-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez małagosia77
-
Obiadek już prawie zrobiony i nawet troszkę posprzątałam. Przez ten urlop nabawiłam się lenistwa Jutro postaram się obrobić i wrzucić parę zdjęć. Będę troszkę wolniejsza, bo moje chłopaki wybywają na kilka dni do rodziny do Zamościa. Ja postanowiłam zostać w domciu i odpocząć. Żabolku ty się nie przemęczaj za mocno. Odnoszę wrażenie, że ciągle sprzątasz i sprzątasz, odpocznij sobie troszkę AniuWF bardzo mi się podobała. Zazdroszczę Ci tych widoków - tam jest tak pięknie - a ty masz to na codzień Pbmarys oby jak najszybciej przewieźli Cię do innego szpitala. To jest kpina po prostu Oni nie mają prawa informować o stanie Twojego zdrowia nikogo poza Tobą i osobami, które wskażesz. Moim zdaniem złamali prawo i mogłabyś im narobić niezłego smrodu. Ale najważniejsze, żebyś stamtąd mogła się przenieść. Trzymam kciuki. Na razie pomykam. Pa pa
-
Dzień dobry Mamom i Tacie:) Ale się dzisiaj wyspałam - nie ma to jak własne łóżko Ja mam już wszystko skompletowane dla Maleństwa. Teraz czekam tylko na odbiór ze sklepu łóżeczka i wózka, a potem czas wziąć się za pranie i prasowanie Do kupienia zostało mi tylko parę rzeczy dla mnie do szpitala. Paulii nie martw się, wszystko będzie dobrze. Aleks ma jeszcze troszkę czasu na nabranie tłuszczyku. A jak już się urodzi, to zobaczysz jak szybko będzie przybierał na wadze. Moja Zosia urodziła się o czasie i ważyła niewiele ponad 2400 g. Też się martwiłam jej wagą, a ona w pierwszym miesiącu życia przybrała ponad 2,5 kg. Zobaczysz, będzie dobrze Małydjs masz okazję zostać "ekspertem" w babsko-ciążowych tematach. Po porodzie jak znalazł w towarzystwie Miłego dzionka mamusie i tatusiu
-
No, ciężko było ale przeczytałam... Ależ wy płodne jesteście Żanetko cieszę się, żę u Ciebie już wszystko w porządku. Mam nadzieję, że teraz już do końca ciąży obędzie się bez takich przygód. Pozdrawiam Cię i ściskam mocno. Trzymkaj się i pogłaszcz Olka od ciotki Małgosi, coby posiedział w brzuszku jak najdłużej. Pbmaryś, Kochana zostało już niewiele czasu, a dla Malutkiej to jest najważniejszy okres, żeby nabrać tłuszczyku i i wagi. Wytrzymasz dla niej. Pomyśl o kobietach, które leżą plackiem 9 miesięcy... A co do szpitala, to uważam, że dla własnego komfortu powinnaś zmienić. Ty musisz też być spokojna psychicznie. Trzymaj się, Kochana. Posyłam uściski i buziaki dla Ciebie i córci Aldonko gratuluję synka Nareszcie już wiesz Asieńko gratulacje z okazji: rocznicy ślubu, załagodzenia sytuacji z mężem i pierwszych kroków Julci. Dzielna dziewczynka Króliczku o co chodzi? Przecież ty pięknie wyglądasz w ciąży. Kwitniesz i tyle, a wagą się nie martw. Czasem po prostu nie ma się na to wpływu. Zgubisz jak przyjdzie czas. Buziole. AniuWF przejeżdżaliśmy dzisiaj przez Trzebnicę i tak sobie pomyślałam o Tobie, że gdzieś tutaj Ania rządzi Dziewczyny - wszystkim Wam gratuluję udanych wizyt, dobrych wyników badań i pięknie rosnących Maleństw. No i witamy w 8 miesiącu Co do ułożenia dziecka, to maluchy mają jeszcze sporo czasu, więc się dziewczyny tym nie martwcie, bo wszystko się może jeszcze zmienić. Jak rodziłam Kubę, to już będąc na porodówce smark nie leżał główką w kanale, tylko się kręcił. A jak przyszło co do czego to wsunął się jak należy. Także spoko A jeśli chodzi o urlop, to było po prostu super Dużo zwiedzaliśmy, nawet wspinałam się po górach - ale oczywiście w granicach rozsądku . Szkoda tylko, że to co takie fajne, szybko mija... No ale trudno, teraz rzeczywistość. Rozpisałam się okropnie, już was nie nudzę. Dobranoc kobietki. I mężczyzno
-
Witajcie Mamusie i Tatusiu Wróciłam, żyję i wszystko jest w porządku - zważywszy na rzeczy, które wyprawiałam Teraz muszę nadrobić to wszystko, co naskrobałyście przez ten tydzień - oj widzę, że jest tego sporo Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku Ale się za Wami stęskniłam...
-
Dzień dobry wszystkim w ten niedzielny poranek :) Ja znowu spać nie mogę, boję się, że tak mi zostanie. Wczoraj mieliśmy troszkę gości, bo moje chłopaki miały imieninki. Wieczór nam zleciał nie wiadomo kiedy Dzisiaj "wielkie przygotowania" do wyjazdu. Aż się boję Ariadnaa może Malutka sobie odpoczywa, żeby Cię znowu zaskoczyć harcami? Na pewno zbiera siły na nowy atak Agaska, skąd ja to znam... U mnie też często jest tak, że jak coś sobie zaplanujemy z mężulkiem, to nie wypala, bo coś się w jego pracy schrzani. Więc od jakiegoś czasu staramy się celebrować spontaniczność. Głowa do góry, niedzielę napewną mąż Ci wynagrodzi Mamusie, życzę Wam miłej niedzieli
-
Dzień dobry mamusie :) No i znowu wczesny ranek - w dodatku sobota, a ja głodna jak wilk Na ale śniadanko już zjedzone. Obiecałam, że się odezwę i... nie dotrzymałam słowa. Sorki, ale jak wróciliśmy do domciu i zanim się troszkę obrobiłam, to padłam - nawet nie wiem kiedy. Zakupy udały się i to nawet bardzo. Mebelki i wózek zamówione i dadzą nam znać jak już będą. Ma to potrwać do 3 tyg. Zobaczymy. Kupiliśmy też kosmetyki, pościel i parę drobiazgów do szpitala. Zostały nam pampersy, apteka i monopolowy Ale to już drobiazgi Żabolku ślicznie wyglądasz. Normalnie na buzi - dziewczyneczka, a nie poważna mama Babe witaj!!! Dobrze, że wszystko w porządku u Ciebie. Paulii cesarki nie miałam więc Ci nic w tym temacie nie powiem. Ale grunt to się nie martwić, na pewno będzie wszystko w porządku Małydjs żeby poczuć prawdziwy ciężar, to powinno być chyba ok. 10 kg cukru, bo tyle statystycznie ważymy więcej pod koniec ciąży Gumijagodka mam nadzieję, że się już dobrze czujesz i nic Cię nie boli. Co do męża, to jeżeli kwiatki bez okazji - to masz skarb w domu a jeżeli z jakiejś okazji - to wszystkiego najlepszego z tejże okazji Muszę zacząć przygotowywać się do wyjazdu. Jedziemy w poniedziałek, a ja ze wszystkim w lesie Mamusie, życzę Wam miłego, spokojnego i pogodnego weekendu
-
Dzień doberek :) Witam wszystkie mamusie i tatusia bladym świtem. Głód wygonił mnie z łóżka i coś czuję, że już nie pośpię, trudno... Śniadanko wciągnięte, jeszcze tylko zjem banana, bo mam taaaaaaaaaaką wielką ochotę. Ariadnaa nie martw się, teraz powolutku nam wszystkim ciąża zacznie ciążyć. Czasem wieczorem tak mnie bolą plecy, że nie wiem co mam ze sobą zrobić. A po porodzie sobie poradzisz, zobaczysz, serce i instynkt macierzyński podpowiedzą Ci co robić, a i położne na pewno pośpieszą z pomocą. Także głowa do góry Żabolku prosimy o zdjęcie po powrocie AnnaWF słyszałam, co się tam u Was dzisiaj działo. Współczuję i mam nadzieję, że u Ciebie jest wszystko w porządku. Normalnie koszmar, tyle osób zginęło...Natura jest bezwzględna A ja chyba sobie pójdę poprasować, bo spać już mi się nie chce. Postaram się odezwać wieczorkiem, jak wrócimy z zakupów. Pa pa
-
WitaMy :) Jesteśmy po wizytce. Wszystko oczywiście jest w porządku. Doktorek pomacał brzuch zbadał tętno i kazał przyjść za 2 tyg. Ciśnienie tylko miałam kiepskie bo 90/60 Następne usg ok. 36 tc. Nena super, że masz dobre wyniki. A usg - pytanie - która mama nie chce podejrzeć swojego malucha??? Milka miłego spotkanka w gronie rodzinnym Mężulek w domu Zaczyna urlopik Nareszcie...
-
Dzień dobry wszystkim :) Dzisiaj nocka spokojniejsza, tylko jedna wizyta w toalecie. Za to strasznie gorąco i trudno znaleźć sobie wygodną pozycję do spania Co do zgagi, mam okropną i czasem nawet mleko nie pomaga, ale wytrzymam. A o tych włoskach słyszałam Z Zosią w ciąży też miałam straszną zgagę, a ona urodziła się łysa jak kolanko. Zobaczymy jak teraz będzie Dejanira gratuluję zakupów. Fajnie tak chodzić i wybierać sprzęt do nowego domku. A kiedy planujecie się wprowadzić? Malydjs ranny ptaszek z Ciebie, a Kira pisała, że śpioch - to jak to jest? Żabolku fajnie masz na tej szkole rodzenia. Najbardziej żal mi tych ćwiczeń relaksacyjnych. Korzystaj ile się da Ariadnaa leż i się nie przemęczaj!!! Naprawdę Ty i Maleństwo jesteście najważniejsze. A przypadek koleżanki weź sobie jako przestrogę do serca. Swoją drogą bardzo mi przykro z tego powodu ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z Maluszkiem. Odebrałam wyniki z glukozy - znowu wzorcowe. Wychodzi na to, że nic tylko muszę być na okrągło w ciąży Po południu wizyta u doktorka. A jutro zakupki dla małej Miłego czwartku kobietki
-
Pbmaryś ja też chodzę całą ciążę na NFZ i bardzo sobie chwalę. Do tej pory też miałam 2 usg i choć bardzo chciałabym podglądać córcię ciągle, to wiem, że na razie wystarczy. W poprzedniej ciąży ciągle chodziłam prywatnie, bo nie miałam możliwości dostać się na NFZ i miałam bardzo dużo usg z powodu zagrożonej ciąży i uwierz mi, że wolę obecną sytuację A poza tym czego nie wydasz na prywatne wizyty i usg możesz zaoszczędzić i wydać na córcię lub siebie Witaj Gumijagodka U nas też parno ale jeszcze nie padało... Muszę mykać po zakupki, bo w lodówce mam tylko światło Pa, do później.
-
Nena żartowałam, wiem, że jest jedno Ale do tej pory była taką grzeczną, ułożoną dziewczynką. A teraz masakra Rozrabia jak stado pawianów A z tym niesymetrycznym brzuszkiem to jest bardzo możliwe. Może Tomek woli którąś stronę brzusia i wtedy gdzie musi to się wybrzusza, a gdzie może to się zapada...
-
Dzień dobry wszystkim :) Aldonka, Żabolku metamorfozy zrobione, a gdzie zdjęcia? Pochwalcie się swoim nowym image Asieńko bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku. I wcale nie powiem: a nie mówiłam Buźka dla najszczęśliwszej mamy na forum Nena gratulacje z okazji miesięcznicy. Jeszcze troszkę i będziesz odliczać lata A nam w tym roku stuknie dekada, eh... kiedy ten czas zleciał... Malydjs witaj rodzynku październikowy!!! Mam podejrzenie, że doktorek mnie oszukuje Nie wierzę, żeby jedno dziecko robiło takie spustoszenie W tej samej chwili dostać w pęcherz, żołądek i rozciągnąć się w poprzek jest fizycznie niemożliwe... Aha, w nocy byłam w toalecie - pomyślicie nic dziwnego - cztery razy w ciągu godziny!!! Najgorzej wydostać się z łóżka Miłej środy mamusie
-
Paulii nie masz pojęcia jak się ucieszyłam I Tobie też na pewno mocno ulżyło. Niech mały Aleks siedzi u mamy w brzuszku najdłużej jak się da!!!
-
Witajcie :) Paulii, Kochana, jest mi strasznie przykro i wstyd, że tak tutaj biadolę nad duperelami, a Ty masz naprawdę poważny problem. Przepraszam. Wierzę jednak, że wszystko ułoży sę pomyślnie i na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie i małego Aleksa. Nie daj się, Kochana Asieńka relacja po wizycie - KONIECZNIE!!! I powodzenia Dejanira rzeczywiście już po studniówce Teraz się trzymaj, bo z górki... Pbmarys ja wiem, że złość piękności szkodzi, ale uwierz - mnie to nie dotyczy, bo mi już nic ani nie zaszkodzi ani nie pomoże Króliczku dobrze, że po wizycie wszystko w porządku A co do postów - pisz często i dużo - i tak będziemy czytać Jestem po glukozie. Dałam radę, choć w pewnym momencie miałam mroczki przed oczami ale przeszło W czwartek wyniki i wizyta. Miłego wtorku, dziewczyny :)
-
Trochę mi już przeszło. W końcu przecież ten urlop dostanie. Tylko wkurza mnie, że nic nie mogę sobie zaplanować. K. chciał żebym umówiła się do fryzjera i kosmetyczki - całe szczęście, że tego nie zrobiłam, bo musiałąbym odkręcać. I tak jest zawsze. Powinnam się już dawno przyzwyczaić... Dość tego smucenia, co się odwlecze, to nie uciecze AniuWF super, że odpoczęłaś i jesteś zadowolona Asieńko widziałam u Julci kolczyki w uszkach. I jak to znosi? Na marginesie: naprawdę super niunia - mała modelka Żabolku grunt, że Szymek zdrowiutki i nic mu nie odpadło A z tymi wagami może jest tak, że żadna dobrze nie waży i tak naprawdę nie potrzebujesz diety... Gumijagodka fajnie, że się odezwałaś. Zazdroszczę Ci tego opalania, ja nie potrafię usiedzieć na słońcu 5 minut, a może się po prostu odzwyczaiłam... Kasiula walcz z tą anemią. Tu na forum ekspertem jest Paulii. Sprzeda Ci wszystkie patenty
-
No i czar urlopu prysł Co najmniej do czwartku mężulek jest potrzebny w firmie, a mnie szlag trafia, bo zawsze przed jego urlopem jakieś klocki wychodzą. A tak na marginesie, to wg grafika w firmie, jest na urlopie od 13.07 - wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...
-
Mu już po zakupkach, mężuś może przyjeżdżać - zapasy uzupełnione Aśka zaraz przez kolano i na tyłek za takie myśli. Z Twoją córeczką jest wszystko w porządku i jutro na usg na pewno się to potwierdzi. Zabobony są dla śmiechu, a nie żeby brać je poważnie. Także do pionu i pozytywne myślenie Dobrze, że masz towarzystwo, czas szybciej Ci minie, nie będziesz miała czasu na rozmyślanie. Pod warunkiem, że nie będziesz o tym rozmawiać Milka cieszę się bardzo, że mogłaś sobie pofolgować. Najważniejsze, że cukier jest ok. I trzymam kciuki za wyniki Dejanira fajnie tak urządzać gniazdko, a w ciąży to chyba radość podwójna Agaska smutki sio, pomyśl, że niedługo będziecie sami u siebie. A za trzy miesiące dołączy Maleństwo. Nena nie pracuj za ciężko Ja się już nie mogę doczekać wyjazdu Uwilbiam chodzić, zwiedzać, wspinać się - to jest mój raj. I udało mi się zaszczepić tego bakcyla mężulkowi - kiedyś to tylko dom i piwko. A teraz żadna pogoda ani odległość nam nie straszna. Jeśli jest czas, to nie ważne gdzie, byleby razem. Chociaż fakt, że samochód bardzo ułatwia sprawę Spadam, obiadek czas zacząć robić Buźka
-
Cześć brzuchatki :) Dziś poznałam, co to jest wilczy głód. Obudził mnie o 6 rano i bez jedzonka ani rusz. Szybko kanapkę z nutellą i po kłopocie. Małej było chyba w to mi graj, bo szalała jak nigdy Ariadnaa mam nadzieję, że dzisiaj humorek jest lepszy. Nosek do góry, to pewnie ta pogoda. Dziś na pewno będzie lepiej Pbmaryś jestem z Tobą i tulę mocno Po to jesteśmy, żeby się wspierać... Żabolku powodzenia na wizytce Dzisiaj mężulek będzie już w domu, została mu tylko całą Polska do przejechania A od jutra urlopik, nie mogę się doczekać Miłego dzionka mamusie :)
-
pbmarysŻabolku Sprawa wygląda tak mam w domu 2 psy. Jednego samca Labrador-mieszaniec, 2 pies to suka rasowy Labrador. Sprawa tyczy się psa. Ok 2 tygodnie temu moja suka dostała cieczki i pies zaczął głupiec (po raz pierwszy nam się to zdarzyło od 2 lat... Tyle u nas jest pies) i Pies zaatakował mojego brata - ugryzł go w rękę- było szycie na pogotowiu, zawiadomiony weterynarz stwierdził że mamy go obserwować w domu.. Wszystko prawie było idealnie do wczoraj kiedy zaatakował mojego drugiego brata noga i ręka do szycia..:( wiec ten sam weterynarz który kazał nam obserwować psa powiedział że go uśpi ale nie dziś bo wyjechał.. Będzie jutro dopiero:( zaś inny kazał go dalej obserwować przez 16 dni... Czy pies aby nie ma wścieklizny- był szczepiony. Ja z tego strachu wczoraj aż się posikałam, choć myslalam że mi wody odchodzą:( bo bylam tego świadkiem:( jest źle chciałam go dać na 2 dni do schroniska i mi go nie przyjmą bo łapią tylko bezpańskie psy i tu takie nasze polskie prawo.. Sprawa była nawet na policji a oni też mają to w d... Czuje się winna za psa że tak zrobił, czuje się bezradna bo wszyscy mi mówią że psa trzeba było dawno uśpić i nie obserwować jak zalecil weterynarz. A do tego wszystkiego jest mi żal psa bo 2 lata temu uratowałam go od śmierci... I nie potrafię się z nim rozstać:(:( przepraszam że tak może nie zrozumiale to napisałam ale inaczej nie umiem Pbmarys naprawdę ciężka sprawa i trudno Ci coś poradzić. Ja widzę to tak: pies dostał szansę, mimo to sytuacja się powtórzyła. Mało tego, nie zaatakował nikogo obcego, tylko Twoich braci. Musisz wziąć pod uwagę, że może zaatakować również Ciebie. A kto wie czy w przyszłości nie zaatakowałby Twojego Maleństwa (pojawienie się dziecka jest dla zwierzaka stresującą sytuacją - nie rozumie dlaczego mu nie wolno czegoś, co przed pojawieniem się "intruza" mógł robić). Musisz zdecydować, co w tej chwili jest dla Ciebie najważniejsze: sentyment do ukochanego psa czy bezpieczeństwo własne i dziecka. Tak czy siak, musisz mieć bardzo wiele odwagi na podjęcie decyzji, a ja trzymam za Ciebie kciuki...
-
No witajcie :) Obiadek zjedzony, Kuba w domu - od razu radośniej. Zośka nie odstępuje go na krok. Miły widok. Pbmaryś bardzo mi przykro, że jednak musiałaś podjąć taką decyzję. Trzymaj się. Króliczku, Marysiu czasem nie da się odpowiedzieć wszystkim, a czasem po prostu nie ma się niczego mądrego do powiedzenia Ale wierzę, że wszystkie czytamy posty pozostałych, czego dowodem jest rada, wsparcie czy dobre słowo Żabolku nareszcie mamy czym oddychać, prawda? Za to ze spaceru dzisiaj nici. Kasiula współczuję Ci tego puchnięcia. Dzięki Bogu mnie omija i oby tak zostało. Paulii owocnego załatwiania. Brzuszek do przodu i bez kolejek Kira to spokojnego odpoczynku Ci życzę i załatwienia wszystkich ważnych spraw Pomykam nacieszyć się tym gwarem
-
Dzień dobry :) Chyba udało mi się dzisiaj przywitać jako pierwszej :) Choć raz Na dworze pada i jest przyjemny chłodek, miła odmiana. Życzę Wam milutkiej niedzieli
-
Witajcie popołudniowo :) Przeszła burza, pada co chwilkę ale oddychać dalej nie ma czym. Z prognoz wynika, że jutro ma być inaczej. Pożyjemy - zobaczymy. Naszła mnie ochota na "coś" - i gotuję rosołek. Będzie też na jutro. A co do jutra, zastanawiam się czego mój urwis zapomni przywieźć do domu z powrotem. Najważniejsze, żeby siebie nie zapomniał Pbmaryś z tego co wiem, jeżeli ciąża jest prawidłowa, bez komplikacji, czujesz się na siłach i lekarz zezwoli, to możesz zmienić klimat. Mój gin się zgodził i "pobłogosławił". Chociaż strasznie żałuję, że w tym roku popatrzę sobie na góry z daleka ale liczy się klimat.
-
Dzień dobry wszystkim :) Dziewczyny, dziękuję bardzo za wsparcie. Jesteście cudowne i takie wyrozumiałe. Strasznie się cieszę, że jesteście i że ja mogę być z Wami. Bardzo, bardzo dziękuję... Dziś jest już o wiele lepiej - noc przepędza najgorsze smutki - choć ja też nie mogłam sobie znależć miejsca. Było strasznie gorąco i duszno. Otwarte okno i wentylator niewiele dają. Trochę deszczu potrzeba... Co do mężulka, to jest duże prawdopodobieństwo, że wróci i rozpocznie urlopik. Także Ariadnaa nie będzie zsyłki do Rosji Dostałam "rozkaz" przygotowania listy rzeczy potrzebnych dla Maleństwa i chyba będą zakupki w przyszłym tygodniu A w kolejny poniedziałek - kierunek Karkonosze i Karpacz. Nie mogę się już doczekać... Dziewczyny buziaki i miłej soboty :)
-
Witajcie :) Mam dzisiaj mega doła, czekam z niecierpliwością na koniec dzisiejszego dnia i całego weekendu... Przechodziłam dzisiaj przez jezdnię i o mały włos facet by mnie trafił na pasach, tak mu się śpieszyło. A ja nie mam pojęcia skąd się wziął... zawsze jestem uważna i wyczulona na przejściach, tym bardziej jak idę z dziećmi... Do tego rocznica śmierci mamy... I ciągle sama... Z tego wszystkiego rozbolał mnie dzisiaj brzuch i poczułam jakieś skurcze. Przestraszyłam się nie na żarty, no ale już jest dobrze. Wzięłam no-spę, poleżałam i przeszło, a mała sobie harcuje, więc jest ok. Nasmuciłam tutaj, a Wy szykujecie się do weekendu. Życzę Wam pięknej pogody, wytchnienia i odpoczynku
-
Cześć dziewczyny :) Kiepską noc miałam, o 3 się obudziłam i nie mogłam zasnąć. Seriale komediowe oglądałam Potem przysnęłam ale nie czuję się wypoczęta. Żabolku ależ ranny ptaszek z Ciebie! No ale pewnie, dla męża wszystko Ariadnaa w niedzielę wyjeżdża z Charkowa i powinien być w poniedziałek późnym popołudniem ale w perspektywie jest jeszcze wyjazd do Rosji I chociaż jeszcze nic nie jest pewne, to jestem załamana, bo niczego nie można sobie zaplanować. A od poniedziałku miał zacząć urlop... Paulii szybciutko zleci te 8 tyg. Aż Ci poniekąd zazdroszczę. A ten wózek jest bomba, mężulkowi też się strsznie spodobał i chciał go kupić ale przekonałam go do wóżka dla rodzeństwa. Ja na razie pomykam. Muszę pójść na cmentarz, potem jakieś zakupki. Byle do niedzieli - Kubuś wraca - zrobi się troszkę głośniej