Azsa, ja patrzę na to podobnie.Wystarczył by mi ślub cywilny tylko ze świadkami,ewntualnie rodzice i rodzeństwo z partnerami.Oswiadczy to na pewno miłe przeżycie ale nic na siłę.Nigdy nie marzyłam o białej sukni księżniczki ( a tak na marginesie nienawidzę białego koloru,ekri i tych odmian bieli ).Ja nawet nie przepadam za weselami.Lubie uczestniczyć tylko w tych u najbliższych osób jak rodzina czy najbliższe koleżanki.
Przypuszczam , że moje maleństwo dostanie nazwisko mojego ukochanego a ja poprostu kiedyś dołącze za jakiś czas ze zmianą u siebie. :) Ja np znam troche par , które żyja bez ślubów i są szczęśliwe, również w mojej rodzinie.Moja rodzina jest jakaś nietypowa.Prawie połowa żyje bez ślubów.Mają dzieci.Jest normalnie. :)