Wiolinka

Jeannette Kalyta "Polożna 3550 cudów narodzin" Zamierzam kupić tę książkę. Czy któraś z was coś o niej słyszała a może czytała? Ja obejrzałam wywiad z autorką i mnie zafascynowała. :)

Oj ja to też nie przebieram w słowach jak mnie ktoś zdenerwuje. To apropo faceta od licznika! Do mojej babci raz przyszedł ksiądz po kolendzie i zajrzał do koperty i mówi, że za mało!! Ja mu na to że podobno jest "co łaska". Każdego stać inaczej! To był tupet. Zabrałam mu kopertę z ręki i dałam babci. Koniec. Dla niewychowanych jestem niewychowana. :)

agneszka_j- faktycznie masz rację - tabelka nam się zepsuła! Właśnie tam zajrzałam. Trzeba to naprawić. Apeluje do dziewczyn - wejdzcie na tabelke i sprawdzcie swoje wpisy bo od połowy w dół coś się zwaliło i bałagan straszny. :(

asia168 - ja uczę wszystkiego - mowa ojczysta,matma,przyroda,plastyka,muzyka,zajęcia gimnastyczne,angielski,kultura osobista,samoobsługa,wychowanie patriotyczne bo jestem nauczycielką w przedszkolu a tam dzieci mają podstawy wszystkiego. :) Może coś przegapiłam to dopiszę. Niemieckiego nie uczę ale długo się uczyłam i bardzo dobrze zdałam maturę. :) Łatwy język tylko mi okazała się nieprzydatny w życiu.

Ja całe życie unikam leków, tabletek - jestem silniejsza od bólu. Kwestia wyćwiczenia. Tabletki to ostateczna ostateczność. :) Na prawdziwą migrene i tak niewiele pomaga a ja takie miewam czasem.Tylko bardzo silne leki od lekarza na receptę.Jak któraś z was miła bóle migrenowe przez tydzień!! to wie co to migrena. Jeden dzień to można przeżyć. A zgada też potrafi dopiec człowiekowi. Kilka razy wziełam leki jak już cały dzień nieprzechodziło. Jakby nie było leki to chemia wytworzona sztucznie więc nie należy jej nadużywać. :) Trzymajcie się kobitki i jak najmniej bólów życzę nam wszystkim w ciąży.

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1B68oG4UeZ-0M7xlslF816F_2h7oJZXGNLizsFP3ZxVY/edit?usp=sharing Wrzucam jeszcze raz. Kilkasz w kolejny punkt i powinno się wpisywać bez problemu ale jesli jest problem to zapytaj expertów - ja nie jestem informatykiem. :) Serio jestem w tym zielona.

Blancia38 tabelke wrzucamy co jakiś czas żeby nowe kobitki na forum mogły się dołączyć jesli oczywiście chcą. Nie ma musu i każda uzupełnia tylko te rubryki które chce, nie trzeba wszystkiego.

gratuluje darka86 - szybko ci poszło. :) Ja spadam na basen popływać z maluszkiem. :) Może jak się urodzi to się szybciej nauczy pływać skoro jego rodzice to kochają. ;) Jestem nauczycielka jak ty to na pewno wesprę koleżankę po fachu.

blancia38 wchodzisz na swoje konto tam gdzie masz edytuj porfil i tam jest taka tabelak do której wklejasz suwczek który przygotowujesz sobie na dowolnej stronie na necie. Jak go zrobisz to tylko kopiujesz tam i wklejasz tu. :) Suwaczków jest duży wybór na necie. :) Spróbuj jeszcze raz. :)

Przed ciążą to na zgage brałam malox lub ranigast ale teraz nie wiem czy to można brać a nie miałam zgagi w ciąży. Słyszałm, że warto spróbować jeść migdały. Mojej jednej koleżance pomogły ale innej już nie, więc jak to w życiu na każdą zadziała co innego... złoty środek jak zwykle nie istnieje a szkoda.

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1B68oG4UeZ-0M7xlslF816F_2h7oJZXGNLizsFP3ZxVY/edit?usp=sharing - dla nowych dziewczyn na forum, jeśli chcecie dołączyć. :) mam nadzieję, że dobrze wkleiłam link...

Cześć mamuśki. :) darka86 - ja bym nie poszła na egzamin prawka w stanie ciążowym bo pamętam co to za stres był (!!!!), bałabym się że mi źle wpłynie na ciążę , no ale każdy ma inaczej więc powodzonka i duży kopniak na szczęście. :) :) Może faktycznie się zlitują. :)

MartynkaG - jeśli jesteś stałą bywalczynią wysokich gór i masz dobrą kondycję to wydaje mi się że możesz troszkę pochodzić, z głową i umiarem. Ja np nie byłam w górach od kilku lat i w moim wypadku było by to głupotą bo orgnanizm nie jest przyzwyczajony do takiego wysiłku. Ty pewnie jesteś zahartowana? :)

Też słyszłam o tej ustawie ciążowej ale chyba coś źle zrozumiałam bo mi się wydawało, że ona nie obejmie kobiet z tego roku , tylko dopiero te mamusie które rodzą w styczniu, ale oczywiście życze wam abyście się załapały na te zmiany. Ustawa jeszcze nie podpisana. Czytałam o tym z 2 lub 3 tyg.temu. Z ciekwości poszukam w necie i poczytam jeszcze raz żeby lepiej zrozumieć.

Ehh , straszne rzeczy tu piszecie o tej pracy... ale właśnie daltego my postanowiliśmy wyjechać za granicę. Mój partner powiedzaił, że jeśli nie wyjedziemy to on nie wyobraża sobie rodzenia i wychowywania dzieci w warunakch polskich płac i traktowania ciężarnych w pracy. Stwierdził, że mnie też pewnie wywalą bo nie miałam umowy na czas nieokreślony a on sam z jednej pensji to nie wyobraża sobie...

Też bym się zabrała na takie warsztaty Silvara. Na pewno każda znajdzie tam coś dla siebie. Co do udzielania pierwszej pomocy małym dzieciom to robiłam to kilkakrotnie i w realu to jest stres. Polecam wszystkim przyszłym mamom kursy pierwszej pomocy.Ja musze uczesniczyć w nich regularnie z racji wykonywanego zawodu. :)

Velvet, Segana1234 współczuję wam. Kiedyś spotykłąm się pół roku z facetem maminsynkiem i stąd wiem co to znaczy - zdecydowanie nie dla mnie.Za dużo się denerwowałam tym ,że mamusia dzwoni codziennie, czasem po kilka razy. Mój partner uważa, że teraz ja jestem najważniejszą kobietą jego życia. Ale ogólnie ma bardzo dobre - zdrowe relacje z mamą. Życzę wszystkim takich relacji. :)

Pójdę również na spacer - uzbrojona w parasol i płaszcz przeciwdeszczowy. Nie pada jeszcze ale lepiej się zabezpieczyć. Wygląda nie bardzo... Mój ukochany je wszystko co mu ugotuję.Dobrze, że nie jest marudny i zupy też je.Kilka zup które lubi to nauczył się sam gotować. :) Mężczyznę warto szkolić. Ja wiem że jak się maleństwo urodzi to on pomoże bo i ugotuje i posprząta i pozmywa gary i odkurzy, nawet pranie zrobi nie mieszając kolorów. :) Wyszkolony. Dobrze, że już jego matka go zaganiała do pomocy w domu.Miałam łatwiej. :) Jestem jej wdziączna - najgorzej to wychodować maminsynka.

burcia - dwa obiady? a ten drugi dla kogo? :) Jejku a ja jeszcze śniadania nie jadłam. U mnie zachmurzenie nieba 200% i zero szans na rozjaśnienia. Jakoś tak w wekendy zawsze gorzej z pogodą.Cóż za złośliwość. :(

Dzięki za podpowiedz kobitki - melisa nie działa, już przetestowałam. W sumie to na mnie nigdy nie miała takiego działania bo jakiedyś sporo jej piłam. Pewnie organizm się przyzwyczaił i uodpornił. :( Ja mam regularne miesiączki i wszystko perfekto się zgadza.Sama sobie wyliczyłam termin porodu zaraz po zrobieniu testu a potem dopiero w przychodni mi wyliczycli ten sam. :) Kiedyś miałam problemy z cyklami za młodu przed 20stka ale ginekolog mi wyregulował lekami i mam regularne.Leczenie hormonalne rwało ze 3 lata. Nie wiem czy to zdrowe tyle hormonów przyjąć ale musiałam brać bo u mnie to wyglądało tak, ze np miałam półtora miesiaca przerwy a potem przez 3 tyg.krwawienie. I różne inne tym podobne mieszanki. Hardkorowo.

Poczytam i pooglądałam sobie tabelkę -coraz ciekawiej. :) Monique7 - ja tak tylko delikatnie chciałam zwrócić uwagę że w tabelce napisłaś kobitko, że dziecko ci się urodzi 04.05.2015. :) Termin miną. ;) Czy któraś zna sposób na bezsenność?

O widzisz equendi , punkt dla ciebie. :) Ja to mam już amnezję ciążową. ;) Przeglądałam naszą tabelke i tam nikt z zagranicy oprócz mnie się nie wpisał ale wiadomo, że nie wszyscy musza się wpisać bo to tylko dla chętnych.Wszystkich danych też dziewczyny nie podają bo nie muszą - wolna wola. :) Nie każdą rubryke trzeba uzupełnić.To nie szkoła.

equendi może faktycznie ktoś jest z Holandii ale teraz mało aktywny więc nie kojarzymy...

expirate - moja położna na pierwszej wizycie to zrobił szczegółowy wywiad.Takie tam pogaduchy ciążowe - tylko kawy i pączków brakowało. :) Ponad 2 godz.Jest przesympatyczna ale czy jest też dobrym fachowcem to ja tego nie odczułam.Odczułam za to, ze oni mają manie mierzenia ciśnienia.Zobaczymy co będzie dalej.Mi wszsycy mówili, że w UK to super okpieka w czasie ciąży a mi tam brakuje polskiej opieki mojego ginekologa dlatego idę do niego jak będę w Polsce. Roza17 - z tego co kojarze to tu nie ma nikogo z Holandii... ale może się mylę a może jeszcze jakaś kobitka z Holandii dołączy do nas. :)

expirate - ja też tylko listownie dostaje wyniki a wczoraj to przyszedł list ze szpitala o czym już wspominałam że im zgineła moja krew... czyli zgubili. ;) I dziś byłam oddać ponownie. Może tej nie zgubią. :) Czyli w sumie 3 raz pobrali mi krew. Siusiu tylko raz i było ok. Dzieki darka86 - postaram sie na was jednak nie wyrzywać, ja tylko uprzedziłam bo serio brak snu mnie dobija i się na mnie odbija.Dziś nie poszłam na planowany basen bo bym chyba usneła w wodzie i sie utopiła. Widzę, żę forum jest coraz bardziej ciążowo-kulinarne. :) To ja się pochwale.Własnie ugotowałam zupę kalafiorową i za chwile będę wcinać.