-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ania777
-
Pleśniowe w marketach są głównie z pasteryzowanego, wszystkie te Turki, Valbon, Hochland itp. można jeść w ciąży.
-
~bajka87 Dziewczyny w czwartek mam usg prenatalne. Czy wy robilyscie jeszcze do tego test Pappa? przez telefon powiedzieli mi ze ten test to robi się gdy coś na usg wyjdzie nie tak. A wy jak mialyscie? U nas PAPPA jest w komplecie z usg, krew pobierają przed badaniem (ja miałam pobieraną wyjątkowo po, bo 3 razy się pielęgniarka wkłuwała i nie umiała pobrać, a lekarz już czekał).
-
Happy93 hej. Kupiłam sobie ostatnio syrop Prenalen na odporność , no ale niestety jest tak ohydny, że tak samo szybko jak go wzięłam tak samo szybko poleciałam go wydalić . Mi prenalen smakuje :) Mam jeszcze pastylki do ssania z tej serii, to one są gorsze w smaku ale jakoś daję radę. My już po usg, wszystkie pomiary w normie, kość nosowa jest widoczna, NT 1.5, Maleństwo ma 5,6 cm, termin z usg zgodny z OM, serce ładnie bije.
-
Ja też mam w środę wizytę, ale raczej usg nie będzie robił, bo w czwartek prenatalne. O katarze ciążowym słyszałam, ale chyba za wcześnie (oby!). Obstawiam wirus, bo mąż też kilka dni temu podobnie się czuł, tylko on mógł do woli zażywać specyfiki z apteczki, ja muszę się męczyć ;)
-
Ale wszystko dobrze? Mnie jakieś choróbsko próbuje położyć, katar mi dokucza, w nocy spać nie umiem, bo mi nos zatyka... Do tego suchy kaszel, od którego już mnie mięśnie brzucha bolą. Na szczęście w środę mam wizytę u ginekologa, to zapytam czy jest sens iść do lekarza (raczej na wirusa to wygląda, bo katar lejący i przeźroczysty), bo nie chcę bez powodu między chorych iść.
-
No i mnie zaczęło coś brać, jakoś tak mam pecha, że w święta przeważnie choruję :/ No ale teraz trudniej, bo nie wszystko wolno brać. Póki co próbuję domowymi sposobami - woda morska i inhalacje na katar, na gardło płukanki z ziół czy pastylki do ssania ziołowe, dużo soku z pomarańczy, aronii. Flegma mi z zatok spływa i nie bardzo wiem jak sobie z nią radzić, bo inhalacje za płytko sięgają. Wesołych Świąt dziewczyny :)
-
ufz Wiecie co, byłam u lekarza zapytałam o to uczucie trzęsacego się serca...powiedzial, że pewnie mam tachykardie i odesłał żebym się do ogólnego zapisała na osluchanie. Ciśnienie mam niskie, ale normalne dla ciąży, nie wiem czy się martwic czy co:) Tak mi to powiedział jakbym miała dziurę w zębie albo niedobór witaminy, a jak czytam w necie to nie wiem czy to poważne czy nie.Ktos miał arytmie? Tachykardia to nie to samo co arytmia, ja mam na co dzień wysoki puls przy niskim ciśnieniu i właśnie ten puls w górnej granicy grozi tachykardią już przy lekkim stresie. Tachykardia to skok pulsu powyżej 100 uderzeń na minutę, czuje się wtedy jak serce wali. Miałam robione dwukrotnie ekg z tego powodu. Na początku dostałam na to leki na serce, ale za mocno zbijały mi moje i tak już niskie ciśnienie i źle się czułam. Jako, że u mnie tachykardia występowała tylko w określonych przypadkach - stres, zdenerwowanie pierdołami, nawet rutynową wizytą u lekarza - to musiałam nauczyć się radzić sobie ze stresem, jak najmniej się denerwować. Dostałam tabletki łagodzące stany nerwowe, ale w ciąży są niedozwolone, więc musiałam odstawić. W międzyczasie zażywałam też magnez i potas, niedobór tych pierwiastków może zaburzać pracę serca. W ciąży przeszłam na melisę, herbaty ziołowe kojące nerwy i póki co tfu tfu tachykardii nie ma. Kupiłam sobie ciśnieniomierz, kontroluję sobie ciśnienie i puls, jak czuję w sobie stres staram się go opanować - np. wyjściem na świeże powietrze, zajęciem myśli czymś miłym, np. książką itp. Jednak częste tachykardie wyniszczają serce, więc jeśli nie da się ich opanować to trzeba udać się do lekarza. Ginekolog również powiedział, że mam to mieć pod kontrolą i jeśli będą nawracać to pędem do lekarza, bo może to źle wpływać na dziecko.
-
Piszecie o suchej i swędzącej skórze... Ja wyschłam niesamowicie, na twarzy skóra mi się łuszczy, pojawił mi się łupież w strasznych ilościach, który raczej jest suchą skórą głowy, widać schnę od góry, bo ciało jeszcze jako takie. Ale nie mam już pomysłów co z tym robić, kremy nawilżające sobie z moją twarzą nie radzą. Samopoczucie dziś lepsze, rano nawet udało mi się pojechać na większe zakupy :) Pogoda u nas zimowa, od godziny sypie śnieg, wszędzie biało.
-
agnieszkaaw dziewczyny, bierzecie witaminy? mi lekarka nie kazała, powiedziała, że to zbędne jeżeli wszystko jest ok. ale kiedy czytam na forach, że prawie każda bierze, to nie wiem co mam o tym myśleć? Wam lekarz nakazał czy same zdecydowałyście o tym? NA razie biorę sam kwas foliowi i jodid, lekarz powiedział, że to moja decyzja jeśli chcę coś brać, chyba że wyniki będą tego wymagały to wtedy on zleci. Ale póki są dobre to mogę sobie kupić jakiś preparat dla ciężarnych, ale nie muszę. Zdecydowałam, że na razie nic nie będę brała. cameom Martynika Ania77 ja tez mam badanie 9.04 to bedzie dla nas wazny dzien :) Ja też 09.04., drugie podejście :) Za pierwszym razem było za wcześnie i dziecko było za małe. No to jest nas trójka :) Na którą godzinę macie? amadeo3 Cześć dziewczyny u Was tez taka paskudna pogoda?Masakra;-/.Jak tam przygotowania do świąt? Pogoda okropna, od trzech dni strasznie wieje, strach wyjść na podwórko. Przygotowania do świąt leżą, bo nie mam na nic siły :( Mama pomogła mi umyć okna, postawiłam na parapet stroik, dziś chcę wstawić zakwas na żurek, a w sobotę postaram się upiec święcelniki (takie nasze lokalne ciasta wielkanocne - drożdżowe nadziewane wędlinami) potrzebowałabym zrobić zakupy, ale nie wsiądę za kierownicę, bo cały czas walczę z mdłościami. Mąż w tym tygodniu pracuje na 14:00, rano pojechał ze mną na badania krwi. Zasłabłam po pobraniu, kilka razy zatykało mi uszy i miałam mroczki przed oczami, oblało mnie zimnym potem, w drodze do auta musiałam robić przystanki. Posłałam męża po jakiś słodki sok, bo zawsze stawiał mnie na nogi, niestety odjechaliśmy kilkaset metrów i musiał zjeżdżać na bok, bo musiałam puścić pawia... Po powrocie do domu strasznie mi było zimno, leżałam pod kocem i piłam gorące ziółka, dwie godziny się zdrzemnęłam i dopiero się trochę rozgrzałam. Kiepsko dziś, bo ciągle walczę by nie zwymiotować, do tego mi słabo i boli mnie głowa. Nie umiem nawet pić, bo wszystko od razu chcę zwrócić.
-
Maja85 Adonis_25, ewelcia, super, gratulacje, bardzo się cieszę :) ja prenatalne mam zaraz po świętach 07.04. Ja mam 9.04 :) Nie mogę się doczekać :) agnieszkaaw Dziewczyny, mam pytanie. Ile przytyłyście do 10 tygodnia? Mnie się waga ciągle waha, mam dni, kiedy nic mi przez gardło nie przechodzi, wtedy trochę spada. Czasem jem normalnie i waga wraca, ale cały czas krążę blisko wagi początkowej, z lekką przewagą jednak na minus 1-2 kg. Podobno w pierwszym trymestrze można zarówno przytyć jak i schudnąć, nie ma reguły.
-
Niech każda przeżywa tak, jak uważa za słuszne ;) Nigdy nie lubiłam chwalić się, nie lubię być w centrum zainteresowania i już mnie wkurzają ciągłe pytania o samopoczucie, objawy, o termin wizyty po raz szesnasty, komentarze o tym czy widać już brzuch, złote rady, mądrości ludowe itp. Ale to nie znaczy, że się nie cieszę i nie doceniam, wręcz przeciwnie. A co do bomby witaminowej to piję właśnie koktajl malinowy :)
-
Super! A fotki są? :)
-
Przepraszam w takim razie, że się zwierzyłam, ale mam prawo do własnych odczuć. Nie powiedziałam, że nie cieszę się ciążą, po prostu nie rzygam tęczą na prawo i lewo, ale na pewno niczego nie tracę, bez obaw. Każdy ma prawo przeżywać na swój sposób i nie trzeba skakać do chmur z radości, by coś docenić. Nie nastawiam się, nie panikuję, nie zamartwiam, nie rozmyślam - wręcz przeciwnie, jestem bardzo spokojna.
-
Ja też dlatego zwlekałam z informowaniem rodziny, bo mąż to chciał od razu po teście się chwalić. Czekaliśmy jednak do usg z serduszkiem, po którym powiedzieliśmy najbliższym. Dalsza rodzina i znajomi nadal nie wiedzą. Jakaś blokada w głowie mi zadziałała, która nie pozwala się denerwować, ale też nie cieszę się jak inne ciężarne. Jestem spokojna, nie denerwuję się, nie zamartwiam, ale funkcjonuję z dnia na dzień, nie wybiegam za bardzo do przodu. Nie rozmarzam się o dziecku, nie czytam o etapach ciąży, nie zastanawiam się jak duże jest dziś, czy widać już paluszki itp. Moja głowa od tego sama ucieka.
-
Ja z kolei jakoś boję się cokolwiek kupować... Nie wierzę w zabobony ani nie jestem przesądna, ale mam przykre doświadczenia rodzinne. Siostra zaczęła kupować wyprawkę w połowie ciąży, niedługo potem dowiedziała się, że córcia ma poważne wady i niestety nie dożyła do porodu. Wiem, że to nie przez wyprawkę, ale teraz ma te wszystkie rzeczy w szafie i przypominają jej o stracie. Od tamtego czasu nie udało jej się zajść w ciążę, dwie straciła na wczesnym etapie. Do swojej ciąży podchodzę ostrożnie, boję się cieszyć, siedzi mi to gdzieś głęboko w głowie.
-
Każdy szpital udostępnia taką listę co należy zabrać. W jednych mają ubranka, w innych trzeba mieć swoje, w jednych dają pieluchy czy chusteczki, inne chcą żeby zabrać itp. Najlepiej wejść na stronę szpitala, gdzie się chce rodzić i tam sprawdzić. Co szpital to obyczaj.
-
Ja jeszcze o wyprawce nie myślę :) Jutro chyba przejadę się zrobić badania krwi, bo idą święta, potem czasu nie będzie a potrzebuję wyniki na przyszłą środę, bo mam wizytę u swojego lekarza. W czwartek mam prenatalne. Póki co jakoś o tym nie myślę, pewnie stres dopadnie mnie dzień przed. Na dziś mam ostatnie 2 tabletki prevomitu, od jutra wracam do zwykłego kwasu, bo ten prevomit mi nie pomaga. Na zalecenie lekarza biorę jeszcze jodid.
-
Im wcześniej pójdziesz do lekarza tym lepiej, może jeszcze uda się go przekonać, żeby wystawił zaświadczenie do becikowego... Im dłużej będziesz zwlekać tym mniejsze szanse. Samotnej młodej matce przyda się każdy grosz. Poza tym chodzi o zdrowie Twoje i dziecka, masz objawy infekcji, palisz, nie bierzesz kwasu foliowego :( Mama i dziadkowie w końcu i tak się dowiedzą, a im wcześniej tym lepiej, będą mieli więcej czasu by to przetrawić. Będziesz potrzebować ich pomocy i wsparcia. List to dobry pomysł, jeśli nie wiesz jak z mamą porozmawiać.
-
No to masz dodatkowy powód by się zmobilizować. To ważne, bo chodzi o zdrowie dzidziusia jak i Twoje.
-
Mi lekarz polecił prevomit, ale chyba za słaby na mnie bo mimo zażywania i tak mam mdłości a i wymioty się zdarzają. Do tego mdłości mam calutki dzień, od rana do wieczora. Zaczynam się przyzwyczajać do permanentnego kaca.
-
Ja chciałam ćwiczyć jakieś lekkie ćwiczenia dla ciężarnych, najbardziej mi chodziło o wzmocnienie pleców bo mam z nimi problem, ale co z tego jak ja ciągle siły nie mam. Jestem taka wyssana z energii... Do tego od kilku dni doszły zawroty głowy, więc tym bardziej wysiłek odpada :/ Przynajmniej na razie. Liczę, że może uda mi się włączyć jakąś aktywność fizyczną w drugim trymestrze jak miną te uciążliwe objawy jak ciągły kac. Na samym początku nawet mocniejsze przeciągnięcie się rano powodowało ból podbrzusza. @Julia369852 jeśli upławy są pieniste i mają brzydki zapach to ja bym to czym prędzej zgłosiła lekarzowi, nawet jak zdarza się nieczęsto. To może być jakaś infekcja lub jej początki, lepiej to skontrolować. Infekcje w ciąży mogą być niebezpieczne dla dzidziusia. Pieniste upławy najczęściej występują przy infekcji bakteryjnej.
-
Przeglądałam sobie wózki, szukamy 2w1 (gondola + spacerówka) tak do 1500 zł. Na razie spodobały mi się dwa w całkiem różnych stylach - klasyczny Roan Marita Prestige oraz nowoczesny ze skrętnymi kołami Bebetto Holland :) Roan Marita na czarnych pompowanych kołach 14" z białym paskiem, na srebrnym stelażu, kolor tapicerki s-165: http://www.roan.pl/#marita-prestige.html A Bebetto Holland w dwóch wersjach mi się podoba, biały stelaż koniecznie:
-
izabela33 Mam pytanie,czy któraś z was ma upławy, bo ja zauważyłam od jakiegoś tygodnia u siebie i szczerze to tak troche mnie to martwi,towarzyszy temu też takie jakby "uchodzenie powietrza", czasami przy okresie tak jest. Mam nadzieje,że to nic poważnego. Ja mam od samego początku dosyć obfite upławy. Co kilka dni mnie dosłownie zalewa, na samym początku mnie to bardzo stresowało, bo czułam jak coś ze mnie wypływa i latałam do łazienki sprawdzać czy to nie krew. Moje są białe/kremowe, nie mają przykrego zapachu. Lekarz powiedział, że to normalne. Martwić się trzeba, jeśli mają inny kolor, przykry zapach lub konsystencja jest serowata, z grudkami. Jeśli są "gładkie", nie pachną brzydko i są jasne to wszystko jest ok. ~Sandr Zazdroszcze wam troche tych usg :( tutaj w UK pierwsze robi sie ok 11-13 tc i ogolnie jesli nie ma problemow to robia tylko 3 w ciagu calych 9ciu miesiecy. Istnieje przekonanie, ze USG szkodzi dziecku, a z drugiej strony dostalam mase ulotek od poloznej w tym jedna o piciu alkoholu i jest tutaj przyzwolenie na picie 1-2 razy w tygodniu lampki wina lub dwoch piw! Co w Polsce jest nie do pomyslenia! Ja pic nie zamierzam, juz wolalabym miec te "wielce szkodliwe" USG.. Masakra :/ Mnie strasznie wkurza, jak mi ktoś mówi - jak masz ochotę na piwo to możesz sobie wypić, wiesz? Zawsze odpowiadam, że ja uważam, że nie mogę, a inne kobiety niech robią co uważają za słuszne. Rozumiem w akcie desperacji jak już naprawdę kogoś nosi zrobić łyka, ale całe piwo absolutnie. No i na pewno nie na tak wczesnym etapie, teraz ciąża jest najdelikatniejsza. karola22 Cześć dziewczyny, słuchajcie mam problem, nie wiem czy też tak miałyście. Nigdy w życiu nie miałam problemów ze skóra, żadnego trądziku, syfów a teraz to jest nie do wytrzymania i do tego włosy nagle mam tak zniszczone jakbym nimi podłogę myła. To normalne? Ja mam cerę gorszą niż kiedy byłam nastolatką :/ Tak mnie syfami wysypuje, jakaś masakra. I to takie bolesne, podskórne grudy. Na dekolcie też mam pełno krostek, a nigdy tam nie miałam.
-
Ja mam kilka rzeczy kupionych kiedyś, teraz nic nie kupuję, mam póki co jakąś blokadę wewnętrzną, nawet nie chodzę w sklepach na działy dziecięce. Będę kupować chyba pod sam koniec, część rzeczy może nawet po porodzie, czasu jeszcze sporo.
-
Mnie trochę brzuszek wypchało, ale na razie wygląda to jak wzdęcie, nie ciąża :P Jednak przeszkadza na tyle, że każde spodnie mnie cisną. Jak siadam muszę rozpinać guzik. Kupiłam wczoraj już pierwsze ciążowe spodnie, bo mamy w najbliższym czasie kilka okazji rodzinnych + święta, bo przecież w leginsach nie będę zasuwać do eleganckiej bluzki :)