-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kolczyk M
-
Ależ się obfociłyście dziewczyny i co jedna to zgrabniejsza. Nieesia przykro mi z powodu Twoich problemów z kręgosłupem. Nie wiem, co Ci poradzić, bo sama miałabym takie rozterki jak Ty. Pamiętaj też, że po porodzie Ten słodki ciężar przenosi się na zewnątrz, ale trzeba go dźwigać, tylko na rękach i tu też kręgosłup jest obciążony... Joanana nie chcę, żeby to zabrzmiało dziwnie, ale czy Ty jesteś z Wawy? Bo wygląda na to, że jesteśmy sąsiadkami (te okna za Tobą wyglądają znajomo) :) nie mogę z telefonu jakoś pisać na priv, sorry za takie publiczne "ujawnienie" :) 8 ch sn
-
myszaa ale rozczulająca Łucja w tym inkubatorku! Obyście mogły jak najszybciej być razem. Kataryb rozbawiły mnie opisy Twojego dzieciątka :-) łeb jak sklep... Mojej koleżance z powodu tego "łba" robili cc. Też mam wizytę 27 i mam nadzieję, że dotrwam. Ja będę 6 tyg. po ostatnim USG i nie mam pojęcia ile on może ważyć. 8 ch sn
-
ania.r no reszta, jak reszta, ale tusz to podstawa! :) dzasti u mnie: 8 (bo 8.09) ch (bo chłopiec, dz=dziewczynka) no i sn/cc (przynajmniej wg planu)
-
mamagosi śliczna Gosia i wcale nie wymęczona, wbrew temu, co mówią o dzieciach po porodzie SN. Co do bólu siedzącego w głowie, to technicznie rzecz biorąc, to on cały tam siedzi :-) ale sztuką jest to sobie wytłumaczyć. Just.jot mała pozuje zupełnie tak, jak Ty ;-) super dziewczynka! myszaa gratuluję i życzę ulgi w bólu, na pewno wkrótce będzie lepiej. Mi też się kiedyś nie podobały niemowlaki, ale teraz już inaczej na nie patrzę, jednak jakiś instynkt mi się włączył :) Chociaż, przeglądając sesje noworodkowe, trafiłam na jakiegoś fotografa, który - mimo, że zdjęcia były bardzo profesjonalne i w ogóle - potrafił w tych maluchach uchwycić coś tak paskudnego, że już myślałam, że coś ze mną jest nie tak. Co jeden dzieciaczek to taki stary-malutki, ale w wyjątkowo brzydki sposób. :) 8 ch sn
-
mamagosi gratulacje! Czyli obyło się bez oxy? Odpoczywaj i daj znać :) Dziewczyny, może powinnyśmy, wzorem poprzedniczek, pisać na początku (lub końcu) posta termin porodu i płeć dziecka? Bo terminy już nas gonią, macie poustalane cc, z suwaczków nie zawsze coś wynika. A wydaje mi się, że na innych forach to się sprawdziło, było przejrzyściej. Np.ja mam 8.09 i chłopiec, to będzie 8ch. Co Wy na to?
-
Just.jot zrobiłaś akcję w swoim stylu, polatałaś po mieście i pyk, poszło. :-) ale fajnie, że akcja zaczęła się sama, nie trzeba było robić "na zimno" i oczywiście, z Polą ok i że jesteście zdrowe. Ja się jutro wybieram z M na tor samochodowy, bo przecież gamoń nie odebrał swojego prezentu urodzinowego (jazda BMW) i była duża szansa, że przepadnie. Jakoś wcześniej byłam pewna, że te 1,5 h jazdy w tą i z powrotem na tor nic się nie stanie, ale teraz to już trochę udziela mi się atmosfera. 2 tyg.temu wszystko miałam zamknięte na 4 spusty, ale na dziś nie wiem jaka sytuacja.
-
Ale się dzieje, powodzenia dziewczyny! Ja już nie wiem, czy to nie zaraźliwe, bo lecicie seriami :-)
-
Echeveria a gdzie to takie "atrakcje"? W Gliwicach? ๏_๏ Jak przeczytałam o maczecie, to myślałam, że chodzi o Kraków, bo jak atak z nożem czy maczetą to tylko tam... Dobrze, że nic się nie stało, ale strachu się najadłaś. Chyba ludziom po tych dopalaczach tak odwala, bo już sama nie wiem. A co do mleka, to nawet nie wiedziałam, że są ogłoszenia, ale 50 zł to grube przegięcie. Oddać bym oddała, a sprzedawać chyba jakoś dziwnie :/
-
joasiaG gratulacje! Odpoczywaj, ciesz się, a jak będziesz już mogła, to napisz coś więcej i dawaj fotkę :) Kataryb no z ubraniem na wyjście to też trzeba być przygotowanym, bo już slyszałam o dziewczynie, która musiała do samochodu biec w ręczniku, bo mąż zapomniał o spodniach, albo z kolei zimą nie wziął skarpetek, itp. :) Ja wczoraj robiłam szkolenie z części garderoby dziecięcej (mąż prasował). To jest body, to pajac, to śpioszki... :) żeby w razie czego nie musieć tłumaczyć. Rozmiary chyba już kuma. I tylko powtarza, że za dużo tego, za dużo, a ja mam po 3-4 sztuki każdego, to chyba nie przesada? Ps. Montują mi karnisze. Dorobiłam się po 6 latach... ;-)
-
myszaa ale Cię wzięli z zaskoczenia. Ale może to i lepiej? Strasznie nam się worek z dzidziusiami rozwiązał! Echeveria dobrze, że tak Wam się fajnie z córcią współpracuje, no i że dobrze się rozwija. To, że kuzynka oddaje, czy nawet sprzedaje, nadmiar mleka, to piękna sprawa. Ciekawe, gdzie można się ogłosić w tej kwestii lub znaleźć takie ogłoszenie? A z tym psem-mlekomanem to mnie rozwaliłaś :) może ja będę koty spajać jakby co, hehe.
-
No i tak, jak myślałam - Mały zrobił obrót wokół wlasnej osi i już jest po prawej stronie. Bodzie mnie teraz w lewy bok, a czkawka właśnie z prawej... Ej chłopaku, źle ci było? ;-) mycha na mnie możesz liczyć na w kwestii torby ;) jakoś mam wrażenie, że jak ją spakuję, to się... rozpakuję. Mam wszystko w szafie zgromadzone, więc będę najwyżej wrzucać. rozi89 powodzenia zatem i niech się dzieje co ma się dziać :) A z tym zmienianiem piersi do karmienia, to coś jest na rzeczy, bo sprzedają przecież takue opaski-przypominaczki, z której piersi się ostatnio karmiło.
-
Catarisa, a nie możesz mrozić na później tego mleczka z drugiej piersi? Nie mówię tego z żadnego doświadczenia, tylko gdzieś na którymś forum wcześniejszych mamusiek tak czytałam, że szkoda marnować tego wczesnego mleka, a potem też różnie bywa. Ja tylko podczytuję i dużo mi dają Twoje opisy. :)
-
malutka - bleeee :) szproty? U mnie tez dzidek sie tak slabiej rusza. Ale jak juz sie ruszy... Wczoraj wieczorem jak mi przejechał w dole brzucha "czymś" z prawej na lewą, to myslałam, ze brzuch przerwie. Ale się cholernik znów obrócił z lewej na prawą stronę. Mam tylko nadzieję, że to, co czuję na dole to głowa;)
-
kasia i joasia ależ z Was terminatorki :) jedna sama jedzie i jeszcze o kaufland zahacza (dobrze, że kolejek nie było ;) ), a druga jeszcze pisze przy 8cm rozwarcia! Naprawdę na razie bardzo zachęcające są Wasze relacje. (Mimo wszystko, Synku, nie wychodź. Poczekaj do terminu. Wiesz, że mama jak zwykle jest w plecy z kilkoma rzeczami)...
-
JoasiaG powodzenia! Daj znać, jak będziesz mogła :) Się dzieje... Dziewczyny od wiesiołka, jakiej firmy i w jakiej dawce bierzecie? Ja mam oeparol i doustnie planuję 4 kapsułki, bo tak znalazłam, a dowcipnie chyba się boję trochę...
-
Joanana ja też korzystam z luxmedu w Wawie i mam podobne spostrzeżenia. Terminów brak, usg z łapanki. Chodzę, bo mamy abonament z pracy męża i korzystam chociaż z badań. Gdybym miała tylko tam prowadzić ciążę, to jakoś tego nie widzę (a nie mam zbytnich problemów). A już ze złamaną stopą to wszystko płacę z własnej kieszeni, bo luxmedowy lekarz się nie poznał i tak jeszcze 2 tygodnie chodziłam ze złamaniem... Chyba w następnym roku uciekniemy do innej ubezpieczalni, ale to dla mnie temat jeszcze nierozpoznany ;-)
-
Wróciłam z rehabilitacji stopy i nadrabiam Was skubiąc słonecznika :) rehabilitacja fajna sprawa, chce mieć nogę sprawną dla dzidziola. Stopa boli podczas masażu, ale znajduję w tym masochistyczną przyjemność. Zresztą niedługo czekają mnie gorsze bóle... Któraś pisała wczoraj o "magiku" od kręgosłupa, który zaleca wizytę po ciąży (nie mogę znaleźć oczywiście). Możesz napisać coś więcej? Bo odkryłam takiego fizjoterapeutę-kręgarza koło mnie i mogłabym zapytać,czy się zajmuje takimi rzeczami pociążowymi, ale muszę wiedzieć o co pytać :) Dzięki za odpowiedzi co do moczu. Też mam wątpliwości, bo oprócz tych bakterii to całkiem wzorcowo wyszło. Chyba zrobię ten posiew i użyję sterylnego pojemnika i już.
-
Catarisa to bardzo budujące, co piszesz. Też bym chciała taki model dzidziusia w domu;) szusterka niemożliwe, żeby nie robili. WR może być jako kiła lub VLDR, a GBS to posiew w kierunku paciorkowca B-hemolizującego gr. B. A że z pochwy to szczegół ;-)
-
Jeszcze co do ustępowania miejsca, to już kiedyś pisałam, że puchnę póki pracowałam, to jeździłam po mieście komunikacją i najczęściej popołudniu długo i w tłoku z 2 przesiadkami. Dlatego nie patyczkowałam się i pierwszą z brzegu osobę, starszą, młodą prosiłam o ustąpienie miejsca. Nikt nic nie komentował, niektórzy uprzedzali nawet moją prośbę. Natomiast stojąc cicho i licząc na zauważenie,to można się przeliczyć. W kasach, to często ciężko się przepchać do kasjera przez te wózki i towary, zresztą z marketów korzystam sporadycznie. Najlepiej przeszkolony w tej kwestii jest rossmann, tam panie same proszą do kasy. Dziewczyny, któraś z Was pisała o bakteriach w moczu, których nigdy wcześniej nie miała i powtarzała badanie. Czy to możliwe, że próbka była zanieczyszczona? Bo dziś odebrałam wyniki moczu i pierwszy raz było badanie cytometryczne ilościowe na składniki moczu i tam bakterii id cholery. Ale leukocyty, krwinki ok, niskie. Samo badanie to tradycyjne moczu też ok - pH i żadnych zmętnień też nie ma. Trochę mnie to zdziwiło... Powtarzać to, czy siać od razu? :/
-
Ale trafiłam w tematykę, bo właśnie miałam Wam pisać, jak wczoraj w IKEI staliśmy w kolejce "pierwszeństwa". Oczywiście, przepuściła mnie tylko Pani z dwójką dzieci, ale to na jej prośbę. W każdym razie, stoję w tej kolejce, a tu jakiś burak się pcha i ani me ani be, po nogach, po brzuchu. No i mój mąż zaczął się z nim użerać, do tego dołączyła ta pani z dziećmi. Generalnie, to gość kompletnie nie wiedział w czym problem, jeszcze czuł się urażony. Wracając samochodem, jakiś taksówkarz wepchnął się tak, że ledwo uniknęliśmy stłuczki. I jeszcze otworzył drzwi i zaczął coś pokazywać. Na światłach zrównaliśmy się z nim i mój M otworzył okno i mówi "Nie widzisz, że jadę z żoną w 9 miesiącu ciąży?!?" (raczej tego nie widział, ale ok ;) ). Jakby trafił się jeszcze 3 taki delikwent, to by już dostał jak nic :)
-
A tak poza tym, to zakończyłam 37 tydzień i jeszcze 3 tyg.przede mną :) Mały już ma chyba mało miejsca, bo teraz to już nie jest nawet pełzanie, a takie uciskanie i wypinanie. A ruchów nie liczę, ma godziny przestoju, ale potem zawsze się przemieszcza. Najlepiej go czuć, gdy usiądę ze złączonymi lub skrzyżowanymi nogami i brzuch się na nich opiera :) Usg dopiero w przyszły czwartek, ale wtedy będę mieć dobry pogląd z czym mi się przyjdzie mierzyć ;-) Co do wymiarów na usg, to zależy, wg jakich parametrów szacowana jest masa. Jak byłam na ysg w luxmedzie, to aparat mierzył kość udową i na tej podstawie dał wynik. Usg u mojego GP kilka dni później dało wynik o blisko 200 g niższy, co przy masie 2 kg to 10% różnicy. Ale mój lekarz szacuje masę z 4 parametrów (głowa, brzuch, udo i coś jeszcze) i ten pomiar uważam za bardziej wiarygodny.
-
MarlenaT też sprawdzałam, co u Ciebie, dobrze, że już masz synka przy sobie. Rzeczywiście, synek nie za bardzo duży, ale na pewno nadrobi ani się obejrzysz :) Jak będziesz mogła, to napisz coś więcej, a i jeszcze o szczepieniach-jak w końcu wyszło? (bo to Ty chciałaś później, jeśli nic nie pomyliłam) Malutka spełnienia marzeń, tych dużych i tych malutkich;) i żebyś miała tak dobrego faceta, a dziecko ojca, na jakiego zasługujecie :)
-
MarlenaT nie bój się, co ma być, to będzie :-) a będzie dobrze. Skoro jesteś bardziej sierpniówką, to termin już jest. A i na Żelazną się dostałaś... ;-) powodzenia! Schłodziło się, a mi wróciła melodia na spanie. Trzeba się zbierać jednak na badania... Wcale mi się nie spieszy do porodu. Te 3 tygodnie mógłby poczekać wg planu :) Jedyne, co mi przeszkadza, to drętwienie dłoni, bo zaczynam mieć problem z wykonywaniem zwykłych czynności. Podejrzewam, że to moje zawirowania magnezowo-wapniowe tak objawiają się na koniec. Z jednej strony lepszy znany diabeł, ale nie wiem wtedy, co z porodem SN no i po porodzie to raczej nie minie. Tak więc, gdyby nie te łapy, to na brzuch nie narzekam! Ruszam na badania. :)
-
Hej Dziewczynki :) dziś mieliśmy sesję brzuszkową. Efekty pokażę dopiero za kilka dni, ale jestem zadowolona, że się zdecydowałam. Będzie miła pamiątka :) nawet upał był do przeżycia. Musieliśmy pojechać po żelazko, bo ostatnie maratony prasowania wykończyły moje obecne :) po prostu wcześniej nie było zbyt intensywnie używane, hehe ;) Dziś rano wstałam, patrzę - ciemne chmury, ale burzy się nie doczekałam :/ naprawdę, w Warszawie przydałby się deszcz, a a tu nic!
-
siwa na pocenie to napar z lipy, tak poza tym to nie wiem, co na anginę. Mogę Cię pocieszyć, że koleżanka z pracy miała tuż przed porodem ostre zapalenie zatok (i przychodziła do pracy, ale na pracoholizm nie ma lekarstwa). Musiała brać antybiotyk i było wszystko ok z Małym infekcja na niego nie przeszła. Nie wiem, jakie praktyki są we Francji,ale może udaj się na ichniejszą IP, może dostaniesz antybiotyk?