Skocz do zawartości
Forum

calineczkamala

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez calineczkamala

  1. Hej. U nas doba po szczepieniu, jak narazie wszystko w porządku. Milutka współczuję choroby dziewczynek, Ty to masz pod górkę. Ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Sevenka suwaczek udało mi się w końcu dodać na laptopie za pierwszym razem, bo z telefonu ani hu hu.;) Co do sprawności ruchowej tu u nas też jest różnie, raz bardziej aktywnie a raz mniej tzn normalnie i prawidłowo jak na ten etap rozwoju. W nocy znowu zadziałała u nas farelka, z 23 na 24:30(jedzonko )Potem z 3:30 na 5. Tak czy siak dwa karmienia były tyle że później. Spaliśmy jeszcze do ósmej. U nas na topie teraz piszczenie aż uszy bolą.
  2. Zapomniałam, Monmomka widać że oczytana z Ciebie kobitka. Ja sama staram się czytać w wolnej chwili choćby intetnet.wojtusiowi też będę zaszczepiac czytanie od małego książeczek.
  3. My też już po szczepieniu. Wojciech waży 8,5 kg i 70 cm.zaplakal tylko przy trzecim wkuciu a tak był dzielny. Trzymam teraz kciuki za wszystkie dzieciaczki aby nie było powikłań. My dzisiaj w nocy wstalismy o 23 na pierwsze karmienie, potem o 3. A o 5 znowu się budził wiec włączyłam farelke na parę minut i zasnął do 8.
  4. Witam. Lusia i ja wespre Was modlitwą. Dafne ja też marze o drugim dziecku ale nie wiem czy się zdecyduje ze względu na moj wiek. Ja tez wczesniej poronilam i miałam zabieg i teraz przy cc okazało się że były zrosty. A przed tą ciążą miałam operację usunięcia dużego miesniaka, to było we wrześniu 2015 a już w grudniu zaszłam w ciążę i we wrześniu 2016 urodziłam zdrowego silnego synka. Wiec głowa do góry, wszystko jeszcze przed Tobą, na pewno będziesz miała drugiego dzidziusia tylko zrób porządek z tym miesniakiem. Jeśli jest mały to operacja nie będzie konieczna tylko mały zabieg laparoskopia, robią trzy małe dziurki w brzuchu i go jakoś wyluszczaja. Także się nie martw tylko zadbaj o to. Mamo Joasi u Ciebie też będzie na pewno wszystko dobrze. My po 12 na szczepienie. Teraz mały ma drzemkę. U nas szaro i minus siedem na wschodzie.
  5. Witam. Ależ mnie męczy migrena, już drugi dzień, aż wymiotowac się chce. My też jutro na szczepienie. Eosia super że u was wszystko dobrze i waga ładna. Ja butelki wyparzam raz na jakiś czas.ja juz nie wiem z tym karmieniem. Też myślałam że mały głodny wiec mu Zwiekszam stopniowo ale mam wrażenie że te 150 ml je końcówkę juz na siłę, kilka razy mi ulał nawet. Zawsze daje mu 150 ml w południe i na noc a tak to 120. Raz dałam mu w nocy 150 to ładnie wytrabil , myślałam że dłużej pospi ale za trzy godz pobudka była. ale skoro piszą żeby w nocy zmniejszać to już nie wiem co robić. 180 nigdy nie zjadł. Ja jeszcze nie wprowadzam nic stałego. Będę ok 5,5 mies dopiero. A i jeszcze przypomniało mi się że kiedyś jak zjadł o 24 i obudził mi się za dwie godz to włączyłam farelke i przy szumie spał jeszcze do 5 wiec może to ma sens żeby próbować usypiac a nie od razu jeść.
  6. http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/7,79311,21129220,dermatolog-zwykla-wazelina-za-7-zl-moze-pomoc-milionom-dzieci.html
  7. Współczuję problemów skórnych, odparzen itp. U nas nic z tych rzeczy, czy to dla tego że jesteśmy na mm prawie od początku czyli od pierwszego msc życia. Jeśli tak to chociaż taki z tego plus, a bardzo chciałam kp . Milutka powodzenia w usypianiu. I oby pospala jsk najdłużej. Mój Wojtus śpi od 20. PEWNIE o 24 lub 1 pobudka na karmienie jak zawsze. Wczorajsza noc była u nas taka sobie bo mały przez to że miał wieczorną drzemkę aż do 18 to obudził się najpierw o 24 a potem o 3 i dwie godz nie spał, tyle że nie marudzil tylko leżał i strzelał minki do taty bo ten zaoferował się go lulac i tak mu zeszło do 5 rano. a ja przysypialam. Następna pobudka o 7 juz. Ale jak Wojtus zasnął na drzemkę o 10 to spał dwie godz aż. Odbił sobie nocke. Później miał jeszcze dwie małe drzemki. Mam nadz że dzisiaj przy sobocie nie będzie imprezowal w nocy he he. Tyle o nas. Życzę Wam spokojnej nocy, słodkich i długich snów.
  8. Zęby na pewno też idą bo dziąsła rozpulchnione, i widać białe zarysy, może żel działa że nie marudzi tak.
  9. Hej. Powiem wam że ja nie mogę narzekać na swojego męża. U nas to raczej ja wybucham a on łagodzi sytuację. Myślę że nie czuje się zepchniety na drugi plan przez macierzyństwo, sam uwielbia małego a ja często mówię 'moi najwspanialsi mężczyźni '. Mąż mówi do wojtusia że jak urośnie to będą razem przynosić kwiaty mamie i robić niespodzianki.tak mnie to wtedy rozczula. Z seksem u nas też ok jest. My na synka mówimy Tusiek albo Tunio , skrót od wojtunio. Dziś zaliczylismy spacer i trzecia drzemka teraz trwa. Mam nadz że do 17:30 się obudzi bo wieczorem będzie brykal. Nocka była ok bo od 20:30 potem 1i 4:30 karmienie na śpiocha i wstalismy o 7:30 także super. U nas kończy się 19 tydz i chyba to marudzenie było przez ten skok bo juz trzeci dzień jest dobrze.i dziewczyny doczekalam się. Wojtus przekrecil się dziś pierwszy raz z pleców na brzuszek. I to kilka razy tak mu się to spodobało. Więc nie martwcie się na wszystko przyjdzie czas.
  10. Fajnie że tyle czytania jest ale już mi się myli co u kogo ?kto gdzie kiedy? Chyba będę musiała sobie spisywać na brudno co chciałam napisać/odpisać .mam taką skleroze że szok. Wybaczcie ale w końcu jestem najstarsza z was . chciałam tylko życzyć dobrej nocki. Mój Wojtus juz śpi od 20:30 gdzieś. Ps.Super zdjęcia zwłaszcza blizniaczek.
  11. Ależ dzisiaj zasuwacie z pisaniem,widać nie takie te nasze dzieci straszne hihi. My już druga drzemka, Wojtus wraca do swojej normy. Dużo zdrówka dla panny Joanny i kawalera Igora. A dla mam wytrwałości. Ja tez podziwiam te mamusie co są same w domu z dziećmi i jeszcze wstają w nocy po kilka razy, często te noce są marudne wiec naprawdę szacun. Mindtricks może kiedy jeszcze spróbuję z tym suwaczki em ale narazie juz mi się nie chce. Czy wasze bąbelki budzą się z drzemki z płaczem? Bo mój się drze jakby mu mamę ukradli.nie wiem ile leży cicho sam bo zazwyczaj jestem w innym pomieszczeniu i słyszę wielki płacz:mamo gdzie jesteś, bo jak przyjdę to odrazu banan na buzi.
  12. Wiecie co jak tylko skończyłam pisać posta to mały usunął. Pewnie na niedługo bo pora karmienia się zbliża a on ma w brzuszku budzik chyba bo nie przespi pory jedzonka. Mała śliczne uszka, co on się czepia. Może miał zły dzień wczoraj.
  13. Mama Joasi współczuję, chyba zamieniły scie się z Milutka rolami bo u nich już chyba lepiej z tego co pisała. Jeśli to nie kolki lub zęby to trzeba pewnie przetrwać. U nas od 7 rano jeszcze drzemki nie widać.
  14. Witam. U nas mróz odpuścił bo jest minus 6 a nie 12, ale za to zawierucha. Wieje śniegiem. I nie wiem czy wyjdę z małym bo przy takiej pogodzie wirusy gorzej szaleją. Może na pół h chociaż na taras. U nas nocka ok. Zasnął po 19, potem jadł o 24 i 4 a pobudka o 7. Milutka prawie każdy ma w rodzinie czarną owce. U mnie to tesciowa. Edziula Sevenka Ci dokładnie wytłumaczył a jak dodać zdjęcia więc czekamy. A ja nadal nie mogę wstawić suwaczka, może ciemna masa ze mnie, chociaż ciążowy wcześniej wstawiam.
  15. Taki duży ptaszek dzisiaj nas odwiedził.
  16. Szczesciara my też czekamy odejścia mrozów, bo też tydz nie byliśmy może jutro się uda. Dziś było u nas - 12. Wietrzylismy tylko pokój. Edzia witaj:)
  17. Milutka mój tylko na mm i też nie je według tabeli na opakowaniu(180). Je 6 razy na dobę po 120 w tym dwa lub trzy razy po 150. I to te 30 ml tak jakby na siłę. Też się martwilam że za mało ale skoro waży ok 8 kg to chyba nie. Pierwsze karmienie jest koło 9 -120 i to przez "siłę , 0 12h-150, o 15h -150 albo 120, o 19h -150, w nocy o 1 h -120 i o 5 h -120 (oczywiście pory jedzenia plus minus.).zastanawiam się aby o 1 godz podawać mu 150 bo wtedy ładnie je i może dłużej by pospal.
  18. Gren Rose witaj. Pełen podziw dla Ciebie. Ja sobie nie wyobrażam bliźniaków, mimo że mój jest w miarę grzeczny. Karolina super że wizyta u ortopedy udana. Malutka w końcu odetchnie od tej pieluchy. Mój Wojtus też narazie się nie przekreca ani nie łapie za kolanka. Wcześniej zdarzyło mu się kilka razy przekręcić na plecki a teraz nic. Widocznie to był falstart. Ale nie martwię się tym bo wiem że przyjdzie i na niego czas. Potrafi wiele innych rzeczy. Ładnie trzyma główkę, śmieje się, piszczy, kojarzy słowa i przedmioty. Np jak mówię gdzie jest światełko to patrzy na lampę, gdzie jest misio, tata itp. Mieliśmy dzisiaj ubaw bo mąż jadł banana i przystawil go wojtusiowi pod nos a ten aż cały się trzasl z radości. W ogóle był dzisiaj pogodny. Miał dwie drzemki. O 18 :30 była kąpiel, potem butla i odrazu usunął o 19 :15. Dawniej tak mi zasypial mniej więcej o tej porze i spał do 3-4 a nawet 5 i pobudka o 7-8 . ostatnio ok 21 -1 - i o 5 pobudka. Nie pogniewalabym się gdyby wrócił do starych zwyczajów. My kończymy 19 tydz . może to skok rozwojowy ale zęby też idą. Trzymajcie kciuki aby spał jak najdłużej czego i Wam życzę.
  19. Kuzwa, nie mogę dodać suwaczka. Robię wszystko tak jak trzeba a tylko linki się pojawiają. Może z telefonu się nie da? ?
  20. Marta my też na mm i też budzimy się w nocy inaczej niż było wcześniej. Widocznie tak ma być że większość maluszków nie śpi, marudzi itp. Taki pewnie etap w rozwoju, przecież jesteśmy wszystkie plus minus z jednego miesiąca. Może to te skoki rozwojowe. Mój dzisiaj o dziwo powrócił do normalności odpukac. Nie marudzi, teraz ma drugą drzemkę, pierwsza tylko pół h, dobre i to. Koleżanka moja wylądowała z maluszkiem w szpitalu z zapal oskrzeli .mówiła że tyle dzieci choruje że szok. Witam nowe mamy. Na pewno jest jeszcze wiele takich co tylko czytają nas . dawajcie na forum, zawsze to więcej doświadczeń i cennych rad.
  21. Hej. U nas drugie karmienie było o 4:30 ale na szczęście zasnął i wstalismy dopiero o 7:30. :)) JEST prawie 10:30 a Wojtus nie myśli o drzemce narazie ma dobry humor. Gada i puszcza banki ze śliny. Nie byliśmy już tydz na dworze przez te mrozy. Miłego dnia mamusie.
  22. My tez juz po pierwsze karmieniu. Na szczęście szybko zjadł i spać. Gorzej będzie na drugim bo ostatnio budzi się o 5 I nie śpi dwie godziny. Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Na dworze tak jasno, może pełnia się zbliża i takie marudne te dzieci. Eosia przykro mi z powodu synka koleżanki. A czemu walczy o życie jeśli mogę zapytać, to bardzo poważna sprawa. pomodle się aby dał radę walczyć. Dziękuję Bogu że mam zdrowe dziecko. Spijcie spokojnie.
  23. Czy widzicie mój suwaczek? Bo ja nie.
  24. Tyle się napisałam i ucielo. Wybaczcie że napiszę w skrócie teraz bo u nas wielkie marudzenie. Witam nowe mamy, maluszkom życzę zdrowia, udanych szczepień i zabiegów a mamom przetrwania kryzysów. U nas idą zęby. Wszystko się poprzestawialo od trzech dni przez to. Musimy z Wojtusiem to przetrwać. Trzymajcie kciuki aby długo to nie trwało. A u Was ile czasu szły pierwsze ząbki, ile dni, tyg?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...