Skocz do zawartości
Forum

Lusia90

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lusia90

  1. Silv też trzymam kciuki!!! Dawaj znać, jak tam :)
  2. Ja jestem załamana. Po dwóch miesiącach leżenia, w końcu mogę robić, co chce. Ogarnęłam się ekstra i wyszliśmy na spacer i lody. Po 2 km i powrocie do domu wyglądam, jak mały, spuchniety wieloryb i wszystko mnie boli. Przed ciąża byłam bardzo aktywna i mój obecny stan mnie przeraża :( M. wspiera, ale co z tego, kiedy mi źle:( Musiałam się wyzalic. lwcia co do oilatum, ja będę używała. Używam na sobie (mam azs). Kilka kropel do wody i nic więcej nie trzeba używać dla takiego maluszka, jak nie ma problemów. Ale my w domu mydło mamy tylko w wc dla gości. Mąż też ma jakieś tam problemy skórne.
  3. W szpitalu mi najbliższym nie trzeba mieć butelek, ani mleka, ani laktatora, a smoczka to nawet nie można. Moja położna mówi, że w domu warto mieć opakowanie mleka i chociaż jedną butelkę dla spokojnej głowy. Żeby się nie stresować, jak coś nie idzie - używać przecież nie trzeba.
  4. Magda mi się brzuch obniżył, a oddycha mi się gorzej. Ale wychodzę z założenia, że dodatkowe kg robią swoje, biust też.
  5. czarnamamba ja mam rozstępy na posladach, udach i biuście - po okresie dojrzewania. Prawie ich nie widać. Mój mąż mówi, że on wcale tego nie widzi. Pewnie to my baby znowu sobie dodajemy w głowach ;) ważne, żebyśmy były zadbane i dobrze się ze sobą czuły - pewnych rzeczy nie przeskoczymy. A co do rozstępów po ciąży - zobaczymy pewnie, ale mi np. wychodziły rozstępy, jak miałam problemy hormonalne, a niekoniecznie jak np. tyłam. RudaMaruda ja się cellulitu boję panicznie. Teraz, jak sobie mocno skórę zdusze to jest i mężul codziennie robi masaże :p
  6. Julita gratuluje :) dostałaś najpiękniejszy prezent, jaki można sobie wyobrazić! rybcia pogadaj z mężem, pewnie ma po prostu obawy. Mój ma za to odwrotnie, ale czekamy na zielone światło od gin. Mimo, że ja już się trochę czuję, jak wieloryb, to mój najchętniej by mi na pamiątkę jakąś sesję w bieliźnie zafundował :p ale to miłe :) RudaMaruda ja też jakoś o główkę się boje. Zwłaszcza, że nigdy nie miałam w rękach noworodka. Co do alergii - ja mam, ale też w ciąży obyło się bez leków. Co prawda czasem boli mnie głowa i mam okropny katar, ale to nic w porównaniu z tym, co przed ciążą. Jeszcze tylko trochę :)
  7. hembra gratuluje! dużo zdrowia dla Ciebie i Stasia ;) Dawaj znać, jak do siebie dojdziesz, jak poród i współpraca z synkiem.
  8. Dziewczyny, może dobrze, że musiałam leżeć, bo nic nie mam zrobione. W ten weekend chce trochę pokorzystać, iść na pierwszy spacer od dwóch miesięcy, a później dopiero pranie, sprzątanie i inne takie. Moze czas szybciej zleci. Ciekawa jestem, jak tam moja szyjka i w ogóle, ale dowiem się we wtorek u gin. Mam nadzieję, że jak ruszę po takim lenistwie, to i mała ruszy na świat. Chociaż wiem, że to tak nie działa :p u mnie ustalo wszystko: skurcze, napinanie brzucha. Tylko trochę puchne, przez sam lipiec przytyłam 4kg i jestem załamana, bo przez resztę ciąży tylko 5 :/. Takie dzisiaj moje żale, ale coś humoru nie mam. Najchętniej zjadłabym też pizze, chociaż nie lubię (?!) i popiła piwem. A ta enema to ten super koktajl położnych? Czy coś mylę? :p
  9. daniela pozwól sobie na chwilę słabości, bo każdy z nas je ma. A Ty to dopiero jesteś superbohaterką: dla nas, ale przede wszystkim dla Helenki ;) Pogubiłam się, kto już rozpakowany, ale gratuluje tym, którym jeszcze nie zdążyłam (przepraszam, że tak bezosobowo) RudaMaruda mam nadzieje, że ktoś Ci odpisze, bo sama jestem ciekawa. Ja mam ten komfort, że w każdej chwili mogę dzwonić do położnej środowiskowej i przyjedzie zbadać. Więc w razie wątpliwości, czy to już, albo niepokoju o małą najpierw ona, później ip (bo u mnie od razu zostawiają na min. 3 doby ciężarne).
  10. Tosio u mnie Twój suwaczek to w ogóle magia: 35 i 2 na telefonie. Inez pozytywnie zazdroszczę i wspieram duchowo! Chiyo podziwiam, ja muszę odpisać na jednego maila, a zabieram się za to od tygodnia :p Dziewczyny z Maluszkami - koniecznie dawajcie znać, jak pierwsze chwile razem. Jak już dojdziecie do siebie :)
  11. Dziewczyny, które już tulą swoje pociechy: gratuluje! Powodzenia w zmaganiach z laktacja, kupkami i wszystkim, co związane z Maluszkami :)
  12. Ewulka ja w tabletkach nie bralam, ale smaruje od czasu do czasu brzuch kolagenem. Dostałam w prezencie czysty kolagen, butelka kosztuje ok. 150zł, ale warto. Póki co nie mam żadnego ciążowego rozstępu, a te z czasów dojrzewania tak wyblakły, że prawie nie widać.
  13. izkuś trzymam kciuki! liza mam tak samo. Z jednej strony zazdroszczę, że niektóre z nas za chwilę będą miały Maleństwa, a z drugiej sporo rzeczy mi brakuje. I dla Małej i dla siebie. Zaczynam w końcu mniej leżeć - cudownie :) Czekam na położną, będziemy dzisiaj ćwiczyły oddechy i pisały plan porodu. A co do diety mamy karmiącej (było kiedyś o to pytanie) - to po prostu zdrowa dieta, ale dostałam fajną kserówke z tym, co jeść, a czego unikać. Jak się zmobilizuje, żeby włączyć komputer i skaner, to wrzucę na prywatne forum. W ogóle mam spoko położną, z polecenia i zastępuje mi szkołę rodzenia do której nie mogliśmy niestety chodzić.
  14. 20dz daniela smacznego! ewciaa Tobie to się dzisiaj jakieś pyszne, diabetyczne ciacho należy, a nie ;) Trzymajcie się dziewczyny, dzisiaj bez stresu, a jutro życzę udanych cięć, zdrowych bobasków, ładnych blizn i szybkiego powrotu do siebie! Ja jeszcze czekam do piątku z odstawieniem leków, a później w końcu zabieram się za pranie i prasowanie, więc niech moja mała jeszcze trochę posiedzi. Dalej nie wiem, w którym szpitalu rodzić :/ Chociaż chciałabym urodzić tydzień wcześniej. Tak 14-15.08, ale decyzję zostawię córce :) Mam nadzieję, że się w sierpniu zmieści. Pati imię śliczne :)
  15. Beata gratuluje i życzę dużo zdrowia dla Ciebie i synka! :) Najważniejsze, że oboje jakoś przetrwaliście poród i możesz tulić już Jasia :)
  16. moira mega słabo z tym szpitalem :/ daniela trzymam kciuki, w razie czego pewnie zdecydują o cc wcześniej, więc nie martw się na zapas. Pomyśl, że jeszcze trochę i utulisz swoje maleństwo :)
  17. Dziękuję dziewczyny ;) Ja jeszcze trochę chce ponosić, żeby mała urosła i żebym miała czas wyprać, wyprasować, kupić resztę wyprawki i pokorzystać z męża także plan jest.
  18. Idę do domu! muszę się oszczędzać do 37 tygodnia, a później odstawić wszystkie leki i rozpocząć działania :) Cudownie :) ania mój mąż nie może się doczekać :p
  19. daniela u mnie podobnie. Najlepsze jest to, że moja córka w brzuchu przyjęła dokładnie ten sam rytm. Oby jej tak zostało po porodzie :)
  20. Iwcia mi w szpitalu dają nospe 3x1 i magnez. Miałam objawy, jak opisałaś. 21dz
  21. daniela współczuję strachu, leż ładnie, jak każą i trzymaj się tam! Dobrze, że jesteś na Polnej, opiekę masz najlepszą z możliwych. Mnie wypisują od poniedziałku i coś wypisać nie mogą, ale już nie marudzę. Grzecznie poczekam.
  22. Mari dobrze, ze u Julka ok ;) ja się pod tą teorię nie łapie. Hemoglobina i żelazo ok, a od wody mogłabym nie odchodzić :p ale może wyjątek potwierdza regułę.
  23. kdrt ekstra, oby już w domu do porodu! :) olgaszkoda, szkoda. Ciekawa jestem, co tam u nich.
  24. Aga to mamy podobnie. U mnie rozwarcie na 1cm chociaż szyjka się wydłużyła. I zastanawiałam się, czy trochę lekarze nie przesadzaja z tym leżeniem.
  25. Dziewczyny, ma już któraś z Was rozwarcie? Jeśli tak, to leżycie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...