Marta1992

Co do wózka tez jeszcze nie mam wybranego. Tez chce pochodzić po sklepach i posprawdzac, a później zamówić przez Internet:-) łóżeczko tez raczej będę tak zamawiać. Fajne te koszule :-) Dzisiaj chciałam kupić sobie farbę do włosów, ale zrezygnowałam i chyba też się wybiorę do fryzjera ;-) Zawsze sama sobie farbowalam, ale teraz chyba zaszaleje ;-)

No właśnie Ignesse ceny są różne, chciałam kupić taki za około 80 bodajże, ale nie wiem czy będzie wystarczająco dobry... Iza u mnie w mieście nie ma żadnych galerii handlowych, wiec pozostają mi takie małe sklepiki, ale za to są tam w miarę przystępne ceny:-) może właśnie w takich byś popatrzyła? Bo wiadomo, że w tych oryginalnych sklepach płacisz za markę ;-) Nika to coś musiało mi się pomieszac:-)

A jak będziesz na macierzyńskim będziesz mogła prowadzić ta działalność? Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że nie można podejmować żadnej innej pracy, ale nie pamiętam czy to dotyczyło właśnie macierzyńskiego :-)

No Beata w końcu się odezwałaś, bo już się z dziewczynami martwilysmy :-) fajnie, że jesteś zadowolona z zakupów. A teraz to odpoczywaj! :-) No właśnie co do macierzyńskiego to już myślalyscie nad tym? Wolicie pół roku czy cały? Iza wydaje mi się, że do pracodawcy musisz to zgłosić.

Atkuus nie przejmuj się nią, naprawdę nie warto :-) ludzie już tacy są. A nie wiedziałam, że tam jest takie prawo. Ale chyba żadnej ciężkiej, fizycznej pracy nie masz? Ramczi niestety już wszystko zjedzone, ale kolejnym razem się podzielę skoro tez uwielbiasz ;-) :-P Nie wiem czy już się tu o to pytalam, ale czy któraś z was używa adaptera do pasów dla kobiet w ciąży? Zastanawiam się nad jego zakupem juz od dłuższego czasu, bo jakoś jazdy bez pasów sobie nie wyobrażam, ale tak normalnie zapięte tez mnie za bardzo nie przekonują. Od października znowu będę jeździć na studia, a to 100 km w jedna stronę, gdyby nie to pewnie nie chciałabym tego kupować.

Nika jeszcze trochę wprawy i staniesz się starym wyzeraczem w tych sprawach:-) Atkuus nie przejmuj się nimi:-) teraz się zrelaksować i zapomnij o tym:-) a czemu nie możesz wcześniej iść na zwolnienie?

Ramczi teraz dałaś mi kolejny powód do niepokoju:-P jestem w 20 tygodniu i teraz będę się przejmować, że nie mam mleka ;-) a co do przeziębienia to pij herbatę z miodem i cytryna, pomaga też sok z malin na ciepło :-) Nika a jakie są odpowiednie normy? Bo też się kompletnie nie orientuje. Beata jak się teraz czujesz? Udało Ci się w końcu zdrzemnac? Ja właśnie kończę robić zupę pomidorowa:-) mąż wrócił z roweru to w końcu zjemy :-)

MalinaA najważniejsze, że z maleństwem jest wszystko dobrze. Teraz jesteście pod dobrą opieka:-) trzymam kciuki, żeby wyniki się poprawily i żebyście wrócili do domu:-) a nadal Cie swędzi?

Co do tego "mleka" to się niestety nie wypowiem, bo jeszcze mi się to nie zdarzyło. Iza może to i lepiej, możesz przynajmniej poodpoczywac i relaksować się dalej :-) Beata widzisz będzie tak jak wszystkie mowilysmy- jeszcze będziesz Tolke błagać o wyjście:-) Nika trzymam kciuki:-) Atkuus dzielny maluch Ci rośnie:-)

Monka89 jak byłam ostatnio w h&m to była tam tabelka jakie rozmiary spodni powinno się nosić. Z tego co pamiętam to od 4-6 miesiąca rozmiar większe, a potem o dwa większe. Zapewne jest to kwestia indywidualna, ale w moim wypadku się sprawdziło;-) w spodnie w swoim rozmiarze również z gumka wchodzę, ale juz mnie uciskaja i gumka nie zakrywa całego brzuszka, a te o rozmiar większe pasują idealnie:-)

Ramczi spokojnie, brzuszek jeszcze Ci urośnie:-) ja jestem w 20 tygodniu, miałam dzisiaj ubrany taki cieplejszych sweterek, pod to bokserke i wiadomo brzuszek sir juz tak nie odznaczal i zanoszac zwolnienie do pracy wszyscy się mnie pytali gdzie mój brzuchol ;-) Tak swoją drogą myślałam, że mam 19 tydzień, ale wczoraj położna wyprowadziła mnie z błędu;-) nie mam pojęcia co mi się poprzestawialo- czyli już półmetek :-) co do płci to życzę powodzenia;-) obyś nie miała takiego uparciszka jak ja:-) Iza musisz być spokojna i cierpliwa. Widzę, że tak jak ja chesz mieć wszystko na juz;-) Beata przechodziła przez to samo i zobacz jak jej się poprawiło:-) miłych zajęć życzę i miłego odpoczynku :-)

Nika dasz rade, głowa do góry!:-) wszystkie będziemy trzymały za was kciuki :-) diabetolog wszystko Ci wytłumaczy, a wtedy będziesz juz wiedzieć co i jak:-)

Oj Beata skoro mówimy, że jest ślicznie to tak jest faktycznie :-) Wiem, wiem ale to tak samo przychodzi:-)

Ale ladnie:-) super Ci to wyszło:-) Ja juz po wizycie. Niestety rośnie nam mały uparciuch- zacisnal nóżki i nie chciał pokazać co tam skrywa :-) łożysko w porządku, serduszko cztery komory, strasznie ruchliwy i długie nóżki ;-) najpierw pokazywał nam kciuka, a później zacieral raczki- niestety musiałam wierzyć lekarzowi na słowo, bo aż tak dobrze tego nie widziałam:-D waży 320 gram:-) Leukocytow juz nie mam, ale mam krwinki w moczu . Mówił, że to normalne, że może się zdarzyć w ciąży. A no i mam brać jeszcze żuravit- ale naprawdę zadział na te leukocyty.

Dzięki dziewczyny za wsparcie :-) Poogarnialam troche, zrobiłam sobie makijaż i człowiek od razu lepiej się czuje :-) Beata nie czytaj o tym w internecie, wiem, że to silniejsze, ale to najgorsze co możesz zrobić. Tylko się niepotrzebnie nakrecisz. Skoro lekarka powiedziała, że teraz nie ma zagrożenia to naprawdę się tym nie przejmuj. Tylko koniecznie powiedz o tym przy porodzie i zobaczysz, że będzie dobrze:-)

Aj wiem to, ale same wiecie jak to jest. To tak samo przychodzi.

No ja mam termin na koniec stycznia, wiec mimo wszystko będę musiała coś kupić. Milak przez te sny mama na pewno chce Ci pokazać, że jest przy Tobie. A mnie zaczyna znowu dogadać stres i niepokój. Zawsze mam tak przed wizytą...

Iza odpoczywaj dużo, z psem tez nir szalej na spacerach tylko wybieraj sie na jakieś krótkie odcinki. Na pewno będzie tak jak u Beaty- zobacz jak jej leżenie pomogło :-) Beata teraz odpoczywaj, a jutro dalej do roboty i na koniec pochwalisz się nam swoim dziełem :-)

Wiadomo nikt nie chce tego złapać. To nic przyjemnego. Ale nie wiedziałam tego, że to może spowodować poród. A co do tej maseczki to napisałam mężowi, żeby kupił, ale zareagował tak jak myslalam- wziął to za żart;-) Narazie pozostaje mi siedzenie u siebie na gorze, nie schodzenie do nich i może mnie ominie :-)

Tez juz noszę ciążowe, a po domu to spodnie sprzed ciąży, ale z odpietymi guzikami :-P póki cojeszcze pasują :-) co do kurtek to na zimę można dostać takie z gumka czy tam z paskiem nie wiem jak to opisać, które się luzuje i spokojnie po ciąży tez można je nosić :-) Ignesse nieważne, że niemodne, ważne, że maleństwu i tobie będzie ciepło :-) ja niestety mam wszystkie obcisle, ale jak widać czasem warto chomikowac :-) A u mnie teściu i szwagier mają grypę zoladkowa:-/ nie mam pojęcia co robić, żeby się nie zarazic. Jutro mam lekarza i nie wyobrażam sobie, że miałabym to złapać i czekać na poczekalni :-/

W ciuchy do chodzenia po domu to się mieszczą, ale wszystkie pozostałe rzeczy, które nadają się na wyjścia mialam obcisle i w większość juz nie wchodzę, a bluzki stają się za krótkie. Jak wspomniałam mężowi, że muszę sobie kupić jakieś bluzki, sweterki, żeby się mieścić później to tylko skwitował: no, ale po co Ci przecież i tak ciągle w domu siedzisz :-P zapomniał chyba, że do lekarza, na studia i jakieś inne wyjścia musze mieć się w coś ubrać ;-) Mimo to ciągle chce mieć większy brzuszek, bo nadal wydaje mi się malutki ;-)

A co do tych nastrojów to może skupiaj się na tych dobrych rzeczach :-) nie myśl o tych gorszych, a przynajmniej staraj się nie myśleć. Kiedy nadejdą zajmij się czymś przyjemnym, żeby je odgonic

No właśnie też ostatnio myślałam o tym co będę nosić zima i w sumie jesienią tez ;-) trzeba czegoś poszukać. A nie boisz się, że te bluzki będą kiepskiej jakości? Kilka razy zdarzyło mi się, że przyszła nie taka jak miała być, za długa/krótka albo nir taka jak na zdjęciu :-P

Atkuus tez mam już problemy z bólem pleców... Wszyscy się dziwią, że tak wcześnie no ale cóż nie od nas to zalezy ;-) dodają jeszcze, że bóle będą coraz gorsze- nic tylko to jakoś przetrwać ;-) i również odczuwam to po dłuższym chodzeniu, sprzątaniu czy nawet siedzeniu w aucie... Takie są uroki ciąży, ale warto tyle przecierpiec :-) Beata ah Ci nastolatkowie :-) jeszcze trochę i kolejna gwiazda będzie Ci psuć nerwy- juz teraz jak widać daje Ci popalić ;-) pomyśleć, że my byłyśmy pewnie takie same ;-) Milak może powinnaś więcej odpoczywać? To by może pomogło na fizyczne dolegliwości, a psychiczne to nie wiem- może wygadaj się nam jak coś się dzieje, na pewno pomoże. A ja już po pobraniu krwi i teraz śniadanko ;-) Tak się zastanawiałam czy nir wrócić do łóżka, ale chyba bym nie zasnęła

Ja jutro idę na badania, a we wtorek wizyta- tez juz sir nie mogę doczekać usg :-) Iza daj znać jak po wizycie ;-) Atkuus nie przejmuj się na zapas. Może faktycznie coś juz tam maluszek jakimś cudem uciska i robi psikusa mamusi:-) a może krzywo lezalas /siedzialas? oby to nie było nic poważnego, a póki co głowa do góry i dużo odpoczywaj, najlepiej zajmij się czymś przyjemnym żebyś do wtorku o tym nie myślała:-) a od kiedy to odczuwasz?