Skocz do zawartości
Forum

Paaie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paaie

  1. U mnie na szczęście przesądni nie jesteśmy więc mam spokój:) a co do brzuszka już niestety/na szczęście widać. Niestety bo przez niego nie spotykam się ze znajomymi, żeby nic się jeszcze nie wydało, a na szczęście bo przynajmniej ten maly brzuszek choć trochę daje mi wiarę w to, że dziecinka rośnie:) pech chciał, że mam bardzo mało luźnych ubrań więc dla obcych od razu jest widoczna różnica. Ja już sama nie wiem, jak patrzę w lustro to niby widzę ten brzusio ale za chwilę się zastanawiam czy przypadkiem wcześniej też taki nie był:P
  2. Ja póki co o kondycję dbam tylko spacerami, za tydzień usg genetyczne i jak wszystko bedzie dobrze to zaczynam ćwiczyć w domu na piłce i potem po 16 tygodniu chcę się zapisać na ćwiczenia dla kobiet w ciąży w moim mieście. No i staram się nie jeść za dużo. Dziś na bazarku kupiłam kilogram świeżego szpinaku i będę robiła koktajle warzywne i sałatki:)
  3. Jusiaaas ja na męża nie mogę narzekać i ja i on nie lubimy się kłócić, jesteśmy rok po ślubie i 4 lata w związku i poważnych kłótni w tym czasie mieliśmy chyba z 5. Ale w zasadzie takie mamy charaktery, ja zostałam wychowana w rodzinie gdzie każdy z każdym się kłóci i wyrósł ze mnie niezły mediator, mąż za to ma bardzo spokojne usposobienie. Choć ostatnio był jeden dzień gdy mnie złapały hormony i się zaczęłam wykłócać z nim o głupotę, ale bardzo szybko mąż zauważył skąd to się wzięło i obrócił wszystko w żart. Postaraj się może uzmysłowić swojemu mężowi, że potrzebujesz trochę więcej czułości, może jakiś wspólny wyjazd choćby na weekend by Wam pomógł. Może on tymi kłótniami też odreagowuje stres związany z tym, że niedługo zostanie tatą? Wydaje mi się, że spokojna rozmowa, bez żadnych wyrzutów ani pretensji powinna pomóc.
  4. Ja właśnie jestem w moi kryzysowym czasie. Jak przetrwam ten tydzień i w przyszły piątek zobaczę całą i zdrową dzidzię na usg to powinnam już zacząć wierzyć, że się uda:) niestety sporo nas jest tych mam aniołków tutaj, ale póki co to forum jest dość szczęśliwe i miejmy nadzieję, że już w niezmienionym składzie zostaniemy do listopada:)
  5. Wiolinka to jak ogarnęłaś forum to może i ogarniesz bloga i będziesz mogła bezpośrednio tam wrzucać tytuły książek, bo tak to Darka nie nadąży z przepisywaniem jak ją wszystkie zarzucimy:P Fajna sprawa, ja chyba muszę założyć sobie kartę w bibliotece u siebie w mieście bo do tej pory to wszystkie książki po prostu kupowałam, ale jednak teraz trzeba szukać oszczędności więc nie ma sensu tyle kasy w książki ładować. jedyny problem z bibliotekami u mnie jest taki, że jeśli mnie książka wciągnie to potrafię ją w 1 dzień przeczytać, ale jeśli nie to odkładam na bok, biorę się za inną i może po paru tygodniach znów do niej zajrzę, przebrnę parę stron i tak w kółko:P
  6. Jeśli komuś się chce to może stworzy taki post na blogu by w razie czego zawsze można było zerknąć na te propozycje:) zbliża się sezon letni, ja niedługo z hamakiem ruszam na podwórko i zamierzam wtedy laptopa zostawić w domu a korzystać z uroków pogody właśnie z książką. I nie powiem Wasze propozycje zebrane w jednym miejscu nie byłyby złe.
  7. A czytałaś coś z czarnej serii? To są kryminały skandynawskie, ja niestety dopiero zbieram się do poznania tych książek ale od wielu osób słyszałam pochlebne opinie. Do tej pory czytałam tylko Stiega Larssona Millennium, mężczyźni którzy nienawidzą kobiet (znane dzięki serialowi i filmom które powstały na podstawie książek), ale z tego co wiem to Camilla Lackberg świetnie pisze. Ja ostatnio zaczytywałam się w antyutopiach Rok 1984 Orwella lub nowy wspaniały świat Huxleya z czystym sumieniem mogę polecić:)
  8. Blog super sprawa, ale ja wolę nic tam nie ustawiać/wpisywać bo zupełnie się na takich rzeczach nie znam i jeszcze bym coś skasowała i dopiero by było:P ale wchodzić, poczytać co tam wrzuciłyście będę na pewno:) Też sprawdzałam dziś ofertę z lidla i w poniedziałek lecę do sklepu:P leginsy na pewno sobie zakupię, a z resztą zobaczę jak jakościowo będą wyglądały.
  9. No i już nic nowego nie naskrobałyście Ja właśnie siedzę nad swoją tabelką z wyprawką i właśnie stwierdziłam, że oprócz tabelki muszę dla męża zrobić w osobnym arkuszu opisy co jest co ze zdjęciami. Bo załóżmy jeśli bym w 7 msc trafiła do szpitala i jak moja znajoma została tam przetrzymana do końca ciąży, to mąż by sobie nie poradził z rozróżnieniem śpioszka od pajacyka i innymi rzeczami. I pewnie po porodzie zastałabym całą szafę nie tych ubranek co trzeba;) Zresztą całkiem fajna zabawa, jak się siedzi cały dzień w domu to co zrobić:P
  10. Będę odpisywać w paru wiadomościach bo tak wbijacie te posty, że nie mogę nadążyć:P stronę sroki znam już chyba od roku, tylko jeśli chodzi o palmersa to jemu zmienił się skład, jeszcze nie sprawdzałam jak bardzo. Ale wiem, że babydream który wcześniej używałam właśnie wprowadził jakiś negatywny składnik, nie wiem z jakieś 100 stron temu o tym pisała chyba Monique7 albo inna dziewczyna z nickiem na M
  11. Ja smarowałam się przed ciążą i na samym początku, potem gdy miałam leżeć przestałam smarować sobie brzuch by nie prowokować skurczy, a teraz powoli zaczynam wracać do olejków. A po usg prenatalnym zakupię sobie jakiś lepszy specyfik na brzuch, raczej rozstępu są mi pisane ale może uda się je trochę zmniejszyć. No i myślałam o Palmersie czy jak to tam się nazywa
  12. U mnie brzuszek już powoli zaczyna wystawać, a w pon na badaniu okazało się, że przytyłam całe 5 gramów;) bałam się, że po 2 tygodniach leżenia które miałam zafundowane do 9 tygodnia strasznie dużo masy nabiorę, ale potem zaczęły mi się 2 tyg mdłości i w rezultacie wagowo nic się nie zmieniło. Z jednej strony chciałabym już mieć duży brzuch, czuć ruchy dziecka i mieć jakiś realny dowód na to, że ciąża się rozwija a z drugiej mam nadzieję, że tak jak moja mama mało przytyję w ciąży (ona i w 1 i w 2 przytyła 9 kilo:) ). Ja w sumie mam zamiar zmieścić się w przepisowych 12 kilo, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo jak skończyły się mdłości zaczął się etap pochłaniania tony czekolady;)
  13. U nas imiona to nie problem, chłopiec był oczywisty a nad dziewczynką zastanawialiśmy się może z 5 minut, wybraliśmy Lilianę lub Kasię (albo inne pospolite imię):p szczerze powiedziawszy nie rozpatrujemy zbytnio możliwości posiadania dziewczynki, mąż to mąż, ale nawet ja sama łapię się na tym, że już mówię o naszym chłopcu i jakoś myśl, że może być dziewczyna zupełnie nie przychodzi mi do głowy:P Jeśli nic nie znajdziemy między nogami na najbliższym usg, pewnie będę się upierać, że jeszcze na pewno coś tam urośnie, no przecież musi
  14. Ja planuję 3 ciąże, więc nie powiem, chciałabym podejść do sprawy oszczędnie i nie kupować sobie zbyt wielu nowych ciążowych rzeczy, ale wiem, że tak nie będzie. Po pierwsze w tym roku szykują nam się 2 lub 3 wesela, wszystkie w najbliższej rodzinie i 1 sukienkę wyjściową na pewno będę musiała sobie kupić, niewykluczone, że dwie bo drugie wesele dopiero w październiku i raczej w sukienkę kupioną na końcówkę czerwca już się nie zmieszczę. A co do normalnych ciuchów to jestem pewna, że moja mama zabierze mnie na zakupy z ubrań ciążowych i coś tam nowego będę miała. Niestety ale ja chodzić po sklepach nie lubię, szybko tracę cierpliwość więc dla mnie lumpeksy to koszmar. Nie potrafię nigdy znaleźć tam czegoś dla siebie, póki co się nie martwię bo tak jak większość kupię sobie po prostu tuniki, leginsy i może jakieś zwykłe zwiewne sukienki jak się trafią na wyprzedażach, a do lumpeksu chyba wyślę siostrę i mi coś może znajdzie;) Na jesień na pewno kupię sobie nową parę ciążowych spodni i po prostu będę liczyć na to, że zostaną mi na kolejną ciążę.
  15. Mojej szwagierki dzidziuś płci też jeszcze nie ukazał a jest w 30tc;) wcześniej dowiadywała się dopiero w okolicach usg połówkowego w 22 tygodniu. więc nie ma reguły, choć nie jedna jest. Jeśli chodzisz na nfz czyli usg najczęściej masz na marnym sprzęcie nie powiedzą Ci wcześniej niż w badaniu połówkowym. A przynajmniej w moim szpitalu sprzęt jest z lekka przestarzały, wątpię by w innych było lepiej jak co drugi szpital w Polsce zadłużony.
  16. Ja listę z wyprawką zaczęłam już wczoraj robić ale usnęłam na jednej z pierwszych pozycji zresztą robię ją dość rozbudowaną, bo posprawdzam ceny każdej z rzeczy na różnych stronach/w różnych sklepach i potem zobaczę gdzie mi się bardziej opłaca kupić. Moja szwagierka większość wyprawki dla 1 dziecka kupiła na allegro, przestała tam kupować gdy okazało się, że te same produkty kosztują tyle samo w sklepie dziecięcym w naszym mieście. Albo różnice były tak niewielkie że właściwie z ceną przesyłki wychodziło na to samo. Ale to było przy 1 dziecku, prawie 3 lata temu teraz nie wiem jak sytuacja się zmieniła. A że mamy czas to mogę się pobawić w takie segregowanie cenowe:P zresztą ja jestem z tych co muszą dotknąć towar by kupić, ciężko mi się przekonać do allegro.
  17. Na bliźnięta mają też szansę kobiety długo korzystające z antykoncepcji hormonalnej lub zachodzące szybko po odstawieniu tabletek, dlatego z roku na rok coraz więcej bliźniaczych dzieci jest. Tylko jeśli chodzi o ten drugi przypadek to często niestety dzieci rodzą się chore, ja tam w ogóle należę do przeciwników tego rodzaju antykoncepcji więc cóż. A dziś o dziwo mimo wyjazdu czuję się całkiem nieźle, 3 godziny w aucie w jedną stronę i tylko trochę mdłości czuję, może jak się prześpię to mi trochę przejdą i będzie git:) jutro zajmuję się swoim 1,5rocznym chrześniakiem więc muszę być w pełni sił:) już się nie mogę doczekać kiedy do swojej przylepy pojadę
  18. Co do witamin to moja gin zalecila mi branie pregna plus lub omegamed optima, dosc drogie ale sa to jedyne wit ktore poza ta 5 witamin potrzebnych w ciazy nie maja nic wiecej co jak dla mnie jest dosc istotne by nie faszerowac sie w ciazy milionem zbednych skladnikow. Nad lozeczkiem jeszcze sie nie zastanawialam, szwagierka kupila w zestawie inie narzekala. Ja poki co zaczelam tylko tworzyc liste w exelu co mi bedzie potrzebne, gdzie najtaniej itp. Wczoraj soedzilam nad nia dwie minuty i padlam:p zreszta wczoraj ciezki dzien mialam, zupelnie bez sil, na zakupy sie nie wybralam bo chyba musialabym co minute robic sobie przerwe w drodze a ze do sklepu mam 2 km to troche by sie zeszlo. Jeszcze do tego chyba hormony zaczely dzialac bo z rana obrazilam sie na meza, ze nie chce ze mna na bazar jechac (nie mogl bo do pracy jechal wczesniej), no wiec rzucilam, ze skoro mu nie zalezy to ja do konca tygodnia obiadu gotowac nie bede bo nie mam z czego. I obrazona rzucilam sie na lozko. A ten od razu w smiech, ze chyba dopadly mnie hormony, bo jeszcze nigdy sie tak nie zachowywalam:p potem jeszcze z 3 razy nerwy mialam, ale to szkoda gadac o co, bo jeszcze wieksze glupoty:p A dzis w sandomierzu siedze i wlasnie korzystam z okazji, ze padalo to sie w kawiarni usadzilam wiec moglam do Was napusac. Przepraszam za bledy i brak skladni ale dla mnie tablet to skomplikowana technologia wiec mecze sie niesamowicie nad tym postem:p
  19. Antala właśnie zastanawiałam się co u Ciebie, ale myślałam, że po tamtym głupim komentarzu jakiejś dziewczyny już do nas nie zaglądasz. Fajnie że wróciłaś, tylko może tym razem już nie znikaj:) ja też czekam na usg 15 maja, miałam mieć 12 ale niestety mi się przesunęło. A to już właściwie będzie ponad miesiąc odkąd miałam ostatnie usg, strasznie się denerwuje czy wszystko jest ok.
  20. Azsa a kiedy wprowadzasz się do swojego mężczyzny? Ja póki co na zwolnieniu dużo spaceruje i sprzątam;) dom cały lśni bo co drugi dzień robię porządki:P a jak nie sprzątam to a to idę na zakupy, a to na spacer a potem to już obiad trzeba robić i tak mija mi cały dzień;)
  21. Pisze z tel wiec wybaczcie brak polskiej pisowni. U mnie luteina bedzie do 18 tyg czyli do konca tworzenia sie lozyska. Ale jesli 15 usg genetyczne wyjdzie dobrze to wskakuje na 1 tabl dziennie.
  22. Co do pomocy męża przy dziecku, to moim zdaniem nie można całkowicie wyręczać mężczyzn w opiece nad dzieckiem. Mojej znajomej mąż też zajmował ważne stanowisko, nie mógł sobie pozwolić na zmęczenie więc ona we wszystkim go wyręczała. W tygodniu on za późno wracał by się zajmować synkiem a w weekendy był zmęczony i owszem coś tam pomagał, ale ona nawet na jeden dzień nie była w stanie zostawić męża z dzieckiem bo ten zawsze a to nie wiedział jak ubrać (bo tak ciężko rozróżnić śpiochy od ubranka na dzień) a to miał problemy z nakarmieniem. Ja sobie nie wyobrażam by mąż nie uczestniczył, owszem ma ważną pracę, ale my kobiety będąc pół nocy na nogach potem musimy i tak być w pełni sił bo jesteśmy odpowiedzialne za życie naszego dziecka. Więc życzę Wam mężczyzn którzy nie będą stawiali pracy na 1 miejscu i jeśli wymaga ona poświęcenia życia rodzinnego to już lepiej ją zmienić. Choć wiem, że nie zawsze jest to takie łatwe.
  23. U nas z wózków które wybierałam nie widziałam żadnych bajerów ale może się aż tak nie znam. W każdym razie Wiolinka jeśli miałabyś jakieś linki sprawdzonych, polecanych przez znajome wózków dziecięcych w niższych cenach to podrzuć, chętnie sobie zobaczę:) póki co ja wiele dobrych opinii słyszałam o wózkach baby design ale jeszcze sama właściwie się nie rozglądałam za odpowiednim wózkiem dla siebie. Zresztą wstępnie zrzuciłam ten obowiązek na męża;) nie widzę powodu by sama wszystko planować, niech on też się poczuje "decyzyjny" w pewnych kwestiach i właśnie o wózkach to on ma zdobyć wszelkie info.
  24. Ja planuję kupić wózek 3w1 (gondola, spacerówka i nosidełko) i takie jakie mi się podobają są od 1500 do 1700zł. Za mniej takich 3w1 nie wyobrażam sobie kupić. Szczególnie, że planuję mieć 3 dzieci, więc na pewno ma być to wózek na lata. I najpewniej kupimy podobny do szwagierki, bo ona już 2 donosiła teraz z 3 w ciąży i wózek sporo przetrwał a ciągle jak nowy;) U nas najważniejsze będą konkretne koła, bo niestety ale chodniki w mieście nierówne, krawężniki wysokie a do tego mieszkamy w lesie więc pewnie spacery tylko po okolicznych pagórkach gdzie korzeń na korzeniu:)
  25. Ja miałam dwa 5 minutowe usg z czego z każdego widziałam może z 10sekund maluszka;P więc mam spory niedosyt, ale jednak bardzo obawiam się, że za tydzień jak pójdę na genetyczne to coś będzie nie tak. Nie jestem w stanie wyłączyć sobie tych negatywnych myśli, choć jeśli coś jest nie tak to przynajmniej już będę wiedziała. Ale jeśli będzie wszystko dobrze a to usg będzie załatwione w chwilę to idę prywatnie bo nie może tak być bym sobie na maluszka nie popatrzyła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...