-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bad.Woman
-
A tak dobrze zapowiadał się czwartek... Patrzę na wczorajsze oddane do laboratorium siuśki i krew a tam: hemoglobina 14,1 - wow, super! Inne tam mniej czy wiecej o kilka jednostek ale to norma. A dalej brak białka w moczu - rewelacja! Inne są w normie. No i daaaalej "osad moczu": Leukocyty 117.6 a norma do 39.00, Kryształy 117.8 a norma do 100.00, Bakterie 1043.40 a norma do 500.00. Nosz w dupę jego mać!?!! Że ja sikam kryształami? Coś mi się wydaję że jutro zostanę nafaszerowana tabsami jak jekarz to zobaczy... Czy któraś coś takiego miała?
-
boże, boże, bożenko...! Moni - gratuluję Kochana!!! Zdrówka dla Was i poznańskie pyry Cię sciskają :-* :-* :-* :-* :-* Co Wy kobiety bierzcie od rana? Ło matko, co za rozkminy :-) choć też planuję wykorzystać męża do lekkiego przyspieszenia porodu, ale to zobaczymy co powie lekarz w piatek, bo jeszcze szereg badań mnie czeka :-) Wczoraj wieczorem odpierniczałam kamasutrę z obcinaczkami, maszynką i trymerem!!! Jakie to były pozycje!!! Dobrze, że mnie nikt nie widział bo to było naprawdę zdobycie mont everest i komedia w jednym :-) Sylwia, jak Twoja psinka, widać choć małą poprawę? Barcelona a jak Twoja kicia?
-
Dzizas... 1.5 godz Was nadrabiałam po całym dniu! A dzień zapowiadał się dobrze a skończył się okropnie! :-( jednak mój mąż to mega dupek!!! Pół dnia stałam i prasowałam, pod koniec miałam mega opuchnięte nogi to usiadłam i nogi na stół. No to mąż wziął się za powieszenie prania, mówię mu na spokojnie jak ma powiesić pranie, a ten na mnie warczy nie wiem o co?!? Bo nie rozumie, że aby mi ulatwił pracę. (czyli późniejsze prasowanie) musi porządnie strzepnąć tą cholerną koszulkę i prosto ją powiesić bo pod ciężarem ona się rozciąga... No i kłótnia i był płacz... Potem chciałam umyć piekarnik z tej papki, to on wyskoczył że to zrobi i nawet nie zdążyłam mu powiedzieć jak to się robi i znowu kłótnia!!! A potem że ten piekarnik jest już stary i on nie będzie już jadł niczego z piekarnika... Nosz kuźwa! I tak naprawdę cały wieczór ryczałam przez tego jełopa :'( I mam oczy mega opuchnięte, nie mówiąc o tym że boli mnie brzuch... Na szczęście pojechał do pracy na nockę i mam chwilę spokoju... Ciaza316 Bad.Woman, jak wieszalas na scianie te lampeczki? Bo zastanawiam sie czy powiesic na gwozdziku czy haczyku na przylepiec, bo ja tylko 1 potrzebuje i bedzie zwisac Wiesz, ja montowałam je na takie przeźroczyste haczyki na przylepiec i naprawdę dobrze się trzymają :-) Teraz mi Gabrysia okłada pęcherz i już przy kichnięciu poleciało... :'( Do dupy z takim dniem...
-
Dzięki za porady - zaraz zrobię papkę z sody, płynu do naczyń i octu, tylko czy to pomoże??? Kamila, mój jest już tak ujebany (dosłownie!) że będę modły odprawiać aby cokolwiek pomogło :-) ale aby nie było zrobię zdjęcie przed i po! ;-) Ejj wyobraźcie sobie, w niedzielę wieczorem zamówiłam leki i inne pierdy w aptece gemini a 5 min temu kurier mi już to przywiózł !!! Tuż to w szoku jestem!?! Tak szybko?!? :-D No dobra, to teraz wstawić pralkę, nasmarować papką piekarnik i stanąć do prasowania, potem kolejna pralka i zmyć piekarnik.... Co za produktywny dzień się zapowiada :-) A na obiad - na szybko spaghetti :-)
-
Dzień dobry Mamuśki :-) a myślałam, że któraś/eś się rozpakują tej nocy a tu ciszaaa! :-D Dziewczyny, muszę umyć dzisiaj piekarnik, jest w tragicznym stanie i potrzebuję porady jakie domowe sposoby na brudny piekarnik? Zawsze używałam pianki do piekarników ale ona strasznie chemią śmierdzi i chcę teraz jakiś domowy sposób - poradzicie coś???
-
Zu2ia I jest mały Fasolinek na świecie :) urodził się przez cc o 11:06 :) waży 3030g :) czujemy się dobrze, więcej szczegółów jak będę mogła się bardziej ruszać :) Gratuluję!!!!!!! :-* :-* :-* Dużo zdrówka dla Was :-)
-
Coś Zuzia się nie odzywa........
-
Gronek - cudownie wiadomości! Gratuluję i życzymy duuużo zdrowia dla Was! :-* Zuzia - trzymaj się, choć pewnie już tulisz małego kawalera :-D Co za nowiny od samego poniedziałku :-) Ehh... Naprawdę pełnia robi swoje! Auuuuuuuuuuu! Idę szykować śniadanko - mężu zażyczył sobie chałkę z dżemem i kakałko :-) mmmmmm a do kawusi pączuś wjedzie jak nic :-) A co dziś planujecie na obiad? Bo nie mam pomysłu...
-
Co za leeeeeeniwa niedziela... Gronek - trzymaj jeszcze zaciśnięte uda :-) Dziewczyny, robię ostatnie zamówienie w Gemini i chciałam kupić te paski co mogą sprawdzić czy to wody płodowe i za cholerkę nie mogę tego znaleźć.... Pomożecie??? I drugie pytanie: czy któraś ma podgrzewacz Aventu ten najnowszy model i może coś o nim powiedzieć? Lub jaki byście poleciły podgrzewacz?
-
Kamila, tak mnie wczorajszym ciastem poszczułaś, że dzisiaj rano zrobiłam drożdżowe z dżemem truskawkowym i kruszonką... ale że mi nie wyszło to zjedliśmy z mężem całą keksówkę :-D Potem szybko na ktg - wszystko ok, skurczy brak, za tydzień wizyta. Lekarz prosił abym wytrzymała jeszcze choć dwa tygodnie aby stuknąć do 38 tc :-) A ja bym już chciała mieć Gabi przy sobie... Ehh... jutro jeszcze zajęcia na uczelni, ale tylko kilka godzin :-\ Barcelona, podeślij choć kawałeczek ciasta :-) Jola, na Twoim miejscu pojechałabym na ip. Ten lekarz jakiś niepoważny jest! Misiakowata, faktycznie coś nasze maluchy dzisiaj spokojne, Gabi też kilka razy się odezwała tylko... Hmm. Idę pochrapać koło męża ale trochę boję się zasnąć bo obejrzałam kawałek "world war z" i nie wiem co mi się przyśni...
-
Ortoda, łącze się z Tobą... Mój mężu też do pracy a ja oczy otwarte i dupa! Jogurt owocowy zjadłam, kilka sucharków i nic... W głowie mi siedzi ta świńska grypa i pewnie przez to nie mogę zasnąć. Wieczorem czytałam kilka artykułów i tak naprawdę w głupiej małej piekarni czy warzywniaku można się tym zarazić a najlepiej w naszym stanie nigdzie nie wychodzić, często wietrzyć mieszkanie i podwójnie dbać o higienę... Straszne to jest :-(
-
Jejku, jakie cudowne są Wasze dzieciaczki... Tylko schrupać :-* :-* :-* A ja nadal dupowato się czuję :'( miałam trzy drzemki w ciągu dnia, mąż mój też jakoś dupowato wymiętolony, od wczoraj boli go brzuch, nospa czy smecta nie pomaga mu i delikatnie go czyści i mnie zresztą też czyści - no żeby 3 razy być w kibelku w ciągu dnia to do mnie nie podobne! I tak jakoś jest mi słabo a ciśnienie w normie... O co tu chodzi? Jutro jadę na ktg, może coś tam się zaczyna dziać... A powiem szczerze że zaczynam co raz częściej się stresować porodem - no nie wiem czemu, przecież tak na to czekam a tu jakiś strach mi się wkrada i głupie myśli zostawia... Barcelona, nawet nie wiesz jaką mam ochotę na jogurt z owocami i najlepiej taki mrożony bym zjadła...mmmmm
-
Maqdalena - gratulacje! Duuuużo zdrowia dla Was :-* :-* :-* Kotka - wszystkiego słodkiego z okazji urodzin :-* A ja mam dzisiaj dzień "z dupy"... Tak bardzo mi się nic nie chcę, że musiałam zmusić się aby iść siusiu bo inaczej pewnie zrobiłabym pod siebie. Taaaaaaaak bardzo mi się nie chcę! Nawet Gabryśka jest też bardzo leniwa... Może to przez pogodę?
-
kamillla Bad.Woman Kamila, to ja tak mam z obiema rękami. Cały czas są zdrętwiałe, czuję mrowienie no i nie mam czucia w końcówkach palcy. A to jest w pewnym sensie zabawne bo mam palce jak 60-letni kucharz bo mięso mogę na patelni przekładać palcami a sam ból odczuwam po jakimś czasie... Ale ortopeda twierdzi że to ucisk na mięśnie i nerwy na wysokości karku i to przejdzie po jakimś czasie po porodzie :-) A żeby dzisiaj nie śniło mi się nic debilnego to dla bezpieczeństwa oglądam mecz realu i romy - no chyba że będę mieć sen że wszystkie napierdzielamy w piłkę nożną :-D Dziewczyny, trzymam łapki aby były to fałszywe alarmy i abyście były jeszcze w dwupaczkach :-) Dzieki, ale myślisz że tak w tym jednym miejscu by to trzymało? dzień w dzień?? doslownie chodzi o skórę/ mięsnie na i wokol tej kostki od srodkowego palca. a w nodze to pewnie przez to ze nie ruszam sie tak jak powinnam albo cos Mnie najpierw trafiła prawa ręka, jakieś dwa miesiące temu a potem również lewa ręka zaczęła drętwieć i mrowić. Najgorzej jest po nocy, bo mam tak jakby zapieczone mięśnie palcy i nie mogę normalnie zgiąć dłoni w pięść - troszkę gimnastyki palcami i po jakieś pół godz wracam do normalności. Więc uważam że masz podobnie jak ja tylko u Ciebie jest to lżejsze :-)
-
Kamila, to ja tak mam z obiema rękami. Cały czas są zdrętwiałe, czuję mrowienie no i nie mam czucia w końcówkach palcy. A to jest w pewnym sensie zabawne bo mam palce jak 60-letni kucharz bo mięso mogę na patelni przekładać palcami a sam ból odczuwam po jakimś czasie... Ale ortopeda twierdzi że to ucisk na mięśnie i nerwy na wysokości karku i to przejdzie po jakimś czasie po porodzie :-) A żeby dzisiaj nie śniło mi się nic debilnego to dla bezpieczeństwa oglądam mecz realu i romy - no chyba że będę mieć sen że wszystkie napierdzielamy w piłkę nożną :-D Dziewczyny, trzymam łapki aby były to fałszywe alarmy i abyście były jeszcze w dwupaczkach :-)
-
arwena89 Dziewczyny, właśnie chciałam Was zapytać, jak opisałybyście ten ból spojenia? Haneczka napisałaś, że to taki drętwy tępy ból. Mnie znowu boli na ostro przy jakimś ruchu rozciągającym miednicę na boki lub przy przenoszeniu ciężaru ciała z nogi na nogę, a dzisiaj to nawet na leżąco (na boku) czułam jakby mi tam ktoś nóż albo jakieś duże szpile powbijał :( Bad.Woman, Kalae, Kamilla, Madika wypowiecie się? Która jeszcze ma problem ze spojeniem? Haniutek trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze, niech Zosia jeszcze poczeka. Haneczka dobrze że mogliście w dwupaku wrócić do domku. Poczekajcie jeszcze troszkę :) Ból podobny do tego jak by ktoś Cię kopnął w piczkę. Kiedy leżysz i nic nie ruszasz nogami ból przypomina kłócie. Kiedy przewracasz się z boku na bok ból przypomina rozrywanie... A kiedy po nocy próbujesz wstać z łóżka i zrobić dwa kroki ból jakby ktoś Ci coś wsadził i tępym narzędzien tam grzebał. Mój ortopeda robił mi badanie i stwierdził że spojenie się nie rozchodzi a że boli to dlatego że hormony tak na nie działają. Na usg też nie widać rozejścia.
-
No to na obiad dziś będzie łosoś ze szpinakiem i serem feta zapiekany w cieście francuskim - a co, zaszaleję! :-) Na DDTVN jest o kawach..... Matulu ale napiłabym się takiej kawuni z ekspresu i do tego serniczka bym zjadła.... aaaaaaaaaa Idę na zakupy, muszę na tym mrozie wywietrzyć głowę aby więcej nie mieć takich snów :-)
-
No ale aby obudzić się z płaczem i nie móc powrócić do rzeczywistości??? Nosz kuźwa! A to było tak realistyczne jak w tym filmie!!! Ja pierdziele, do tej pory miałam w miarę normalne sny ale od dzisiaj boję się zasnąć... Nieeee... Kamila jesteś mi winna paczkę chusteczek i kubek herbaty melisy! Boże, jaki popier**ny sen! Aż Gabryśka dostała mega czkawki...
-
Maaatko! Co za porąbany sen miałam! Ogladałam wczoraj wieczorem film o tsunami "niemożliwe" i ok, wzuszyłam się kilka razy, łzy popłyneły, potem jakoś usnełam a w nocy........ Śniło mi się że byłyśmy na tej wyspie z naszymi facetami (Barcelona, Misiakowata, Kamila i chyba ktoś jeszcze) i cała akcja się zaczęła. Przyszła fala tsunami, każdy gdzieś zabrany przez wodę a ja szukam namiętnie Kamili bo ta ma zaraz wziąść ślub i z białą suknią w ręku szukam jej po tym gruzowisku! Pływam, biegam, wołam Kaaaaamila i co dziwne napotykam Misiakowatą a ta w basenie pełnym błota i całego syfu kąpie się i wrzeszczy na mnie abym jej nie przeszkadzała bo jak tu stoję to ją skóra swędzi!!! (wtf???) Więc ja ryczę i dalej szukam Kamili, gdzieś na dachu budynku na hamaku buja się Barcelona w seksi bikini z jogurtem w ręku i mnie kieruje jak mam biegać po tych ruinach ??? I ciągle na mnie krzyczy że Kamili narzeczony czeka na białym koniu i mam się pośpieszyć i nie ubrudzić jej sukni ślubnej... Kuźwa obudziłam się z płaczem, że nie mogłam odszukać Kamili i że jej facet spierdzielił sprzed ołtarza do którejś z marcówek co dużo gotuje... Masakra!!!!!! Wyjdźcie z mojej głowy!!!!!!!!!!!!!
-
Ojjjjjj co tu się dzieje? Co to za smutne miny i szkliste oczka??? Dzieweczki - zaraz będziemy mamusiami - głowy do góry, cycki do przodu i brzuchy... nie brzuchów nie wciągać ale za to dupki wypiąć! :-P Byłam u ortopedy z tym cholernym spojeniem i co...... i dupa! Zbadał mnie, tzn zrobił usg spojenia, kiedy leżałam to ścisnął mnie po bokach miednicy na wysokości spojenia i co z tego wyszło... Ze spojeniem jest ok, jest luźniejsze ale się nie rozchodzi a że boli to dlatego że hormony tak na nie działają. Powiedział że gdyby podczas ściskania mnie bolało spojenie to byłoby gorzej a tak to on nie widzi przeciwskazań do porodu sn. Zrobił zdjęcie spojenia, wypisał opinię i mogę rodzić naturalnie. No gdyby Gabi ważyła powyżej 3500 na usg to wtedy jest wskazanie do cc. A potem był keeeeeebab z frytami! A później czopek glicerynowy.... A teraz mnie zgaga chwyciła i dupka boli od czopka....... Auuuć...
-
Dzieeeeeewczyny... Co dzisiaj szybkiego na obiad zrobić? No tak mi się nie chcę po wczorajszym sprzątaniu dupki ruszyć a mam jeszcze pocztę do odwiedzenia no i ortopedę... Jakiego mam dziś leeeeeeeenia!
-
No i zapomniałam dopisać... Byłam u lekarza w czwartek, Gabi ważyła 2700 gr (35+4) przepływy w porządku, ktg również, wody jeszcze są, szyjka się skraca ale jeszcze trzyma. W weekend miałam ostatnie egzaminy na uczelni i chyba wszystko mam zaliczone :-) Stąd też nie miałam czasu do Was zajrzeć bo była nauka :-) Jutro idę do ortopedy aby obejrzał moje spojenie i wyraził opinię czy mam mieć cc czy mogę sn rodzić. Lekko się tą wizytą denerwuję... Ale oczywiście dam znać po wizycie co i jak :-)
-
Lilijka87 Bad.Woman przecież mamy naszą tabelkę marcówek https://docs.google.com/spreadsheets/d/1SoCoZojOcCYNDdNGIZf-aO4N2lQvMdLkmiXEM8EOqKU/edit#gid=0 te, które się wpisały, a urodziły to widzę, że ktoś uaktualnia. Mam nadzieję, że Twoja czterodniowa nieobecność nie jest spowodowana szpitalem! Lilijka, na szczęście nie było to spowodowane szpitalem :-) A mój mózg ciążowy zapomniał o tej tabelce... O ja głupia stara baba!!! Posprzątałam prawie całe mieszkanie i teraz wszystko mnie cholernie boli i ryczę z bólu !!! Głupia ja!!!!!!! :-( I jeszcze byłam z mężem na zakupach domowych i co chwilę brzuch mi się stawiał i nie mogłam normalnie chodzić... Teraz leżę i kwiczę :'( :-(
-
Dzień dobry poniedziałkowo i pochmurnie... Cztery dni mnie nie było i znowu ok 100 stron do nadrobienia :'( No ale póki pamiętam co miałam napisać, to zrobię to hurtowo :-) GRATULUJĘ mamusiom które mają już swoje szczęścia przy sobie! Duuuużo zdrowia dla Maluszków i dla Was :-* :-* :-* Ile to już "marcówek" się rozpakowało? Chyba będzie już coś koło 12??? Nika, Olka, Agusia, Misiunciunia, Matkapolka, Renia, Efelina, Betty, Aniołek i...... dziś Renatka :-) Jesuuuu, zapomniałam i kogoś pominełam :-[ Może jakąś listę stworzymy? Wszystkie dzieciaczki i mamusie w szpitalach - trzymam mocno łapki i wierzę, że wszystko będzie dobrze! Moc marcówek jest nie do opisania!!!! :-* :-* :-* Tym smarkającym, migrenowym i z innymi dolegliwościami - szybkiego powrotu do normalności :-) Misiakowata, tulę mocno lekko Cię drapiąc aby Ci ulżyć :-) Barcelona, słoneczko inhalacje sobie zrób na ten katar :-* Lilijka, cuuuudowny kącik dla maleństwa masz! ;-) Dziewczyny, cudowne historie z zaręczynami i pierścionkami macie :-) Popołudniu do Was usiądę (i pewnie kolejne 20 stron nadrobię) i coś więcej napiszę co się ostatnio działo... Teraz idę posprzątać moje zakurzone mieszkanko :-)
-
Już wiem co miałam jeszcze napisać.... FabkowaMamusiu - gratuuuulacje! Synek jest przesłodki! Dużo zdrówka dla Was :-) Renatka - na wyjście Gabi uszykowałam dwa komplety 56 i 62 rozmiar. Z 56 to mam półśpioch, bluzeczka i misiowy kombinezonik a z 62 mam body, spodenki i też pluszowy kombinezonik. Dwie czapeczki, łapki-niedrapki i kombinezon zimowy.