Ania777

Ja pierwsze ruchy poczułam 2 tygodnie temu, czuję je coraz wyraźniej i częściej, ale nadal nieregularnie. Wydaje mi się, że na tym etapie jeszcze nie ma się czym niepokoić, maluch ma jeszcze sporo miejsca, sam też jest maleńki, skóra na brzuchu jeszcze nie tak napięta, więc pewnie nie wszystkie jego ruchy do nas docierają :) Ja zaś panikuję jak czuję małą a siedzę np. zgięta, boję się, że ją zgniotę i od razu innej pozycji szukam. Wiem, że raczej jej krzywdy nie zrobię, ale i tak mi źle, że się musi rozpychać i staram się zrobić miejsce.

Mi już tak cieknie od prawie dwóch tygodni, najpierw delikatnie, potem coraz więcej, potem miałam 2 dni przerwy, a teraz znów się rozkręca.

Czy Wasze piersi też już tak intensywnie ćwiczą przed karmieniem jak moje? Co ubiorę to zaraz mam plamy. Przez stanik na szczęście nie przecieka, ale przed chwilą ubrałam świeża piżamkę i już pełno kleksów...

karola22 Jagoda to mój pomysł M go akceptuje. Choć chciałam Kaline :) Ja chciałam Kalinę, ale mąż stanowczo na nie... W drodze kompromisu będzie Anastazja.

Ostatnio jakoś tu smutkiem wieje, może to ta pogoda? U nas pada od kilku dni, słoneczko nie wychodzi zza chmur i nastrój też kiepski :( Za to wczoraj pojechaliśmy pierwszy raz do sklepu z artykułami dziecięcymi, na razie bez zamiaru kupna, chcieliśmy pooglądać głównie wózki. Humor sobie trochę poprawiłam :) Po powrocie zabraliśmy się za wykańczanie dłuuuuuugo odkładanego remontu przedpokoju. Trzebabyło ściany i sufit wyszlifować i teraz zostało pomalować. Latem czeka nas jeszcze malowanie sypialni a w przyszłości generalny remont kuchni. Jak będę przy komputerze to powklejam wózki, które mi w oko wpadły, z komórki mi nie wychodzi.

Ja póki co z każdego usg mam wydruk - czy prywatnie czy na nfz.

Ja całe życie mam niskie ciśnienie i tak mój organizm przywykł, że wypicie kawy parzonej powoduje u mnie roztrzęsienie. W ciąży ciśnienie naturalnie wzrasta, bo zwiększa się objętość krwi i niestety ten wzrost czasem mi doskwiera :/

Mówi się, że nie ważne jaka płeć, byle zdrowe - zgadzam się z tym. Ale jako przyszłe mamy możemy też mieć przecież jakieś marzenia o konkretnej płci, to nic złego. Rozumiem też rozczarowanie, bo jednak ciąża to burza hormonalna, huśtawki nastrojów, dużo łatwiej o skrajne emocje, nawet jak ich nie chcemy. Rozczarowanie minie, z czasem się pogodzimy, że los chciał inaczej i na pewno po porodzie każda będzie kochała swojego maluszka nad życie :)

Mi się odbijało rybą dopóki nie wypracowałam sobie sposobu zażywania Teraz biorę wieczorem - przed lub w trakcie kolacji, a jak zapomnę to tuż przed położeniem się spać i jest ok. Jak brałam rano, do śniadania albo po posiłku to niestety mi się odbijało.

Mi się mdłości nadal zdarzają, a wczoraj nawet był pawik. Przez tę pogodę mam kiepski nastrój, od trzech dni pada i jest chłodno. W domu tyle zaległej roboty a ja jakoś nie umiem się za to zabrać, nie mam siły ani ochoty... Najchętniej bym spała cały dzień.

Kaszka, wiem co czujesz :( Przytulam! W kwietniu tuż po świętach i na dwa dni przed prenatalnymi byłam zmuszona podjąć trudną decyzję i pomóc odejść mojemu kochanemu kotu :( Mam jeszcze 3 koty, ale on był moim oczkiem w głowie, wiernym towarzyszem, był kimś więcej niż zwierzakiem. Chorował na nieuleczalną chorobę serca, w święta mu się bardzo pogorszyło, przestał jeść, załatwiać się. Choć wszyscy mi zabraniali ze względu na ciążę to pojechałam z nim do lecznicy i byłam obecna przy podawaniu środka usypiającego. Nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie była przy nim w tym momencie, to był mój obowiązek. Ciągle za nim tęsknię, nawet teraz mi łzy poleciały. Życzę zdrowia Twojej kotce, a Tobie siły i wytrwałości, trzymaj się!

http://www.chinesegenderchart.info/gender-prediction.php Ja sobie sprawdzałam w tym kalendarzu - trzeba podać swoją datę urodzenia i zapłodnienia lub terminu porodu. Kalendarz bazuje na latach księżycowych i wg takich trzeba liczyć, ten z linka sam przelicza, wg. lat księżycowych ja mam obecnie 27 lat, nie 26.

adonis_25 mąż kiedy zobaczył moją załamkę obiecał, że za to jego szczęście możemy starać się o kolejną córkę jak będę gotowa. A ja czuje że jeśli jednak będziemy mieć 3 dziecko to też chłopaka :) teraz od testu wiedziałam,ze będzie chłopak. termin wychodzi równo jak z owulacji. Wiesz, zawsze możecie sobie "pomóc" z dziewczynką :) Są różne metody, nie każdy w nie wierzy, ale sprawdzają się w ok. 70-80%, zawsze to te 20-30% więcej ponad standardowe 50% szans na daną płeć :P Mam na myśli np. seks przed owulacją czy choćby ten śmieszny kalendarz chiński, w który nigdy nie wierzyłam, a wychodzi, że chyba nam się sprawdził (i nie tylko nam, jak pytałam kobiety z rodziny to u ok. 80% się sprawdził). Mimo, że traktuję to półżartem to przy następnym chcemy spróbować - zawsze chciałam parkę, jak teraz potwierdzi się dziewczyna to będziemy próbować zwiększyć nieco szansę na chłopca :P

Ja sobie chyba daruję szkołę rodzenia, póki co mnie jakoś nie ciągnie.

Ja w przesądy nie wierzę i nie przyszłoby mi do głowy by się nimi kierować :) N obcasach dużo nigdy nie chodziłam, więc teraz też głównie na płaskim, ale jak Cię nogi ani kręgosłup od obcasów nie bolą to śmiało :) Potem z brzuszkiem trzeba tylko uważać, bo zmienia się środek ciężkości i łatwiej o utratę równowagi. Ja mam na lato sandałki na koturnie, takie dosyć stabilne i wygodne i myślę, że będę w nich chodzić jak kręgosłup pozwoli :)

Przerzucam, bo mógł ktoś nie zauważyć w gąszczu postów :) Ania777 Mamuśki przed 20 tc!!! Dostałam info od położnej o programie bezpłatnych badań w kierunku konfliktu płytkowego (to nie to samo co serologiczny), mogą z niego skorzystać wszystkie ciężarne między 8 a 20 tc. Nie potrzeba skierowania, wystarczy przyjść z wypełnioną deklaracją ze strony do dowolnego laboratorium współpracującego z programem - lista labów jak i deklaracja na stronie, można też poczytać o tym konflikcie: konflikt płytkowy Poza programem takie badanie kosztuje 51zł. Ja idę w tym tygodniu na badania przed wizytą i skorzystam :)

Mamuśki przed 20 tc!!! Dostałam info od położnej o programie bezpłatnych badań w kierunku konfliktu płytkowego (to nie to samo co serologiczny), mogą z niego skorzystać wszystkie ciężarne między 8 a 20 tc. Nie potrzeba skierowania, wystarczy przyjść z wypełnioną deklaracją ze strony do dowolnego laboratorium współpracującego z programem - lista labów jak i deklaracja na stronie, można też poczytać o tym konflikcie: konflikt płytkowy Poza programem takie badanie kosztuje 51zł. Ja idę w tym tygodniu na badania przed wizytą i skorzystam :)

chantelkaa no cóż, widzę że to jednak grono bardzo zamknięte na nowe osoby.. Jest nas tu już tyle, że trudno zapamiętać każdego, a codzień przybywa tak dużo postów, że nie zawsze idzie wszystkie dokładnie przeczytać - jeśli Twój wpis został pominięty to na pewno nie umyślnie. Witamy i zapraszamy!!

Każda z nas musi znaleźć swój złoty środek :) Ja sobie żyję normalnie, te ograniczenia dla ciężarnych jakoś szczególnie mi nie doskwierają :) Jem i piję to na co mam ochotę, za wyjątkiem produktów niedozwolonych w ciąży - czyli sery na mleku niepasteryzowanym, surowe mięso, surowe ryby, alkohol. Produkty uważane powszechnie za niezdrowe ograniczam, ale jak mam wielką ochotę na czipsy czy fast food to jem, byle nie codziennie i w dużych ilościach. Mięsa prawie nie tykam, bo jakoś mnie od niego odrzuca, ale gdybym miała smak na schabowego w panierce to zjem, bo czemu nie?

My zainwestowaliśmy w dzbanek Brita z filtrami i pijemy teraz filtrowaną z kranu. Na niej też przyrządzam wszystkie potrawy. Ogólnie wody niegazowanej nigdy nie lubiłam, ale znalazłam na nią sposób - schłodzona wchodzi mi lepiej. Ja zaś z piciem mam odwrotny problem - piję za mało... Wmuszam w siebie teraz w ciąży min. te 1,5 litra dziennie, bo w laboratorium mieli nawet problemy krew mi pobrać.. Żeby sobie ułatwić to oprócz schładzania wody gotuję kompoty, np. z jabłek, z rabarbaru albo dosmaczam wodę sokiem z żurawiny, który z kolei jest dobry na układ moczowy.

Ja biorę Prenatal Duo (czyli Classic + DHA). Na początku tylko kwas foliowy + jodid, ale na ostatniej wizycie lekarz polecił włączyć już witaminy, szczególnie że z apetytem u mnie kiepsko, dieta uboga. Czasem mnie po tym zestawie mdli, czasem odbija się rybą, muszę pilnować by zjeść w trakcie posiłku lub przed, a nie po, ale mam sklerozę :P

Zostałam postawiona w niezręcznej sytuacji :/ Dzwoniłam zapisać się na prenatalne, dostałam skierowanie od swojego lekarza z powodu wystąpienia wad rozwojowych w rodzinie (córka siostry zmarła przed porodem z powodu wad rozwojowych, prowadził ją mój lekarz). Pani w rejestracji powiedziała, że nie starczy adnotacja lekarza na skierowaniu, że mam przynieść ksera dokumentacji medycznej z ciąży siostry :/ Głupio mi teraz do niej jechać i prosić o ksera, dla niej to bolesny temat, minęły dwa lata, nadal się nie doczekali potomstwa, moja ciąża też pewnie ją boli choć tego nie okazuje... Muszę do niej zadzwonić, ale jakoś nie umiem się zebrać.

U mnie póki co ok. 1,5 kg na plusie.

adonis_25 Ania777 Aha no i na tym dzisiejszym usg teoretycznie poznaliśmy płeć, ale w praktyce nadal wiemy ty;e co wcześniej, bo najpierw nam kobitka powiedziała, że wg. niej dziewczynka, a potem 3 x podkreślała, że to musi lekarz jakiś inny potwierdzić, bo ona pewności nam żadnej nie daje. To jak cie badała? :) jak można nie dać gwarancji na swojeslowa;p Wiesz, to było darmowe badanie na warsztatach, nie mam pewności czy ta Pani była lekarzem ginekologiem czy nie np. stażystką... Aparat też raczej z tych starszych o małej rozdzielczości, niby pokazywała nam między nóżki, że nic nie widać, ale wyczuliła nas, żeby się nie nastawiać mimo wszystko. bejbik81 Czy któraś z Was jest w 17 tyg. i nie czuje ruchów dziecka jeszcze? Ja czuję od kilku dni i nieregularnie jeszcze, z reguły przed snem, jak się położę na plecach na wznak i chwilę wyciszę. W pozycji na boku nie czuję. Lekarz mi tłumaczył, że wiele zależy od łożyska, jak jest na przedniej ścianie to czuć później i słabiej, ja mam na tylnej, więc pewnie dlatego czuję trochę wcześniej, bo z reguły się mówi, że około 20 tc w pierwszej ciąży się czuje.

Aha no i na tym dzisiejszym usg teoretycznie poznaliśmy płeć, ale w praktyce nadal wiemy ty;e co wcześniej, bo najpierw nam kobitka powiedziała, że wg. niej dziewczynka, a potem 3 x podkreślała, że to musi lekarz jakiś inny potwierdzić, bo ona pewności nam żadnej nie daje.