Skocz do zawartości
Forum

rewolucja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rewolucja

  1. Hejka, swego czasu pisałyśmy o tych szczotkach odkurzających Kaśkach, czy jak im tam było. Pamiętam, że któraś z Was nawet kupowała. Czy możecie zatem polecić fajną, sprawdzoną? Doszłam do wniosku, że pomimo niezdecydowania mojego męża, które tak naprawdę oznacza sprzeciw, i tak kupię. Codzienne wyciąganie odkurzacza doprowadza mnie do szewskiej pasji, a mój mąż jako, że nie ruszy palcem jeśli chodzi o porządki, niech się po prostu nie odzywa. W ogóle to jestem zła na niego. Głupie te chłopy jak nie wiem :/ Miłego dnia. U mnie szykuje się beznadziejny, ale co tam....
  2. Dziewczyny, ja mam taką nietypową sprawę do Was. Mój mąż, w przypływie uczuć, wykupił mi w maju ( imieniny) masaż balijski całego ciała. Umówiłam się w końcu i teraz mam zakminę. Co to znaczy, że masowane jest całe ciało? Piersi też? Może któraś z Was korzystała już z takich usług...? Ja głupia zamiast się cieszyć, to mam stresa, że jak? Że piersi będą mi masować? Że mam się tam rozebrać? W sumie to cnotką jakąś nie jestem, ale boję się, że będę czuć się niekomfortowo.... Tylko się nie śmiejcie.....:/
  3. No, Kowalska, Twoja córcia to urodzona modelka :) wygląda ślicznie :) ( mam taki sam kocyk :) Mamuśka, trzymam kciuki, żeby nastroje poprawiły się w pracy. Jeśli się nie poprawi, przyśpieszcie drugą dzidzię i wypnij się na wszystkich, którzy Ci przykrość robią. I nie płacz, Kochana :* nie warto.
  4. Mamuśka, przed chwilą zastanawiałam się, czy mój Jasiek ma jakieś urodziny imieniny... dopiero jak doczytałam o ząbkach, coś mi zaświtało :) hehe No ja również dołączam się do życzeń dla Jasia :* samych wspaniałości :"
  5. Haha, Mamuśka:) piąteczka !!!
  6. Hejka :) Ewelad, co Ty gadasz? Niewiele potrafisz? Jesteś inteligentną, błyskotliwą kobitą, więc potrafisz wiele ;) Kasia, Tobie życzę rychłego znalezienia upragnionej pracy. A może rzeczywiście coś prywatnego? Piszesz, że mieszkasz na zadupiu, a może blisko większego miasta? Kurcze, sama bym do Ciebie przyjechała na jakiś masażyk :) uwielbiam :) Mamuśka, ja też jestem wyrodną matką :) często nawet mówię mężowi, że jedynym pocieszeniem wieczornej gonitwy, jest cisza o 21. Cudowna cisza .... Zdrówka dla Kaziunia :* Tosio, dla Was również:* Mój mąż już doszedł do siebie, natomiast ja coraz gorzej. Wczoraj wieczorem przyplątała się gorączka, więc samopoczucie koszmarne. Najgorsze jest to, że muszę zająć się dziećmi sama, bo mąż ma dużo pracy, więc funkcjonuje dzięki przeciwgorączkowym. Dobrego dnia, Kochane :* A.... Kasia!!!!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek :* Fajnie mieć 33 lata...
  7. Witojcie niedzielnie ;) Ewelad, ja również skłaniam się ku teorii, że życie zaczyna się po czterdziestce. Jakiś trzeba się pocieszać :))) Mammaaammmaa, powiem Ci, że u nas żadna podkładka na wózek nie ma racji bytu. Im bardziej krzywo, im bardziej niewygodnie, tym lepiej. Tak było od początku. Hania zjeżdża możliwie jak najbardziej w dół, przy czym nogi trzyma gdzieś na ramie lub nawet przy głowie. Jeśli chodzi o pozycję do spania, to nie na równym prześcieradle, a na kołdrze, kocu i to najlepiej zwiniętym w kłębek :) Witaj, Mmadziu ;) Mojej koleżanki córka chodziła tylko na palcach aż do 5rż. Trudna wadą do skorygowania. Była badana pod kątem kręgosłupa nawet. Podobno dziecko przy takich upodobaniach powinno nosić twarde, dobrze trzymające buty. No, a co u nas? Dla odmiany my z mężem jesteśmy chorzy. Chyba jakaś grypa się przyplątało :( Modlę się, żeby moje dzieci nie złapały... aplikuję im 2x dziennie witaminę c, Jasiek dodatkowo dostaje pyłek, więc może nie złapią nic... Dobrego popołudnia:)
  8. Dzień dobry, Dziewczyny :) Nie było mnie aż 7 stron. Czytałam na bieżąco, ale czasu brak. Jaś ma 3 razy w tygodniu szkołę muzyczną, więc szybko po zerówce obiad, 15 minut na regenerację i do kolejnej szkoły. Dużo tego, ale Jaś jest zadowolony. Drugim powodem mojej nieobecności była wizyta kuzynki. Swego czasu zajmowała się bardzo dużo Jasiem. Jak robiłam podyplomówkę w weekendy, była jedyną osobą, przy której Jaś nie płakał podczas zasypiania. No i przyjechała, żeby tym razem pobyć z Hanią ( nastawiłam się więc na robienie przetworów, kupiłam mnóstwo papryki, pomidorów i czekałam na kuzynkę). Pierwszego dnia pojechałam po Jasia do szkoły, zostawiając małą z kuzynką. Darła się niemiłosiernie. Następnego dnia powtórka. W rezultacie zrobiłam mniej niż jakbyśmy były same. Hania nie odstępowała mnie na krok i całymi dniami trzymała się mojej nogi. Jak kuzynka wyjechała, malusia się uspokoiła i mogłam zająć się przetworami na zimę. No cóż, egzemplarz niezły mi się trafił. Dobrze, że wychowawcze przede mną.... To tyle o nas :) Kowalska, mała wygląda uroczo w kolczykach. Obyło się bez problemów? Oby Natka szybko doszła do siebie po tych robalach. Tosio, bardzo mi się podoba Twój brzuszek :) Ja mam rok starszą siostrę i powiem Ci, że to fajna różnica wieku . Zawsze razem na kolonie, obozy jeździłyśmy i było tak raźniej. Oczywiście teraz jeszcze bardziej doceniam jej obecność . Super Wam się poukładało z tym żłobkoprzedszkolem. Zazdroszczę :) No i zgadzam się z Justyką, że Hania to piękne imię, a do tego to SUPER dziewczynki :))) wiem coś o tym ;) Ania, super mieć pracę, do której się z radością wraca, a i później większa cierpliwość do zabaw z synkiem. No i taka niania to skarb :) Ewelad, Ty się staraj o trzecią dzidzię. Dzieci masz złote. Po nocach śpią, dają się nakarmić....a może i o czwartą? A może bliźniaki? Może Mamuśka coś zaprorokowała? Zdrówka dla Dejvida. Mam nadzieję, że to nieswędząca wysypka...? A jak Lila? Nie przeszło na nią? Swoją drogą to pięknie już tak koopkę robić do nocnika w niespełna rok. No, mówię Co, że trzecie musisz mieć :))) Marta, współczuję wypadku w wannie. U nas też niedawno było krwawo. Dzieciaki się kąpały razem, w pewnym momencie Hania się poślizgnęła, bo oczywiście nie usiedzi, a ja łapiąc ją, uderzyłam Jasia w głowę i tym samym Jaś uderzył drugą stroną o kran. Dużo krwi, mała ale głęboka rana, duży płacz obojga i ogromne moje poczucie winy... No cóż, wypadki się zdarzają :/ A jak Jaś w żłobku? Nadal rządzi dziećmi? Olga, wszystkiego najlepszego :) Młoda jeszcze jesteś Kobitko :) Jak Fabi w żłobku? Justyka, czy dobrze pamiętam, że mieliście się wprowadzić na jesień do nowego domku? No właśnie Hania chodzi. Pierwsze kroczki pojawiły się 4 dni przed roczkiem, ale tak naprawdę zaczęła chodzić na wakacjach. Teraz już śmiga :) A jak Tosiak? Jeśli chodzi o mleko krowie, to zamierzam się skontaktować z naszym super pediatrą i podpytać o to mleczko. Zwłaszcza, że my kupujemy bezpośrednio od krowy. Oczywiście nie żeby krowa nam je sprzedawała :)) Wczoraj dałam Hani kilka łyżeczek kwaśnego mleka i tylko kupa rzadsza, ale to normalka :) Zjadła wczoraj też po raz pierwszy całe drugie danie. Ziemniaczki, żółtko z jajka sadzonego i marchewkę duszoną :) fajnie jak tak usiądzie z nami do stołu i zje ze swojego talerzyka :) Karolu, gratki małej fasolki :) Trochę martwisz tą gorączką. Przecież to trwa już tydzień. Kiedy macie wyniki? Jak dziś Pati? Mamuśka, jak nocne jedzenie ? Widzę, że zabrałaś się twardo do roboty, No ale skoro niebawem ma się pojawić nowy dzidziol to trzeba:) Ja mojego głodomorka oduczę, ale chyba dopiero jak Ty będziesz oduczać swojego drugiego bejbolka :) Nie idzie nam i tyle. Teraz idą zęby, więc wystarczajaco bólu i płaczu.... Zdrówka dla Kazia. Jak dziś? Fajnie, że zachciało Ci się do pracy. Najtrudniejszy pierwszy krok :) MamaEwy, no no.... głodnemu chleb na myśli:) dobrze, że wróciłaś :* Kasia, dla mnie jesteś również wzorem do naśladowania. Aż mi wstyd, jak czytam niektóre Twoje posty. No dobrze. To byłoby na tyle. Idę robić śniadanie mojemu pierworodnemu. Miłego dnia Wam życzę i niech te upały wreszcie się skończą....:)
  9. Kochana Mamuśko, jutro odezwę się:) Obiecuję:*
  10. Tosio, fajnie, że się odezwałaś :) Niech Twoja Fasolinka rośnie zdrowo :* Truskawka, dużo siły :) Niech choroba pójdzie precz :/
  11. Marta, biedna Ty nasza... rzeczywiście panie w żłobku powinny to sobie jakoś poukładać inaczej. No nic, siły Wam życzę. Tobie i Jasiowi :* Mamuśka, Kazimierz zasługuje na medal :) zuch chłopak :* My po jednym rozpoczęciu roku, za 5h następne i się zacznie :))) eh...nie mogę dojść do siebie po wczasach. Strasznie się rozleniwiłam :)
  12. Hej, Dziewuszki :) Jesteśmy już w domku :) Podróż trwała 9h, ale daliśmy radę. Jaś w ogóle nie narzekał, Hania...No cóż... maleńką całą drogę zabawiałam ( może spała z 2h),ale nie było płaczu, więc podróż uważam za udaną :) Ania, trzymaj się, Kochana :) Krzyś ma dobrą opiekę, więc nie martw się. Oderwiesz się trochę i po powrocie do domu będziesz mieć jeszcze więcej miłości dla synka. Wszyscy na tym skorzystacie :) Marta, dziś w nocy okaże się jaką to moja córa ma pamięć. Mam nadzieję, że nie będzie wołać o butlę ;) Ewelajna, powodzenia w " oszukiwaniu" małego :) hihi My nadal na 2. Nie chciałam zmieniać mleka przed wyjazdem. Troszkę sobie myślę, czy nie przestawić małej na mleko krowie od razu. Co myślicie? Ewelad, miłego weekendowania. Nie usiedzisz w domu, Kochana :* Mamuśka, oby Kazio już na dobre przestał się zajadać nocą, albo przynajmniej na Twoim dyżurze :* Dobrej nocki :)
  13. Dzieńdoberek :) Nam się troszkę pogoda popsuła za sprawą silnego wiatru i chmur na niebie. To było wczoraj. Dziś chyba będzie lepiej :) Już się przebija słoneczko:* Mamuśka, Hania od kilku nocy nie je w nocy. Jak się obudzi, poglaszczę ją po nóżce, główce i śpi dalej. Okazuje się, że jeść nie musi. No, ale tu ją męczymy na maxa :) zasypia absolutnie wyczerpana :) Jutro już wyjeżdżamy, więc pewnie znów będzie problem ze spaniem, ale mleczka już w nocy postaram się nie dawać. Może zapomniała i sobie nie przypomni:)? To tyle na razie :) uciekam, bo kawa już na mnie łypie :) Dobrego dnia, Diewuszki ;*
  14. Justyka, Mamuśka, fajnych macie mężów. Ja to musiałam mojego namawiać na drugie dziecko.... Justyka, wracamy w środę. Wyjeżdżamy rano i pewnie będziemy na wieczór. Tłumów nie ma na szczęście, ale też nie powiedziałbym, że jest przeludnione. Jest naprawdę ok :) Na priv kolejne zdjęcia :) Kasia, słodka ta Twoja księżniczka. Rzeczywiście kolor włosów cudny :) Buźka, idę spać :*
  15. Kasia, niech Zuzia rośnie zdrowo i niech jej szczęście dopisuje każdego dnia :*
  16. Mamuśka, przecież jeszcze nic straconego. Hania to jest wyjątkowo oporna i uparta dziewczynka i generalnie wszystko robi na przekór. Metoda u Kazia może się sprawdzić. Trzeba jednak coś zrobić z tym nocnym mleczkiem, bo zębów coraz więcej i zaraz przyjdzie nam po dentystach biegać :/ No i Hania też ma uczulenie na łóżeczko. Generalnie służy jako dostawka. Olga, nasz plan dnia na nowo wyklaruje się jak Jaś pójdzie do szkoły, więc na razie nie będę opisywać, zwłaszcza, że teraz nad morzem jast diametralnie inny niż w domu. A jaki był w domu? Nie pamiętam ;) Miłego dnia, Dziewuszki :) Jaś dziś zdecydowanie lepiej się czuje :*
  17. Hejka :) już Wam więcej nie pochwalę Haneczki, bo jeszcze wczoraj pisałam, że pięknie śpi.... budzi się co 5 min. Justyka, czy Wy z Tosią własnoręcznie tynkujecie dom? Buźka
  18. Mamuśka, ten sposób z mleczkiem u nas funkcjonuje od kilku miesięcy. Zamiast 7 miarek -3. Oczywiście zjada wszystko, a za 3h budzi się na kolejne mleczko. To znaczy tak było zanim wyjechaliśmy, bo nad morzem śpi pięknie :) tyle, że budzi się wcześniej, ale to nic :) Buźka
  19. No więc.. Po konsultacji z laryngologiem, podaliśmy Jasiowi antybiotyk. W sumie to miał już duży stan podgorączkowy i bardzo bolało go ucho. Na razie jest w kiepskim stanie :( Bardzo mi szkoda małego, bo mamy piękną pogodę, a Jasieniek nie może się wykąpać, ani zbyt wystawiać na słońce. To na razie tyle. Kasia, piszszszsz.......
  20. Dzięki, Mamuśka. Jesteśmy po lekarzu. Jaś dostał kolejny antybiotyk. Zanim go podamy, chyba jeszcze podjedziemy do Słupska, do laryngologa, bo ta pediatra nie miała nawet wziernika i zaglądała Jasiowi latarką. No comment.
  21. Kasia, wspominaj :) Chętnie poczytam ;) Jeśli chodzi o mleko, to w Krakowie Hania jadła 4, 5 flaszek. Tutaj zdecydowanie mniej, 3 flachy. Za to zajada się dorszem codziennie. Mamy cudną pogodę, w ogóle cudne wakacje i wiecie co? Nie mogło to trwać zbyt długo... Jaś ma znów zapalenie ucha. Trzeci raz w ciągu 2 mc. Dziś idziemy z małym do pediatry, a w poniedziałek mamy umówionego laryngologa w Ustce. Ponoć ma świetne opinie. Pewnie następna kąpiel w morzu dopiero za rok :/ Bardzo to wszystko jest niesprawiedliwe... boję się, że coś w tym uchu jest nie tak. Może jakiś grzyb, który tylko jest dokarmiany kolejnym i kolejnym antybiotykiem.... To na tyle. Miłego dnia
  22. U nas wózek też po starszym. Coneco. Również fajnie się sprawdza :)
  23. Dziewczynki, pozdrowionka:) U nas szczypanie ustało, za to wczoraj pierwszy raz Hania ugryzła Jasia w stopę :) Co do jedzenia, to my również blendera nie używamy, choć wszystkie większe kawałki Hania wyjmuje z buzi i namiętnie ogląda, a później wyrzuca :) Na priv kilka zdjęć z wakacji :*
  24. Mart86ta, miłego wakacjowania :) Gdzie jesteście?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...