Skocz do zawartości
Forum

Blacky

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Blacky

  1. Blacky

    Majóweczki 2016

    Czop i bóle okresowe, to dobre znaki. Może nie będzie trzeba wywoływać. :)
  2. Blacky

    Majóweczki 2016

    AgiR - gratulacje! :) Ależ się majowy worek otworzył. :)
  3. Jak był pozytywny, to wiarygodny, a jak negatywny, to powtórzyłabym dla pewności za tydzień.
  4. Blacky

    Majóweczki 2016

    Daria, gratulacje! :) Mp1 - masz nerwy ze stali. :p Ja wczoraj poprałam wszystkie ściągane części z wózka, fotelika i bujaka. Już wyschły i niedługo będziemy montować gondolę, żeby już czekała. Kupiłam dziś przedłużacz, więc wreszcie zawieszę z mężem lampki w pokoju dzieci. Co do nas, to mamy chyba rozejm. Nie pogadaliśmy, ale zachowujemy się jak ludzie, nie kłócimy na razie i załatwiamy ostatnie sprawy przed porodem. Teraz chyba knedelki sobie odgrzeję i idę na drzemkę póki syn śpi.
  5. Blacky

    Majóweczki 2016

    Ale dużo się dzieje! :) Karola, gratulacje! Dori, świetna decyzja. Z tego, co piszesz wynika, że nie ma czego ratować ani żałować. Wszystko sobie poukładasz. Meeg, super, że już w domu. Zglosiłam się na fb, choć nie mam dużo doświadczeń w grupach. Jestem jako M.J. Szykuję się na piątek na sesję i wesele, a potem mogę rodzić. Choć marzy mi się 18 albo 21 maja.
  6. Ani unikanie pokarmów, ani jedzenie wszystkiego jak leci nic nie zmieni. Jeśli któryś z rodziców lub rodzeństwo ma alergie, to dziecko jest obciążone i ma spore szanse. W innym przypadku dieta nic nie zmieni. Oczywiście nie polecam chemii, konserwantów, itd - niektóre mają udowodnione działanie osłabiające odporność i wiele innych przykrych efektów. Ale sam fakt kontaktu z alergenem w postaci pokarmu czy sierści nic nie zmieni. Badania dowodzą, że dzieci od początku wychowywane ze zwierzętami rzadziej uczulaja się na sierść. Tak samo z dietą - nie opóźnia się już wprowadzania pokarmów nawet u dzieci z alergią. Jeśli masz obciążenie, to są pewne badania stwierdzające skuteczność brania probiotyku w ostatnim miesiącu ciąży. Nie pamiętam nazwy składnika, ale zawiera go Dicoflor. Zmniejsza ryzyko alergii pokarmowej u noworodka, jeśli jest przez matkę suplementowany miesiąc przed porodem, a u dziecka miesiąc po. Ale znalazłam tylko jedne badania na ten temat. Pozdrawiam Mama z alergią i AZS oraz syn z alergią na białko mleka i białko kurze
  7. Blacky

    Majóweczki 2016

    Dorota, przyzwyczaił się facet do dobrego - przynosisz pieniądze do domu, obiad jest i posprzątane. Teraz mu się "wali". Nie powinnaś się tak czuć i być tak traktowana - jesteś dorosłą, wartościową kobietą i masz prawo stawiać dziecko wyżej niż karierę czy porządki. Nie obwiniaj na pewno siebie. Wiele z nas ma w ciąży problemy z partnerami, to ciężki czas. Nie wiem jak jest u Was, od jak dawna się nie układa, czy były jakieś próby dogadania się - ja bym tak od razu nie rezygnowała całkiem ze związku bez żadnej walki. Ale jeśli próby rozmów nie przynoszą rezultatu, to dziewczyny mają rację - świetnie poradzisz sobie sama. Poukładasz sobie wszystko prędzej czy później. Po narodzinach albo partner odnajdzie się w rodzicielstwie albo zostawi Cię z obowiązkami samą. A jeśli będziesz wszystko i tak robić sama, to po co Ci taki "partner". Przykro mi, że w Polsce też nie będziesz miała dużo wsparcia. Ale może będzie Ci trochę lżej przy siostrze i przyjaciołach? A wygadać zawsze możesz się tu u nas. Wszystkie znamy gorsze strony i dolegliwości ciąży. Witaj Kasia! :)
  8. Blacky

    Majóweczki 2016

    Mamoolka, Majka - gratulacje! :) Mamoolka, jednak się udało z wzorowym porodem - wspaniale. ;) I u Majki też się poukladalo, koniec męczenia się z brzuchem, same dobre wieści w maju. Leel, współczuję przejść, ale najważniejsze, że efekt jest pozytywny. Ja bym bólem poszła na wizytę, resztki łożyska to bankowe zakażenie. Byłam na spacerze z chłopakami, wróciłam trochę wcześniej i już w drodze powrotnej strasznie się cieszyłam, że mam to ciasto Majki w domu. Znów zjadłam 2 kawałki. Wczoraj kroilamnm na ciepło, ale dzisiaj pięknie widać, że nawet nie ma zakalca mimo dopiekania. Prezentuje się super no i oczywiście smakuje wybornie.
  9. Blacky

    Majóweczki 2016

    Jeszcze zdjęcie miałam wrzucić. :)
  10. Blacky

    Majóweczki 2016

    Też uważam, że nastawienie to połowa sukcesu. :) Więc będę trzymać kciuki za piękny naturalny poród. Upiekłam ciasto od Majki - pyszne! Oczywiście trochę skiepściłam (za słabo odsączyłam wiśnie i musiałam dopiekać rozkrojone). Ale jem już drugi kawałek, a dopiero co wyjęłam je z piecyka. Akurat dobrze się składa, bo mąż w tej chwili usypia dziecko, a to jest najcichszy monent dnia. Więc na pełnym luzie siedzę z ciastem i mlekiem. :)
  11. Blacky

    Majóweczki 2016

    Monika, faktycznie 200 km sporo. Ja też mam komunię tydzień przed, ale zaraz pod Warszawą, więc jak nie urodze, to jedziemy. Nie, w pierwszej ciąży i potem przy dziecku było super. Generalnie mam spoko męża i uważam, że się dobrze dobralismy. Nie wiem co teraz się dzieje. Tzn trochę wiem - ja chodzę bardzo podminowana w tej ciąży, jest już jedno absorbyjace dziecko, gorzej znoszę tę ciążę. A mąż ma chyba stresy w pracy i je przynosi. Może na też inne problemy, ale mało uwagi im poświęcam, bo mam już wystarczająco na głowie z dzieckiem, ciążą, wyprawka. Więc "wina" jest po środku, ale oczekiwałam od niego, że na te kilka miesięcy jednak będzie dla mnie bardziej poblażliwy. A on jak się kłócimy, to ciśnie zamiast odpuścić. Wiem, że czasem nie mam racji, ale dla świętego spokoju i ze względu na ciążę mógłby odpuścić.
  12. Blacky

    Majóweczki 2016

    Jakarta, super, że udało się pogadać z mamą. :) Mamoolka, ja nawet przy bezwzględnym wskazaniu do cc czekałam na skurcze i akcję, więc ja bym poczekala. Jeszcze Ci pewnie oksy będą wciskać. Taki idealny poród to rzadko, ale może chociaż kilka punktów się uda. A przy wywolywaniu, to marne szanse niestety. :( Leel, cudownie! Piękny synek. :) He he, Agnieszka, też mam takie myśli: byle dotrwać razem do porodu. Choć przecież wiem, że potem jest ciężko. Ale maluch przyslania wszystko, trzeba się ogarnąć i działać. U mnie też teść nigdy nie zmieniał pieluch i mojemu mężowi też się ze dwa razy wyrwało, że on po tacie jest genetycznie bardzo wrażliwy na zapach kupy i nie może zmieniać. Szybko mu wyjaśniłam co i jak i od początku zmieniał. Ale do tej pory co on się nakrzywi i nastęka przy tym. :p A jak raz byliśmy u rodziny na wsi i Mateusz poszedł przewinąć, to wszyscy w pokoju aż zamarli ze zdziwienia. Myślałam, że padnę. ;) Teraz mąż w domu 4 dni, nigdzie nie jedziemy, więc ogarniemy ostatnie przygotowania. Może krótki wypad do Ikea. A zaraz robię to ciasto od Majki. :) A u Was jakiś plany? Oh, i dobra wiadomość. Koleżanka z firmą fotograficzną wprowadza do oferty plenerowe sesje w ciąży i zrobi mi zdjęcia za darmo do celów promocyjnych. Więc jednak zalapie się na zdjęcia w tej ciąży. Umówiliśmy się w dniu wesela, na które idziemy, więc nawet po fryzjerze będę. Dzięki za informację o ktg. To muszę z godzinę wcześniej przyjść, bo jest tylko jeden aparat i czasem już ktoś leży.
  13. Jeszcze w dni płodne stosunek - idealne warunki na dziecko. Jeśli chcecie współżyc, to wystarczy iść po prezerwatywy, tabletki, spiralę - cokolwiek. Polecam prezerwatywy, bo oprócz dziecka można się też załapać na wiele nieprzyjemnych chorób...
  14. Blacky

    Majóweczki 2016

    Ja chciałam kołyskę albo kosz do salonu, ale ceny mnie przeraziły. Więc zrezygnowaliśmy, bo mamy łóżeczko. A w dzień może być awaryjnie gondola od wózka.
  15. Blacky

    ciąża?

    Zawsze jest szansa, ale w tym wypadku raczej bardzo mała. Zrób test - nie ma sensu dłużej się stresować.
  16. Blacky

    Majóweczki 2016

    Aga, dokładnie tak. Sciagałam, do lodówki butelka, mąż odgrzewał i podawał. Jak tylko mi się laktacja unormowała, to mroziłam też pokarm w specjalnych woreczkach. Trzeba na nim pisać daty i może tak leżeć do 3 tygodni. Jak poleży dłużej, to się raczej nie zepsuje, ale skład mleka matki zmienia się co ok. 2 tygodnie, więc tak radzili na szkole rodzenia. Wtedy miałam awaryjny pokarm, jakbym musiała wyjść czy wziąć leki.
  17. Blacky

    Majóweczki 2016

    Dzięki za przepis - wszystko mam w domu, to jutro wypróbuję. :)
  18. Blacky

    Majóweczki 2016

    He he, zupa mnie rozbawiła. :) Dziewczyny, nie denerwujcie się, ale sen jest ważny. Wiadomo, że nie da się wyspać na zapas. Ale narzekanie młodych mam ma swoje podstawy. Dzieci to skarb i radość, ale po porodzie to jest często katorga. Ja po 4 nocy bez snu (ani odrobiny snu) powiedziałam mężowi, że rzucę się z balkonu. I naprawdę tak czułam, cały czas płakałam, byłam wściekła ns siebie i dziecko. Deprywacja potrzeby snu może prowadzić do bardzo poważnych zaburzeń i problemów. Od tego dnia mąż wziął kilka dni wolnego, ja sciągnełam pokarm na noc, żeby nie musieć wstawać nawet na karmienie te dwie noce, a potem mąż pomagał zajmować się dzieckiem w nocy 3 dni w tygodniu. Przynosił tylko na karmienie. Najpierw sama ustaliłam, że ja będę wstawać w nocy, bo on chodzi do pracy. Ale życie zweryfikowało ten plan. Wtorki, piątki i soboty, to były noce męża. Do tej pory pamiętam. Po prostu nie da się żyć bez snu. Odkad nie karmię piersią i wróciłam do pracy mamy system wstawania co drugą noc - bardzo polecam. Co prawda dziecko już od dawna przesypia noce, ale w razie kataru, ząbkowania czy innej zarazy ten system jest super. Teraz w tej ciąży śpię jak dziecko, idę spać o 22, nie budzę się na siku i robię sobie drzemkę w dzień, jak starszy syn śpi. Myślę, że może to trochę wynikać z tej traumy po pierwszym dziecku. Mąż też od razu powiedział na początku ciąży, że dzielimy się nocami. Bardzo się przestraszył ostatnio, jak byłam wrakiem człowieka. W każdym razie ja już po wizycie, wszystko ok. Mam być gotowa, bo mogę już rodzić. Dostałam informację, że w ciągu 5 tygodni na pewno urodze. Co za zaskoczenie, że urodzę na pewno do 42 tygodnia. :p Wszystko bez zmian, główka nisko, szyjka krótka, ale trzyma i ma wciąż 2 cm. Kolejna wizyta za tydzień i pierwsze ktg. Powiedzcie mi dziewczyny, na ile Was podłączają? Bo nie wiem ile wcześniej mam być. Meeg, trzymam kciuki za Wasze wyjście do domu. Ja zrobiłam zakupy, upiekłam sobie i dziecku placki z cukinii i wstawiłam rosół. A potem była drzemka, bo się zmeczylam poważnie. Czy jest szansa na przepis na to ciasto z wiśniami? Mam akurat kompot w słoiku od babci i bym sobie zrobiła, bo kocham wiśnie.
  19. Blacky

    Majóweczki 2016

    Dzień dobry. :) Mam nadzieję, że czujecie się lepiej i trochę pospałyście. Ja na razie z małym, ale niedługo będzie babcia i zacznę szykować się do lekarza. Miłego dnia!
  20. Blacky

    Majóweczki 2016

    U nas też bez zmian, krew i mocz wyszły w normie, jutro wizyta, to dam znać po. Też jeszcze nie miałam ktg. W poprzedniej ciąży pierwsze miałam na przyjęciu do szpitala na poród. ;) Przykro mi Karola, że nic się nie ruszyło. Ale to już na dniach - ostatnia prosta.
  21. Blacky

    Majóweczki 2016

    Nie chciałam nikogo namawiać - każdy jest inny i ma inną mamę, inną sytuację. Chciałam tylko dać znać, że u nas akurat pomoc Mamy się przydała. Zresztą to też zależy od relacji - my mamy super krótką pepowine i bardzo długo mieszkaliśmy wszyscy razem. W sumie przeprowadziliśmy się zaraz przed porodem. Na ten rosół musiała Mama garnek kupić, bo nie miałam takiego dużego. :)
  22. Blacky

    Majóweczki 2016

    Mi Mama bardzo pomogła po porodzie, szczególnie, że byłam po cc. Zresztą my z mężem przy pierwszym dziecku, niby po szkole rodzenia, ale zieloni jak szczypiorek na wiosnę. Więc czułam się pewniej mając Mamę przez weekend. Jak poprosimy, to zawsze przyjdzie i pomoże, ale nigdy z zaskoczenia czy na siłę. Aż mi jest głupio, że nam tyle pomaga. Za to mamy dziadków, którzy przyszli zaraz po powrocie ze szpitala (tego samego dnia) mimo próśb z mojej strony, bo właśnie "muszą zobaczyć prawnuka". I nie było gadania. Na szczęście szybko dosyć poszli.
  23. Blacky

    Majóweczki 2016

    Majka, wydaje mi się, że nerwy i stres potęgują Twoje obawy. Tak jak dziewczyny piszą - musimy próbować być spokojne, bo nerwy nie pomogą, a wręcz przeciwnie. Wiem, że łatwo pisać, gorzej samej się do tego stosować. Keysi, wiem, ze pewnie jest Ci ciężko bez dziecka przy sobie, ale najważniejsze, że jesteście pod dobrą opieką. Ani się obejrzysz i będziesz z małą w domu błagając w myślach o chwilę przerwy albo trochę snu. ;) W między czasie możesz walczyć laktatorem, żeby nakręcić troszkę laktację, jeśli będziesz chciała przejść na pierś. Co do włosów, to mój ojciec urodził się z włosami na całej buzi. Teraz powszechnie wiadomo, że tak może być, ale 50 lat temu babcia myślała, że (cytuję) "urodziła małpę". ;) Żeby było śmieszniej, jak się obudziła następnego dnia po porodzie, to pochylał sie nad nią czarnoskóry lekarz. Co też nie było zbyt powszechne, wiec znów się przeraziła. :p Mój syn też urodził się z ładnymi ciemnymi włoskami, jak mama. Ale jak tylko mu się wytarły, to został jasnym blondynem. Wszystko ma po tatusiu - włosy, oczy i to wszystko cechy recesywne! :)
  24. Oczywiście, że może zajść. Dlatego trzeba myśleć przed, a nie po fakcie. Prezerwatywy są w każdej aptece, markecie, pewnie nawet w kiosku. Może warto podsumować: - nie musi być wytrysku, żeby była ciąża - nie musi być przebicia błony, żeby była ciąża - każdy niezabezpieczony stosunek może skończyć się ciążą (a stosunek przetrwamy, to nie jest zabezpieczenie).
  25. Blacky

    Majóweczki 2016

    Dzień dobry. Dla odmiany a dziś słabo spałam. Za dużo drzemek w ciągu dnia zrobiłam wczoraj. Taluu, gratulacje! Jak dobrze, że się zglosiłaś do tej przychodni. Dużo sił i zdrowia dla Was. Mój mały bardzo często krztusil się i ulewal moim mlekiem, bo leciało "pod ciśnieniem" wręcz strzelało mu do buzi. Ale potem oboje nauczyliśmy się jak sobie z tym radzić. To kwestia kilku dni - dacie radę. :) Miłego dnia dziewczyny. U nas pogoda się poprawiła, więc może dziś będzie lżej na sercu niż wczoraj.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...