-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez siwa87
-
elsi My już po połówkowych. Termin porodu przesunął się na 25.09. Wszystko w porządku z dzieckiem, waży 555g. Ładnie się dziecko pokazało z każdej strony i lekarz dojrzał że między nóżkami nic nie ma. BĘDZIE DZIEWCZYNKA :-) super, gratuluję dziurawca :) duża ta Twoja córcia, super, że rośnie zdrowo. Teraz nic tylko po sukieneczki do sklepu pozdr
-
rozi89 teściowej współczuję, poprzednią teściową miałam w porządku, 8 lat byłam z jej synem i nigdy mi za skórę nie zaszła, dopiero przy rozwodzie ale wiadomo, że wtedy rodzice biorą stronę swojego dziecka a obecna teściowa... no cóż, nie rozumiem co do mnie mówi :) hehe, czasem to wygodne, tylko się uśmiechamy do siebie i się nie miesza bo mieszka za daleko :) ale ma za to świetny kontakt z byłą mojego męża z którą ma córkę (są prawie w tym samym wieku:/) taka patolnia trochę ale we Francji to każdy z każdym jak widzę :( bo to jak do tej pory jej jedyna wnuczka (drugi syn jest gejem) i żeby mieć z nią kontakt musi utrzymywać dobre relacje z jej matką hehe, jak to teraz przeczytałam to taka Moda na sukces z tego wyszła hehe a ja zupełnie inne mam pytanie do Ciebie na suwaczku masz napisane, że jesteś w 20 t.c. a termin masz na 14 września pytam bo ja mam termin na 16 września a suwaczek mi pokazuje że jestem w 23+5 t.c. a moja ginekolog twierdzi, że w 24+4. rozumiesz coś z tego?
-
dziewczyny, jak to jest z rejestracją tatusiów w Polsce? Trzeba to zrobić już teraz czy po urodzeniu? Wybieramy się na początku czerwca do kraju i jeśli to nie jest jakość szczególnie skomplikowane może uda mi się załatwić to od ręki?
-
weronika.95 Co do mojej mamy to wszytskich jej rad uważnie słucham i ona wie jaki ja mam charakter ale ona nie mówi rób to tak i tak bo ja wiem najlepiej tylko mówi jak ona to z nami robiła a ja uważnie słucham i zapamiętuje poprosiła ja rowiez żeby zrobiła ze mna liste co potrzebuje żebym nie wydawala pieniędzy na zbędne rzeczy ;) rowiez mowi ze jak urodze od razu wezmie dwa tygodnie wolnego i przyjedzie do mnie to 1000 km żeby mi pomóc na początku i wszytsko pokazać mimo ze mam teściowa piętro wyżej bo ona wie ze teściowej nie bede sluchac ;) super, że możesz z mamą pogadać o tym co kupić żeby nie wydawać na niepotrzebne rzeczy, w ogóle super mieć taki kontakt :) hehe, ale jak pomyślę o mojej mamie ZAKUPOHOLICZCE! hehehe, to już się boję bo wg niej wszystko jest potrzebne, wszystko "się przyda" i nie ważne, że będę miała za dużo ciuszków czy śpiworków bo lepiej mieć za dużo niż żałować, że brakuje :) hehe, Reginka, największe zmartwienie karty kredytowej mojego taty :) zawsze Jej tłumaczę, że w Ameryce się to leczy, są specjalne grupy takie jak AA :) i że 50 par butów na lato na prawdę nie jest Jej do niczego potrzebne ale Ona i tak wie swoje. Całe życie się pilnuję, żeby nie szastać tak pieniędzmi jak mama. Póki co mi wychodzi. Chociaż może jak będę już miała swoją córcię to też dla Niej zwariuję
-
jest za karą pozbawienia wolności za in vitro euroscepytczny i nadwyraz religijny PISowska przykrywka dla Kaczyńskiego ... no to teraz pierwszy raz się cieszę, że się wyprowadziłam z kraju nawet moi rodzice stwierdzili, że jak PIS dojdzie do władzy to chyba się do mnie przeprowadzą :) hehe wiadomo, ilu ludzi tyle opinii, z polityką u mnie było różnie, kiedyś zafascynowana programami politycznymi wstawałam o 7 rano w niedzielę (w czasach gimnazjum) żeby posłuchać Moniki Olejnik jak maglowała polityków później kompletnie mnie to przestało obchodzić na studiach byłam zmuszona znów się wkręcić w politykę a później zaczęło mnie to bawić i stwierdziłam, że szkoda nerwów... jak widać statystyki są przykre moherowe, osoby po 55 roku życia, ludzie z wykształceniem podstawowym, zasadniczym (szacun dla zawodówek!) i z małych wsi nie przekraczających 10 000 osób poszły na Dudę. Smutne. Bo w miastach ludziom się nie chce, bo mają inne rozrywki... Bez względu na poglądy polityczne popieram głosowanie w wyborach bo to na prawdę jeden z niewielu obowiązków obywatelskich, które do cholery ale raz na 5 lat można przeboleć (co 4 też do rządu, równie istotne jak nie bardziej).
-
rozi89 A mnie wczoraj wkurzyla tesciowa bo stwierdzila ze moi rodzice nie mieli gustu jak wybierali imię dla mnie bo jestem Roksana i znowu mi podupadła bo każde imię które chcemy to twierdzi ze chyba rozum stracilismy a z każdym.tygodniem coraz trudniej nam dojść do porozumienia z mężem w sprawie imienia a juz było prawie wybrane a.jeszcze ona się wtrąca i maz.się z nią pokłócił bo ile można nawet do pracy mu wydzwaniala bo przyszło jej imię na myśl wiec.teraz stwierdzilismy ze zrobimy tak jak z Patrycja bylo prawdziwe imię.dowiedziała się dopiero po.urodzeniu Roksana to piękne imię i bardzo oryginalne jak na czasy w których się rodziłaś, dopiero teraz stają się modne a teściowa się nie zna, ciekawe jak ona dała swoim dzieciom i jak sama ma na imię skoro tak się miesza my nie słuchamy nikogo, z resztą wszyscy za daleko żeby coś doradzać, mąż jednak chce żeby na drugie i trzecie dać imiona po babciach... to niby tradycja ale ja mówię stanowcze NIE nadawaniu imion po kimś, po kimkolwiek, choćby nie wiem jak się kochało tą osobę wyczytałam to dawno dawno temu w księdze imion i uważam to za prawdę: każdy z nas jest wyjątkowy, jednorazowy na tym świecie, nadając imię po kimś przyklejamy łatkę, obarczamy "obowiązkiem" bycia co najmniej tak dobrym jak poprzednik, z góry skazujemy na wyznaczoną ścieżkę, żeby przynajmniej miał odrobinę z charakteru tej osoby. No nie na tym to polega... Mimo szacunku do mam, babć i idoli, nie, muszę coś wymyślić oryginalnego :)
-
żylaki... proponuję od razu zgłosić się do flebologa, nawet prywatnie bo znam kilka dziewczyn, które nigdy nie miały z tym problemów a w ciąży się pojawiły i później były zmuszone do wycinania, nie ciekawie to wyglądało. dzięki za porady w sprawie imion, tak, niestety we Francji używa się w urzędach 3 imion i w każdej innej formalnej sprawie, mnie w szpitalu na badaniach pytali o wszystkie trzy (a że mam tylko dwa :) to posługiwali się dwoma i panieńskim nazwiskiem dla pewności bo jednak trzy imiona zmniejszają ryzyko pomyłek co do pacjentów itp... Ale w szkołach tylko jednego więc niby nie ma się co martwić na zapas. Jedno ale. Te imiona muszą jakoś ze sobą współgrać. Moja mama ma Regina Janina, niby brzmią ok ale podobno to dwa odpychające się imiona bo jak twierdzi mama "jak Regina chce to Janina nie" :) no i nazwisko, przecież zwieńczeniem imienia jest nazwisko, mój chrześniak ma zajebiste: Mikołaj Kosma Kornacki. No nie wiem czemu ale dla mnie to połączenie brzmi jakoś poetycko i tak dostojnie :) jego siostrzyczka też fajnie: Michalina Vesna, ale z nazwiskiem już nie bardzo. No i mam mętlik, znalazłam stronę z imionami międzynarodowymi z całego świata, siedziałam wczoraj do nocy, lista się wydłużyła, przepiszę Wam, że którejś się spodobają: Anika Abby Laura Lily Adele Emilia Lena Blanka Bianka Pola Kornelia Zofia / Sofi Zuzanna / Suzana Delfina / Delphine Doris Aya Ita Honorata Jasmin Marica Kaja Lea Matylda Mira Naomi Noemi Nikola Nina Oliwia Otylia.
-
chani Wystarczyło wziąć kartkę i można było głosować gdzie się chce. Dziewczynki kochane ja dziś się pokłóciłam z mężem. Miałam u niego zostać do środy ale o 22 wsiadłam w samochód i pojechałam... Oczywiście przeryczałam całą drogę. Ech do dupy to wszystko. widzisz, przynajmniej masz samochód i możliwość "ucieczki" jak ja się ostatnio pokłóciłam z mężem to spakowałam swoje rzeczy i jeszcze bardziej płakałam bo nie dość, że z brzuchem nie mogłam ich dźwigać to odesłanie ich do Polski kurierem pewnie kosztowałoby majątek, i ogóle same problemy z transportem... czasem dobrze troszkę się odseparować, chyba to pomaga na tęsknotę i później się bardziej docenia sama nie wiem, wolę nie doradzać bo jestem po dwóch ślubach :) głowa do góry i jak to mawia moja babcia - nigdy nie pokazuj facetowi całej dup*
-
Susu siwa, z takich imion międzynarodowych to takie mi przychodzą do głowy, nie wszystkie mi się podobają (patrz: ostatnie ), ale może Tobie coś się spodoba: Emilia Amelia Isabella Ewa Oliwia Anna Blanka Gaja Eliza Liliana Sandra (ja tak mam na imię, średnio je lubię, ale wiem, że niektórym się podoba). :) dziękuję, hehe, ciekawy zbieg okoliczności bo: Emilia, Oliwia i Blanka to imiona które mamy na liście :) Isabella, Amelia i Sandra (wybacz:) ) nie dam bo miałam znajome o tych imieniach i nie bardzo miło wspominam ;) z Anną zdradził mnie mój były mąż więc odpada Gaja to imię suczki naszego sąsiada :) hehe Liliana, Eliza i Blanka nie podobają się tatusiowi i została Ewa... ale ja mam tak na imię :) hehe, chyba że Ewa Junior :)
-
Karolina 83 My już jesteśmy po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. 5 godzin zleciało bardzo szybko. Mogłabym codziennie tak chodzić na zajęcia. Z teorii było mało nowych dla mnie informacji, ale praktyka była super. Tym bardziej, że nigdy nie zajmowałam się niemowlakiem. Może to się wydać dziwne dla doświadczonych mam, ale dla mnie najbardziej przydatne były ćwiczenia z lalką, mycie, przewijanie, ubieranie, karmienie. Nie miałam pojęcia, że można układać dziecko do karmienia na tyle sposobów. Zajęcia były prowadzone przez położną laktacyjną ze szpitala, w którym chcę rodzić. Moim zdaniem w pierwszej ciąży opłaca się chodzić na zajęcia. fajnie masz, ja chyba będę musiała coś takiego w necie znaleźć, pisałyście o szkołach rodzenia online, jeśli jest to darmowe to chyba skorzystam jestem zapisana tu na 5 zajęć ale chyba 2 godzinne tyle, że nic nie zrozumiem co mówią, ale jak pokażą na lalce to byłoby super i do końca nie wiem na co się zapisałam :) hehe pierwsze spotkanie mam dopiero 13 lipca
-
a mówiłam już Wam, że nie wybraliśmy w końcu imienia? zanim poznaliśmy płeć zdecydowanie miał być Maksymilian albo Pola... no to teraz jak już wiemy, że dziewczynka to mamy jednak wątpliwości we Francji mogę (a nawet powinnam) nadać 3 imiona może Wy pomożecie, żeby wszystkie trzy brzmiały jakoś razem ładnie i składnie i żeby mnie córa po latach nie zwyzywała :) to nasze 4 typy ale muszą być międzynarodowe czyli żebym nie musiała np. Zuzanny zamieniać na Suzana itp. Pola Lena Magdalena Blanka macie jakieś pomysły? jak Waszym córeczkom dajecie na imię? bo z tabelki excelowej nie wszystkie dziewczyny wpisują. Jesteście już zdecydowane? Bo chciałam te literki na allegro zamówić i cholera nie wiem jakie :)
-
anettt1987 A tak Francja przepraszam ;) to wiem gdzie chamonix byłam tam na tych kolejkach i zbiorniku wodnym ;) znajomi chalet maja w La Tzomaz 1500 m oraz w Gryon 1200m. Maz mieszka w sant Maurice, ale jak przyjedziemy to będziemy w Bloney ;) nad jeziorem. To fajnie jyz sie zaaklimatyzowałas :) ja najdłużej byłam tam 1,5 Msc. Teraz na ok 2 tyg moze 3 lecimy. Planujemy do Francji podjechać zobaczymy czy starczy czasu :) moze sie spotkany ;) ja mam tam auto i fajnie szybko pokonuje sie duże odległości :) to Ty nad samym jeziorem Genewskim będziesz :) a z miejscowości w której mieszka Twój mąż do mnie jest 83 km daj znać kiedy się wybierasz bo my na początku czerwca lecimy do Polski na ostatnie zakupy i odwiedziny u rodzinki, później już się nie ruszam :)
-
-
julita1987 bardzo podoba mi sie ten pokoik chyba sie nim zainspiruje bo u nas na poddaszu taki sam układ a pokoiki mam 2 takie jak na zdj tylko większe akurat dla 2 księżniczek śliczny pokoik, szczęściara z Ciebie, że masz takie (a nawet większe) fajnie urządzony, nie koniecznie w róże a taka opcja sprawdzi się na dłużej bo kolory uniwersalne i dla małych księżniczek i dla dużych :)
-
anettt1987 siwa87 piękne klimaty cie otaczaja :) francuskie Alpy ;) ja często jeżdzę na druga stronę na Alpy szwajcarskie bo tam pracuje maz na stałe , teraz leciny do niego na jakiś czas, zastanawiam sie jak to bede odczuwać bo to jednak góry, choć jeżdzę tam od 4 lat i zazwyczaj nic mi sue nie dzieje, znajomi maja chalet na wysokości 1500m npm ale tam złe sie czułam spiąć przez tydzień. Teraz mieszkamy na wys 600 m npm. Od jak dawna mieszkasz we Włoszech? Pewnie juz przywykłaś i ciaza nie stanowi problemu dla samopoczucia ? Bo mówi die ze w wys góry w ciazy nie powinno sie jeździć. we Francji :) ale do Włoch faktycznie mamy blisko bo jakieś 50 km przez Chamonix. Mieszkam tu od sierpnia zeszłego roku więc nawet nie rok ale już się przyzwyczaiłam do zmiennych wysokości niestety na początku (mimo, że jeszcze nie byłam w ciąży) ciągle chciało mi się spać, szczególnie, że nienawidzę kawy a zmuszałam się żeby ją pić przez pierwszy miesiąc a później całkiem odstawiłam bo stwierdziłam, że po prostu organizm sam musi się przyzwyczaić. Więc tak, kilka pierwszych tygodni było kiepsko bo teraz mieszkamy na 900 m ale mamy rozpoczętą budowę na 1500 m, do sklepu na dole zjeżdżam na jakieś 600 więc czasem jednego dnia, ba, jednej godziny potrafię pokonać jakieś 1000 m różnicy ale teraz tylko uszy się zatykają, do serpentyn na drodze też się można przyzwyczaić :) a gdzie dokładnie Twój mąż pracuje? Bo my do Genewy mamy 80 km. Jesteśmy w takim trójkącie Szwajcaria, Francja, Włochy. Do rodziców z naszego miasteczka mam 1320 km ;)
-
julita1987 mam juz pompony zrobione i dorobie więcej i będzie przytulnie chyba trzeba będzie się wziąć za malowanie pomału i mebelki a na literki tez mam chęc:) świetny pomysł, rozumiem, że sama stworzyłaś też takie pompony? widziałam kiedyś na zszywka.pl super pomysły na hand made
-
takie śliczne literki znalazłam na allegro: http://allegro.pl/drewniane-literki-litery-imie-dziecka-na-sciane-i5376315845.html
-
Catarisa Siwa wczoraj jak byłam w biedronce na zakupach to już szłam do samochodu jak mi tak kopnęła ale gdzieś w dole tak bardziej na pęcherz że musiałam się oprzeć o auto a łzy to mi same leciały. A jakbyś sobie jedną ze ścian na biało pomalowała? Rozjaśniła by Ci tę drewnianą monotonię. A drewno pomalowane na biało pięknie wygląda. A do tego na komodzie koszyczki białe z lawendą lub wrzosem mmmm cudo:) jakbym pomalowała drewno na biało to chyba by mnie mąż wymeldował :) hehe, On uwielbia wszystko co naturalne, ale zgodził się ze mną ostatnio, że w nowym domu będzie pół na pół białego i drewnianego :) białe drewno też wejdzie w grę ale to już trzeba od początku zaplanować bo teraz malować jedną ścianę a resztę zostawić w naturalnym kolorze da raczej kiepski efekt, w ogóle już nie chcę tu inwestować, myślami jestem w nowym domu i zaciskam zęby, może jeszcze rok... :) a wrzosy i lawenda owszem ale w Prowansji, tutaj byłoby to profanacją :) hehe tutaj nawet kwiaty przed domami ludzie sadzą czerwono białe w kolorze regionu (co akurat mnie cieszy bo to nasze barwy narodowe) :) pozdrawiam
-
Gosiaczek1986 zazdroszczę pokoiku, fajnie stonowane kolory ścian z bielą mebli, właściwie pasują i do chłopca i dziewczynki w razie niespodzianki :) hehe, u mnie wszystko w drewnie i czasem marzę, żeby odwrócić gdzieś wzrok na zwykłą otynkowaną ścianę, choćby białą :) Catarisa też wczoraj miałam atak kopniaków przed zaśnięciem, ale takich, że prawie się popłakałam, dostałam w sam mostek a przynajmniej ból był taki jak bym dostała właśnie w splot nerwowy... ale wolę jak się rusza niż nie daje znaku życia. Zaczęłam kołysać pupą i przeszło :) Alucha z tymi snami to też mam dziwnie, zęby to jakaś trauma, wolę nie zaglądać do sennika, żeby Cię nie straszyć ale sprawdzam każdy taki sen, ja miałam ostatnio bardzo jednoznaczny, zaczęłam krwawić stojąc pod prysznicem na basenie :/ dziwne, chyba sobie w tym tygodniu basen odpuszczę Karola6 jeszcze raz co do tych złośliwości to też mam taką historię z mojej rodzinki, mama mi opowiadała, że jak się urodziłam to miałam jakiś skręt karku czy coś, i musiała mnie nosić na jednym boku i tak kłaść do łóżeczka i po kilku tygodniach przeszło ale mamuśka mojej durnej kuzynki która wówczas miała 7 lat napuściła ją na moją mamę i ta ciągle wypytywała :"dlaczego ona ma krzywą głowę?". Domyślam się jak mojej mamie musiało być przykro szczególnie, że przede mną urodziła dwójkę dzieci które zmarły po porodzie :( ale jak tu już ktoś słusznie zauważył, sprawiedliwość istnieje - owa kuzynka urodziła rok temu córeczkę i choć jej nie widziałam, słyszałam od babci że Kasia taka biedna bo mała ma skrzywienie kręgosłupa, że nie umie siedzieć i na rehabilitacje musi z nią chodzić. Więc nikomu źle nie życzę ale karma to karma. Kuki82 śliczny brzusio :) rośniemy aż miło joanna89a jak ostatnio zapytałam lekarki na usg gdzie teraz jest mój żołądek to aż się przestraszyłam i wcale się nie dziwię, że czasem boli bo nawet jak się lekko zgarbisz (a wiadomo, że ciągle z kijem w tyłku nie chodzimy) to już uciskasz na żołądek, mnie też czasem boli. Mam nadzieję, że to nic poważnego za to ja mam problemy z trawieniem :/ rzadko do kibelka chodzą za tą "drugą" potrzebą :) Pozdrawiam mamuśki niedzielnie i na podsycenie apetytu moje dzisiejsze obżarstwo owocowe :)
-
Susu Aleeee masz śliczny pępuszek ja mam krater, dlatego na razie nie pokazuje wam brzuszka gołego, bo to u mnie nie na ciążę tylko na otyłość wygląda :) ale mój pępol już powoli się spłyca Siwa, a mogłabym wiedzieć gdzie robiłaś sobie zdjęcie? Takie drewniane wszystko, cudne :) I tak, masz rację, u mnie też co zsjęcie to inny rozmiar brzuszka A i tak wydaje mi się, że na żywo większy. Super zakupy, świetna sprawa z tą kartą :) dziękuję za miłe słowa, co do pępka :) hehe, wcześniej miałam normalny, tzn. taki w środku a teraz z każdym tygodniem się nieco wysuwa :) fajny jest taki delikatny w dotyku, skóra jakby nowa :) a fotka robiona u nas w domku, mieszkam w Alpach francuskich, wszystko tu drewniane, czasem oczopląsu dostaję, no i z kurzem mam problem bo przez to, że wszędzie mam drewno powietrze jest suche (będę musiała kupić nawilżacz) i osiada wszędzie a naturalnego drewna żadnym detergentem nie wyczyszczę bo zostają ślady i drzazgi na szmatce :) tylko odkurzacz :/ dom niby duży ale otwarta przestrzeń i mamy tylko dwa pokoje, jeden zajmuje córka męża jak mamy ją na weekend a drugi to nasza sypialnia i niebawem także naszej córci, czekam na przeprowadzkę do mniejszego domku ale bardziej przemyślanego pod kątem pokojów.
-
to jak już mogę dodawać zdjęcia to jeszcze Wam dzisiejszy brzuchol pokażę :) mam wrażenie, że w zależności od perspektywy brzuch ma inną wielkość
-
zmniejszyłam rozmiar zdjęć w Irfan View i jest ok :) ceny jak widzicie z kartą klubową za 30 euro na rok są o wiele niższe, opłacało się bo już dzisiaj jesteśmy jakieś 80 euro do przodu na tych wszystkich rzeczach
-
chciałam Wam się pochwalić ciuszkami które dziś kupiłam ale wyskakuje mi komunikat: Wystąpił błąd podczas uploadu :/ jest na to jakaś rada? zdjęcie normalne z telefonu jpg.
-
ania.r uwielbiam takie akcje, gratuluję refleksu, też miałam kilka takich sytuacji i kpinę chyba wyssałam z mlekiem matki (a właściwie ojca heh, ale to głupio brzmi ale po tatusiu mam cięty charakterek) , po prostu na takie "lelum polelum" jeden cięty tekst jest najlepszy :) moja przyjaciółka odkąd jestem w ciąży - a do 4 miesiąca nie było widać kompletnie nic - mówi do mnie "grubasku"... w końcu się też wkurzyłam i sprowadziłam ją na ziemię bo żart powtórzony 3 razy przestaje być śmieszny. joanna89a - uśmiałam się czytając o kopniakch w rytm muzyki :) słodko, też muszę spróbować apropos - zauważyłyście już że nasze maleństwa wchodzą w fazy dnia i mają swój rytm dzienny? Gosia.M śliczna sukieneczka marynarska, dużo dałaś jeśli mogę spytać? Bo właśnie jestem po zakupach :) Karola6 następnym razem powiedz, że masz trojaczki i niech spadają na drzewo :) na na smutki polecam coś kupić, też miałam doła z powodu kłótni z mężem ale wspólne zakupy o dziwo sprawiły, że sam dał się ponieść i wybierał te śliczne małe różowe conieco :) dzasti TEŻ MAM WÓZEK! hehe, cudem, w ogóle nie sądziłam, że dziś kupimy wózek - daliśmy zaliczkę, do odbioru za 3 tygodnie, a pojechałam tylko zacząć coś kupować, jakąś mini wyprawkę, mały ciuszek czy coś... hehe a tu wózek o którym nawet nie marzyłam Chicco w promocji z 700 na 550 euro (cena taka jak w Polsce za ten komplet 4 w 1) ale nie musimy specjalnie po niego jechać :) aż się pochwalę moimi zdobyczami:
-
dziewczyny, jak sądzicie czy to ten produkt może zastąpić zwykłe łóżeczko czy raczej traktować je jako łóżeczko przenośne, turystyczne? Chicco - Nex 2 Me