-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ok, dziś daruję sobie odpisywanie na pozostałe posty... Właśnie drugi raz skasował mi się przypadkiem długaśny tekst:( chyba mój mały miauczyński mnie wykończył... No nic, napiszę do Was jutro:) Dobrej nocy wszystkim życzę! -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Cześć kobitki :) widzę, że wywołałam dyskusję na temat pisowni :) W tym względzie każdy na co innego będzie zwracał uwagę. Każdego co innego razi :) A mnie w tym naszym gaduleniu nie przeszkadza teraz nic a nic :) Mnie tylko przeszkadzało totalne olewanie zasad pisowni, a nie samowolne "kombinowanie" telefonu albo błędy przez zbyt szybkie pisanie, czy nieuwagę. Albo piszę fatalnie, jak stukam jednym pazurkiem, bo młody okupuje kolano... No ale fakt, że bardzo lubię ładnie napisane teksty :) I tez mnie cieszy, że forum ożyło po tym exodusie :) Takie kulki miały moje starsze pociechy. To było z Fisher Price i chyba nazywało się kulki sensoryczne. Byly tez takie klocki, bardzo fajna sprawa. Mokka no mój tez pluje grudkami. Daje mu jak jest bardzo głodny i jak już głód mniejszy podaję ukochane gładkie puree... Eeeee... Więc nie jesteś sama z tym problemem. Skakanka no właśnie na to samo nam otworzyło oczy w kwestii fb :) Mętne piszę pewnie, a Ty trafiłas w sedno. oddelegowuję sie do kąpania marudy... moj to dziś po prostu miauczyński jest :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
No rozumiem, ale mam to szczęście, że w Lidlu robi zakupy za mnie mąż :) Tylko mówie co potrzebuję, a bywam tam rzadko :) No a Rossmanna tez mam najbliżej :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo a uzywałas Toujour z Lidla? mnie się wydają dość cienkie, ale nie miałam nigdy Dady to po prostu nie mam porównania. Tych Rosmannowych nie miałam, ale dziś tez tam sie wybieram, to może spróbuję, dzięki za podpowiedź :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo a zapomniałam dopisać, że właśnie w forum lubię tę zbieraninę róznych osobowości, w róznym wieku, z róznymi doświadczeniami. Są (tak porównując do pracy w projektach) partnerzy wiodący, zwykli i replikujący doświadczenia poprzednich :) I od każdego czegos fajnego można się nauczyć. Albo zwyczajnie nabrac dystansu do własnych przekonań. hehehe, a nadmiar info na forum o przysłowiowej kupce zawsze można ominąć, ale mnie to akurat nie przeszkadza. jakoś te kupki sa nierozerwalne z wiekiem niemowlęcym i po czasie uznałam to za dość uroczy element :) No racja, to może byc inne pokolenie w kwestii gramatyki, może już za stara jestem i co innego mi wpajano, co zostało we mnie do dziś :) Ja pamietam czasy w ogóle bez telefonów... Np w bloku na 86 mieszkań były w aż .... dwóch :) To były czasy.... Znajomi wpadali bez zapowiedzi (no bo jak???) nigdy nie znało sie dnia ani godziny. Czy było lepiej, czy gorzej - nie wiem. Na pewno inaczej :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo no właśnie bardzo prywatne kontakty to ja wolę w realu, a nie na fb. to jeszcze jeden z powodów braku konta. Noooo.... w kwestii interpunkcji to znam numery wywijane przez telefon też mam z tym problem. I sama tez mam wtopy itp. :) I nie o to chodzi żeby było idealnie, bo to przecież luźna rozmowa, ale o to, ze ktoś skrajnie wcale nie przywiązuje do tego wagi, az oczy bolą - bo brak czegokolwiek z pisowni polskiej. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
A wreszcie mam trochę więcej czasu, więc się mocno"rozpiszę" - kończąc już zupełnie tę niekończącą się opowieść o fb…. Jo też tak sądzę jak napisałaś. Tylko ja czasami jestem bez sensu idealistką, jakoś wciąż wierzę w ludzką dobroć i te wszystkie okrągłe słowa mi zamydliły na jakiś czas oczy. Obudziłam się dopiero po e-mailowym zaproszeniu na fb jednej z koleżanek, co zostało tam mylnie odebrane jako obraza – bo chyba nikomu po prostu nie przyszło do głowy, że zamknięty krąg, chyba słusznie nazwany przez Ciebie „kółkiem wzajemnej adoracji” – nie każdemu odpowiada. Może też jest tam jeszcze też reguła, że jesteś tylko na fb i znikasz z forum - a inaczej też kasacja… W tym gronie na fb są osoby stojące twardo na nogach (a przynajmniej tak mi się wydawało) i w sumie mnie dziwi, że popadły w miłość do takich reguł. No ale co kto lubi, nic mi przecież do tego. Sama cenię sobie wolność. Nikt mi nie będzie odmawiał wpisania do grupy ani mnie kasował, kontrolował regularność wpisów, bo przecież nie zawsze jest na to czas i ochota, ani terroryzował w inny sposób jakimiś takimi regułami … A nieprzyjemne komentowanie za plecami… Cóż… Nie chce mi się po prostu nawet o tym pisać. Przedszkole się kłania. Ale przynajmniej nie będę musiała irytować się niektórymi, trochę napastliwymi postami pełnymi wykrzykników jednej z koleżanek, czy niechlujnymi monologami pozbawionymi interpunkcji innej - zawsze są jakieś dobre strony nowej odsłony forum :) Paradoksem jest natomiast, że dziewczyny, niby w ucieczce przed podglądaczami, same się ….nimi stały. Zwykła babska ciekawość nie pozwoli po prostu przestać nagle czytać forum (przynajmniej części), nawet jak nic tu już nie napiszą. Skakanka Tobie słowa Kasi też otworzyły oczy do końca na fb? Mnie tak :) Forum co jakiś czas milknie, zwłaszcza na weekendy – to już standard. A poza tym jest nas mniej niż wcześniej, musi się trochę zregenerować :) No i chyba nie ma tak wielu „gaduł” jak przedtem, chyba sama najwięcej tu skrobię bo przyznaję bez bicia, że jestem straaaaszna gaduła :) Ale taka cisza już tu była i jakoś wszystko wróciło do normy, do kolejnej ucieczki na fb. Teraz pewnie też się unormuje. To zależy tylko od chęci uczestników forum. Więc do roboty kobietki ujawnione i „ukrywacze” :) Kasia i Oligatorka no cóż, kiepsko Was dziewczyny z grupy na fb potraktowały. To w założeniach miał być rodzaj forum, alternatywna jego forma dla zaufanych mam – przynajmniej ja to tak zrozumiałam. Z tego co piszecie, to niestety zaufanie chyba w tym miejscu wygląda słabo…. Z forum przecież nikogo się nie „wycina” z powodu mniejszej aktywności, raczej w niefajną stronę to zmierza… Jeśli się dziewczyny bardziej zapomną to się wszystkie wykasują… Co to za „grupa wsparcia” jeśli po ciszy w trudniejszym okresie życia (bo nie możesz/chcesz pisać) wracasz do niej a tu „zonk”… Jakaś dziwna królowa chyba w tym ulu rządzi, normalnie komuś odbiła „władza” chyba, skoro takie rozwiązanie zaproponował, jak to Jo_ tu wcześniej zauważyła. Chyba rzeczywiście fb to inna rzeczywistość. Jedna z naszych dawnych koleżanek z hukiem z tego typu grupy na fb się wypisała, bo ją źle potraktowano, nawet "linczem" to nazwała. Inna jeszcze skarżyła się kiedyś, że też w jakiejś innej grupie na fb ją nieciekawie uczestniczki potraktowały. Mokka no pewnie - prawda, że było mi trochę przykro z powodu tego co pisała Kasia o komentarzach na mój temat na fb. Jednak uważam, że jeśli ktoś nie dojrzał do zrozumienia, że nie tylko jego wybory są ok, że ktoś może mieć po prostu inne zdanie i to też może być dobre zdanie – to nie warto się przykrymi komentarzami takich osób przejmować. Dla mnie bardzo ważne jest być w zgodzie z własnym sumieniem i nie krzywdzić innych. Niech każdy robi co chce. Widocznie te wszystkie ciepłe słowa dziewcząt z połowy lipca, zapraszanie mnie na fb – okazały się być po krótkim czasie zwyczajnie puste. W sumie to przewidywałam, dlatego dałam sobie czas. Tak bywa w babskim grajdole, a my tu same baby. Tak czułam od początku, że ja tam nie pasuję, że ta zmiana nie niesie aż takiego dobra, jakby się wydawało. No więc kończąc sprawę…. Będzie mi bardzo brakowało: Twoich dowcipnych postów Inferno, pisanych charakterystycznym – takim fajnym, lekkim językiem; jak też Twoich ciepłych słów MMK; Twoich zgrabnych, dopracowanych wpisów Grudniowa_Mamo, Twojej energii, przemyśleń i podpowiedzi Sh88 – bo wydawało mi się, że nadajemy na podobnej fali; i Twojego zrozumienia Ramaniu w kwestii problemów rodzinnych. Malvina, dziękuję Ci za odpowiedź na poczcie, bo jedynie Ty mnie nie zignorowałaś. Nawet jeśli nie potrafiłaś przyjąć prawdziwego sensu moich słów. No i po prostu zabraknie naszej fajnej wymiany doświadczeń i poglądów z całą grupą. Szkoda trochę, że ten czas minął. Niejednokrotnie mi pomogłyście, albo po prostu poprawiłyście humor, za co Wam tu dziękuję. Parafrazując słowa pożegnalne Kalinki – pozostaję po „jasnej stronie mocy”. „Ciemna” w takiej formie, jaką jej nadałyście nie jest niestety miejscem dla mnie. Nie tego szukam w grupie wsparcia. Nowa odsłona dawnej fajnej grupy raczej nie jawi mi się w ciepłych kolorach, ale bardzo życzę powodzenia, skoro taka forma Wam odpowiada. Niech dzieciaczki zdrowo rosną :) Jeśli ktoś za mną naprawdę tęskni i potrzebuje, to tu mnie znajdzie w razie potrzeby. A jak nie to trudno. Jakby co to zapraszamy serdecznie – oczywiście we własnym imieniu, szczerze to piszę, naprawdę :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Bamcia a dlaczego ksywka Kapsel? :) co do buntu - staram się mieć dystans, łatwiej z synem, ale córka jest naprawdę charakterna i mi trudniej :) Mokka my też czasami tak dajemy loda. Aż się trzęsie do niego :) Raz mi z ręki wyrwał, zamieściłam nawet filmik jak pocztę używałyśmy do zdjęć i filmików. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Bamcia no ja rozumiem, bo u mnie się już sprawa zaczyna... Coś czuję, ze do 18-stki córki to trudno mi będzie dożyć.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jo_ oczywiście trzymamy kciuki :) Ale jesteś tak zorganizowana, ze na pewno będzie dobrze, Krasnal też może troche odpuści :) To przecież bystra dziewczynka. Mój dziś powrót ze spaceru też zaliczył z wrzaskiem w wózku, ale wredna mama tucznika nosić nie chciała... Bo mi ramiona odpadną... No to sobie śpiewał.... No fakt, moj oststnio też wszytsko bierze do dzioba. Jednak najlepiej mu wchodza warzywa z mięsem. Truskawka noooo... to straaaasznie nudny byłby ten ogród z samą trawą. I to koszenie.... Jak tylko uda mi się klientów namówic, to projektuję minimum trawy, tylko tyle, aby podkreslić jej płaszczyzną urode innych nasadzeń. Albo w celu uzytkowym, przeciez trzeba nieraz na niej chocby poleżeć :) Często stosuję rosliny okrywowe, bo to w efekcie łatwiejsze w utrzymaniu. Trawa jest po prostu wymagająca, jeśli chcesz mieć piękny trawnik :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jo_ no ja tam twierdze, ze im dziecko starsze tym większe "schody" :) A okres między zaczęciem raczkownaia/chodzenia do około 3 lat wspominam najtrudniej :) dasz rade, twarda jesteś, tylko fakt, że na pewno będzie Ci trudno. Jak się bardzo zmeczyłam siedzeniem w domu z dziećmi jak były małe, to wzięłam opiekunkę na kilka godzin dwa razy w tygodniu. Może to jest rozwiązanie, aby ciut odetchnąć? Albo jakis klub malucha, czy jak to się w UK będzie nazywać - nie wiem? -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oligatorka no fakt, dzięki - spróbuję mleka dla alergików - mam w domu próbkę takiego z Hippa -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mokka powiedz teściowej, że z miłością do kwiatów i innej zieleniny trzeba się urodzić, tego się nie da raczej nauczyć - niech sobie odpuści :) Mój mąz przy mnie nic z tego nie pokochał, a dzielnie go tematem siłą rzeczy "katuję". Docenia tylko rosliny w sensie "struktury" architektonicznej :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mnie drzewiasta zamarła po kilku latach w ogrodzie rodziców. Chińskiej jeszcze nie miałam, muszę spróbować :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
No spróbuj, ja się nie zawiodłam na tej kaszce. No i ja tez lubię piwonie :)) za lekkość ich wielkich kwiatów, zapach i tę słodką różaną, mglista kolorystykę w tradycyjnych odmianach. ale żółte też są piekne, lubię ten kolor w odmianach chińskich piwonii drzewiastych. -
Agaa z KTG zalezy od stanowiska lekarza. U nas jest standard, ze zwłaszcza mamy z cukrzyca często wysyłają na KTG, bo łozysko ma większa tendencję do starzenia sie i niewydolności. Możesz chodzic na KTG gdzie chcesz, każda IP połoznicza w szpitalu to ma, często tez przychodnie ginekologiczne. Nie musisz do szpitala, w którym zamierzasz rodzić.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo no fakt, też unikam gotowych kaszek z powodu składu. może potem. na razie kupuję jaglaną hippa właśnie z powodu prostego składu, sama dodaję owoce. ale muszę też ruszyć w płatki :) u mnie nektarynka i banan najlepiej wchodzą. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Wiecie ci, mnie chrupki kukurydzane nigdy nie przekonywały. Starszaki tez w sumie ich nie jadły. Jo dzieki za podpowiedź w sprawie mleka roslinnego. Też juz o tym myslałam. Myslałam też o Sinlac itp. ale jego zapach zawsze mnie zniechecał :( Też sie zastanawiałam, czy to nie przypadkiem reakcja na jakies składniki mm po prostu. Ale coś z tą skazą białkową jednak może być, bo nie pisałam tu dokładnie - ale tak jest, że przetwory mleczne przyswaja lepiej, ale tez z reakcjami - np. czerwone plamki na buzi zaraz po zjedzeniu sie nieraz robią, czasem uleje, a po niczym innym nie ulewa. Więc coś jest narzeczy z alergią chyba. Twój Krasnal to po prostu urodzony do BLW jest z tego co piszesz :) Widac to prawda, co zawsze tu pisałam, że matka najlepiej swe dziecko wyczuje i instynktownie wybiera to co dla niego najlepiej sie sprawdza :) Mój kocha papki. Wprowadzałam mu zmianę diety z konieczności dość wcześnie, więc dopiero po jakims miesiącu od papek dostał większe kawałki - niby go to interesuje, ale jak jest głodny to najlepiej mu wchodzi papa i tyle :) I tak go molestuję większymi kawałkami i chętnie "skrobie" ząbkami kawałki owoców, ale jedzenie dawane do rączki traktuje raczej jeszcze jako zabawę. Jak zaczał dostawać bardziej grudkowate papki to na początku się na mnie złościł i normalnie z wyrzutem patrzył :) Ale juz ogarnia powoli i przestał sie krztusić. Ja z tego samego powodu co Ty mam opory przed gotowaniem mięsa samemu. Podaje do zupek to ze słoiczków. Chyba w UK powinno byc, bo Gerber chyba jest wszędzie, czy się mylę? Air88 gratulacje dla Twego spryciulka :) Mój ostatnio leniwy sie ruchowo zrobił. Ciekawe co kombinuje, bo z doświadczenia wiem, że cisza niesie jakies nowe umiejętności i malucha. Tez mi sie podobały te puzzle BabyOno, macałam nawet je w sklepie - kolory i materiał ok. W salonie mam mate SkipHop, ale planuję zakup tych puzzli na później, bo sa bardziej "wielofunkcyjne". Janka no my zamiast łóżeczka turystycznego kupilismy kojec. łóżeczko sporadycznie potrzebuje, a kojec mam na codzień w uzyciu - od pierwszego malucha tak było. Nie lubię chodzić z maluchem do toalety, a tak mogłoby się skończyć bez kojca, jak zacznie sie przemieszczać :) Poza tym jak nie mam czasu na spacer, to po prostu wystawiam kojec na taras i tam sie bawi na świeżym powietrzu. No na urlopie nasz w kojcu spał. Dokupiłam tylko 5 cm grubości piankę jako materac. Łóżeczko miałoby tylko jedną funkcję, bo do zabawy jednak dla mnie za mało miejsca. truskawka dziękuję za słowa uznania, ale ja nie traktuję tego jako wyczyn. Myslę, ze duzo kobiet, zwłaszcza mających same maluszka w tej sytuacji chciałoby pomóc. Teraz jej babcia przynosi odciagane mleko od sąsiadki. Ja odciagac nie będę, bo moje piersi nie lubia laktatora. To była u nas tez i potrzeba serca, coś nam wewnątrz w sercu mówiło, żeby tej malutkiej dziewuszce cokolwiek spróbowac zrekompensować sytuację. Ja płatków jaglanych nie widziałam, musze poszukać, Kupuje kaszkę jaglaną (z kukurydzą i ryżem chyba) z Hippa, jest w Rosmannach i w Auchan. Te pobudki to mogą być ząbki, u nas tak własnie było jakieś dwa tygodnie przed ich wykluciem. Kasia to masz szczęście, że zęby ida bez sensacji. tak było u mojego najstarszego na poczatku, ale potem już nie było rózowo :( Daises z prognoz wynika, ze ma znów sie za chwilę zrobić ciepło. trzymam kciuki za lepsza pogodę :) Dziś wreszcie złozyliśmy wniosek o żłobek. No oczywiście na teraz miejsc brak na wiosnę 2017 roku, a trzy miesiące temu mówili nam, ze spokojnie, bo jest duzo miejsc i nie trzeba sie spieszyc :) No ale podobno lista kolejkowa nie jest wielka, często miejsca sie zwalniają więc mamy byc dobrej mysli. Planuję w razie czego uruchomic swoje kontakty zawodowe do opanowania sytuacji... Cóz, to Polska własnie :) -
Dziewczyny, mój synek na miesiąc przed porodem z USG był szacowany na 2970. Też miał byc do porodu ponad 4 kg. W dzień porodu USG pokazało ponad 4300. W efekcie urodził sie 3920 g i 60 cm. Miał po prostu długą kość udową i duży obwód głowy (37 cm) i to programowi dyktowało taka duża wagę. W rzeczywistości może byc różnie, bo szacowanie wagi z USG jest nacechowane około 10% - wym błędem. Diabetolog ustalając mi WW i dietę oraz normy cukru pilnowała, aby obwód brzuszka nie przekraczał obwodu główki. Więc żyłowałam ginekologa, aby bardzo precyzyjnie wszystko mierzył :) A nie wysyłają Was na KTG? Ja juz od 36 tc musiałam stać się stała bywalczynią IP z tego powodu.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Kasia no rozumiem, tez bym nie próbowała na Twoim miejscu ponownie. Chyba to już tam nie funkcjonuje jako forum, ale raczej to grupa "znajomych", jak to fb. Ale wykluczanie kogos to bardzo niefajna sprawa. Raczej bardzo niekoleżeńska :( Biszkoptów nie daje i jeszcze przez jakis czas nie zamierzam podawać - tak do około roku. Raczej to, co podaje Skakanka do mnie przemawia. Co do mleka krowiego, to jeszcze jakis czas temu napisałabym, że dopiero po roku. Ale mój synek bardzo alergicznie reaguje na mm, musze znaleźć jakąs alternatywę, nie chce go wciąz karmić warzywami, mięsem i owocami, tym bardziej, że niestety wyraźnie zaczyna rezygnować z piersi w dzień. Cos jeśc musi, przydałaby sie jakaś kaszka na mleku, czy owsianka. Zauważyłam, że na przetwory mleczne reaguje lepiej niz na mm, nie wiem jak na samo mleko krowie. Muszę spróbować. Sama miałam skazę białkową w dzieciństwie, może on tez ma. Mokka juz przy drugim dziecku mieliśmy problem z chrzestnymi. A teraz to juz porażka :( bardzo trudny temat. No fajnie z tymi plamami wywabianymi słońcem. Też czasami stosuję te metodę. Ale co, jak pranie musisz zrobić a pogoda pod "zdechłym Azorkiem"? Więc zawsze mam w domu mydełko galasowe. To działa bez słońca. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oligatorka, Kasia i jak skończyła się przygoda z fb? rzeczywiście zostałyście wykluczone z grupy, czy może przyjęto Was z powrotem? Nie widzę tu już Blanki i HunnyBunny. Odezwijcie dziewczyny, co u Was? Czy wyprowadziłyście się może stąd zupełnie? Żoo mój kot tez tak miewa :) Pamietam, że starsze dzieci jak były malutkie to tez siedziały przed pralką, jak zobaczyły kręcące się pranie, widocznie coś w tym jest :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mokka chrzciny są wciąż pod znakiem zapytania :) zaczynamy rozmowy z potencjalnym chrzestnym, ale mamy problem kogo z dwóch typów wybrac na matke chrzestną.... Eeeee... Jeszcze trochę to pewnie potrwa. Pocieszam się, ze najstarszy był chrzczony jak miał 8 miesięcy, najmłodszy tez nie wczesniej pewnie.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Daises może sie zdziwisz i starania nie zajma tak długo jak sądzisz :) tez długo nie mogłam zajść w ciąże bez wspomagania lekarzy sie nie obyło. ale synek "przetarł" szlaki córce i poczeła się juz w drugiej próbie. oby tak byo u Was :) sama nastawiałam sie na czekanie ne efekt starań przynajmniej kilka miesięcy, więc to była fajna niespodzianka. w kwestii złobka u nas w państwowych co miesiąc musisz potwierdzać chęc zapisu, inaczej jesteś wykreslana z listy. w prywatnych możesz po prostu rozwiązac umowe, jesli zrezygnujesz. No ale nie wiem, jak jest u Was. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
no to chyba tylko mnie forum nie szwankuje :) Jo tez własnie myślałam nad gotowaniem owsianki czy kaszek na krowim mleku. mam wrażenie, że u nas najgorszym alergenem jest mm, bo jak cokolwiek z dodatkiem krowiego mleka dostał, to nie było takiej reakcji. A Krasnal nie reagujr źle na mleko krowie? A jakie uzywasz, 2% czy pełne? Mokka ja przy starszakach siedziałam własnie cięgiem i wysiadłam jak córka miała 3 miesiące... no i wtedy zaczęła do nas dwa razy w tygodnu na pare godzin niania przychodzić, żebym mogła odetchnąć. rozumiem Cie doskonale:) aktywne zawodowo kobiety rzadko bez bólu przyjmą siedzenie w domu na dłuższy czas. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka no ja się zgapiłam, bo wiosną były miejsca w żłobku jaki wybrałam, ale najpierw chciałam wyrobic karte dużej rodziny (bo jest 50% znizki) i tak zeszło... Jakby co to licze, że za moją pomoc sprzed macierzyńskiego odwdzięczy się może osoba odpowiedzialna za miejskie złobki.... A z tymi zębami to może byc tak, że dłuższy czas idą i dziecko marudne. U nas tym razem to zajeło jakieś dwa tygodnie. Nigdy nie wiesz kiedy, bo dziecko nie powie niestety w czym rzecz. żoo no ja tez uważam,że babcia nie ma mozliwości byc pełnoetatowa opiekunką, więc tez bym sie na takie rozwiązanie nie zdecydowała. Wolę żłobek niz opiekunkę, poza tym nie byłoby mnie na nia stać :)