Skocz do zawartości
Forum

calineczkamala

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez calineczkamala

  1. Kurcze, to wychodzi na to że mój Wojtus sporo je na noc. W nocy ma dwa karmienia ok 1 i 4. I wstaje 6-7. Robiłam juz różne kombinacje z karmieniem ale i tak w nocy głodny. Faktycznie gdzie jest Momonka? Może ząbki dają w kość.
  2. Charlotte u nas buraczki też ok są. Karolina zupka wygląda smakowicie mmm. A dziewczyny które karmią mm o której dajecie dzieciom kolację i co? Mm? Kaszkę? Ja daje o 19 ok 120 gęstej kaszki i jeszcze popija 120, 150 mm.to dużo czy mało? Zasypia ok 20 i ok 1 się budzi jeść. Jak jest u Was?
  3. Jeszcze odnośnie mieszkania z tesciami. Wiadomo że wnukom raczej krzywdy nie zrobią,jak trzeba to i pomogą chodzi raczej o codzienne życie. Jeżeli ma się dobre relacje a są i takie to ok, jakoś można się dogadać . ja np dużo ustępuje teściowej ale czasami ręce opadają. Jsk będę miała kiedyś czas to wam napisze to się posmiejecie z niej.Gren jeśli do ciebie mają pretensje że jesteś nie wdzięczna za pomoc to coś mi się widzi że ciężko z nimi by było. U nas np mój mąż wiecznie im się nie podoba co robi, ale juz córeczka ich która mieszka kilkadziesiąt km od nich to jest cacy i w ogóle. Teściowa nie widzi na codzień jak oni tam żyją wiec nie ma do czego się przyczepić. Strasznie ja wyróżnia i jej dziecko.to tylko moje zdanie bo trafiła mi się taka zolza. być może jakby była dla mnie jak przyjaciółka to wychwalalabym tesciow pod niebiosa; )
  4. Gren moje zdanie jest takie że od tesciow to najbezpieczniej mieszkać 100 km bo wtedy za daleko żeby widzieć się codziennie ale blisko żeby raz na miesiąc przyjechać. Z mojego doświadczenia to odradzalabym wspólne mieszkanie nawet z osobnym wejściem. Tym bardziej jak mówisz ze brali kasę za opiekę nad wnuczkami, widać że nie są w porządku do Was.prędzej czy później zaczną się wtrącać bo różnica pokoleń was dzieli i każdy będzie chciał żyć po swojemu. Ja to czasami kurwicy dostaje co wyprawia moja teściowa chociaż jestem cierpliwym człowiekiem. Zastanówcie się lepiej żeby potem nie żałować.
  5. Witam z rana. Zdrówka dla Wszystkich chorujących. Lusia witajcie w domku. Też mam trochę zaległości bo jak Wojtus śpi w dzień po trzy godziny to nadrabiam różne rzeczy w domu bo wcześniej przy polgidzinnej drzemce się nie dało. Ale odkąd ma takie długie drzemki to wstaje o 5:30 albo 6 a przecież to noc jeszcxe; ).ale coś za coś. A jak nie śpi tojest bardzo absorbujacy, a wieczorem jestem padnieta. Właśnie usunął teraz. Maag to się miałaś z niusia pewnie. Aż trzy na raz! U nas zapowiadala się. górna dwojka ale narazie cisza .a Momonka hak tam u Zuzi bo też wspominałaś o dwójce? Pogoda do dupy dzisiaj, dobrze że wczoraj byliśmy długo na dworze. Miłego dnia.
  6. Szczesciara ja na myśli o pracy mam już stresa. Po pierwsze nie opłaca mi się dojeżdżać bo teraz mieszkamy u tesciow i musiałabym się zwolnić i szukać czegoś na miejscu, po drugie jakbym wróciła to mały z teściową by siedział a ja sobie tego nie wyobrażam.ona jest taka nie odpowiedzialna, ma swój świat, swoje kury i modlitwy. Oj długo by mówić. A po trzecie to miałam plany zajsc w drugą ciążę szybko ale przez to że mi kręgosłup siadł boję się że nie dam rady. I teraz nie wiem co robić, czas leci a coś wymyslec trzeba. Tak bym chciała z malutkim posiedzieć w domu dopóki nie pójdzie do przedszkola, być przy jego pierwszych sukcesach i porażkach, Poprostu go wychowywać a tesciowa to taka zacofana dewotka, ma inne podejście niż my. Iść na wychowawczy który jest bezpłatny a tu kredyt na głowie i budowa domu. Eh ta polska rzeczywistość.
  7. O Iwonka, super że się odezwałaś. Michas słodziak i włoski super. Dawidkowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia i domku. Agarek a skąd dokładnie podchodzisz? No jest nas kilka z Lubelszczyzny. Bordo powodzenia na rozmowie.
  8. Witamy niedzielne. jedliśmy dwa razy w nocy a o 5:30 pobudka juz.myślałam że z nami poleży jeszcxe w łóżku ale gdzie tam, na ręce królewicz chciał. Milutka mam nadz że nocka minęła ok jak i u Was wszystkich.
  9. Trzymam kciuki. zaraz poszukam jeszcze.
  10. Keleman, kurcze ciężko Cię znaleźć na fcb. a masz tam foto czy bez jesteś?
  11. Dziewczyny współczuję problemów z usypianiem. My nie dość że ostatnio takie długie drzemki mamy to jeszcxe bez większego problemu zasypia. W dzień jak trze oczka i zaczyna marudzić to kładę go w wozek i może z 10 min lulam, zasypia i przekladam do łóżeczka. A na noc to już w ogóle super. Mamy stały rytuał od początku .O 19 zapalamy lampkę, teraz jeszcze widno to zasłaniam rolety, karmimy się. (Kąpiel u nas dwa razy w tyg , pizamka potem trochę prxytulaskow u mamusi na rękach, kładę do łóżeczka, parę min się pokręcił , poza czepia mnie i ok 20 juz śpi. Także mam naprawdę super dziecko. Dziś mimo tak długiej drzemki zasnął o 20:20. Karolina dzięki za odp. chyba zacznę robić zwykła manne zamiast tych kupczych kasxek. Madzikcz każdemu należy die odrobina relaksu a Wam szczególnie. Super że się rozerwaliscie.
  12. Lusia witaj. dawidek nawet po ścięciu włosków chyba nadal ma najdłuższe i najgestsze z naszych bobasow. Super wygląda. Monika to na pewno będzie pamiętna wycieczka. Nie ma to jak przygody po drodze. O byście szczęśliwie dotarli do celu. Dziewczyny Wy wszystkie takie piękne młode i zgrabne,eh ja jakieś 20 kilo i temu lat też byłam taka. Mamo Joasi co ta Aska wyprawia, trafiła ci się twarda sztuka z córci; )a tak poważnie to współczuję Ci i życzę żebyś chociaż chwilę miała trochę oddechu bo rzeczywiście masz ciężko. Mind moje lata dzieciństwa to początek 80 i ja też chodziłam z kluczem na szyji. Wspomnienia wrocily. A co do kasxek, czy zwykłą kaszę manna można gotować na wodzie? Powiem Wam że od przed świąt Wojtek ma długie drzemki ale dziś przeszedł samego siebie. wstał o 5:30 I poszedł na pierwszą drzemkę o 8:20, spał do....12 :10, tego jeszcze nie było. aż zagladalam czy oddycha. Druga miał od 16-17. Nie wiem czy to pogoda tak na niego działa czy co.
  13. Hejka. Mój mały spał dzisiaj pierwszą drzemkę aż 3 godziny szok, teraz ma drugą właśnie. Mama mi mówiła że ja z siostrami potrafilysm tak drzemac też po dwie trzy godziny wiec może on tez tak będzie miał :)) Momonka wzruszająca historia. Ludzie którzy w dzieciństwie przeżywają różne historie ze zdrowiem czy inne wyrastają za zwyczaj na porządnych i dobrych ludzi ponieważ życie dało im w kość. Wierzę że naszym forumowym dzieciaczkom problemy ze zdrowiem nie odbiorą radosnego dzieciństwa. Kaleman jak juz będziesz na naszej tajnej grupie na fcb to prosimy o jakieś foto. Witaj Agarek, fajnie że się odezwałaś ale szkoda że tak zadko. ..Robyn, IwonaK, Martuska i inne mamuśki co u Was? Emka mam nadzieję że przezylas wizytę; ) Iwa ja też się dowiem co to za metoda z tym nocnikiem. A co do zupek to gotuje wojtusiowi wieloskladnikowe. Nic skomplikowanego. Podstawą są ziemniaki marchew i pietruszka. Dorzucam pora, buraka, zielony groszek. Czasem dodaje kaszę jaglana, gryczana lub ryż cxy gotowane jajko . Warzywa scieram na tarce na grubych oczkach, zalewam wodą i gotuje do miękkości. Pod koniec gotowania dodaje z pół łyżeczki masła. Blenduje. A i od niedawna dodaje też liść laur , ziele angielskie, koperek. I gotowe; ) Robie dwie porcję, na dziś i na jutro. Czasem jak zostanie to zamroze w sloiczku, częściej sama zjem resztę. wole żeby miał świeże. Ja mam swoje zapasy warzyw z ogródka. Jak masz pewne mięso możesz ugotować oddzielnie i dorzucić do zupki. Ja nie mam więc mięsko jemy ze słoiczków. Tak dwa dni moja zupka, dwa dni inna moja zupka i następne dwa dni sloiczki itd. Wczoraj miałam z groszkiem a dziś z jajkiem.
  14. Któraś pisała że dziecko nie chce jeść obiadów czy owoców. może po prostu musi być jeszcxe odpowiednia konsystencja czyli papka. ja na początku też miałam ten problem, musiałam po blenderze jeszcze przecierać przez sito. Wyrobił sobie juz odruch polykania i teraz je za dwóch, przeszliśmy juz na małe grudki ale jak ma kawałek marchewki czy bisxkopta w rączce to pcha cały do buzi i się dlawi . jeszcze nie umie gryźć. mamy tylko dwa zęby. Także ja się boję metody BlW. Charlotta a czy Staś ma już jakieś ząbki że tak pięknie Ci zjada tą metodą? A jeszcze miałam pisać że u nas dziś była zadka kupka co dawno jej nie było a więc to ząbki. scenariusz się powtarza :marudki, kupki, slinotok a więc czekamy. obstawiam że w następnym tygodniu wyjdzie ząbek i tak jak poprzednio nałoży się to ze szczepienie bo nas czeka.
  15. Witam i ja. Mam nadzieje że u Kaski juz lepszy dzień dzisiaj. Dzieciaczki oczywiście słodkie, Iwa tatuś też słodziutki. U nas nocka ok, tylko dwie pobudki na karmienie o 24 I 5, wstalismy o 7. Gren szybkiego powrotu do domu i zdrowia. Na pewno zacalujesz dziewczyny jsk wrócisz. Mag zdrówka dla Hanusi. Nie wiem ale jak wcześniej pisałam mój Wojtus to zarlok. Nie wiem czy płakać czy się cieszyć że ma taki apetyt. Dziś na obiad opendzlowal miskę mojej zupki, same warzywa co prawda ale i tak dużo, chyba. Ja jogurt podałam tak kolo 7 msc, nic mu nie było, dziś podam drugi raz bo jakoś zapomniałam o nim. Z owocami bo sam za kwaśny. ja daje naturalny. Kasiu a gdzieś Ty się uchwała z tą gondola, myślałam że już wszystkie w spacerowkach. Widocznie Milenka nie za duża jest. Natuska fajny taki zlot musi być. my kiedyś jeździliśmy na zlot motocykli, w moich okolicach. Dziewczyny z lubelskiego może słyszały o miejscowości Komarowka .w tym roku też ma być w maju czy czerwcu, fajna impreza dla miłośników dwóch kółek.
  16. Jeszcze przed snem zajrzałam tutaj a tu taki smutny wpis kasi aż łzy mi poleciały. Spojrzałam na słodko śpiącego mojego synka i dziękuję Panu Bogu że jest zdrowy. Nawet nie wyobrażam sobie Kasiu co musisz przeżywać, ta cholerna bezradność może dobić każdego. Na pewno zadawalas sobie pytanie czemu to Was spotkało, czemu to Twoje dziecko choruje, czemu życie jest nie sprawiedliwe. Na pewno nie ma w tym Twojej winy, nawet tak nie myśl. gdy nie masz już sił przypomnij sobie uśmiechy Twoich coreczek, one Cię bardzo kochają i potrzebują. Naprawdę ciężko coś doradzać jak nie jest się samemu w takiej sytuacji. Mam tylko nadzieje że Milenka z każdym dniem będzie zdrowsza a Tobie życzę dużo sił, cierpliwości i wiary. na pewno dasz rade bo kochasz swoje dzieci. Pisz kochana co Ci leży na sercu, płacz, przeklinaj, a my Cię wysłucha my i będziemy trzymać kciuki za Was.
  17. A my już kimamy tzn Wojtus, zasnął szybciutko punkt 20 ale nie spał od 15. Miał dziś dwie drzemki lekko ponad godxinne. Wieczorem trochę po marudzil przez te dziąsła. Iwa też mi się wydaje z tymi kupkami że tak ma być i juz. tak jak pisze Momonka oby krwi czy śluzu nie było. A, nie widziałam na fcb Twojej całej figury, ale po buzi to nie widać żebyś miała nadkilogramy. Ja to mam z 10 na plusie jak nie lepiej. Ostatnio na szczęście stoi mi waga ale nie chce spaść. Trzymam mała dietę tzn staram się jeść zdrowiej i rozsadniej. jak jest pogoda to robię z małym dwa razy dziennie po godzinie marsz. Efektów brak i jeszcze ten brzuch jak w ciazy. Nie wiem czy to ten rozstep bo nigdzie z tym nie byłam ale myślę że chyba tak :( Dziewczyny wy się martwcie że mało jedzą wasze sxkraby a ja ze za dużo. Na obiad np zjada taki duży słoiczek zupki dość gęstej , pół startego banana i pół jabłka na raz , na noc 150 ml kaszki plus butla mm 150zdarzało się i 210.. W dzień jeszcxe mm 2 razy po 120. Czyli ma 5 posiłków w dzień i dwa w nocy -120 mm.jak dla mnie to sporo. Jest duży, waży ok 10,5 kg to może i dużo potrzebuje. Monika mąż kupił niedawno taką piłeczkę co świeci i też jest radocha. W ogóle nowości cieszą. No nic, idę się kąpać i myć głowę. jsk ja nie cierpię tej mojej szopy, zanim wysusze włosy to godzina minie nie mówiąc już o układaniu fryzury. Na święta nie było już miejsc u mojego fryzjera, idę za tydzień. jsk się wkurze to zetne to siano. Spokojnej przespanej nocki Wam życzę.
  18. Hej. U nas noc ok. Dwa razy karmienie ale o 5:50 juz pobudka z Płaczem jak nigdy. Iwa u nas tez są podobne kupy jak u ciebie, zaczęły się takie "barwy szczęścia "odkąd rozszerzamy dietę. wcześniej były żółta we i luzniejsze a teraz przeważnie zielonka we i zbite ale to też nie zawsze. Przeważnie są dwie lub trzy dziennie. A jak wychodziły pierwsze ząbki to były rzadkie. My czekamy na kolejnego zabka, widać po dziecku że coś jest na rzeczy.nie jest źle ale już nie jest cały dzień wesolutki. Iwa zdrówka. Mag i Agnes u nas noce podobnie jak u was były spokojne i teraz jak trochę się wierci czy steka a ja się budzę na każdy jego ruch to nie wiem jak te dziewczyny dają radę jsk im dzieci dają w nocy popalić. Skoro nasze śpioszki teraz w nocy się budzą to może nocne marki dla odmiany się uspokoja i dadzą swoim mamusiom odpocząć. Naprawdę Wam dziewczyny współczuję i podziwiam np Milutka, Mama Joasi, Karolina chyba też pisała że gosia w nocy uprawia disco. Ciekawe jak tam Gren Rose po zabiegu.
  19. Milutka wszystkiego najlepszego, miłości, miłości i jeszcze raz miłości.
  20. Witam po świętach, u nas minęły miło. Wojtus był grzeczny . Mam zaległości na forum i chyba już nie nadrobie, tylko ostatnie str przeczytałam.my dziś specjalnie pojechaliśmy z! M do lidla 30 pare km. Też coś upolowalam. Momonka u nas też chyba będzie najpierw górna dwojka, mamy już dolne jedynki.Wojtus nie marudzi póki co tylko w nocy się częściej kręci bez płaczu a ja muszę wstać i go przekrecac. Trwa to kilka dni juz. Przykro mi z powodu chorujących dzieciaczki. Gren powodzenia na zabiegu. A te ubranka z lidla to kupiłam rozm 86-92, teraz przyduze ale mam nadz że do czerwca będą dobre. A kolory fajne były dla chłopców.
  21. I my witamy się świątecznie. Jestem katoliczka praktykujaca, staram się żyć według przykazań ale wiadomo człowiek to tylko człowiek. Szanuje wiarę i poglądy innych. Za to denerwują mnie ludzie niby tacy święci co tylko widzą innych a sami zieja falszem . Kochane przyjaciółki forumowe życzę Wam zdrowych spokojnych Świąt w gronie najbliższych. Banalne życzenia ale oby się spełniły ♡♡ ♡ Ja juz wszystko mam gotowe, posprzatane itp. Wojtus dziś znowu długo spał. Jeszcze tylko siebie ogarnąć ale to już wieczorem. A to moje wypieki. Żeby nie było,że ze mnie taki pracus pieklam po trochu od czwartku.
  22. Ach mój kurczak padł o 19, zjadł 90 ml mm i padł. Nic dziwnego bo nie spał od 14, próbowałam go kłaść na drzemkę po 17 ale się nie dał. Cały wieczorny rytuał spalony. Normalnie zasypia o 20, i pije 150 -210 mm w tym kaszka. ciekawe czy będzie spał dłużej czy się niedługo przebudxi. Aż trochę się boję nocy żeby mi nie brykal jak się wyspi, no ale zobaczymy. Te jego nieregularne drzemki mnie powalają. Raz śpi po dwie h a raz po pół godziny. Mam pytanko, myjecie juz ząbki? My mamy juz dwa i się zastanawiam żeby zacząć myć. Do tej pory mylam dziąsła wyciekiem z przegotowaną wodą. Karmimy się w nocy mm i boję się o tą próchnicę butelkowa. Jak się za to zabrać? Pasta na palec i szuru buru czy szczoteczka? A jak polknie pastę to chyba nic się nie stanie, bo to nie wielka ilość.
  23. Wszystkiego najlepszego dla 7 miesieczniakow, ale Was dużo :)) Zdrówka dla Emilki i Maciusia oraz innych bo może pominelam. Natuska też trzymam kciuki, powodzenia dla mamy. Iwa27 tobie też dużo sił abyś trwała dzielnie przy przyjaciółce w co nie wątpię. Maag pomalutku i do przodu,a Hania będzie sama zasypiać. Tak samo z córką Twojego męża, małymi kroczkami a będziesz jej bliska. A ja się pochwałę ze Wojtus zjada za dwóch, wcina wszystko co mu dam. Az się boję żeby go nie utuczyc. No z mm trochę gorzej ale to na korzyść obiadów. I dalej je w nocy mm raz albo dwa. Ale pewnie nadrabia za dzień. Próbowałam go oszukiwać w nocy ale nic z tego. Ufam że sam się jakoś oduczy jedzenia w nocy. Oby. Powiem Wam że zazdroscilam Wam troszkę spania przy cycu. My na mm i Wojtus sam śpi całą noc w łóżeczku ale ostatnio rano jak się obudzi biorę go do nas i jeszcze z pół godzinki śpimy razem przytuleni, cuuudooowne uczucie. W ogóle z wiekiem zaczął się we mnie wtulac, lizać, przytulać a wcześniej nie był taki przytulasek.
  24. Madzikcz przykro mi że znowu jesteście w szpitalu. Emilka biedactwo, może i dobrze że tyle śpi, nie będzie pamiętać. A ta kobieta z dziewczynką to na pewno teraz już coś złapią w tym szpitalu, szok kobieta w ciąży i takie traktowanie. Emka dobrze ze skończyło się tylko na strachu. U nas też dziś rano mały wypadek, aż jestem zła na siebie ale mam już nauczkę. Siedzimy z mężem przy stole, ja pije kawę a mąż trzyma na stole małego w pozycji siedzącej. I mi ten kubek hop na stół poleciał i oblał troszkę małego nozke. Tyle szczęścia że kawa była zimna. Także naprawdę trzeba uważać. Wczoraj była dxiurka a dziś juz jest drugi ząbek, nocka przespana normalnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...