Skocz do zawartości
Forum

Olija

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olija

  1. Bad.Woman Dziewczyny, doradźcie... Wczoraj odeszła moja koleżanka (przegrała walkę z rakiem), zostawiła 2 letnego synka i męża... Pół nocy ryczałam i teraz zresztą też ciągle o niej myślę. W środę jest msza i pogrzeb. Bardzo chciałabym iść ją pożegnać ale mój mąż jest temu przeciwny (i nasi znajomi też), bo ja jestem cholernie wrażliwa i płaczliwa... No i boję się tych emocji tam... Nie wiem co mam zrobić. Ja ostatnio mialam podobna sytacje bo dokladnie tydzien temu umarla moja babcia. Moge powiedzieć Ci tylko jak bylo u mnie a Ty sama musisz zdecydowac czy dasz rade-nie mąż, nie my, sama podejmiesz najlepszą decyzje. Mi mój ojciec bardzo odradzal przyjazd i jedna siostra tez radzila zebym sie zastanowila. Natomiast ja niewyobrażalam sobie zeby sie z nią nie pozegnac. Gdybym byla w 7mc to bym sie zastanowiala ale teraz Dzieciatko mialam donoszone i ew mogly mi te emocje przyspueszyc porod ale nic rakuego sie nie stalo. Powiem Ci ze owszem plakalam na ceremoni ale w jakiś sposób mi to pomagalo, oczyszczalo-w domu tez bym plakala albo co gorsza stlumila emocje a na pogrzebie to bylo takie naturalne. Bylam umowiona z bliskimi ze jak bede chciala wczesniej wyjsc to wyjdziemy i raczej nie planowalam isc na cmentarz. Natomiast juz na samym pogrzebie stwierdzilam ze dam rade iść tez na cmentarz. Jesli zdecydujesz sie wziasc udzial w pogrzebie zadbaj o jakas bliską osobę przy sobie. Bo moj maz nie do konca sie spisal i potem przez niego i przez moją rodzine mialam wiecej zlych emocji niż przez same zegnanie z Babcią
  2. Gosia przytulam. Ale bym sie wkurzyla:( no ale nie smutaj-zdarzaja sie nam niestety takie rzeczy w ciazy. Misiakowata i Dziewczyny dzieki za murzynkowe przepisy:) przyznac się kto jeszcze dzis piecze????
  3. Ernesto super ze ogarniasz tabelkę. Z dziewczyn ktore sie jeszcze na biezaco udzielaja i na pewno forum nie opuscily to: netka777 marta333 i justi89 chyba nikogo nie pominelam?! Leniwiec moja kol tak opisywała skurcze i sie wlasnie dziwila bo nie nastawiala sie na takie bole okresowe ze to juz sa skurcze A mnie dzis babeczka na poczcie przepuscila. Mowi: tak nisko ma pani brzuszek. Olaboga no chcialaby sie wiedzieć kiedy to nastapi nawet gdyby to byla odlegla data. Taka niepewnosc i oczekiwanie nie są łatwe... ale jak Monika z Mlodym przełożyła akcje porodowym to ja juz sama nie wiem....;) chyba z jutra nici....
  4. renatka9010 Witam marcoweczki :-) luknelam na tabelke a tam sie ciezarowki wykruszaja :-) gratulacje dla mamusiek :-) u nas wszystko jak narazie w porzadku :-) czasami jest ciezko ale daje rade :-) a o to Karolina :-) Renatka jaka śliczna, sweetasna i te wloski i ta opaseczka- no cud miód dla oczu i serca
  5. olka135][quoteleniwiec_leniwiec Dzien dobry !:) Pociesze Cię, mi 27 albo 26 tak strasznie siara puściła z cyckow, a z27 na 28 w nocy skurcze 98% (już bolaly, bolaly) zakwalifikowały mnie do tego, że już zaczął się poród ;) Leniwiec moze nie doczekasz jutrzejszego ktg i jednak cos za chwilke sie wydarzy. Oby! Madika a lozko to ja caly czas macam w nocy. Maz sie pyta czemu tego podkladu nie zaloze a ja sie boje (jak Kalae z torbą) ze jak zaloze to tej nocy urodze;) cos w tym jest Dziewczyny co Leniwiec pisze i jactez tak mam z Nelusią-nie moge sie jej doczekac,chce byc juz po PORODZIE a z dryugiej strony nie wyobrazam sobie tego ze ona juz tu jest i lezy w łóżeczku naprzeciwko naszego łóżka. No jakis matrix!
  6. KasiaMamusia Olija bardzo proszę, mi zawsze wychodzi:) Murzynek: 3szkl.mąki 1szkl.cukru 2całe jajka 0,5szkl.oleju 2łyżeczki sody 1łyżeczka proszku do pieczenia 1,5szkl.mleka 3-4łyżki dżemu(jakikolwiek) lub powideł 2łyżki kakao Wszystko razem w mikser wymieszać, piec ok.35min w 180stopni No to teraz moge rodzic dziekuje KasiaMamusia. Jak zwleke sie z lizka to zabieram sie za murzynka a potem za rodzenie A robisz na tortownicy czy prostokatnej blaszce?
  7. A moze mi sie uda jeszcze na jutro wyrobic tylko potrzebowalabym przepis na tego murzynka KasiaMamusia, Misiakowata ktora ma przepis co zawsze wychodzi? Ps. Lilijka do kazdego zabobonu trzeba podejść z wiarą. Wtedy działa jak placebo ;)
  8. Madika W moim zawartosc sie gmera i do tego glodniasta jestem... A do sniadanka jeszcze tyyyyyle czasu... :( Kazda pora na sniadanko jest dobra. Ja o 5 juz w lodowce wysznupalam jogurcik do picia i Nela przynajmniej usnela:) Aniia trzymaj sie. Jeszcze 3 godziny i przytulisz swoje Dziecie. Magdalenka ja juz jakis czas temu zauwazylam puchniecie i musislam posciagac pierscionki. Jednego dnia wiecej drugoego mniej - gin mowi ze norma Monika ja obstawiam ze sie zaczyna. W koncu na jutro umowione jesteśmy... Mnie tylko krzyze bolą poza tym cisza...wiec gdybym nie dotrzymala Ci pary to czas ogłosić nabor na rodzenie 01.03? Ktoras chetna na zastepstwo?
  9. Asik cudownie ze Ania jest z Tobą. Ciesze sie bardzo ze sie nie umeczylyscie bo dla Ani to tez lżejszy początek:* Niuska a dopiero co pytalas Madika o te zalecenia do lezenia i porownywalas z nia swoj termin porodu a tu szczesliwie sie wszystko zaczęło. Trzymam kciuki za Ciebie i Marcinka:* Ortoda moze faktycznie odparzylo-ta skóra nasza juz bardziej nabrzmiala od nadmiaru wody... Daj znac czy przechodzi. Moj mąż na serio sie przestraszyl Waszych porodow-on naprawde nie wierzy,ze to już Zbieram sie do kosciolka chociaz ostarnio mam schize "a co jak mi na mszy wody odejdą?! "
  10. Zu2zia super:) Ernesto ruszylo sie to Twoje Dziecie przez te dwie godziny? Monika moja siostra po dosc mocnym zbadaniu szybko urodzila wiec może cos sie uruchamia...no jeszcze 3 dni di naszej daty jupi:) Leniwcze cos oprócz czopu sie pojawia? Zastanawiałam sie czy przez noc urodzilas ale cos malo postow bylo rano na forum jak na takie szumne narodziny Elizy. Trzymam kciuki zebys juz dlugo nie czekala...Lilijka okna szoruj nie zwlekaj:);)
  11. Nawet jedna w groszki dla Groszki Dla mnie ta pierwsza biała jest najpiekniejsza...Musze o takiej pomyslec dla Nelusi-Pucusi:*
  12. Strunka biedactwo ile nerwow. Masz racje ze czekanie jest najgorsze i taka niepewność. Ale teraz juz sie nie denerwuj bo to nie dobre dla Ciebie i dla Dzidziusia. Moze uda Ci sie zrelaksować, zrobic dla siebie cos milego i kojacego?! Ja wlasnie wstalam z drzemki i obawiam sie ze o 3 w nocy znow moge miec pobudke a potem problem z zasnieciem:/ no ale co zrobic? Zmogło mnie strasznie to spanie...
  13. Bluberry super ze dopytalas. Cenna informacja. Ja pije 2 raxy dziennie napar z jednej lyzeczki od 37tc. Skurczy brak. Lea a co to za zel? Nie slyszalam.... reniferka Witajcie mamusie - te przyszłe i te teraźniejsze:) Jakimś cudem wyrobiłam się z zakupieniem wszystkiego dla dzidzi. Nie mam jeszcze wózka, ale poczekam, aż zobaczę czy to córeczka czy synek:) i wtedy kupię. W tym tygodniu byłam u ginekolog na ostatniej wizycie, bo na przyszłą środę czyli 2.03 mam termin. Ginekolog stwierdziła po zbadaniu mnie, że nie ma objawów zbliżającego się porodu w sensie, że szyjka nie uległa zmianom - jest długa, zamknięta i twarda. Zaleciła współżycie...ale jakoś tak i te emocje i ta ociężałość sprawiają, że to zalecenie mnie nie interesuje:/ Powiedziała, że jak 2.03 nie zacznie się poród to mam jechać do szpitala. Hm...co byście zrobiły?Pojechały czy poczekały? W końcu po terminie też się rodzi, więc tak się zastanawiam czy jej posłuchać. Boję się, że mnie w tym szpitalu zostawią. Nie zapytałam się jej, czy mam jechać już ze spakowanymi rzeczami czy jak...ech to moje roztargnienie. Reniferka co tak dlugo sie nie odzywalas? Ja mam podobnie jak Ty. Termin 4.03 i skierowanie na piątek do szpitala najpierw na ktg i usg a potem sie zobaczy bo moj Kluskin wazyl juz 3630 i do piatku moze byc 4 kg a jak przenosze to i wiecej wiec jak bedzie bardzo duża to cc:/ Aga Kochanie na smierc zapomnialam to zdjęcie z usmiechem to chyba dla mnie ;p bo tak usilnie prosilam o usmiech...no i jestem zachwycona. Wyglad, figura, ssukienka, rozpromieniona....
  14. Aniolku zabieraj Antosia stamtad i uciekaj co sił:) dużo spokoju w domowym zaciszu życzę:* Zu2ia oczywiscie ze trzymamy kciuki. Super ze tak sxybko dochodzisz do formy. Netka, Niuska,Olciaa sliczne brzuszki i rodzinne zdjecia. Olciaa uwielbiam zdjęcie w niebieskim materiale:) Maqdalena trzymam kciuki żebyście mogli pobbyc choc troszke całą rodzinką na spokojnie bez biegania. To przecież tali szczegolny czas. Nie wiem czy pisalam ale Inga jest przeurocza i to zdjecie z cysiem rozczula... Macierzyństwo! ~przyjazna Dziewczyny ja przed porodem syna juz piec dni byłam w szpitalu i miałam silne bóle brzucha i skurcze i mimo tego żaden czop mi nie odszedł albo tak jak pisze Kamila nie zauważyłam. Wody tez nie, przy bólach partych mi przebijali i tak jak Zuzia pisała nie bylo postępu w rozwarciu mimo kroplówek to mnie rozcinali i wypychali syna na chama. Takie czasy były i taki szpital. Traumatyczne przezycia. Mam nadzieje ze teraz juz takie rzeczy sie nie zdarzają a przynajmniej nie nagminnie i ze Twoj porod tym razem będzie sxybki i łatwy. Karolaa ale jaja z tym snem. Wyobraźnia pracuje i probuje poradzic sobie z nadchodzacymi zmianami ale sen w srodku nocy musial byc przerazajacy....
  15. Monika91 Olija mowisz 1 marzec? Hmm juz bym chciala miec malego przy sobie, ale poswiece sie dla Ciebie ;-) :*
  16. Widzę Ajka ze tez nie spisz?! Myslisz ze przez te chłopy czy cos sie szykuje skoro mamy nocny dyżur...?
  17. ~kalae No ciekawe, choc czasem mysle ze to takie niesamowite i odlegle w czasie. Wiesz,mam podobnie. Mimo,ze Mloda juz ma wage urodzeniowa-3630g to nie może nadal do mnie trafic ze pewnie w tym tygodniu bede ją tulic-no jakas abstrakcja ten cały poród i bycie mamą prawdziwego Maleństwa. Cos spac nie mogę. Jakas napieta i podenerwowana jestem. Jeszcze 4 dni i 4 noce i mamy marzec....
  18. ~kalae Lilijka87 Majka mam nadzieję, że masz już donoszą ciążę. Tak czy inaczej trzymam kciuki za Wasze zdrowie! Kalae mieszkasz w Piotrowicach? :) kiedyś właśnie w Piotrowicach, na szczęście jak byliśmy w aucie widziałam jak wielki, a co tam - ogromny - bo prawie jak koń (True story!) dzik sobie spaceruje to raz chodnikiem, a raz jezdnią. Był ogromny! Innym razem ale to już w Chorzowie, gdy byłam na spacerze z psem brata też spieprzałam ile sił w nogach. Pies w krzakach coś wywąchał, myślę wtedy że pewnie kolejną fascynującą wiadomość pozostawioną przez innego psa (czyt. Kupa lub obszczany krzak). Przyglądam się bliżej, uuu jakiś piesek albo kot. Ale zaraz psy i koty nie miewają takich pasków wzdłuż ciała. O kur...! Warchlak! Skoro jest małe to gdzieś jest matka, a te się podobno nie patyczkują i nie pytają "dzień dobry! Przepraszam, że pytam ale co pani się tak gapi na moje mlode?" tylko naparzają z dyńki! Uuu wtedy to się wystraszyłam nie na żarty! na brynowie (ligota) swego czasu mieszkałam, ale też kiedyś w aucie będąc spotkaliśmy całą rodzinkę, jadąc drogą 4 pasmową szła sobie jak gdyby nigdy nic, a samochody za nią taki się korek zrobił. Ja jak biegalam przed ciążą to zwlaszcza rano jak wbiegalam w las zawsze czujnosc skakala mi na 200% bo raz wpadlam w "siedzisko" dzików . wygladalo jakby przestraszyły sie w rownej mierze co ja;) tego spostrzezenia dokonalam dopiero później bo pierwsze co zadzialal instynkt ktory jest niezastąpiony bo nawet nie myslalam a juz tyl-zwrot byl zrobiony czulam serce w gardle i tak szybko chyba nigdy nie bieglam Dziki są grozne jak mają młode poza sezonem boja sie tak jak my i np klaskaniem idzie je odstraszyc- to tak Kalae dla Twojego męża co by pół godziny nastepnym razem nie tracil tylko do swych skarbów wracal:)
  19. majka16 Cześć dziewczyny a ja jednak w szpitalu. Znowu skończyło mi ciśnienie i czułam mniej ruchów maluszka. A tu się okazało że ktg pokazuje już skurcze co 12 min i to dosyć silne. Także usłyszałam że poród może być w każdym momencie. Czekamy ;) A czulas jakos te skurcze? Trzymaj sie tam dzielnie. Ten instynkt jednak nie zawodzi-dobrze ze pojechałas!
  20. Izabel podobnie uwazam z tym ze czasami potrzebne jest zdystansowanie sie w relacjach np do tego co robi lub mowi mąż i wielokrotnie mi takie podejscie pomagalo wiec nie wiem czemu teraz tak zareagowalam. Albo mi sie przelało albo hormony albo jednak przez pogrzeb bylam slabsza psychicznie i nie potrafiłam zadbac o siebie... Ale potem po takich klotniach jest taka straszna dziura w relacjach:( Monika91 co tam u Ciebie? Czyzby cos sie zaczęło? Prosze poczekaj ze mna na 01.03 bo Haniutkowi sie poprzesywalo, Monimoni już nam sie z tej daty wypisala i jeszcze zadna chętna do nas nie dolaczyla... Monimoni gratuluje. Piekne zdjecia. Nie moge sie napatrzec na cos co mozna nazwac Szczęściem:* Leniwiec skromniutka jestes. W zaciszu takie cudo powstawało dla Elizy nic się nie chwalilas
  21. ~Leniwiecc ~przyjazna Jola no to super przybiera na wadze :-) a lekarz mówił w jaki sposób clexane pomaga w przybieraniu maleństwu? Pomaga w przepływach czy co ? U mnie od początku ma za zadanie działać przeciwzakrzepowo. Olija tak jak dziewczyny piszą olej dziada i nie smutkój. Pomyśli i przeprosi. A rodzina jak to rodzina najlepiej to wqrwić potrafią.. wiem cos o tym.. Znow za szybko przeczytalam. Myslalam, ze kolejny olej na szyjke, jak olej z wiesiolka :p Olej dziada?! Będę lała ile sił Bardzo mi sie spodobal i olej z dziada...nic bym nim nie posmarowała ale ile przyjemnosci z wyciskania... Haneczka i Haniutek jakie podobne Wasze historie. Haneczko jak mama moze mowic jakie bedzie Twoje Dziecko?! Przeciez kazda mama chce zeby bylo jak najszczesliwsze wiec po co ona takie rzeczy Ci indukuje? Haniutek z tymi odwiedzinami to faktycznie smutne. Az nie wiem co napisac:(
  22. Dziewczyny jesteście kochane. Macie power i po Waszych postach poczulam tez siłę w sobie. Chociaz wiem ze ja tez nie jestem bez winy:/ Kamila no chyba kazdy jest po troszlu synusiem mamusi. Haniutek udziela sie Twoja energia i siła do ochrony siebie. Ajka bardzo mi przykro i koniec koncow to my jesteśmy w tych sytuacjach poszkodowane bo nie mozemy na nich liczyc:( u nas umowa ze do porodu zero alkoholu i ja sie czuje bezpieczniej. Witaj Lea! Misiakowata kuruj sie słońce! Jolu dobre informacje. Caluje! Lilijka87 Monika91 Jednak dzisiejsza noc bedzie w stresie, bo nie wiadomo co z tego wyjdzie W ostateczności? Dziecko :) 8 Lilijka Twoje hasla mnie rozpromieniaja:) wogole prześliczna fotka i zyrafka. Czy tak na zdjeciu wyszlo czy brzuszek masz juz nizej? W sumie mamy podobne terminy a Twoja Groszka 3160 a to jednak z Neli grubasek 3630g ;) :) KasiaMamusia Pewnie nie każdej, ale u mnie fontanna leciała tym bardziej jeśli sutki były podrażniane może uznacie mnie za inną, ale jak pomyślałam" mleko zaraz poleci" to tak było Moja kolezanka opowiadala ze jak pomyslala o swoim dziecku to wtedy jej tak lecialo mleko...wiec to chyba instynk dziala i takie reakcje są normalne. Ja biore wiesiolek od 37tc a dokladnie olej z wiesiolka łyżka stolowa troche chemiczny posmak ale do przejscia. Zaluje ze wcześniej nie zaczelam podobno można juz od 34tc. 100ml ok 25zl wiec troche kosztuje przy regularnym braniu. Cdn. ;)
  23. Dziewczyny zaraz Was doczytam bo przez te 2 dni 40 stron a ja juz wrocilam z pogrzebu i jestem w domu. Mega trudny czas- i to nawet nie ze wzgledu na ceremonie i pożegnanie z Babcią ale napięcia i brak wsparcia w rodzinie (nazbieralo sie tego duzo czego efektem byla straszna kłótnia z mezem, samotna wizyta na ostatnim usg, przeplakana i nieprzespana noc). Sam pogrzeb przeżyłam raczej na spokojnie tzn plakalam ale tez czulam ze te łzy pozwalają mi sie oczyścić, pomagają... Potrzebowalam sie poprzytulac z rodzenstwem kuzynostwem ciociami. Mój maz srednio sie spisal i mimo ze 85% czasu byl wsparciem to zdarzaly sie takie wpadki jak np. Wchodze do ławki i mysle ze on usiadzie obok mnie zebym mogla trzymac go za reke a on przepuszcza swoją mame obok mnie:/ albo na cmentarzu potrzebowalam juz isc do domu a on sie pyta co z kwiatkami bo jego mama kupila wieniec i nie wie gdzie go postawić na co ja "nie wiem. Niech postawi gdzie chce. Chodzmy juz" a on sie potem obraza ze nie pomoglam jego mamie doradzic z tym wiencem. Na co ja mu odpowiedzialam ze powinni byc dla mnie w takich momentach wsparciem a nie zebym ja sie musiala martwic jeszcze jej kwiatkami to zarzucil mi ze nawet nie podziekowalam tesciowej ze przyjechala na ten pogrzeb a przeciez przyjechala wlasnie dla mnie:/ poklocilismy sie strasznie ja powiedzialam o kilka slow za duzo o iego relacji z mamą, on o moim zachowaniu i ostatnich kontaktach z Babcią:/ w domu rodzinnym tez bylo malo wsparcia-tylko krytyka ze niepotrzebnie przyjeżdżalam w tak zaawansowanej ciazy i powinnam myslec o dziecku:/ prawie ze wszystkimi bylo jakies spięcie i jak juz wrocilam do domu to czulam dyskomfort, osamotnienie, poczucie winy i żal. Byc moze to hormony albo stan przedporodowy ale przeplakalam pół nocy i pół dzisiejszego dnia:/ Wczoraj mąż zawiozl mnie na usg ale pierwszy raz nie wszedl (bo ja mu w zlosci powiedzialam zeby nie wchodzil-tylko prawde mowiac myslalam ze zrobi to co sam uważa za słuszne i ze jednak wejdzie). Czy to mozliwe ze ja sie rak w ostatnim czasie rozchwialam?! :/ przepraszam za moje wywody ale potrzebowałam to z siebie wyrzucic a tez po tym wsparciu ktore od Was dostalam po smierci babci wiedzialam ze tu mogę sie wyzalic. Nela wczoraj na wizycie 3630g. Jest bardzo duza i ma malo miejsca w brzuszku gin mowi. Szyjka miekka i gotowa. Jak do 04.03 nic się nie wydarzy to distalam na przyszly puatek skierowanie do szpitala. Jak bedzie duzo ponad 4kg to moze byc cc:/ Ide doczytywac zaraz Wam poodpisuje:*
  24. Bluberry Olija... bardzo mi przykro z powodu babci... :( :( :( :( Moja ma 97 lat... w kwietniu skończy 98... leży od kilku lat... chciałaby odejść ale nie może... ma wyniki lepsze niż teściowa. Piekny wiek tylko szkoda ze nie kest zdrowa. Moja druga babcia ma 91 i jest w swietnej formie. Tyle ze ona nie miała lekkiwgo zycia: duzo pracy w polu, trudne warunki, dwojke dzieci malutkich pochowala-życie ją zahartowalo i dzieki temu chyba teraz ma taką sprawną starość. Jak ostatnio wyjezdzalam od niej to obiecala mi ze poczeka do wiosny na Nelusie i czeka... Druga babcia ktora wczoraj odeszla leżała już i bardzo sie meczyla podobnie jak Twoja no i nie doczekala:/ A za tydzien juz marzec kochane marcoweczki. Oby wszystko nam sie spokojnie ukladalo...i Dzieciaczki zdrowe rodziły...i mamusie co by się za bardzo nie meczyly...i tatusiowie co by na wysokości zadania stanęli. Caluje:*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...