Skocz do zawartości
Forum

Marta1992

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marta1992

  1. Marta1992

    Mamuśki

    A ja tam spaghetti uwielbiam ;-) a teraz naszła mnie ochota na lasagne ;-) Co do kilogramów to chyba nic jeszcze nie przeczytałam, bo ostatnio u położnej miałam trzy kilogramy na minusie- nie wiem, może waga się popsuła :-P
  2. Marta1992

    Mamuśki

    No co za...! Musisz się poważnie zastanowić. Może jak z nim szczerze porozmawiasz to poskutkuje ? Albo po prostu może rozłąka coś mu uświadomi?
  3. Marta1992

    Mamuśki

    Iza skąd ja to znam! Mój tak samo mówi,że szukam dziury w całym i zawsze robie tak,żeby się pokłocic. Także widzisz im się nie dogodzi:-) może faktycznie wyjedź gdzieś sobie?wiadomo nie za daleko, ale może do jakiejś Koleżanki albo z kimś nad jezioro?:-)
  4. Marta1992

    Mamuśki

    A już myślałam, że tylko ja tak całymi dniami w domu
  5. Marta1992

    Mamuśki

    Aj juz sama nie wiem co z tymi badaniami... Ani mi nie mów o znajomych.. Moje życie kompletnie zamarło. Całymi dniami siedzę w domu- wiadomo wszyscy pracują to nie ma z kim się spotkać. No a na wieczór wole posiedzieć z mężem, bo tak szczerze mówiąc nie chce mi się nigdzie wychodzić ;-) z koleżankami kontakt jedynie przez SMS albo Facebooka ;-) od października znowu zacznę studia to chociaż w weekendy będę się z ludźmi spotykała:-P Iza napisałaś, że znajomych zawiózł autem czyli ma jux naprawione czy of kogoś pożyczył? Skoro miał taką możliwość to co za problem wziąć ze sobą narzeczona :-/
  6. Marta1992

    Mamuśki

    A lekarz Ci zaproponował te badania czy sama chciałaś? Bo tak patrzę na Twój wiek, a wiem, że te badania zaleca się kobietom około 35 roku życia albo jak są jakieś podejrzenia
  7. Marta1992

    Mamuśki

    A co do wyników Ramczi nie przejmuj się!:-) wszystko będzie dobrze, a maleństwo przecież odczuwa to, że się stresujesz. A co do badań prenatalnych to wszystkie robilyscie? Bo co nie czytam na forum to każdy o tych badaniach
  8. Marta1992

    Mamuśki

    Ramczi mi też jakoś w 14 tygodniu mdłości wrocily, ale tylko na dwa dni także głowa do góry:-) Co do spania to mam różnie, na samym początku spalabym cały dzień i do tego noc, a teraz to zalezy- raz przespie bez problemu, innym razem budzę się co chwile i nie mogę do około szóstej zasnąć. Beata super, że tak odpoczelas - po tym wczorajszym strachu co się najadlas to Ci się należało:-) Iza bardzo się ciesze, ze pogodziliscie się z narzeczonym :-) co do pozyczania to u mnie zależy od tego od kogo i co. Na pewno pozycze od siostry przewijak i może lezaczek- wiem, że nawet jakby coś się z nimi stało nie będzie mi przed nią głupio. A wiadomo jak byea że znajomymi- mogą wyjść jakieś niepotrzebne nieporozumienia. Z reguły tez wole nowe rzeczy, ale jak ma się możliwości to czemu nie. Od bratowej męża mam już podgrzewacz do mleka- odradzala mi, żebym kupowała bo sama używała go może z dwa razy. Ale wózka nie zdecydowałabym się pożyczyć. Raz, że wiadomo to ma służyć nam przez jakieś dwa lata, a coś się pobrudzi , potem może być problem z doczyszczeniem i niepotrzebne problemy. A wiadomo co nasze to zupełnie inaczej podchodzimy. No a druga sprawa to taka, że jak oni zdecydują się na kolejne dziecko wy i tak będziecie musieli oddać i kupić sobie nowy. No, s jak teraz kupicie to i tak posłuży wam na kolejne dzieciaczki :-)
  9. Marta1992

    Mamuśki

    Pewnie Beata co masz sobie żałować;-) może jakaś relaksująca kąpiel uspokoi troszkę Tolke? :-) No właśnie Iza coś się dzisiaj nie odzywa;-)
  10. Marta1992

    Mamuśki

    No to całe szczęście. Juz myślałam, że będziesz musiała do szpitala jechać. No widzisz jaka mała zrelaksowana- musisz wziąć z niej przykład ;-)
  11. Marta1992

    Mamuśki

    Beata trzymam kciuki! Daj znać czy przeszło
  12. Marta1992

    Mamuśki

    Ramczi też już bym chciała, żeby mój brzusio zaczął rosnąć ;) Chociaż mój mąż widzi różnicę ;) Już jakiś czas temu stwierdził, że już mam ciążowy brzuszek i o wiele większe piersi- a dla mnie wydawały się tylko "pełniejsze" ;) Nie wiem jak on patrzy ;) :P
  13. Marta1992

    Mamuśki

    Cześć cześć:) No ciekawe czy równie żywiołowa będzie jak przyjdzie na świat:) No, ale niestety tego "bulgotania" nie czuję codziennie, a bardzo bym chciała;) Zresztą same wiecie jak to jest na początkach :)
  14. Marta1992

    Mamuśki

    Zazdroszczę wam tych ruchów :) Wiem, że jeszcze mam czas, ale już się nie mogę doczekać:) Parę razy odczuwałam takie jakby bulgotanie czy jak to nazwać, ale nie mam pojęcia czy to maleństwo :) Beata to już pewnie wcinasz coś z grilla?;) Iza no to kiepsko, oby szybko udało się naprawić. Może wyjdzie to na dobre i spędzi z Tobą trochę czasu?:)
  15. Marta1992

    Mamuśki

    Oj to prawda, prawo jazdy ułatwia życie. Ale chyba lepiej zrobić je w ciąży niż po jak będziesz musiała zajmować się ciągle dzieckiem, no chyba, że odłożysz je na potem jak maleństwo podrośnie troszkę :) Iza a auto zastępcze?
  16. Marta1992

    Mamuśki

    Ale narobiłyście smaka na jakiś alkohol ;) Również lubię wina- przed ciążą zasmakowało mi Carlo Rossi Pink Moscato -pychotka :) uwielbiam też martini ze spritem, cytryną i lodem. No i piwo, ale to tylko jedno/ dwa dla smaku ;) W sumie alkohol to rzadko piłam i w małym ilościach.
  17. Marta1992

    Mamuśki

    A już myślałam, że tylko ja tak mam
  18. Marta1992

    Mamuśki

    No własnie co do tych bezalkoholowych jakoś nie jestem przekonana. Niby wiem, że alkoholu tam nie ma, ale jakoś nie mogę się przemóc ;) Mam wrażenie, że skoro to piwo to coś tam musi zawierać, więc lepiej nie ryzykować;):P
  19. Marta1992

    Mamuśki

    Hej:) właśnie wróciłam z biedronki i powiem wam, że u mnie wcale tłumów nie było:) korki też mnie ominęły, bo akurat mam niedaleko i nie muszę przez całe miasto przejeżdżać:) A o 18 wybieram się na parapetówę do siostry, ale planuję zostać tam może z dwie-trzy godzinki, nie za długo;) Liczę na wyżerkę; idealne do tego grilla co chcą robić byłoby zimne piwko no, ale cóż... ;) Maleństwo ważniejsze niż zachcianki mamusi ;)
  20. Marta1992

    Mamuśki

    No jak tak bardzo chcieliście dziecka to na pewno je pokocha:) Może po prostu teraz trochę go to przerasta albo chce się "wyszaleć" póki może ;) Też mam zamiar od początku angażować męża w opiekę.
  21. Marta1992

    Mamuśki

    Iza a ucieszył się na wieść o ciąży? Mój to też dotyka i głaszcze brzuch; nawet ostatnio bajkę czytał do brzuszka ;) I dopytuje się kiedy w końcu pojedziemy kupić ubranka; mówi, że to on będzie kąpał- ciekawe jak długo będzie chciał ;)
  22. Marta1992

    Mamuśki

    Masz rację Milak niektórzy nie dojrzewają wcale albo zajmuje im to ogrom czasu. Jestem zdania, że lepiej żeby dzieci miały rozwiedzionych rodziców, ale szczęśliwych niż były świadkami ciągłych kłótni i niezadowolenia ich ze swojego życia.
  23. Marta1992

    Mamuśki

    Kurczę szkoda, że taki jest. Teraz potrzebujesz kogoś żeby Cię wspierał, a on nawet nie kwapi się, żeby iść z Tobą na zakupy. Wiem, że dla kobiet inne znaczenie ma kupowanie ubranek i wszystkich rzeczy dla maleństwa, no ale mężczyzna też powinien wykazać jakąś inicjatywę. Ok ma swoje życie, nie chce być ograniczany, ale do cholery ma dziecko w drodze! Niech poświęci trochę uwagi Tobie, bo chyba na to zasługujesz. No normalnie się wkurzyłam- zero zrozumienia ze strony facetów.
  24. Marta1992

    Mamuśki

    Super jest to, że możemy tak się tu wygadać :)
  25. Marta1992

    Mamuśki

    Też siedzę sama całymi dniami, mąż idzie rano do pracy, wraca powiedzmy 14-15 i idzie sobie na rower- jak wcześniej coś mu mówiłam, że ciągle sama jestem w domu to mówił, że nie po to brał ślub, żeby ciągle przy mojej nodze siedzieć. Także teraz już nawet nie mam siły się z nim kłócić. Ale jak ja chcę gdzieś wyjść to oczywiście ma pretensje, że on jest w domu, chce sobie czas ze mną spędzić, a ja mam to gdzieś ;) Nigdy im nie dogodzimy. A czuję, że jutro znowu będę się z nim kłócić, bo moja siostra robi parapetówę, a mąż jak ognia unika wszelkich spotkań z moim szwagrem.... Już się wykręcał, żeby tylko nie iść...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...