Skocz do zawartości
Forum

Vena127

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Vena127

  1. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    @Blaira, @Agabalbina bardzo mi przykro dziewczyny! Nie poddawajcie się jeszcze, czasem mimo, że wszystko wygląda na stracone nasze dzieci zaskakują nas wolą walki o życie. Przytulam Was mocno!
  2. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Małe dzieci mały kłopot … mój 3 latek wymyślił, że skoro nie chce chodzić do przedszkola to jeśli nie będzie pisał liter i cyfr, ani innych zadań obowiązkowych to mama go zabierze, bo jest niegrzeczny. Niezłą ma logikę, aż się boję co będzie dalej.
  3. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    No to ten rozmiar zdjęcia przeszedł ;)
  4. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    To skończyłam maskotkę dla malucha :) chłopięce kolory plus dziewczęcy wzór. Na miesiąc przed powitaniem malucha królik będzie spał z mamą, żeby przejść jej zapachem i umilić dzięki temu bobasowi samodzielne spanie ;)
  5. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    kodomo głowa do góry! Będzie dobrze! Ja bym się trzymała tego że wielkość jest na koniec 9tc. Wg kalendarza ciąży z którego korzystam wielkości są takie: - 9tc 22-30mm długość ciała -10 tc 31-42 mm długość ciała Może jest maluch młodszy o parę dni niż wychodzi z ostatniej miesiączki.
  6. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    kodomo ja mam od ponad 3 lat bugaboo donkey. Od początku planowałyśmy szybko drugiego malucha i to był strzał w 10. Teraz dla starszaka dokupię platformę, ale wózek działa jak nowy, pomijając kilka plam z transportu samolotami. Świetne koła na każdą nawierzchnię. Sprawdzony na piaszczystych plażach i górskim terenie
  7. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Agusia83 z Polski mam złe doświadczenia z badań prenatalnych. Trafiłam na lekarza tzw. buraka. Wyniki dostałam po 6 dniach, które były wiecznością, bo powiedział, że dziecko ma graniczną przezierność karku. Na moje dopytywania, czy to oznacza, że ma Downa usłyszałam że nie wróżka i trzeba czekać na wyniki. Byłam już po poronieniu i bałam się, że mogło to być na podłożu genetycznym. Na pewno polecam samo badanie, mi wiedza o tym że dziecko jest zdrowe jest ważna. Chce wiedzieć wcześniej, czy coś jest źle. Inni mają zdanie, że to dla nich niepotrzebne nerwy i wolą nie widzieć. Wszystko kwestia charakteru. Generalnie wyniki usg powinnaś mieć omówione od razu, a krwi przychodzą później. W Polsce odebrałam i dopiero lekarz prowadzący mi je omówił. W Stanach jest inaczej mam wizytę z konsultantem genetycznym i on ustala zakres badań jaki możemy/powinien być zrobiony i później omawia wyniki krwi.
  8. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Hmm, ten mój suwak kłamie. Zatrzymał się na 11tc a ja od wtorku jestem w 12tc :/ Fajny był bo pokazywał i tydzień i datę porodu, ale nie za dobrze działa …
  9. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry trzymaj się Dziewczyno! Ja wciąż wierzę, że nie może być tak do końca ciąży. Naiwnie liczę na drugi trymestr ;) Hh9 wygląd, że to powiększona macica. Mam dość podobne objawy, a moja jest dwa palce poniżej pępka. I niestety bardzo mi dokuczają więzadła: zero kichania,kaszlania, gwałtownych ruchów :/ Kodomo mój syn już ponad półtora roku w przedszkolu i prawie codziennie chce wysyłać młodszego brata zamiast sam iść … najtrudniejszy jest dla niego moment jak trzeba powiedzieć mamie papą, ale jak wraca to mówi, że było fajnie. Niestety aklimatyzacja zajmuje czas i przechodziliśmy przez to samo co Ty. Ja chce mieć synka. W zasadzie jestem przekonana, że to chłopak wręcz organicznie ;) Za 6 dni się okaże, najwyżej będzie niespodzianka i w końcu wykorzystamy imię dla dziewczynki które mamy wybrane od 5 lat Najważniejsze, żeby było zdrowe. Wczoraj mu się coś ubzdurało, że na pewno dziecko jest chore, za mało rośnie i dlatego nie widać, że jestem w ciąży. Mąż mnie zwymyślał i pokazał zdjęcia z pierwszej ciąży, kiedy byłam w połowie 4 miesiąca i też nie było jeszcze widać. No co ta ciąża potrafi zrobić z rozsądnym człowiekiem, patrz kobietą
  10. jusiaaas według tego, co wiem ketony oznaczają, że zamiast węglowodanów do wytworzenia energii Twój organizm zużywa tłuszcze. Dzieje się tak ponieważ brakuje węglowodanów, czyli jesz ich za mało. Takie kuriozum mamy, że przy cukrzycy nie można wyłączyć węglowodanów tylko jeść te złożone. Ja stosuje system wagowy, jeśli chodzi o to, ile jeść węglowodanów, bo łatwej mi patrzeć na etykiety produktów. Często widzisz zestawienia wymienników węglowodanowych WW. (1WW=10g węglowodanów). Dziennie staram się, żeby zjeść między 150-170g węglowodanów. Rozkładam to na 3 gł posiłki (śniadanie 35-40g, obiad i kolacja 45-60g, trzy przekąski po 15-30g; ostania przekąska przed 22.00) Postaraj się więcej jeść i zobacz, czy to pomoże. Powodzenia.
  11. Robię tyle na ile mi starcza sił. Mamy dwójkę małych dzieci, więc zajęć jest dużo. Od 6 tyg mam okropne wymioty i nudności plus codziennie migrena, na dobrą sprawę ledwie ogarnę dzieci. Z dawnego systemu: codziennie sprzątanie zostało przygotowanie dzieciom obiadu ;) porządki w weekend głównie mąż. Zakupy,1 jeśli dam radę rano, jak mam ciężki dzień to mąż, zwykle około 22 w nocy … podobnie kładzenie spać dzieci. Musiał to przejąć i przez ostanie 6 tyg może 3 razy wstałam mu pomóc, bo zwykle o tej porze umieram. Wszystko jest kwestią dogadania. Ciąża bywa różna i mój mąż wie, że nie wykorzystuje go. Jak dam radę to robię wszystko.
  12. Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Zobacz, czy poranny cukier jest wysoki niezależnie co zjesz, czy może jest coś co organizm gorzej znosi. To co mi jeszcze pomaga to na kolację jeść pomiędzy 45-60 g węglowodanów, a później przed samym snem przekąska 15-30 g dzięki temu nie mam hipoglikemii w nocy, a ranne wyniki są w normie. Co do wyciskania 1jed. to robiłam to tylko jeśli widziałam powietrze lub przy nowej ampułce.
  13. Jag jeśli chodzi o technikę wkłócia to zbierasz w dwa place szeroki fałd skóry i wbijasz igłę prostopadle do samego końca. Tylko nie ściskaj! To dlatego jak wpuszczasz insulinę może się ona wylewać, bo jest za duży ucisk i wyciskasz ja. Druga przyczyna to mogą być zaciśnięte mięśnie, skóra się na nich opina i też cofa się insulina. Pełny relaks, choć wiem jak brzmi ;) Dlaczego mierzysz o 3.30 rano cukier? W nocy potrzeby cukier do pracy całego organizmu jest uwalniany z wątroby, gdzie jest gromadzony właśnie na czas nocnej przerwy. Pochodzi on z posiłków, które jemy w ciągu dnia. Jeśli rano masz wyniki powyżej 90 to regulowałabym nocną dawką insuliny. Natomiast taki wynik wzięty przypadkowo w nocy może tylko oznaczać, że organizm właśnie uwolnił dawkę węglowodanów i nie zdążył rozłożyć. To tak jakbyś sprawdziła cukier 30 min po posiłku, będzie wyższy niż po 1h. Tak bym to interpretowała, ale nie wiem dlaczego akurat taka pora mierzenia cukru.
  14. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Wymiatacie Dziewczyny z tymi fastfoodami :) mi jakoś się na szczęście nie chce i na ten biedny żołądek po przejściach to jem lekkie jedzenie. Pewnie po frytkach dostałabym teraz kolki wątrobowej ;) Z drugiej strony wcześniej zachciało mi się kanapki z pastą jajeczną ze Starbucks'a i jak zobaczyłam ile ma kalorii to mnie zamroziło, co tam jest żeby dobić do 480 kal? Po tym jak przybyło mi w pierwszej 25kg teraz już sobie nie pozwalam na takie szaleństwa jedzeniowe. Po trzydziestce bardzo ciężko już mi zrzucać kilogramy. Teraz zamiast 2 tygodni trzeba 2-3 miesięcy na zrzucenie extra kg. Tylko współczuję, że na jesieni i zimą brak w Polsce świeżych owoców. U mnie wciąż są świeże truskawki, jagody, maliny i inne dobra.
  15. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Kochane uwielbiam czekoladę to obok wina mój główny grzeszek i odstresowacz, od 8 tyg nie wzięłam czekolady do ust. Odrzuca mnie od wszystkiego słodkiego. Nie ważne jogurt owocowy, cukierki, ciasto wszystko bleee… w zasadzie to jem wyłącznie ryby, warzywa i trochę owoców z pieczywem, bo muszę te nieszczęsne węglowodany wyrobić… Ale tydzień temu odkryłam, coś na co ciągle mam ochotę: naturalny kozi jogurt, mniam boski
  16. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Rany, dziś mam najgorszy nastrój w całej ciąży! Wszystko widzę w czarnych kolorach, wszystko mnie złości i płacze z bezsilności … a to niby jeszcze wczoraj pisałam, że mnie mam skrajnych stanów emocjonalnych …? Dziś płacze, bo dzieci jak zwykle kłócą się o tę samą zabawkę, bo rano je uciszam jak się śmieją, żeby sąsiedzi nie walili w sufit …bo zrobili demolkę w domu, jak się nimi zajmował mąż. Normalnie istna ze mnie fontanna pod wysokim ciśnieniem dzisiaj, sama to czuję ale nic nie mogę z tym zrobić :(
  17. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    @Melly gratulacje! To dobrze, że wszystko jest w porządku.
  18. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    @Miila super, to wspaniałe że wyszło jak planowałaś! Dziewczyny pracą się nie przyjmujcie, jak ma być pracodawca "obrażony" to będzie, jak jest szef normalny człowiek to będzie w porządku się zachowywał. A mnie wyszedł na czczo wynik cukru 92, więc na granicy normy. Zamiast zrobić mi dalszy z obciążeniem to powiedzieli, że muszą skonsultować z lekarzem i zadzwonią. Wrrr… bo mój mąż to może codziennie zostawać do południa z dziećmi :/ nie jestem hipohondryczką, ale cukrzyca w poprzednich ciążach powinna dawać do myślenia chyba.
  19. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Cześć Dziewczyny, nowe i dotychczasowe ;) No to przeszła na nie godzina zero za godzinę otwierają laboratorium i idę na test z obciążeniem glukozy. Trzymajcie kciuki.
  20. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ja to dzieciom kupować lubię bardziej niż kiedyś sobie … mój mąż to wie i tylko się śmieje, że z wiatrakami nie walczy, choć trzyma rękę na pulsie ;) Niestety z trzecim to już mi mało zostało do kupienia: mniejszy fotelik samochodowy, żeby zmieścić trzy na tylnej kanapie, łóżko dla chłopaków, bo wszyscy będą spać w jednym pokoju, ciuszek na wyjście …nawet jeśli by to była dziewczynka to na pierwsze 3 miesiące mamy ubrań uniwersalnych kolorach. A tyle fajnych rzeczy jest, że aż żal nie kupić ;)
  21. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Oj tą praktyczną naturę znam. Co do zakupów to najchętniej nic by nie kupował, bo jest po straszych ale wie, że mi to zrobi przyjemność więc się poddał ;) Z imieniem mamy to samo, nie ma co teraz wybierać, bo nie wiadomo dla kogo. Myślę, że na teraz to jest wymówka, bo nie możemy dość do jednej wspólnej wersji. Ja nie chce mówić czy będzie chłopak czy dziewczynka, on chce :/ bo jak nie mówić skoro wie. No to mówię to powiedzmy, żeby nam lekarz nie mówił … o nie! Kategorycznie chce wiedzieć, bo on to będzie inaczej przeżywał, bo wtedy to już się nastawi i właśnie wybierze imię i będzie mi bliższa koncepcja dziecka. Bo my to od razu czujemy matkami, a oni to muszą się przyzwyczaić do myśli, bo to abstrakcja. Tylko z drugim synem to już płakałam, że się zaraz urodzi i nie mamy imienia, więc jak to z tymi facetami jest to trudno zgadnąć… ale mina kiedy pierwszy raz widzą malucha jest bezcenna. Myślę, że każdy przeżywa inaczej, ale na pewno są wrażliwi i niepewni. My czujemy ruchy i mamy jakieś wyczucie co się dzieje oni są trochę z boku i szczególnie za pierwszym razem trudno im się wyobrazić co to będzie.
  22. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Hh99 no jak bym siebie wczoraj przy śniadaniu widziała ;) Poszło o to, że bardzo często mój mąż mówi o czymś zanim sprawdzi jak jest faktycznie i mówi mi, że nie mam racji. Tak było wczoraj o urlopie wychowawczym. No jak mu ciśnienie skoczyło. Zabrałam kawę i dokończyłam śniadanie w łóżku sama. Na szczęście po chwili przyznał mi rację. No, ale za hasło ciąża to nie choroba pewnie by mogło dojść do rękoczynów, choć jak widzi mnie codziennie w stanie konania od 6 tyg to znów wróciło mu współczucie i przynosi mokre ręczniki do łazienki.
  23. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Cześć nowe Kwietnióweczki! Wixa wahania nastrojów przechodzi każda, jednego dnia jest lepiej drugiego gorzej. Ja na szczęście nie mam dużych amplitud, ale nie ukrywał, że dzieci i mąż potrafią mnie o wiele szybciej wprowadzić z równowagi. Staram się zanim wybuchnę policzyć do pięciu i jeszcze raz spojrzeć na sytuację, bo mąż to jeszcze to rozumie i ciskającą przytuli mówiąc, że hormony mi odbijają. Z dziećmi jest gorzej bo one nie rozumieją czemu mama jest zła. Było mi bardzo głupio jak wyjechałam na nie parę razy i teraz już staram się być bardziej opanowana.
  24. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ja z kolei jestem przekonana, że to chłopiec. Po prostu niczym nie uzasadnione wewnętrzne przekonanie. Tak samo miałam w poprzednich ciążach, zobaczymy niedługo czy przeczucie tym razem mnie zawiodło ;)
  25. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Bardzo ładna @Miila lubię takie proste formy. Meble moich chłopców też są w odcieniu szarości :) po nowym roku czeka mnie wybór piętrowego łóżka dla chłopaków, bo łóżeczko niemowlęce jest przechodnie. Już widzę, jajka będzie radość chłopców z takiego mebla. Spali już na takim w domku w górach, pół dnia nie chcieli z niego wyjść
×
×
  • Dodaj nową pozycję...