla Ciebie też zdrówka. super że masz pracę i wszystko układa się po Waszej myśli, tak samo Szcsesciara, a tak się balas. Może jeszcze jakieś dzieciaczki chorują to dla nich też gorące buziaczki. Momonka na pewno napiszesz jak tam pierwszy dzień w pracy wiec czekam na relacje. Jak ten czas szybko leci, mamy już kilkoro 17miesieczniakow -bliźniaczki, Igirek Eosi, Leon, Gosia dzisiaj kończy, my jutro. kto tam jeszcze? ?za chwile będzie juz półtora roku jak są z nami nasze brzdace. Co u nas. Noce w kratkę, dzisiejsza kiepska. znowu pobudki z płaczem jak przy czworakach. Nie dam rady zajrzeć do paszczy czy jakaś piątka wyłazi. NATUSKA a jak tam leos ma już jakieś 5,bo on najwięcej i najszybciej zaczął zabkowac. Co do nr buta to my zimowe kupiliśmy 24 i juz są na styk, chyba będę musiała coś jeszcze kupić. Cdn bo mały się obudził. ...
  17. Sevenka ja też myślę że to po tej szczepionce. Nas uprzedzano o takich objawach nawet do 20 doby chyba. Ale u nas nic nie było. Natuska to się wybawilas, super. A Leos też skorzystał, jak dają to trzeba brać ha ha. Mind mam nadzieje że lisek kupiony. Co do sanek, to my długo nie najezdzimy bo Wojtek po 10 min usypia w nich , dlatego że wychodzimy przed drzemka aby potem lepiej mu się spało .wiec spacerujemy nóżkami więcej. Teraz właśnie ma drzemkę po spacerze. Karolina Gosia to ma taki zawadiacki uśmieszek, niby aniołek ale ma swój charaktrrek. tak to jest że przy mamie lobuz a przy innych nie. Szczesciara jak tam nocka. Mam nadzieje że wszystko ok i dzisiaj korzystacie z uroków zimy. Taką zimę to ja lubię, jak za dawnych dziecięcych lat.
  18. O jestem pierwsza. Pewnie spicie jeszcze a ja już się rozbudzilsm bo o 5 wzięłam wojtusia do nas bo wstawał w łóżeczku i o 7 przelozylam spowrotem. jak Wy spicie z dziećmi, ja przeze te dwie godz jestem cała polamana, nie mało spadam z łóżka bo tak się na mnie pchal. Dobrze że sam śpi w łóżeczku, ale nie powiem czuć bliskość i zapach dziecka cudowne. Momonka dobrze ze takie długie posty piszesz, jest co czytać. Tylko podziw że tak ładnie wszystkim odpisujesz, mimo pisania w notatniku. A takie pisanie co nasze dzieci już potrafią to dla mnie jest fascynujące zwłaszcza że to moje pierwsze dziecko. Szkoda ze dziewczyny tak mało o tym piszą. Ja to mogłabym te nasze wszystkie dzieci schrupac, a dziewczynki to już w ogóle takie słodkie są. Dziewczyny ale u nas śniegu spadło w nocy. No pięknie jest.
  19. Momonka ty jak zwykle tssiemca walniesz. To wielkie gratki dla zuzy ze tak ładnie mówi i naśladuje. Wojtus mimo że jego słownictwo ubozsze to tez zna wszystkie zwierzątka na farmie czy w zoo i potrafi niektóre naśladować tak śmiesznie ale wiadomo o co chodzi. Potrafi też pokazać trójkąt, kwadrat, kółko czy serce bo mamy taką książeczkę o figurach i kształtach i jak mu narysował am te figury na kartce to rozroznil. Pokarze tez klocek żółty niebieski i czerwony, ale tylko klocki. No to i ja się pochwalilsm. Pewnie większość dzieci to potrafi i nie piszecie o tym tak jak ja często tego nie robię ale duma i radość jest.
  20. Zapomniałam, chwalił am się już na fcb że wojtus wola za mną mama w końcu! No myślałam ze się nie doczekam. A i wczoraj kiepska nocka była. Chyba idzie nam 5, ale tak szybko po 3? Ze dwa tyg spokoju było a dziś dwie rzadkie kupy, standard przy zabkiwaniu u nas. I białe działo u góry. Eh, oby jak najszybciej wyszły dziady. Śmiać mi się chciało jak wojtus dziś zrobił kupę w pieluche i chował się za fotel bo nie chciał się przebrać. To ja w końcu że sobie idę i zostanie tam sam. Udałam że wychodzę i zamknęłam drzwi. I stoję cichutko i czekam co zrobi. A on też ani drgnie. widziałam jego rękę tylko która ani drgnela. I tak staliśmy ze trzy min w ciszy co w jego przypadku to niemożliwe. aż w końcu wygląda z za fotela z szydercxym uśmiechem jakby wiedział ze nie wyszłam. U nas trochę śniegu na padało wiec śmiga my na sanki tyle ze nie mało mi usnie na nich bo chodzimy przed drzemka, wiec trochę sanki trochę spacer na zmianę. A sanki mamy stare bez oparcia, wiec tatuś dorobił oparcie z siedziska od roweru i jest git. Jutro dzień babci. dobrej nocy Wszystkim. Jeszcze Momonka super ze Zuzia tak ładnie jadła. Sorry jak nie odnoszę do Wszystkich ale ja stara sklerotycxka jestem.
  21. Hej kobitki. Zdrówka dla chorujących. Ja jak przestałam karmić piersią,bo już nie miałam czym, a karmiłam tylko miesiąc oczywiście miałam zalamke. Bałam się że mały będzie chorował i w ogóle. ..a tu zero chorób oprócz katarku od ząbkowania. Tfu tfu. Może ma tak po nas bo my z mężem w dzieciństwie mało choriwalusmy. Ja daje tylko Wit d i C,dużo warzyw i owoców, jogurty, ogórki kisz, a i od czasu do czasu troszkę miodku bo nie bardzo mu wchodzi bo za słodki. Mila ale się strachu najadlas, R pewnie też. Sama myślałam że to zawał. Ale dobrze że nie. Natuska, ładne paznokcie. TY MIAŁAŚ mieć chyba jakaś imprezę to czekamy na relacje. Dziewczyny ładne te wasze zdobycze. Ja bardzo mało kupuje bo normalnie tonę w ciuchach po kuzynach a rzeczy naprawdę nie są zniszczone, pewnie temu że jak ktoś ma dużo ciuchów to ich tak nie zużywa bo zadziej zakłada. Naliczylam trzydzieści parę par spodni w jednym rozmiarze na może trzy latka. Bratowa jest pani profesor, wiec pewnie jej dziecko nie mogło pójść do przedszkola dwa dni z rzędu w tym samym. Dla mnie to głupota, tyle ciuchów no ale jeśli ktoś nie ma co z kasą robić. Dodam że to markowe rzeczy. Gratki dla lilki za odrzucenie smoka. My mieliśmy okazję odzwyczsic bo stary przegryzl, ale kupiłam nowy bo akurat ząbki wychodziły. Ale od urodzenia Wojtas tylko do spania używa monia, a i tak potem wypluwa.w dzień wcale. Monika fajna ta bluza dzika. Wszystkie naj naj z okazji urodzin. Szczesciara, oby nocka była bez wymiotów.
  22. Peonia dzięki za nadzieję. U nas tez kły były chyba najgorsze i jak wyszły z początkiem nowego roku to noce lepsze .ale znów zaczyna mi się drapac za uszami i pcha łapki do buzi jak w przy każdym ząbkowaniu.czyżby piątki powoli ruszają. Alilu, fajnie to sobie Ada wymyśliła. Mogła pewnie by tak bez końca testując mamy cierpliwość ha ha. Mój ostatnio wymyślił sobie taką zabawę że wrzuca wszystko do zlewu i trzeba mu to wyciągać a on dalej. I najlepiej żeby się pomoczylo to wtedy jest happy. Mila, współczuję nocki. Nie wiem czemu ale ja jak też coś zachwale to potem jest na odwrót. Wiec ostatnio dopisuje :tfu tfu żeby nie zapeszyc. A Igorek na pewno wyrośnie na przystojniak, będzie szczupły i wysoki po rodzicach.nie wiem jak mąż ale Ty chyba wysoka jesteś. Ja troszkę w drugą stronę mam obawy. Wojtas chyba waży najwięcej bo aż 13,80. Ale tłumaczę to tym że po pierwsze miał dużą wagę ur 4kg i 60 cm, po drugie apetyt mu dopisuje a po trzecie genetycznie pójdzie chyba w masę po rodzicach. Najważniejsze aby dzieci były zdrowe. U nas trochę śniegu spadło. Ulepilidmy bałwana, pobiegal godzinę na nóżkach bo wózek juz dawno nie używany. I padł na drzemkę raz dwa. Ja dzisiaj z teściową nie gadam tylko tyle o ile. Postanowiłam że nie będę narzucać się rozmową. Jak wojtus wstanie to po obiadku może znowu wyjdziemy.
  23. Peonia, myślę że mogę powiedzieć w imieniu wszystkich wrześniowych mamusiek, witaj w klubie. Twoje doświadczenie ze starszym o kilka mies synkiem na pewno się przyda. A powiedz jak u Was noce? Czy możemy mieć nadzieję że będzie lepiej? Dziewczyny sorry ale ja dziś pozarlam się z teściową .tez mam napięcie przed miesc i do tego boli mnie głowa. No i nie wytrzymałam i wybuchlam. nagadslsm tej głupiej babie i teraz siedzę sama w pokoju, mały śpi. nawet obiadu nie zjadłam. Bez łez się nie obyło. Staram się nie wdawać z nią w duskusje bo nie jestem u siebie tym bardziej ze nie pracuję. Ale ileż można. Na dzień babci dostanie tylko czekoladę i tyle. Łeb mi pęka, może później coś napisze.
  24. Witaj Alilu, jak mogłabyś jeszcze przypomnieć imię córci, wybacz ale nie pamiętam. Karolina super fryz, a Gosia taki aniołek na zdjęciu. Rozumiem Cię że tracisz cierpliwość. Mnie to najbardziej wkurza jak Wojtek nie da się przebrać w piżamkę i rano ubrać w ciuchy. Mógłby latać goły chyba cały dzień. A ubrac go na dwór to masakra. Też zaczyna się buntować, jak już wspominałam. Szczesciara to powodzenia w pracy. Super ze Maciek taki grzeczny w żłobku. Imbir zdrówka dla Ninki .my też w wakacje mieliśmy problem z piciem, gotowalam mu wtedy kompoty z truskawek, malin czy jabłek bez cukru, takie slabiutkie aż załapał i teraz pije wodę i łapie się już za zwykły kubek ale wiadomo że po rozlewa wiec bidon ze slomka cały czas w zasięgu. Mój też zna słodki smak, choć ja unikam. No ale jadł swoje ciasto czy dżemy swojej roboty.obiady doprawiam mu ziołami, pieprzem, papryką. Ostatnio dałam mu słoiczek co już dawno nie jadł i musiałam zmodyfikować bo plul. A je w krzesełko tak jak Gosia przed tv. I oczywiście potrafi od każdego coś wysepic. Momonka oby Zuzi ta reakcja alergii była jak najmniejsza. My też byliśmy na dworze ale tylko pół h i to pod domem tam gdzie najmniej wiało bo dalej mróz i pixdxi, ale spał mi na drzemkę aż dwie godz. Sevenja, jakoś trza se radzić. A Ola zapoznała się z tym co ja kiedyś czeka. Chyba że jeszcze coś wymyśla w tej kwestii nowego. A co do braku tej dwójki to może ma tak po tobie. Nie spotkałam się z czymś takim. Ale wojtus puścił właśnie bączka, takiego długiego. Pewnie mu ułożyło. Monika trzymam kciuki za prowokacje. Witaj w klubie histerii. Co do pasty to my nadal zisjki ze względu właśnie ze bez fluoru. Maju, zdrówka dla Kasi. Widzę ze serce Ci krwawi i się miotasz. Jeżeli ta praca jest mało opłacalna to może faktycznie posiedzieć jeszcze z rok w domu z małą. A na koniec ironia losu, dziecko lepiej śpi to za to matka gorzej nie wyspana i jakaś polamana rano. Eh, babom to nie dogodzisz.
  25. Hej. U nas nocka fajna. od kiedy wyszły te 4i 3 to o niebo lepiej śpi. Dziś np obudził się na mleko o 2:30 i szybko dalej spać. A wstał o 9.czyli wytrzymał 5,5 h bez żadnych pobudek co przy zabkowaniu było nie do pomyślenia.a zasnął po 20 i tez do mleczka nie budził się. Wiec dziewczyny, które macie kiepskie noce kiedyś i Wy się doczekacie .szkoda tylko że tak długo to trwa te ząbkowanie. Mieliśmy iść na dwór, ale jednak zrezygnowałam bo przez ten wiatr to wydaje się być zimniej przynajmniej o 5 st. Wojtus teraz śpi na drzemkę o 13. Wywietrzyłam porządnie pokój żeby lepiej mu się spało. A ile śpią Wasze brzdace na dobę. bo mój tak z 13 h /24. Monika, jak tam po spotkaniu? Karolina, tak to jest z tymi tesciowymi. tylko gadają a jak przyjdzie co do czego to cisza. Tez musimy się wybrać na jakiś lunch do knajpy z Tuskiem tylko juz wyobrażam go sobie biegającego wszędzie i tylko am am. Mila, trochę nie fajne podejście ma brat R z żoną co do chorego dziecka. Juz lepiej być przeraźliwionym i dmuchać na zimne, przynajmniej się dziecku nie zaszkodzi. To prawda że dzieci rozwijają się różnie na każdym etapie. Nasza sasiadecxka w lutym skończy 2 l i gada jak najeta. Ciekawe czy Wojtek będzie tak mówił, na razie się nie zapowiada. Chociaż ostatnio znowu doszło mu parę nowych krótkich słówek. Ciekawe czy Twój R jest czuły na takie 'chwyty marketingowe , bo mój to strasznie. Ja to mogę owinąć go sobie w okół palca gdybym tylko chciała ale nie wykorzystuje tego za bardzo bo i tak jest dla mnie bardzo dobry. Życzę Ci dzisiaj smacznego obiadku, ale nie w domku. A to zapal pęcherza szybko mi odpuscilo po dwóch dniach brania furaginy. Dobrze ze jest bez recepty. I ketonal podobno też bez recepty, widziałam reklamę w tv. Kurcze niedługo to ludzie będą już oporni na te leki, tyle ich lykaja. Macie już serduszka WOŚP? My po kościele zajechalismy do sklepu i tam wspomoglismy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...