Skocz do zawartości
Forum

Dominika_1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika_1989

  1. Jeszcze mi zostalo kilka rzeczy wyprasowac, wyrzucic smieci, ogarnac twarz i paznokcie i spakowac walizke i najwazniejsze przygotowac jajka faszerowane(zaluje, ze wpadlam na ten pomysl;-)) i juz kupilam produkty wiec nie ma wyjscia:-)
  2. Zieloona moja siostra tez ciezko pracuje fizycznie i stresu w pracy tez jej nie brakuje... Powinna zmienic prace napewno... Moze to byc jedna z przyczyn problemow z zajsciem w ciaze, napewno... Tyle, ze trzeba wlasnie podjac decyzje i zaczac dzialac tak jak Ty bo zmiany same moga nie przyjsc... Ja zawsze jej powtarzalam, ze bede czekac na nia, bardzo chcialam, zeby oni mieli pierwsi dzidziusia, ale tez nie chcialam miec go sama zbyt pozno... Tym bardziej, ze moj M jest odemnie o ponad 7 lat starszy... Ja sobie od zawsze planowalam dziecko w wieku 25 lat... I prawie nam sie udalo wstrzelic w termin, pol roku roznicy bedzie;-) no ale tez jeszcze nie bede miala skonczone 26 wiec idealnie... My zreszta chcemy sie rozwijac, a oni mam wrazenie staneli w miejscu na jakies 5 lat, conajmniej i chwilami ludziom z boku jest az przykro na to patrzec bo zwyczajnie widac, ze w ich zyciu nic sie nie dzieje. Sloneczko... Ach te mamy...:-) z nimi czasem zle, ale bez nich byloby jeszcze gorzej... Czasem probuje sobie o tym przypominac dla rownowagi;-) Kwasna mysle, ze by nas policjanci puscili nawet jakbysmy cos przewinili gdyby go zobaczyli;-p masz racje, nasze mamy chca tylko dobrze i ciesza sie po prostu a my takie wyrodne cory... A to one nas wychowaly i poswiecily dla nas cale zycie, czesto swoim kosztem... I dla nich jestesmy calym zyciem... Tak jak nasze dzieci beda dla nas... Trzeba je po prostu zrozumiec i jakos to lagodniej przyjmowac wszystko, na miekko;-p
  3. Dobra, dobra juz nie panikuje...;-) teraz panikuje czy zdaze je odebrac;-) bo mam jeszcze mokre wlosy(nie uzywam suszarki) ale chyba dam rade... Akurat wszystko w domu ogarne i pojde, a jak wroce to sie tylko spakuje i kocura;-) moze go w tym foteliku wezmiemy...;-) pewnie bylby zadowolony bo transporterka bardzo nie lubi... Kwasnaa to ciesze sie, ze moj siersciuch Ci tak nastroj poprawia:-) mi wielokrotnie tez... Nie wyobrazam sobie zycia bez niego i moj M tez... Powiedzial ostatnio, ze go sklonuje;-)
  4. A u mnie ladnie sloneczko przebija przez chmury...:-) Emilka23 ja bede ubierac tak... Body na dlugi rekaw, polspiochy, lapki niedrapki, czapeczka i do tego kocyk lub rozek(nad tym ciagle mysle), a na wyjscie dodatkowo mam taki pajacyk z kapturem cieplejszy...
  5. Asiu dziekujemy bardzo i Wam rowniez zyczymy spokojnych swiat i duzo relaksu i samych smakolykow na stole...;-) Marti u mnie to bardziej mnie moja mama denerwuje bo ona popadla w jakas paranoje przez ta moja ciaze... Rozmawiam z nia praktycznie codziennie, choc wlasnie ostatnio to raz na 3 dni dzwonie bo nie mam ochoty z nia gadac bo ciagle tylko teksty typu dbaj tam o mojego wnuczka, wnuczke... Musisz to, musisz tamto... Kupilam to, widzialam tamto(dla dziecka)... No szlag jasny trafia, a wszelkie tlumaczenia, zeby nic nie kupowala koncza sie klotnia... I mi jeszcze mowi, ze ona to by sie cieszyla jakby jej ktos kupowal dla dziecka rzeczy... Z tym, ze ja na samym poczatku i potem z milion razy zaznaczylam, ze chce wszystko sama kupowac bo chce miec nad tym kontrole bo nie znamy plci i nie chce tez w zwiazku z tym robic zapasow ubranek no to ta nakupowala rozowych ubranek... Czesc jest tez dla chlopca, ale uniwersalne oczywiscie kupuje... Nie, ja nie moge nawet o tym pisac... Bo mi cisnienie skacze i nerwy sie uaktywniaja:-) Szkoda gadac... Jedyne co dobre to kontakty z moja siostra rodzona sie poprawily jakos, ale to tez nie od poczatku ciazy, cos sie po prostu w niej zmienilo, cos peklo, wkoncu wiem czego ona by chciala, mowi o tym otwarcie i chyba tylko ze mna o tym rozmawia... Chodzi tutaj o dziecko bo ona ma 31 lat i nie moze zajsc w ciaze, czego do tej pory nawet nie wiedzialam bo to byl dla niej wrazliwy temat, tabu... Dopiero niedawno sie otworzyla... Ale poczatki byly bardzo trudne, czulam, ze ona jest po prostu wsciekla, ze ja jestem w ciazy, moj M byl tym przerazony jak ona sie zachowywala w stosunku do mnie a mi za kazdym razem sie robilo przykro i plakalam mu w domu w ramie bo ja jej zycze jak najlepiej i nigdy by mi do glowy nie przyszlo, zeby ja tak traktowac... Ale od kilku miesiecy jest lepiej, nawet sama do mnie dzwoni, co bylo nie do pomyslenia na poczatku... Bylo po prostu jak bysmy byly sobie obce... Co za masakra, ale sie rozpisalam, przepraszam... Az mi lzy polecialy jak to sobie przypomnialam... Ja tez bardzo sie ciesze, ze znalazlam sie na tym forum bo tutaj nikt nic nie narzuca i mozna sobie pozartowac na wszystkie tematy i porozmawiac jak czlowiek z czlowiekiem... Dzwonila wlasnie Pani z laboratorium... Jest moj wynik na gbs juz, do 13 musze odebrac bo dzis wczesniej koncza... Ale sie boje... Tym bardziej, ze zadzwonila tak szybko... Moze dlatego, ze wynik jest dodatni... OMG!
  6. Kot chyba tez nie ma ochoty nigdzie jechac... Tym bardziej, ze tam nie bedzie jego wozka i fotelika;-)
  7. Darka jak ja bym chciala miec energie do zrobienia czegos konstruktywnego:-) mam sporo roboty a wstalam i siedze... A wlasciwie prawie leze na krzesle, nogi na drugim krzesle, herbatka...:-) i tak czas leci...;-) a moj M dzis tylko do 14 pracuje, potem maja jajko i wraca i jedziemy, wiec teoretycznie powinnam byc do tego czasu gotowa, ale w tym tempie to moze byc trudne;-)
  8. Marti87 mam identycznie, po prostu mam wstret do ludzi... Glownie do rodziny... Wlasnie juz mojemu M o tym mowilam, nawet wczoraj wieczorem, ze jedynymi ludzmi z jakimi mam ochote rozmawiac i przebywac jest on, tylko jedna moja kolezanka (nie wiem czemu, ale ona mnie nie drazni) i tylko Wy tutaj na forum... Jest to dla mnie tym bardziej trudne, ze ludzie jakos do mnie lgna ostatnio coraz bardziej, nie wiem czym to jest spowodowane... I jak nigdy nas nikt nie odwiedzal albo bardzo rzadko tak teraz nie mozemy sie opedzic od gosci... Nawet moj M byl rozczarowany jak jego mama przyjechala ostatnio zamiast w niedziele to juz w sobote... I w przeciwienstwie do mnie nie ukrywal tego...:-) az mi glupio bylo... Na szczescie jakos mi sie udalo zmienic jego nastawienie... Ale ciekawie musielismy oboje wygladac jak oni weszli do nas do domu... Tamci mysleli, ze my bedziemy szczesliwi a my miny rozczarowania i szoku...:-) tym bardziej, ze nam bardzo milo sie siedzialo i rozmawialo jak akurat zadzwonil dzwonek do drzwi i nagle taki chaos i harmider...
  9. Dobra znikam bo jutro po poludniu wyjazd na swieta, trzeba sie spakowac i ogarnac jakos do ludzi...;-) trzeba pomalowac te ciezarowke tu i owdzie;-) i moze jakies ciuszki wyszczuplajace wlozyc;-)
  10. Karinka hehe to chyba do kosciola nawet pojde jak juz tylko to nam zostaje...:-) akurat bedzie okazja bo swieta:-)
  11. Ogolnie z wszystkich wymiarow lekarz wyliczyl, ze bobas dwa tyg do przodu... A tesciowa mnie ostrzegala...:-) moj M byl najwiekszy z rodzenstwa... 4900 wazyl i 56 cm... Niby dlugosc normalna, ale waga...;-)
  12. Myszeczka tak FL to kosc udowa, dluugie nogi..;-p
  13. Lo matko boska... Ale sie pozno zrobilo... Ide sie kapac i spac... Dobrej nocy kobietki... Pamietajcie, ze jestesmy piekne...:-)
  14. Ale Wam zazdroszcze takich kruszynek... U mnie to chyba kolos bedzie... Mam nadzieje, ze do 5 kg nie dobije bo mnie rozerwie na pol:-) ja to sie nawet boje dowiedziec ile juz wazy dziec... W 30 tc bylo 1825 +/- 266 g... I podobno dlugie... FL w 30 tc 64 mm...
  15. Karinka u mnie w szkole rodzenia tez tak mowili, ze takie dziecko jest uwazane za wczesniaka i ze nacinaja... U mnie na szczescie jutro juz ostatni dzien 36 tygodnia to moze jeszcze tydzien wytrzymamy...:-) no na te cwiczenia potrzeba okolo dwoch tygodni, ale to roznie bo kazda kobieta ma inny prog bolu i w innym tempie sie tkanki rozciagaja... Wiec moga byc nawet spore rozbieznosci... Ja troche juz zaluje, ze dopiero teraz o tym doczytalam bo moze warto by bylo sprobowac... Bardzo sie boje, ze po tym nacieciu to wspolzycie bedzie jakos utrudnione albo cos... Bo sam ten bol to mnie jakos nie przeraza, ale sie tyle naczytalam o komplikacjach, ze lepiej nie mowic...
  16. Emagdalenka dobre to Twoje dziecie:-) Myszeczka ja nie wiem ile mialam przed ciaza bo zaczelam mierzyc dopiero od 82 cm... Przerazaja mnie te liczby:-) ogolnie to ja jestem niska, mam 161 cm wzrostu a waga z przed ciazy to 52 kg... Ale mam nadzieje, ze wroce do 48... Taki jest plan:-) bo wtedy najlepiej sie czulam i wygladalam...
  17. Kari_nka to taki balonik, ktorym sie cwiczy rozwarcie do porodu... Ma praktycznie same dobre opinie, znalazlam tylko jedna zla... No ale cena tez nie jest zachecajaca... Okolo 300 zl kosztuje... Jest tez niby tanszy odpowiednik, ale to nadal blisko 200 zl... Ale z opinii, ktore wyczytalam to chyba wart swojej ceny... Tylko jedna z kobiet mimo cwiczen miala nacinane krocze, ale to dlatego, ze urodzila przedwczesnie i nie zdazyla dojsc do pelnego rozwarcia...
  18. U mnie brzuch od jakichs dwoch tygodni ma 98 cm w obwodzie na wysokosci pepka... Chyba moj M sie nie doczeka, ze bede miala wiekszy obwod od niego:-) on ma 100... A mi przewidywal, ze przed porodem bede miala 102, ale watpie, zeby mi jeszcze 4 cm przybylo... Mam nadzieje, ze nie...;-)
  19. U mnie tez wlasnie po staniku widac m.in. bo mnie zawsze draznil jak mi sie wbijal w przestrzen miedzy brzuchem a klatka... Zreszta teraz tak na dwa, trzy palce mam miejsce jak siedze... I lepiej sie sporo oddycha... Wczesniej musialam sie chwilami wyginac do tylu glowa, zeby glebszy oddech zlapac a teraz to juz na luzaka sobie siedze i oddycham jak czlowiek:-)
  20. Kari_nka a slyszalas o epi no delfin...? To jest ciekawe... Tylko drogie... Myszeczka no to tym bardziej jezeli to zaufany lekarz to wie co robi... Tez pomyslalam o tym, ze to bedzie niesamowity bol... A tym bardziej sie obawiam bo u mnie prognozuja duze dziecko... Mi sie juz obnizyl brzuch... Od niecalego tygodnia to zauwazylam... I robie zdjecia, zeby porownywac:-)
  21. A czytalam dzisiaj opowiesc jednej z grudniowych mam... To bylo niesamowite... Zaczela rodzic po wyjsciu z gabinetu ginekologicznego... Gin jej powiedzial, ze jeszcze ma czas a ta wyszla na korytarz i jej wody odeszly... I wrocila do niego a on nie uwierzyl, dopiero jak mu pokazala podloge na korytarzu to byl w szoku... Generalnie to ciekawa historia... A do szpitala miala 50 km, ale dojechala...:-) i chyba z tego co pamietam skonczylo sie cc...
  22. Myszeczka wlasnie poczytalam o tych testach i sa teraz szybsze metody niz pojscie z probka do laboratorium wiec luzik, nie masz sie czym przejmowac... U nas malo zaawansowana technologia jest widocznie, jeszcze pewnie te szybkie badania nie sa tak rozpowszechnione... Zreszta juz Ci Marti dala odpowiedz:-) Co do bolu to jak mnie w poniedzialek moj gin badal to tez pierwszy raz taki bol, ze szok... No az sie wywinelam na tym fotelu... I tak od razu pomyslalam, ze to dlatego, ze ta szyjka juz taka krotka...
  23. Zieloona mnie tak podbrzusze bolalo ze dwa dni, moze trzy wlasnie przed tymi skurczami, taki bol jakby miesiaczkowy... A do tego ciagle czulam szyjke... No z tym, ze szyjke to czuje juz teraz codziennie...
  24. Kinia gratuluje...:-) to maz teraz zestresowany bedzie... U mnie na GBS czeka sie okolo tygodnia... Zieloona ja mialam juz skurcze, ale dopiero raz i dopiero w tym tyg... Dokladnie tak jak piszesz to jest to samo co z ruchami dziecka... Ja tez sie wczesniej zastanawialam czy mam te skurcze i ich nie czuje czy jak, a teraz to juz wiem, ze je mialam tylko raz i bylam tego pewna, ze to jest to... U mnie to bylo odczuwalne jakby takie sciskanie brzucha... Troche takie klujace... Trudno mi to teraz opisac, ale uwierz mi, ze da sie to zauwazyc napewno...
  25. Kari_nka jak mala dzidzia to latwiej bedzie urodzic...:-) Ja sie zastanawiam nad tym pepkiem tak na powaznie, zeby niczego nie uzywac odkad tutaj zostal poruszony ten temat bo u mnie w szkole rodzenia nie mowili o tym... Tylko mowili o octenisepcie... Tylko sie zastanawiam jak to w szpitalu bedzie... Bo jesli to polozne beda sie przy tym krecily to moze byc roznie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...