Skocz do zawartości
Forum

rewolucja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rewolucja

  1. Mamaamaa, mam nadzieję, że Twoja córeczka prześpi całą noc, a apetyt rano wróci. Biedna mała :* U nas nie było nigdy takiego "buntu" jedzeniowego, więc nie bardzo wiem, jak Ci pomóc.
  2. Mamuśka, witoj :) bez Ciebie smutno i nie tak :) Niestety, z tym czerwcem, to jakieś niedopatrzenie z mojej, bądź z Twojej strony. Wyjeżdżamy na wakacje dopiero w sierpniu. Jeśli w ogóle, bo na razie nic nie załatwiliśmy. Cieszę, że Kazik dobrze znosi podróże :) Ewelajna, no właśnie Hania często się bawi słuchawką prysznicową, ( kaczuszek już nie lubię ) często polewam jej brzuszek wodą...no nic, taki egzemplarz mi się trafił. Będziemy za jakiś czas próbować znów. Co do ronda....Hanka wszystko z głowy ściąga, więc może jak będzie większa, jak jej się uda cokolwiek wytłumaczyć :) Kowalska, co to kuroniówka? Rozumiem Twoje rozterki. Ka mam bardzo podobnie. Pomimo, że pracuję w swoim zawodzie, wydaje mi się, że nie pamiętam nic ze studiów i mam wrażenie, że teraz podeszłabym do nich dużo bardziej dojrzale. Teraz mnie czeka rok wychowawczego i boję się z kolei, że zdziadzieję. Ania, dzieci rzeczywiście mniej teraz przybywają na wadze i bardzo się z tego cieszę, bo z mojej to niezła kluseczka się zrobiła. Gratki ząbków :) Ewelajna, urlop od dzieci jest tak bardzo potrzebny...ostatnio złapałam się na tym, że ani chwili nie mam dla siebie. Nawet jak mąż się zajmuje małą, to ja wtedy sprzątam, gotuję, piorę...i tak w kółko. Najczęściej latam też, jak z piórkiem w d...., bo wiem, że za chwilę mąż mi odda Hanię i wszystkiego nie zdążę zrobić. Zdecydowanie muszę zmienić nastawienie, bo inaczej zwariuję :/ W ogóle to u nas nocka tak kiepska, jak nigdy dotąd. Malutka cały czas budziła się z płaczem, tak, jakby ją coś bolało, więc albo brzuszek albo ząbki... Miłego dnia :)
  3. No tak, Fabianek dostał podwójne gratki od ciotki, ale byłam pewna, że poprzednia wiadomość się nie wysłała... :)
  4. Olga, gratki dla bliźniaczka :* Swój drogą, ciekawe, czy nadal są z Hanią do siebie podobni...? Wrzuć jakąś fotkę na priv :) Zazdroszczę spa :) Co jak co, ale Tobie to się należało :)
  5. Olga, gratuluję ząbka, raczkowania, stawania i pływania :) wszystkiego naszemu bliźniaczkowi :* Poszłam za Waszym przykładem i polałam Hani delikatnie główkę prysznicem. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki był ryk. Teraz się zastanawiam, czy nie będzie miała traumy. W sumie to się nie zdziwiłam, bo ja też bardzo nie lubię wody na twarzy. Kolorowych :)
  6. Mar86ta, ja ogrzewam jogurt, jak bezpośrednio z lodówki wyjmuję. Najczęściej jednak staram się to robić 2, 3h wcześniej, wtedy podaję w temp.pokojowej. Jeśli chodzi o podróż samolotem, to myślę, że nie masz się co obawiać. Moja znajoma lata z dzieckiem bardzo często i maluszek przesypia całą podróż. Justynka, my tu kiedyś na forum pisałaśmy, że nasza Tosieńka to mała intelektualistka, także z rozwojem ruchowym musi jeszcze poczekać :) nasza mądra Tosia :* Buźka
  7. Justynka, gratuluję Tosi całusków soczystych. Uwielbiam je, choć Hania jeszcze się nie nauczyła. Przesyła tylko całuski rączką :) Mamaama, zdrówka dla Was. Czy Twoja córka porusza się w inny sposób, np. na pupie lub pełza? Nie wszystkie dzieci bowiem muszą raczkować. Ważne, żeby dążyły do celu. Dobrej nocki :)
  8. Dzień dobry niedzielnie :) Przed chwilą zaczęło bardzo padać i grzmieć, a ja jestem przeszczęśliwa, bo te upały dały mi porządnie w kość. Musimy tylko wydostać się z auta, a to nie będzie łatwe, bo chyba chmura się urwała :) Kasia, super, że rocznica udana i Zuzu zrozumiała powagą sytuacji :) Rose, fajnie, że odpoczęłyście. Dla mojej Hani trawa nie jest żadną przeszkodą, ale pamiętam, jak z pierworodnym pojechaliśmy nad morze i przez cały pobyt świadomie nie dotknął piasku. Jak przez przypadek gdzieś się dostał piasek, z obrzydzeniem strzepywał go z siebie. Dobra, do miłego :) Piszę tę wiadomość już drugą godzinę. Znów jest słońce i robi się parnie....
  9. Hahaha, Ewelad, dałaś czadu :)) Ale dzięki temu mamy super przepis ;) Do miłego :* Ps. Od dziś Hania naśladuje konika :) Kilka dni temu pieska :)
  10. Hejka, my też po zakończeniu roku :) W końcu dziecię me starsze się wyśpi :) Ja dziś mam tylko zupę i już zapowiedziałam mężów, że w taki upał nie gotuję. Ale, że mój synuś ma dziś imieniny, to wybierzemy się na jakąś pizzę wieczorkiem :) Justynka, ja NIENAWIDZĘ upałów, ale UWIELBIAM bób :) Hania dziś spała tylko w samym body z krótkim rękawem i noc też ok. Mmadzia, dobrze, że już wakacje. Troszkę odsapniecie.... Moje dzieci wczoraj po raz pierwszy kąpały się razem w dużej wannie. Miały super zabawę, a Hania uparcie dążyła do złapania siuśka Jasia ;))))) Dobrego dnia :*
  11. Ewulka, ja przy gorączce na pole nie wychodzę. Zdrówka dla Olka i Krzysia :) Mmadzia, dzięki :) Justynka, zazdroszczę Chorwacji :* Tym razem w Kraku pewnie się nie spotkamy, bo zaszywam się z dziećmi w domu. Upał za duży jak dla mnie. Ale ufam, że któregoś dnia uda nam się spotkać :)
  12. Mmadzia, tylko jako dodatek do rodzinnego? To u nas w takim razie odpada. Muszę podjechać i się popytać. Dzięki :) Współczuję nocki i łączę się w bólu. U nas też wiercenie na całego. Pewnie przez te temperatury. Dobrego dnia wszystkim życzę :) Trochę lekkiego wiaterku :)
  13. Oj, tak, Olga, Twój malutki szkrabik ruszył ze wszystkim nagle, bo wcześniej czekał aż mamusia dojdzie do siebie :) Jeśli chodzi o plany wakacyjne, to prawdopodobnie morze, ale dopiero w sierpniu. Górki i inne atrakcje też na pewno będą, ale to wypady jednodniowe. Kasia, super, że termin jest już wyznaczony. Oczywiście będziemy kciuki trzymać. Jakby co, to nam jeszcze przypomnisz...? Mmadzia, brawo dla Żabusi :) Jest naszą przewodniczką :* A co u nas? Złożyłam dziś podanie o urlop wychowawczy, więc po ciężkich mękach, nastał spokój. Justynka, nie orientujesz się jak z kasą? Gdzieś słyszałam, że 400zł dostajesz na wych? Poza tym, Hania zrobiła dziś swój pierwszy kroczek ( a nawet 2 ) Bardzo pewnie już stoi, także czekam aż ruszy na całego. Z jedzeniem nie mamy żadnego problemu. Jak widzi zupę, owoce, kaszkę, aż się trzęsie z radości :) Mamusię to bardzo cieszy :))) Coś Wam jeszcze chciałam napisać, czy się pochwalić, ale zapomniałam :) Życzę Wam kolorowych snów i przypominam, że jutro jest Dzień Ojca :)
  14. Brawo my :) Justynka, dobrze, że jesteś. Najważniejsze, żeby bezpiecznie dojechać do celu. A to, że dziecię marudzi...trudno, to tylko dziecię. Powodzenia w pakowaniu. Agnez, no właśnie ja chciałam o tym karmieniu wspomnieć. Karm ile tylko masz ochotę. Nawet karmienie jednodobowe to eliksir dla dziecka i ogromna więź między matką, a dzieckiem :) Bardzo Wam tego zazdroszczę. Mamuśka!!!!
  15. Ania, u nas też jaja królują na stole :) Niechaj Krzyś zdrowieje :* Ewulka, my jajecznicy za dużo nie jemy, ale Hania bardzo lubi jajko na miękko z chlebem. Wszystko pomijamy wodą. Według mnie i kaszę i ryż mały może zjeść. Spokojnie możesz to polać sosem z gulaszu :) Ewelad, wytrwałości życzę, a biednemu Dawidkowi niech szybko te ząbki wyjdą.. Ja wczoraj zauważyłam 3 ząbka. Dwójczkę górną. Wyszła niewiadomo kiedy, także git :) U nas cała rodzina zażywa wit d. Kasia, super, że praca jest :) KaroLu, zdrówka dla Patryka. Justynka, coś dawno Cię nie było....tęsknię :*
  16. Ania, Ewelad, zdrówka dla chłopaków :* Co do jajek...ja jestem zdania, że skoro dziecko się domaga, to jego organizm tego potrzebuje. Co do rozpuszczonych włosów, to mój mój Jaś, jak miał ok 2 lat, nie pozwalał mi wiązać włosów wcale. Cały czas ściągał mi spinkę :) prawdziwy mężczyzna :) Jak mnie zobaczył w piątek po fryzjerze, powiedział " łał" To dopiero komplement :*
  17. Ewelad, a te buty, które zamówiłaś Dejwidowi, nosiła też Lilka? Ciekawa jestem, jak się noszą, bo bardzo mi się podobają....
  18. Inez, myślałam o Tobie i nawet kilka razy planowałam Cię wywołać, ale zapomniałam :) Ewelajna, podpisuję się pod tym, co już napisały dziewczyny. Teraz nic mi nie przychodzi do głowy, ale jak coś sobie przypomnę, napiszę. Na pewno termometr ( nie pamiętam, czy się pojawił na liście...) Narazisko :)
  19. Ewelad, udanego wypadu i zdrówka dla Dejwida i niechaj dobry humor powróci :) Olga, rozjaśniłam sobie włosy. Zrobiłam refleksy. Ładnie wyszło. Chciałam jeszcze wycieniować, ale kobieta nie miała czasu. Znalazłam bardzo ładną fryzurę. Jak mi się uda, to Wam pokażę. Mar86ta, super, że macie żłobek :) Agnez, no wiesz co? Nikt Cię nie potępia :) Justynka, nasza czarodziejko :* gratki :) Zrelaksowana wyszłam od fryzjera i owszem ;) Dobrze, że katarek Tosieńki jest mniejszy :* Ania, całe szczęście, że mała żyje... Hania życzy wszystkim dobrej nocki i dziękuje za życzenia :*
  20. Ciao :) Melduję, że wyniki rtg klatki piersiowej ok. Szukam zatem dalej powodu złego samopoczucia. Dziewczyny, współczuję Wam bólu głowy i łączę się z Wami. W Krakowie Halny, więc winowajca znaleziony. Agnez, niestety w tej kwestii jestem niewzruszona. Jak Hania się drze w foteliku, szukam miejsca na postój. Czasem ta chwila na cycusia może okazać się tragiczna w skutkach. Także, zgadzam się Ewelajną. Trzymam kciuki za dobre wyniki. Justynka, jak katar Tosieńki? Buziaczki od Haneczki i cioci :* Znów Ci się udało wytypować wynik w meczu z Niemcami? Gratki za pierwsze miejsce. Utrzyj chłopakom nosa :))) Mmadzia, mam nadzieję, że Twoja córa już lepiej dziś....? Na koniec mojego wywodu, życzę Fabiankowi i mojej Hanusi wszystkiego co najlepsze na 10 miesiąc :) Wczoraj Hania pierwszy raz stanęła przy kanapie :) oczywiście mamusia jest zachwycona :) Dobrego dnia. Zaraz idę do fryzjera :)))))
  21. No, Ania, u nas dla odmiany, mój mąż nie jest zapalonym kibicem :) wystarczy jak sobie powtórkę goli oglądanie w necie. Jak Polska grała z Irlandią, był jedynym mężczyzną w parku. Śmiać mi się chciało :)
  22. Kasia8309, też bym się dostosowała :) Super, że z magisterką do przodu. Ania, mam nadzieję, że Twoja niania pokocha Krzysia i rzeczywiście stanie się członkiem Waszej rodziny ( ładnie to określiłaś ) MamaEwy, my nie mamy szelek, więc nie pomogę. Fajnie, że randka się udała, choć mamusia była daleko, daleko myślami :) Normalka. Przy drugim dziecku minie :) Ewelajna, moja Hania też gryzie rurkę z bidonu i nie mogę za nic w świecie jej nauczyć. Może dzieci karmione butelką, mają większe trudności...? Choć Dawidek Ewelad załapał szybko...no, ale to w końcu syn Ewelad :) do czegoś zobowiązuje :) Justynka, współczuję alergii. Ale jeśli to tylko truskawki, to jest jeszcze źle. Jasiu też nie może truskawek jeść i wielu innych rzeczy. Hania dla odmiany na razie może wszystko. Danonków również nie daję. Ostatnio kupiłam kultury bakterii i robię sama jogurt. Taki dzieciom moim najbardziej smakuje. Mamuśka, decyzja podjęta, a Cię nie ma....Halo, co to ma znaczyć? Buźka, idziemy na spacerek :*
  23. I ja całuję Agatkę :* Ewelad, super, że mały dostał się do żłobka :) gratki :)
  24. Witam się wieczorową porą :) Mało coś ostatnio piszę, ale bardzo dużo się ostatnio u nas dzieje... Tosio, sprawdzę pod kątem astmy również. Dzięki. Mam nadzieję, że rentgen wyjdzie ok. Czekam. Justynka, mnie się marzy Hania grająca na wiolonczeli... Skrzypce też są piękne, ale bardzo trudny instrument. Co do makaronu...to ja daję najczęściej robiony przez moją mamę, czy teściówkę. Mamaama, Hania również posiłki je tylko w krzesełku w kuchni. Czasem jeszcze w wózku, ale to jak spacer się przeciągnie. Iwcia, ten Twój Bartek to mały Niejadek :) Hania po zupie to 2h wytrzymuje, a po mleku 3. U nas z 5, 6 posiłków dziennie. Mar86ta, jak zdrówko? Spóźnione wszystkiego najlepszego dla Krzysia, Piotrusia i Ewuni :* Magda. G, moja mała w ogóle nie jest wrażliwa :) Jak powiem coś do niej stanowczo, to zmarszczy czoło w taki sposób, jakby chciała Cię nie lada przestraszyć :) śmiesznie to wygląda :) i pierwsza wzroku nie spuści :) Odkurzacza również pilnuje i bardzo lubi jak jej wciąga rączkę ( oczywiście otwartą dłonią ) U nas generalnie głośno na co dzień, bo Jaś jest generalnie rozwrzeszczany, także Hania przyzwyczajona. Gratki dla nowych umiejętności :) Mmadzia, gratulacje dla Żabki. Chodzi już za jedną rączkę...niewiarygodne. Hania nawet jeszcze nie wstaje na nogi. Zatrzymuje się na kolanach :) Moja córka wyrzuca wszystko co napotka na drodze. Posprząta po sobie, ale tylko 2 rzeczy na krzyż, które od razu wyrzuca. Mam jedną szufladę, w której trzymam szaliki, chustki i takie tam. Kiedy chcę coś poprasować, otwieram jej tę szufladę i mam pół godziny z głowy :-) Kasia8309, daj znać jak pierwsze próby BLW? Dobrze, że z magisterką ok, tylko szkoda tych nerwów. Mamuśka, życzę Ci, żeby ułożyło się wszystko po Twojej myśli. Dobrze, że decyzja podjęta, bo przynajmniej wątroba mniej zawalona :) Dobrej nocki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...