Skocz do zawartości
Forum

niuska_aw

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez niuska_aw

  1. Sylwia921125 - ja tez nie lubię dzielenia się opłatkiem:/ Zu2ia gratuluję udanej wizyty, widziałaś maluszka? Felcia mam nadzieję że jesteś w drodze do domku
  2. 3-BIT robię na herbatnikach i na pewno muszą zmięknąć, ale myślę że jak jutro rano zrobię to zmiękną spokojnie do piątku, nie? Jednak poczekam do jutra - Szkoda, żeby je potem wyrzucać.
  3. Dziewczyny, wy wszystkie ciasta pieczecie dzisiaj? Ja sernik na pewno, a jutro chciałam 3-BIT, bo zastanawiam się czy potem tyle dni jak będzie stało to się nie zepsuje? W końcu prawie sama masa. Pewnie skończymy je jeść gdzieś w sobotę:/
  4. 4 stycznia mam wizytę u gin, zobaczymy co mi powie. Zresztą dla swego szefa zaznaczyłam, że pochodzę jeszcze w styczniu jeśli wszystko będzie w porządku i będę miała siłę
  5. Madika, u mnie tez jakaś głupia noc, najpierw było mi duszno i ciężko zasnąć, potem obudziłam się o 4 i nie mogłam spać z godzinę, a potem budzik 5.30 - czas wstawać do pracy! Na szczęście dziś ostatni dzień przed świętami. Mój wczoraj do mnie mówi, ze jutro mam ostatni dzień iść i koniec, potem mogę pracować w domu jak chcę:/ Ale już powiedziałam dla szefa, że w styczniu jeszcze trochę pochodzę:/ Miskiakowata30, ortoda- współczuje Wam tych dolegliwości, mam nadzieję że jak dziś wstaniecie wszystko będzie już ok:) Zu2ia powodzenia Tobie dziś na wizycie - nareszcie zobaczysz maluszka Miłego dnia brzuchatki!!
  6. Misiakowata30 ty to dajesz czadu ze spaniem:) ja zdążyłam właśnie z pracy wrócić i obiadek wstawic:) maluszek smyra mnie niziutko pewnie dlatego ze jest główka w dół ułożony. Ja juz zaczęłam robić listę i linki powrzucalalam cok gdzie kupic. Dopisywać będę niezbędne rzeczy o których piszecie że mogą pomóc np na brzuszek itp. Swoją drogą niezła sumka się robi;) teraz lecę po córcie do przedszkola.
  7. Nika32 to dobrze że szpitalne
  8. Wody płodowe odchodzą partiami:) mi poleciała na początku może szklanka:) a potem co jakiś czas znowu, jak jechałam do szpitala autem w nocy to siedziałam nieruchomo żeby nie zalać tapicerki w samochodzie:) w szpitalu na porodówce tez co chwilę leciały partiami. Oczywiście podkłady już wtedy szły w ruch
  9. świetne wieści Ernesto - święta w domku!!!
  10. KotkaB Ja jestem wodnik mój mąż jest rakiem czasami ciężko z nim jest ale ogólnie jest kochanym mężczyzną. Natomiast maleństwo będzie prawdopodobnie rybką :-D chyba że coś mu się przyspieszy. U mnie w rodzinie to tato jest bykiem a mama Koziorożcem. 2 siostry to skorpiony (często klucą się między sobą i są strasznie uparte) najstarsza siostra to lew. Więc pełna różnorodność w domu u mnie była :-D i jak rodzicom się życie układa? u mnie tak samo, ja koziorożec a mąż byk:)
  11. Ja zakupy też zacznę po nowym roku, wtedy to jakoś spokojniej po tych świętach się zrobi. Jedynie z wózkiem poczekamy dłużej, chyba że się wcześniej trafi jakaś fajna okazja. Nie wiem tylko czy łóżeczko będę wcześniej rozkładała? Dzięki za listę zakupów, ja pewnie zaopatrzę się częściowo w necie, a częściowo w Rossmannie. U mnie w szpitalu dzieciaczki zwijane są po porodzie w taką poszewkę i wyglądają jak w kokonie, można tez sobie wybrać ubranka do przebrania, oni je dają, Podkłady też były zapewnione, przynajmniej parę lat temu jak rodziłam. Co do zakupu podkładów pewnie te sonie kupie, bo mój ostatni poród rozpoczął się właśnie w nocy od odejścia wód. Wstałam sprawdziłam majtki - suche. Ruszyłam do łazienki i CHLUP na podłogę - odeszły mi wody:) Ja jestem koziorożec, a mąż byk, dogadujemy się, choć obydwoje jesteśmy uparci. Córcia miała być bykiem, ale urodziła się baranem, z kolei teraz wychodzi że czekamy na barana, ale może okazać się rybkami:) Kevin w święta oczywiście obowiązkowo, do tego kilo mandarynek:) Ja urodziłam 10 dni przed terminem, rożnie to może być z tymi naszymi porodami. Nikt nie zna dnia ani godziny... dlatego myślę że niebawem czas zacząć kompletować wyprawkę. U mnie niestety już 12 kg na plusie. W poprzedniej ciąży przytyłam 28 kg, z czego po porodzie zostało mi jeszcze 16 i schodziło powoli mimo diety ciążowej:( Aż nie chcę pamiętać jak wtedy wyglądałam:( U mnie na święta zamówiony sękacz, sernik z brzoskwiniami i 3BIT, a niech mąż sobie pofolguje Jeszcze jutro do pracy i 4 dni wolne Jupi!
  12. Sylwia921125 moja siostra i jej mąż to tez dwa barany i powiem Ci ze u.nich w domu to jedna wielka walka!!
  13. Z ta zaplamiona wkładka to podobnie jak z kupa dziecka w pampersie. Lekarz tez jak jest coś nie t AK to prosi żeby mi pokazać jam to wygląda:) ja też przysiadam i odpoczywam po każdym zajęciu juz. Nie ta energia juz:( właśnie skończyłam prasowanie, pauza, wcześniej pranie rozwiesilam,pauza i obiad dla męża przygotowała bo my juz dawno zjadłysmy. A no i jeszcze ppspiewalysmy kolędy z córcia i oczywiście po tym też pauza
  14. U nas dziewczynka miała się nazywać Iza. Jak się okazało ze będzie synek to miał być Piotrek ale ze w śp teść i dziadek byli Piotrami - będzie Marcinek:)
  15. Zu2ia ~magdalenka85 Hej Marcoweczki, która z Was bedzie miała synka i jakie imiona wybralyscie dla dzieciaczków? Ja będę miała synka, drugiego. Imię wybraliśmy: Aleksander. A starszy synek ma na imię Artur :) Drużyna A:)
  16. ~magdalenka85 Hej Marcoweczki, która z Was bedzie miała synka i jakie imiona wybralyscie dla dzieciaczków? My czekamy na Marcinka
  17. Dzięki Aga2801, moja córcia jest uparciuchem, na dodatek zodiakalnym baranem. A w rodzinie mam siostrę i szwagra takich samych i powiem, ze ciężko z nimi było. Więc wolę dmuchać na zimne. Też dużo jej tłumaczę, staram się nie krzyczeć, w miarę możliwości nie karać i powtarzać ze ja kocham i wgl. A ona mi z tekstem, że nie chce żyć na tym świecie i ze nie kocha mnie na zawsze... Szok, takie małe dziecko, a takie teksty:(
  18. Dzięki Aga2801, moja córcia jest uparciuchem, na dodatek zodiakalnym baranem. A w rodzinie mam siostrę i szwagra takich samych i powiem, ze ciężko z nimi było. Więc wolę dmuchać na zimne. Też dużo jej tłumaczę, staram się nie krzyczeć, w miarę możliwości nie karać i powtarzać ze ja kocham i wgl. A ona mi z tekstem, że nie chce żyć na tym świecie i ze nie kocha mnie na zawsze... Szok, takie małe dziecko, a takie teksty.
  19. No Madika, gratulacje z podjęcia decyzji o L4. Ja czekam z taka decyzją do końca stycznia. Wprawdzie mam fajna pracę, skróciłam sobie czas na 6 godzin, ale myślę, że należy też trochę odpocząć przed narodzinami maluszka, bo potem już nie będzie czasu, tym bardziej, że w domu ma jeszcze córę, której też będę musiała poświecić czas, może nawet więcej niż małemu. EfelinaAa - córcia cudowna, jakie wyraźne zdjęcie, jej! olka135 - no współczuje teściowej, ale uważam, że Twój Michał powinien jakoś z mama porozmawiać, ze nie może tak być jak teraz! Monimoni, choineczka ładniutka, mam taki sam stojak:) Aga2801, pierniczki przecudowne. I weź daj mi przepis na wychowanie córki, bo ja mam w domu 5 latkę, a zaczęła tak pyskować i dyskutować, że czasami brakuje mi już argumentów i sama nie wiem jak mam w tej sytuacji się zachować. Dziś rano w pracy pierwszą rzeczą, która zrobiłam był wpis w google "co robić kiedy dziecko do ciebie pyskuje"? No wiecie, takie małe dziecko:( Co dodiet, też strasznie współczuję - bo kiedy jak nie teraz!? A z drugiej strony zazdroszczę że nie przybędzie Wam tylu nadprogramowych kilogramów. Miłego dnia mamuśki:)
  20. U mnie to samo. W pierwszej ciąży prawie do końca latałam bez problemu, sprzątalam itp a teraz pół godziny coś porobie i musze się położyć na chwilę. Juz nie te lata pewnie:) gotowanie na święta tez rozkładam na raty. W zeszły wekend bigos, w tym mięso upieke i zamroże. Juz przyprawilam i odstawiłam aby przeszło. Teraz chwilka odpoczynku na kanapie.
  21. Co do liczenia tygodni. Mój gin liczy tak jak ja. 26 i 2 dzień to już 27 tc. Tak samo było. Przy PIWRWSZYM porodzie. Urodziłam 10 dni przed terminem i mam wpisany poród w 39 tc
  22. Lilijka87 z córcia od tego czasu ok. Wtedy zrobiłam jej badania moczu i wyszły dobre. Także myślę że chyba te popuszczenie było z jakiegoś innego powodu. Ale w tym tygodniu przyszły mocne bóle brzuszka. Z płaczem ja odbierałam z przedszkola. Dodatkowo zmiany skórne. Co roku ja profilaktycznie odrobaczalam bo kiedyś wyszła jej glista. W tym zapomniałam i myślę że to od tego. Zakaz słodyczy, pyrantelum i troszkę ucichlo. Także dziewczyny troski zaczynają się dopiero pozniej- niezależnie ile lat ma dziecko:(
  23. A wczoraj córcia pierwszy ząbek stracila;) zawsze wyręcza mnie w najgorszym moja siostra a jej chrzestna:) no i przeżycie i płacz dziecka a rano moneta pod poduszka. Najgorsze ze dziś powtórka z rozrywki bo drugi tez ledwo siedzi:(
  24. Ja juz wstałam. Jem śniadanko z córcia. A mężuś juz pojechał do pracy. Wróci w nocy:( a my zaraz lecimy na zakupki. Wczoraj byłam u siostry do pozna, wracam a tu na drzwiach wejściowych na kłamce wisi bukiet kwiatow:) milusi mąż. Czasem umie poprawić humor:) miłego dnia brzuchatki
  25. Jej, dołujące historie dzisiaj. Wspólnik mojego męża też dwa tygodnie temu stracił dziecko, żona poroniła w 8 tc. Ostatnio przyszedł do nas i widziałam jak ukradkiem patrzył na mój brzuch:( Smutne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...