-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Paaie
-
Ja kocham wszystkie wyjazdy. Na urodziny chciałam płynąć do Szwecji ale niestety chcemy też zacząć budowę w tym roku i szkoda mi wydawać kasę na siebie gdy czeka nas taki wydatek. Kiedyś jeździliśmy co 3msc przynajmniej na kilka dni, a teraz trzeba dorosnąć i przestać się wygłupiać ;D
-
glammour dzieci mają jakieś wyczucie i im bardziej potrzebujemy chwili wolnej tym one bardziej nie chcą współpracować. U nas też tak jest, przed każdym wyjazdem. Potem nocami wszystko ogarniam bo za dnia się nie da.
-
glammour świetne wieści! Ciekawe ile będzie u nas dziewczynek/chłopców na sam koniec. electra2006 i Gosia0909 witamy ;) ja mam termin na 10marca, widzę że skoro nas na sam początek miesiąca ;) U mnie przeczuć co do płci dalej brak. Choć mdłości jak przy córce ale nie przywiązuje się do tego ;p
-
glammour czekamy na wieści! Pinka88 cieszę się, że tak sprawnie wszystko ogarniasz! Na moim byłym forum była dziewczyna, którą zostawił mąż ale zupełnie nie potrafiła zająć się tymi sprawami. Nie mogła po prostu uwierzyć w to, co się stało.
-
U mnie drugi poród dłuższy od 1 więc to też nie reguła ;)
-
Mój drugi był szczególnie ciekawy bo nie odeszły mi wody i synka urodziłam w pęcherzu płodowym ;D A jak rodzi się dziecko w pęcherzu to łatwiej przechodzi przez kanał rodny i ja zupełnie nie czułam, żebym urodziła. Nic nie było poobcierane, byłam w szoku jak tego samego dnia korzystałam z toalety i nie czułam żadnego dyskomfortu. Ale wątpię abym miała taki fart i tym razem ;)
-
U nas przy porodach też mąż był, zresztą mam świetny szpital, wiec gdy po 1 porodzie miałam problem by urodzić łożysko, to Jarek dostał Kasię do kangurowania. W ogóle wszystko co jest w prawach rodzących było. I kontakt skóra do skóry 2h i rodzenie do wody, w wybranej przeze mnie pozycji i ochrona krocza. Na nic nie mogłam narzekać, zresztą rodziłam w przy szpitalnym domu narodzin więc porody faktycznie wspominam jako coś wspaniałego. Ale 3 i tak się boję ;D
-
Ja na każde usg zabierałam męża, teraz będzie pierwsze gdy go nie będzie, bo niestety jest o 12:30 czyli J musiałby brać wolny dzień w pracy by dojechać a jest jeszcze na okresie próbnym. Trochę żałuję, bo po 1 bardzo się boję i wsparcie by się przydało a po 2 Jarek tylko na tym usg cokolwiek widzi, potem jak dziecko jest większe i nie da się go uchwycić tak całościowo to dla Jarka jest nie do ogarnięcia co jest czym ;p no ale trudno, chciałam mieć na nfz to niestety godziny sobie nie wybierałam ;p
-
Maaadziulka moja córka z końca listopada, też 3 lata za chwilę i też się budzi. Synek rok z hakiem mniej się budzi ;) zresztą do 2l4msc córka spała z nami w łóżku. I którejś nocy sama stwierdziła, że idzie spać do siebie. Teraz czasem śpi u nas ale głównie u siebie. Ale my lubimy z dziećmi spać, to nam nie przeszkadza ;D
-
Pinka88 w 1 ciąży miałam nawet przykaz od lekarza picia kawy bo mam bardzo niskie ciśnienie. W tej czuję , że też jest niskie. Często mi słabo, mdleje na pobraniach krwi, teraz w środę będą mi pobierać i obawiam się, że znów źle to się skończy. W ogóle jak do tej pory to w tej ciąży czuje się najgorzej ze wszystkich
-
maaadziulka z drugim dzieckiem już tak jest się przyzwyczajonym do wstawania, że się tego zupełnie nie odczuwa ;D Dziś wszystkie chciałyby być na miejscu glammour ;) u mnie jeszcze tylko 10 dni! Noc u nas kiepska, zasnełam z dziećmi o 22 ale o 23 wstałam i do 2 nie mogłam spać. A o 2:30 mąż m ie obudził, bym ubiła komara, bo on jak to robi, to pół domu budzi. No i w ten sposób znów nie mogłam zasnąć ;p Właśnie siedzę z kawą, na śniadanie nie mam ochoty. Ale na obiad chcę zrobić pieczone ziemniaki z masełkiem czosnkowym, kurczakiem i serem, czyli takie jakie mieliśmy w sprzedaży w jednej z moich prac. Kochałam to swego czasu, jak dziś nie zjem to się chyba zapłacze ;D
-
Pinka88 dziewczyny napisały wszystko co myślę. Nie mam szacunku do takich facetów, więc mam nadzieję, że pozew będzie konkretny. glammour ale masz szczęście! Trzymam kciuki za badanie, vhoc jestem pewna, że wszystko jest w jak najlepszym porządku
-
glammour nie wiem czy bym się mogła powstrzymać, jakbym miała detektor w domu. Chyba nic innego bym nie robiła, tylko siedziała z nim i słuchała serduszka
-
U mnie wie najbliższa rodzina, bo byłam w szpitalu no i ciężko było ukryć ten fakt, kiedy ktoś nas odwiedzał albo mąż jechał z dziećmi do swoich rodziców. Ale ostatnio widziałam się z przyjaciółkami i cały czas tak siedziałam, by brzucha nie było widać. Nie wiem czy zauważyły, ale nawet jeśli to pewnie myślały, że przytyłam ;)
-
My dziś nic ciekawego nie robimy. Mąż leci właśnie po serek śmietankowy do sklepu dla mnie bo ostatnio tylko to mogłam jeść, ale jak o nim myślę to też mi niedobrze i chyba dziś nic z tego. Zawsze na mdłości pomagała mi cola ale się od niej uzależniłam i dosłownie litrami piłam. kilka miesięcy temu zrobiłam sobie odwyk i nie piję w ogóle. Nie chcę do niej wracać bo wiem czym to się skończy, więc może z imbirem spróbuję.
-
To tak jak u mnie listopadówki 2015. Dalej w kontakcie, najpierw prywatne forum na parentingu, ale coś się wieszało, ostatecznie skończyliśmy na whats appie. I dalej mamy kontakt, spotykamy się itd. W ciąży ze Stasiem weszłam na czerwcowe forum, ale jakieś kłótnie na starcie były w stylu kto wie lepiej i nawet się tam nie przedstawiłam ;p
-
glammour i jak wrażenia? Ja jestem bardzo zadowolona. Mimo, że jak na segregator, to trochę kasy jest, to nie żałuję. Widać, że pomoże w organizacji. Ale dziś się czuję, mdłości zaraz mnie dobiją. Jeszcze dziś j jutro jestem całe dnie sama z dziećmi a dziś młodszy postanowił nie spać i przez to ani chwili nie miałam luzu. Teraz usiadłam w końcu a dzieciom wręczyłam lody, bo muszę odpocząć.
-
glammour kurier. Bardzo szybko przyszła paczka
-
Dzień dobry :) ale się dziś wyspałam! Już dawno nie było nocy by dzieci się nie budziły, dziś spałam od 23 do 4 nad ranem bez żadnej pobudki. I obudziłam się o 4 zupełnie wyspana, ale stwierdziłam, że trzeba korzystać i do 6 jeszcze dociągnęłam. Staś już wstał a Kasia dalej śpi i przed 8 nie spodziewam się, że wstanie ;) Kasia już lepiej się czuje, zaczęła jeść więc powoli wychodzimy na prostą. Jak tam u Was noc?
-
niespodziewanaciaza cudowne wieści!
-
Co do usg to u mnie lekarze trzymają się terminu z pierwszego usg bo wg Om ciąża powinna być o 2 czy 3 tyg starsza. Dokładnie nie pamiętam ile.
-
glammour zawsze tak wcześnie mała Ci usypia, czy dziś wyjątkowo masz wolne? Staś jeszcze miesiąc temu o 19 punktualnie zamykał oczy. A teraz przed 22 ciężko go uśpić. Wstaje tak jak zawsze czyli między 6 a 7.no nie lubię tego ;p Ja z wagą niby problemów nigdy nie miałam ale nawyki żywieniowe mam straszne. I kilka razy próbowałam zdrowo się odżywiać ale na dłuższą metę to nie zdawało egzaminu. Po prostu nic zdrowego mi nie smakuje a jeść tak ciągle coś czego nie bardzo lubisz to się nie da. W liceum przeszłam na dietę oczyszczającą i przez tydzień piłam wodę i jadłam warzywa same. Potem dodałam owoce. I tak mi się spodobało to, że wyprowadziłam kasze i sery i ponad 2 lata w ten sposób się żywiłam. Miałam mnóstwo energii, zdrowo wyglądałam, ale niestety poszłam do pracy i z braku czasu zaczęło się śmieciowe jedzenie. I niby waga się nie zmienia ale sama po sobie czuję o ile gorzej funkcjonuje.
-
glammour Staś na pewno zostaje w domu:) żłobka w ogóle nie brałam pod uwagę, bo i tak będę w domu i tak. Ania_k82 u nas niestety na serio jest 1 Pani. Do tego ma pomoc kuchenną , która między grupami rozdziela posiłki. I tyle. Tak dopuszcza prawo, a w Otwocku oszczędza się na wszystkim i na tym też ;) Miałam jedno przedszkole, do którego spokojnie bym mogła wysłać Kasię. Ale koszt to 1000zl czesne plus dodatkowe opłaty za wycieczki czy jakieś inne atrakcje i do tego 8km od domu a ja bez prawa jazdy.
-
Bo wszyscy jej znajomi idą. Dosłownie każde dziecko z rodziny i wszystkie dzieci znajomych ruszają we wrześniu do żłobka lub przedszkola. Do tej pory codziennie widzimy się z jakimiś dziećmi, we wrześniu zostaniemy sami. Wydaje mi się być to dla niej za dużym szokiem, bo nie jest przyzwyczajona być tylko z bratem i mamą. Zresztą córka słysząc u wszystkich koleżanek o przedszkolu, też chciała. No i fakt mojej 3 ciąży, wiem, że byłoby mi łatwiej choć tą chwilę mieć tylko 1 dziecko w domu. Dlatego też już milion razy zmieniłam zdanie. Gdyby choć jedna znajoma nie puszczała swojego dziecka do placówki, gdyby Kasia nie wyraziła chęci na pewno bym jej nie zapisała. Teraz zobaczę jak to się rozwinie. Jeśli będzie chętnie chodzić, to niech chodzi. Jeśli cokolwiek powie nie tak, to od razu ją wypiszę.
-
U mnie też samodzielna zabawa nie istnieje ale jednak stosunek do przedszkoli mam raczej negatywny ;) po prostu nie sądzę by jedna Pani na 25 dzieci mogła odpowiednio się nimi zająć. A takie są realia w naszym mieście. Duże grupy, jeden wychowawca. Do tego badania, które ja znam i opinie psychologów, z którymi się liczę niestety też za przedszkolami nie są. I gdybym nie miała możliwości być w domu, musiałabym pracować to na pewno miałabym inny stosunek do tego. Tak to trochę się przeczy z moim rodzicielstwem ;) ale ja mocno za edukacją domową jestem więc to też ma znaczenie. Choć nie da się ukryć, że mała różnica wieku i kolejna ciąża to chwila oddechu by się przydała. Ale to jedyny plus jaki widzę ;D