-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez siwa87
-
Kuki82 Banana ...Siwa, mi tez wszyscy gadaja o zabobonach .. I juz mnie to zaczyna denerwowac . Jeszcze raz jak uslysze od tesciowki to sie jej zapytam czy az tak zle nam zyczy... Mamy w tej chwili remont i jestesmy w trakcie poszukiwan koloru scian do sypialni gdzie bedzie z nami malutka.. I jak skonczymy chcemy rowniez rozlozyc lozeczko a wiem ze u tesciowki to grzech przeciez i wiem ze zjebke nam soe dostanie .. I juz mnie telepie na sama mysl.. A przeciez w tej chwili jest taka technologia i sprzety nienjak kiedys ze do konca nienbylo wiadomo.. Co ma byc to bedzie a ona zabiera mi cala przyjemnosc :/ Banana powiedz teściowej, że grzechem jest wierzyć w zabobony :) DOKŁADNIE TAK! I czytanie horoskopów i wierzenie w okultyzm czyli powszechne zabobony są uznawane za kościół katolicki jako grzech lekki. Ale zawsze grzech. Kiedyś tak dowaliłam mojej babci dewotce. Niestety nie zrozumiała. Może zbyt mądrze to brzmi :)
-
Kuki82 Dziewczyny które łóżeczko ładniejsze? 1. Gala Tekst linka 2. AMC Tekst linka Obydwa są z funkcją tapczanika ps. gdyby nie cena od razu brałabym to :)Tekst linka ja jestem za opcją nr 1 - Gala. Ładnie wygląda po zamianie na tapczanik
-
Banana Siwa !!! Ja tez MUSZE miec taki kocyk i podkladke do fotelika !! Powiedz skad ja wytrzasnelas :** kupiłam w 3KIWI ale firma nazywa się La Millou http://www.lamillou.com/shop/kocyki-niemowlaka/kocyk-niemowlaka-pink-chic-chocolate
-
-
mycha88 siwa 87 kreską się nie przejmuj, też mam tak jak Ty, a znajoma która ma termin na koniec czerwca ma na odwrót - ma kreskę nad pępkiem a pod nim ani śladu :) Super że w Polsce się uspokoiłaś po wizycie, spotkały Cię same dobroci, podglądanie córeczki, szaleństwo zakupów, super :) dzięki za słowa otuchy :) dziś martwi mnie prawa brodawka, strasznie nabrzmiała od dołu i stwardniała, lewa jakoś się nie zmieniła, ale wiadomo, człowiek nie jest symetryczny, może to tylko chwilowe. a co do zakupów to fakt, poszalałam, sprawdziłam stan konta i jestem załamana ale jednocześnie jak pomyślę, że to wszystko musiałabym kupić za euro to się cieszę :) dziś jadę odebrać wózek bo babka już do nas dzwoniła jak byliśmy w Polsce (twierdzi, że nie ma miejsca na sklepie ale i tak wiemy, że chce kasę bo zapłaciliśmy tylko zaliczkę :) nie mam tylko łóżeczka dziadkowie się zadeklarowali, że jak tutaj znajdę to mi prześlą kasę bo w Pl takich modeli jak tu nie robią :/ także wyprawka kompletna (ochraniacz na łóżeczko i parę kosmetyków i już) a ciuszków już chyba przez najbliższy rok nie kupię. Będąc w Polsce ze sklepów dziecięcych odwiedziłam 3KIWI, ASKOT we Wrocławiu, Smyka, Pepco, a także Tesco z F&F i Ikea... i powiem Wam, że jakościowo najlepszy Smyk (choć nie tani mimo promocji na jakie trafiłam) ale ciuszki chyba najładniejsze. W IKEA kupiłam za 20 zł bardzo fajny komplet plastików które się zawiesza na łóżeczko, jest 5 elementów w tym taki mały kosz na zużyte pampersy z pokrywką i mniejsze na drobiazgi, kosmetyki. Tani i przemyślany. A no i wanienki nie mam, ale to muszę jeszcze doczytać. Pozdrawiam mamuśki poniedziałkowo :)
-
po badaniu usg w Pl wszystko z Małą ok. gin.sprawdził mi wreszcie rozwarcie i pogadał jak człowiek nie to co tutaj... na połówkowym córa była w położeniu główką do dołu teraz w poprzek, to dlatego mam "płaski" brzuch z przodu i wypina się główką i pupą na bokach, przez to ruchy są bardziej wyczuwalne i czasem zaboli, właśnie wierzga póki może no i lekarz powiedział, że jest większa o 2 tygodnie niż wychodzi z obliczeń ale mam się tym nie sugerować bo najważniejszy jest termin z pierwszego trymestru. poszalałam w tej Polsce, aż boję się sprawdzać stan konta po powrocie ale jadąc tam wiedziałam, że im więcej kupię nawet na zapas to nie pożałuję bo tutaj nawet na głupim opakowaniu butelki nic nie rozumiem. Część zakupów zabrałam ze sobą, ile zmieściłam do walizki (23 kg max :) a reszta przyjdzie za miesiąc na TIR'ze :)
-
chani Dzięki dziewczynki, miło usłyszeć coś miłego a nie tylko ale jesteś gruba ;) Kiecka z Lidka za 40 zł. Szukam takich więcej bo już widzę że tak chcę przechodzić lato. A co do linii to podobno w kolejnej ciąży rzadziej się robi. tak się domyśliłam :) mam taką tylko białą :) kupiłam rozmiar M i jestem zadowolona, nie muszę do niej ubierać biustonosza :)
-
basiowa pisałaś o lotosowych porodach. Czytałam o tym kilka lat temu, wówczas w Pl to było wręcz zabronione ze względów higienicznych, sporo dzieciaczków doznało zakażeń a w kilku przypadkach doszło do śmierci. Ale lotosowe dzieci podobno rozwijają się o wiele lepiej bo nie odczuwają tego pierwszego "bólu istnienia" jakim jest odcięcie od matki poprzez przecięcie pępowiny. Są odważniejsze w późniejszym życiu i otwarte na świat. Badań nad ich psychiką przeprowadzono już wiele. No i nie posiadają pępka :) hehe bo zostaje tylko lekka blizna po pępowinie ale jej nie zawiązują tylko sama odpada. To musi być fajny efekt :)
-
mam pytanie co do tej kreski... pod pępkiem to wiem, widziałam też wcześniej u innych ciężarnych tę linię o specjalnej łacińskiej nazwie... ale też macie taką linię nad pępkiem? :/ nigdzie o niej nie piszą a w dodatku u mnie jest jakaś krzywa i nie pokrywa się z tą na dole...
-
JustiSia Duszności i kołatanie serca mam jak się zasiedzę albo z przejedzenia :) jak byłam tydzień w Pl. to latałam codziennie po sklepach, znajomych, chciałam jak najwięcej załatwić i duszności i złe samopoczucie jak ręką odjął, nogi też mi nie puchły.
-
Uf... nadrobiłam... Po pierwsze Maryś, Alucha, Mysza, Weronika dziewczyny podziwiam, trzymam kciuki i nie dajcie się. I w każdej sekundzie pamiętajcie o zdrowiu maluszków. Każde Wasze stresy, nerwy i łzy One czują. Może to głupie ale wierzę we wpływ życia prenatalnego na dorosłe życie. W hipnozie wychodzą bardzo ciekawe rzeczy... muszą się czuć bezpieczne w Waszych brzuszkach i teraz pozytywne myślenie jest podstawą. Wiem, wiem... łatwo powiedzieć kiedy aż ściska w żołądku i czujecie w dosłownym znaczeniu tego słowa jak Wam pękają serca. Ale dzieci też płaczą w brzuchach... powaga.
-
Wróciłam wczoraj więc witam wszystkie mamuśki po tygodniowej przerwie :) Mam do nadrobienia 65 stron, dużo się nie pomyliłam :) póki co widzę, że Mysza ma problem z "przyszłym, byłym i niedoszłym". Z doświadczenia powiem tak: jeśli choćby dzień przed ślubem poczujesz, że to nie to (nie ważne z jakiego powodu) to się nie chajtaj. Ja zawsze przeczuwałam, że się prędzej czy później rozstanę z moim pierwszym mężem, nie wiem, jakieś takie wewnętrzne przeczucie. To nie było love story tylko rutyna po 8 latach. Wzięłam ślub po 7 i wytrzymałam tylko rok w małżeństwie. Nawet nie wiesz jak jestem szczęśliwa, że nie mieliśmy dzieci. Ty masz maleństwo ale nie pakuj jeszcze siebie w związek bez przyszłości. Bo ani Ty ani maleństwo nie będziecie szczęśliwi. No chyba, że tatuś ma problem natury emocjonalno-psychicznej ze względu na nadchodzące zmiany w Jego życiu... to już Ty musisz ocenić. Może On też potrzebuje pomocy.
-
joanna89a Ja właśnie zjadłam truskawki z śmietana JA TEŻ! :) mniam, to zamiast kolacji, tak gorąco, że na nic innego nie miałam ochoty :) dobra, ja się żegnam laseczki, jutro o 7 jedziemy na lotnisko. Trzymajcie się zdrowo pewnie po tygodniu znów przybędzie 60 stron :) hihi Pozdrawiam dwupaki
-
ania88 nasza pierwsza noc w domku minela bardzo spokojnie:) mala zjadla po 23 , pozniej obudzila sie przed 4 dopiero i pozniej po 7. az bylam w szoku :) za to od 7 do po 12 ciagle aktywna a popoludnie juz unormowane jedzenie spanie ;) Tylko ja mam problem bo nawet jak malutka spi spokojnie to ja wstaje co chwile i podchodze do lozeczka sprawdzac czy wszystko ok. moj maz kazal mi wyluzowac ale ja od czasu trafienia do szpitala i uslyszeniu po ktg - natychmiast cesarka- zagrazajaca zamartwica wewnatrzmaciczna to nie moge przestac sparwdzac czy oddycha, czy sie rusza. nie wiem jak to pokonac.. ale potrafie tak siedziec przy lozeczku i poprostu patrzec ciagle calymi godzinami.. w szpitalu to samo bylo.. Wiem ze teraz wszystko z malutka w porzadku ale to jest silniejsze ode mnie.. kup sobie monitor oddechu bo bezdech u dzieci zdarza się do 11 miesiąca, ciężko Ci będzie co chwilka sprawdzać. Są też takie specjalne maty pod kocyk z czujnikiem czy serduszko bije.
-
joanna89a Dlatego każdy mówi, że chłopca się spodziewamy :) Kocham tą piłeczkę, mimo, że kręgosłup mi siada, to wiem, że będę za nią tęsknić :) Mi się często po prawej stronie pępka robi taka gulka, a jak posmyram ją trochę to od razu się chowa a wiesz, że masz rację, jak widzę babeczki już z dzieciątkami na ręce to nie robi takiego wrażenia :) też chciałabym czuć te ruchy jak najdłużej, to piękne, jakieś magiczne najlepszy moment mamy teraz drogie Mamy :) jak już się dziecko urodzi to jakoś takie normalne, jest bobo i już, ale kobieta w "błogosławionym stanie"...to jest coś! no nie bez powodu ktoś tak to nazwał
-
chani Joasia pasują ci bardzo te włosy. Ślicznie wyglądacie dziewczyny. Ja przestałam robić zdjęcia brzuszka bo znów mam kryzys grubości. Ale za to wam się pochwalę fotą z moimi "dziewczynami" świetne zdjęcia, jak rusałka na polanie, tak mega naturalnie i Twoje dziewczyny prawdziwe modelki :)
-
bo to chyba od zdjęcia zależy, ale fakt, jakiś taki nie za duży mam ten brzuch, za to joanna89a super masz ten brzusio, taki jak piłeczka zgrabny ooo, znowu mi się wypina z lewej strony :/ ał... jak patrzę na to z góry to nagle taki krzywy ten brzuch mi się robi :)
-
Ewella Ale pięknie wyglądacie ;-) aż miło się patrzy. Co do twardnienia brzuszka to ja mam pewne wątpliwości - wcześniej tylko twardnial tak na chwile jakby cały a teraz od czasu do czasu czuje takie napięcia jakby mały gdzieś się wypinal bardzo. Trwa to chwile i mija ale pojawia się kilka razy na godz. Dziś na wizycie okazało się ze mam zbyt miękka szyjkę i dostałam luteine i aspargin i oczywiście dużo odpoczynku, a tyle chciałam rzeczy zrobić..... Czy któraś z Was też tak miała z tym wypinaniem? Czy to możliwe już na tym etapie 24 tc żeby mały aż tak się wypinal? mam dokładnie to samo, raczej to nie są skurcze o których pisałyście na forum bo u mnie córa wypina się tylko z lewej strony od pępka, gdyby to był skurcz to chyba twardniałby równomiernie (chyba że się mylę to mnie poprawcie) i też zdarza się to kilka razy na godzinę. Martwi mnie, że wypina się tylko i wyłącznie w tym miejscu, chyba zacznę spać na prawym boku, może się przesunie. Dziś przetestuję.
-
-
joanna89a siwa nie wiem, w ktora czesc Polski jedziesz, ale u nas powietrza brak :P taki upal ze masakra. Mi brzuszek w rosnieciu sie zatrzynal, ale w 8 i 9 o sobie przypomni i wtedy dopiero zacznoe rosnac...akurat na lipiec sierpien.. Wrocław i Sobótka :) a co do brzuszka to mierzę go co tydzień centymetrem krawieckim i mamy już 96 cm :) i za każdym razem 1 lub 2 więcej ;)
-
durka Cześć mamuśki :) siwa87 wysokich lotów zatem życzę: ) my też jutro rano wyjeżdżamy do Polski na tydzień z tym że samochodem i mam cichą nadzieję że zostawiając Włochy za nami już od Austrii znajdziemy troszkę chłodniejszego powietrza bo tutaj dziś 35st i oddychać nie ma czym: / wreszcie zobaczę rzeczy które pozamawialam przez Internet dla małej: ) czekają na mnie w domu: ) a w której części Włoch mieszkasz bo we francuskich Alpach termometr pokazuje w tym momencie 33 stopnie! :) zaraz włożę nogi do zimnej wody bo zwariuję ;) Do Polski lecę do Wrocławia, tam zawsze są najwyższe amplitudy roczne w kraju :) jak tam mieszkałam to mnie to cieszyło, teraz marzę o chwilce wytchnienia ale podobno wieczorem temp.spada o 10 stopni.
-
ania_1009 Dupa blada! Zwymiotowałam całą glukozę po 25 min :/ Trudno :/ Idę we wtorek na wizytę to zobaczymy czy będzie kazała powtórzyć :/ o kurde... :/ i mimo to zostałaś na pobieraniu krwi po godzinie i po dwóch? też jestem ciekawa czy wynik nie będzie przekłamany powodzenia, trzymam kciuki, żebyś nie musiała drugi raz przez to przechodzić
-
a ja mam od kilku dni problemy z oddychaniem :/ ogólnie czuję się dobrze ale co jakiś czas aż muszę otworzyć buzię żeby nabrać powietrza a i tak mam wrażenie, że tego tlenu jest jakoś mało... kurde, to dopiero początek lata, brzuszek jeszcze bardziej urośnie, trochę się martwię tymi płytkimi oddechami :/ ale już jutro lecimy do Polski i się zachłysnę naszym krajowym powietrzem na zapas :) pozdrawiam mamuśki
-
anettt1987 Siwa87 Tobie rownież życzę udanej podróży do Polski :) zaszalej z zakupami :) lecisz samolotem czy autem? My planujemy jeszcze wycieczkę 3 dniowa do Wenecji 560km autem nie wiem czy to nie duzo?? Czy dam rade. Zobaczymy. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i udanych wizyt , USG i wyników badan :) właśnie miałam napisać również szerokich lotów dla Ciebie :) lecimy samolotem niestety (drożej i musimy ograniczyć się zakupami - wolelibyśmy autem) ale niestety autem nie mogę, mimo, że ciąża przebiega prawidłowo i czuję się bardzo dobrze to gin zabroniła podróżować autem dłużej niż 2 godziny. Faktycznie jak gdzieś dalej jedziemy to tak mną wytrzepie, że wolimy nie ryzykować a najwyżej większe zakupy przyjadą z transportem na TIRze w sierpniu :) uważaj tam na siebie :) udanego pobytu, jak coś jesteśmy w kontakcie ps. podobno Milano warto zwiedzić, obrzeża miasta nie zachwycają ale podobno centrum robi wrażenie. I chyba jest bliżej ;)
-
Zdrobnienie od Laury to Laurka, znam dwie, jedna po 50-tce a druga ok 10 lat i na obie za dziecka wołali Laurka :) Ale Nastka od Konstancji niestety nie... Nastazja, chodziłam do LO z Nastazją i to była Nastka, Nasia... Nie łatwy to wybór, mi najbardziej podoba się Pola ale to dlatego, że pochodzi od Apolonii ale nie pokaram tak mojego dziecka :) hehe, ciężko tak "naznaczyć" dziecko zanim się jeszcze urodzi. Chociaż imię które wstępnie wybraliśmy lepiej brzmi w komplecie Lena Viviane Magdalena i póki co taki jest plan choć tak jak pisałam...nie leży mi ta Lena ;/ Ja mam na imię Ewa, mówili na mnie Ewcia, Ewunia, Ewa, ale nienawidzę Ewka. Aż mnie ciarki przechodzą. Szczytem zdrobnienia wykazała się moja ukochana ciocia, która mówiła do mnie Ewelinko, ale to już zupełnie inne imię :)