Skocz do zawartości
Forum

Kolczyk M

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kolczyk M

  1. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    MarlenaT właśnie też o tym myślałam, żeby po 2 miesiącach życia szczepić. Tylko nie wiem, czy wystarczy moje oświadczenie, czy nie będą chcieli i tak zaszczepić? Neurologa nie planuję angażować, po prostu-będzie zdrowe, dobrze się rozwijało, to wchodzimy ze szczepieniem.
  2. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    siwa, piękne zdjęcia masz w galerii, widać, że celujesz w portretach... Szkoda, że nie mogę polubić Twojej galerii, bo nie mam face'a...:/ Catarisa cudna ta Twoja Jagódka :) fajnie, że tak się wszystko dobrze ułożyło. Gratuluję ślubów, rocznic ślubu i obroconych dzieci :) Dzisiaj znowu jakoś duszno, gorąco. A jutro wybieram się na sesję brzuszkową (dzięki, Kuki). Mam nadzieję, że jakoś wytrzymam ;-)
  3. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Agniesz, dobrze że o tym napisałaś, o tych złych przeczuciach, bo miałam o to już wcześniej pytać, ale jakoś nie chciałam psuć Wam humoru. U nas USG 13 tydzień było bardzo dobre, ryzyko wyliczone niskie, więc nie robiłam testu Pappa, bo on różnie wychodzi, nie chciałam się denerwować. A teraz myślę, że może powinnam była, bo samo usg to jakieś 80% pewności. I jeszcze ta zasłonięta zawsze buzia dziecka na usg, myślę, że może ma zniekształcone rysy twarzy czy coś? No i jeszcze przychylam się do jednego przesądu ciążowego, żeby nie patrzeć na kalekich itp. W mojej okolicy mieszka matka z dorosłą już córką z ZD. Tyle razy, ile w ostatnim czasie,to nie widziałam ich odkąd mieszkam... I żeby była jasność - nie myślę o tym obsesyjnie, przeciwnie, raczej rzadko. Ale takie obawy są chyba normalne, nawet w dzisiejszych czasach, gdy wszystko niby można podejrzeć, zmierzyć, zbadać.
  4. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    chani, ciekawa przygoda z pieskiem. Jak będzie reklama benecolo-czegoś tam z piesem, to będę wiedziała, że to Twój :) Moje stopy to też masakra. W ostatnich dniach lewa noga pokonała prawa i na lewej kostce odkłada się taka bulwa, że wyglądam jak po skręceniu nogi. Nie mówiąc, że w żadne buty się nie zapinam! Ból mi natomiast nie dokucza (no może napięcie skóry). Bardzo dokuczają mi ręce, mam zdrętwiałe, zgrabiałe i w ogóle bez siły (np. nie umiem odkręcić korka, albo wycisnąć tabletki...). Dziwne to bardzo i mam nadzieję, że po porodzie przejdzie, bo jak tu dziecko ogarniać takimi łapami? :/ Mam jeszcze pytanie techniczno-organizacyjne odnośnie pakowania torby (tak, tak, jeszcze tego nie zrobiłam...). Jeśli oddzielnie pakowałyście rzeczy dla dzidziusia, to w co - oddzielną torbę, czy może jakieś worki? Jeśli tak, to jakie? Na pewno macie jakiś patent, liczę na Wasze pomysły :-)
  5. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Wstałam po 6, na termometrze pierwszy raz od wielu dni 18 stopni. Więc się wietrzy! Niestety, mam tak nagrzane w mieszkaniu, że nawet w tym "chłodniejszym" pokoju jest 25 st.w nocy. Nie umiem spać w takich warunkach, kręcę się, wiercę i tyle ze snu. Całą ciążę spałam dobrze, więc jak czytałam o Waszych pobudkach na siku, bezsenności, to cieszyłam się, że mnie to nie dotyczy :) ale w końcu sprawiedliwość musi być ;) Szkoda, że na zimę wszystko wróci do normy i pewnie znowu będę zmarźluchem. A co do przedwczesnych porodów, to koleżanka praktycznie pół ciąży miała pessar i nakaz leżenia. Pod koniec jej zdjęli, ale dwoje lekarzy niezależnie twierdziło, że ona na pewno urodzi wcześniej. Urodziła dzień przed terminem. :)
  6. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Catarisa po takich opisach to nic, tylko rodzić... Cieszę się, że wszystko z Wami ok i możecie wracać do domu. A malutka wcale nie taka malutka. I śliczna :) Po wczorajszym wieczorze, kiedy w domu było już jak w saunie, to moja pobudka o 5-coś była b. przyjemna, nareszcie chmury i da radę mieszkanie wywietrzyć. Jeszcze tylko deszcz i będzie super ;) zaraz się biorę za prasowanie, pranie, pani premier sorry! :-P
  7. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Haha, Kataryb, no rzeczywiście, 29 lat to już mogiła;) jak ja miałam 29,to nawet o ślubie nie myślałam, a gdzie o dziecku? W ogóle, to jak piszecie, że mąż się wolno decyduje na ślub, to my wzięliśmy po 10 latach razem, a dziecko będzie po 14. I ślub to była decyzja ot tak, z marszu i dziecko też. W sumie splot kilku okoliczności, plus rutynowe usg z ładnym pęcherzykiem i bach! A wszyscy już chyba w nas zwątpili. A tu taki psikus.
  8. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Na SR lekarz mówił, że po cc trzeba poczekać 1,5 roku do następnej ciąży i może być trudniej. Dlatego ja nie nastawiam się na cc, bo chociaż starania za rok są raczej nierealne, to chciałabym zachować max szans :) bo czas nie działa na moją korzyść, niestety. A jak wyjdzie, to kto wie? Najśmieszniejsze jest to, że mój M się zarzekał, że jedno dziecko wystarczy, itp. a ostatnio powiedział, że następne należy planować na pewno nie na wakacje. :) mam nadzieję, że synek nie będzie antyreklamą dla kolejnego malucha. ;-)
  9. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Co do szpitali w Wawie, to Żelazna na pewno jest dobra, polecana i oblegana, ale czasem można się dostać z ulicy. Chyba na farcie :) Bródnowski odpadł u mnie z tych samych względów, co praski,czyli warunków, bo jeśli chodzi o opiekę i poród, to czytałam, że obydwa są ok. A teraz piszecie o tych remontach... Śmiesznie by było w bródnowskim, bo ja się tam rodziłam i mój brat. Ale jak już pisałam, wybraliśmy Wołoską ze względu na lekarza. Może następnym razem? ;-) Just.jot ja co prawda nie nastawiam się na cc, ale moja koleżanka miała planowaną cesarkę, a dzień wcześniej zaczęła się akcja, cc się odbyło, ale lekarze powiedzieli, że to znacznie lepsze dla dziecka, bo nie jest wyrwane znienacka z brzucha, ma czas się przygotować itd. Mam z kolei innych znajomych, gdzie tatuś umawiał się na pępkowe na konkretny dzień, a ja w swojej naiwności się dziwiłam skąd on wie, że wtedy się urodzi? A tam po prostu było wszystko zaplanowane i już, nikt na żadne skurcze nie czekał.;)
  10. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Kuki, ja planuję na Wołoskiej, ze względu na mojego lekarza. Praski rozważałam, tylko w opiniach skarżono się na warunki lokalowe i jakoś odpuściłam. Jak widać, wiele się zmieniło... Miałabym najbliżej do praskiego, to fakt. Ale już nie kombinuję i nie zmieniam decyzji. Na Wołoskiej mają dobre noworodki. Jak byliśmy na oddziale, to wisiało dużo zdjęć wcześniaków z podziękowaniami. Ja wychwyciłam takiego 1000g 26 t.c.... I ucieszyłam się, że to już za mną ;-) emimilka też myślę, że będzie bardzo dobrze z Twoim synkiem. Natomiast dojazd jest stresujący... Ale jeśli kekarz nie widzi wskazań do cc... Cóż, może to oznacza, że jest nieźle, inaczej by nie ryzykowali? Niemniej facet by się przydał, zwłaszcza w tak nietypowej sytuacji. Podziwiam Twoją siłę, że musisz mierzyć się z tym sama.
  11. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Przede wszystkim gratuluję Catarisie super kruszynki. Wydaje się podobna do mamy, oceniając po tych zdjęciach, które widziałam :-) i chyba cięższa niż przewidywana? My dziś zwiedzaliśmy porodówkę w "naszym" szpitalu. Właśnie trwała akcja porodowa w sali obok i jęki tej laski spowodowały, że stwierdziłam, że dziękuję, poczekam;) mam jeszcze 4 równe tygodnie i tak może zostać. Poza tym, w szpitalu też duchota, wolę to przetrwać w domu. Ale ogólne wrażenia z porodówki pozytywne i czuję się jakoś pewniej. Mały szaleje, wyraźnie czuję jego głowę na lewej pachwinie, a mniej centralnie, ale po szyjce też trzepie. A nóżki w prawe żebro, albo od prawego boku przeciąga. Ale jest to raczej nieprzyjemne niż bolesne. :-) Wózek mam Peg-perego book 51, zdjęcia teraz nie wstawię. Był moim typem od początku, lżejszego i bardziej poręcznego nie znalazłam. Składany jedną ręką razem z gondolą, wąziutki, zwrotny. Wszystkie polskie wózki odpadły wagowo. Będę go wnosić po schodach, musi być lekki i praktyczny. joanna89 wygląda na to, że wózek stał gdzieś na magazynie i wyciągnęli go z zakamarków, bo dlaczego najpierw miałaś czekać, a potem się nagle znalazł? Dobrze, że reklamowałaś. Kocyk minky kupiłam w sklepie na dole :) przyuważyłam kiedyś na wystawie. Kocyki firmy mjuki. Kupiłam zestaw z poduszką, apaszką i metkowcem do zabawy (wszystko podszyte minky). Kocyk w zestawie jest wypełniony, wąski, w sam raz do wózka. Dokupiłam jeszcze kocyk S letni, nieocieplany. Prałam i pasowałam już wszystko i zachowały się bez zarzutu. Także polecam ;-)
  12. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Just.jot tak ładnie piszesz o czekaniu na córkę... I te jagodzianki? Kotka nie zjadła? Bo mój kocio nie omieszkałby. Ma strasznego smaka na ciasto. W tłusty czwartek ukradł mi faworki :) A tak a propos wyczekanych dzieci, u mnie jest wrecz przeciwnie, bo była krótka piłka, szybka decyzja i nieoczekiwany 100% sukces. Ciąża też w sumie bez zbędnych sensacji, więc ja, zamiast trzymać się tej pozytywnej fali, nie mogę się opędzić od myśli, że w końcu coś musi być nie tak. Wiem, że nie powinnam, ale po prostu nie mogę. Czasem pojawia się taka myśl i już, nie mogę przestać o tym myśleć.
  13. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    A moja krótka wizyta w pracy zmieniła się w 7 godzin, nie wzięłam nic do jedzenia i jak czekałam na męża to myślałam już tylko co bym zjadła :-) Najśmieszniejsze jest to, że m.in. pojechałam pogadać z kadrową o moim urlopie macierzyńskim oraz o ubezpieczeniu grupowym, które obejmuje urodzenie dziecka, a kadrowa wzięła urlop... I muszę znów jechać za tydzień. :/ Nic Was dzisiaj nie czytałam, a teraz patrzę, że Catarisa wraca do szpitala. Co się odwlecze, to... :-) jesteśmy z Tobą! Daj znać kochana, jak już będziesz mogła.
  14. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Catarisa, bardzo Cię ludzko potraktowali. Nawet 3 dni w domu to lepiej niż w szpitalu, zwłaszcza dla psychiki. Trzymajcie się razem jak najdłużej :) A propos znieczulenia. Miałam się zapytać już wcześniej, bo kilka razy zdarzyło mi się tu przeczytać, że po ZZO trzeba leżeć, nie można (czy też nie da się) chodzić. A u mnie na SR odniosłam wrażenie, że przy tym znieczuleniu powinno się dać chodzić, nawet chyba na "porodach" pokazywali, że dziewczyna chodziła. No to jak to jest - można czy nie można?
  15. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Dziewczyny, trafiłam przypadkiem na tę stronę, a tam akurat artykuł o rodzeństwie: Link do artykułu Może komuś się przyda, albo chociaż uspokoi obawy :-) Ja do kościoła to już dobrych kilka tygodni nie chodzę. Trochę z lenistwa, bo jakoś zmobilizować się nie mogę, a trochę dlatego, że mi się jakoś słabo robiło i pół mszy stałam i rozmyślałam "wytrzymam, nie wytrzymam? wyjść, nie wyjść?". A przecież wtedy nie było ani gorąco, ani duszno. Jednak chcę się wybrać przed rozwiązaniem, może zrobię to w tygodniu po prostu.
  16. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    A ja właśnie farbuję włosy. Nosiłam się z tym zamiarem, nosiłam, aż donosiłam. :) Kataryb miałam się zapytać, skąd te naklejki, ale jak to malowane to normalnie szacuneczek! Dziecku jak dziecku, ale mojemu M to by się dopiero spodobało ;-)
  17. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Catarisa, powiedz tej pani doktor, że całe forum wpuściła w maliny, bo my tu cały dzień wyczekujemy ;-) a serio, to Ci się nie dziwię. Nigdy nie słyszałam na żywo krzyków bólu rodzącej kobiety, ale jak sobie wyobrażę, to też straciłabym zapał. Z drugiej strony, dobrze byłoby mieć "z głowy". A ten upał na pewno nie pomaga... Oby było jak najzdrowiej dla Małej i Ciebie. Chani piękne zdjęcie :) Zgadzam się z tym, że co któraś z Was napisała, że lepiej niech Maleństwo siedzi w brzuchu. Tam ma swoją klimatyzację :) a ja jakoś muszę wytrzymać . A tak, to co bym zrobiła z Małym w takich temperaturach?
  18. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Mi też puchnie bardziej prawa niż lewa stopa/noga, wcześniej mogło to mieć związek ze złamaniem, ale teraz już kończy się goić i nadal tak jest. Rano już stopy nie wracają do normy, ale trochę odpuszczają, więc to raczej nie zatrucie (mocz i ciśnienie ok). Obrączki nie noszę chyba już z miesiąc, z obawy przed akcją ze ściąganiem. Moja ciocia, której nogi puchną ze względu na wiek i krążenie, też ma prawą bardziej opuchniętą. Taki psikus ;-) Wcześniej prasowałam pieluchy, potem mąż mnie wyręczył i tak się chłopak rozpędził, że tylko upał powstrzymał mnie przed podrzuceniem mu reszty prania :-) ale mobilizacja jest, trzeba torbę ogarnąć w końcu! A z tą pogodą, to założę się, że za rok, gdy -jak się uda- planuję z mężem i dzieckiem dłuższy wyjazd, to będzie zimno i deszczowo...
  19. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Catarisa, powodzenia! Ale się narobiło :-) Noc jak noc, ale wieczór to był koszmar, chodziłam tylko i stękałam, bo oddychać nie mogłam, zasnąć nie mogłam, jakiś meksyk normalnie. Najgorsze jest to, że tak, jak JustiSia mam jeszcze dużo do zrobienia, ale przez ten upał sił brak :/ Nawet cholera nie da się wywietrzyć porządnie, bo wstaję przed 7,a tam 25 stopni na termometrze. Co do czkawek, to pytałam się sama o to kilka dni temu, bo u Małego to kilka razy dziennie. Ale widocznie to taki okres w rozwoju, więc ok. Ja się martwię, że za często, niektóre z Was martwią się, że nie czują czkawek wcale :-) pewnie i to i to jest normalne.
  20. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Patrzyłam na prognozę pogody 16-dniową i mam nadzieję, że się mylą, bo to jest jakaś autentyczna masakra po 30 stopni średnio i żadnej ulgi, nawet noce jak na sierpień ciepłe :/ nigdy nie znosiłam upałów, ale to, co teraz odczuwam to jakiś koszmar! Oby tylko dzidziol się nie spieszył, bo po tym, co się dzieje z dziewczynami to mam obawy...
  21. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Catarisa zupełnie z zaskoczenia może być kolejny wrześniowy bobas :) bo jak skurczy za bardzo nie czułaś, to dlaczego się znalazłaś w szpitalu? W dwupaku czy nie, oby jak najzdrowiej dla Was :) Ja jestem po wizycie, szyjka zamknięta, ciąża głęboka... Tętno ok, ale nie robiliśmy USG. Następna wizyta za 3 tyg. wtedy wszystkie pomiary i plan gry;) mam nadzieję, że dotrwam. Bo jak zapytałam o wyjazd na wieś w przyszłym tygodniu, to doktor był już ostrożny, niby wygląda na to, że poród nierychły, ale teraz to wszystko się może zdarzyć. Po prostu chciałabym jeszcze zażyć świeżego powietrza i odpocząć od miasta i upałów. I szkoda mi męża bo się kisi na urlopie ze mną w domu. A i ciekawostka: czekałam tydzień na GBS z luxmedu, pojawił się dopiero co, już po wizycie. Tak myślałam, że coś się tam hodowało, bo za długo to trwało. No i nie mam GBS, tylko GGS, czyli inną grupę tych samych bakterii. Ciekawe co na to lekarz?
  22. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    A jeśli chodzi o pozycję do rodzenia, to zawsze najbardziej naturalna wydawała mi się w kucki. I teraz czytałam, że przy niej poszerza się miednica o 2-3 cm względem leżącej, poza tym skraca się kanał rodny, działa grawitacja, itd. U mnie w szpitalu mają niby taki nowe łóżka, z barierkami, do różnych pozycji i kucnąć by się dało spokojnie. Tylko jakoś w to nie wierzę, założę się, że i tak kładą na plecach. Tak przynajmniej wynikało mi z opisów 2 fazy porodu na SR. I to budzi moją frustrację ,dlatego też nie robiłam planu porodu, bo potem w zetknięciu z rzeczywistością, to o kant d... będzie można go potłuc i nerwy niepotrzebne dla mnie będą. Podobnie ze szczepieniami, bo nie chcę szczepić dziecka zaraz po porodzie, tylko w 2 miesiącu życia, ale boję się że mnie zignorują i tak zaszczepią. Po prostu jakoś nie dowierzam w respektowanie praw i woli pacjenta w naszym kraju.
  23. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczynki! Nadrabiam Was od wczoraj, ale zasnęłam w międzyczasie ;-) upał jest nie do wytrzymania, czy to w domu, czy w rozgrzanej Warszawie. Nawet w nocy jest duszno :( także zazdroszczę tym, które mogą wyjść na ogródek, jeziorko, albo nawet do baseniku. Ja jestem cały czas do tyłu z pakowaniem, prasowaniem, sprzątaniem, ale mi się po prostu nie chce... Pojechałabym za to w góry, marzą mi się codziennie, a jeszcze przy takiej pogodzie, ech... Dlaczego jak ja wyjeżdżałam, to głównie deszcz był i mgły? Dziś wizyta u GP, powoli trzeba się szykować. Pranie bielizny, ubranek robię w proszku Clever baby, potem jeszcze w płatkach mydła marsylskiego (coś dla siwej;) ). Płatki są eko, naturalne itd. Pierze się dobrze, na początku pranie pachnie mydłem, potem praktycznie wcale. Co jest dobre, bo cześć rzeczy mam używanych, a one mają swój zapaszek. Pościel natomiast piorę w proszku + odrobina płynu Clever sensitive, bo będzie dłużej leżała, żeby lekko pachniało. Nie wiem jeszcze, jak z prasowaniem po takim praniu. Ale kilka lat nie piorę w proszkach, tylko w eko-kulach i z prasowaniem nie mam problemów. Pytałam Was już o wycinanie metek-bo niektóre są tak drapiące, że na pewno będą drapać dziecko. Więc czeka mnie jeszcze wycinanie. Powinnam oznaczyć rozmiary, sposób z nitką jest dobry, ale chyba mi się nie będzie chciało :)
  24. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Just.jot życzę pomyślnej decyzji ordynatora i żebyś mogła spędzić ten czas w domu. Szpitale to zawsze szpitale. Ewalajka trzymajcie się w dwupaku jak najdłużej, ale dobrze, że zadziałali i jesteś pod kontrolą. Rzeczywiście, te upały chyba na nas tak działają. Mam nadzieję, że mojemu dziecięciu nie przygrzało za bardzo. Ma tylko te czkawki :-) Może się chłodzi? Majcia89 ja piję herbatkę z liści 3-4 tyg. już, codziennie po szklance. I jakoś do tej pory nic się nie działo. W piątek na wizycie u GP zobaczę, jak tam szyjka, bo jutro mam chyba ostatnią w Luxmedzie, ale tam idę po skierowania i to wszystko. Pewnie mnie nawet nie obejrzy (swoją drogą, to żenada).
  25. Kolczyk M

    Wrześniówki 2015

    Miałam się pochwalić, bo dziś odebrałam zamówienie i w końcu koszula do porodu. Ale ciągle coś w tematach nowego. W każdym razie jestem bardzo zadowolona, bo koszula jest i krótka i rozwiązywana na piersiach, ale zarazem wygląda porządnie. Firma Coala - polecam jakby co. Aha, i dobrze, że wzięłam L, bo w M brzuch by mi się na pewno nie zmieścił. Tak patrzę po ubraniach ciążowych, nie tylko koszulach nocnych i myślę, że "większe" dziewczyny to nie wiem, w jakim rozmiarze mają w ciąży chodzić wg tych producentów? Bo ja przed ciążą rozmiar 36-38, a obecnie brzuch się nie mieści w bluzki rzekomo "na całą ciążę", w koszulach ciążowych wyglądam jak bomba, spodnie ciążowe cisną brzuch...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...