Nika32

MlodaZabcia jeśli chodzi o kaszotto - to są dwie szkoły. Można używać surowej kaszy, ja robię na podgotowanej, bo jest szybciej. Normalnie kaszę gotuję 2 do 1, czyli szklanka kaszy na dwie szklanki wody. Do kaszotto gotuję 1 do 1, dosłownie 10 minut. W tym czasie na patelni na maśle podsmażam cebulkę plus rozmrożone kurki. Dodaję trochę kaszy i podlewam bulionem warzywnym i tak aż skończy się kasza i bulion - mieszam dodaję trochę soli i pieprzu - na koniec natkę pietruszki. Nie ma dużo roboty, a smak super :-) aha kasza pęczak :-) Latem robię z zielonymi szparagami i kaszą gryczaną :-)

Cześć Dziewczyny :-) Na zwolnienie polecam iść - można odpocząć i zająć się tym na co normalnie nie ma czasu :-) Ja co prawda dalej pracuję, ale mam dg, więc u mnie to trochę inna bajka :-) Miałam dziś usg trzeciego trymestru i musze się pochwalić zdjęciem Mikołaja :-) Waży 1700g, wszystko u nas dobrze - czyli u mojego faceta wszystko w normie i narządy i przepływy :-) u mnie też łożysko I stopień, ilość wód 14cm ;-) Także tego - fajnie jest :-)

Jeszcze jedna fotka :-)

Ma mój nos :-)

Basias ja będę robić szarlotkę, moja mama piecze piernika, makowiec i sernik. Siostra zrobiła pierniczki i nie wiem czy jeszcze jakieś ciasta będą - pewnie tak, bo moja mama świetnie piecze i lubi to robić :-) Jestem po wizycie, u Młodego wszystko w porządku, wg usg ma 31+1, wg OM 30+4, więc niewielka różnica :-) waży 1700g, wszystkie narządy w porządku, przepływy też :-) ilość wód w normie - 14cm, łożysko stopień, także wszystko super :-) Spróbuję załączyć zdjęcie :-)

Witam się porannie :-) to dziś trzy usg mamy - Joanna, Kapuczino i ja :-) będą dzieciaki podglądane. Ja już ogarniam chłopaków do szkoły i szykuję się na bóstwo ;-) Pozdrawiam Was wszystkie i melduję się po wizycie

I jak Joanna Twój cukier? Mój był całkiem przyjemny - 112 :-) Oglądam mecz ręcznej o brąz - strasznie nas leją Rumunki :-/ Niunia super pogoda - u mnie przejaśniło się koło południa i teraz znów mgła :-/ Zaraz się bierzemy za ciasteczka - mam nadzieję, że chłopaki mi pomogą w dekorowaniu :-)

Pyszne będzie - smacznego

Wiesz Joanna smak pewnie będzie inny, ale na pewno dobry :-) tylko podsmaż wcześniej pieczarki, żeby za dużo wody nie puściły :-)

Róża kaszotto to mega szybkie gotowanie :-) właśnie się robi :-)

Kaszą pęczak, masło, cebula, bulion warzywny, kurki i natka pietruszki. Trochę soli i pieprzu. Ot i cala filozofia :-)

Zapraszam, zapraszam - zrobię więcej :-) A do kawki mam struclę makową i kawałek tego cudownego tortu :-) Wizyty nie mogę się doczekać, może nawet mojego uda mi się zaciągnąć do gabinetu - coś tak przebąkiwał, że może pójdzie ;-)

Joanna, Filip wyczuł Cię po prostu i pokazuje kto tu rządzi :-) Ja też na spanie nie narzekam - wstaje siku o 6! rano :-) więc i tak prawie pora na pobudkę :-) Zrobię chyba dziś grilowane piersi z kuraka a do tego kaszotto z kurkami :-) no i jakaś surówka - może z kapusty pekińskiej , dawno nie robiłam :-)

Olija tak, to maltańczyk :-) Renatka z przyjemnością :-) żartuje oczywiście - to nasz ukochany "kundlo" bez niego to już nie to samo :-) jest cudny i ma tylko jedną wadę - głośno szczeka :-) Asiu też myślę, że lepiej taki ból brzucha sprawdzić - może to nic groźnego, a może skurcze i lepiej żeby ktoś to miał pod kontrolą :-/ trzymaj się i pisz jak się czujesz.

Niunia nie wiem gdzie Ty masz piękną pogodę, u mnie takie mleko za oknem, że sąsiedniego bloku nie widać :-/ daj trochę słońca :-) Joanna dziękuję :-) chyba dziś jeszcze zrobię trzy bombki - kupiłam formy, jak pojadę na Święta to dam każdej z sióstr i rodzicom :-) Ciekawa jestem jak przerobić ta szafkę z szufladami :-) Wczoraj syn wrócił z urodzin od kolegi i przywiózł mi kawałek tortu/torta? Bo jego mama koniecznie chciała mi dać :-) robiła sama w domu śmietankowo- malinowy , pyszny po prostu :-) musiałam zjeść kawałek, ale cukier w normie, więc chyba nie jest tak najgorzej z tą moją cukrzycą; -) Nie wiem co dziś ugotować, podrzućcie jakieś inspiracje :-) Dobrej niedzieli Wam życzę - to ostatnia przed Świętami :-) Po południu będę robić śledzie i chyba upiekę już ciastka (orzechowe, cynamonowe i oczywiście owsiane ;-))

Po całkiem inny pies

Przed wizytą u fryzjera

Hej Dziewczyny :-) Odnośnie położnej - jak pisała przyjazna przy wyborze lekarza na NFZ powinnaś od razu w przychodni wybrać sobie też pielęgniarkę i położną środowiskową - powinnaś, bo deklaracje dają od razu do podpisu. Ale możesz tak samo jak lekarza położną czy pielęgniarkę zmienić. Taka zmiana jest możliwa w ramach NFZ raz w roku za darmo. Przy urodzeniu córki tez oprócz lekarza pediatry i pielęgniarki wybiera się od razu położną. I tak samo można ją zmienić :-) Leniwiec ja też nie kupuję i nie kupowałam wczesniej sterylizatora ani wyparzacza - jestem nastawiona na kp. Podobnie jak Monimoni podgrzewałam w razie "w" w kubku i wyparzałam też wrzątkiem :-) Zaraz pokaże Wam psa prze i po fryzjerze :-)

Dziękuję Misiakowata :-) Wy kociary jestescie, to psem się nie chwalę; -) Co do narzekania - każda z nas ma lepsze i gorsze dni, raz nas coś boli, innym razem ktoś wkurzy - i trochę mamy prawo do tego, żeby głośno mówić o tym, co nas boli i to nie tylko fizycznie :-) Ale nie mogę się nie zgodzić z Zu2ia, bo też uważam, że niektóre Wasze wypowiedzi to jak starsze panie w kolejce do lekarza na NFZ :-) Zauważcie, że są też takie dziewczyny, które mają dużo więcej powodów do narzekania - a nie robią tego (a przynajmniej nie tak często jak inne :-)) Reasumując, chciałam napisać, że nie ma się o co spierać - wyrzucić z siebie żale i smutki i jak mawia poeta: poprawić koronę i zapier ...ać dalej Leniwiec jeśli chodzi o śpiworek zapinany na ramionach to zdecydowanie lepszym pomysłem jest body z długim rękawem niż kaftanik - nic się nie podwinie i będzie wygodniej :-)

Róża to on tak cały czas na golasa śpi? Nie przeziębia się? Ja to moich - choć to już stare konie - w nocy sprawdzam czy się nie odkryli i przykrywam :-) Joanna - dobrze, że Twój się wziął do malowania - chyba potrzebny mu był ten znajomy żeby na ambicję podziałał :-) Tą szafkę sama zrobiłaś? Wygląda jak kupiona w sklepie - moje bombki przy Twoich meblowych odnowach to pikuś; -) Bardzo fajna szafka - widzę, że zmieniasz styl w sypialni na nowoczesny :-) podoba mi się - nie zapomnij tylko później wrzucić zdjęcia całości :-)

Róża moi synowie uwielbiali spać na brzuchu :-) Z tą wysypką bostońską też się spotkałam w tym roku - miała ją córka sąsiadki, z którą mój syn chodzi do klasy. Ale nikt się w klasie nie zaraził. Teraz ta dziewczynka ma ospę , bo jej młodsza siostra z przedszkola przyniosła. Leniwie dziś jak to w weekend :-) Która mamuśka reflektuje na późną kolację? Idę wrzucić coś na ząb - może śledzika; -)

Dorota a nie możesz zamówić tego wózka za pobraniem? Współczuję Wam tych bolących pachwin, spojeń etc. Mnie nic na szczęście nie boli - tylko ten cholerny katar męczy - ale liczę, że skończy się do Świąt :-) albo ja się skończę Uderzam w kimono, bo oczy chcą spać :-) Do jutra :-)

Super ten wózek dla Kokoszek :-) ciekawa jestem czy trudniej się go prowadzi - napisz Mami :-) Ja wózek kupiłam używany espiro enzo evo 3w1 i póki co jestem zadowolona, bo zaoszczędziłam 800 zł :-) a wygląda jak nieużywany; -) Zobaczymy jak się będzie sprawował :-) Ja pościeli na razie nie kupuję, jak znam życie Młody będzie częstym nocnym gościem w naszym łóżku, a w dzień na początku będę go zawijać w rożek - kocyk. Pościel kupię pewnie dopiero na jesień :-)

Witaj kattsta! Napisz co u Ciebie po takiej długiej nieobecności :-) Lutówka widać, że york ukochany. Pewnie będzie zazdrosny :-) Szczerze ja też się tego boję, bo nasz śpi z nami, głównie ze mną, bo zawsze u mnie koło brzucha- będą walczyć z Młodym o miejsce ;-) Nawet potrafi na męża warczeć jak się przytulamy albo całujemy :-) taka menda mała :-)

Fili :-)