Skocz do zawartości
Forum

Wiolinka

Użytkownik
  • Postów

    2,404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Wiolinka

  1. aleks_at - od niedawna ( bo wczesniej to mi niedobrze było ) jem praktycznie wszystko i piję (poza alkoholem ). Oczywiście niektóre produkty z umiarem np te chipsy ale jem czasem bo lubię.Nie odmawiam sobie całkowicie.Nie mam jakiejś paranoi. :)
  2. Cześć asia168. Ja cierpię na bezsenność - 5 godzin na dobę mi wystarcza.Zasuwam jak jakiś robot.Jak z turbodoładowaniem. ;) Skoda, że tu w nocy nikogo nie ma.
  3. Fajnie jusiaaas - oby tak dalej u ciebie i u reszty. :) Ja spadam kleić kopytka. Zajrzę później. Udanego popołudnia wszystkim życzę.
  4. A już wiem - koło mnie jest Bedford ( nie Bradford ) ale to pobodne strasznie. :) Z Bedford mają dalej do Londynu. Sorki.
  5. patysia152 - Bradford to za Manchesterem a ja koło Londynu.To spora różnica. Chyba, że jest druga miejscowość o takiej nazwie ale nie kojarzę. Ja mam blisko do Luton.
  6. patysia152 - a ja na północ od Londynu.Pociągiem 20 minut do centrum Londynu. Monique7 - no mam andzieję, że mi nagle wystrzeli brzunio i zacznie nadrabiać. :) W koncu 14 tydzien się zaczą.
  7. pani-migotka - to lekarz z powołaniem ci się trafił. Ja mam taka lekarke rodzinna w Polsce. Ona też przyjmuje po godzinach pracy i nikomu nie odmawia, tych z poza koleji też przyjmuje i wciska gdzie się da. Oby więcej takich lekarzy. To sie go trzymaj rękami i zębami. :)
  8. darka86 - no widzisz ale chociaż ci brzuszek rośnie a mi NIE. NIC.ZERO. :( Ja chcę już mój brzuszek ciążowy. Może moje maleństwo nie rośnie tam?
  9. Cześć nowe dziewczyny. Ruch jak na targówku - fajnie. :) U mnie w rodzinnym mieście to tak ciasno jest w godzinach szczytu w autobusach czyli przez większośc dnia bo to miasto studenckie. HEHE. patysia152 - a w jakim mieście mieszkasz w tym UK? Póki co to wszystkie dziewczyny mieszkają z daleka ode mnie. Ja tam bym się nie pogniewała jakby moje maleństwo urodziło się choć troszkę przed terminem - weź tu człowieku czekaj do 17 listopada. ehh...
  10. Ja też bym chciała żeby to maleństwo w środku już tam kopało to bym się lepiej czuła. :) Ja już nie mam objawów. Brzuszek nie rośnie. Aktualnie nie czuję się jak w ciąży. :( Buuu
  11. Na tym allegro to jakieś pacany sprzedają albo ja jestem niekumata - opis produktu "rożek-becik niemowlęcy" To jest to samo czy albo rożek albo becik?Ja sobie tak czytam i prawie wszedzie podpis podwójny rożek-becik.Ja zgłupiałam. :/ Wczesniej czytałam artykuł , że to dwa różne produkty...
  12. agneszka_j - bywam często w PRIMARKU i nie podobają mi się ciuszki dla dzieci , nic a nic. Ja tam chyba nie kupię nawet jednej sztuki czegokolwiek dla maleństwa.Poza tym w mojej miejscowości dala maluszków jest mały wybór w PRIMARKU.Natomiast jeśli chodzi o szlafroki i piżamki dla dorosłych to polecam - ja kupiła dwie cudne piżamki. :) Szlafroków nie noszę, nie lubie więc nie kupuję.A muszę mieć szlafrok do szpitala? :(
  13. Ja mieszakm pietrowo i wolę latać do kuchni na dół- przynajmniej schudnę szybciej. :) Tak serio to zamierzam karmić piersią jak najdłużej i oby sie udało. Mi teściowie i rodzice wspólnie kupuja wózek i łóżeczko.Nie zrobie podziałów kto co bo wózek sporo droższy więc na szystko zrzucaja sie razem i bedzie sprawiedliwie - zresztą już sie dogadali. :)
  14. mlOda19 - hehe, dobry prezent ci dali, faktycznie.Też znam taki przypadek.Jedna koleżanka rodziła pod koniec wiosny a teściowa kupiła jej kombinezon dla dziecka rozmiar 62.Zimowy kombinezon na lato.Pogratulowałam jej teściowej. :)
  15. jusiaaas - ja mam podgrzewacz w czajniku a sterylizator też mam w czajniku hehe. Ja mam dystans do wielu rzeczy i dzieki temu nie daje się zwariować.Tym bardziej, że koleżanki mi już pokazywały domowe sposoby na wiele rzeczy. Mnie stać na dużo nowych rzeczy ale nie lubię wydawać bez potrzeby. :) To że się ma kase nie znaczy że trzeba ją całą wydać na najdroższe wynalazki techniki.
  16. Mi się nic nie nazbiera od gości bo ja w UK a cała rodzinka w Polsce. Rodzice i teściowie zaopatrzą trochę a reszta to my sami. To kupowanie na prezent malutkich rozmiarów to też bezmyslność.Ja jak szłam do kogoś odwiedzić maluszka to zawsze kupowałam na późniejszy wiek od pół roku w górę bo wiem że wszyscy takie malutkie kupują.Koleżanki gratulowały zdrowego myślenia. :)
  17. Zapomniałam dodać że w związku z tym moja lista jest o wiele skromniejsza niż ta na blogu.Niektóre wynalazki można zastąpić domowymi sposobami. :)
  18. Ja zamierzam korzystać z rad koleżanek co mają dzieci - tzn więcej niż jedno ponieważ większość z nich mówiła mi żebym się nie pakowała w niepotrzebne wydatki. Otóż większość z nich przy pierwszej ciąży nakupiła wszystkiego co się dało , bez ograniczeń zgodnie z listami wyprawek na necie a potem okazało się że 1/3 tych rzeczy wcale nie używały bo nie były im potrzebne i tylko niepotrzebie kasę wydały.
  19. Dokładnie, dziecko powinno mieć swobodę w ruchach. Ja pracuje z dzieci od kilku łądnych lat - głownie przedszkola i powiem wam, że mamy stroją te 3, 4latki do przedszkola w sukienki i spódniczki śliczniutkie a te maluchy i tak to zdejmuja w predszkolu bo im niewygodnie się bawić.Ja zawsze mam cała półke lub skrzynię sukienek,falbanek,spódniczek,torebeczek itd.Dzieci zakladaja jak maja wracać do domu - 90%. :)
  20. mlOda19 - dobrze że się dzielisz doświadczeniami ale jakby ci się dziecko urodziło jak mojej koleżance wczesniak, raptem półtorej kilo i maluski tyciuszki to byś wiedziała że nie warto odradzać tych rozmiarów 56. Ten rozmiar był duzo za duzy na jej szkraba i to długo!! Ja uważam że to terzba z rozsądkiem - kilka sztuk jest wskazanych z tego rozmiaru.A co do sukienek i innych pierdołów to faktycznie sliczne ale mało przydatne i niewygodne dla dziecka noworodka - wiem od koleżanek mamusiek. Widziałam listę na blogu darka86 - w wolnej chwili przestudiuje dokładnie i na pewno wrzucę komentarz. :)
  21. Silvara dzięki za artykuł - przeczytałam.Pożyteczny tekst. :) To ja już wiem co zrobię.Decyzja podjęta. Super, że mogę sie was radzić. :) Jesteście kochane.
  22. Ja już mam śpiworek do spania dla maluszka. :) Jest boski - nie wiem jak się tu wstawia fotki bo bym wam pokazała. Tylko, że spiworek służy głownie do spania i nie usztywnia dziecka, nie ułatwia jego trzymania.Wiem bo uzywałam wielokrotnie przy dzieciach w pracy.Ja uważam, ze śpiworek jest alternatywą dla koca czy kołderki bo się maluszek nie rozkopie ale jak dla mnie nie jest alternatywą dla rożka. Sorki ale nie.
  23. Paaie - to chyba muszę dopisać rożek do listy mojej wyprawki bo tego to nie planowałam. :) agneszka_j - ja mieszkam z dala od rodziny mojej i jego.Oni w Polsce ,my w UK i ja nie mam problemu z odwiedzinami. :) Widuję ich dwa razy w roku.Za moją rodziną tesknię,za teściową też bo jest kochana o czym juz tu pisałam ale dalsza rodzina to mnie nie obchodzi i fajnie, że nie musze ich oglądać.Niestety na weselach są WSZYSCY!! Do siódmego pokolenia włącznie. Ja jestem bezwyznaniowa tak jak ponad połowa mojej rodziny więc u mnie nie ma tego pytania wśród ciotek i innych tam. :)
  24. agneszka_j - ja nie walczę z ciemnogrodem, z reguły ignoruję ale czasem jak mi się cierpliwość kończy to mówie to co mi slina przyniesie na język czyli dość szczerze i do bólu. :) U mnie rodzina ze strony mojego mężczyzny dopytuje o ślub ( ale nie teściowa bo ona jest ok i już mnie zna i wie , żeby nie dyskutować ). Ostatnio na slubie jego brata to był istny armagedon ale wytrzymałam.Niestey teraz slub drugiego brata i znów się na mnie uwieszą. ;) Ja już przygotowałam armate, wiem co powiem i będzie draka bo chyba się połowa rodziny obrazi ale mam to w d....
  25. A co jest alternatywą dla rożka? jesli nie rożek to co? Paaie wiesz? Becik? Czy jest jeszcze jakieś inne cudo? I czym to się różni od siebie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...