Skocz do zawartości
Forum

Nika32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nika32

  1. Kamilla - termin z om mam na 26.02, więc jeszcze cały miesiąc, a planowaną cc miałam mieć po 11.02, ale już raczej się na nią nie umówię :-)
  2. Hej Dziewczyny! Baaardzo daaawno mnie tu nie było, ale czasem podczytuję, ale generalnie do tyłu jestem :-) Piszę, bo chcę Was zmotywować do działania, w sensie do spakowania torby :-) Mi wczoraj zaczął odchodzić czop, byłam na ip, po badaniu zero rozwarcia, skurcze niewielkie, ale w nocy skurcze mocno dawały o sobie znać, no i dziś na wizycie już było 3 cm rozwarcia, także prosto od gina przyjechałam do szpitala. Na razie leżę pod kroplówkami z magnezem i ferotenolem, żeby wyciszyć skurcze, bo dopiero jutro zaczynam 36tc. Mikołaj dostał sterydy, jutro (jeśli nie urodzę w nocy) będzie druga dawka. Najbardziej martwię się, p ogrodem - nastawiłam się na cc, a tu wszyscy namawiają mnie na sn, no i jestem w kropce. ... Trzymam kciuki za Was wszystkie, a szczególnie za Dziewczyny w szpitalach - macie jeszcze czas. Dajcie dzieciaczkom urosnąć w brzuszkach. Mój Mikołaj niby donoszony, a ledwo 3 kg osiągnął. .. Trzymajcie się i trzymajcie też kciuki za mnie
  3. Joanna ja też dołączam do gratulacji i zachwytów nad Filipkiem. Cudowny skarbek :-) Odpoczywajcie i nabierajcie sił. Ja melduję się ze szpitalnego łóżka - wczoraj wysłali mnie do domu, a dziś mój gin wysłał mnie z powrotem do szpitala z rozwarciem 3 cm. Leżę grzecznie pod dwoma kroplówkami - z jednej kapie magnez, a z drugiej ferotenol - czy jakoś tak - na wyciszenie skurczy, które dalej mnie męczą. Pierwszą dawkę sterydów dostałam, jak do jutra nie urodzę, to będzie druga dawka. Namawiają mnie wszyscy do sn, ale ja psychicznie nie jestem na to gotowa, więc gryzę się z myślami co robić. .. No, ale kolacja przynajmniej była dobra - albo ja taka głodna. No i na korytarzu w sąsiednich salach płaczą maluszki, aż żal serce ściska
  4. Emma to widzę, że my na tym samym wózku jedziemy :-) A termin cc na kiedy masz ustalony? Polka dobrze, że w domu, chociaż na swoim łóżku się wyśpisz. A rodzić będziesz w tym szpitalu powiatowym czy do Wrocławia będziesz jechać?
  5. Emma - ja twardo czekam do wizyty u gina i chce skończyć 36tc, czyli jutro :-) ale jak widać, nie znamy dnia ani godziny :-) Póki co leżymy w dwupaku i liczymy skurcze :-)
  6. Dziewczyny przespałam się po tej paskudne nocy i co widzę! Dorota szczerze gratuluję i czekam na zdjęcia Ani i relację z porodu - sn czy cc? Joanna - będzie dobrze. Już za chwilę utulisz Filipka i wszystko bezpiecznie się skończy. Przytulam Cię mocno i pomodlę się za Was o 13
  7. A teraz się oba wpisy dodały - ech. Sorki za spam :-)
  8. Nie dodało mi wpisu, buuu :-( To jeszcze raz! Mama32 - Jacuś piękny! Gratuluję Ci z całego serca i cieszę się, że lekarze zdążyli z cc :-) Dużo zdrówka i siły życzę, szybkiego powrotu do domu i do formy. Jak z laktacją? Joanna - nie denerwuj się, ważne że jesteście z Filipkiem pod stałym monitoringiem lekarzy - mów do niego niech siedzi jeszcze w brzuchu i rośnie :-) Mówili coś odnośnie tych kiepskich przepływów? Czym to może być spowodowane? Dużo siły Ci życzę i mocno przytulam. Mnie z łóżka wygoniły skurcze - są coraz silniejsze i spać nie mogę. Mam nadzieję, że wytrzymam do jutrzejszej wizyty u gina. Wzięłam nospe i magnez i spróbuję się jeszcze położyć, chód jak siedzę, to mniej boli :-/
  9. Mnie budzą w nocy skurcze - bolesne jak cholera, ale jak wstanę z łóżka to przechodzą - mam skurcze leżące Zatem wchodzę na forum i co widzę? Mama32 serdecznie Ci gratuluję! Jacuś piękny, dobrze, że lekarze zdążyli z cc. Szybkiego powrotu do zdrowia i formy. Joanna - trzymaj się dzielnie, niech jeszcze Filipek rośnie w brzuszku. Coś mówili o tych złych przepływach, z czym to jest związane? Przytulam Cię mocno i pisz jak sytuacja się rozwija. Wracam do łóżka - może jeszcze trochę pośpię :-/
  10. Ja do czwartku jeszcze trzymam. Potem mam 36tyg i mogę rodzić
  11. Też czytałam "Życie na pełnej petardzie" - ciekawy wywiad i podobają mi się poglądy ks. Kaczkowskiego na kościół, księży, pseudo-katolików. Czyta się dobrze :-) Ja wróciłam właśnie ze szpitala, na szczęście nie chcieli mnie kłaść na żaden oddział, poród jeszcze daleko, ale trochę spanikowaliśmy z mężem, bo od kilku dni czuję lekkie skurcze, no i dziś miałam plamienie, a że ma być cc, a nie sn, to wolałam pojechać, żeby w razie czego nie było za późno :-) No i szyjka się rozwiera, stąd plamienie, zapis ktg bardzo dobry, nawet jakieś skurcze do 40 się pojawiały :-) Mikołaj waży ok. 3000g, więc raczej duży to on nie będzie, ale wszystko w porządku, więc jutro normalna wizyta u gina i umawianie terminu do szpitala :-)
  12. Anuś to faktycznie gorzej, ale ważne, że opiekę macie. A powiedz mi, bo nie pamiętam, czemu Ty już teraz leżysz? Mimka - z tel nie umiem wysłać wiadomości na prv - tak Ci podam maila: marek.dominika@interia.pl
  13. Mimka jak masz pdf, to ja chcę :-)
  14. Klaudix dzięki - czyli to takie ocieplane kocyki? Bardzo fajne :-) Cinka - diagnoza super - wg niej ja też już powinnam być po, bo nóg do butów nie umiem włożyć ;-)
  15. Lutówka - krew to może być po badaniu, ale jakby cały czas była, to lepiej to zgłoś. To jedzenie takie średnie - dobrze, że masz dostawy z domu :-) A usg się nie przejmuj, w szpitalach (albo przychodniach przyszpitalnych) robią je taśmowo i milcząco - ja zawsze po takim badaniu miałam niedosyt i nigdy do końca nie wiadomo czy jest ok, czy nie. Bazuj na tym, które robiłaś u specjalisty - na pewno wszystko jest w najlepszym porządku :-)
  16. Klaudix zamawiałaś kołderkę taka z wypełnieniem, czy to sama poszewka? Ja zaczęłam się zastanawiać nad pościelą, bo nie kupowałam jeszcze, a w lidlu od poniedziałku jest pościel i poszewki - no i ubranka dla maluchów też - w dobrej cenie, więc myślę. Wstaw zdjęcia, jeśli możesz i linka :-)
  17. Sprawdziłam sobie w necie wyniki badań - w moczu nic nie mam, krew też spoko (tylko leukocyty i płytki krwi podwyższone), a hemoglobina 12,7 - norma od 12, więc super. No i to nieszczęsne toxo - już trzeci raz powtarzałam - odporności oczywiście nie ma, ale też nie zaraziłam się, więc chyba nie ma co narzekać. Jak tam dziewczyny w szpitalach? Obiad już był? Marina - dalej trzymamy kciuki :-)
  18. Marlen - Ty tam nie zazdrość Marinie, tylko trzymaj do lutego! a tak na serio, to już takie tygodnie 38, 39, 40, że każda powoli może jechać rodzić :-)
  19. Klaudix - ja też dziś byłam na badaniach i pączek za mną chodził, więc sobie kupiłam i zjadłam na śniadanie do kawki - wiem, mało wartościowe, ale po prostu musiałam :-) Asia - Pulsatilla Ty weź tam Rafała przyciśnij do ściany, działać trzeba A Twój lekarz nie chce wcześniej rozwiązać ciąży ze względu na cukrzycę? Ile Mała przybrała?
  20. Marina - trzymam kciuki za szybką akcję - kto wie, może już masz swojego maluszka ze sobą. .. Czekamy na wieści od Ciebie
  21. Dziewczyny to już trzy będziecie w szpitalach - Polka, Lutówka i Anuś. Trzymajcie się i pamiętajcie, że na dzieciaczki czekamy do następnego poniedziałku - proszę nam tu nie psuć statystyki na porody w lutym ;-)
  22. Basias uważaj na siebie - do piątku jeszcze chwila, a już za tydzień mamy luty - może Maluszek jeszcze wytrzyma. W razie czego - jest duży, donoszony, więc na pewno przy cesarce dostanie 10/10 :-) Współczuję straty chrzestnej - tym bardziej, że pewnie cierpiała biedaczka. Teraz pewnie będziecie musieli zaopiekować się jej córką. Dużo siły Wam życzę, a Tobie przede wszystkim. Przytulam Cię mocno
  23. OwcaPe - ja nie, ale u mnie cc, więc nie ma sensu opłacać położnej. Przy poprzednich porodach też nie opłacałam i trafiłam na świetne położne - równocześnie też nie było żadnych porodów, więc były "tylko" dla mnie, co bardzo ułatwiło współpracę - ale to dużo zależy od tego kiedy rodzisz i na jaką położną trafisz. Zastanawiam się nad tym jak to jest z położną, gdy w tym samym czasie rodzą dwie kobiety, które zapłaciły za jej opiekę. Którą wybiera? No i co z ta drugą rodzącą? ¿ Taka moja refleksja
  24. No wiesz Mimka - ja bym brała już rzeczy dla Mikołaja, tak chciałam się dopytać :-) Lutówka to może zmobilizuj jakoś Laurę, żeby wyszła przed tą dezynfekcją. A w tej przerwie to daleko jest ten drugi szpital?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...