-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez niuska_aw
-
mamuśki luty/marzec
-
śledzicie dziś fb? Ile tam się dziś dzieje, jedna urodziła przez cc syna w 35 tc, jeszcze dwóm odeszły wody, jej!
-
Lilijka87 Jeszcze jedno mnie nurtuje. Macie zwiększona ilość śluzu? U mnie zdecydowanie jest jej więcej, po nocy tyle, że aż się przestraszyłam, że to wody się sączą. I tu kolejne pytanie, tak na przyszłość, jak rozpoznać, że wody się sączą? Lecą ciurkiem? Aaaaaa 50 dni do terminu, aaaaaa (teraz powinna być scena, gdzie ciężarna biega w kółko z rękoma w górze)! Ja też zauważyłam jakby coś się sączyło, ale wydaje mi się ze jest to zwiększona ilość wydzieliny.
-
Hej hej! Ja tez już nie śpię - niestety już w pracy i roboty fulll, podatki i te sprawy a jutro 20, ciężko już mi się ogarnąć! My kupiliśmy materac pianka gryka kokos, wcześniej mieliśmy taki sam, nie narzekałam. Wczoraj mąż wrócił z pracy przed 21.00 i nawet nie prosząc sam poszedł i złożył łóżeczko, uhuhu! Myślałam ze po 13 h w pracy nie będzie miał siły Na katar również polecam FiXin, sama używam! My też nie bankujemy krwi jakby co. Dziewczyny, współczuje tych szpitali, mam nadzieje ze mnie ominą szerokim łukiem, no może dopiero w marcu! Zmykam grzebać się w stercie papierów!
-
Misiakowata30 wszystkiego dobrego z okazji imienin, Duuuzo zdrowka przede wszystkim, miłości, kaski i szczęśliwego szybkiego rozwiązania. Barcelona - mega ceramika - zdolniacha! Do mnie dziś przyszło zamówione łóżeczko ale czekam na męża może jak wróci o w miarę przyzwoitej porze to rozłożymy, a jak nie to poczekamy do weekendu:)
-
Madika Aaa zapomnialam witam nowa mamusie Aaa i zrobilam bananowca z przepisu ktorejs.... Ale pokrojcie mnie na kawalki a i tak nie pamietam ktora go dodawala Zaraz zrobie zdjecie i dodam jak wyszedl Noi czy jest pyszny sie okaze.... chyba przyjazna z tego co kojarzę, też zapisałam ten przepis i na weekend mam plan zrobić, Madika daj znać jak wyszedł
-
renatka9010 No siema . Marcoweczki was sila wiec trzymac kciuki zeby mnie nie zostawila dzis po wizycie .. Ruszam . Powodzenia, trzymam kciuki!!
-
To był weekend? Niemożliwe, chyba jeszcze nigdy nie mieliśmy tyle stron do nadrabiania Jak tak was czytam, to cieszę się że ja jeszcze całkiem ładnie przesypiam noce, poza tym o 5.30 pobudka, szykowanie córki do przedszkola i czas do pracy, ale jeszcze góra do końca stycznia i będę mogła się pobyczyć w tej ostatnie prostej na półmetku Co do dzieci na świecie, to rzeczywiście dopiero po porodzie zaczną się problemy, pytania itp, ale fakt że jak masz już starsze dziecko które ci już powie co mu boli i dolega to jest troszeczkę lżej, przynajmniej nie musisz sama szukać przyczyny. Lece pic kawkę i zabieram się do pracy. Miłego dnia!! No i powodzenia na wizytach kochane!
-
Witajcie niedzielne! Ja na szczęście jeszcze nocki jako tako przesyłam, no budzę się ze dwa trzy razy na siku ( a dziś na moja szarlotke hihi) ale potem bez problemu zasypiam. Co do teściowych to moja nie za bardzo ma z czego więc nic od niej nie oczekuje ale jest naprawdę mega pomocna np w pilnowaniu i zajęciu się nasza córką. Nawet jak jej czasem pomagamy finansowo to ona oddaje to naszej córce w prezencie. Fajnie trafiłam. A jeszcze parę lat temu nie wyobrażałam sobie ze ona może pilnować moje dziecko - ale jak to mówią : lepsza do opieki nad wnukiem najgorsza teściowa niż najlepsza niania! Co do mojej mamy hm... do pewnego czasu nie widziałam jej wad aż mąż mi otworzył oczy. Kiedys kilkanaście tel w dzień, rozmawialysny o wszystkim. Ale żeby nam pomóc czy coś - go ona musi sprawdzić w kalendarzu czy nie ma innych planów na ten dzień (nie pracuje od 12 lat) no szlak mnie trafiał. Wkoncu odcielam się, mam swoją rodzinę i to ona jest dla mnie najważniejsza. Nie dzwoni juz. Ale widujemy się raz na tydzień około. Mówi ze się zmieniłam itp, trudno tak mi wygodniej! Moja starsza siostra tez cały czas z nią na telefonie i mówi że między nami już nie ma takiej więzi jak kiedyś - może i tak ale powiedziałam im ze dla mnie moja najbliższą rodzina jest teraz mąż i moje dzieci.
-
Dziewczyny trochę późno ale dopiero sąsiedzi wyszli. podaje przepis. Jak dla mnie mega a na ciepło to już wgl. Składniki: 1.5 kg jabłek,25 dag mąki,20 dag cukru, 200 ml jogurtu naturalnego, 3/4 szkła oleju, 3 jajka,łyżka proszku do pieczenia, cukier waniliowy,cuki e puder. Przygotowanie: Do miski wsypać mąke, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia. Wlać olej i jogurt. Zmiksować całość. Ciasto podzielić na 3 części. Wylewać do tortownicy i przekładać warstwa potarkowanych jabłek. Ciasto- jablka- ciasto- jablka- ciasto. Pięć w temp 180 ok 45 minut. Polecam!!
-
Zu2ia Madika A ja mam odmienne zdanie :) Ja jie chodze do kosciola bo nie lubie tego zaklamania ksiezy... Mozr mam pecha ale od dluzszego czasu trafiaja sie jakies takie ( w swieckim swiecie mowi sie- sprzedajne ku..y). Jak przyszedl ksiadz po koledzie (byly u mnie bratanice 6 i 4 lata) to na modlitwie ostentacyjnie ziewal rak jie mial zlozonych do modlitwy... szybko wziol koperte wypisal obrazek i wyszedl.... Wkur..l mnie tylko... Ja wierze w Boga jak mam potrzebe to sie modle. Wiara jest we mnie i nia pielegnuje i przekazuje dzieciom jak pytaja albo jak swieta przychodza. Ale sam kosciol i ksiedza odstraszaja skutecznie. My dlatego mamy slub koscielny i dzieci tez bede chciala ochrzcic. Ja mam podobnie. Wierze w Boga, a nie w księdza. Dlatego do kościoła zaglądam rzadko. Mamy ślub kościelny, dziecko ochrzczone, drugie tez bedzie. Tylko ten chrzest jest w sumie tak trochę dla świetego spokoju, zeby ani jedni ani drudzy rodzice sie nie czepiali. Kiedys chodziłam do kościoła co tydzień. Potem jakos mi sie odmieniło. Małe dlatego ze majac taka prace, mielismy z mężem mało wolnego czasu i zamiast spędzić go w kościele, wolałam z mężem. Bo potem w każda niedziele normalnie do pracy. Za to moj brat i jego żona nadrabiają wiara za mnie ;) sa bardzo wierzący i praktykujący. Sa w jakiejs wspólnocie. I odkąd przeszli "nawrócenie" (bo nie zawsze tacy byli) nasze kontaktu osłabły. Na początku próbowali i nas "nawrócić" a skutek był taki ze tylko nas jeszcze bardziej zrazili do kościoła. Zu2ia u mnie jest podobnie jam h ciebie kiedyś co tydzień w kościele itp. Teraz nie czuje potrzeby i nawet nie jestem do końca pewna czy wierze... przynajmniej na ten moment.
-
U mnie szarlotka juz się pichci w piekarniku Mmm i to taki inny przepis na szybko. koleżanka mi kiedyś dala normalnie w ustach się rozpływa... przemeblowanie zrobił mężuś i zaraz idę mu troszkę pomoc w kuchni bo sąsiedzi z góry na wieczór się wprosili. Ach Witam nowa mamusie, haneczka naprawdę zadziwiasz - co za talent!
-
Hej mamusie. Ale nastukalyscie stron. Ja właśnie zrobiłam galaretkę bo córcia prosiła. Po południu zrobię szarlotke zachęcona waszymi wcześniejszymi wpisami. A zaraz mężuś będzie przestawial meble w pokoju córci i robił miejsce na łóżeczko które przyjdzie w poniedziałek. Córcia od rana chodzi uradowana i nie może się doczekac przemeblowania:) teraz chwila odpoczynku. Ja w nocy śpię jako tako, po 21 padam i śpię, ale przed 6 wstaje codziennie do pracy wiec nie ma co się dziwic. Miłego dnia Marcoweczki!
-
Ja też nie wyobrażam sobie np że brat mojego męża będzie chrzestnym dla naszego dziecka, no nie ma mowy, zresztą mój mąż też tak uważa Drugi jego brat zaś jest chrzestnym naszej starszej córeczki razem z moja młodsza siostrą (mam jeszcze dwie - z czego dwie chcą być chrzestnymi, ale pewnie będzie ta starsza - bo miała być dla moje córki ale wtedy też była w ciąży i nie wypadało ponoć)) Mamy w kim wybierać także luz. Zresztą dla mnie nie jest to jakieś priorytetowe.
-
Zu2ia olka135 Dziewczyny a wybrałyscie już chrzestnych dla Dzieci? Jak to u Was jest? Pyta się, czy ktoś zostanie chrzestnym, czystawie stwierdza, że Ty będziesz chrzestnym? Pytam, Bo u mnie jest inaczej a u Michała inaczej :))) Iii pytalyscie już chrzestnych czy dopiero po porodzie? :) u mnie sie pyta czy się dane osoby zgodzą. O chrzestnych narazie nie myślimy, niech najpierw dziecko się zdrowo i szczęśliwie urodzi. Starszego synka chrzciliśmy jak miał prawie 4 miesiące i tego pewnie podobnie będziemy. A kogo na chrzestnych? Ja mam brata (który jest już chrzestnym mojego starszego synka) i mój mąż też ma brata (więc może on byłby młodszego). Problem będzie z chrzestną, ale póki co nie myślimy o tym. Są ważniejsze rzeczy póki co :) Myśle podobnie, teraz najważniejsze żeby maluszek się urodził zdrowy i bez komplikacji, o reszcie będziemy myśleć potem.
-
Renia83 Hej dziewczyny, moje dziecko kilka dni temu się przekręciło nogami w dól i jestem tak skopana tam na dole że mam dość :( Jak ide to przy każdym kopnięciu się zatrzymuje i sycze z bólu. Moja trzecia ciąża a nigdy nie miałam tak bolesnych kopniaków. W dodatku brzuch mi się obniżył, widocznie młoda jest bardzo nisko. Mam nadzieje ze wytrzymam do tego 10-ego. W ogóle ostatnio wszystko idzie nie po mojej myśli..same problemy. Renia, mój maluszek tez mnie na szczęście tylko smyra w dole brzucha. Test ułożony pośladkowo, i wgl jakoś nisko mi sie ten brzuch wydaje ze jest:/ Tak mi ciężko chodzić że myślę że niedługo wypadnie!
-
Ja mam termin na 22 marzec i ostatnio kupiłam taki cieplejszy kombinezonik, myślę że będzie potrzebny. Jak 6 lat temu wychodziłyśmy z córeczka ze szpitala 17.04 też miałam gruby i był niezbędny! Właśnie dostałam sms że kurier z łóżeczkiem będzie najszybciej w poniedziałek, a myślałam ze w weekend mąż mi skręci łóżeczku, buu:(
-
MamaMi1 no to córcia ma teraz istne szaleństwo:) śliczne łóżeczko.
-
U nas będzie Marcin
-
11 stron przez noc i pół godziny w pracy nadrabiania jesteście niesamowite! Oliwka29 witaj - współczuję bardzo diety! Co do pępka to ja teraz też mam bardziej wypukły, w poprzedniej ciąży zaś wklęsły, nie wiem od czego to zależy. Mój maluszek dotychczas nie miał czkawki, albo nie mogę tego odróżnić od zwykłych ruchów. U mnie 31 tc i + 13 kg, ale najważniejsze żeby maleństwo było zdrowe, reszta nie ma znaczenia - potem będziemy eis tym przejmować. Jola88 zamówiłam podobne łóżeczko, tylko z motywem żyrafy i sosnowe, mam cichą nadzieję że dziś dojdzie, ale patrząc na status przesyłki to ma trochę km jeszcze do celu! Nasz synek w 29t 0 d - 1554. Jeśli chodzi o organizację po porodzie, to mi nikt nie pomagał, nie chciałam po prostu. Teściową mam 2 bloki dalej, mamę 5 minut jazdy autem, ale chciałam wszystkiego sama się nauczyć. Poza tym na początku dziecko sporo śpi, przynajmniej u mnie tak było, wiec miałam czas jakoś się zorganizować. Poza tym w moim mieście jest tyle fajnych tanich obiadów domowych - z których teraz też czasem korzystam i do tego mega tanich, ze naprawdę nie widzę problemu. . jejciu jeszcze 2 miesiące, a ja czasem już teraz nie mam siły.
-
RedNails89 Ale dzis na raty piszę Zupa też za mną chodzi, tyle że barszcz ukraiński, może jutro sobie trzasne Dziewczyny, któraś nie może się zdecydować czy dać coreczce Ania czy Alicja (Lilijka?)- podpowiem- Anie są baaardzo fajne tak jak ja ahh, ta skromność Popieram!! Tak jak i ja:)
-
No pomysł jest super. Widziałam taki pomysł u kolezanki i jak dowiedziałam się o ciąży to pomyślałam że zrobię tak samo. Fajna pamiątka:)
-
-
Szalejecie dziś mamuśki! Witamy nową mame:) jeśli chodzi o koty to się nie wypowiem bo nigdy nie miałam, zresztą mieszkamy w bloku i nie mamy za bardzo miejsca. Co to toxo to tez mam koleżankę u której w ciazy ja stwierdzono i niestety córeczka jest chora. Ja zaraz chyba tez polecę wstawić zupkę - grochowa. No to teraz ja wam pokaże moje +13 kg. Widać? O taak!
-
aniia a w jakim programie zbijasz te zdjęcia w jedno? Tez bym wstawiła swoje. Robie każdego miesiąca takie samo zdj.