rewolucja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rewolucja
-
Justynka, nic a nic. Zero jakichkolwiek skurczy - nawet bóle okresowe z rana mi przeszły w zapomnienie. Ale jest jeszcze nadzieja. Urodzimy. Ja również dostaje dziś telefony z pytaniem czy już, jak się czuję w te upały... A po każdym telefonie ryczę; ( Ja chcę już do swojego domu!!! Nie wytrzymam dłużej tych upałów!!! Jakaś załamka mnie dopadła :(
-
Inez, piękna ta Wasza Laleczka ;)
-
Nie wiem, Truskawka co Ci poradzić. Z jednej strony po naturalnym porodzie dochodzisz prawie że od razu do siebie, a z drugiej strony balabym się powtórki z rozrywki. Ja chyba bym się jednak decydowała na cc. Przegadaj to z tatusiem najlepiej:)
-
Mamuska, są takie specjalne kapturki na sutki. Ja akurat nie mam z tym problemu, ale dziewczyna, która ze mną leżała po porodzie, używała takowych. I wiem, ze pomogły jej w karmieniu:)
-
Nie przywiazywano, tylko PRZYSIADY!!!!!
-
Wczoraj mi kosmetyczke powiedziała, że u niej przywiazywano przyspieszyły poród. Co z tego jak zrobię 3 i mam zadyszke, a na drugi dzień pewnie zakwasy jeszcze dojdą:) Kto chce, niech próbuje:)
-
Czarnamamba, jak Ci wody odejdą, to będzie jeszcze chłodniej:)))
-
Tosio, a dla czego Tobie się tak spieszy? Do 15 jest jeszcze trochę czasu... Coś mi umknęło? Ok, chyba dziś mamy jakiś kryzys...
-
Justynka, to trzymaj kciuki,żeby akcja porodowa rozpoczęła się jak najszybciej;)
-
Patrycja, szybko wychodzicie:) To super:) Z tego wynika, że nie opatulasz małej rożkiem...?
-
Marta, widzę, że jesteś po terminie. Zglaszasz się di szpitala, czy czekasz na rozwój sytuacji?
-
A poza tym, mam już henne;)
-
Rudamaruda, powinnaś poczuć takie bardziej bolesne skurcze w odpowiednim odstępie czasowym;) Dziewoja, nie odpuszcze!!! Przez ostatnie tygodnie nie chciałam rodzić i nie rodziłam, więc teraz chcę i urodzę... He he...jestem jak małe dziecko;) Przy Jasiu miałam nagraną położna. Od 14lipca po dyżurze nocnym, kobieta miała zaplanowany urlop, a ja oczywiście chciałam urodzić przy niej ( wiadomo) i...urodzilam na jej ostatnim nocnym dyżurze;))) Więc...sama rozumiesz...nie mogę odpuścić;))
-
Kdrt, ja co prawda jeszcze nie urodziłam, ale ubiorę małą w bodziaka z krótkim rekawkiem i cieńki pajacyk. Jakby było chłodno, ( w co wątpię bardzo) okryję ją kocykiem:)
-
Kasia, dziewoja...jak ja Wam zazdroszczę. Też bym chciała już poczuć jakieś bóle. Chciałabym dziś w nocy jechać na porodowkę. Mąż dziś dzwonił do naszego lekarza, okazało się, że gość zaczął dziś 24h dyżur w szpitalu i stwierdził, że jak mnie coś weźmie, to urodzimy raz dwa;)) Dziewczyny, ja chcę rodzić, MAM PARCIE NA PARCIE dziś!!!!!!!!!!!!!!!!! Dopilnowalam pakowania przed remontem, teraz już nawet tam nie chodze, żeby jakiegoś syfu nie dostać, więc siedze u teścia i nic nie robię. Mam wszystko pod nos podstawione, umyte; nawet deskę do prasowania mi rozkłada. Ale mimo wszystko... A po porodzie pojedziemy z Jasiem i Hanią do mamusi;)))
-
Truskawka, Ty czekaj na wieści, ale my też czekamy;)
-
Daniela, Ann;) przesyłam Wam dużo uśmiechu;) Mam nadzieję, że przez noc trochę ból zelżał... Tak swoją droga, to jest normalne, że po cc tak boli? Może te upały powodują, że bóle są mniej do wytrzymania?
-
Mamdzia, trzymaj się dzielnie! Obys jak najszybciej urodziła zdrowe Maleństwo;) Truskawka, bądź dzielna i czekaj na wieści, co lekarze zdecydowali;) Ja dziś nawet spalam w nocy, obudziłam się przed 7, bo przyszli robotnicy stukać, pukać, przeklinać i pluć:) I coś mnie brzuch boli okresowo...dawno mnie nie bolał, a jutro termin:) ( mój pierworodny wyszedł punktualnie) Dobrego dnia, Dziewczyny;)
-
Ewelad, Ty masz termin na jutra. Jeszcze Justynka, tak?
-
No, Joanna...miejmy nadzieję, że to nie są jednak wody, bo u Ciebie to troche wczesnie... Masz termin na 30, tak?
-
Daniela, ciekawe mnie skąd ten ból...pewnie jakieś badania Ci zrobią... Bardzo Ci współczuję. Trzymaj się dzielnie. Masz przy sobie oczywiście Helenke? Silv, z maleńką wszystko będzie dobrze. Takie rzeczy się zdarzają. Dobrze, że lekarze tak czuwają, bo drżenie nóżek to niełatwo zaobserwować, bo przecież nie są z małą non stop. To mogą być zwykle odruchy poporodowe. Ann, gratuluję z całego serca;)
-
Truskawka, nie można mieć wymalowanych paznokci Mam taką zgage, że chyba moja Hania urodzi się z brodą i wąsami:)))
-
Marikaa, ja w sumie też jestem umowiona przy okazji na pedi, ale chyba zrezygnuje. Po pierwsze nie chce mi się siedzieć tyle czasu z wyciągniętymi nogami, po drugie mam takie spuchniete, że i tak będą brzydko wyglądać. No i malować paznokci nie można, więc...rezygnuje
-
Kasia i co z Twoimi wodami? Zaobserwowałaś już coś? Ja dziś idę sobie zrobić henne na brwiach i rzesach, żeby ładnie na porodowce wygladac;)) Mój mąż twierdzi, że nigdy kobiet nie zrozumie. Nic to, będę osrana leżała, ale za to pięknie wymalowana;)) ha ha!
-
Chiyo, ja już pisalam kiedyś na ten temat. Żeby antybiotyk zadziałał, kobieta powinna rodzić 8h. Podaje się go dożylnie małymi dawkami w odstępie czasowym. Dlatego to tak długo trwa. Zazwyczaj jest tak, że dzieci rodzą się szybciej i wtedy p prostu podają dziecku ten antybiotyk. Tak jest praktykowane u mnie w szpitalu. Może w innych jest inaczej. Ja też mam dodatni wynik i szczerze mówiąc, wolalabym rodzić te 8h, niz, żeby mojej małej na dzień dobry mieli podawać antybiotyk.