Skocz do zawartości
Forum

Mart79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mart79

  1. Mart79

    Sierpień 2009

    Witam, bardzo proszę o głos na zdjęcie mojej córeczki :)
  2. Witam, bardzo proszę o głos na zdjęcie mojej córeczki :)
  3. Dziewczyny proszę o głosy :)
  4. Cześć Kobitki :) Jestesmy w trakcie załatwiania lokalu na Chrzciny :) Wstępnie Chrzciny będa 13 czerwca :) także już zaczynam się powoli stresować. :) Drodka, Madzia nie ma co sie przejmować - Lusia np ma dopiero pierwszego szczątkowego zęba, więc każde dziecko rozwija się we własnym tempie :) Lusiaczek nauczył się kiwać nie nie nie - i jak bylismy na tym przyjeciu podszedł do niej znajomy Pani Młodej i mówi eeegghh jak bym był młodszy bym próbował stratować do Ciebie mała ksieżniczko - miałbym jakieś szanse a Lusia w tym momencie pokiwała głową - Nie nie nie hihihi :) Poza tym wysyła buziaczki, z tym, że wychodzi jej to raczej jak indiański okrzyk :)
  5. Łasiczka jaki basen kupiłaś? Bo coś mi umknęło...
  6. Cliffi jak tam Twój M po meczu chelsea? 8-0 piękny wynik :) mój mąż oglądał z kolegami a ja z Lusiaczkiem w domu ubrane po chelsiacku dawałyśmy czadu :)
  7. Sekundka Ty sie nie denerwuj, bo nie ma powodu. Mnie tak naprawdę jest wszytsko jedno czy palisz czy też nie :) Ja tylko napisałam, że mnie przeszkadza wdychanie dymu i wtedy zwracam uwagę, i wtedy oczywiście nie uważam, że każdy może robić co mu się podoba - bo mnie dym przeszkadza, ale jeśli ja tego wdychać nie muszę to mnie nie przeszkadza że ktoś pali, jak dla mnie może nawte całą paczkę na jeden raz wydymić - jego płuca jego sprawa :)
  8. Sekundka ja nie jestem ani były ani obecny palacz, ale nie lubie zapachu tytoniu do tego stopnia, że zwracam uwagę komuś kto przy mnie pali a co dopiero przy Lusi - generalnie nie przeszkadza mi to jak ktoś pali i truje tylko siebie - pod warunkiem że to nie mój mąż - bo buziaka już by nie dostał :)
  9. Aisha http://www.mi.gov.pl/files/0/1792131/bankpytaegzaminacyjnychpopoprawkachgrudzie2009.pdf aktualna baza :)
  10. Cześć Kobitki - szczególne cześć dla Łasiczki :) Siedzę sobie dziś w pracy zajęta, skupiona -wchodzi koleżanka i mówi widziałaś wypadek? oglądam się za siebie i widzę, że dwa skrzyżowania dalej trwamwaj wypadł z szyn, przejechał przez chodnik i uderzył w słup trakcyjny.... motorniczy zginął na miejscu i 11 osób rannych. A ja siedzę w pracy od godziny i nawet nie zauważyłam... ludzie do pracy spóźnieni bo korki jak diabli - zablokowana najszersza ulica w centrum.... tragedia. Źle się ten dzień zaczął - eghh.
  11. noo Aisha to ucałuj Olusia w ten wysypany pyszczek bo teraz moze juz byc tylko lepiej :)
  12. Madzia może u nas wieksza aglomeracja i dzieci więcej więc bardziej odległe terminy... niestety :( Ząbek lekarka oglądała i mówi no pieknie - mamy już krawędź - lada dzień będzie - górny a dół czeka, poza tym chyba zaczyna się powoli przebijać druga jedyneczka górna, bo dziąsełko spuchnięte. dzięki Agula póki co o tym nie myślę, Lusia jest zdrowa (wygląda na taką), jest pogodna i dobrze się rozwija (aż zanadto) to jest najważniejsze. Sekundka taka fajna z Ciebie babka i z papierosem - aaaa fuuuj :P
  13. Cześć Kobitki - my po ciekawym weekendzie :) Przyjęcie weselne udało się wspaniale - Lusia była w centrum uwagi - na szczęśćie Pani Młoda nie miała jej tego za złe :) Poźniej spróbuje wstawić kilka zdjęć ale nie wiem czy mi się uda bo mają strasznie dużą rozdzielczość - coś pokombinuje :) termin do szpitala mam na 5 lipca :-/ ale póki co szukamy dojścia żeby to przyspieszyć - jak ja nie znoszę chodzić państwowo do lekarza - nie wiem czy nie załatwimy tego czasem prywatnie.
  14. Cześć dziewczyny no więc nie jest za wesoło - Lusia przytyła 250 g. wiec mamy skierowanie do szpitala na wszytskie badania - dzis jade wyznaczyc termin - ja chyba osiwieje normalnie - spac nie moge :-/
  15. Będzie fotka :) będzie - wstawię :) Sekundka ja daje obiad na dwa razy ale to raczej dlatego ze Lusia nie daje rady zjesc calego sloiczka naraz. Lusia tez jak mnie zobaczy po pracy to sapie ze szczescia jak mały piesek :) ale mąż ma z nią tak samo dobry kontakt jak ja i z nim zostaje - choć wczoraj płakała jak odjeżdzałam, i miałam niezlego stresa czy nie bedzie plakac przez 2,5 godziny. Roxanka no widzisz nie trza było sie martwić :) Madzia Ty czyścioszku :) Drodka ale z Ciebie dowcipniś :) Ja się zaraz zbieramz pracy i lecimy do lekarza - trzymajcie kciuki zeby waga drgnęła :(
  16. Roxanka głowa do góry jak nie teraz to pojedziecie za 2, 3 tygodnie - na spokojnie przecież terminy was nie gonią.
  17. Cześć Kobitki :) JA już pracuje ciężko że szok hihihi :) Wczoraj miałam przeżycia jak jechałam na te wykłady, najpierw jadę, patrze jakiś dureń zaparkował tuż przed przejściem dla pieszych i zatrzymał auto które go omijało na pasie przeciwnym i sobie z nim gada więc stoje i czekam i czekam a tu nic, więc używam klaksonu - leci do mnie koleś blache wyciąga i do mnie czemu pani używa klaksony w mieście? no wiec nastąpiła krótka wymiana zdań, że jako policjant nieumundurowany ma się bujać i przepisów nie łamać... ale nie dyskutowałam za długo bo bez pasów byłam więc nie warto :) Potem jakiś koleś pchając auto spowodowałby kolizję na rozbudowanym skrzyżowaniu :) komedia po prostu - ale uznałam to wszystko za dobry znak i wykłady mi przeszły śpiewająąąąco :) dzięki Madzia za pamięć. Lusia śpi na brzuchu ale też główkę odwraca na bok, ja myślę, że Ty nie masz się czego obawiać Ania jest na tyle duża, że śmierć "Łóżeczkowa" już jej nie grozi. Wiem... łatwo się mówi... Agulaeghhh współczuje tego katarku - Lusia na szczęscie nic jeszcze nie miała, ale wyobrażam sobie co to znaczy dla maluszka :( Mojra w mojej sytuacji każdy miesiąć powoduje że jestem sporo do tyłu, a tatuś sobie z Lusią poradził wręcz idealnie - zjadła więcej niż jak ja ją karmię, byli na spacerku a jak wróciłam, Lusiaczek już był nago i czekała wanienka do kąpieli - więc wspaniale :) Ja też karmię Lusiaczka ok 4-5 razy dziennie i mamy podobną sytuację, bo 4 lipca mamy wesele w W-wie, więc też kawałek, mąż bardzo naciska żebyśmy jechali, ale ja mam poważne wątpliwości. Idziemy dziś na kotrolę z Lusiaczkiem i mam nadzieję, że przybyła trochę na wadze... ubranka na 74 powoli zaczynają być za małe... W tę sobotę mamy ślub i przyjęcie poślubne i zabieramy Lusiaczka ze sobą już jej naszykowałam, piękną sukienkę, rajstopki i lakierki :)
  18. Sekundka Oliwka ma dziś urodziny??? jesli tak to przeslij jej moje buziaczki :)
  19. Madzia łatwo się mówi ja wbrew pozorom boję się wystąpień publicznych - ale jak dziś przejdzie to już będzie tylko lepiej :)
  20. ano madzia trzeba zacząć wcześniej pracować, żeby wcześniej wyjść i biec do swojego kwiatuszka :) Dziś mam pierwsze wykłady i lekkiego stresa :)
  21. Cześć Kobitki :) Agula za Lusią moja mama z łyżeczką lata cały dzień żeby dziecko przytyło a ona tylko głową kiwa nie nie nie :( Madzia znajomy mojego męża mówi, co się przejmujecie moja mała jest pyza wasza niby za mała, i tak się w przyszłości wszystkie będą odchudzać. Roxanka Ty masz za mało krwi w mózgu - a ja za duzo - przy bólach migrenowych ciśnienie krwi w mózgu jest za duże - chyba wolałabym mieć jej mniej - bo przy migrenach ja się czuje jakbym czaszkę miala za małą... ale ten świat jest urządzony :) jedni za mało inni za dużo :) ja już w pracy od rana - brrrr zimno
  22. madzia ja to czasem jak tak pomyślę, to Lusia nie ma z czego tyć, bo ciągle się rusza - nie ma chwili, żeby usiedziała spokojnie... zawsze coś kombinuje. Sekundka ooo to bardzo miło Kochana :) Roxanka Grecy zarabiają na turystach, więc jak pisałaś, zrobią wszytsko bo się sezon zbliża, żeby było dobrze. Nie martw się na zapas.
  23. Cześć Kobitki, widzę, że tu ruch w weekend że hej, pewnie dlatego, że pogoda średnio dopisywała :) MY w sobotę mieliśmy wizytę znajomych męża z Wa-wy przyjechali nas na weselicho prosić byli z 7 miesięczną Majeczką - troszkę upasiona w porównaniu z Lusią i nic nie robiła, tylko leżała, Lusia by ją ze 3 razy sprzedała, bo w międzyczasie dała radę powyciągać wszytsko z półki pod ławą, pośpiewać, pospacerować wzdłóż ławy, potem poszliśmy na mecz, Lusia przespała dwa sety i dlatego Skra przegrała :) ale tak na serio się zastanawiałam jak ona może w takim hałasie spać.:) W sobotę bylismy u moich rodziców - pogoda sprzyjała więc cały dzień na powietrzu - Luśka fikała w huśtawce i szarpała psa moich rodziców :) W niedziele była u nas teściowa, podjedliśmy, pospacerowaliśmy a teraz znów praca :-/ Cliffi mąż marudzi, że nie wie czy Lusia wytrzyma lot i takie tam... dałam mu przykład, że jego znajomi - Ci co nas odwiedzili byli już z Majeczką w Hiszpani, ale mój mąż marudzi, więc ja już odpuszczam, bo niby może go przekonam, ale będziemy mieli urlop zepsutu także już zaplanowane jedziemy nad morze a w przyszłym roku jakiś full wypas :) Madzia mam nadzieje, że tyje - w czwartek idziemy na kontrolę, zobaczymy i zapytam wtedy też o ząbka :)
  24. hahah Łasiczka kolejene podobieństwo... okaże się niebawem jak w telenoweli brazylijskiej - jestes moja zaginioną siostrą bliźniaczką, przy okazji też córką mojego M i siostrą mojego Lusiaczka :) hahahaha
  25. Cliffi no to by sobie Twój M porozmawiał z moim - Chelsea to trzecia miłość - tuż po Lusiaczku i po mnie oczywiście :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...