Cześć Kobitki :)
Jak się miewacie po weekendzie?
My spędziliśmy weekend jak zwykle aktywnie :) w sobotę mieliśmy romantycnzy wieczór we troje :) byliśmy na pysznej kolacji w restauracji, potem spacerek i odpoczynek :)
W niedziele bylismy na imprezie a dziś znów - praca :-/
Sekundka bardzo Ci współczuje Kochana, tych bezsennych nocy, myślę, że Filipek to taka przylepka jest - może za dużo bodźców ma pod wieczór i dlatego ciężko mu się wyciszyć. Moja Lusia czasem zaczyna płakać w nocy ale to najczęściej z powodu jak napisała Pumka gorąco jej jest albo spragniona. Nie martw się moja Lusia też nocy nie przesypia jeszcze - ale ja ostatnio jestem tak padnięta że zasypiam karmiąc ją i nie odkładam jej do łózeczka - bo mamy taki układ z mężem on wstaje, przewija i daje mi do karmienia no i się budzimy rano we trójkę - Lusia z tatą na 1/3 łóżka a reszta dla mnie :) bo ja potrzebuje komfortu hihihi :)
Pumka a co tam sie u Was dzieje? kłocicie się pewnie o pierdoły?
Agula jak się tak mijacie to w końcu możecie na siebie zobojętnieć - nie wiem czy to dobrze.
cliffi z tym porodem to ja też miałam to samo - rodziłam bez znieczulenia i w trakcie porodu sobie myslalam - trezba było zapłacić i rodzić przez cesarkę - nigdy więcej - ale już jak mi Lusię położyli na piersi popatrzyłam i zastanawiałam się kiedy następne dziecko :) - mimo strasznych bóli krzyzowych absolutnie nei żałuję, że rodziłam bez znieczulenia - przynajmniej wiem dokładnie jak wygląda "trud" porodu :) Lusiaczkowi idą chyba 4 zęby naraz - nie wiem czy jest to możliwe, ale górną krawędź widac, obok opuchlizna a na dole wielkie dziąsełka - moja bidulka :(