Skocz do zawartości
Forum

Nika32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nika32

  1. Coś takiego: http://www.aptekagemini.pl/odciagacz-pokarmu-sanity-lux.html
  2. Cześć z rana :-) Jo_anka - gratuluję! Wreszcie się dowiedziałaś kto u Ciebie mieszkał w brzuchu :-) a jakie miałaś odczucia? Jak synek ma na imię? Dużo zdrówka dla Was :-) Sandra dobrze, że próbuje cie - grunt to dobre chwycenie brodawki właśnie - jeszcze troszkę Dorian poćwiczyć i na pewno będzie dobrze :-) Ta historia z porzuconą dziewczynką straszna - nie wyobrażam sobie nosić pod sercem przez 9 miesięcy dziecko a potem je zostawić. .. choć wiem, że jest różnie w życiu, to dla mnie to jest karygodne... mam nadzieję, że to dziecko szybko znajdzie dom i kochającą rodzinę - często takie dzieci zestawione w szpitalu po urodzeniu mają jasna sytuację prawną i jest łatwiej o adopcję. Co do pełni to pamiętam, że jak podczytywałam inne "starsze" ciążowo miesiące na forum, to właśnie w okolicach pełni działo się dużo, więc wiecie - jutro może być wysyp :-) Ja z maści też polecam bepanthen - teraz nie stosuje do piersi, bo nie muszę ale przy pierwszym i drugim dziecku była niezawodna - no i do pupy od razu się nadaje :-) Loma - mam taki sam laktator, a właściwie odciągacz pokarmu - tak się nazywa :-) - kupił mi mąż 11 lat temu jak urodziłam najstarszego syna i sprawdził się idealnie. Przy drugim synu nie umiałam go nigdzie znaleźć i kupiłam ręczny z canpol - używanie go to była mordega, ale teraz znalazłam na Gemini ten sam sanity lux i bez zastanowienia go kupiłam, ale nie miałam nawału i Mikołaj zjada to co mi się wyprodukuje, więc jeszcze nawet z pudełka go nie wyjęłam, ale naprawdę jest świetny :-) znajdę linka to Wam wstawię :-) Byłam wczoraj na zakupach bo nie miałam spodni i kupiłam sobie dwie pary - UWAGA!- mniejsze o dwa rozmiary niż nosiłam przed ciążą :-) jestem mega zadowolona - to chyba zasługa tej cukrzycowej diety
  3. Hesia - gratuluję serdecznie :-) Marysia śliczne imię - moja córcia też miałaby tak na imię (gdybyśmy mieli córeczkę ;-)) Szacha - to chyba nie było aż tak źle :-) bałam się, że z Tobą coś po porodzie nie tak - fajna godzina i data porodu :-) mój środkowy syn też sobie wybrał fajną godzinę - 22.22 :-) łatwo zapamiętać Fajne macie też brzuszki - u mnie flaczek mały wisi, ale już niedługo zaczniemy treningi to się spłaszczy :-)
  4. Sandra piękne imię dla synka, rzadko spotykane - bardzo mi się podoba :-) Daga - maltan jest bardzo dobrą maścią - polecam na bolące sutki. Jak jesteś jeszcze w szpitalu to poproś położną laktacyjną żeby Ci pokazała jak przystawiać do piersi - ból piersi i takie "pogryzione" sutki wynikają ze złego przystawienia dziecka. Wodnik prawdziwe skurcze bolą, więc nie przegapisz na pewno :-) Róża - odpoczywaj póki jeszcze w dwupaku jesteś Niunia czop może być biały - oby to był dobry zwiastun u Ciebie :-) Emma wielkie gratulacje! Kacperek duży :-) zdrówka dla Was i szybkiego powrotu do formy :-)
  5. Lutówka - super Laura przybiera, a Ty może jedz więcej? U nas waga wyjściowa ze szpitala to było 3040 g, we wtorek - czyli dwa i pół tyg - Miki ważył 3595g, więc też ładnie przybiera :-) Ja 2 tygodnie po porodzie ważyłam -10 kg - przytyłam w ciąży +9kg , ale akurat mi chudnięcie się przyda :-) juz przed ciążą miałam nadwagę - teraz zostało mi do zrzucenia jakieś 15 kg - myślę, że do wakacji powinno się udać - już niedługo zaczniemy ćwiczyć brzuszki i jeździć na rowerku plus dłuższe spacery, jak tylko pogoda pozwoli i będzie dobrze :-) Mimka - wszystkie dzieci są grzeczne, tylko każde na swój sposób te nasze wcześniejsze to niejednokrotnie powinny jeszcze w brzuchach siedzieć i spać, pewnie też dlatego teraz jeszcze dużo śpią - ale przyjdzie i na nich czas rozrabiania
  6. U mnie położna też mówiła, żeby w dzień budzić na jedzenie co 2,5- 3 godz, a w nocy jak dziecko dłużej śpi to jest ok i nie trzeba budzić :-)
  7. Szacha - zlowieszczo to brzmi, że napiszesz o porodzie jak wszystkie dzieci już będą na świecie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze... No i gratuluję córeczki :-) Dużo zdrówka dla Was :-) Joanna mojemu Mikołajowi robili usg serca w szpitalu - też ma jeszcze nie zarośnięty jeden przepływ - ale to jest do obserwacji. Do pół roku powinno się zrosnąć, jak nie to czeka nas to samo co Was. Jeździsz z Filipkiem do poradni patologii noworodka? My dostaliśmy skierowanie w szpitalu - wcześniaki są objęte dodatkową opieka i kontrolą przez taką poradnie przez pierwszy rok życia. Wizytę mamy we wtorek - zobaczymy co nam powiedzą - tam są różni specjaliści, mam nadzieję, że nie będę musiała szukać w razie czego po różnych ośrodkach tylko tam będzie już kompleksowa opieka
  8. Wysprzątałam dziś całe mieszkanie - Mikołaj ładnie śpi - budzi się tylko na jedzenie :-) rano ma godzinkę czuwania - czyta wtedy książeczkę kontrastową - polecam Wam bardzo - rewelacyjnie stymulują dzieciaczki :-)
  9. Sandra - śliczny synek :-) gratuluję, super miałaś opiekę, teraz dojdziesz szybko do siebie z taką opieką :-) jak ma synek na imię? Lemoniada - mi czop odchodził partiami przez 4 dni, urodziłam 6 dni po pierwszej "partii" :-)
  10. Daga - Kalinka jest przesłodka! Wielkie gratulacje, a Ty wypoczywaj i nabieraj sił :-) Jasin - namęczyłaś się bidulko, ale najważniejsze, że wszystko jest dobrze. Dużo zdrówka dla Was i ogromne gratulacje. Wyślij nam zdjęcie na "żer" jak będziesz miała możliwość :-) Emma - już pewnie po cc przytulasz swoje Maleństwo - napisz jak się czujecie :-) Joanna - Filip silny i dzielny chłopak - na pewno badania będą dobre. My za tydzień jedziemy do Poradni Patologii Noworodka, że ze względu na to, że Mikołaj jest wcześniakiem - zobaczymy co tam wymyślą :-) Póki co spacerujemy, bo dziś piękna wiosenna pogoda u nas :-) Buziaki dla wszystkich zapakowanych Mamusiek :-*
  11. Misia bardzo się ciesze :-) Lutówka wspaniała wiadomość, że Kacperek taki silny - na pewno da radę. My tu wszystkie trzymamy za niego kciuki i modlimy się, bo to przecież też lutowy chłopak - tacy silni są :-) Dziewczyny - końcówka ciąży daje Wam w kość, ale pomyślcie że już niedługo utulicie swoje dzieciaczki, swoje Skarby i wszystkie ciążowe dolegliwości pójdą w niepamięć :-) Jak dziewczyny w szpitalach? Jakieś porody się dzieją?
  12. Misia - wspaniała wiadomość! Bardzo się cieszę! Czekam na Twoją wiadomość w piątek :-) Razem z Mikołajkiem modlimy się za Was
  13. U nas wszystko dobrze, ja dziś tak spałam, że mnie syn płaczem obudził na karmienie - jak kamień padłam Taka wyrodna matka ze mnie :-) Mikołaj w tym tygodniu miał dopiero wyjść na świat, a tu już ma ponad 2 tygodnie Byliśmy wczoraj u pediatry - przybrał juz w sumie 600g od wyjścia ze szpitala, coraz większy ten mój synek się robi :-)
  14. O Dziewczyny, widzę, że szykujecie się na przyjęcie dzieciaków :-) Jasin, Emma - dziś chyba zobaczymy Wasze cudeńka ;-) Daga - może jakiś spacer po szpitalnym korytarzu, żeby się ruszyło? Coś Ci proponują? Może balonik? Szacha - a Ty też dziś rodzisz ? Super dzień na powitanie czwórki nowych obywateli :-) Działajcie Kobietki - trzymam kciuki za szybkie porody :-*
  15. Aga - mój drugi syn tyle ważył 4770g i 60 cm długi - próbowałam go rodzić naturalnie, ale utknął w kanale i suma sumarum było cięcie - na szczęście trafiłam na ogarniętego lekarza po trzech godzinach zdecydował o cesarce - czyli szybko. Życzę Ci równie ogarniętej ekipy przy porodzie i trzymaj się kochana - niezły klocek z Twojego synka :-) mojego wszystkie mamy przychodziły oglądać, bo nie wyglądał jak noworodek tylko dwumiesięczny niemowlak
  16. Wiesz w sałacie nie na nic złego, tylko tyle że teraz ona pryskana jest, więc ja wolę lodową. Generalnie wszystko co jesz/ pijesz wchodzi w skład mleka, ale witaminy raczej Ty wchłaniasz, dlatego dzieci mają swoją suplementację. Dziś Laura ma 8 dobę, więc dobrze jej dajesz witaminy. Jak podała wcześniej wit. K to na pewno jej nie zaszkodziło. Te krostki to może być trądzik niemowlęcy - samo przechodzi :-)
  17. Łykam miałam napisać, ale słownik mi zmienił :-)
  18. Do 8 doby zalecana jest sama wit. D, potem przy karmieniu piersią K+D, także dobrze dajesz Laurze. Ja też łykam witaminy, które brałam w ciąży. W środę byłam na wizycie kontrolnej u gina i mówił, z ebym lokalach witaminy dopóki karmię piersią, więc łykam :-)
  19. Ja robiłam zupę z takiej mrożonej mieszanki warzywnej - tam był kalafior i brokuł - śladowe ilości co prawda, ale były, por, brukselka - to tez można. Ja na razie fasolki nie jem, choć myślę, że taka ilość jak jest w mieszance raczej nie zaszkodzi. Brokuła samego na parze gotowałam i jadłam - nic Małemu nie było. Kalafior niby jest bardziej wzdymający. Sałaty zwykłej teraz nie jem, bo jest mocno pryskana - wolę zjeść sałatę lodową albo liść kapusty pekińskiej :-)
  20. Wiesz Lutówka te jogurty pitne owocowe to mało wartościowe są, lepiej zmiksuj sobie truskawki czy maliny mrożone z jogurtem naturalnym. Banany spokojnie możesz jeść - też koktajl z jogurtem możesz sobie zrobić. Ciasto drożdżowe jest bardzo dobre na laktację - położna nam w szpitalu mówiła, że wszelkie ciasta drożdżowe (najlepiej w domu robione, bo nie ma ulepszaczy), piwo karmi i dużo wody/herbaty, nawet 3 litry dziennie - ma bardzo dobry wpływ na produkcję mleka :-)
  21. Justyna a masz kapsułki z wit. D typu twist -off? Ja odkręcam, jedną ręką otwieram buzię Małemu, tak żeby się "dziubek" zrobił i drugą ręką wciskam zawartość kapsułki prosto do buzi. Ja już daję Mikołajowi wit. K+D
  22. Hesia spakuj się na spokojnie, jak coś Ci zabraknie, to dowiozą :-) Lutówka jedz trochę więcej - Cinka a Ty to już w ogóle zacznij jeść, n ie dość ze Ty nie będziesz miała siły, t o mleko będzie mniej wartościowe i Nadziejka będzie mało przybierać. Spokojnie kurczak, indyk, cielęcina, wołowina to mięso, k torebki można jeść. Ja też jem ryby, niektórzy mówią, że mocno uczulają, ale ja jadłam ryby w ciąży, wiec uważam że teraz też Małemu nie zaszkodzą. Z pieczywa jem chleb żytni, mieszany z ziarnami i słonecznikowy. Z ciast domową szarlotkę i drożdżówkę. Warzywa wszystkie oprócz pomidora, kapusty i grochu. Nie jem też grzybów, czekolady, cytrusów i sera żółtego - bo on najbardziej uczula. Resztę nabiału jem (z tym że mleko tylko do kawy, bo generalnie nie lubię pić mleka), dalej jem płatki owsiane z różnymi ziarnami i jogurtem naturalnym. Zupy praktycznie jem wszystkie :-) No i kupnych słodyczy nie jem. Z owoców jabłka i banany, bo teraz nie bardzo jest inny wybór a cytrusów jak pisałam wcześniej nie jem :-)
  23. Róża - kochana dzielnie się trzymasz - podziwiam Cię i modlę się za Was. Mam nadzieję, że Twój m wreszcie zrozumie jakie skarby ma w domu i się opamięta. Z tym łóżeczkiem to uważaj - nie przesilaj się. Lutówka świetna impreza :-) Mimka - sto lat dla Jezuska to świetny pomysł :-) uśmiałam się z rana - dzięki :-) U nas dalej chorzy - mąż leży i dogorywa w łóżku, średni syn wstał z bólem gardła :'/ ehhh - Mikołajowi robię izolację od zarazków, mam nadzieję, że mleko i chłopaki na dystans go ochronią przed infekcją
  24. Cześć Dziewuszki :-) Justyna - super, że już w domku jesteście - Piotruś przekochany :-) Lutówka - jak Laura śpi to też ją przystawiaj - dzieci ssą też przez sen. Literki śliczne :-) Martita dobrze, że brzuszkowe kłopoty już za Wami :-) U nas czasem bolące bączki idą, więc staram się nie jeść ciężkostrawnych i wzdymających rzeczy. Ale generalnie jem praktycznie wszystko. No i też mam coraz mniej czasu, bo oprócz Mikołaja trzeba ogarnąć dom, obiad zrobić i chłopaków do lekcji zagonić - przez te dwa tygodnie w szpitalu trochę olali sprawę i teraz trzeba nadgonić zaległości :-/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...