Skocz do zawartości
Forum

rewolucja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rewolucja

  1. Olga, zdrówka. Hania ma zapalenie oskrzeli i antybiotyk :((( Właśnie wracamy od lekarza :(((
  2. Kasia, Ewelad, Marta, MamaEwy, Ewelajna, ZDRÓWKA ZDRÓWKA ZDRÓWKA!!!!!!!!!
  3. Heja hej ;) Piszę po raz drugi tego posta i zaraz mnie coś trafi, bo od kilku dni mam problem z netem. Może tym razem się wyśle.... U Hani katar na całego. Przyplątał się jeszcze kaszel, więc jak do jutra nie poprawi się, pewnie trzeba osłuchać. Wczoraj Jaś miał pasowanie na ucznia w szkole muzycznej, więc mamusia dumna. A propos SM,to muszę coś sprostować. Marta, Jaś wcale tak chętnie nie zasiada do pianina. Pierwsze pół godziny jest patrzenie w sufit, następne 15 min gra. Także nie jest strasznie pilnym uczniem, a normalnym dzieciakiem, które próbuje wymigać się od obowiązków:) Kilka dni temu stwierdził, że wypisuje sz muzycznej, a zapisuje na plac zabaw :)) Poza tym zakochało się moje dziecię. Stwierdził tylko, że ogromnie boi się tej miłości, bo będzie musiał do jej mamy mówić " mamo", a ona jest taka brzydka :)) haha. Dobra, czytam, bo głupio tak nie odnieść się do Waszych postów :*
  4. Ewulka, Hania ma również 6 zębów od dawna i na razie nie widać, żeby coś nowego miało się pojawić. Jeśli chodzi o karmienie, to zupę jemy razem. Raz moja łyżka, raz Hani. Najczęściej ta druga ląduje na kolanach, dlatego też dodatkowa ścierka rozłożona. Drugie danie je już zupełnie samodzielnie widelcem i rączkami :) MamaEwy, oby ta noc była lepsza. Zdrówka dla Ewci:* Mmadzia, witaj :) i nie odchodź już tak daleko;) Ciastka raczej te, które sama zrobię. I też sporadycznie, bo nie chce mi się robić czasem ( bardzo czasem) :) Innych nie kupujemy ze względu na alergię Jasieńka. Mamuśka, gratuluję pierwszych kroczków. Buźka :*
  5. MamaEwy, zdrówka dla Ewuni. Biedna Malusia:***
  6. Hejka, dziś w Ridlu są kombinezony, czapki, bodziaki, bluzki dla naszych pociech. No właśnie, Ania, przy okazji Tobie odpowiem. Polecam kurtki ridlowskie. W ogóle uważam, że rzeczy dla dzieci mają bardzo fajne. Kasia, oby Zuzinka znalazła swój kącik w żłobku, a Ty troszkę odsapnij, bo takie wolne chwile zdarzają się niezmiernie rzadko.... Marta, termomix i owszem, zakupiony. Jak na razie, po kilku pichceniach, mogę go polecić. Nie jest niezbędny w kuchni, ale dużo ułatwia. Mamuśka, słowo się rzekło..... czekam na Ciebie ;) Dobrego dnia ;*
  7. Marta, ja jeszcze nie szczepiłam, więc nie pomogę ;)
  8. Ewelad, my też mamy kurtkę dla Hani z Ridla ( Jaś ma z zeszłego roku) i buty dla Jasia :) W poniedziałek poluję na sukienkę i kombinezon dla H ;) Justynka, ja też niedawno obcięłam włosy. Teraz mam do ramion, a przedtem również do łopatek :) Buziaczki :*
  9. Ania, wszystkiego najlepszego i dobrej zabawy :) Marta, jeszcze Kaśki nie kupiłam. Mój mąż wybrał cosik i jak wróci do domu, poproszę go o linka. Ten Ani wydaje się rzeczywiście super, tyle, że dla mnie trochę za drogi, bo w sobotę zamierzam upolować w Lidlu urządzenie, które ma zastąpić termomix. No i trochę kosztuje... Co do antybiotyków, to ja mam zaufanie tylko do jednego pediatry, który niestety przyjmuje dosyć daleko, więc często konsultuję z nim telefonicznie ewentualne diagnozy innych lekarzy. Kowalska, SUPER SUPER SUPER ;)))) MamaEwy, dobrze, że wróciliście cali i zdrowi. Tylko się teraz nie przeziębcie przy tej różnicy temperatur. Pogoda koszmarna. Dziś o 9 rano były tylko 2 st. No i pisz, jak Ewcia po pierwszym dniu żłobkowania....? Kasia, Mamuśka, fajnie tak imprezować bez nas? Oj Wy, oj Wy....:)))) Inez, no i Tobie. Kochana chciałam napisać. Bardzo współczuję Ci choroby syna i życzę dużo sił. Chłopak jest młody, pozytywnie nastawiony, więc to już połowa sukcesu. Trzeba być dobrej myśli. Będę się modlić za niego z Jasiem, bo wiem, że Pan Bóg szczególnie dziecięcych modlitw wysłuchuje ;)) To tyle. U nas bez zmian. Hania nadal zakatarzona, ale nie jakoś szczególnie. Jaś pracuje na pełnych obrotach i powiem Wam, że podziwiam to moje dziecko i zarazem żal mi go bardzo. Codziennie przynajmniej pół godziny siedzi przy pianinie niezależnie od stopnia zmęczenia. Dobrego wieczoru Wam życzę i zapytuję : GDZIE MMADZIA????? Hm?????
  10. Hejo Tak, tak ;) i kurtki, bluzki, polarki i spodnie ocieplane ;) Buźka
  11. Ilona, wyczytałam wczoraj, że dziecko ma czas do 18 mż na naukę chodzenia. Potem dopiero można się martwić :) Miłej niedzieli, Diełuszki :)
  12. Mamuśka, jak fryz? Bawisz się dziś na weselu? Jak sukienka?
  13. Ilona, z tego co się orientuję, nie wszystkie dzieci jeszcze chodzą, raczkują raczej tak. Twoja córcia jeszcze ma czas na chodzenie, raczkować wcale nie musi. Przy okazji wizyty u pediatry, zapytaj dla świętego spokoju. Pozdrawiam. Odzywaj się częściej :)
  14. Chciałam Was jeszcze zapytać, jaki rozmiar bodziaków kupujcie maluchom...? Ja ostatnio kupiłam 86, myśląc, że będzie na wyrost, a okazało się idealne. Trochę mnie to zszokowało, bo Jaś 86 nosił grubo po półtora roczku. No, ale on z tych drobinek :* Jak u Was?
  15. Hejka sobotnio :) Kasia, super, że praca jest :) Ze żłobkiem też sobie poradzisz, bo Ty dzielna kobieta jesteś.... trzymam kciuki. Marta, co do wydłużenia wychowawczego, to nie orientuję się. Wiem natomiast, że w każdej chwili możesz zrezygnować. Może to byłoby wyjście. Chyba na Twoim miejscu zdecydowałabym się na ten wychowawczy, skoro zwolnienia się szykują, a za 2 mc macie zacząć starania. Przynajmniej będziesz spokojniejsza. Zdrówka dla Jasieńka. Biedny maluszek :***** Tosio, Ewelad, ja rzeczywiście szukałam długo tego Infarnixa. Nie chciałam zmieniać szczepionki, bo nie uważam, żeby to było z korzyścią dla dziecka. Zawzięłam się i obdzwoniłam wszystkie apteki w okolicy. Znalazłam w końcu oddaloną o 40 km, ale co tam. Najważniejsze, że się udało. Kowalska, zdrówka dla Małej. Oby dziś obyło się bez płaczu i wszystko sprawnie i pomyślnie przebiegło. Co u nas? Tak czytając o Jasiu i Natalce aż głupio narzekać na katar...no, ale jest i przeszkadza. Nocne jedzonko się skończyło na dobre. Butla dopiero koło 6 -7, a czasem dzień zaczynamy od kromeczki. Grudki zaakceptowane. Generalnie je wszystko. Wczoraj Hania zjadła 3 małe pierożki ruskie przy okazji obiadu. Śmiga też już super sama. Na dzień chłopaka mąż dostał krem do twarzy, a Jasiu... pierwsze swoje w życiu perfumy :) On generalnie przy każdym wyjściu prosił tatę, żeby go "psiknął", więc pomyślałam, że bardzo się ucieszy. Nie myliłam się, bo skakał z radości i całe popołudnie powtarzał "Jestem tak dumny z moich perfumów " :))) To tyle na razie. Idę szykować moją ferajnę na wycieczkę. Szkoda w taką pogodę siedzieć w domu. Buźka:* Ps. Justynka, Ty wiesz, no.....nie zostawiaj nas na tak długo..... No i Mamuśka... wiem, że pracujesz, pewnie też imprezujesz....ale bez przesady....
  16. Hejka, Dziewczynki :) Niebawem się odniosę do Waszych postów, tymczasem mam pytanie na szybko. Co kupujcie na dzień chłopaka swoimi mężom/ niemężom ? No i Kowalska, trzymam kciuki ;)
  17. Hejka :) Na wstępie chciałbym wszystkim Mamusiom podziękować za życzenia :* Urodzinki przebiegły w miłej atmosferze. Mąż kupił prezent, kwiaty, torcik, Jaś namalował piękny rysunek, a Hania dała soczystego całusa ;) Ania, ja pytałam o szczotki, więc i Tobie dzięki. W poniedziałek podejmę decyzję którą i id razu zamówię. Coś czuję, że i ja się z nią zaprzyjaźnię, bo z odkurzaczem to my się zdecydowanie nie lubimy. Trzymam kciuki za pozytywne wieści a propos Twoich dolegliwości i cieszę się, że czujesz się spełniona. To barrrdzo ważne :) Karolu, serdecznie współczuję Ci tych nocy. Pomyśl sobie, że kiedyś Patryś zacznie spać spokojnie. Biedactwo. Tobie jest teraz bardzo potrzebny odpoczynek, więc korzystaj z każdej drzemki małego. Ci do moich ciąż, to u mnie również były diametralnie inne. Przede wszystkim przy Jasiu czułam się jak nowonarodzona, zachcianek nie miałam, cera też ok. Z Hanią nie było już tak różowo, bo i samopoczucie kiepskie, ciągłe nudności, odrzucenie od mięsa i ogromne parcie na żurek i kapustę kiszoną. Brzuch przy Jasiu okrągły, przy Hani spiczasty... Coś czuję, że bardzo chciałabyś dziewczynkę :) czego Ci z całego serca życzę ;) Mammaaammmaa, może małej ząbki idą? lub boi się rozstania z mamą ( ponoć lęk seperacyjny jest u naszych dzieci teraz bardzo dotkliwy) Jeśli chodzi o jedzenie, to Hania je codziennie zupę, drugie danie od 2 tygodni również codziennie. Poza tym owoce na drugie śniadanie i na podwieczorek ( z jogurtem lub bez). 3 razy mleczko. Jest wielką miłośniczką paluszków, pomidorów, kukurydzy z puszki i fety. MamaEwy, superanckiej zabawy Wam życzę :) Marta, życzę Ci, żeby atmosfera w pracy się poprawiła. Fajnie, że Jasieniek tak szybko się odnalazł w żłobie. Dzielny chłopak :* Kowalska, trzymam kciuki za Natalii i czekam na wieści. Tosio, biedna Tosieńka. Niesamowite jest to, że w tak młodym wieku na wychowanie naszego dziecka już wpływa otoczenie. Miejmy nadzieję, że chłopczyk szybko się odnajdzie w nowym miejscu i będzie troszkę spokojniejszy. Mamuśka, jak w pracy? Ewelad, Ty też już wróciłaś? Ewelajna, gdzieś jest? Dobra, Dziewczynki :* Jutro masaż :) haha
  18. No właśnie, przeczytałam mojego ostatniego posta i rzeczywiście prawie każdej z Was życzyłam zdrowia. Niestety taki czas. Jutro też mam szczepienie Jasia, ale mimo, że zdrowy, chyba odmówię, bo widzę, że w szkole totalne czystki. Możliwe, że u niego też coś na rzeczy, a na razie objawów brak. Poczekam do zimy. pa
  19. Heloł, Dziewczynki :) Czekam na kosmetyczkę, później masaż i trochę czasu mam, więc piszę. Na wstępie się pochwalę ( a może nie powinnam, bo stara dupa jestem ) że dziś urodziny mam, także relaks przypadł na dziś dzień ;)) Hihihi Hanulka została z tatusiem, odbiorą Jasia że szkoły, więc jestem spokojna. W miarę .... Tosio, jak Tosia w przedszkolu? A Ty? Jak dziś rozstanie? Justynka, zdrówka dla Tosieńki :* MamaEwy, jak nocka? Pogoda zmienną jest, w związku z tym nie martw się na razie. Poza tym 23 stopnie to i tak super :) Kiedy jedziecie? Kowalska, zdrówka dla Małej. Daj znać jak wyniki. Ewelad, super z Ciebie Mamuśka :) Ja też kilka przetworów porobiłam, ale do Ciebie mi daaaaleko ;) No i zdrówka również dla Was :* Bardzo potłukłaś swoją czarną rozczochraną? :) Uważaj, Kobieto :* Kasia, zdrówka :* Z inhalacją nie pomogę niestety. Może spróbuj czymś zabawić? Choć pewnie tego też probowałaś.... Mamuśka, u nas nadal bez jedzenia. Ba, nawet picia dziś w nocy nie było. Wszystko dzięki Tobie. Dałaś mi siłę:* A suknią się nie martw, teraz możesz sobie poszaleć i uszyć dokładnie taką jaką chcesz. Tylko nie fisiuj :) A życie rzeczywiście trochę ucieka, jak jesteś w pracy. Jak urodziłam Jasia macierzyńskiego było tylko pół roku. Zostawiałam Jasia teściowi, z którym cały czas oglądał telewizję. To dopiero był koszmar. Pupę miał wiecznie odparzoną. Codzienne chwalił mi się, że zrobił Jasiowi tarte jabłko z cukrem. Nic do niego nie docierało. No i teraz leczymy zęby:/ Marta, dobrego dnia w pracy. Daj znać co i jak :) powodzenia ;) MamaEwy, szkolenie ? Wekowanie bardziej mi się podoba ;)))) Marta, właśnie doczytałam. Dobrze, że ok. Niestety takie są czasy, że nie możemy sobie wybierać, przebierać w pracy. A szkoda, bo sporo czasu się tam spędza. Minęło kilka godzin odkąd zaczęłam pisać i trochę się zmieniło. Kosmetyczka dopisała, ale masaż....hm...jak dotarłam na miejsce, okazało się, że miał się odbyć... wczoraj. Coś mi się pomyliło :) Na szczęście udało się przenieść na niedzielę. W sumie dobrze się stało, bo niby mam końcówkę okresu, ale jakąś intensywną nadal. To tyle na razie. Hania marudzi niemiłosiernie, więc chyba ją wykąpię wcześniej... Buźka :*
  20. Justynka, a jak domek? Kiedy się wprowadzacie?
  21. A tak, zdarza się to nawet u roczników. Jak pracowałam w przedszkolu, na każdym leżakowaniu 3 letnia dziewczynka się masturbowała. A tak skoro jesteśmy przy temacie, to czy Wasze dziewczynki interesują się sikulinami? Moja podczas każdego przebierania wkłada tam paluszki. W sumie to poznaje swoje ciało, więc to chyba naturalne. I tak najbardziej ją interesuje siusiak Jasia :) hihihi
  22. Kowalska, co podejrzewasz u Natalii? Kasia, a przy końcówce okresu też się nie masuje? Powinnam znów przenieść? A to że względów higienicznych, czy zdrowotnych? Zdrówka dla Was
  23. MamaEwy, jeśli chcesz, żeby wit c rzeczywiście zadziałała, musisz dać małej większą dawkę niż zalecana. Ja podaję 15 kropli naraz. Zdrówka dla Ewci :* Marta, zazdroszczę..... :)
  24. Co do masażu, to przełożyłam go na środę, bo przy moim okresie czułabym się mało komfortowo.... Buźka
  25. Mamuśka, kochana, dobrze, że w pracy już lepiej. Oby teraz już było tylko z górki :) Kasia, gratulacje dla małej Zuzinki :* Marta, ja wierzę w forumową moc, bo u nas też noce bez mleczka od kilku dni, choć pobudek nadal sporo. No i wtedy podaję wodę. Hania traktuje butelkę jak smoczek. Niestety sam smoczek odrzuciła przy pierwszym ząbku. Gratki dla Jasieńka :* Powiedziałam mężowi stanowczo, że Kaśkę i tak zakupię, bo jest mi niezbędna. Stwierdziłam, że albo mi pomoże w wyborze i kupimy najlepszą z możliwych albo sama podejmę decyzję i możliwe, że wybiorę jakiś bubel. Wybrał opcję nr 1 :) Mały szantażyk i od razu zmądrzało to moje męzisko :) Tosio, przy pierwszej ciąży mąż traktował mnie niemal jak jajko, z drugą już tak pięknie nie było, choć obowiązków dużo więcej. To chyba normalne. Już wiedzą czego mogą oczekiwać, nie ma takiej niepewności, obaw.... Życzę zdrówka Tosi i siły dla Ciebie :* Olga, mam nadzieję, że imprezki udane ;) Wczoraj sobie wykrakałam ten zły dzień. Rzeczywiście cały był do bani. Przede wszystkim za sprawą okresu, ale i nie tylko. Planowaliśmy jechać że znajomymi w góry. Wszystko było umówione, zapięte na ostatni guzik i kilka dni wcześniej, mąż stwierdził, że nie chce mu się jechać z "moimi" znajomymi i woli sam z nami. Zgodziłam się i właśnie w sobotę mieliśmy pojechać w Tatry słowackie. Pogoda się popsuła, więc w rezultacie zostaliśmy w domu :/ No i to była główna przyczyna. W sumie to przez całą niedzielę coś między nami iskrzyło :/ Na nadchodzący tydzień, życzę maluszkom dużo dobrej zabawy w żłobkach, z nianią, a Wam Mamusie wytrwałości i miłych chwil w pracy :) Dobranoc:* PRZYWOŁUJĘ NASZĄ KOCHANĄ JUSTYNKĘ :*******
×
×
  • Dodaj nową pozycję...