-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Paaie
-
expirate zazdroszczę pogody, u mnie szaro i deszczowo:/ listopadowka ja też chorowałam, dostałam od lekarza zalecenie picia syropu prenalen i ssania tabletek na gardło tej samej firmy. Na gardło może i pomogło, ale chyba bardziej wyleczyłam się sporą ilością czosnku i dużą ilością cytryny niż tym syropkiem.
-
Tylko w 12 tygodniu jest to bardzo niepewne. Narządy kobiece często są wtedy przerośnięte (przypominając męskie) i na odwrót męskie mogą być jeszcze po prostu małe. Z tego też względu mało lekarzy chce mówić co widzi na usg tak wcześnie. Ja się nie nastawiam na to, że w 12 tygodniu się dowiem, nawet nie zapytam o to swojej gin. Wolę poczekać do 22 tygodnia i wtedy dopiero się dowiedzieć. Za dobrze znam siebie, jakbym dowiedziała się w 12 jaka płeć, pół wyprawki bym pewnie już zdążyła wykupić przed kolejnym usg;) I to samo moja mama:P
-
Jazda na rowerze jest na pewno niewskazana. Wiolinka jak się dowiesz jak z basenem to daj znać, bo ja chętnie też bym poszła ale boję się infekcji. Ja niby jestem dość szczupła, ale teraz już prawie drugi tydzień siedzę na tyłku i jeśli tak dalej będzie to szybko nabiję dodatkowe kilogramy. Więc jak tylko dostanę zgodę to idę na ćwiczenia dla kobiet w ciąży u mnie w mieście:) w sumie by poćwiczyć no a bardziej to by poznać może inne mamy z okolicy:).
-
Ald-32 co do tego kiedy widać płeć to nie ma jednej dobrej odpowiedzi;) Jak sprzęt jest dobry i dziecko odpowiednio ułożone to nawet i w 12 tygodniu da się powiedzieć co tam w brzuszku siedzi;) Ale moja szwagierka jest teraz w 3 ciąży w 25 tygodniu i dalej nic nie wie;) Na badaniu w 22 tygodniu maluch się zasłonił nóżkami, a dwa dni później przekręcił się tak, że schował się za kością miednicy i lekarz nie był w stanie nic zobaczyć;) Gratulacje dla kolejnych mam, w sumie tu już mniej osób się odzywa bo wszystkich wywiało na facebooka:P
-
Poprawka, grupa już jest tajna;)
-
Pytałam się Velines i grupa tajna nie jest bo wtedy nikt sam nie mógłby do niej dołączyć. Więc ja na razie pozostanę tylko tutaj, bo niestety ale u mnie większość rodziny z facebookiem się zna i nie chciałabym aby w ten sposób się dowiedzieli;) Niestety teraz jesteśmy ostrożni z rozgłaszaniem w rodzinie, że jestem w ciąży i nikt jeszcze nie wie, no i chyba chciałabym by to tak już zostało. Ja nie chciałabym nic mówić aż do 12 tygodnia ale mąż już mnie męczy żeby po usg 11kwietnia powiedzieć. Więc zobaczymy może za parę dni do Was dołączę:P
-
Jeśli chodzi o branie luteiny czy duphastonu to z tego co wiem to do 15 tygodnia zazwyczaj się przyjmuje. Chyba od 12 czy 13 zmniejsza się dawkę i ok 15 gdy łożysko już w pełni jest ukształtowane i się z niej rezygnuje. Choć wiem, że niektórzy i całą ciąże muszą przyjmować luteinę ale mam nadzieję, że mnie to nie spotka;) U mnie dopiero 7 tydzień więc jeszcze ubrania są dobre, ale biustonosz to inna kwestia. W tym tygodniu idę na poszukiwania i jeden już sobie muszę kupić bo niestety ale mam teraz tylko jeden który mogę nosić, biust póki co prawie o 2 rozmiary skoczył, co bardzo mnie cieszy bo normalnie jestem posiadaczką dość małych piersi:P
-
Aż niewiarygodne, ale mąż ruszył do boju w łazience i cała lśni;) chyba częściej go będę tam wysyłać:) My właśnie kończymy porządki i niedługo zaczniemy świąteczne gotowanie, a potem odpoczynek. Wesołych świąt wszystkim, mam nadzieję, że przez święta żadna z nas nie będzie miała problemów z naszymi maluchami. Do zobaczenia we wtorek;) choć może i szybciej jak będę miała czas do Was zajrzeć;)
-
Testy Papp-a z tego co ja się orientuję mają wykluczać wady rozwoju dziecka, zespół Downa i inne tego typu. Są wykonywane z krwi, najczęściej po usg genetycznym o ile wyjdzie coś niepokojącego na nim. Dlatego też się zdziwiłam skąd decyzja by wykonywać je u mnie, nie mam 35 lat, nie miałam jeszcze usg genetycznego a decyzja co do tych testów już zapadła. Z tego co widziałam to ich cena to ok 250 zł ale jeszcze się nie orientowałam czy ja będę je miała robione w ramach mojego pakietu czy nie. Teoretycznie skoro nie zagrażają one w żaden sposób dziecku to mogłabym je zrobić, ale nie wiem czy nie jest to przesadne szastanie pieniędzmi skoro nie należę do żadnej grupy ryzyka.
-
Ja mam progesteron badany bo mój organizm sam go nie wytwarza w wystarczającej ilości by utrzymać zarodek. No i dopóki łożysko się w pełni nie utworzy, czyli do jakiegoś 15 tygodnia na pewno muszę sobie go dostarczać z lekami. Tydzień temu miałam ledwo 20,4 progesteronu a normy od 11 do 90 stąd pewnie moje plamienia. Po świętach znów sobie muszę go zbadać i jeśli nie wzrośnie powyżej 25 lub zaczną się plamienia to wchodzę na luteinę. U mnie progesteron jest też ważny ze względu na wcześniejsze straty, jak u Ciebie nic się nie dzieje to nie ma przesłanek by go badać. I dobrze, bo miesięczny koszt samego duphastonu u mnie to 150 zł jak zaczynam doliczać inne leki to aż się załamuję:P A będziecie miały wykonywane testy PAPP-A? Ja wcześniej myślałam że robi je się tylko u osób powyżej 35 lat a się okazuję, że moja gin też mi zleciła.
-
scarllett musiałaś trafić na strasznego idiotę w tej przychodni! Szkoda że coraz częściej słychać jak kobiety w ciąży są źle traktowane na nfz i trzeba płacić kupę kasy żeby być po prostu po ludzku potraktowanym. Wiadomo, że na wczesnym etapie ciąży nie ma za wiele do pokazania na usg ale chociaż mógł Ci zrobić tą uprzejmość i przekręcić na chwilę ekran byś mogła cokolwiek zobaczyć. Velines a urosept dostałaś bo posiew źle wyszedł? Ja właśnie czekam na swoje wyniki i mam zapowiedziane, że jeśli coś tam mi wyjdzie to zaczynam brać urosept. No i jeśli nie podwyższy mi się progesteron to zmieniam duphaston na luteinę. Więc będę praktycznie na tym samym zestawie co Ty;) Choć u mnie i morfologia słaba więc mam coś z żelazem też zacząć brać. Oczywiście z mojego mycia okien dzisiejszego tylko kaszel mi się nasilił i znów wróciłam do łóżka. Od męża dostałam ochrzan i tyle by było z porządków wiosennych:/
-
Ja akurat mycia okien nie mogłam sobie odmówić:P Robię na raty żeby się nie przemęczać a potem odpoczywam i mam nadzieję, że będzie dobrze. Jak mężowi mówiłam, że trzeba umyć to stwierdzał, że "przecież czyste" a od stycznia nie ruszane więc już dziś wstałam z łóżka i do roboty:) Velines dobrze, że krwiak się wchłonął i że już w domu jesteś:) Ja już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę na usg jak mój maluszek się tak kręci a tu jeszcze tyle trzeba czekać.
-
Antala chyba każdy czasem ma takie przemyślenia przy 1 dziecku. Ja przed swoją 1 stratą z jednej strony się cieszyłam, że jestem w ciąży, z drugiej bałam się tego jak to wpłynie na moje małżeństwo . Teraz w tej ciąży widzę, że w szczególności mój związek dojrzał do tego by mieć dziecko, mąż jest troskliwy, chętnie przesiaduje z dziećmi swojej siostry, niby tamta ciąża też była planowana ale dopiero teraz widzę, że tego dziecka chcemy tak samo mocno. A co do wyjazdów za granicę, jak Twoje dziecko będzie jeździło na kolonie będziesz jeszcze młodą kobietą! Będziecie mieli jeszcze na wiele rzeczy czas o ile tylko będziecie chcieli;) Angelll bardzo mi przykro, że kolejny raz musisz się stresować, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrze.
-
Pati trzymam kciuki i pochwal się jutro co tam widziałaś na usg:) Mauren a masz już dokładny termin wizyty czy dopiero będziesz się umawiać? Ja dzisiaj szczęśliwie bez plamień i nawet moja choroba jakoś łagodniejsza. Może już jutro będę się czuła dobrze i w końcu wezmę się za jakieś porządki przedświąteczne, bo ostatni tydzień to praktycznie cały w łóżku spędziłam a domem zajmował się mąż więc właściwie nic nie jest zrobione:P Ale w te święta nie zamierzam się przemęczać, ważniejsze jest żebym w końcu zwalczyła to choróbsko żeby maleństwu nie zagrażało. A Wy jak tam, gotowe na święta?
-
Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?
Paaie odpowiedział(a) na Daria0428 temat w W oczekiwaniu na bociana
Po okresie nie jest się chronionym! To dużo zależy od tego jakie ma się cykle, jeśli nieregularne tym ciężej określić kiedy dokładnie doszło do owulacji o ile nie prowadzi się obserwacji. Są kobiety które mają dni płodne już w trakcie miesiączki i owszem nie 1 czy 2 dnia ale już 7, 8 taka sytuacja jest możliwa. Ponieważ Wiktoria97 masz dość długie cykle raczej nie masz się o co martwić, ale to że czasem tak długo czekasz na miesiączkę i trwa ona tyle czasu powinno Cię skłonić do konsultacji z ginekologiem szczególnie, że współżyjesz. -
Karioka84 przejście na l4 może nie być uzasadnione jeśli zus Ci udowodni, że wracając do pracy po wychowawczym wiedziałaś, że jesteś w ciąży. Bo skoro praca w takim środowisku jest groźna, to nie powinnaś po prostu przerywać wychowawczego. Ale szczerze to ja też bym starała się coś kombinować, jeśli miałabym taką możliwość, tyko upewnij się może u jakiejś księgowej czy nie ma teraz jakiś kruczków prawnych, które to wszystko regulują. Yaverna gratulację:)! Coraz więcej tych dobrych wiadomości oby tak było do samego końca.
-
A ja dziś byłam pewna, że niedługo będę musiała się z Wami pożegnać i kolejna ciąża się zakończy. Rano obudziłam się z plamieniem i podwyższoną temperaturą, ponieważ w tej ciąży nie zamierzałam ignorować jakichkolwiek objawów poronienia praktycznie od razu ruszyliśmy do szpitala. Byłam pewna, że na usg praktycznie nic nie będzie jeszcze widać, a miałam okazję zobaczyć w 5tyg 3 dniu moje małe 3mm szczęście:) Najprawdopodobniej z bijącym serduszkiem, choć jest jeszcze zbyt maleńkie by to stwierdzić w 100% ale lekarz powiedział, że to "miganie" najpewniej oznacza, że serce pracuje. Więc teraz mogę już spokojnie czekać na wizytę 11 i mam nadzieję, że serducho będzie dalej mocno walić:)
-
Kurczę dostałam fajną ofertę pracy akurat teraz gdy nie ma szans bym z niej skorzystała. A praca 5 minut od domu, na recepcji szpitalnej oddziału radioterapii. U mnie w mieście niestety z normalną pracą ciężko więc jak usłyszałam, że tak by mi się trafiło to jakoś tak mi żal, że nie będę mogła z tego skorzystać. Wiem, że dzieciątko najważniejsze ale trafić pracę tak blisko to na prawdę byłoby niezłe szczęście. Że też ta oferta nie trafiła się te pół roku temu gdy szukałam pracy i mogłabym spokojnie z niej skorzystać. Najgorsze, że rodzice wiedzą o tej pracy i już zaczynają mi wiercić dziurę w brzuchu bym koniecznie ją przyjęła, a ja udaję zainteresowaną bo co mi pozostaje:/ Chyba więc nie dotrwam do końca 1 trymestru z powiedzeniem im o ciąży, bo coraz częściej zdarzają się sytuację gdy muszę ich jawnie oszukiwać by informacja o ciąży nie wyszła na jaw. Ola nie stresuj się tak, na pewno wszystko będzie dobrze:) choć ja teraz taka mądra a jak sama będę czekać na usg to pewnie co minutę na zegarek będę patrzeć czy to już nie trzeba jechać do lekarza:P
-
No proszę, ciekawe czy ktoś z jeszcze późniejszą datą się trafi;) Angelll ja idę 11 na usg, to będzie dokładnie 6 tydz 6 dzień więc dam Ci znać czy u mnie było już widać cokolwiek. teoretycznie powinno już być wszystko pięknie widoczne, ale że robię usg w enelmedzie i nie znam ich sprzętu ani tej lekarki co ma mi badanie robić to się nie nastawiam. Jeśli cokolwiek będzie nie tak to zapiszę się do mojego gościa od usg, który już nie raz mnie z opresji badań wyratował, ma świetny sprzęt i nawet wczesne usg jest w stanie robić przez brzuch. Sandra w takim razie masz zakaz stresowania się;) dużo wypoczywaj i faktycznie leż w łóżku, choć wiem że czasem ciężko wytrzymać ale dla dziecka warto. Martysiaa90 gratuluję, a Ty Velines 24 dawaj znać po wizycie. Wszystkie już wizyty macie a ja jeszcze tyle czekać muszę:(
-
Dziewczyny ja termin mam na 27 i póki co chyba nikt mnie jeszcze nie przebił;P Tak się rozpisałyście, że o połowie rzeczy już zapomniałam które chciałam napisać. Co do objawów to oprócz bólu piersi i kłucia w okolicach lewego jajnika to nie mam żadnych, więc oczywiście zaczęłam sobie wmawiać ciążę pozamaciczną, ale nauczona doświadczeniem nie sprawdzałam w necie objawów więc liczę na to, że będzie dobrze. Póki co nie plamię a wydaje mi się, że przy źle zagnieżdżonej ciąży w 6 tygodniu delikatne plamienie by już się pojawiło. No i nie wiem czy to objaw ale wróciły mi mdłości w aucie, nie mogę nawet do sklepu dojechać, ale w domu nic takiego nie mam;) Także Wam zazdroszczę objawów bo u mnie to posucha straszna jeśli o to chodzi. Witam wszystkie nowe mamy, piszcie często bo fajnie się tak czyta jak jest co nadrabiać Aniś to jak znajdę w necie nagranie z ddtvn to tu wrzucę link;) jutro czas będę miała, chyba że poszaleję z porządkami:P Antala trzymam kciuki i daj znać czy wszystko dobrze! Sandra, a kiedy masz kolejną wizytę? Sądzę, że gdyby był bardzo groźny lekarz od razu by Ci o tym powiedział i zalecił częstą kontrolę. Pewnie wylądowałabyś w szpitalu, ja nie mieszkam w dużym mieście a z każdym, nawet małym plamieniem zatrzymują w szpitalu więc pewnie gdyby było coś nie tak dostałabyś skierowanie do szpitala.
-
Kurna, nienawidzę pisać z telefonu, wszystko mi się skasowało a tyle się już naklikałam. Gratulacje dla kolejnej przyszłej mamy:) Velines24 ja po olejkach czuję się świetnie, choć nie każdy je lubi. Mi może pomaga fakt, że dość długo po nasmarowaniu niczego na siebie nie zakładam więc po 1 olejek dobrze się wchłania a po 2 mąż się cieszy Dziś byłam w laboratorium, okazało się że moja gin po prostu zapomniała zaznaczyć progesteronu na skierowaniu, a właśnie on był celem całego badania. No ale nic, w środę mam u niej wizytę więc da mi kolejne skierowanie. I tym razem 5 razy przy nie sprawdzę czy faktycznie je zaznaczyła:p
-
Ja niestety używam niewielu kosmetyków, z kremów do twarzy jedynie zwykły nivea i nawet nie zamierzam sprawdzać jego składu bo jest to jedyny krem po którym nie mam uczulenia:P fluidów i pudrów w żadnym wypadku nie mogę nakładać na twarz, po własnym ślubie cierpiałam strasznie bo niby makijaż u kosmetyczki a skóra mi się potem łuszczyła niemiłosiernie:/ do ciała stosuję teraz tyko oliwki. Ta strona szczególnie się przydała moim koleżankom już po porodzie, bo powiedzmy sobie szczerze ale na dzieciach nie oszczędzasz, tylko jak się później okazuje nie każdy drogi płyn dla dziecka jest akurat dobry. Jadę do lekarza bo chyba któraś z mam mnie zaraziła... Monique7 powodzenia w poszukiwaniach;) mam nadzieję, że uda Ci się coś dobrego znaleźć;)
-
Monique ja ograniczyłam ile mogłam kosmetyki, które mają szkodliwe składniki ale też nie wszystko udało mi się wykluczyć. I np zmiana płynu do higieny intymnej bardzo na plus ale już szampon do włosów który używam ma parabeny czy coś tam ale jak dla mnie jest idealny, włosy gładkie, puszyste, lśniące. I na pewno nie będę go zmieniać, bo za dużo się naszukałam. Zresztą jak coś pod koniec składu ma jakiś szkodliwy składnik to nie trzeba się nim aż tak przejmować, bo jest go po prostu bardzo mało. Aniś, dzięki za info choć chyba jakąś powtórkę będę musiała znaleźć w necie bo jutro jadę do enelmedu kłócić się z laboratorium, bo zgubili probówkę z moją krwią do badań i progesteron, na którego wyniki tak bardzo czekałam jakoś im zaginął;/ wszystkie wyniki dostałam już w piątek a o tym skierowaniu jakoś zapomnieli. Katarzynka87, witamy:) Velines24 o to sobie potem zerknę a teraz to idę chyba na drzemkę:P
-
Ja do Ziaji nie jestem przekonana bo z ich kosmetyków nawet najzwyklejszy krem do twarzy mnie uczulał, ale niestety u mnie jest problem z uczuleniami, nie mogę używać większości kosmetyków i nawet głupie cienie do powiek ciężko jest mi znaleźć odpowiednie;) więc właściwie najczęściej chodzę bez makijażu. A przez to też boję się wydawać kupę kasy na jakieś droższe kosmetyki, szkoda że nie dają już do gazet jakiś próbek jak to kiedyś często się trafiało:P U mnie w domach epidemie, jedna mama zaraża anginą druga czymś niewiadomego pochodzenia i dziś obudziłam się z chrypą i kaszlem ale na szczęście mokrym. Działam z czosnkiem, miodem i sokami z pomarańczy i cytryny i zobaczymy czy damy radę uniknąć lekarz;)
-
Ej, jeśli któraś z Was trafi na jakiś fajny trening w necie to niech da znać, bo te co ja znalazłam dla ciężarnych to niestety tak mało urozmaicone, że po drugim razie już mi się nudzi. A że nie pracuje to potrzebny mi jest jakikolwiek ruch i póki co pozostał mi jedynie szybki marsz po okolicznych górkach. I co przykre już teraz odczuwam wpływ ciąży na kondycję, jakoś szybko ciśnienie mi skacze i zadyszka się pojawia. A właśnie, jak to jest z tym ciśnieniem w ciąży? Bo zawsze należałam do niskociśnieniowców a odkąd jestem w ciąży na badaniach gin stwierdziła, że jest podwyższone. Tylko niestety nigdzie mi tego nie zapisała, więc nawet nie wiem o ile.