nati91
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nati91
-
pelka nati91 Gratulacje Netka! :) Blueberry - tak i to silniejszy ból niż w trakcie okresu. Co więcej wróciły potem, było ich 6, spędziłam pół h pod prysznicem i nie przeszły, wzięłam nospę pół godziny temu i ostatni skurcz miałam 9:38 i na razie czekam. I między tymi skurczami "dużymi" zdarzają mi się twardnienia i krótszy ból poniżej 10 sek. Nie słyszałam wcześniej o czymś takim :p Ja tak mam. Poki nie skutkuje to rozwarciem czy zmianami w szyjce to sa to przepowiadajace - bylam u lekarza i na ktg wczoraj, polecam sprawdzic. No spa 3 razy po 2 i duzo magnezu oraz odpoczynku a jak bedzie gorzej to ip:) No właśnie do tej pory miałam tylko bezbolesne. Wczoraj byłam u lekarza i wszystko gotowe do porodu (główka nisko, brak szyjki), tylko czekać na akcję. No ale pewnie pojadę na IP tak czy inaczej :) dzięki!
-
Ciaza316 nati91 Kalae - bardziej niż okres, ale na razie znośnie. Czasem promieniuje do pleców. A mocne mialas przy okresie? Trzymaj sie! Przed antykoncepcją dosyć mocne, ale dobrze nie pamiętam. W każdym razie te są mocniejsze. Niby są te skurcze, ale po 40-50 sek, te ponad minutę są rzadziej, także czekam wciąż. Jak się nie rozkręci to i tak chyba pojadę na IP za jakiś czas, bo nie wiem, czy te skurcze mogą być efektywne, czy nie, więc lepiej sprawdzić.
-
Kalae - bardziej niż okres, ale na razie znośnie. Czasem promieniuje do pleców.
-
kamillla nati, a jak z oczyszczeniem sie?? mialas? a czop? Czop od środy odchodzi, teraz też jeszcze. Strasznie go dużo! Co do oczyszczania, to od trzech dni miałam ze dwie- trzy dziennie, dziś jedna, dosyć luźne, ale nie takie biegunkowate. Kurczę, ostatnie 3 skurcze niby co 5 min,ale jakieś krótsze 40-50 sek (a miałam ponad minutowe...) no nic, czekam dalej :)
-
kamillla nati91 Śliczny mały leniwiec :) Może dziś zobaczę wreszcie IP od środka :) Rusza się trochę, ale bez szaleństw, czasem kopnie ;) No jak na razie się nie wycisza, także trzymajcie kciuki! Ała, właśnie był jeden mocniejszy niż do tej pory... na razie ból do przeżycia. Ty po domu narodzin normalnie na sale poporodową bedziesz przeniesiona nie? :) to rezerwuj lozko dla mnie jakby co Spoko loko! :) będzie czekało, pościel Ci wygrzeję
-
Lilijka, ale piątek popołudniu to już weekend a może i do północy dotrwam, to już w ogóle :)
-
Śliczny mały leniwiec :) Może dziś zobaczę wreszcie IP od środka :) Rusza się trochę, ale bez szaleństw, czasem kopnie ;) No jak na razie się nie wycisza, także trzymajcie kciuki! Ała, właśnie był jeden mocniejszy niż do tej pory... na razie ból do przeżycia.
-
Madika, super, nie martw się- przynajmniej nie musiałaś się stresować nie wiadomo ile, tak to bach i za godzinkę będziesz tulić maleństwo :) Niuska, rzeczywiście fajna położna :) ja się w końcu nigdzie nie zgłosiłam, nie mam nawet pojęcia gdzie mam lekarza rodzinnego, gdzieś tam się kiedyś zgłaszałam, ale nie wiem gdzie :p może jeszcze to ogarnę po... No dziewczyny, chyba się rozkręca akcja, także dawaj Kamila, to się spotkamy :) na razie nieregularnie, ale coś się dzieje :) Nie byłam jeszcze tam na IP :p może to dziewczyny, które czekają na zwolnienie się sali? Ciekawe, czy grzeją już tam dla mnie miejsce, bo chyba nadciągam
-
Hehe tablica motywacyjna dla męża - dobre
-
Gratulacje Netka! :) Blueberry - tak i to silniejszy ból niż w trakcie okresu. Co więcej wróciły potem, było ich 6, spędziłam pół h pod prysznicem i nie przeszły, wzięłam nospę pół godziny temu i ostatni skurcz miałam 9:38 i na razie czekam. I między tymi skurczami "dużymi" zdarzają mi się twardnienia i krótszy ból poniżej 10 sek. Nie słyszałam wcześniej o czymś takim :p
-
Ajka, trzymam kciuki! :) Hahah Lilijka, Leniwiec, Haniutek, od rana na fali Miałam 5 skurczy bolesnych w odstępie 10-15 min i teraz cisza od pół h. A już myślałam :)
-
Gratulacje Aga! :)
-
Witaj anuleczka :) ja też mam gbs dodatni, nie przejmuj się :) podadzą antybiotyk, a potem będą badać dzieciaczki, więc wszystko będzie dobrze :) z tego, co wiem, to żadna z Warszawy nie rodzi tam. Jedna na inflandzkiej (właśnie ma cesarkę :)), trzy (w tym ja) na żelaznej. Nie wiem tylko gdzie Haneczka - na karowej?
-
Ernesto, właśnie miałam pisać, żebyś na IP jechała. Bo to nawet jak się wydaje, że wszystko jest ok, to może się np łożysko zacząć odklejać czy coś, każdy taki upadek trzeba sprawdzić. Będzie dobrze! :)
-
Trzymam kciuki, Aga! Dziewczyny już pewnie się doczekać nie mogą :) czekamy na wieści :)
-
Kamilla, a już myślałam, że jesteś w trakcie :) fajnie, że wszystko ok, to może się spotkamy na poporodówce :) bo ja coś czuję, że w weekend się coś u mnie zacznie, czuję się jak zombie... może u Ciebie zadziała ta 1-3 doby po :)
-
Netka gratulacje! :) dobrze, że już po wszystkim :) Nowe mamusie wyrzucajcie zdjęcia, jak dacie radę! :)
-
Wróciłam od lekarza, rozwarcia nie ma, ale szyjki też nie, główka nisko, można rodzić :) nie prorokował, ile jeszcze, powiedział tylko, żeby pojechać na ktg 11.03 (mój termin), jakby nic nie ruszyło. A ja sobie chyba drzemkę utnę. Teraz nic tylko czekać :) a no i przytyłam w sumie niecałe 11 kg, także jestem zadowolona :)
-
Ortoda, też mi się wydaje, że skoro czuje głód, to już lepiej :) trzymam kciuki! Maqdallena, daj znać, co ortopeda powie, na pewno wszystko będzie ok! :) Blueberry - myślę, że tak :) ja czasem mam samo twardnienie, a czasem mnie przytyka aż i to chyba jedno i drugie to są te skurcze przepowiadające.
-
No Leniwiec, to liczę, że to tuż tuż :) mimo zmęczenia czuję podekscytowanie mam nadzieję, że się nie zawiodę :) Jeśli chodzi o czop, to Wam też taki wodnisty trochę odchodził? Pierwsze dwa glutki były takie suchsze, a teraz takie płynne lekko, trochę jak gluty z nosa :p i w ogóle tak mi mokro w majciochach, stąd całą noc miałam schizy, że mi się wody sączą...
-
Aga, powodzenia! Oby się sprawnie rozkręciło ;) Magdalenka, współczuję... nie dość, że maluch cierpi, to jeszcze w takim momencie. Na pewno synek poczeka aż będzie bezpiecznie :) trzymaj się z synkami dzielnie! :)
-
Mi też ten czuł czop podbarwiony krwią odchodzi, ale to normalne, dlatego się tym nie przejmuję. Dodatkowo dziś wizyta u lekarza, więc się dowiem co i jak. Anorka - jedź na IP tę bliższą, tak jak Lilijka pisze, nie mogą kazać Ci zostać, więc jak Cię będą chcieli zatrzymać, to po prostu pojedź do swojego szpitala. Lilijka ja też jak mam :/ cały dzień bym tylko leżała, czuję się zmęczona mimo nic nie robienia... ale ja coś czuję, że u mnie się zbliża godzina zero przynajmniej tak to odbieram :) jeszcze czuję bóle różne od wczoraj i w ogóle tak jakoś mi nieswojo. Liczę na to, że to zmęczenie to ciąża i jak urodzimy, to tego nie będzie (tzn. Będzie, ale z niewyspania :p). Zresztą będziemy mieć skarby przy sobie, więc musi być dobrze :)
-
Monika gratulacje! :) Irulana, Aga, trzymam kciuki! Moja wczoraj tak się wierciła, że mnie bolało :( tatuś jakoś ją uspokoił na szczęście. Ale brzuch to faluje jak głupi, jak mała się rusza. Kiepską miałam dziś noc. Miałam schizy, że mi wody odchodzą... i jak się budziłam to ciągle macałam tyłek. I jeszcze drugą noc pocę się jak świnia. Aż poduszkę rogala musiałam w nocy wyjąć spod kołdry, bo jak spałam do niej przytulona, to była cała mokra :/
-
To prawda, dużo tych rzeczy do wzięcia. No ale lepiej mieć za dużo i nie skorzystać, niż za mało ;) Swoją drogą papier toaletowy jest zawsze? Bo w sumie jak gdzieś wyjeżdżam, to zawsze biorę na wszelki wypadek, to jednak bardzo niezbędna rzecz ;)
-
Ja mam rozstępy na udach z dojrzewania a teraz też mi nic nie wyskoczyło :)